
Średnia Ocena:
Słowem fotografowane
Zbiorek wierszy i krótkich kawałków prozy rozsypanych w okresie na przestrzeni wielu lat. Jak sam tytuł sugeruje są to obrazy, obrazki, chwile czy sytuacje - chwytane słowem a nie obiektywem. Nie mają w planie naprawiania świata, tylko się jemu przyglądają. I jest ten świat światem nie dużym, bardzo osobistym – przyjaznym albo wrogim, wesołym albo smutnym, czasem zabawnym i nierzadko refleksyjnym. Janusz Guttner Narodzony w Warszawie. Matura w gimnazjum imienia Tadeusza Rejtana. 3 lata (z przerwami) na warszawskiej ASP. Później kończy PWST w Warszawie. W tym okresie kilka jego wierszy trafia do „Antologii Młodej Poezji Polskiej” redagowanej przez Artura Międzyrzeckiego. Pracuje w Teatrze Typowym i Rozmaitości. Kilka ról w filmach (Chwila Ciszy, Niekochana, Wycieczka w Nieznane, Gra) i w telewizji. W 1970 roku wyjeżdża do Londynu, gdzie mieszka do dziś. W Londynie pracuje jako architekt, grafik, aktor, fotograf i dziennikarz. Występuje na londyńskich scenach polskich. Trochę reżyseruje. Ma troje świetnych dzieci. Dzięki namowom i pomocy przyjaciół wydaje ten tomik. Bardzo jest im za to wdzięczny. Co dalej? Who knows...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Słowem fotografowane |
Autor: | Guttner Janusz |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Sowa Sp. z o.o. |
Rok wydania: | 2013 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|

Słowem fotografowane PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Bardzo przyjemnie przeczytać zestaw tak ładnych wierszy. Skoda, że dopiero teraz twórca odważył się wydać ten tomik. Cieszy mnie to, że to nasz rodak. Mimo że Janusz Guttner tak długo zwlekał z publikacją własnego intymnego świata przelanego na papier, naprawdę było warto czekać. Swobodna obserwacja świata, w którym przyszło żyć autorowi. Dużo wątków, refleksji i emocji. Mam nadzieję, że Guttner posiada w zanadrzu materiał na następny tomik, obyśmy nie musieli czekać na niego zbyt długo.