Średnia Ocena:
Sinner. Zakazany owoc. Tom 2
Sean wierzy tylko w pieniądze, seks i alkohol. Jak może więc odmówić prośbie seksownej przyszłej zakonnicy? Seana Bella można prosto omówić jednym słowem: grzesznik. Trudno pracuje na to, żeby bogaci byli jeszcze bogatsi, a jeśli coś nie dostarcza mu korzyści albo przyjemności, po prostu to ignoruje. Mimo to nawet ktoś taki jak on może w końcu natrafić na moralną granicę, któr�� ciężko będzie przekroczyć. A może jednak wcale nie tak trudno? Kiedy młodsza siostra jego najlepszego przyjaciela prosi go, żeby nauczył ją czerpać pełnymi garściami z życia i wszystkich jego grzesznych przyjemności, Sean naprawdę chce się zgodzić. Niestety jest kilka powodów, żeby powiedzieć „nie” – powodów, których nie może zignorować nawet ktoś taki jak on. Po pierwsze, Zenny jest dla niego zbyt młoda. A po drugie, co gorsza, jest zakonnicą. A przynajmniej niedługo nią zostanie. Lecz w przypadku tak wielkiej pokusy Sean jest gotów rzucić wyzwanie nawet samemu Bogu. Ta historia jest naprawdę hot. Sugerowany wiek: 18+. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Sinner. Zakazany owoc. Tom 2 |
Autor: | Simone Sierra |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Papierowe Serca |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Sinner. Zakazany owoc. Tom 2 PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
„Jestem grzesznikiem z dołeczkami w policzkach i idealną fryzurą i wiem, jak sprawić, by grzech smakował niczym niebo”. [współpraca reklamowa z @wydawnictwopapieroweserca ] Sean Bell Playboy Kobieciarz Podrywacz Grzesznik Wydaje się, że nie zna granic, tych moralnych, lecz wówczas zjawia się ona i okazuje się, że istnieje pewna granica, której przekroczenie będzie bardzo trudne. „Złe nawet dla Seana Bella. Złe, złe, złe”. Zenny… Młodsza siostra jego najlepszego przyjaciela. Dziewczyna, która niedługo ma zostać zakonnicą. Lecz najpierw… „Chcę kogoś, kto pokaże mi wszystko, za czym będę tęsknić. Chcę, by ktoś rzucił mi wyzwanie i przetestował mnie”. Mężczyźni, związki, pragnienia i namiętność- niedługo poświęci to wszystko dla miłości…miłości do Boga. Najpierw jednak chce posmakować tego wszystkiego, i chce to zrobić właśnie z nim. „Ty byłeś odpowiedzią na moje modlitwy”. Była dzieckiem, które nosił na rękach. Kimś zakazanym. Wyrosła jednak na tak piękną, że ciężko mu było odmówić. „Jest tak piękna, że inspiruje piosenki, portrety i wojny”. Chciał się nią zaopiekować i dać wszystko. „Boleśnie zdaję sobie sprawę, że ona nigdy nie będzie moja. Zawsze będzie należeć do Boga”. Utracił dla niej rozum będąc jedynie przystankiem do świętości. To, co z pozoru było grzeszne, stało się czymś pięknym, ale… „To zawsze miało boleć, Zenny- robaczku”. Sierra Simone po raz następny sprawiła, że nie mogłam oderwać się od lektury. Wraz z nią przekroczyłam kolejną granicę. Towarzyszyły temu rumieńce, ciekawość, a także łzy. Znów łzy…Tylko, że tym razem było ich znacznie więcej. „Jak mogę stale jej chcieć po tym wszystkim? Wiedząc, że jest małą Zenny, wiedząc, że wybiera jedyną instytucję na tej ziemi, którą pragnę zrównać z ziemią? Lecz Boże, chcę jej”. Historia Seana i Zenny zdecydowanie nie jest słodkim romansem. Nie jest również tylko i wyłącznie erotykiem pełnym scen zbliżeń. To opowiadanie o pragnieniach, które nierzadko zbyt długo tłumimy nie pozwalając im ujrzeć światła dziennego, o żałobie, która nieodpowiednio przepracowana może zniszczy nasze przyszłe relacje, o chorobie zabierającej radość, zabijającej od środka więcej niż jedno istnienie. Po raz kolejny, prócz naprawdę gorących scen, otrzymałam głębię i nieźle napisaną historię. Przekraczanie granic nie zawsze musi być niekomfortowe, o czym przekonałam się czytając książki Sierry. Łzy, które pojawiły się podczas czytania „Priest” były dużym zaskoczeniem. Nie było ich dużo, może sześć, lecz to było ostrzeżenie, że Sierra nawet przy tak gorącej historii jest w stanie je wywołać. I niby byłam przygotowana, lecz niewystarczająco… Ostatnie epizody sprawiły, że po prostu zalałam się łzami. Najpierw z bólu serca, a później ze śmiechu, ponieważ w życiu bym nie pomyślała, że czytając erotyk będę płakać jak małe dziecko. I wiecie co? Było warto. A to wszystko potwierdza tylko, że ta książka ebook jest czymś więcej. „Sinner” to też książka, która pokazuje, że nawet taki grzesznik jak Sean Bell może okazać się całkowicie bezbronny. Bezbronny względem świata i miłości, która pojawia się w najmniej spodziewanym momencie, a odnajdujemy ją czasem w najmniej odpowiedniej osobie, przynajmniej w teorii. „I zostawi mnie dla Boga, lecz kocham ją”. Sean z pewnością nie spodziewał się uczuć, które wywołała u niego ta młoda kobieta pragnąca zostać zakonnicą, młodsza siostra jego przyjaciela. „A ja? Nie śpię przez długi czas, mój mózg stale wiruje i kręci się z powodu tej nowej rzeczy, tej nowej miłości. Tej nowej miłości, której nigdy, przenigdy nie będę w stanie zatrzymać”. Ona nie chciała jego miłości, a ciała. Zaspokojenia pragnień, ciekawości i potwierdzenia, że nieźle wybrała. A może jednak to Sean jest tym dobrym wyborem? Wyborem dającym szczęście… W tym tomie poznajemy troszkę bliżej rodzinę Bell. Pojawia się również Tyler ze własną mądrością, która zachwyciła mnie w jego historii. „-Ech. Przestań być takim wszystkowiedzącym. -Mówiłem ci, żebyś nie kłócił się z teologiem”. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to książka ebook dla wszystkich, lecz właśnie to najbardziej kocham w świecie książek- każdy znajdzie coś dla siebie. „Sinner” to książka ebook dla dorosłych czytelników, którzy oczekują czegoś więcej od erotyku niż tylko dokładne omówionych scen zbliżeń. Opowiadanie dla osób z otwartym umysłem, które są gotowe na przekroczenie pewnych granic. Ja osobiście dostałam więcej, niż oczekiwałam, zarówno przy pierwszym, jak i drugim tomie. Były momenty, które mnie zachwyciły, rozbawiły, wzruszyły i oczywiście takie, które sprawiły, że potrzebowałam naprawdę zimnego prysznica. Czy czekam na więcej? Tak, ponieważ ta seria ma w sobie magnetyzm, który mnie niesamowicie przyciąga.