Słowik i serce z kamienia. Królestwa Nyaxii. Tom 3 okładka

Średnia Ocena:


Słowik i serce z kamienia. Królestwa Nyaxii. Tom 3

W zejściu do podziemi oblubienica słońca musi wybrać pomiędzy światłem własnego odkupienia… a mroczną miłością, która przeciwstawia się samym bogom. Mische utraciła wszystko, gdy została zmuszona do Przemiany w wampira – dom, człowieczeństwo i, co najgorsze, miłość boga słońca, któremu poświęciła własne życie. Teraz, gdy zostaje skazana na śmierć za zamordowanie księcia wampirów, który ją przemienił, odkupienie wydaje się niemożliwe. Ale kiedy na ratunek przychodzi jej Asar, książę-bękart Domu Cienia z przeszłością równie przerażającą, jak jego blizny, Mische musi wziąć udział w misji gorszej niż egzekucja: podróży do podziemi, mającej na celu wskrzeszenie samego boga śmierci. Kara Mische może być kluczem do jej odkupienia. Podczas sekretnego spotkania bóg słońca nakazuje jej pomóc Asarowi w jego misji tylko po to, by mogła go zdradzić… i zamordować samego boga śmierci, którego pomoże wskrzesić. Mische i Asar muszą przemierzyć zdradliwą ścieżkę do podziemi, stawiając czoła próbom, bestiom i mściwym duchom z przeszłości. Jednak najniebezpieczniejsze są kuszące wołanie ciemności i rodząca się pomiędzy Mische a Asarem więź, która grozi wywołaniem gniewu bogów. Gdy zdrada majaczy na horyzoncie, podziemia się zamykają, a bogowie stają się coraz bardziej rozsierdzeni. Mische będzie zmuszona wybrać pomiędzy odkupieniem słońca a potępieniem ciemności. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Szczegóły
Tytuł Słowik i serce z kamienia. Królestwa Nyaxii. Tom 3
Autor: Carissa Broadbent
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Rok wydania: 2025
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Słowik i serce z kamienia. Królestwa Nyaxii. Tom 3 w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Słowik i serce z kamienia. Królestwa Nyaxii. Tom 3 PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Anonim

    Super!

  • leavelawforbooks

    „Nie tak powinna wyglądać miłość. -Pokaż mi, jak to powinno wyglądać- wyszeptałam. Ostrze spadło. Mój wyrok został wydany. Zderzyliśmy się razem w pięknym potępieniu”. [współpraca reklamowa z @wydawnictwohype ] Miłowała własnego boga, lecz on ją opuścił. Kiedy myślała już, że to koniec znów poczuła magię słońca pod własnymi palcami. Jego dotyk, głos, miłość… Mogła to wszystko odzyskać ratując samą siebie. Otrzymała jedno zadanie. Stanęła na ścieżce do podziemi, a towarzyszył jej Asar, książę-bękart, facet z sercem z kamienia. Co spotka ją w mrocznej krainie Mothryn? Czy ta wyprawa będzie kluczem do jej odkupienia? A może jednak ostateczną zagładą? „Czasami miłość wymaga poświęcenia, Asar”. Są książki, które pochłaniają nas kompletnie. Zamykają w swym magicznym świecie i nie chcą wypuścić, a my nawet nie próbujemy się wydostać. Zakochanie się w nich jest proste niczym oddychanie. Nie możemy przestać o nich myśleć. Pojawiają się nawet w naszych snach. Chcemy wytatuować sobie choć kilka zdań znalezionych na ich kartkach, by zostały z nami już na zawsze. Tracimy chęć na czytanie innych książek, ponieważ boimy się, że już nie doświadczymy czegoś tak niesamowitego. Mam ogromne szczęście, ponieważ znam to uczucie, pomiędzy innymi dzięki książce pdf „Słowik i serce z kamienia”. To opowiadanie niesamowita, pełna magii i mroku. Historia tak piękna, że czasem aż brakło mi tchu. Całkowite zatracenie… Nie potrafiłam odłożyć tej książki. Zostałam przez nią pochłonięta. Zamknęłam oczy i już myślałam, że sen wygrał, lecz nawet we śnie znajdowałam się w świecie stworzonym przez autorkę. Gdy wstałam myślami też byłam tam. Potem czytałam znowu, aż do samego końca, a skończyłam ze łzami w oczach i olbrzymią miłością w sercu. Setki cudownych słów, które pragnę zapamiętać. Miłość, w której pragnę utonąć. Za każdym razem, kiedy sięgam po książkę Carissy Broadbent zachwycam się światem, który tworzy. Zaskakuje mnie jego obrazem, strukturą, historią, mrokiem i magią, która się po prostu wylewa. Mothryn Ścieżki skrywające tajemnice, koszmary i demony. To była niebezpieczna wędrówka. Bohaterowie nie mieli zbyt wiele czasu na odpoczynek, a ja na oddech. Ciało. Oddech. Psyche. Tajemnice. Dusza. Podziemia. Coś niesamowitego. Kompletnie się czegoś takiego nie spodziewałam. Myślałam, że wiem, co oznacza miłość do tej serii po przeczytaniu dwóch pierwszych tomów, lecz wówczas poznałam historię Mische i zrozumiałam jak bardzo się myliłam. Uwielbiam Orayę i Raihna, ich historia jest niesamowita i naprawdę nie sądziłam, że „Słowik i serce z kamienia” będzie w stanie ją przebić. A jednak… Mische to wyjątkowa bohaterka. I choć jej ciało pokryte było setką blizn, a jej serce zostało złamane nie raz, była słoneczkiem rozświetlającym tę historię. Każdy jej promienny uśmiech… Jej historia jest okrutna, bolesna, lecz ma w sobie również niesamowite piękno, które chwyta za serce. „To niesprawiedliwe, Mische, że właśnie to dostałaś, gdy prosiłaś o miłość”. Asar zaś był dla mnie zagadką. Mroczny książę-bękart i jego tajna misja. Czego chciał? Intrygował mnie, a kiedy poznałam tą jego malutką wrażliwą cząstkę przepadłam. To jego cudowne słowa pragnę zapamiętać, a może nawet kiedyś usłyszeć. Relacja głównych bohaterów przechodziła przez różnorakie etapy. Strach, wspólna podróż, rozmowy, zrozumienie i wszystko to, co było później. Coś niesamowitego, pięknego i wzruszającego. Dotyk… „Jego blizny na moich. Błędy na błędach”. Ostatnie sto stron czytałam ze łzami w oczach. To bolało, lecz jak cudownie bolało! Okrutna, cudowna miłość… „Jakby ktokolwiek mógł zmiękczyć serce z kamienia”. W tym świecie wampiry potrafiły być naprawdę bezwzględnymi istotami. Lecz bogowie? Okrutni… Niektórych naprawdę nienawidzę, lecz muszę przyznać, że zachwyca mnie ten fragment tej historii. Ta koncepcja, świat bogów, członkowie Białego Panteonu a także ich historie to coś piekielnie ciekawego. Ta książka ebook ma moje serce i moją duszę. Czy coś jeszcze mi zostało? Nie wiem, lecz jeśli tak, to pewnie kolejny tom, na który czekam z niecierpliwością, wszystko zabierze. Poddam się temu, czekam, kocham. Zalecam z całego serca!

