Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Uczeń skrytobójcy" to zadziwiający świeżością debiut w gatunku fantasy. Jest w nim magia i zły urok, jest bohaterstwo i podłość, pasja i przygoda. Młody Bastard to nieprawy syn Księcia Rycerskiego. Dorasta na dworze w Królestwie Sześciu Księstw, wychowywany przez szorstkiego koniuszego swego ojca. Ignoruje go cała rodzina królewska prócz chwiejnego w własnych sądach Króla Roztropnego, który każe uczyć chłopca sekretnej sztuki skrytobójstwa. W żyłach Bastarda tętni bowiem magiczny dar, z którym współgra mroczna wiedza, jaką posiąść mogło tylko dzidziuś odrzucone przez rodzinę i wychowywane przez stajenne psy. Barbarzyńscy najeźdźcy pustoszą wybrzeże, tymczasem Bastard dorasta i wkrótce przyjdzie mu wypełnić pierwszą niebezpieczną, wstrząsającą misję. I choć niektórzy widzą w nim niebezpieczeństwo dla tronu, może się jeszcze okazać kluczem do przetrwania królestwa...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Skrytobójca. Tom 1. Uczeń skrytobójcy |
Autor: | Hobb Robin |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Mag |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Bardzo wciągająca. Super dostawa. Wszystko super.
Książka ebook potrafi niesamowicie wciągnąć do swego świata. "Uczeń skrytobójcy" doskonale to zrobił ze mną. Bogate słownictwo nie jest jedynym plusem w tym tytule. W najbliższym okresie mam zamiar sięgnąć po kontynuację przygód Bastarda.
idealna książka ebook porządnie wydana super się czyta dla fanów gatunku i nie tylko, bogaty warsztat autorki naprawdę warte uwagi dla tych co zaczynają przygodę z gatunkiem fantasy
Młody przeczytał z zapartym tchem. Szkoda, że w dwa dni, ponieważ już czeka na następną element :))))
Książka ebook warta polecenia. Wciąga, intryguje i przenosi w świat fantazji.... :)
Książka ebook opowiada o życiu młodego chłopaka które jest bękartem szlachetnego Księcia Rycerskiego ( lecz w tych nazwach można się pogubić o-O). Młody chłopak zostaje oddany w ręce Koniuszemu (?). Który dba o niego, jednak jest restrykcyjny w obejściu. Młody chłopak zaprzyjaźnia się z Gagatkiem, szczeniakiem. Tworzą od początku nierozerwalną parę przyjaciół lubiących przygody i wyprawy do miasta. Bastard spotyka na swej drodze grono osób które będą wywierały na niego mocny wpływ. jednak nic nie układa się tak jakby on by chciał... nadchodzą w jego życiu ciężkie chwile, które przy ostatnich stronach książki zagrażają bękartowi.Uważam że tą książkę ciężko jest streścić, ponieważ zawiera w sobie wszystko.Książka to w sumie bardzo niezła lektura na każdy dzień. Jest leka i przyjemna. Omawia życie chłopaka który mimo własnego pochodzenia i tego że jest bękartem daje sobie idealnie radę, jest zdolny i mądry. Ma talenty których nie posiada przeciętny człowiek w jego świecie.Książka ma formę pamiętnika, który omawia Bastard. Na początku każdego rozdziału są jego przemyślenia czy cytaty z tamtejszych ksiąg. Autorka bardzo ciekawie to opisuje, brakło mi tutaj akcji, na początku jest według mnie troszkę za mało akcji, pod koniec książki wszystko się rozwija, są intrygi itp. Aż człowiek ma ochotę sięgnąć po następną część. Brakuje mi również tutaj konkretniejszego opisu szkolenia skrytobójcy czy ogólnie wykonywanych przez niego zadań. Opisy przyrody i budowli bardzo miło się czyta. Nie wiem jak inni, lecz ja się gubiłam niekiedy w tych nazwach typu Rycerski czy inne, potem już się w miarę przyzwyczaiłam.Osobiście oczekiwałam innej książki, nieco bardziej drastycznej. W tej kwestii się zawiodłam lecz książka ebook jest przyjemna i po prostu dość dobra.Każdy może ją przeczytać, każdy.Ocena 7/10
Po przeczytaniu książki mogłam myśleć tylko o tym, że jestem zachwycona i chcę więcej. Na całe szczęście na półce czeka już na mnie tom drugi, i nie mogę się doczekać, aż rozpocznę lekturę. Jak to dobrze, że wydawnictwo MAG nie goni tylko za nowościami, lecz potrafi sięgnąć po nieco już zapomniane, lecz stale równie genialne powieści!
