Sons of Anarchy. Synowie Anarchii okładka

Średnia Ocena:


Sons of Anarchy. Synowie Anarchii

Ryzykujemy wojnę ze wszystkimi na północ od Oakland... Wybiją nas jak kaczki. Córka Hermana Kozika, dawnego druha Synów Anarchii, ucieka do Charming. Tylko tam może znaleźć ludzi, którzy jej pomogą. Tig – prześladowany dramatyczną śmiercią własnej ukochanej Dawn a także kierowany solidarnością względem starego przyjaciela – bierze na siebie odpowiedzialność i postanawia za wszelką cenę wydostać dziewczynę z tarapatów. Sprawa staje się jeszcze poważniejsza, kiedy wychodzi na jaw, kto pociąga za sznurki. Jeśli SAMCRO chcą utrzymać siebie i dziewczynę z dala od grobu, muszą znowu wkroczyć na wojenną ścieżkę. Jax i Bobby staną przed koniecznością renegocjacji sojuszy. Happy pokaże, kto jest największym twardzielem, a Chibs popisze się celnym okiem. Czy przeszłość Claya znowu zaważy na losie klubu? „Synowie Anarchii" to sześć pierwszych zeszytów otwierających serię komiksów, której wydarzenia podążają za wątkami z 4. sezonu serialu telewizyjnego Kurta Suttera, a akcja biegnie równolegle do 5.

Szczegóły
Tytuł Sons of Anarchy. Synowie Anarchii
Autor: Golden Christopher, Couceiro Damian
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Rok wydania: 2014
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Sons of Anarchy. Synowie Anarchii w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Sons of Anarchy. Synowie Anarchii PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Pobierz PDF

Nazwa pliku: Orlen Hot Dog.pdf - Rozmiar: 4.51 MB
Głosy: 0
Pobierz

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Anonim

    Fajny komiks, dynamicznie się czyta. Polecam.

  • liliannamai

    http://majkabloguje.blogspot.com/2016/01/recenzja-95-christopher-golden-damian.htmlDawno nie czytałam komiksów. Ostatnie za czasów znanego „Kaczora Donalda”, który leży w pudełku na poddaszu jako pamiątka. Sięgnęłam po tę książkę z ciekawości, bo oglądałam serial, który w najbliższym okresie planuje nadrobić. Nie pamiętam gdzie utknęłam, lecz jedno wiem na pewno. Uwielbiam ten serial!Myślę, że wszyscy wielbiciele Sons of Anarchy będą zachwyceni komiksem. Dlaczego? Historia własną drogą, lecz oprawa graficzna książki jest po prostu cudowna. Nigdy wcześniej nie widziałam piękniejszego komiksu niż ten. I nawiązuje on do serialu, czego pragnąć więcej?Autor: Christopher Golden, Damian CouceiroTytuł: Sons of AnarchySeria: Sons of Anarchy #1Wydawnictwo: SQNStrony: 180Takie książki chce się mieć w własnej kolekcji. Są cudownie wydane i do tego przygotowane z największą starannością. To co jest uderzające i to pozytywnie to oddanie bohaterów, którzy wychodzą przede mnie i odgrywają własne role. Mój brat - antyksiążkowy typ - przeczytał ją w godzinę i stwierdził, że takie książki to on może czytać. Komiks zaciekawił go na tyle, że postanowił obejrzeć serial by dowiedzieć się i poznać bohaterów. Oczywiście, ja wielbicielka mogłam mu wszystko powiedzieć, lecz ucieszył mnie fakt, że sam zainteresował się jakąś książką. Odniosłam sukces. W książce pdf prócz historii, która jest nawiązaniem do serialu znajdziemy plakat, który przedstawia głównych bohaterów serialu.Serial „Sons of Anarchy” opowiada o losach wyjętego spod prawa gangu motocyklowego SAMCRO a także jego członków, którzy starają się uchronić miasteczko przed napływem dilerów narkotykowych i dużych budowlanych korporacji - element opisu produkcji telewizyjnej. Premiera pierwszego odcinka była w 2008 roku i doczekał się siedmiu sezonów.Muszę przyznać, że ten komiks rozbudził we mnie chęć powrotu do serialu i żałuję, że sama sobie pozwoliłam przerwać tak niezły serial. Mam również nieodparte wrażenie, że fabuła skupia się zupełnie w innym miejscu w komiksie, a w serialu zupełnie innym. Wielbiciele serialu, na pewno odnajdą się w komiksie i będą usatysfakcjonowani. Co do osób, które nie oglądały a chcą przeczytać komiks, mogę powiedzieć tylko tyle, nie pożałujecie i być może zdecydujecie się też na serial?