  • rekinek09

    " Nie ma zbyt wielu osób, które poszłyby za mną gdziekolwiek, żywych czy ma.rtwych. " Lubicie temat nekromancji w książkach? Mothryn. Miejsce, o którym nawet lepiej nie wspominać, aby nie ściągnąć na siebie uwagi cieni. Miejsce, gdzie trafiają dusze po śm.ierci. Miejsce pełne bólu, rozpaczy i wszechobecnej ciemności. Do takiego miejsca trafia główna bohaterka, Mische. Wybranka boga słońca. Zmuszona przejść przez piekło. Ciało, Oddech, Psyche, Sekrety i Dusza. To droga stale w dół i w dół, a na końcu Podziemia. To tam Mische będzie musiała zdecydować, czy stoi po stronie światła, czy ciemności. Mische. Cudowny, łagodny, delikatny ptak schwytany w klatkę. Nigdy nie chciała być wampirem. Chciała poświęcić własne życie słońcu i pomocy zagubionym. Nawet teraz, będąc potępiona, usilnie stara się trzymać własnego człowieczeństwa. Stale i stale sięga po moc światła, płacąc za to wysoką cenę w postaci poparzeń na skórze. Jest tak dobra, tak oddana. Jej wdzięczność i lojalność nie mają granic. Płakałam razem z nią, gdy kolejne rany otwierały się na jej ciele. Płakałam razem z nią, gdy bóg słońca nie odpowiadał. Płakałam, gdy w końcu odważyła się zawalczyć o to, co dla niej najważniejsze. Tak usilnie odmawiała sobie miłości, lecz ta przychodzi nagle i otwiera nawet najszczelniej zamkniętw drzwi. Asar. Bękart, Strażnik w Mothryn. To dla niego jedyny dom, który znał. Za przyjaciela ma wierną psinkę Lucy, wskrzeszoną swoimi rękami. Tak, jest nekromantą. I jest w tym dobry. Dlatego otrzymuje zadanie od Nyaxii i potrzebuje Pijącej Światło. Asar to zupełne przeciwieństwio ukochanego przeze mnie Raihna. Jest gburowaty, odsuwa się, nie pozwala ujrzeć prawdziwego siebie. Przeszłość dręczy go nieustannie...Ale tak naprawdę wszystko co kiedyś miał, zostało mu brutalnie odebrane. Więc głęboko w sercu, boi się. Boi się straty. Lecz jego czyny, jego łagodność, to jak troszczy się o zma.rłych, jak martwi się zbłąkanymi duszami, każe mi stwierdzić, że najbardziej złamany i zagubiony jest on sam. I potrzebuje kogoś, kto znów sklei go w całość. Relacja Mische i Asara jest piękna. Oboje, wraz z ujawnianiem wzajemnych sekretów w kolejnych poziomach tego piekła, dojrzewają. Mische pomaga Asarowi wybaczyć sobie. Asar pomaga Mische uwierzyć w siebie. Oboje jednak muszą zaakceptować trudne prawdy, które skrywają w sercach. Ta droga, to nie tylko misja, lecz też próba dla nich samych. Wszak zarówno facet jak i dziewczyna mają talent do naprawiania tego, co zepsute. Więc może naprawią siebie nawzajem? Bardzo trudno jest opanować wewnętrzne demony, a bohaterowie tej książki mają ich pod dostatkiem. Czy w ciemności może zakwitnąć światło? Czy faktycznie nie ma światła bez ciemności? Strach. Nie wiesz, z której strony nadejdzie wróg. Żal. Tyle dusz, zbłąkanych, zawieszonych, szukających wyjścia. Smutek. Stwory pożerające istnienia, a później nicość. Nadzieja. Może da się to wszystko naprawić? Nie wiesz, czego się spodziewać i które sekrety zostaną wykorzystane przeciwko tobie. Tak funkcjonuje tu świat. Ile z siebie dasz? Czy staniesz się jednym z potępieńców? Zakończenie...tak ciężkie. Można by pomyśleć, że wszelka nadzieja została stracona. Autorka serwuje konkretny wachlarz emocji, a w klatce piersiowej kłuje, jakby zaroiło się tam od cierni. I tak się czułam. Jakbym sama się wykr.wawi.ała. Lecz widzę nadzieję i promyk światła. Wiem, że miłość zawsze zwycięża i naiwnie w to wierzę. Carissa Broadbent ma moje serce, duszę, łzy i uśmiech. Sprawia, że od samego początku myślę o danej historii, analizuję ją i próbuję rozgryźć bohaterów. Nie inaczej było tutaj, wręcz nie mogłam spać przez tę książkę. Jest tak genialna, emocjonalna, chwytająca za serce. Już po przeczytaniu dedykacji czuję, że to coś dla mnie, o mnie, gdzie się odnajdę. Majstersztyk.

