Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Juli nie może tego pojąć: Charlie żyje! To mógłby być koniec cierpień Davida. On i Juli mogliby żyć długo i szczęśliwie. Kłopot w tym, że Charlie poruszy niebo i ziemię, by odzyskać byłego narzeczonego, a duch Madeleine Bower coraz bardziej wpędza Juli w obłęd. David widzi tylko jedną możliwość, by ochronić ukochaną: musi z nią zerwać. Kiedy wizje Juli stają się coraz bardziej przerażające, kobieta postanawia złamać klątwę raz na zawsze – nawet jeśli będzie musiała poświęcić wszystko, co jest jej drogie…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Serce ze szkła. Tom 3. Serce z popiołu |
Autor: | Lange Kathrin |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo MUZA S.A. |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Serce z popiołu to ostatnia już element trylogii Serce ze szkła, która na samym początku tak bardzo mi się spodobała. Byłam oczarowana tym, jak autorka zwinnie połączyła w własnej powieści wszystkie wymyślone przez siebie wątki tworząc bardzo wciągającą i wyjątkowo oryginalną historię. Cały czas z dużym zacięciem śledziłam rozwijającą się akcję próbując samemu rozgryźć, co kryje za sobą klątwa Madeline Bower. Druga część, Serce w kawałkach, też mnie wciągnęła, jednak nie zabrakło już tam wielu rzeczy, które jednak bardzo mnie denerwowały (chociażby fakt, że główna bohaterka Juli zachowywała się jak zazdrosna smarkula, która na każdym kroku pilnuje własnego ukochanego Davida i gdy tylko widzi, że ten rozmawia z inną dziewczyną, od razu wydaje jej się, że jest on w własnej rozmówczyni szalenie zakochany, a ona to jedynie przeszłość). Choć wychodzące na jaw sekrety niesamowicie mnie interesowały, przez co książkę czytało mi się całkiem dobrze, to niestety nie było już to to samo, co pierwszy tom. Jeśli mam być szczera, to muszę powiedzieć, że finałowa opowieść była dla mnie mieszanką i pierwszego i drugiego tomu. Tych denerwujących momentów nie było tu już aż tak wiele (choć owszem stale były), powrócił klimat powieści, który poznałam w Sercu ze szkła i którego tak bardzo brakowało mi w Sercu w kawałkach. Jednocześnie autorka dostarczyła swoim czytelnikom na prawdę dużo zwrotów akcji i wciągających momentów, od których na prawdę ciężko było się oderwać. Książka ebook zaczyna się dokładnie w tym samym momencie, w którym zakończyła się jego poprzedniczka, co dla mnie jest na prawdę znacznym plusem, gdyż nie musimy się domyślać przez to, co działo się w tym czasie, który przez autorkę zostałby pominięty. Tak mamy mamy po prostu wrażenie, że czytamy kolejne epizody tej samej powieści i nic nam nie umyka. Dalej losy się na prawdę dużo - od wyjaśniania przez Charlie, co działo się z nią przez ten czas, gdy wszyscy myśleli, że nie żyje, po bardzo nachalne halucynacje Juli. Jest to jednak dopiero namiastka tego ogromu motywów, jakimi bombarduje nas autorka. Nie ma się jednak co martwić, że będzie tego za dużo, gdyż Kathrin Lange dość spójnie sobie to wszystko zaplanowała, przez co czytelnik nie ma wrażenia, że gubi się w samym środku fabuły. W Sercu z popiołu bardzo wiele się objaśnia - poznajemy odpowiedzi na większość nurtujących bohaterów spraw (gdzie okazuje się, że rozwiązanie mieliśmy tak na prawdę na wyciągnięcie ręki, albo normalnie jesteśmy tak zaskoczeni i dochodzimy do wniosku, że w życiu nie wpadlibyśmy na pomysł, że jakaś sytuacja mogła mieć taki finał). Mimo to uważam, że nie wszystko zostało przez autorkę rozstrzygnięte tak do końca i jest kilka właśnie takich sytuacji, które mnie osobiście nie dają spokoju (chociażby w przypadku klątwy Madeline Bower, która została po części wytłumaczona, a mimo to nie znam odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania). Także osobiście czuję po zakończeniu książki lekki niedosyt i żałuję, że niektórych wątków autorka nie objaśniła czytelnikowi nieco bardziej dobitnie. Gdy mówiłam o Sercu w kawałkach narzekałam trochę, że nie podoba mi się to, iż postać Davida została aż tak bardzo przemieniona w porównaniu do tego, jak postrzegałam to w