  • Magota

    Jest to po prostu wisienka na serialowym torcie, a do tego jest tak cudownie wydana, że niejedna książka ebook z mojej biblioteczki się przy nim chowa!Zacznę może od strony technicznej. Po pierwsze, twarda oprawa z matowo - błyszczącym nadrukiem sprawia, że każde załamanie światła cieszy oko. Mała rzecz, a cieszy :) Po drugie, bardzo solidny papier, który w komiksach jest naprawdę rzadkością, a po trzecie, miła niespodzianka w środku, w postaci pięknego, filmowego plakatu do zawieszenia na ścianie. Jak dla mnie cudo!Jeśli chodzi o samą kreskę, to nie będę tutaj udawała specjalistki, ponieważ aż tyle komiksów nie mam na swoim koncie, lecz to, co z pewnością mogę powiedzieć to to, że malunki tutaj są bardzo miłe dla oka, szalenie dopracowane, a przy tym nieprzekombinowane. Z resztą, jako ciekawostkę dodam, że na końcu książki zostało dokładnie pokazane, jak takie przykładowe malunki powstają, więc można samemu prześledzić i nabrać szacunku do ich autorów ;). Coś niesamowitego!A teraz sprawa najbardziej ważna - komiks ten jest bardzo czytelny i będzie zrozumiały nie tylko dla znawców serialu, lecz i dla zupełnych laików w tym temacie. Dzięki krótkim wyjaśnieniom, tzw. retrospekcjom jesteśmy wprowadzani w każdy ważniejszy wątek, przez co pozostałe teksty są dla nas jak najbardziej zrozumiałe. Ja, znając serial, dodam jeszcze ze własnej strony, że jestem bardzo zadowolona z tego, jak zostali tutaj przedstawieni bohaterowie, gdyż moim zdaniem, są to dość wierne odzwierciedlenia i jedyne, co tej lekturze mogę zarzucić to to, że zostawia ona po sobie duży niedosyt! :)Reasumując, uważam, że jest to pozycja jak najbardziej godna uwagi! Prześlicznie wydana, wciągająca i zawierająca dużo bonusów związanych z serialem. Mam olbrzymią nadzieją, że będą kolejne części!

  • shadzor

    Po prostu mądry komiks. Idealnie oddaje klimat serialu Sons of Anarchy, malunki niesamowicie cieszą oko a historia jest bardzo satysfakcjonująca. Bardzo brakuje mi SOA po skończeniu serialu, a ten komiks to niesamowita okazja na ponowne, w dodatku zupełnie nowe spotkanie z Jaxem, Clayem, Tigiem i resztą ekipy. Dla wielbicieli serialu MUST HAVE! czekam z niecierpliwością na dalsze tomy.