  • goszaczyta

    🌾 ”𝓢ł𝓸𝔀𝓲𝓴 𝓲 𝓼𝓮𝓻𝓬𝓮 𝔃 𝓴𝓪𝓶𝓲𝓮𝓷𝓲𝓪” 𝓒𝓪𝓻𝓲𝓼𝓼𝓪 𝓑𝓻𝓸𝓪𝓭𝓫𝓮𝓷𝓽 🌾 🥀 𝓚𝓻ó𝓵𝓮𝓼𝓽𝔀𝓪 𝓝𝓨𝓐𝓧𝓘𝓘 #𝟑 •• W zejściu do podziemi oblubienica słońca musi wybrać pomiędzy światłem własnego odkupienia… a mroczną miłością, która przeciwstawia się samym bogom. •• ▪️𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪️ Zdecydowanie jestem okładkową sroką 😁 Uwielbiam cudowne wydania książek, tą dbałość o każdy szczegół! Już to mnie przyciąga do lektury, a tutaj jeszcze fabuła jest bardzo zachęcająca i to zarówno pierwszego, drugiego, jak i trzeciego tomu. 💙 „Słowik i serce z kamienia” Carissy Broadbent to trzeci tom z serii Królestwa NYAXII, który przedstawia nam dalsze dzieje Mischy i Asara. „Słowik i serce z kamienia” nie od razu mnie wciągnął, trochę mi zajęło zaznajomienie się ze światem wykreowanym przez autorkę i całkowite zaangażowanie się w rozgrywające na kartach tej powieści wydarzenia. Lecz jak już poczułam vibe tej historii, przepadłam. To właśnie fabuła tej książki jest jej największym atutem. Mam wrażenie, że najwieższy tom to totalny majstersztyk. To jak autorka skonstruowała całą akcję, jak przedstawiła nam historię Mischy i Asara - czapki z głów. Z każdą stroną coraz bardziej zagłębiamy się w stworzony przez autorkę świat, który owiany jest tajemnicą, pełną niesamowitych bohaterów. Już w poprzednich tomach polubiłam postać Mischy. W tej części jej postać zostaje zmuszona do przemienienia się w wampira, traci przez to dom, najbliższych i własne człowieczeństwo. Poddana próbie musi pogodzić się ze własną wampirzą naturą. Nie chce przyjąć mocy, które do niej należą. Mimo iż ogień ją krzywdzi, stale jest wierna bogowi słońca. Mischa musi wyruszyć razem z księciem Asarem do podziemi, by wskrzesić boga śmierci. Po drodze czekać na nich będą potężne istoty, którym będą musieli dać radę. Ich słabości a także tajemnice zburzą ich drogę do wzajemnego zaufania. Jednak najniebezpieczniejsze są kuszące wołanie ciemności i rodząca się pomiędzy Mische a Asarem więź, która grozi wywołaniem gniewu bogów. Wątek romantyczny między Mischą, a Asarem rozwijał się bardzo powoli, co pozwoliło czytelnikowi odebrać tę relację bardzo autentycznie. Dużo ich dzieliło, jednak uczucie, które pojawiło się pomiędzy nimi wygrywało z wszystkim. Wzajemna współpraca sprawiła, że z czasem zbliżyli się do siebie. Porcja przygód w tej książce pdf jest znacznie większa. Co najlepsze - nic nie losy się przesadnie zbyt szybko, dzięki czemu czytelnik ma możliwość czerpania radości z każdego wydarzenia po kolei, nic mu nie umyka, nic nie jest też przedstawione w wielkim skrócie. Mimo iż trzeci tom wypada trochę spokojniej niż pozostałe tomy to jak dla mnie „Słowik i serce z kamienia” dostarcza tyle emocji, że trudno jest ją odłożyć. Tyle jest w niej napięcia, tyle nieprzewidywalnych sytuacji, tyle wartkiej akcji, że oderwanie się od tej książki niemal graniczyło z cudem! Jestem pełna podziwu dla autorki za opisywanie takich wydarzeń, które sprawiały, że czytałam tą opowieść z zapartym tchem. Dużo rzeczy bardzo mnie zaskoczyło i nie byłam w stanie przewidzieć, co jeszcze szykuje dla nas autorka. Końcówka historii była bardzo zaskakująca, kompletnie się tego nie spodziewałam. Carissa Broadbent to mistrzyni w gatunku fantasy! ❤️ Czekam na dalszą element 😍

  • Agnieszka

    📚📚📚📚 "Wszystkich nas dręczą duchy przeszłości, Iliae. Nie możemy pozwalać, by definiowały naszą przyszłość." 📚📚📚📚 "Słowik i serce z kamienia" to już trzecia element serii Królestwo Nyaxii autorstwa Carissy Broadbent. Czytając dwie poprzednie części bardzo polubiłam Mische i byłam bardzo interesująca jej historii. Ta książka ebook jest wszystkim tym czego potrzebowałam. Jest zupełnie różna od poprzednich części, tam chodziło o władzę i dążenie do niej, a tutaj to zupełnie coś innego. On ma wskrzesić boga śmierci. Ona ma go zabić. Wspólna misja, różnorakie cele. Podróż do podziemi. Zadania, przeszkody, upiory i oni. Komu się powiedzie? W tej historii poznajemy Mische. Jej przeszłość, ślepą wiarę w boga słońca, przemianę w wampiry a także jej życie. Do tej pory nie może pogodzić się ze własną wampirzą naturą. Odrzuca moce, które należą do niej. Jest jedną z Domu cienia, więc władanie cieniami to jej moc. Lecz gardzi nimi, stale łudzi się, że ogień to jej jedyna moc, że będąc mu wierną wróci do łask boga słońca. Mimo, że ogień ją krzywdzi stale wita go z otwartymi ramionami. Z jednej strony podziwiałam jej wiarę i niezachwiana pewność, a z drugiej denerwowała mnie jej naiwność. Jakby kiedykolwiek bogowie przejmowali się innymi, zwłaszcza wampirami. Zadanie, do którego zostaje zmuszona jest niebezpiecznie. Razem z księciem bękartem z Domu cienia, Asarem, musi zejść do podziemia. To co ich tam czeka, pomoże jej zrozumieć wiele. Próby, spotkania z stworami i upiorami to tylko wierzchołek góry lodowej. Podróżując z Asarem, odkryje jego prawdziwe oblicze, którego się nie spodziewała. Wampira, któremu zależy na za wielu rzeczach, który nie pasuje do reszty. 📚📚📚"Świat jest zbudowany na niewidzialnych, porzuconych duszach. One kogoś potrzebowały.📚📚📚 Coś ich połączy, tylko co? Wspólna misja, czy może coś więcej? Uwielbiam tą książkę. Pochłonęłam ją w dwa dni, inaczej się nie dało. Historia Mischy jest bardzo kręta i bolesna, i nie chodzi mi tylko o aspekt fizyczny. Ogień ją rani, lecz nie tak jak przeszłość. Los, na który nic nie mogła poradzić. Wyrzuty sumienia ją męczą i powoli niszczą. Ona jest takim promykiem słońca w świecie pełnym mroku, lecz powoli gaśnie. Ta historia pełna jest zwrotów akcji. Ścieżka do podziemia, gdzie każda duszą musi przejść różnorakie etapy pogodzenia się ze śmiercią, to było idealnie wykreowane. Wiadomo, że będzie mrocznie, lecz nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo. Uwielbiam relację miedzy Mischą, a Asarem. Zaczęło się od nienawisci i to czuć na każdym kroku, a skończy sie czym? To już musicie przekonać się sami 😊. Zakończenie zwala z nóg. Powiedzieć, że było to zaskoczenie to za mało, istnym szok. Genialne i to jak. Bolesne, niespodziewane, lecz wow. Nie zostaje mi nic więcej, jak czekać niecierpliwie na kontynuację. Jeżeli czytaliście dwie pierwsze części tej serii i macie obawy czy po to sięgnąć, mówię wam, czytajcie. Dawno nie oceniłam tak wysoko żadnej książki 9/10. Czytajcie i już😊, polecam🥰🥰🥰

