Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Każdy, kto poznaje ten sekret, ginie. Odważysz się? Historia, która nie da Ci zasnąć przez kilka kolejnych nocy... Zagłębienie tuż pod potylicą. Najsłabiej osłonięty mięśniami punkt kręgosłupa szyjnego. Nawet lekkie uderzenie ostrym przedmiotem w to miejsce przerywa rdzeń kręgowy i powoduje śmierć. Tak zginęła młoda kobieta. Tak zamordować mógł tylko fachowiec. Komu zależało na śmierci doktorantki Zakładu Fizyki Jądrowej? I czy to możliwe, że morderstwo ma coś wspólnego z zagadkowym odkryciem przedwojennego polskiego naukowca?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Skaza |
Autor: | Zborowski Zbigniew |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
W książce pdf "Skaza" fabuła rozgrywana jest w dwóch płaszczyznach czasowych. Cofamy się do lat 30, by poznać losy rodziny Kochańskich i ich jakże cennej pamiątki rodzinnej - niepozornego notesu. Potem przeniesieni zostajemy do teraźniejszości, na jedno z warszawskich osiedli, na którym dochodzi do morderstwa młodej kobiety. Doktorantka na Wydziale Fizyki Jądrowej zostaje zabita w bardzo finezyjny sposób. Śledztwo prowadzi Bartosz Konecki - policjant z Komendy Stołecznej Policji. Jest to facet po przejściach, niedocenianych przez współpracowników, walczący z nałogiem i własnymi demonami. Do tego śledztwo wcale nie jest łatwe. Z czasem krąg podejrzanych wcale się nie zawęża a kolejne zapytanie tylko się mnożą. Konecki musi wykazać się olbrzymią inteligencją i dociekliwością, żeby zauwazyć pewne zależności. Wraz z kolejnymi epizodami okazuje się, że dwa z pozoru nie związane ze sobą wątki doktorantki i notesu, mają bardzo wiele wspólnego. Wątki prowadzone są równolegle, a twórca bardzo mądrze łączy je w całość. Nie możemy zarzucić mu przewidywalności. Wręcz przeciwnie - niejednokrotnie zaskakuje kolejnymi zwrotami akcji i intrygami, wodzi za nos podsuwając kolejne fałszywe tropy. Wielki plus za to a także za udane połączenie paru płaszczyzn czasowych. Historia trzyma w napięciu do ostatnich stron i przyznaję, że nie wpadałabym na takie zakończenie. "Skaza" czyta się sama, napisana jest z dużą dawką luzu i humoru. Choć początek wymaga sporego skupienia ze względu na ilość informacji, postaci i skomplikowanych terminów jakimi zasypuje nas autor, to potem idzie już jednym tchem. "Skaza" to moje pierwsze, lecz zdecydowanie nie ostatnie spotkanie ze Zbigniewem Zborowskim. Zalecam wszystkim lubiącym dobre kryminały, zwłaszcza te z nutką historii w tle. A sama z niecierpliwością czekam na następny tom z komisarzem Koneckim w roli głównej. / http://www.inulec-reads.pl/ /
Książkę przeczytałam już jakiś czas temu lecz muszę przyznać że do tej pory wracam do niej myślami. Pan Zborowski w interesujący sposób łączy teraźniejszość z przeszłością. Przez całą historię nic się nie gubi, wszystko ma logiczne powiązania a my możemy to odkrywać razem z głównym bohaterem. Historię rozpoczyna sprawa morderstwa kobiety. Jest to pierwsza a raczej jedna z ofiar, które umarły w ten sam sposób. Razem z dzielnymi policjantami możemy śledzić i rozwiązywać zagadkę zagadkowych morderstw. Czy jednak wpadniemy na ślad zabójcy wcześniej niż główny bohater? Mi się nie udało, jednakże książkę czytałam z zapartym tchem. Zalecam ją wszystkim, którzy lubią zagadki a także wplatane wątki historyczne, które nadają książce pdf autentyczności.