  • hasacz93

    Oprawa graficzna – wydaje mi się,że komiks był stylizowany na jakieś inne znane wydania typu , ja wiem…Marvel Comics czy coś podobnego. Nie mówię, że to źle, ponieważ jestem zwolennikiem czytania w każdej formie – kindla nie posiadam, lecz na telefonie chętnie poczytam. Sama fabuła – przynajmniej na początku – wydawała mi się być odrobinę przytłoczona życiem bohaterów, a ponoć to serial o klubie? Nie ważne. Działy się rzeczy, było niesamowicie, chcę jeszcze, kiedy Sine Qua Non wyda kolejne tomy – zielonego pojęcia nie mam czy w ogóle, lecz chciałabym, aby jednak do tego doszło. Kreska – niestety jestem średnim znawcą, choć w najmłodszych latach czytywałam japońskie komiksy (manga) , co mi przeszło – pozostawia , przynajmniej dla mnie, dużo do życzenia. Przy czym nie jest to przecież wina SQN, a samych autorów. Mogli się bardziej postarać. Dopracować ilustracje, użyć nieco lepszych kolorów. Jednak po dokładniejszym przemyśleniu śmiało mogę powiedzieć, że to jest wynik zamierzony. Słabsze kolory, wiele czerni i ciemnych kolorów ma wprowadzić w klimat małomiasteczkowej atmosfery gdzie każdy zna każdego, mrocznych tajemnic. Generalnie jeśli o mnie chodzi – śmiało mogę polecić każdemu kto lubi serial czy jest wielbicielem komiksu. To naprawdę kawał dobrej roboty.

  • outagetme

    "Uważaj na siebie kochana. Również jesteśmy lojalni... Lecz i lojalność ma własne granice."Córka Hermana Kozika, dawnego druha Synów Anarchii, ucieka do Charming. Tylko tam może znaleźć ludzi, którzy jej pomogą. Tig – prześladowany dramatyczną śmiercią własnej ukochanej Dawn a także kierowany solidarnością względem starego przyjaciela – bierze na siebie odpowiedzialność i postanawia za wszelką cenę wydostać dziewczynę z tarapatów. Sprawa staje się jeszcze poważniejsza, kiedy wychodzi na jaw, kto pociąga za sznurki. Jeśli SAMCRO chcą utrzymać siebie i dziewczynę z dala od grobu, muszą znowu wkroczyć na wojenną ścieżkę. Jax i Bobby staną przed koniecznością renegocjacji sojuszy. Happy pokaże, kto jest największym twardzielem, a Chibs popisze się celnym okiem. Czy przeszłość Claya znowu zaważy na losie klubu?Synowie Anarchii to sześć pierwszych zeszytów otwierających serię komiksów, której wydarzenia podążają za wątkami z 4. sezonu serialu telewizyjnego Kurta Suttera, a akcja biegnie równolegle do 5."Synowie Anarchii", serial o gangu motocyklowym z Charming, zakończył emisję w grudniu tego roku. Twórcy postanowili jednak wyjść na przeciw cierpiącym i ubolewającym ponad stratą fanom. Wypuścili ten oto spin-off w postaci komiksu. Wzięli się za to ludzie, którzy znają się na tej robocie. Christopher Golden jest autorem pomiędzy innymi powieści "Buffy - postrach wampirów", a dzięki Damianowi Couceiro na