  • Monika

    🌹Recenzja 🌹 Q: Wybierając historię Orayi a Mische na którą byście się zdecydowali? "Nie planowałam ściskać go tak długo. Lecz minęło dużo czasu, odkąd kogoś przytulałam. Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo tego potrzebowałam. Nie mogłam się zmusić do odsunięcia, ponieważ łzy płynęły mi po policzkach i wsiąkały w materiał jego koszuli." 🌹 Mische utraciła wszystko, kiedy została zmuszona do przemiany a tym bardziej miłość własnego Boga Słońca. Pomimo tego, że korzystanie z daru od niego kosztuje ją kolejne blizny nie waha się ani na moment by chodź przez chwilę móc poczuć jego obecność. Kiedy ten który odebrał jej człowieczeństwo zginął z jej ręki jej los został przypieczony, zamiast śmierci dziewczyna musi wziąć udział w podróży do podziemi. Asar może wydawać się groźny i nieobliczalny, lecz za każdym razem, kiedy pomagał głównej bohaterce miałam wrażenie, że nikt go nie doceniał. Tak naprawdę miałam go za osobę wyjątkowo oddaną, bezinteresowną, taką która zawsze pomoże, lecz co najistotniejsze nie pozwoli, żeby nieustanna się komuś krzywda. 🌹 Fabuła wciąga nas następny tom serii królestwa Nyaxii którą wręcz pochłonęłam. Zarówno Mische jak i Asar podejmują się misji wskrzeszenia samego Boga Śmierci. Tak na początku się wydaje, bo bohaterka to po tym jak ma zostać wskrzeszony ma go zamordować a także zdradzić tego któremu pomaga. Podobała mi się to, że bohaterka zaczęła wahać się w własnej wierze po tym jakie zadanie zostało jej powierzone. Pomimo tego, że ciągle się przed tym wzbraniała i uparcie twierdziła, że nic nie może zachwiać jej wiary ciągle gdzieś w głowie pojawiały się wątpliwości czy nieźle robiła. 🌹Muszę szczerze przyznać, że po dwóch poprzednich tomach myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy, lecz ta historia o dużo bardziej mi się podobała. Wykreowany przez autorkę świat a także cała podróż bohaterów tocząca się bardzo powoli i z rozmysłem wciągnęła mnie aż do ostatnich stron. Autorka wiedziała, jak zainteresować czytelnika, lecz nie odkrywać przed nim wszystkich kart, żeby podsycać tym samym chęć czytania i poznania jak zakończy się ta historia. Z pełną stanowczością stwierdzam, że po przeczytaniu ostatniej strony byłam w kompletnym szoku i wręcz nie mogę się doczekać kolejnej części. 🌹 "Słowik i serce z kamienia" to historia, przy której mogę powiedzieć tylko WOW. To co tam się wydarzyło, to jak bardzo wciągnęła mnie przygoda bohaterów jest wręcz niemożliwe. Autorka sprawiła, że nie mogłam oderwać się od książki i chciałam wiedzieć już w tej chwili jak to wszystko się zakończy. Zdawałam sobie sprawę, że będzie jeszcze druga część, lecz kiedy skończyłam mam olbrzymi niedosyt. Zostawienie nas w takim momencie jest niesamowicie okrutne, tym bardziej że takiego zwrotu akcji się nie spodziewałam.

  • Aleksandra

    Współpraca z wydawnictwem Hype ,,Słowik i serce z kamienia'' to trzeci tom cyklu Królestwa Nyaxii opowiada nam historię Mische, która została zmieniona w wampira i straciła własną rodzinę a także boga, dla którego była oblubienicą. Jednak dostaje własną szansę by odkupić własny największy grzech. Musi zejść do podziemi i zamordować boga śmierci. W tej drodze towarzyszy jej Asar wygnany książę Domu Cienia. Czy uda się Mische wykonać własną misje? Czy da radę współpracować z osobą, której zabiła brata? Zalecam wam poznać jej historię, bo przepadniecie dla niej. Autorka ponownie to zrobiła, stworzyła niesamowity świat magiczny połączony z wampirami, takimi jakie lubię. Chociaż potrzebowałam chwili czasu tak jak przy Żmijce by wejść w ten świat, lecz jak już go poznałam przepadłam dla tej historii. Fabuła książki jest wielkim atutem tej książki. Autorka zaskoczyła mnie skonturowanym zejściem do podziemi i czekającymi wyzwaniami przed bohaterami. Każdy poziom jest napisana tym samym schematem, że było to przewidywalne jak potoczą się dzieje bohaterów, ale nie przeszkadzało mi to w czytaniu, bo autorka zaskoczyła mnie opisaniem każdego etapu. W każdej misji czekały na nich inne zmagania, które były ciężkie, bohaterowie stawali przed własnymi najbardziej zakopanymi wspomnieniami, żalami, grzechami. Te miejsce miało wpływ na ich czyny. Wątek romantyczny pomiędzy Mische i Asarem rozwijał się bardzo powoli. Dzięki temu mogliśmy zobaczyć ich autentyczną relację. On był cieniem ona była słońcem. Dzieliło ich wiele, lecz jednak połączyło ich uczucie, dzięki którym zbliżyli się do siebie. Jak potoczą się ich losy? To już musicie dowiedzieć się sami. Uwierzcie nie pożałujecie. Ten tom jest spokojniejszy niż dwa poprzednie, lecz ilość dostarczanych emocji czytelnikowi nie będzie przeszkadzał. Autorka dała nam taką porcję wrażeń, które nie były przesadzone wszystko tu było po coś. Nie mamy odpowiedzi na wszystkie pytania, które zostaną w naszej głowie po przeczytaniu zakończenia. Trzeba czekać na następny tom. A co do zakończenia spodziewałam się czegoś innego, to co zafundowała nam Carissa Broadbent szok i jeszcze raz szok. To był jeden duży dla mnie plot twist, przez który kończyłam tą książkę z łzami w oczach. Epilog nie dużo więcej nam wyjaśnia, a wręcz przeciwnie miesza jeszcze bardziej. Jestem interesująca co autorka wymyśli na zakończenie losów Mische i Asara. Więc jeśli lubicie historię o wampirach to czytajcie serię Królestwa Nyaxii. Jak Żmijka zawojowała moim 2024 rokiem tak jak już wiem, że Słowik zawojował moim 2025 rokiem.