„Jej duszę szpeciła skaza”. Zbigniew Zborowski ma w swoim dorobku kilka książek, jednak „Skaza” była dla mnie pierwszą, którą przeczytałam. Moim zdaniem w tej powieści czerpał ze własnych doświadczeń: na granicy pakistańsko-afgańskiej kupił pistolet, który przemycił przez Chiny i Rosję, z Maroka wracał pod pokładem statku przewożącego chemikalia. Był wolontariuszem wydziału genetyki Uniwersytetu w Guadalajarze. Co przyciągnęło mnie w fabule? Na pewno podkomisarz Bartosz Konecki, który niczym Harry Hole rozwiązuje zagadkową sprawę morderstwa młodej doktorantki fizyki jądrowej - Zofii Pogody. Czy przedwojenne odkrycie naukowców ma z nim jakiś związek? Dlaczego mały zmięty notes niesie śmierć? Te zapytania pewnie zadają sobie wszyscy, czytający. Ja także. Lektura, jak tylko mnie wciągnęła, trzymała w napięciu do ostatniej strony. Nie spodziewałam się takiego zakończenia, a na pewno kto stoi morderstwami. Myślę, że i wy będziecie zaskoczeni. To dobrze, ponieważ czyni to książkę jeszcze ciekawszą. Zauważyliście, że nawiązałam do pewnego, kultowego już, gliniarza? Tak, to Harry Hole spod pióra znakomitego Jo Nesbo. Przypomina mi Koneckiego, bo obaj mają za sobą rodzinne przejścia, nie są ideałami a także ich śledztwa są dość niecodzienne. Oczywiście dla mnie, jak i dla wielu z Was to znaczna zaleta. Może Wy znajdziecie własne porównania albo całkiem się ze mną nie zgodzicie? Zobaczymy. Zachęcam wszystkich wielbicieli kryminałów po sięgnięcie po coś polskiego. Nie samą Skandynawią człowiek żyje.
"Morderstwo. Nagie zwłoki dziewczyny znalezione w kałuży krwi w salonie jej mieszkania. Rany cięte, które nie są przyczyną śmierci, jest nią uderzenie w zagłębienie pod potylicą – najsłabiej osłonięty punkt kręgosłupa szyjnego. To nie przypadek, tak zabija fachowiec." Kto i dlaczego zabił panią lekar Zakładu Fizyki Jądrowej? Skaza... coś na początku myślałem, że będzie coś w stylu Sherlocka, jednak nie... No książkę czyta się dość lekko, szybko, momentami miałem wrażenie, że zaraz wyrzucę przez okno, książka ebook jest ciekawa, lecz nie jest przeznaczona dla osób, które uwielbiają szybką akcję, od razu wrzucenie w wichr tajemniczości.. Momenatmi się gubiłem, ponieważ w książce pdf było przestawione przeszłość i teraźniejszość, lecz czym bardziej się zagłębiałem zaczynałem rozumieć, że obie sprawy są ze sobą jakoś powiązane, mają coś wspólnego. Moim zdaniem jest to naprawdę niezła książka, której warto poświęcić uwagę, lecz momentami może zanudzać, więc trzeba przeboleć :D
Dobre, ponieważ polskie Wszystkim, którym wydaje się, że świetne kryminały powstają tylko zagranicą, a do stworzenia odpowiedniego klimatu potrzeba skandynawskiej natury, zalecam nową książkę Zbigniewa Zborowskiego „Skaza”. To pierwsza element serii z podkomisarzem Koneckim. I z pewnością nie ostatnia. Zborowski udowadnia, że współczesna Polska to doskonałe tło do stworzenia historii trzymającej w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Dziwaczna śmierć, doktorantki Zakładu Fizyki Jądrowej odsłania tajemnicę, której korzenie sięgają czasów przedwojennych. Kto jest zabójcą i jakie mogły być jego motywacje? I co wspólnego z tym wszystkim ma Bolo Kochański – młody naukowiec, który dokonał przełomowego odkrycia, lecz nie zostawił po sobie żadnych zapisków? Fabuła „Skazy” toczy się kilkutorowo. Przeplatające się wątki budują napięcie, choć niemalże do końca nie dają odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Łapczywie pochłaniamy więc kolejne strony, chcąc poznać motywacje bohaterów i zrozumieć mechanizmy, które doprowadziły do śmierci niewinnych ofiar. Idealna postać podkomisarza Koneckiego – człowieka, który przeżył załamanie nerwowe, utracił rodzinę, niemalże wyleciał z policji i ma kłopot z kontrolowaniem agresji – idealnie wpisuje się w mroczny klimat kryminału. Z jednej strony Konecki jest na tyle wyrazisty, że zapada w pamięć każdego czytelnika, z drugiej – ma w sobie cechy sprawiające, że kibicujemy jego poczynaniom i wraz z nim próbujemy rozwikłać zagadkę zagadkowych zabójstw. Czym w moim odczuciu cechuje się niezły kryminał? Wciągającą fabułą, intrygującym szwarccharakterem, przenikliwym głównym bohaterem i zagadką, która nie daje się zbyt prosto i dynamicznie rozwikłać. To te fragmenty sprawiają, że książka ebook wydaje się nam interesująca. A „Skaza” do takich należy. Podróż, w którą zabiera nas autor, jest wciągająca, pełna zwrotów akcji i pytań, na które stopniowo uzyskujemy odpowiedzi. Zgrabnie napisana, cechująca się surowym, „męskim” językiem, z pewnością przypadnie do gustu tym, którzy nie lubią przegadania i cenią sobie ten gatunek, jakim jest kryminał. „Skaza” to bardzo niezła lektura, po której, zapewniam, będziemy mieć ochotę na więcej Zborowskiego i więcej podkomisarza Koneckiego.