rynku pojawił się komiks "Planeta Małp". Wszystko opatrzone również wspaniałą grafiką, o której dokładniej za chwilę.Czytanie tego komiksu, to jak oglądanie kolejnego odcinka. Bez czytania podpisów, wiadomo kto jest kim. I choć scenariusz to kawał dobrej roboty, pościgi, wybuchy, strzelaniny i tak dalej, to jest to pozycja głównie dla wielbicieli serialu. Sama nieznajomość pierwowzoru nie stanowiła by problemu, jednak nie byłoby to tak ciekawe i wciągające. Ciekawym zabiegiem są tutaj retrospekcje. Skacząc po osi czasu, ponownie ujrzałam Kozika, który był jednym z ciekawszych Synów. Dowiadujemy się, że ma córkę, w końcu to wokół niej kręci się cała fabuła. Pojawiają się sceny z jego ślubu a także z akcji gangu. Okazuje się też, że wcale tak nie darł kotów z Tigiem, jak to się w serialu mogło wydawać. No właśnie, Tig. To jego historia jest tutaj pokazana. Przeżył on straszną tragedię, jego córka została podpalona i spłonęła żywcem na jego oczach. Odbiło to się bardzo na jego psychice. Z resztą co się dziwić. Pamiętam tę scenę z serialu, była przerażająca.... Lecz taka jest właśnie rzeczywistość Charming i życia gangstera. Gdy zaczynasz się bawić w brudne interesy, musisz się liczyć z olbrzymim ryzykiem. SAMCRO zostało idealnie oddane, dzięki rysunkom Damiana Couceiro. Idealnie oddał twarze aktorów i ich charakteryzacje. Wszystkie cechy szczególne, blizny, brody i tak dalej, zostały oddane w sposób bardzo drobiazgowy, co ułatwiało identyfikacje bohaterów. Kolorystyka - ciemna i stonowana - idealnie oddaje ponury klimat. Dostrzec można także pomarańczową poświatę, która jest dość charakterystyczna dla serialu. Na dynamikę postaci także nie można narzekać. Wydawnictwo Sine Qua Non idealnie spisało się, jeśli chodzi o wydanie. Twarda okładka z grafiką, która od razu rzuca się w oczy i w prowadza nas w klimat. Na ostatnich stronach odnaleźć możemy także znaleźć galerię okładek, plakaty serialu i anatomię tempa. Bardzo interesujące dodatki dla fanów. Wszystko na błyszczącym kredowym papierze. Otwierając to cudowne wydanie, moim oczom ukazał się także cudowny upominek - plakat z szóstego sezonu, który teraz wisi koło mojego łóżka. Przyczepić się muszę jednak do tłumaczenia. Choć nie wiem, może to wina oryginału. Serialowy mowa wręcz ocieka wulgaryzmami. Mamy do czynienia z typami spod ciemnej gwiazdy, więc nie ma co się dziwić. Tutaj mowa jest jakby ocenzurowany, zbyt elegancki jak na SAMCRO. Trudno się komiksy tworzy i trudno się je recenzuje. Autorzy wykonali świetną robotę, a ich dzieło pochłonęłam nie wiadomo kiedy, jakbym oglądała jeden z ciekawszych odcinków. Zdecydowanie jest to gratka dla wielbicieli serialu. Zakończenie natomiast tak okrutne, że już nie mogę się doczekać kolejnego tomu.

