Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czy kiedykolwiek musieliście stoczyć prawdziwą bitwę o to, by pozostać sobą? Leon i Tosiek to szczególna para, nie tylko ze względu na łączącą ich skomplikowaną relację emocjonalną, ale dlatego, że Tosiek jeszcze niedawno był… Antoniną. Charyzmatyczny i towarzyski Tosiek chodzi swoimi drogami i ma 100 pomysłów na minutę. Skryty Leon okopał się w sobie i nie potrafi wyznać Tośkowi, co czuje, tak jak nie umie zdradzić mu tajemnic z przeszłości, przez które musiał przemienić szkołę i odejść z domu. Prawda z pewnością zbliżyłaby ich do siebie, lecz czy obaj są gotowi na szczerą rozmowę? Jak zareagują koledzy i rodzina, gdy dowiedzą się prawdy o nich samych i ich relacji? Wszyscy mówią, że liceum to najlepszy czas życia, lecz czy tak jest naprawdę? Niezapomniana książka o potrzebie przyjaźni, zaufania i miłości, które tak ciężko zbudować, gdy jest się innym niż wszyscy. Wasi dziadkowie mieli Siesicką, rodzice – Musierowicz, dla Was jest Osińska z pełną humoru i życiowej mądrości opowieścią o miłości, przyjaźni, tolerancji i potrzebie zaufania, które przy dobrej woli daje się odbudować.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Slash |
Autor: | Osińska Natalia |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Agora |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idealna książka ebook
Bardzo polecam!
jescze lepsza niz 1 czesc, cudenko i perelka na rynku ksiazek mlodziezowych
Natalia Osińska skupia się przede wszystkim na wewnętrznych przeżyciach bohaterów, ujawnia ich troski i lęki, opowiada o sile i kruchości, o miłości, przyjaźni, zawiści i akceptacji. Jasne, że jako dorosła czytelniczka chciałabym poznać perspektywę ojca Tośka i cioci Idalii, zderzyć się z ich przemyśleniami, a nie czytać o próbach kółka teatralnego i inych bzdurkach, lecz w końcu to książki o dzieciakach i dla dzieciaków, więc to ich odsłona zdarzeń liczy się tutaj najbardziej. Natalia Osińska sprawnie posługuje się piórem, jej opowiadanie wciąga od pierwszej strony, a czytelnik bardzo dynamicznie zaczyna trzymać stronę Tośka i Leona, a nawet oburza się na niesprawiedliwości, które ich spotykają i ma ochotę walczyć ze złym światem. I nie ma w tym ani krzty manipulacji. Po prostu Osińska pozwala ujrzeć w Tośce/Tośku człowieka, a nie jakiegoś zwyrodnialca i zboczeńca. Tylko tyle i aż tyle.
„Wszyscy myślą, że nie powinienem nawet tego wszystkiego czuć – pociągnął nosem i rozkleił się na nowo. – Moja historia jest zupełnie nieważna.” Ilu nastolatków mogłoby powiedzieć nam dzisiaj takie zdanie, tłumiąc w sobie emocje, czując się niesłyszalnymi, zakrywając się emotikonami i wszelkimi xD i LOLami, kierując aparaty na własne twarze podczas, gdy za oczami czai się strach przed nieznanym. Dwoje nastolatków będących bohaterami powieści „Slash”, a także poprzedniej „Fanfik”, autorstwa Natalii Osińskiej, nie raz poczują się na kartach tych powieści nieważni, zdani na samych siebie, by ostatecznie zapaść nam w pamięć i zaskarbić swoim poplątaniem. Czym różnią się od innych bohaterów powieści młodzieżowej na polskim rynku? Otóż Tosiek był kiedyś Tosią, a Leon skrytym gejem, zmuszonym do zbyt szybkiego dojrzewania i samodzielności. Czytelnicy powinni wiedzieć, że „Slash” jest kontynuacją „Fanfika”, ponieważ zauważam, że ze względu na zmianę wydawnictwa i wydania, nie każdy o tym wie. Zatem logiczne zapytanie brzmi czy trzeba przeczytać pierwsze, by docenić wartość drugiego? Ja „Slash” dosłownie pożarłam i zaraz potem, a właściwie już w trakcie, chwyciłam za „Fanfik”, ponieważ tak bardzo chciałam znać wcześniejsze perypetie i historie, które zaprowadziły bohaterów do punktu, w którym znajdują się w części drugiej. Przede wszystkim, powieści są pisane z dwóch różnorakich perspektyw. „Fanfik” oddaje głos Tosi, która pokazuje nam się w zwiewnych sukienkach, uwypuklających jej niedopasowanie i wyobcowanie we swóim ciele. Tosia budzi się do świadomości, odstawiając tłumiące leki, odkrywa w sobie węzły, które pętały jej prawdziwą tożsamość. „Slash” natomiast prowadzony jest przez Leona i jego budzenie się do akceptacji siebie. Warto przeczytać obie powieści, by zestawić ze sobą rozwój samej pisarki, a