Prawdopodobnie za nierzadko sięgam po kryminały i zdarza się, że niektóre, choć całkiem dobrze napisane, zupełnie nie robią na mnie wrażenia. Tak właśnie było z tą książką. Nic mnie w niej nie zaskoczyło, moje tętno nie przyspieszyło w żadnym momencie lektury, a wszelkie zwroty akcji po prostu przewidziałam. "Skaza" będzie kryminałem doskonałym dla kogoś kto rzadko sięga po ten gatunek, albo chce dopiero zacząć z nim przygodę To książka, którą czyta się bardzo przyjemnie, lecz następnego dnia już się o niej nie pamięta. W mojej ocenie to po prostu opowieść jedna z wielu podobnych.
RECENZJA WIDEO: https://youtu.be/YdeYVS5d6uo Skaza to dzieło dobre. Po prostu. Bez większych westchnień i zachwytów. Twórca sięgnął po standardowe zabiegi w konstrukcji własnego dzieła, bez innowacji, lecz jest na tyle niezły w budowaniu napięcia, że ciekawość zakończenia historii nie pozwala porzucić lektury. Jest trochę stereotypów. Szczególnie w kreacji głównego bohatera - typowego, wypranego emocjonalnie gliny. Nie brakuje ich także w wątku o uchodźcach, lecz z nimi akurat nie sposób się nie zgodzić. Fabuła na dwa fronty. Retrospekcje ze skokami pokoleniowymi przeplatane z teraźniejszą Warszawą. Lekkie pióro z domieszką luzu i humoru. Dynamiczna zagadka z furtką do swojej interpretacji. Ponieważ nie na każde "dlaczego?", pada na końcu odpowiedź.
Brutalne morderstwo, które okazuje się o dużo bardziej skomplikowane, niż można było się spodziewać. Kolejne tropy prowadzące policję na manowce. Przeszłość niepozwalająca o sobie zapomnieć. I detektyw, który nie odpuści. "Skaza" to umiejętne połączenie przeszłości z teraźniejszością, występujące pod postacią dwutorowej, żywej narracji. Twórca stworzył własną opowiadanie przeplatając bieżące wydarzenia z migawkami dotyczącymi tych sprzed lat. Taki sposób wprowadzania czytelnika w opowiadanie odpowiada mi najbardziej. Nie pozwala oderwać się od książki na dłuższą chwilę, dzięki niemu możemy też lepiej poznać bohaterów i ich motywy. A historia Zborowskiego intryguje od pierwszej chwili, zaczynając się od brutalnego morderstwa. Choć okrucieństwa i podłości na kolejnych stronach jest nieco mniej, akcja powieści nie zwalnia. Kolejne wątki, nowi podejrzani, zwroty akcji- te fragmenty sprawiają, że podążamy za autorem z dużym zainteresowaniem i niecierpliwością, próbując zrozumieć o co chodzi w tej historii i na swoją rękę dopasować do siebie wszystkie części układanki. Kluczowe miejsce zajmuje w książce pdf solidne i drobiazgowe policyjne śledztwo. Funkcjonariusze muszą dojść do wszystkiego na swoją rękę, nic nie zostaje im podane na tacy, a piętrzące się przeszkody wielokrotnie utrudniają prowadzenie sprawy. Kolejne strony prowadzą nas do rozwiązania zagadki konsekwentnie, choć powoli. Nie oznacza to bynajmniej, że tempo akcji jest wolne, zdecydowanie nie. Po prostu intryga stworzona przez Zborowskiego kryje o dużo więcej mrocznych tajemnic, niż mogłoby wydawać się na początku i nie prosto jest odkryć wszystkie karty, zanim zrobi to na końcu autor. W powieści pojawia się dużo bohaterów, jednak na główny plan zdecydowanie wysuwa się detektyw Bartosz Konecki. To on szczególnie przypadł mi do gustu. Lubię powieściowe postaci zdeterminowane w dążeniu do celu i