Siedem dni okładka

Średnia Ocena:


Siedem dni

Siedem dni, które zmienią wszystko. Sycylijskie słońce, błękitne morze i pozornie beztroskie wakacje w nadmorskim hotelu. Lecz każdy z gości niesie ze sobą własny bagaż – nie tylko ten wypełniony letnimi strojami. Roma przyjeżdża tu z ukochanym mężczyzną, nie wiedząc, że za kilka dni odkryje prawdę, która zburzy wszystko, w co wierzyła. Chiara, każdego ranka, tuż przed świtem ucieka na pustą plażę, by w samotności zmierzyć się z myślami o śmierci. Stanisław wie, że niektórych rzeczy nie da się już naprawić. Lena po raz pierwszy w życiu czuje, że może być szczęśliwa, lecz czy to uczucie przetrwa powrót do rzeczywistości? Cztery osoby. Cztery historie. Cztery spojrzenia na życie, które splotą się w jednym miejscu i okresie — w ciągu siedmiu dni, które każde z nich zmieni na zawsze. Poruszająca opowiadanie o sile, która rodzi się w najtrudniejszych momentach. O przyjaźni dojrzewającej w cieniu tragedii i o tym, że czasem trzeba wszystko stracić, by odnaleźć siebie. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Szczegóły
Tytuł Siedem dni
Autor: Sablik Tomasz
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarna Owca
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Siedem dni w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Siedem dni PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Efemerycznoscchwil

    Nie spodziewałam się, że Tomasz Sablik stworzy polifoniczną historię, która będzie jednocześnie lekka w formie i niemożliwa do odłożenia. W ciągu zaledwie siedmiu dni twórca przenosi nas do słonecznej Sycylii, gdzie — przy dźwiękach latynoskiej muzyki, unoszącym się w powietrzu duchu Hemingwaya, zapachu morza i promieniach odbijających się od bielonych ścian — rozgrywa się opowiadanie o nas wszystkich. To opowieść o toksycznych związkach. O tym, jak prosto zatracamy się w iluzji miłości, byle tylko nie czuć się chronicznie samotnymi. O krzywdach, które domagają się zapłaty. O życiu uzależnionym od pieniędzy, które przez dekady tłumi to, co naprawdę ważne. Lecz także o tym, że prawdziwa miłość potrafi przetrwać mimo wszystko, nawet gdy ciało nie pozwala na pełną bliskość, a serce wypełnia irracjonalny lęk.To historia ludzi, którzy, choć na pozór silni, skrywają w sobie pokaleczoną psychikę, ukrytą za maską ironii, sarkazmu i czarnego humoru. W ich codzienności rozbrzmiewają echa bólu, win, przemilczeń, lecz także pragnienie, by spróbować jeszcze raz...Choćby ostatni raz. Wśród tych wielogłosowych, autentycznych postaci można się przejrzeć jak w lustrze. To one pokazują, że wszystko, co czujemy, ma własne miejsce. Że nawet chaos jest częścią sensu. Sycylia nie jest tu jedynie tłem; słońce, zapachy, dźwięki i błękity pełnią funkcję oczyszczającą. Jakby morze miało moc zmywania win, uciszania błędów przeszłości i przynoszenia odpowiedzi. To przestrzeń, w której łatwiej usłyszeć siebie. I choć los bywa przewrotny, Sablik ukazuje, że w tej przewrotności może czaić się coś łaskawego: przypadkowe spotkanie, które staje się przełomem, słowo, które zmienia wszystko.„Siedem dni” to też opowiadanie o dualizmie ludzkiej natury. O tym, że w każdym z nas kryje się zarówno światło, jak i cień. Potrzebujemy obu, by naprawdę istnieć. Nawet jeśli nosimy rany, stale zasługujemy na czułość. To historia o próbie powrotu do siebie — czasem trudnej, bolesnej, lecz możliwej. O uldze, która przychodzi niespodziewanie. O ostatniej nitce nadziei, która — mimo wszystko — pozostaje. Sablik w tej odsłonie kreśli zdania tak, jakby przestał pragnąć cokolwiek udowadniać. Jest szczery, dojrzały, zaskakująco czuły. Peroruje w znacznej mierze o potrzebie stanięcia w prawdzie, wartości płynącej ze szczerej rozmowy. W mojej ocenie powinien pisać właśnie tak — w literaturze obyczajowej jest najbardziej prawdziwy. Ponieważ to, co stworzył, uwypukla jego wnikliwość na detale codzienności, o które należy zadbać, by zaznać pełni szczęścia. To również opowiadanie o człowieczeństwie w jego pełnym brzmieniu — o pragnieniu bycia kochanym, zrozumianym, przyjętym mimo wszystko. „Siedem dni” zostawia czytelnika z czymś rzadkim: poczuciem, że nawet to, co trudne wydarzyło się po coś. I że być może niebo to wcale nie miejsce nad chmurami, lecz czyjeś spojrzenie, uśmiech, dłoń... Drugi człowiek.Jeśli szukacie lektury lekkiej, lecz poruszającej najgłębsze struny wrażliwości. Takiej, która powoduje uśmiech w kącikach ust, chwilę zamyślenia, wzruszenie, a czasem i śmiech przez łzy – będzie to niezły wybór. Nowe dzieło Tomasza Sablika niesie w sobie coś, czego dzisiaj wszyscy potrzebujemy: otuchę i bezbrzeżną wiarę w to, iż następny dzień niesie nowe możliwości i szansę na piękne, dobre życie.