"Uczeń skrytobójcy" to książka ebook autorki pod pseudonimem Robin Hobb, opowieść pełna magii i nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Dostajemy idealnie wykreowane postaci o dość śmiesznych i charakterystycznych imionach, jak np.: Król Roztropny, Czernidło czy Krzewiciel. Jest to rasowa fantastyka, gdzie nietuzinkowość i oryginalność sprawiają, że pozycja ta mocno wyróżnia się na tle innych książek.Poznajemy dzieje sześcioletniego chłopczyka, który zostaje postawiony przed obliczem samego króla Roztropnego. Władca nie ma pojęcia cóż zrobić z malcem, który został porzucony, w żyłach którego płynie też krew królewska. Chłopczyk Jest synem księcia Rycerskiego, z nieprawego łoża co prawda, ale stale jest on częścią rodziny królewskiej. Król Roztropny z braku chęci podejmowania decyzji w tym temacie postanawia dzieje chłopca oddać w ręce drugiemu z synów, księciu Szczeremu, ten zaś oddaje malca pod opiekę koniuszego - Brusa. Będąc pod dobrą opieką nadano mu imię Bastard i postanowiono nauczyć go wszystkiego czego członek królewskiego rodu powinien umieć. Jego nauczycielami zostają Brus, Krzewiciel a także Czernidło, którzy nauczą go cóż to znaczy ciężka praca, czytania, pisania a także potyczki i posługiwania się bronią. Ale najważniejszego nauczyciela przyjdzie mu dopiero poznać, tak jak i własne przeznaczenie.Robin Hobb jest autorką bezpośrednią, dlatego własnych bohaterów nazwała łatwo i dobitnie, gdzie bezlitosnego księcia nazwała po prostu Władczym, a spokojną i delikatną księżnę Cierpliwą. Przenosimy się do świata Królestwa Sześciu Księstw, który przypomina z grubsza nasze średniowiecze. Wątki fabularne został wykreowany bardzo sprawnie, całość czyta się dynamicznie i przyjemnie. postacie zostały stworzone z krwi i kości, są barwne i interesujące przez co lektura upływa w szybkim tempie. Element emocjonalna to istny majstersztyk, autorka potrafi nieźle grać na emocjach czytelnika i nieraz można się na prawdę wczuć w opisywaną historię. Całość jest połączeniem "Gry o tron" z "Władcą pierścieni", w pozycji tej dostajemy połączenie świata realistycznego i brutalnego z tym fantastycznym i baśniowym. Lektura upływa niezmiernie prędko, pozostawiając po sobie niedosyt na dalszą element czytania."Uczeń skrytobójcy" to pozycja dla fanów fantasy i klimatów średniowiecza, akcja, intrygi i fragmenty magiczne to mocne aspekty tej pozycji. Lektura ciągle trzyma w napięciu, aż do samego końca, a liczne postacie pozostają w pamięci na długo. Już nie mogę się doczekać, aż zabiorę się za czytanie o dalszych przygodach Bastarda, którego zdążyłem polubić. Polecam!
Młody Bastard jest synem księcia Rycerskiego, tego nikt nie może mu odmówić, bo pomimo tego, iż jest z nieprawego łoża, to jego podobieństwo do ojca jest uderzające. Do zamku został podrzucony przez swojego dziadka, mając zaledwie sześć lat. Od razu trafił pod opiekę szorstkiego stajennego, który mimo wszystko stara się wypełnić powierzone mu zadanie najlepiej jak umie. To właśnie on odkrywa w chłopaku dar zarówno idealny jak i największe przekleństwo. Stara mu się wyperswadować Bastardowi korzystanie z niego…, z jakim skutkiem? Sami się przekonacie.Cała rodzina królewska nie interesuje się chłopcem. Wręcz nim pogardza. Wyjątkiem jest może jego wuj – książę Szczery, jednak on jest zbyt zajęty obowiązkami związanymi z tytułem następcy tronu. Jest także podstępny król Roztropny, on jednak interesuje się chłopakiem z zupełnie innych przesłanek. Wysyła, bowiem swego niechcianego wnuka na naukę do skrytobójcy… Któż wie, co przyjdzie z połączenia mrocznej wiedzy z Mocą i darem, jakim dysponuje Bastard. Robin Hobb to tak naprawdę pseudonim, zresztą tak samo jak Megan Lindholm, którymi posługuje się Margaret Astrid Lindholm Ogden. Własną przygodę z pisaniem rozpoczęłam w wieku osiemnastu lat. To właśnie w tamtym okresie wydała pierwszą opowieść pod pseudonimem Megan Lindholm. Jako Robin Hobb dała się poznać w roku 1995, kiedy to na rynku wydawniczym w Stanach Zjednoczonych ukazała się jej opowieść Uczeń skrytobójcy, otwierająca trylogię Skrytobójca. Dzięki niej zyskała olbrzymi rozgłos zarówno w państwie jak i zagranicą, a powieści wydane pod oboma przydomkami zostały przetłumaczone na przeszło dwadzieścia języków.Powiem szczerze, że trudno mi zacząć cokolwiek pisać na temat tej powieści, ponieważ… uhh! sama mam stale mgliste pojęcie, co również jest w niej takiego, że oderwanie się od jej lektury jest