  • shadock

    I znów wyjdę na ignoranta, ponieważ o Synach Anarchii dowiedziałem się dopiero w te wakacje, podczas Gryfconu w Szczecinku, gdy Maciej Lewandowski zachwycał się odniesieniami do serialu w „Doktorze Śnie” Stephena Kinga. Ja tam żadnych nawiązań nie widziałem, ponieważ i nie znałem oryginału. Oferta zapoznania się z tytułem też nie trafiła na podatny grunt, bowiem mój tak zwany czas wolny pozwala mi raz na jakiś czas obejrzeć odcinek „Latającego Cyrku Monty Pythona”, o ile włączę go na DVD i po drodze nie zasnę. Tak również o Synach Anarchii zapomniałem i trwałem w stanie błogiej nieświadomości, póki nie trafił w me ręce ów komiks autorstwa Christophera Goldena i Damiana Couceiro. Niniejszym zaznaczam, że nie będę się zachwycał tym, że akcja komiksu biegnie równolegle do sezonu piątego, rozwijając wątki z czwartego, ponieważ wiem to z opisu na okładce i osobiście ani mnie to grzeje ani ziębi. Ponieważ powiedzmy szczerze, czy ta wiedza jest mi potrzebna, aby docenić idealny komiks?The Sons of Anarchy Motorcycle Club Redwood Original SAMCRO, to pierwszy, najstarszy gang Synów Anarchii. Banda twarzowych, odzianych w skóry i dżinsy twardzieli na potężnych maszynach, którzy są z prawem na bakier a i w półświatku nie mają zbyt wielu przyjaciół. Jednym z nich jest Tig, człowiek, który stale nie może pozbierać się po dramatycznej śmierci córki. Do niego zgłasza się Kendra, córka jego dawnego druha, Hermana Kozika. Kobieta jest ścigana przez bardzo groźnych kryminalistów. Tig, wciąż szukający kłopotów, decyduje się jej pomóc, zanim tak naprawdę dowie się o co chodzi. Ściąga tym samym na Synów Anarchii spore kłopoty, lecz dla takich twardzieli to przecież codzienność. Czeka nas więc sto osiemdziesiąt stron brutalnych pojedynków, krwawych strzelanin i egzotycznych pościgów.Fabuła jest wspaniała, mądrze lawirując między kipiącymi od testosteronu latami osiemdziesiątymi, a dylematami moralnymi słynnymi z lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Zaskakujące, że udało się w komiksie zawrzeć tyle akcji i wątków, że w żaden sposób nie ustępuje on dobrym filmom sensacyjnym. Jest to niewątpliwie zasługa Christophera Goldena, który spisał ów wzorcowy scenariusz, lecz główne brawa moim zdaniem należą się Damianowi Couceiro. To jego kreska sprawia, że kolejne kadry ożywają i wprost rozsadza je dynamika. Ile pracy w to włożył można zobaczyć studiując dołączone do zeszytu obrazki prezentujące anatomię tempa, czyli kolejne etapy tworzenia paru przykładowych stron. Wracając jednak do samych kadrów. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie brutalność, nie ukrywana, lecz i nie przerysowana, akurat taka, by podkreślić bezlitosną wymowę komiksu. Drugim plusem jest staranność w odtworzeniu twarzy głównych bohaterów. Jak już wspominałem nie znam serialu, lecz bez problemu mogłem rozpoznać kogo w filmie gra Ron Perlman czy . Powiem więc z swojego punktu widzenia, niezależnego od serialu. To brawurowy i bardzo niezły komiks, który wielbiciele gatunku powinni mieć na półce. Jako ostateczne dowody dorzucam świetne tłumaczenie Bartosza Czartoryskiego, fenomenalne wydanie (twarda oprawa, wewnątrz kadry z filmu, alternatywnych okładek) i na deser plakat filmowy. Czego pragnąć więcej?

  • Bernard90

    Jako duży fan serialu "Sons of Anarchy" nie mogłem przejść obok tego komiksu obojętnie. Zresztą czemu się dziwić. Kreska w tym komiksie jest wręcz wybitna. Jak dodać do tego szybką akcje otrzymujemy całkiem udany tytuł, który mogę bez dwóch zdań polecić wszystkim wielbicielom serialu jak też dobrego komiksu.