  • Karola92

    56/62/2025 "Słowik i serce z kamienia" Carissa Broadbent @Hype @Filia #królestwanyaxii #współpracarecenzencka #współpracabarterowa #słowikisercezkamienia #recenzja #mische #asar Siedem kręgów piekła Mische, oblubienica boga słońca Atroxusa, po przemianie w wampira, utraciła zaufanie i miłość słońca, człowieczeństwo, dom i bliskich. Po zamordowaniu Malacha, księcia wampirów, który ją przemienił, wisi ponad nią widmo śmierci. Ucieczką przed śmiercią staje się dla niej Asar, książę - bękart Domu Cienia, który potrzebuje jej do pewnej misji. Misji będącą podróżą do podziemi by wskrzesić boga śmierci, Alarusa. "Słowik i serce z kamienia" to trzeci tom serii Królestwa Nyaxii. Jest to klasyczna opowieść drogi. Bohaterowie wyruszają w podróż, ja nazwałam to przez siedem kręgów piekła wzorując się na Dantym, a tak naprawdę zaczynając od życia, przez pięć sanktuariów, kończąc na śmierci. Mische i Asar wędrując przez kolejne sanktuaria muszą zmierzyć się ze własną przeszłością, pogodzić z błędami, grzechami, lękami, które są ich demonami dręczącymi ich w teraźniejszości. W każdym z sanktuariów muszą odnaleźć relikwię, która jest związana z bogiem śmierci i jest niezbędna do rytuału wskrzeszenia. Będą musieli stawić czoła upiorom, duszołakom, różnorakim bestiom strzegącym przejść do kolejnych sanktuariów, a także odkryją więź pomiędzy sobą, która rozkwitnie podczas podróży i da im siłę by móc przemienić przeznaczenie własne jak i świata. "Wszyst­kich nas drę­czą duchy prze­szło­ści, Iliae. Nie mo­że­my po­zwa­lać, by definiowały naszą przy­szłość." "Słowik i serce z kamienia" to historia dla wszystkich wielbicieli wampirów, potyczki światła z ciemnością, fantastyki połączonej z wątkiem romantycznym. Książkę czyta się dobrze, wzrok od razu przyciąga okładka i wydanie, a historia Mische i Asara wciąga czytelnika, choć dla mnie wędrówka przez kolejne sanktuaria była w pewnych momentach nużąca, a wydarzenia, które się w nich rozgrywały były do siebie podobne. Na łopatki rozłożył mnie jeden rozdział, który opisuje, jak dla mnie, zbyt dokładnie zbliżenie bohaterów... Zakończenie jest intrygujące, nie powiem ściska za serce i jest otwarte, co daje nadzieję na tom kolejny, w którym być może autorka rozwiąże (oby pozytywnie) dzieje bohaterów. Przyznam, że dawno czytałam coś ze świata wampirów, dlatego była to miła odskocznia od codziennej literatury i myślę, że jeśli lubicie taki typ ebooków to ta też Wam się spodoba. Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Hype.

  • ZaczytanyKruk

    "Słowik i serce z kamienia" to pierwszy tom nowej dylogii, osadzonej w uniwersum Królestw Nyaxii. W którym główną bohaterką jest Mische, występująca jako postać drugoplanowa w "Żmija i skrzydła nocy". Niby tę element można czytać bez znajomości Żmiji, jednak ominie was przyjemność. Poznania naprawdę nieźle rozbudowanego świata wampirów, i ich polityki a także idealnie wykreowanych bohaterów. Dlatego osobiście zachęcam was, do zapoznania się ze wszystkimi częściami. Mische to bohaterka, którą polubiłam już w poprzedniej historii, jednak w tej kompletnie skradła moje serce. To radosna i zabawna dziewczyna, która z szerokim uśmiechem i ciętą ripostą. Jest w stanie stawić czoła, najbardziej beznadziejnej sytuacji. I mimo tego, jak dużo w życiu przeszła i straciła. Stale pozostaje w niej dużo wiary, i empatii którą potrafi okazać innym. Jednak nie mylcie tych cech z naiwnością. Mische to inteligentna i oczytana kobieta, która ma spore doświadczenie życiowe. Więc nie musicie się bać, że ponownie traficie na bohaterkę z IQ chomika. Jedną z rzeczy, jakie cenię sobie w ebookach Carissy Broadbent. Jest to jak realistycznie i naturalnie, przedstawia ona romanse pomiędzy własnymi bohaterami. Tu uczucie Mische i Asara, nie bierze się z powietrza, czy chwilowego pożądania. Tylko ma solidne podwaliny. Razem walczą o przetrwanie w podziemiach, gdzie lepiej się poznają, współpracują i zaczynają sobie ufać. I wielu pewnie ucieszy fakt, że Mische co drugą stronę, nie mdleje z zachwytu ponad różnorakimi częściami ciała Asara. Kolejną miłą niespodziankę jest to, że chociaż nasza para to klasyczny trop grumpy i sunshine. To autorka nie zrobiła z Asara, gbura bez manier. Carissa Broadbent następny raz udowodniła, że nawet z tak oklepanego motywu, jak wędrówka w poszukiwaniu artefaktów. Da się wycisnąć coś więcej, co sprawi że czytelnik nie oderwie się od historii. Wartka akcja, wielowymiarowi bohaterowie, czy plot twist który zostawi was z dużym WOW. A do tego ten klimat, upiorny, mroczny, okrutny i krwawy, a jednocześnie urzekający swym magnetycznie mrocznym pięknem.

