Średnia Ocena:
Siedem dalekich rejsów
Opowieść skrojona po mistrzowsku. Wartka, choć kameralna akcja, błyskotliwe dialogi, barwne niejednoznaczne postacie. A wszystko rozgrywa się na tle malowniczego portowego miasteczka, Darłowa, zanurzonego w powojennej atmosferze niepewności i strachu w obliczu nowej władzy, likwidującej krok po kroku prywatną własność. W centrum zaś dwoje bohaterów przypadkowo zainteresowanych tym samym zaginionym dziełem sztuki: tryptykiem Eryka Pomorskiego.Ona – historyk sztuki z Warszawy, on – człowiek bez imienia, zwany Nowakiem, właściwie znikąd, dziennikarz, myślący o ucieczce z komunistycznego państwie i potajemnym wywiezieniu obrazu. Miłość utrudnia wszystko, tym bardziej, że chwilami można odnieść wrażenie, iż cicha zawzięta rywalizacja pomiędzy zakochanymi zniweczy ledwo rodzące się uczucie.Tyrmand stworzył bohaterów, których przeżycia budzą u czytelników rosnące z kartki na kartkę pragnienie – żeby im się powiodło, żeby potrafili przełamać wszelkie bariery, a kapryśny los nie pokrzyżował ich planów.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Siedem dalekich rejsów |
Autor: | Tyrmand Leopold |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Mg |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Siedem dalekich rejsów PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
„Siedem dalekich rejsów” jest książką ciekawą, autorstwa Leopolda Tyrmanda. Twórca po mistrzowsku przedstawił powojenną historię Warszawy, a akcja jest wartka i emocjonująca, trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Malownicze portowe miasteczko, Darłowo, otacza atmosfera powojennej, przygnębiającej rzeczywistości. Podczas lektury poznajemy dwójkę bohaterów, którzy zainteresowali się tym samym zaginionym dziełem sztuki, a mianowicie tryptykiem Eryka Pomorskiego. Powojenna Warszawa staje się miejscem spotkań dwójki ludzi, którzy mają już dość szarej rzeczywistości. Pragną uciec z komunistycznego państwie i potajemnie wywieźć cenny obraz. Co dopiero rodząca się miłość jest wystawiona na ciężką próbę w siermiężnym i ciągle inwigilowanym kraju. W tle przewijają się też inni bohaterowie, którzy ukazują własne cele i pragnienia. Poznamy choćby dobrodusznego księdza, pewnego alkoholika czy pracownicę hotelu, Anitę, prowadzącą rozwiązły i rozpustny tryb życia. Ich dzieje przeplatają się i pokazują historię osób pragnących powoli pozbierać się po niedawnym okrucieństwie wojny. Czy będzie im to dane? Mocną stroną tej książki są dialogi, które potrafią nie raz rozśmieszyć, a nie raz wzbudzić wzruszenie. Akcja książki jest wartka, opowiadająca historię rozgrywającą się w ciągu trzech wiosennych dni 1949 roku, w Darłowie. Miasteczko jest stosunkowo ciche i urokliwe, jednak ludzkie dramaty i rozterki jak najbardziej potrafią przyciągnąć do lektury. Mowa autora jest lekki i barwny, dzięki czemu czytanie to prawdziwa przyjemność. Lektura potrafi nie raz dać do myślenia, ukazując ciężkie powojenne czasy i głębokie ludzkie tragedie. „Siedem dalekich rejsów” nie zawiodła mnie i sprawiła, że spędziłem miły czas z książką. Lektura przebiega dynamicznie i przyjemnie, nie pozwalając się nudzić ani przez moment. Książka ebook nie jest obszerna, jednak naszpikowana po same brzegi interesującymi bohaterami, akcją łapiącą za serce i wieloma trafnymi i wiarygodnymi dialogami. To właśnie dialogi są najmocniejszą stroną tej pozycji. Leopold Tyrmand po raz następny okrasza własną opowieść specyficznym i dosadnym humorem, oddając w ręce czytelników książkę ciekawą i wartą uwagi. Polecam. http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2017/08/siedem-dalekich-rejsow-leopold-tyrmand.html