ukształtowane koszmarną przeszłością. Dzięki temu stają się one wyraziste, charyzmatyczne, pełne zapału i nieco mroczne, dokładnie tak jak nasz policjant. Pozostali bohaterzy także potrafili zaskoczyć i wzbudzali różnorodne emocje. W "Skazie" odnalazłam dokładnie te elementy, których obecność składa się na przyzwoity kryminał. Sprawę na tyle interesującą, by zatrzymała przy książce. Bohaterów lubiących własną pracę, lecz posiadających także coś poza nią. Ciekawą dwutorową narrację, pozwalającą inaczej popatrzeć na fragmenty powieściowej intrygi. Tyle mi wystarczy.
"Skaza" Zbigniewa Zborowskiego to trzymający w napięciu kryminał. Wątki toczą się dwutorowo. Początkowo nie związane ze sobą, w pewnym momencie zazębiają się. Wątki retrospekcyjne łączą się z rzeczywistością. Kluczem do rozwiązania współczesnych zbrodni jest dziennik młodego fizyka Bolo Kochańskiego, który zginął w niewyjaśnionych okolicznościach w 1934 roku. Konsekwencje odkrycia tego zdolnego fizyka i jego notesu z zapiskami sięgają teraźniejszości. Giną kolejni ludzie, pozornie nie mający nic wspólnego z zdarzeniami sprzed 70 lat. "Skaza" to bardzo interesujący kryminał z historią w tle. Trzyma w napięciu. Łatwy zrozumiały styl. Warto przeczytać.
Doktorantka Wydziału Fizyki, Zofia Pogoda, umiera we swóim mieszkaniu. Może nie byłaby to tajemnicza, niespotykana śmierć, gdyby dziewczyna nie została zamordowana- torturowana i zabita. Zabójca zdaje się być nieuchwytnym; nikt nic nie widział, nic nie słyszał. Jednak jest ktoś, kto pragnie odpokutować zamierzchłe winy. I dorwać wszystkich winnych tego świata. Bartosz Konecki, po długiej przerwie, rusza tropem mordercy. Kłody pod nogi rzuca mu nie tylko jego miejsce pracy, lecz i swoje demony. Jak długo można żyć, będąc omotanym przez poczucie winy? Bardzo wiele pozytywnych recenzji Skazy spotykałam na różnorakich blogach, tak więc moja ciekawość rosła. No i postanowiłam też się skusić. I przyznam, że spodziewałam się zupełnie innej historii. Dużo lat temu młody fizyk, Bolo Kochański, przeprowadzając kolejne doświadczenie, doprowadził do wybuchu, w którym zginął. Jako pamiątkę po zmarłym rodzina otrzymała notes, pełen dziwacznych wzorów i formułek. Nikt nie wiedział, jaki skarb skrywa ten mały przedmiot. Skarb, dla którego kolejne pokolenia były gotowe wzajemnie się pozabijać. Pan Zborowski serwuje nam długą podróż w przeszłość, dzięki której poznajemy twórcę notatnika, lecz i dzieje jego najbliższych. Co więcej, na rodzinie Kochańskich się nie kończy- po kolei opisano wszystkich właścicieli małego zeszyciku i ich życie, aż do ostatniego. Jest to spore ułatwienie dla czytelnika, bowiem możemy jeszcze lepiej zagłębić się w tę historię o tak niszczycielskiej mocy. Jednocześnie towarzyszymy Bartkowi Koneckiemu podczas prób uchwycenia sprawcy morderstwa, ponownego wpasowania się w policyjne szeregi. Nie powiem, sekret głównego bohatera intrygowała mnie, skłaniając do szybszego czytania. Dlaczego więc spodziewałam się czegoś innego? Cóż, raczej nie myślałam, że dostanę mieszankę gangstersko- spiskową. Raczej stawiałabym na psychopatycznego mordercę- zdecydowanie mój gust. Mimo tego Skazę przeczytałam bardzo dynamicznie i -co oczywiste- nie żałuję spędzonego z nią czasu. Czytajcie więc!