  • Pisane Myślami

    Przez ostatnie miesiące zdążyłam zatęsknić za uniwersum Królestw Nyaxii, więc z przyjemnością sięgnęłam po pierwszy tom dylogii o Mische - bohaterce pełnej uśmiechu i sekretów. Od pierwszych stron zostałam wrzucona w akcję wymieszaną z retrospekcjami, dzięki czemu nie mogłam się od tej książki oderwać. Przy "Popiołach" nie zagrało mi kilka rzeczy, były momenty znużenia, ale tu? Autorka po mistrzowsku poprowadziła fabułę, ani na moment nie pozwalając mi się znudzić, a przy tym zachowała doskonały balans pomiędzy akcją a spokojniejszymi momentami. Wydarzenia szybko posuwały się do przodu, wraz z wędrówką bohaterów do podziemia. Niesamowicie podobał mi się ten motyw mrocznych zaświatów - pełnych niebezpieczeństw zarówno fizycznych, jak i tych czających się w głowach bohaterów. Carissa zgrabnie poprowadziła mnie przez różnorakie miejsca, historie, ani na chwilę nie gubiąc się w chaosie - wszystko było dopracowane, klimatyczne i barwne. Z każdym etapem napięcie rosło, a gdy nadeszło wyczekane katharsis... nie byłam gotowa na to zakończenie! Poza światotwórstwem na podziw zasługują bohaterowie! Nie sposób się z nimi nie zżyć, a Mische nabrała charakteru i pięknie było śledzić jej przemianę. Przeżycia dziewczyny były poruszające, przeszłość łamała serce, a do samego końca nie byłam pewna, jak potoczy się jej los. Był także Asar - mroczny strażnik podziemia, pełen sprzeczności, z... upiornym psem u boku (kochana Luce!). Uwielbiam motyw grumpy & sunshine, więc bawiłam się idealnie obserwując ich interakcje. Każdy delikatny uśmiech, spojrzenie, okazana troska były na wagę złota! Poza wspaniałą warstwą rozrywkową, "Słowik i serce z kamienia" porusza kwestie, na które nie da się być obojętnym - toksyczną miłość, zatruwające poczucie winy, a także trud wyrwania się z przekonań, które sprawiają ból. Carissa zrobiła z tą powieścią coś z pozoru niemożliwego - przebiła w moich oczach fenomen "Żmijki...". Jeśli pokochaliście pierwszy tom o Orayi, to jestem pewna, że w tym też się zakochacie!

  • Anonim

    4,5⭐️ Gdyby ktoś mi powiedział przy okazji czytania poprzednich dwóch tomów, że będzie mnie interesowała historia Mische, to zaśmiałabym się krzywo. Tymczasem tuż po lekturze nie mogę się doczekać następnej części!! Mische w młodości wychowana na kapłankę i wierną wyznawczynię, zostaje zmieniona w wampirzycę. Odtrącona przez ukochanego boga i po przeżyciu wydarzeń, które znamy z dwóch pierwszych części, zostaje pojmana przez siostrę zamordowanego księcia. Przed skazaniem ratuje ją Asar - bękarci książę. W zamian za uratowanie życia, Mische musi ruszyć na niemal samobójczą misję, w celu wskrzeszenia bóstwa. Już od samego początku brzmi to jak bilet w jedną stronę, którego niestety nie można odrzucić. Mische, stale jednak pozostając pozytywnie nastawiona do świata, rusza do podziemia w poszukiwaniu części boga. Towarzyszą jej Asar, jego pies a także dwójka narzuconych im towarzyszy. Czy uda im się wykonać zadanie? Czy armia umarłych, nawiedzające Mische wspomnienia, wymuszana zdrada i rodzące się uczucie pomiędzy bohaterami, nie zatrzymają wykonania misji? Ta książka ebook to historia poruszającej tematyki ślepego oddania okrutnemu bogu, zawiści do siebie, ranach, które niesie za sobą grooming i potyczki o odkupienie grzechów. Do tego romans slow burn z równie udręczoną duszą, próby zdobycia artefaktów a także misje od bóstw. Wszystko to pozwoliło mi się zakochać w tej opowieści i śledzić z zapartym tchem rozwój wydarzeń. Jedyny minus, na który zwróciłam uwagę, to pewna powtarzalność schematu podczas prób zdobycia magicznych elementów. Samo zejście do podziemi odbywa się w podobny sposób, a i bohaterowie mierzą się z podobnymi konsekwencjami. Jednakże bawiłam się na tyle świetnie, że w żaden sposób nie przeszkadzało mi to w odbiorze książki :) Zaskakujący finał spędza mi sen z powiek od zakończenia lektury i mocno trzymam kciuki za szybką kontynuację. Serdecznie polecam! Recenzja we współpracy reklamowej z wydawnictwem.

  • Natalia

    „Słowik i serce z kamienia” Carissy Broadbent to trzeci tom serii Królestwo Nyaxii (a zarazem pierwszy tom drugiej dylogii). Autorka po raz następny udowadnia, że potrafi stworzyć mroczny, klimatyczny świat fantasy, w którym emocje, intrygi i magia splatają się w hipnotyzującą opowieść. To książka, która jeszcze długo przeczytaniu nie pozwala o sobie zapomnieć. Główną bohaterką powieści jest Mische - kobieta skazana na śmierć za zamordowanie księcia wampirów. Tuż przed egzekucją zostaje nagle uratowana przez Asara - bękarciego brata zabitego księcia z Domu Cienia. Asar funkcjonuje z rozkazu samej bogini, matki wampirów: ma za zadanie wskrzesić boga śmierci, a Mische ze względu na własną przeszłość i niezwykłe zdolności ma mu w tym pomóc. Wraz z niewielką grupą sojuszników wyruszają w pełną niebezpieczeństw wyprawę do podziemi. Przemierzając kolejne poziomy głęboko pod powierzchnią, bohaterowie muszą zmierzyć się z potężnymi istotami, swoimi słabościami i sekretami, które mogą rozedrzeć rodzące się pomiędzy nimi zaufanie. Wszystko to prowadzi ich ku ostatecznemu celowi - wskrzeszeniu zapomnianego boga, którego powrót może na zawsze przemienić dzieje świata (choć prawdziwy cel każdego z uczestników wyprawy okazuje się inny). Książka ebook opowiada o wewnętrznej przemianie. Zarówno Mische jak i Asar to postacie złożone, nieoczywiste, poranione przez przeszłość, które krok po kroku uczą się zaufania - zarówno do siebie nawzajem, jak i do samych siebie. Wątek romantyczny jest obecny, lecz nie dominuje fabuły. Uczucie między bohaterami rozwija się powoli, w sposób naturalny i dojrzały. Opiera się na wzajemnym zrozumieniu i budowaniu więzi w ekstremalnych warunkach - co czyni je wiarygodnym i głęboko poruszającym. Dodając do tego przepiękne wydanie (twardą oprawę, bordowe brzegi i złotą wstążkę) ciężko oprzeć się wrażeniu, że to książka, którą nie tylko warto przeczytać, lecz i mieć na własnej półce.