  • Wkp

    Córka Hermana Kozika odnalazła się w tarapatach bez wyjścia. Jedyne co jej pozostaje to szukać ratunku wśród zamierzchłych druhów ojca, Synów Anarchii Samcro. Narwany Tig postanawia zapewnić jej bezpieczeństwo wszelkim kosztem, nawet jeśli będzie to oznaczało wojnę…Adaptacje czy kontynuacje komiksowe, nawet spin offy, słynnych seriali czy filmów są praktyką dość powszechną. Jeśli coś się przyjmie w jednym medium, wszystkie inne starają się to od razu zaadaptować na własny grunt. Starczy spojrzeć na kultowe „Gwiezdne Wojny” czy „Aliens” aby zobaczyć jak można eksploatować hit. Zazwyczaj są to dzieła przeciętne, szczególnie adaptacje seriali (wystarczy nadmienić komiksy z serii „24″), czasem jednak trafiają się w tym błocie perełki i jedną z nich jest właśnie licząca 14 zeszytów seria „Synowie Anarchii”.Serialowy pierwowzór jest wielkim hitem (w Stanach trwa właśnie 7 seria), którego oglądalność utrzymuje się na poziomie ok 5 mln widzów. Musiały więc się pojawić jakieś dodatki i oto na rynek trafił cykl komiksów. Odpowiedzialni za nie zostali Christopher Golden (spec od podobnych rzeczy, twórca powieści o Buffy – postrachu wampirów) i Damian Couceiro (odpowiedzialny choćby za komiksy z cyklu „Planeta Małp”), ludzie którzy znają się na tego typu robocie, efektem czego powstał komiks, który zachwyci wielbicieli serialu – serwując im nowe wątki spomiędzy sezonów 4 i 5 a zarazem akcję toczącą się równolegle do serii 5 – a osobom go nie znającym, pokaże dlaczego został tak doceniony.Scenariusz to kawał solidnej roboty z gatunku sensacji, nawet rzekłbym, że noir. Akcja jest tu szybka, brudna, gorzka, a nad to – a może przede wszystkim – brutalna i krwawa. Poprowadzona w szybki sposób zaskakuje zwrotami akcji i idealnym klimatem. Klimt dodatkowo budują znakomite rysunki, lecz zanim powiem o nich coś więcej, chcę dodać jeszcze słowo o treści. W przypadkach spin offów czy uzupełnień innego medium zawsze rodzi się pytanie, co z czytelnikami, którzy nie znają pierwowzoru? W przypadku „Sons…” (prawdziwych, twardych sons of a b****** chciałoby się rzec) nie stanowi to problemu. Owszem, odwołań jest wiele, lecz akcja nie wymaga znajomości serialu, a wszystkie ważne dla fabuły rzeczy wyjaśniają się w jej trakcie. Dlatego album ten zalecam też tym, którzy nie znają pierwowzoru, a cenią sobie dobre, męskie, mocne komiksy narysowane w naprawdę dobr6ym stylu.Kreska w „Synach…” to dość klasyczna amerykańska robota, z tym że, zarazem godna uwagi. W ostatnich czasach bowiem w Stanach słynne są eksperymenty na tym polu, nierzadko dość ekstrawaganckie (spójrzcie chociaż na czołowych przedstawicieli Marvela z minionego roku), tutaj natomiast zaserwowana nam zostaje klasyczna, solidna kreska, która ma momenty iście rewelacyjne (sceny leśne rządzą!) a charakterystykę amerykańskich miast oddaje wręcz idealnie. A wszystko to doprawione wyśmienitym kolorem – komputerowym, lecz nałożonym z głową i pomysłem.Na koniec muszę jeszcze wspomnieć o perfekcyjnym wydaniu. Świetne tłumaczenie, twarda oprawa, gruby, kredowy papier i niemal 30 stron dodatków, na które składają się alternatywne okładki, czy ewolucja przykładowych stron od szkicu po skończoną planszę, a na deser plakat z bohaterami serialu. A wszystko to za naprawdę świetną cenę.Dlatego jeśli lubicie podobne klimaty, zalecam Wam ten komiks (składa się na niego pierwsze 6 zeszytów, więc przed nami jeszcze dużo przygód chłopaków z Samcro) – wielbicielom nie muszę, dla nich poznanie go to konieczność – a wydawnictwu SQN składam serdeczne podziękowania za udostępnienie mi „Synów Anarchii” do recenzji.

