Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Powiadają, że ciągnie za nim stado kruków żerujących na truchłach jego wrogów. Mówią, że jest biegły w strof składaniu, gdyż z łatwością przekuwa słowa w wersy na kowadle swego języka. Prawią, że mowa ma rozdwojony niczym u węża, ponieważ z jego ust zarówno mądrość wypływa, jak i słowa o zdradzie i podstępie. Opowiadają, że tworzyć potrafi jedynie słowem, ponieważ czynami sprowadza wyłącznie pożogę i śmierć. Wyjęty spod prawa na Północy i nielubiany na Wschodzie Ainar Skald rusza na kolejną wyprawę. Postanawia, że tym razem naprawdę coś zbuduje, został przecież konungiem. Wprawdzie na razie tylko morskim i bez ziemi, za to dysponującym flotą i bitną armią. Dzioby okrętów skierował ku Miklagardowi, najbogatszemu miastu na świecie. Bogate łupy zawsze się przydają przy budowie królestwa, lecz do Bizancjum ciągnie go coś więcej. Wiadomość od zagadkowej dziewczyny z przeszłości, która nawiedza go we śnie i przypomina o starych występkach.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Skald. Tom 1. Wężowy język |
Autor: | Malinowski Łukasz |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Instytut wydawniczy Erica |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
„Powiadają że ciągnie za nim stado kruków żerujących na truchłach jego wrogów. Mówią, że jest biegły w składaniu strof, gdyż z łatwością przekuwa słowa na wersety na kowadle własnego języka. Prawią, że mowa ma rozdwojony niczym u węża, ponieważ z jego ust zarówno mądrość wypływa, jak i słowa o zdradzie i podstępie. Opowiadają, że tworzyć potrafi jeno słowem, ponieważ czynami sprowadza wyłącznie pożogę i śmierć”.Ainar Skald, bohater powieściowego cyklu Łukasza Malinowskiego powraca w kolejnej literackiej odsłonie, tym razem zatytułowanej „Wężowy język”. Po burzliwych zdarzeniach omówionych w „Kowalu słów” nasz bohater i towarzyszący mu przyjaciel, ogromny, ledwo panujący ponad swym gniewem Ali Czarny Berserk (ich przyjaźń przybiera miejscami dość szorstką formę) wraz z grupą bitnych wojowników przybywają do Miklagardu, najpotężniejszego i najbogatszego miasta, słynnego im świata. Cel jest oczywiście jeden, napaść, złupić ile się da i zanim obrońcy na dobre zorientują się w skali zagrożenia, wrócić na okręty i odpłynąć w nieznane… Niestety, w przypadku naszego pieśniarza (a teraz też konunga), człowieka, który przyciąga problemy jak nikt inny, wszystko niesłychanie się komplikuje, zmuszając naszych bohaterów do ryzykownych rozwiązań i balastowania na granicy życia i śmierci.Już wkrótce okaże się też iż prócz świeżych problemów i niebezpieczeństw, których nie poskąpi im dzień teraźniejszy, powracają złowieszcze cienie przeszłości, które wywrą ważny wpływ na życia Ainara i jego wojowników.W porównaniu z wcześniejszy tomami przygód skalda, ta cześć charakteryzuje się trochę mniejszym dynamizmem, lecz za to znacznie bardziej rozbudowaną warstwo opisową. Uwidocznia się to zwłaszcza w przedstawieniu i charakterystyce imperium bizantyjskiego, bogatej architekturze miasta a także sposobu w jaki ono funkcjonuje, wliczając w to skomplikowany i zupełnie obcy północnym łupieżcom dworski ceremoniał. Widać iż twórca dużo czasu poświęcił zapoznaniu się z historycznymi aspektami opisanego okresu i rozgrywających się w nim wydarzeniom. Też same postacie głównych bohaterów zostały znacznie bardzie dopracowane i ukazane z większą dbałości o sferę psychologiczno –emocjonalną, co zdecydowanie, oczywiście na plus, wpłynęło na odbiór lektury. Nie oznacza to bynajmniej iż zabraknie kolejnej zawiłej intrygi (tym razem z wątkiem jak najbardziej osobistym, a rzecz można, nawet, rodzinnym) a także pełnych dramatyzmu walk, ponieważ to naturalnie zdarzyć się nie może. Na naszą uwagę zdecydowanie zasługiwać będzie bardzo sugestywnie oddana walka morska, stoczona u wybrzeży wyspy Thery.