pierwszym tomie serii. Ucieszyło mnie więc, że w finałowej części David o dużo bardziej przypominał siebie i w końcu otrzymałam taką samą postać, jaką polubiłam wcześniej. Ciekawą postacią była tutaj niewątpliwie Charlie, która cały czas jest dla mnie jedną olbrzymią zagadną. Poznając ją jedyne co w jej przypadku cisnęło mi się na usta to słowo wariatka. Gdy teraz mam już ów opowieść za sobą nie jestem do końca przekonana, czy mój osąd w stosunku do niej był tak do końca prawdziwy. Owszem w większości momentów Charlie zachowywała się bardzo niezrównoważenie, jednak na końcu książki dość mocno mnie zaskoczyła i sprawiła, że jeszcze bardziej zaczęłam się zastanawiać, jaka ona była tak na prawdę - czy wiecznie jedynie udawała, żeby osiągnąć wyznaczone przez siebie cele, czy tak jak mówiłam, była jedynie wariatką. Podsumowując więc uważam, że Serce z popiołu to dobre zakończenie całej tej historii, choć jak dla mnie jeszcze dużo rzeczy nie zostało w niej wyjaśnionych. Książkę czytało mi się z zapartym tchem i w jeden wieczór pochłonęłam większą połowę powieści. Nie zawiodłam się na stylu autorki, który tak bardzo spodobał mi się na samym początku i mam olbrzymią nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miała okazję poznać inne jej dzieła. Myślę więc, że jeśli zaczęliście już własną przygodę z Sercem ze szkła waszym obowiązkiem wręcz jest doczytanie tej serii do końca. Bez tego nie dowiedzie się, jak dużo sekretów krąży wokół Sorrow a także rodziny Bellów. A jeśli stale zastanawiacie się, czy żeby na pewno sięgnąć po pierwszy tom powiem wam, że musicie to zrobić jak najszybciej! Myślę, że nie zawiedziecie się na tej serii.
Wszystko, co dobre musi się kiedyś skończyć. I tak również musiało się stać z trylogią Serca. Kathrin Lange stworzyła trzy znakomite książki, które trzymają w napięciu, wywołują najprzeróżniejsze emocje i nie dają o sobie zapomnieć. Każda z tych ebooków jest wyjątkowa, jedna lepsza od drugiej. „Serce z popiołu” kończy trylogię – poznajemy zakończenie historii Juli i Davida. Jesteście ciekawi, czy klątwa Madeleine istnieje? „Serce, rozbite dużo tygodni temu na kawałki, w tamtej chwili zmieniło się w pył.” Charlie wróciła. Charlie żyje. Mogłoby się wydawać, że teraz życie Juli i Davida wróci do normalności. Jednak Davida stale męczą powroty wspomnień, a Juli zmaga się z halucynacjami. David decyduje się na kategoryczny krok – zrywa z Juli i wraca do Charlie. Duch Madeleine w końcu może dać wszystkim spokój. Więc dlaczego stale się pojawia w wizjach Juli? Do czego będą się musieli posunąć zakochani w sobie Juli i David by raz na zawsze przełamać klątwę? „Kiedy dwoje ludzi jest bardzo blisko, odruchowo czują potrzebę, by szeptać. A to dlatego, że ich serc również nie dzieli dużo i głośno wypowiadane słowa są zbędne.” Znając dwie poprzednie części trylogii Serca nie mogłam porzucić tej historii nie znając jej zakończenia. To prawdopodobnie doprowadziłoby mnie do czystego szaleństwa, dlatego „Serce z popiołu” pochłonęłam na jednym oddechu. Po mocnym zakończeniu „Serca w kawałkach” sama do końca nie byłam pewna czego się spodziewać. Kathrin Lange zostawiła nas z olbrzymim szokiem i całą masą pytań. Charlie wróciła… więc o czym były poprzednie części? Czego nie zauważyliśmy, co przegapiliśmy? W „Sercu z popiołu” znajdujemy odpowiedzi na wszystkie zapytania – w końcu to zakończenie tej wyjątkowej trylogii. I jedno mogę śmiało powiedzieć – trylogia Serca to jedna z moich najukochańszych serii i z całego serca będę zalecać ją wszystkim czytelnikom. Kathrin Lange umie trzymać w napięciu. Przeczytawszy dwie poprzednie części wiemy, co to jest adrenalina, szok, niespodziewane zwroty akcji, emocje, gęsia skórka i nieprzewidywalność. Lange jest mistrzynią w budowaniu napięcia. Za budowanie napięcia, za staranne odkrywanie kolejnych fragmentów układanki autorka zasługuje na owacje na stojąco. Bardzo nieźle poradziła sobie z dopracowaniem fabuły, która dla czytelnika jest bardzo intrygująca i wciągająca. Lange pisze stylem, od którego nie da się oderwać. Mowa nie