  • k.tomzynska

    Czy jeden tydzień może naprawdę przemienić całe twoje życie? Czy siedem dni to wystarczająco, by przejrzeć na oczy, zrozumieć siebie - a może nawet… zacząć od nowa? „Siedem dni” Tomasza Sablika to książka, która przyszła do mnie w doskonałym momencie - wtedy, gdy sama potrzebowałam się zatrzymać, wsłuchać w emocje i spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy. I dokładnie to daje ta historia: przestrzeń do refleksji, uważność i czułość względem ludzkiego doświadczenia. Na pierwszy rzut oka - typowa opowieść obyczajowa. Sycylia, błękitne morze, hotel z widokiem na zachody słońca i grupa ludzi, którzy przyjechali odpocząć od rzeczywistości. Lecz dynamicznie okazuje się, że ten wyjazd to nie wakacje, tylko terapia. Cichy krzyk ludzi, którzy próbują coś sobie udowodnić, coś przemilczeć, a może coś zakończyć. Roma – pełna miłości i złudzeń. Chiara - cicha, zamknięta w sobie, rozpadająca się od środka. Stanisław - niosący brzemię przeszłości, której nie potrafi wybaczyć sobie ani innym. I Lena – uśmiechnięta, lecz na granicy decyzji, która może przemienić wszystko. Ich dzieje splatają się w sposób naturalny, bez sztuczności. Nie ma tu dużych fajerwerków ani tragicznych zwrotów akcji co dziesięć stron. Zamiast tego dostajemy coś znacznie ważniejszego - emocjonalną prawdę. Język, jakim posługuje się Sablik, jest lekki, wręcz dyskretny. Nie epatuje dramatyzmem, a jednak… w środku drży. W każdej scenie czuć, że coś się w bohaterach przesuwa, że coś się zmienia - czasem bardzo powoli, jakby pomiędzy słowami. I właśnie to najbardziej mnie ujęło - delikatność w opowiadaniu o rzeczach trudnych: zdradzie, depresji, żalu, tęsknocie, samotności. Choć Sablik wcześniej pisał horrory, w „Siedem dni” przeraża zupełnie inny rodzaj grozy - ta codzienna, zwyczajna, która potrafi nas złamać bez jednego krzyku. A jednak ta książka ebook nie przytłacza. Wręcz przeciwnie - daje nadzieję. Pokazuje, że nawet jeśli w środku czujemy się zupełnie rozbici, gdzieś obok może czekać ktoś, kto pomoże nam się pozbierać. Zakończenie? Nieoczywiste. Momentami ironiczne, wręcz komiczne, ale… bardzo ludzkie. I choć początkowo lekko kontrastowało mi z tonem całej historii, ostatecznie uznałam je za punkt wyważający - pokazujący, że nawet w najbardziej tragicznych chwilach jest miejsce na uśmiech. Lub przynajmniej - ulgę. „Siedem dni” to książka, którą przeczytałam szybko, lecz która została ze mną na długo. Taka niepozorna, bez nachalnych emocji, lecz z olbrzymią siłą w środku. Jak Sycylia poza sezonem - cudowna w własnej surowości i prawdzie. Ocena: 9/10 - za subtelność, za szczerość i za to, że w tej historii każdy może odnaleźć cząstkę siebie. Za to, że przypomina, że nawet jeśli wszystko się wali - jeszcze nie wszystko stracone.