Bardzo dawno nie czytałam tak wciągającej powieści. Mistrzowsko prowadzona fabuła i akcja. W książce pdf mamy kilka wątków, które prowadzone są równolegle, powoli wyjaśniając czytelnikowi coraz więcej. Nigdy nie byłam wielbicielką polskich kryminałów, ponieważ uważałam, że polskim autorom brakuje polotu, a przede wszystkim warsztatu, aby skonstruować historię, która będzie wciągająca i zaskakująca. A tu proszę - żal było odkładać "Skazę" choćby na chwilę, a zaskoczenie mnie zupełnie rozwaliło. Podobno jest to pierwsza element z serii kryminalnej z podkomisarzem Koneckim, czekam więc z niecierpliwością! pełna recenzja tu: http://oliksa.blogspot.com/2017/08/polski-krymina-na-szostke-skaza.html
To się czyta jak książki Remigiusza Mroza, tylko jest lepszym mową napisane. Akcja pędzi, zapomina się o wszystkim dookoła. Na końcu totalne zaskoczenie. Mam nadzieję, że będą dalsze części.
„Skaza” jest moim debiutem, jeżeli chodzi o spotkanie z twórczością Zbigniewa Zborowskiego. Zgodnie z tym, co podane jest w opisie, przygotowałam się na historię, która faktycznie nie pozwoli mi spać po nocach. Rzeczywiście jedną noc nie przespałam, lecz dodatkowo „zawaliłam” jedno sobotnie popołudnie! Lecz co tam, wszystko inne mogło poczekać:) Historia prowadzona jest w paru liniach czasowych, cofamy się lata w przeszłość, by po chwili pojawić się w obecnych czasach. Osobiście lubię taki mix, dzięki któremu, akcja naprawdę jest ciekawa. Podkomisarz Bartosz Konecki wraca z przymusowego urlopu, na który wysłały go tragiczne przeżycia osobiste. Niemalże od razu dostaje niełatwą sprawę śmierdzi młodej doktorantki z Zakładu Fizyki Jądrowej. Ofiara została pozbawiona życia ewidentnie przez osobę, która idealnie wiedziała jak skutecznie zabić. Po niej pojawiają się kolejne ofiary a cała akcja szybko biegnie do przodu nie oszczędzając bohaterów. Przypadek śmierci młodej dziewczyny także powiązany ze śmiercą młodego fizyka, jednak ta śmierć miała miejsce dużo lat temu ... Moim zdaniem jest to naprawdę niezła książka, której warto poświęcić uwagę. Czyta się ją lekko, aczkolwiek nie jest przez to banalna. Główny bohater został ciekawie zbudowany, czytelnik nie od razu dostaje wszystkie info dotyczące jego przeżyć i problemów, dzięki czemu napięcie czytającego wzrasta z każdą pochłanianą strona :) Zalecam Wam tą książkę, ja się przy niej absolutnie nie nudziłam!
Lubisz kryminały z nutką historii w tle? W takim razie ta książka ebook jest dla Ciebie! Akcja książki rozgrywa się w dwóch płaszczyznach czasowych. Przedstawia dzieje kolejnych członków rody Kochańskich, a także ich rodzinnej pamiątki-notesu, co losy się w latach 30 dwudziestego wieku. Przedstawia także czasy ówczesne, gdzie prowadzone jest policyjne śledztwo, dotyczące serii zabójstw. Twórca w interesujący sposób łączy ze sobą te dwa wątki, które ostatecznie splatają się w całość. Książka ebook zawiera bardzo wiele informacji, co wymaga od czytelnika wielkiego skupienia przy jej czytaniu, dzięki czemu może on bardziej zagłębić się w wydarzenia w niej przedstawione. Książkę „Skaza” czyta się bardzo dobrze, jednak wymaga od czytelnika wiele zaangażowania. Jest w niej mnóstwo zwrotów akcji, a także bohaterów. Książka ebook jest ciekawa, sprawnie łączy dwa z pozoru różnorakie wątki, które pozwalają na rozwikłanie zagadki zagadkowej zbrodni. Serdecznie polecam.
