Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Opowieść kryminalna za środowiska wyższej uczelni. Paru policjantów prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa dziekana jednego z wydziałów, przy okazji zapoznając się dokładniej ze stosunkami międzyludzkimi na uczelni, które okazują się dalece niedoskonałe.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Śmierć dziekana |
Autor: | Tarajło-Lipowska Zofia |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Lech i Czech |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
"Śmierć dziekana. W studni złych emocji" to bardzo udane połączenie powieści kryminalnej i satyry. Muszę przyznać, że zarówno intrygujący wątek detektywistyczny, jak i karykaturalne przedstawienie środowiska akademickiego, mocno mnie wciągnęły. Autorka miała nietuzinkową koncepcję na fabułę i w pełni wykorzystała możliwości w nim drzemiące. Dzięki temu książka ebook ma własny niepowtarzalny klimat, czytając dużo kryminałów, właśnie takich nowych pomysłów poszukujemy.Komisarz Jacek Cichosz rozwikłuje sprawę morderstwa popełnionego na uniwersytecie. Nie spodziewa się jednak, że przyjdzie mu zmierzyć się nie tylko z tradycyjnymi trudnościami i przeszkodami w rozwiązywaniu zagadek zbrodni, lecz też z patologiczną wewnętrzną sytuacją na uczelni i niemalże nie do przebicia zmową milczenia jej pracowników. Ta swoista niestosowność zbrodni w środowisku naukowym przewija się przez całe śledztwo i rzutuje na redefinicję opinii na temat społeczności tej uczelni.Dochodząc do źródeł prawdy śledczy przekonuje się jak pod fasadą dbałości o wysoki poziom nauczania i badań naukowych działa uniwersytet. Na porządku dziennym są wewnętrzne tarcia, potyczki o stanowiska, granty, akceptację projektów, finansowanie publikacji książek, przychylność wpływowych osób, rywalizacja, podkopy, donosicielstwo, oszczerstwa, kłamstwa, animozje zawodowe, zazdrość o karierę. I jeszcze ten klub nawzajem faworyzujących i popierających się znajomych. Jednak układy zmieniają się w zależności od potrzeb i wspólnych korzyści. Jak w tym świecie pozorów, plotek, anonimów, wzajemnych oskarżeń i nienawiści dotrzeć do prawdziwych informacji i odnaleźć zabójcę?Wątek kryminalny poprowadzony z dbałością o szczegóły, pierwszorzędnie przemyślany i podany czytelnikowi, który z olbrzymią ciekawością podąża trudnym i zagmatwanym tropem zbrodni. Wciąż pojawiają się nowe fakty, ważne poboczne info i okoliczności morderstwa. A do tego całość zespala i utrudnia wszechobecna plotka i atmosfera wzajemnej podejrzliwości. Pomimo że nie mamy w książce pdf spektakularnych zwrotów akcji, fragmentów silnej niepewności czy mocnej sensacyjności, z łatwością dajemy się wciągnąć narracji i chętnie śledzimy zmagania komisarza w wyjaśnianiu zbrodni. Dużo osób zdaje się zyskiwać na śmierci dziekana, lecz kto spośród nich najbardziej?Powieść czyta się bardzo płynnie, z dużą lekkością, napisana bardzo przystępnie, bez zbędnych udziwnień, dzięki temu cała nasza energia koncentruje się na rozwiązywanie skomplikowanej zagadki kryminalnej. Postaci ciekawie zindywidualizowane i scharakteryzowane. A ukazanie środowiska wyższej uczelni w krzywym zwierciadle diametralnie uatrakcyjnia temat wiodący. Momentami odnosiłam wrażenie, że właśnie ośmieszenie uczelnianych intelektualistów i nieetycznych reguł rządzących środowiskiem akademickim (tej uczelni) było pierwotnym zamysłem autorki. Bardzo niezły kryminał, zalecam Waszej uwadze. bookendorfina.blogspot.com
Przeczytało się w życiu niejedną opowieść kryminalną. Ostatnimi czasy były to przede wszystkim książki ze Skandynawii. Zwłaszcza komisarz Kurt Wallander zawładnął moją wyobraźnią. Wrażliwy ponurak w północnym kraju, w którym zazwyczaj wieje i mży. I niespodziewanie tę skandynawską eskapadę ktoś przerwał, wtrącając mnie do swojskiego, rodzimego ogródka. Sprawczynią tego zamieszania jest Zofia Tarajło-Lipowska, autorka "Śmierci dziekana". Tutaj nie mamy makabrycznych zbrodni seryjnego zabójcy i nie czujemy na karku oddechu psychopatycznego zbrodniarza. Lecz dla czytelników to nie oznacza nudy czy braku emocji. Wprost przeciwnie! Na uniwersytecie w Pasikurowicach pod akademicką codziennością skrywają się namiętności, które zainteresowałyby wielu wybitnych badaczy ludzkiej psychiki. Lekturowa przygoda ze "Śmiercią dziekana" jest jednocześnie obcowaniem z wątkiem kryminalnym i satyrą na człowieczy światek.To cenne doświadczenie czytelnicze. Szczerze polecam!