sprawia nam problemów, dlatego książkę wręcz pochłaniamy w ciągu jednego wieczora. To prawdopodobnie wręcz niewykonalne odłożyć książkę wcześniej niż przed poznaniem zakończenia. Dlatego zarwanie nocki jest gwarantowane. Trylogię Serca można porównać do puzzli. Każdy tom ma własne fragmenty i kiedy je połączymy powstają nowe, zaskakujące fakty. Myślimy, że rozwiązaliśmy zagadkę, że dopasowaliśmy już wszystkie fragmenty układanki. Nic bardziej mylnego! Trylogia Serca to puzzle, które ostatni fragment mają w zakończeniu „Serca z popiołu”. To po przeczytaniu ostatniego akapitu tej książki możemy powiedzieć, że ułożyliśmy całą układankę, że rozwiązaliśmy zagadki i poznaliśmy wszystkie mroczne i zaskakujące tajemnice. „Zadziwiające, lecz nie poczułam bólu i tylko moje serce eksplodowało w chmurę pyłu.” Bohaterowie powieści to cały czas bardzo nieźle wykreowane postacie. W tej części mamy okazję poznać postać Charlie. To od niej wszystko się zaczęło. Choć jej powrót jest szokiem zarówno dla głównych bohaterów, jak i dla czytelnika, to nie wyobrażam sobie „Serca z popiołu” bez Charlie. Ta postać wniesie do książki dużo zamieszania i emocji. Z całego serca dopingowałam głównym bohaterom - Juli i Davidowi. Przez całą serię byłam po ich stronie i trzymałam kciuki, by w końcu bez przeszkód mgli trwać w własnej miłości. Zakończenie „Serca z popiołu” pozostawia czytelnika z pewną nutką niedosytu. Lecz akurat w tym przypadku ten zabieg był zamierzony. Kathrin Lange idealnie wiedziała, że chcielibyśmy równie mocno jak Juli poznać treść listu Charlie, a jednak w naszej głowie pozostają tylko domysłu i podejrzenia. Przez ten akcent książka, jak i cała seria, pozostaje w naszych myślach przez bardzo długi czas. „Serce z popiołu” a także dwie poprzednie części trylogii Serca zalecam z całego serducha. To książki, o których prosto nie da się zapomnieć. Na moich półkach i w moim czytelniczym sercu zajmują niezwykłe miejsce. Choć znam już zakończenie tej historii to wiem, że kiedyś wrócę do jej początku. I choć nie przeżyję takich samych emocji jak za pierwszym razem to jestem pewna, że nie zawiodę się na powtórnym czytaniu. Trylogia Serca jest warta każdej chwili, którą poświęciliśmy na jej przeczytanie. Szczerze polecam! http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/
Serce z popiołu to ostatnia wersja trylogii Kathrin Lange Serce ze szkła zainspirowanej powieścią Rebeka Daphne du Maurier. Trochę teatralna fabuła thrillera dla młodzieży właśnie dobiega końca. Dlatego nie skupię się tylko na tej konkretnej części, ale podsumowaniem całości. Zacznę nietypowo dla siebie, ponieważ od okładek. Niektórym z was okładki ebooków Lange przypadły do gustu. Mnie niezbyt przekonały. Jawiły mi się, przez owo serce na każdej z nich, jako trochę niedrogie romansidła i w moim odczuciu nie ratowały ich gotyckie motywy roślinne. Na szczęście z klasycznymi romansami nie mają nic wspólnego, choć generalnie uczucie tutaj też odgrywa ważną rolę.Charlie żyje. Dziewczyna, która przez dwie części uważana była za zmarłą, jednak żyje. Nastolatka, która niemal zniszczyła życie własnego narzeczonego, nie zginęła roztrzaskana na skałach pod klifem, z którego spadła, nie utonęła również w odmętach wodnych. Przeżyła i po miesiącach nieobecności, kiedy wszystko wracało już do normy, wróciła i zaczyna siać zamęt.Jakie to uczucie, kiedy wszystko, co wydawało się prawdą, w jednej chwili zmienia się w pył? Gdy wszystko, co wcześniej budziło w tobie strach, niespodziewanie przestaje mieć znaczenie, ponieważ niespodziewanie rzeczywistość staje się znacznie gorsza niż najstraszniejszy koszmar?Do dzisiaj zadaje sobie pytanie, dlaczego w tamtym momencie, kiedy wszyscy staliśmy na skraju urwiska, nie znalazłam w sobie dość siły. Tamtego dnia powinnam skoczyć w otchłań. Nie ukrywam, ze chciałam to zrobić.Stabilny związek pomiędzy głównymi bohaterami trylogii Juli i Davidem, może nie wytrzymać tych rewelacji. Zwłaszcza, że Charlie nie zamierza zasypiać gruszek w popiele i stawia sobie za zadanie ponowne zdobycie chłopaka. Duch