  • Paulina

    Czy było mu smutno jak dowiedziałam się, że w tym tomie nie będzie Orai i Rhaina? Trochę… lecz po stu stronach zapomniałam wręcz o ich istnieniu 😂😂 (Wyolbrzymiam 😉) Po Żmiji wiedziałam już, że Mische to jest mój typ bohaterki. A 3 tom serii „Królestwa Nyaxii” skupiający się na jej historii wciągnął mnie od pierwszej strony. Fabuła losy się po zdarzeniach z książki „Popioły i przeklęty król”. Mische ze względu na czyn jakiego się dopuściła, żeby ochronić przyjaciół ucieka. Jednak nie za daleko, Dwór Cieni dopada ją i w odwecie pragnie zakończyć jej historie 🫣 lecz w tym momencie powraca syn marnotrawny Asar, który twierdzi, że otrzymał zadanie od samej bogini Nyaxii, do którego potrzebna jest mu właśnie Mische. Jedyny wampir, który po przemianie nie stracił daru ognia od Boga Słońca. Mische więc, nie mając zbyt wielkiego wyboru wyrusza z bękartem Dworcu Cieni na poszukiwanie zaginionych artefaktów w krainie zmarłych. Towarzyszy im Luce - demoniczni pies Asara, jego kompan Elias i ludzka kapłanka ognia. Czy uda im się przeżyć docierając do centrum świata podziemi? Czy to dziwne uczucie pomiędzy nimi będzie miało szansę rozwinąć się? Uwielbiam tą historię!!! Mische to jest mój typ bohaterki a Asar, jest tak doskonale sztampowy 😂 w sensie to jest mój typ męskiej postaci w Romantasy, Lorcan zwyczajnie 🩷🩷🩷 Pokochałam ten świat przedstawiony, mądrze przeprowadzony wątek prób i podróży. Interesujące postaci poboczne i ich rozterki. Podoba mi się rozwój postaci i to jak dzięki sobie wzajemnie każde z nich odnajduje skrywaną cząstkę własnej duszy. Carissa mądrze przeprowadziła nas przez przeszłość obydwu tych postaci i po skończeniu tej książki mogę tylko powiedzieć - ja chcę więcej ❤️❤️❤️❤️ Zakończenie spowodowało u mnie przepalenie obwodów mózgowych (prawie zaspoilerowałam je przyjaciółce), a ta historia stale żyje swoim życiem w mojej głowie każdego dnia po jej zakończeniu 🥰 5/5 ⭐️

  • strefaliteracka

    Współpraca z @wydawnictwohype Poprzednie dwa tomy tej serii wskoczyły do mojej topki romantasy z wampirami, więc mia��am spore oczekiwania co do historii Mische. Zwłaszcza że tym razem pojawił się motyw podróży, który uwielbiam. Bohaterowie wyruszyli do Podziemi, a po drodze czekało na nich wszystko to, co lubię najbardziej: przygody, dużo potyczki i niebezpieczeństw. Dzięki temu akcja była szybka przez praktycznie całą książkę. Mische zdążyłam polubić już wcześniej, lecz tutaj naprawdę zyskała w moich oczach. Nie była idealna, miała w sobie dużo bólu, ogromne poczucie winy, lecz również tę kruchą nadzieję, która pchała ją naprzód. Asar natomiast okazał się bardzo intrygujący. Wampir, książę-bękart Zrodzonych z Cienia, Strażnik Upiorów. Autorka odkrywała go warstwa po warstwie, a im lepiej go poznawałam, tym większą sympatię wzbudzał. Wątek romantyczny rozwijał się powoli, lecz dzięki temu każdy drobny gest – dłuższe spojrzenie, niewinne żarty, chwile troski – miał większe znaczenie. Jeśli jeszcze dołożyć do tego "wampirze potrzeby", które mogli zaspokajać tylko oni nawzajem, to tworzy się wątek pełen chemii i napięcia, które tylko czeka na wybuch 🤭. Muszę również docenić emocjonalny aspekt relacji bohaterów. Mische nienawidziła własnej "ciemnej" strony, a Asar pokazał jej, jak olbrzymią może być siłą, jeśli tylko ją zaakceptuje. I przede wszystkim - że Mische można miłować tak po prostu, a nie za coś. Autorka przyzwyczaiła mnie do mocnych zakończeń, lecz to? Na to absolutnie się nie godzę. Tym bardziej jestem jednak ciekawa, jak dalej potoczy się ta historia - pełna emocji, potyczki i mroku ❤️‍🔥.

  • Weronika Mocek

    [współpraca reklamowa] @wydawnictwohype „Nie ma światła bez ciemności. Nie ma życia bez cierpienia”. „Słowik” to książka ebook zdecydowanie mroczna i wciągająca. Mischa utraciła wszystko. Dom, rodzinę, człowieczeństwo i wiarę, w którą tak uparcie wierzyła. Została zmuszona do stania się wampirem, a jej życie przemieniło się w koszmar, w którym tkwiła samotnie. Wierna oblubienica Boga światła, poświęca własne życie z wręcz fanatycznym oddaniem. Musi zmierzyć się z prawdą, że jej ślepa wiara przyniosła jej jedynie rozpacz i być może już nigdy nie zazna miłości. Na jej drodze pojawia się Asar, z którym dzieli ją dużo różnic. Ich relacja to notoryczna potyczka pomiędzy uczuciem a obowiązkiem. „Będziesz mieć niezliczone pytania, okropny gust kulinarny i zamiłowanie do rozkochiwania w sobie zagubionych dusz. […] I jeśli mnie przyjmiesz, Mische Iliae, będziesz miała też mnie.” To historia pełna mroku, wędrówek przez podziemia i potyczki poniekąd z swoimi demonami, widmami swoich wyborów z przeszłości. Odnajdziesz tu spiski, zdrady i poczucie oddechu na karku. Lecz również ewolucję pięknego uczucia, które narodziło sie w mrocznym miejscu bez nadziei na lepsze jutro. „Słowik” jasno przekazuje, że nawet jeśli wszystko wydaje się być na przegranej pozycji, zawsze mamy wybór. Pozostac wiernym zamierzchłym przekonaniom czy odnaleźć nową drogę, choćby miało to zesłac gniew bogów. Idealnie bawiłam się podczas czytania historii Mischy i Asara, było wesoło lecz również ujmująco. Z niecierpliwością czekam na następny epizod w ich historii.