Morderstwo. Nagie zwłoki dziewczyny znalezione w kałuży krwi w salonie jej mieszkania. Rany cięte, które nie są przyczyną śmierci, jest nią uderzenie w zagłębienie pod potylicą – najsłabiej osłonięty punkt kręgosłupa szyjnego. To nie przypadek, tak zabija fachowiec. Komu mogło zależeć na pozbyciu się doktorantki Zakładu Fizyki Jądrowej? I co z tym wszystkim wspólnego ma odkrycie pewnego naukowca sprzed osiemdziesięciu lat? No cóż, „Skaza”, to nie jest książka, którą zapamiętałabym na długo. Nie jest to również książka, którą miałabym ochotę wyrzucić przez okno. Jeśli miałabym ją usytuować w jakichś sztywnych ramach, to umieściłabym ją na półce z napisem „średniawka”. Z jednej strony czyta się ją szybko, a z drugiej natomiast momentami robi się monotonnie i po prostu nudno. Przez początek trudno było mi przebrnąć, tak naprawdę wciągnęłam się dopiero po przeczytaniu trzech czwartych powieści. Szkoda, że tak późno, lecz jak to się mówi: „lepiej późno niż wcale”. Plusem jest dosyć lekki charakter powieści a także przystępny styl. Można zaobserwować nawet poczucie humoru a także sarkazm wpleciony dyskretnie w fabułę książki. Podobają mi się skoki w okresie i prowadzenie fabuły naprzemiennie ukazując wątki odgrywające się w teraźniejszości a także sięgające roku 1934. Zdawać by się mogło, że historia sprzed lat i obecna , nie mają z sobą nic wspólnego, jednak łączy je pewien sekret, a historia rodziny Kochańskich wnosi kluczowe rzeczy do fabuły. Nie mogę zbyt wiele na ten temat napisać, bo oscyluje na granicy spojleru, lecz mam pewne zastrzeżenia co do istoty rzeczy, o którą rozchodzi się w całej tej pozycji. Głównym bohaterem powieści jest narwany policjant Bartosz Konecki, który po tragedii, jaka go spotkała przed pół roku, nie potrafi się do końca pozbierać i reaguje agresją, nawet gdy nie zachodzi taka potrzeba, ale to nie on zgarnął większą element mojej uwagi. Na pierwszy plan mojego czytelniczego serca wysuwa się Nadijja – dziewczyna, którą poznajemy wraz z biegiem fabuły. Niewiarygodne jak silną dziewczyną jest zarówno pod wobec fizycznym, jak i psychicznym. Gdyby istniała naprawdę, podziwiałabym ją ponad życie. Zdecydowanie największym plusem tej pozycji jest kreacja bohaterów, no może poza czołowym podkomisarzem, który nieco powiela schematy. Nie wiem. ile to już razy czytałam powieści, w których główna postać jest gliniarzem po przejściach. Przyznam, że choć początek niezbyt mi się spodobał, to i tak z niecierpliwością czekam na kolejną element a także dalsze dzieje podkomisarza Koneckiego. Zakończenie „Skazy” podobało mi się, mam nadzieję, że twórca pójdzie w tym kierunku, a kolejna jego książka ebook będzie mi się podobała od początku, do końca. Podsumowując: książka ebook jest trochę za mało wyrazista, niekiedy nudnawa, lecz z czasem rozkręca się i z każdą stroną czyta się ją coraz lepiej. Jest to niezły kryminał, w sam raz na parę letnich wieczorów, lecz nie jest jakoś specjalnie intrygujący, nie sprawia, że po zakończeniu chce się krzyknąć: „wow, to było coś!”. Na pewno jest odskocznią od czołowych polskich pisarzy, specjalizujących się w tworzeniu kryminałów. Wnosi nowy powiew na rynek literacki. Wyczuwam w Zbigniewie Zborowskim potencjał i jestem interesująca pozostałych jego dzieł.