  • Jelenka

    Tomasz Sablik słynny jest w znacznej mierze z powieści grozy. Jego świeża opowieść „Siedem dni” zapuszcza się natomiast w rewiry literackie, którym zdecydowanie bliżej jest do prozy. Pisarz zabiera własnych bohaterów na wakacje, na skąpaną w słońcu Sycylię i miesza im w życiorysach. „Włoskie słońce, błękitne morze i pozornie beztroskie wakacje w nadmorskim hotelu. Jednak każdy z gości przybywa z bagażem – nie tylko wypełnionym letnimi strojami. Cztery osoby. Cztery historie. Cztery spojrzenia na życie. Siedem dni, które każdego z nich zmienią na zawsze.” Podobnych powieści, w których grupa mniej albo bardziej nieznajomych wyjeżdża do jednego miejsca na wakacje było mnóstwo. W większości nic w takich tworach się nie dzieje, poza leżeniem ponad basenem i tworzeniem komfortowych teorii filozoficznych. U Sablika tego leżenia ponad basenem trochę jest, nie ma na szczęście pretensjonalnych wynurzeń spowodowanych przegrzaniem organizmu. Z początku można odczuć wylewający się z powieści eskapizm. Jest jednak pięknie zwodniczy, ponieważ to co potem się losy przyprawia o niemałe zdumienie. Ba! Sprawia wiele czytelniczej satysfakcji i rozrywki samej w sobie. Akcja powieści toczy się raczej z wolna. Twórca powoli i sukcesywnie ją rozpędza by w pewnym momencie kompletnie utracić hamulce. I właśnie ten punkt kulminacyjny zmienia wszystko. Spojrzenie na postaci i dynamikę całej historii. Tomasz Sablik rekonstruuje zapytanie o to kim jesteśmy, kiedy życie zaskakuje. Co robimy, na ile jesteśmy sobą. Jednocześnie całość ma dość lekki styl i nie przytłacza tematycznym ciężarem. Sablik nie musi używać wielu słów by dotknąć sedna. Jego proza jest oszczędna, lecz trafia celnie. Zalecam ją Waszej uwadze. „Siedem dni” to książka ebook może i na leżak, jednak pozbawiona jest niedrogich wzruszeń.

  • Anna

    Witam Was bardzo serdecznie moi drodzy książkomaniacy. Fajny dzień dzisiaj ponieważ skończyłam czytać fajną książkę fajnego autora. Pod tą skromną okładką kryją się cztery historie, które mogły by się przydarzyć każdemu z nas, to wyjątkowe historie zwykłych ludzi, takich jak ja czy Ty drogi czytelniku. Książka ebook pisana z perspektywy czterech osób, co bardzo przypadło mi do gustu, osób które w pięknym otoczeniu sycylijskiego kurortu przeżywają własne emocje, zawierają przyjaźnie, walczą z demonami o lepsze jutro i własne marzenia. To tylko siedem dni a może aż siedem, które zmienią wszystko, otworzą nowe perspektywy dla bohaterów i ich najbliższych. Książka ebook na jeden dzień ponieważ jak już zaczynasz czytać uwierz mi nie oderwiesz się. Ona wciąga i hipnotyzuje, przytula, i daje upust emocjom (popłakałam trochę na zakończeniu), zostawia niedosyt, ze te siedem dni tak dynamicznie przeminęły. To będzie moja perełka tego roku. P.S. @tomasz_sablik a ten "Rudy sznycel, pinda tchórzliwa" ( jak to pozory potrafią mylić 😉😉) zrobił mi dzień, dziękuję.