nie tylko postaci. Widać znacznie głębsze podejście psychologiczne do bohaterów, wygładzone to, co wcześniej poszarpał trochę „Fanfik”. „Slash” otwiera koniec wakacji i powrót do klasy maturalnej wraz skłóconymi postaciami Tośka i Leona. Leon jest prymusem, zasypanym mnóstwem obowiązków. Wyczuwamy ze strony na stronę, że jego potrzeba bycia użytecznym zakrywa silny krzyk czucia się nikim. Rezonują w nim stale nieodkryte prawdy o sobie samym i jego otoczeniu. Tosiek, wcześniej zakuty w kajdany niewłaściwej płci, stara się nadrobić stracony czas i głos, staje się przebojowy i coraz bardziej widoczny. W Leonie natomiast narasta niechęć, stara się „jak najlepiej sterować tą chybotliwą łódką, którą płynęli wspólnie po oceanie szkolnych plotek. To Tosiek, ten głupi Tosiek wciąż się wiercił i wychylał w stronę horyzontu, ryzykując zatopienie ich obu”. Tosiek, zakryty wcześniej toną makijażu i sukienek przez własną nadopiekuńczą ciotkę, czuje się w własnej skórze coraz lepiej, natomiast Leona tłamszą swoje lęki. Następuje tutaj interesujące odwrócenie ról, kiedy to Leon usiłuje wepchnąć ich oboje do szafy i nigdy z niej nie wypuszczać. „Ale prawdopodobnie coś się zaczęło psuć. (…) Leon trzymał się od tego wszystkiego z daleka, zwłaszcza od tych definicji. Przeważnie brzmiały jak nazwy wirusów lub intymnych przypadłości. Tosiek nie miał z tym problemu. Wyławiał dziwne słowa z otchłani Tumblra i przymierzał jak ubrania w siecówce, szukając czegoś, co go najlepiej określi. (…) Tosiek był jedyny w swoim rodzaju i to w nim było najlepsze, po diabła tak rozpaczliwie potrzebował tych głupich flag i etykietek, z którymi mógłby się utożsamić?” Leon jawi się momentami jako ktoś zbyt surowy, a Tosiek jako zbyt beztroski, wszystko jednak zmierza ku bogatemu samopoznaniu. Leon udzielający korepetycji, z poważnymi i określonymi planami na przyszłość u boku Tośka, który unika odpowiedzi na zapytanie co z maturą i dalszą przyszłością jak ognia. Tosiek chciałby polecieć na Marsa, nie widzi sensu w parciu do sztucznych ram zachowań. Mars jawi mi się tutaj jako metafora otwartego świata, coming-outu bez rykoszetu krzywd, planety pełnej możliwości. Nie chcąc zagłębiać się przesadnie w fabułę, by nie psuć Wam zabawy, sami musicie chwycić za tę lekturę, by zrozumieć, dlaczego Tośka tak ciągnie do flag i chęci udziału w Marszu Równości w znajomym Poznaniu i czy Leon ostatecznie zrozumie, po której stronie barykady stoi. Na opowieść młodzieżową zawsze staram się spoglądać okiem siebie z lat nastoletnich z doświadczeniami dorosłego. Moje spojrzenie dorosłego miało kłopot w czytaniu Fanfika ze względu na jego traktowanie dziewczyn. Nie wiem czy to zamierzony wynik i świadoma kreacja postaci, lecz Tosia nie musiała się budzić do Tośka, będąc zestawiona z „głupimi dziewczynkami” dookoła. „Slash” dalej delikatnie tym pobrzmiewa, jednak czyta się z rosnącym zadowoleniem. Mowa książki jest dojrzalszy, rozważania bohaterów sięgają głębiej, zaszczepiają w nas troskę i zastanowienie. Są sprawy potrzebujące głosu. Książki, które potrzebują megafonu, by mówić o nich więcej, ażeby osiągnęły szerszy zasięg odbiorców. To jedna z nich. Chciałam ją przeczytać i przytknąć do ust zawartych w m
Współczesny świat dostarcza nam mnóstwo informacji jacy powinniśmy być dążąc do ideału - mały Karol ma wytyczone cele przez rodziców (same zajęcia dodatkowe, brak rozmowy z rodzicami)- czy tak powinno wyglądać dzieciństwo, każdy niech odpowie sobie sam. Na łamach książki obserwujemy też licealistów, ich wzloty i upadki. Okres dojrzewania pamiętamy jako czas pełen emocji pozytywnych i negatywnych, niełatwych wyborów. Pierwsza miłość, szukanie pomysłu na swoje życie są nieobce zarówno młodzieży jak i dorosłym. N. Osińska stara się nam przybliżyć z jakimi kłopotami zmaga się współczesny nastolatek, który nierzadko spotyka się z brakiem akceptacji ze strony rodziny i rówieśników. Czy Leon i Tosiek poradzą sobie z swoimi emocjami i jak one wpłyną na ich rodzinę i znajomych, czytelnik sam musi odpowiedzieć sobie na te pytania. Wartka akcja, interesujące dialogi z pewnością zainteresują czytelnika. Dziękuję Prart-Media a także Wydawnictwu Agora za otrzymaną książkę do recenzji.