„Skaza” Zbigniewa Zborowskiego bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Spodziewałam się miłej lektury na raz, a tymczasem otrzymałam wciągający kryminał, który zostanie ze mną na długo. Książka ebook ta doskonale obrazuje jak duże znaczenie dla przyszłości mają wydarzenia z przeszłości. Możemy to zaobserwować dzięki przedstawieniu przez autora zdarzeń na dwóch płaszczyznach czasowych. Gdyby nie fakt, że Zborowski postanowił trzymać się utartych schematów w przypadku głównego bohatera to uznałabym tą książkę za najlepszy kryminał jaki dotychczas miałam okazję przeczytać. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że Zborowski śmiało może konkurować z Remigiuszem Mrozem o tytuł króla polskiego kryminału. Gorąco polecam! Aleksandra Poszukaj mnie na: http://tygrysica.tumblr.com/ https://www.instagram.com/tygrysicaa/
Zbigniew Zborowski w swej książce pdf przenosi czytelnika do Warszawy, gdzie na jednym z osiedli dochodzi do morderstwa doktorantki Fizyki Jądrowej, zamordowanej w specyficzny i bardzo profesjonalny sposób. Z każdą kolejną stroną dowiadujemy się także, co działo się w przeszłości, i jakie powiązania mogą mieć ze śmiercią denatki, a wszystko sprowadza się do małego notatnika, a każdy, kto znajdzie się w jego posiadaniu jest w dużym niebezpieczeństwie. Nie wiedziałam, czego się spodziewać po tej książce, jednak muszę przyznać, że pozytywnie się zaskoczyłam, ponieważ tajemnica, powiązania z przeszłością doskonale ze sobą współgrały i uzupełniały. Dawno tak się nie wciągnęłam w kryminał, ponieważ miał w sobie to „coś”, co ma siłę przyciągania! Właściwie to książka ebook czytała się sama, na jednym tchu, ponieważ chce się więcej i więcej, a ja w szczególności chciałam poznawać historię rodziny Kochańskich na przestrzeni lat, no czekałam na to na każdej stronie! Gorąco zachęcam, ponieważ mam takie małe wrażenie, że polscy autorzy kryminałów zaczynają niemal dorównywać tym zagranicznym, a w myśl przysłowia „Cudze chwalicie, swego nie znacie” myślę, że warto poznać tę historię.
Zbigniew Zborowski „Skaza” – kryminał, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Czy współczesne zbrodnie mogą mieć genezę w dalekiej przeszłości? Jak traumatyczne przeżycia osobiste wpływają na wykonywany zawód śledczego? Co mogą zrobić ludzie aby zdobyć zagadkowe odkrycie naukowca, które może przynieść pieniądze i władze? To tylko kilka z pytań na które odpowiedzi można znaleźć w okresie lektury tej książki….
Następna świeża seria kryminałów, tym razem polskiego autora. Akcja rozgrywa się z jednej strony we współczesnej Warszawie, z drugiej zaś twórca przenosi nas w przeszłość, począwszy od roku 1934, kiedy to poznajemy historię rodziny Kochańskich. Dla mnie olbrzymim plusem książki jest związanie bohaterów książki z fizyką, do której od zawsze mam olbrzymią słabość i samo liźnięcie tematu sprawia mi radość. Styl autora nie drażni, a fabuła trzyma w napięciu do ostatniej strony. Można oczywiście przyczepić się do głównego bohatera czy niekiedy niezrozumiałych działań policji, lecz moim zdaniem nawet wytrawni czytelnicy kryminałów spędzą ze „Skazą” niejeden przyjemny wieczór.
„Skaza” Zbigniewa Zborowskiego to książka, która może nie zachęca rewelacyjną okładką, lecz jej wnętrze skrywa historię przesyconą zwrotami akcji, pościgami a także intrygami. Twórca nie ogranicza się do Polski, prowadząc narrację też w innych państwach, podkręcając tym samym fabułę i zmuszając czytelnika do próby łączenia faktów. Dlatego również lektura okazała się dla mnie przyjemną przygodą, którą bardzo chętnie bym powtórzyła. Zostałam niejednokrotnie zaskoczona, co strasznie sobie cenię, i z pewnością nie tylko ja. Zalecam wszystkim tym, którzy pragną odprężyć się przy dobrej książce… „Skaza” naprawdę skrywa dużo tajemnic do odkrycia.