  • Ciacho

    "Sons of Anarchy" to jeden z najpopularniejszych i najciekawszych seriali amerykańskich ostatnich lat, którego twórcą jest Kurt Sutter (znany z innej produkcji telewizyjnej "Świat Gliniarzy"). Jest to pełen adrenaliny serial opowiadający o losach wyjętego spod sprawa gangu motocyklowego SAMCRO (Sons of Anarchy Motorcycle Club Redwood Original) i jego członków, którzy mieszkają w małym miasteczku o nazwie Charming. Synowie Anarchii żyją, jeżdżą na swych motocyklach, prowadzą różnorakie nielegalne transakcje, żeby utrzymać klub, walczą z innymi gangami, lecz przede wszystkim starają się ochronić Charming przed dilerami narkotykowymi, olbrzymimi korporacjami budowlanymi i innymi zagrożeniami napływającymi z zewnątrz. SAMCRO to jedna wielka rodzina, dla której najistotniejsze jest dobro klubu i każdego z ich członków, i nie cofną się przed niczym, żeby unicestwić wszystko to, co mogło by zagrozić któremukolwiek z nich.Braterstwo, honor, miłość do klubu i motocykli to elementy, które łączą wszystkich braci i przewijają się przez cały serial, który osobiście uwielbiam i jestem fanem, odkąd pojawił się pierwszy sezon w telewizji. Pełno strzelanin, bitew z gangami, ryku motorów, wytatuowanych twardzieli, którzy obijają mordy i używają spluwy bez zawahania, i ciągłych kłopotów, które ich nigdy nie opuszczają. Jak można tego nie lubić? Kiedy więc dowiedziałem się, że powstał komiks na motywach ulubionego serialu, który postanowiło wydać Wydawnictwo Sine Qua Non nawet nie zawahałem się, żeby to sprawdzić. Muszę tutaj zaznaczyć, że jest to pierwszy poważny komiks jaki przyszło mi przeczytać i zrecenzować, względem czego bardzo się cieszę, że ten moment w końcu nastąpił. :)"Sons of Anarchy. Synowie Anarchii, tom: 1" to pierwsze sześć zeszytów, które otwierają serię komiksową opartą na tym idealnym serialu. Przedstawiają dzieje członków gangu nawiązując równolegle do 5. sezonu. Nie jest to jednak jakiś wycinek serialu, a jego wyodrębniona i samodzielna część, do której scenariusz spisał Christopher Golden. Komiks nawiązuje do historii drugoplanowej postaci serialu - Kozika. Poznajemy jego przeszłość i przenosimy się do teraźniejszości. Kozika już nie ma. Odszedł z tego świata. Żyje natomiast jego córka, która popada w problemy u producenta nielegalnej pornografii i potrzebuje pomocy. Zwraca się z prośbą do Tiga, jednego z Synów Anarchii, który był niegdyś przyjacielem jej ojca, a ten kazał się do niego zwrócić w razie problemów. Tig bezinteresownie postanawia pomóc córce nieżyjącego przyjaciela. Nie wie jednak, kto pociąga za sznurki, a jak to wyjdzie na jaw to rozwiązanie sprawy okaże się być bardziej skomplikowane niż przypuszczał.Komiks, za którego scenariusz odpowiada Christopher Golden, a za malunki Damian Couceiro, bardzo wiernie oddaje klimat serialu. Widzimy brutalny i bezwzględny świat motocyklistów a także słynne nam z telewizyjnej produkcji postaci o różnorodnych i intrygujących charakterach, za co ich się uwielbia. Muszę się jednak przyczepić, podobnie jak inni, do tłumaczenia, które zostało bardzo złagodzone. Warstwa dialogowa w serialu słynna jest z wielu wulgaryzmów, którymi posługują się motocykliści, co jest jak najbardziej adekwatne do klimatu i postaci. Tutaj natomiast brutalni twardziele pytają się np. "Co u licha?" albo "Co jest grane?", co jest nieco sztuczne. Lecz wydaje mi się, że jest to jedyna rzecz, która mi tutaj zgrzyta. Cała reszta jest bardzo niezła i nie żałuję ani chwili na przeczytanie tego komiksu. Warto jeszcze odnotować, że w środku, prócz komiksu, mamy dodatkowo zamieszczoną galerię serialowych i komiksowych okładek, a także upominek od Wydawnictwa w postaci kapitalnego plakatu z serialu, który bardzo chętnie zawieszę na własnej ścianie!"Sons of Anarchy. Synowie Anarchii, tom: 1" to bardzo niezły komiks. Nie wiem czy przekonałem do sprawdzenia tych 6 zeszytów nieco bardziej wymagających komiksowych wyjadaczy, którzy serialu nie znają. Być może i nie. Pewny jednak jestem, że wielbicieli SoA nawet nie muszę, ponieważ sami po to sięgną. A Ci, którzy mają zaległości w postaci nieobejrzanego serialu, niech dynamicznie je nadrobią, ponieważ bardzo prawdopodobne, że także staną się wielbicielami SAMCRO. A później może sami sięgną po komiks. Ja natomiast czekam z niecierpliwością na tom 2!