  • Ania Antosiewicz

    "Słowik i serce z kamienia" to trzecia element serii #królestwanyaxii opowiadająca historię Mische i Asara. Dziewczynę idealnie już znamy z poprzednich tomów. Mam wrażenie, że ta element była du��o spokojniejsza i mniej emocjonująca niż poprzednia. Tym razem zabrakło mi trochę zaskakujących wydarzeń, plot twistów i czarnych charakterów. Mam nadzieję, że to był dopiero początek i wprowadzenie do głębszej historii. Mische i Asar wyruszają na podróż wskrzeszenia boga i mimo, że na początku ich znajomość nie należy do łatwych to z czasem nawiązują nić porozumienia i współpracy. Po okresie rodzi się pomiędzy nimi głębsze uczucie i będą musieli wybierać pomiędzy sobą, a powodzeniem misji. Muszę przyznać, że na początku w ogóle nie czułam chemii pomiędzy bohaterami, wręcz przeciwnie. Miałam wrażenie, że niezbyt za sobą przepadają, dopiero gdzieś w połowie książki ich znajomość zaczęła nabierać tempa. Autorka niesamowicie wykreowała świat fantastyczny. Mimo, że cała fabuła książki rozgrywa się w podziemiach i czytelnik nie ma okazji poznać zbyt wielu miejsc to styl pisania autorki idealnie funkcjonuje na wyobraźnię, a mapa Mothryn na początku książki wszystko tylko ułatwia. Mądry pomysł przejścia siedmiu etapów w podziemiach, żeby dotrzeć do celu, na każdym kroku mogliśmy przeżywać razem z bohaterami ich zmagania pod ziemią. Dopiero na samym końcu zrobiło się jeszcze bardziej ciekawie, pojawiły się większe emocje i nie mały plot twist, który wszystko komplikuje. Czekam z niecierpliwością na kolejną część.

  • Alicja

    „ɴɪᴇ ᴍᴀ śᴡɪᴀᴛᴌᴀ ʙᴇᴢ ᴄɪᴇᴍɴᴏśᴄɪ. ɴɪᴇ ᴍᴀ żʏᴄɪᴀ ʙᴇᴢ ᴄɪᴇʀᴘɪᴇɴɪᴀ.“ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ Choć początek nie porwał mnie od razu, wystarczyło kilka rozdziałów, by wsiąknąć w ten mroczny, fantastyczny świat. Carissa Broadbent zbudowała historię pełną tajemnic, emocji i niespodziewanych zwrotów. Z każdą stroną czułam coraz większe napięcie i przyznaję, że niejednokrotnie wyglądałam tak 😯. Mische, która musi porzucić własne zamierzchłe życie i zaakceptować wampirzą naturę, dynamicznie nieustanna się dla mnie jedną z najciekawszych postaci. Jej wierność bogu słońca, mimo bolesnej przemiany, wzbudzała we mnie podziw. Towarzyszy jej książę Asar – wspólnie wyruszają w niebezpieczną podróż do podziemi, gdzie czeka ich seria prób i konfrontacja z swoimi lękami. Ich relacja rozwija się dosyć powoli, lecz naturalnie. Z początku ciężko dostrzec pomiędzy nimi jakiekolwiek porozumienie, jednak stopniowo ich więź nabiera znaczenia i głębi. Bardzo polubiłam tę dwójkę i śmiem twierdzić, że Wam również przypadnie do gustu. Wciągnęły mnie opisy ich wędrówki i podziemnego świata. Podział na etapy dodawał historii rytmu i przez to nie było mowy o nudzie. Świat przedstawiony moim zdaniem został wykreowany mądrze i może zabrakło mi odrobinkę mocniejszych plot twistów w środku książki, lecz końcówka wszystko nadrobiła. Zaskoczenie i niesamowite emocje w ostatnich scenach zostawiły mnie z apetytem na więcej. Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy tej historii! Buziaki, Alicja ❤️‍🔥 współpraca reklamowa

  • wynaturki.czytelnicze

    To pierwszy tom osobnej dylogii w stosunku do poprzednich dwóch, które opowiadały o Orayi i Raihnie. Nieźle jest jednak poznać poprzednie części, by zrozumieć przedstawiony świat i bohaterów ✨ Skupiamy się na historii Mische i poznajemy ją lepiej. Ta element jest mroczna, krwawa, pełna sekretów i duchów przeszłości. Mische okazuje się być dla Asara wyzwaniem. Ponury, wycofany i milczący wampir zderza się bowiem ze słonecznym blaskiem jakim jest Mische - gadatliwa, pełna optymizmu i uczuciowa istota, która wierzy w lepsze jutro 💛 Razem bardzo powoli zbliżają się do siebie, dając nam slow burn z prawdziwego zdarzenia 🤭 Kobieta usiłuje powstrzymać to zakazane uczucie, lecz jak to bywa z miłością - jej się nie wybiera 😏 Ta element jest najbliższa temu, by stać się moją ulubioną w tej serii 😊 Wiem, że "Popioły i Przeklęty Król" nie każdego przekonuje, lecz uwierzcie - drugi tom z czasem się rozkręca i warto dać mu szansę, by później sięgnąć po "Słowika". Ta książka ebook dostarczyła mi solidną dawkę emocji - w związku próbami, przez jakie bohaterowie przechodzą i przede wszystkim pod wobec uczuć głównych bohaterów 🤩 Książka ebook była nieodkładalna - emocje, akcja, wzruszenia, cudowne słowa chwytające za ser no i oczywiście cliffhanger na końcu, po którym nie idzie się pozbierać. Jedyne co mnie zastanawia - kiedy drugi tom i jak wysiedzę na miejscu w oczekiwaniu na niego? 😂 ~ Gabi [współpraca reklamowa]

  • Wiktoria

    Nie wiem czego spodziewałam się po mojej ulubionej autorce lecz napewno NIE TEGO .. Nie byłam przekonana czy historia Mische mnie jakkolwiek porwie lecz myliłam się. Cudowna, następna piękna książka ebook od Pani Broadbent. [współpraca z @WydawnictwoHype]