wręcz niemożliwe. A nawet, kiedy już się to uda się odłożyć ją, chociaż na chwilę, to i tak można być pewnym, iż myśli o tym, jaki będzie dalszy rozwój wydarzeń, będą nas atakowały na każdym kroku niczym najgorszy rój naprzykrzających się owadów. Zresztą nie tylko treść kusi, robi to także okładka. Jest naprawdę świetna: prosta, a zarazem tajemnicza, czyli najlepsze połączenie, jakie można byłoby sobie wymarzyć. Zaskakuje również, oczywiście jak najbardziej na plus, wykończenie graficzne, jakie znajdziemy na początku każdego rozdziału. Pozostawiona na widoku, przyciąga wzrok niczym najmocniejszy magnes i nie da się koło niej przejść, żeby chociaż na chwilę nie zajrzeć do środka. Akcja raczej nie zachęca, a przynajmniej tak się wydaje na pierwszy rzut oka, do szybkiego zapoznawania się w opowieścią stworzoną przez Robin Hobb, nie ma tutaj, bowiem zbyt wielkiej dynamiki. Wiele lepszym określeniem jej tempa jest: spokój, lecz na szczęście niezaliczający się do tych, co wywołują wszechogarniającą nudę. Tutaj, powiedziałabym, że raczej pobudza ciekawość. Wszystko, dlatego iż autorka nie zapomniała o wpleceniu niespodziewanych zwrotów, których naprawdę nie da się przewidzieć. Wielkim plusem powieści są na pewno bohaterowie i to w znacznej mierze z ich powodu pochłaniałam kolejne akapity, strony i epizody w naprawdę szybkim tempie. Wracając jednak do tematu postaci, Robin Hobb serwuje nam naprawdę istną ich plejadę (do wyboru, do koloru). Jednak najistotniejsze jest w nich to, że są zupełnie różne. Fakt, niektóre cechuje przewidywalność ocierająca się o granice „bólu”; potrafią być nijakie i to w takim stopniu, iż nie zwraca się zbytniej uwagi na ich zniknięcie z kart historii Bastarda; lecz są też takie, przy których można odnieść wrażenie, że idealnie wie się jak postąpią, a one ni z tego ni z owego, robią coś, o co posądzalibyśmy ich najmniej. Jednak tym, co mnie w nich najbardziej zaskakuje, to fakt, iż nikomu pisarka nie nadała klasycznego bądź również wymyślonego przez siebie imienia, co przecież wydaje się rzeczą najnormalniejszą na świecie. Widać jednak nie dla tej autorki. Hobb poszła, bowiem w zupełnie inną stronę, zostawiając takie konwencjonalne myślenie, daleko w tyle. Jej bohaterowie zostali ochrzczeni mianem bardziej pasującym do cechy charaktery niż do imienia. Tym metodą mamy przyjemność czytać o księciu Rycerskim, Szczerym bądź Władczym. Ba! Spotykamy też – Cierpliwą, Roztropnego czy również Aroganta. Też godność samego protagonisty – Bastard – określa jedynie jego pozycję na dworze: chłopak jest bękartem = bastardem księcia Rycerskiego. Przyznam, że początkowo trudno było mi się przyzwyczaić do takiego stanu rzeczy, lecz wszystko mija wraz z upływem kolejnych stron. Historia po prostu tak mocno absorbuje, iż przestałam zwracać na to wszystko uwagę. Powiem więcej, na pewnym etapie lektury Ucznia skrytobójcy doszłam do wniosku, że nie wyobrażam sobie tych bohaterów noszących zwykłe imiona, ponieważ wówczas historia mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. A już na pewno, miałaby inny wydźwięk.
Sięgając po 1 tom trylogii Hobba o uczniu skrytobójcy spodziewałam się treści obfitej w niebezpieczne przygody, nagłe zwroty akcji, intrygi. Myślałam, że będzie to książka ebook w stylu "Zwiadowców" Flanagana- o zdobywaniu w pocie czoła tajemnej wiedzy, wystawianiu się na liczne niebezpieczeństwa... Lecz jak to mówi stare porzekadło- nie ocenia się książki po okładce, czy tu po tytule. Bowiem nie znajdziemy tu karkołomnych wyczynów młodego ucznia, które świadczyły by o jego niezwykłości. Twórca nie rozwodzi się ponad zgłębianiem przez bohatera sekretnych arkanów wiedzy. Hobb w paru zdaniach potrafi omówić kilka tygodni, a nawet kilka miesięcy- jesteśmy świadkami przemiany sześcioletniego, zagubionego chłopca w czternastoletniego równie zagubionego i samotnego chłopaka. Naukę u mistrza Ciernia czy pierwsze skrytobójcze wyprawy są też opisywane lakonicznie, niemalże tak, jakby skrytobójstwo nie było głównym tematem powieści. Nie jest to książka ebook nieciekawa, lecz inna. Na pierwszy plan nie wysuwa się w niej przyuczany zawód, lecz codzienne życie chłopaka- wyprawy do miasta do przyjaciół-rzezimieszków, praca w stajni u swego opiekuna czy więź ze zwierzętami. Jestem szczerze powiedziawszy zaskoczona obrotem spraw, lecz zalecam tę książkę, ponieważ przyjemnie przy niej spędziłam czas i zamierzam kontynuować przygodę z uczniem skrytobójcy.