  • Triskel

    „Sons of Anarchy. Synowie Anarchii” jest to pierwszy tom komiksu, spin-offu słynnego serialu o tym samym tytule. Dostajemy tłumaczenie nieco złagodzone, pozbawione ostrzejszych zwrotów i wulgaryzmów. Jednak odnajdziemy tu też nieźle słynnych bohaterów, Kozik no i Claya oczywiście. Więc wielbiciele serialu nie powinni poczuć się zawiedzeni, bo w środku znajdziemy mnóstwo uroczych grafik i ciekawej, emocjonującej fabuły. Tak jak to przystało na Synów Anarchi.Akcję zaczynamy gdy Kozik, odkrywa coś, czego nie powinna poznać, wtykając noc w nie własne sprawy. Tym samym zostaje zmuszona do szybkiej ucieczki. Ratując własne życie zmierza do oddziału Synów Anarchii, którzy mieszczą własną siedzibę w Tacomie. Będzie jej też niezbędna pomoc Jaxa i jego wiernych druhów, żeby tam dotrzeć. Tig, który posiada dług względem zmarłego przyjaciela, nie waha się pomóc kobiecie w ryzykownej eskapadzie. Obiecuje dostarczyć ją całą i zdrową na miejsce przeznaczenia, choćby nie wiem co. Nawet sami SAMCRO nie wiedzą w co się pakują, nie przypuszczają nawet, że wdepnęli w porachunki, które mogą ich dużo kosztować.Dostajemy w tym komiksie wartką akcję, rewelacyjne grafiki a także niepowtarzalny klimat rodem z serialu. Wydanie jest na prawdę znakomite, twarda oprawa idealnie się prezentuje, a dołączony plakat, jest bardzo miłym dodatkiem w szczególności dla wielbicieli serialu. Nie zabraknie też czarnego humoru, brutalnych ilustracji, które dają wyjątkowo ciężki i niebezpieczny klimat. Interesująca kreska dodaje komiksowi charakteru, fabuła jest nietuzinkowa, pokazująca dodatkowe ciekawostki ze świata Sons of Anarchy. Okładka przykuwa uwagę, a zawartość potrafi wciągnąć czytelnika aż do samego końca lektury. Wewnątrz komiksu, pomiędzy epizodami odnajdziemy białe tła, z naszkicowanym martwym ptakiem, prawdopodobnie krukiem. Właśnie detale takie jak ten dodają niebywałego smaczku całości, bo potrafią wprowadzić kontrast i urozmaicić lekturę. W szczególności jak są wykonane ze smakiem i wyczuciem. Po zakończeniu lektury, napotkamy się jeszcze na galerie okładek, różnorakie warianty okładki do tomu pierwszego, jak i okładki do tomów następnych. Jest no niebywale dodatek rewelacyjny, dla osób lubiących ładne i dopracowane grafiki. Pozycja ta przeznaczona jest raczej dla czytelników o mocnych nerwach, ze względu na dużą dawkę mocnych i brutalnych scen, choć jeżeli ktoś lubi mocne, miejscami wulgarne komiks powinien poczuć się usatysfakcjonowany.„Sons of Anarchy. Synowie Anarchii” jest komiksem wyjątkowo dopracowanym, interesującym z dużą dawką przemocy, grozy i akcji. Dla wielbicieli serialu jest to pozycja wręcz obowiązkowa. Osoby o trochę słabszych nerwach mógłby nie przebrnąć przez dość brutalną całość. Z pewnością sięgnę po kolejne komiksy, dostarczając sobie znacznej dawki adrenaliny i mocnych wrażeń. Jak najbardziej polecam.

 

Sons of Anarchy. Synowie Anarchii PDF transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

Strona 1 ULUBIONY HOT DOG POLAKÓW * Cieszymy się, że Wam smakuje. I nie spoczniemy na laurach. *Źródło: Badanie realizowane przez KANTAR Polska na reprezentatywnej próbie Polaków w wieku 15+ lat, N = 2000, Omnibus – CAPI, czerwiec-lipiec 2019 r. Badanie dostępne na www.stopcafe.pl