Madeleine Bower, obecny w poprzednich częściach, znów daje o sobie znać, „uderza” ze zdwojoną siłą i usiłuje wpędzić Juli w obłęd. Czy jedynym wyjściem z tej sytuacji jest zakończenie bliskości zrodzonej z prawdziwego uczucia? Czy David zostawi Juli, by chronić jej życie?Niestety stale uważam, że najsłabszą stroną książki są postaci stworzone przez Kathrin Lange. Przykro mi, lecz zwłaszcza główni bohaterowie mnie nie przekonują. Coś mi w nich zgrzyta, do końca nie wiem co, lecz jeśli pojawiają się jakieś wątpliwości, to coś musi być na rzeczy. Żadna z przedstawionych postaci nie wydaje mi się na tyle interesująca czy intrygująca, abym chciała się z nią utożsamiać.Serce z popiołu klimatem przypomina mi Serce ze szkła. Jest znów mrocznie, duszno i tajemniczo. Powraca, wyczekiwana przeze mnie we wcześniejszej odsłonie, atmosfera posępności i przygnębienia. Niemiecka autorka ma niebywale lekkie pióro, dzięki czemu kartki same się przewracają, a lektura nad czterystustronicowej książki to bagatela. Istnieje możliwość zarwania nocy, ponieważ od książki naprawdę trudno się oderwać.Serce w mojej piersi jest na najlepszej drodze, by znów stanowiło całość. Nieźle się z tym czuję. Może znikną kiedyś z niego wszystkie pęknięcia, ale w głębi duszy się domyślam, że zostanie na nim cieniutka otoczka szarego popiołu. Szczypta bólu. Lecz i z tym się pogodziłam.Powieść Serce z popiołu, tak jak całość, zalecam przede wszystkim najmłodszym odbiorcom, ponieważ właśnie do młodzieży ta trylogia została skierowana. Uważam jednak, że i starszym czytelnikom historia stworzona przez Lange może się spodobać. Serię zalecam tym z was, którzy lubicie thrillery w mrocznym klimacie, a także fanom gotyckich powieści z dreszczykiem.
Takiego biegu zdarzeń prawdopodobnie nikt nie był w stanie przewidzieć. Charlie żyje i pragnie mocno zaznaczyć własną obecność. Teraz, kiedy David i Juli mogliby w końcu odetchnąć, powracająca zza grobu, była narzeczona chłopaka za wszelką cenę będzie starała się go odzyskać. To jednak nie jedyny kłopot stający na drodze do szczęścia głównych bohaterów. Juli bowiem popada w coraz większy dół, dręczona koszmarami i duchem Madeleine. David wie, że jedynym ratunkiem jest zerwanie związku. By uchronić ukochaną, musi ją zostawić. Czy Charlie dopnie swego? Czy Juli i David znajdą jakieś wyjście? Czy uda się zniweczyć ciążącą od lat klątwę?Tym razem nie rozterki głównych bohaterów, a sama tajemnicza Charlie staje tutaj w świetle reflektorów. Odkrywamy jaka tak naprawdę jest rysowana raczej negatywną kreską dziewczyna, o której przecież było głośno już od samego początku. Powraca klimat grozy z pierwszej części trylogii, nawarstwiająca się niepewność i wciągająca, chociaż nieco naciągana fabuła. To właśnie tutaj rozstrzygają się te najważniejsze sprawy, a zagadki i siejące co krok zamęt zwroty akcji korzystnie dezorientują, choć i momentami dobitnie uświadamiają, że ta historia jest tylko literacką fikcją. Oryginalna, jak każda z części, wodząca za nos, nieprzewidywalna. Z nutą napięcia, sensacji i namiętności. Z paletą różnych wrażeń, jako romans młodzieżowy sprawdza się doskonale. Weterani książkowi mogą jednak wychwycić pewne niedociągnięcia, stąd tę opowieść niekoniecznie poleciłabym odbiorcom dojrzalszym, oczekującym wiarygodnego biegu akcji. Sercowa trylogia Kathrin Lange, z absolutnie egzotyczną, pełną gotyckiego klimatu fabułą w wielu kwestiach zaskoczyła mnie na plus. Przekonała mnie tłem rozgrywanych wydarzeń, momentami kulminacyjnymi i szokującymi zwrotami akcji. Nie zyskała jednak mojego stuprocentowego uznania jeżeli chodzi o kreacje bohaterów, myślę że w znacznej mierze dlatego, iż przekroczyłam już dwadzieścia lat i nie zawsze potrafiłam identyfikować się z ich nieco nieracjonalnymi zachowaniami. Sądzę, że cała seria może okazać się strzałem w dziesiątkę dla młodzieży gimnazjalnej. Jeżeli więc nie macie pomysłu na świąteczny upominek dla kogoś w tym wieku lubiącego czytać, podsuwam Wam małą sugestię. Nie będę jednak na siłę rekomendować tej trylogii osobom starszym. No prawdopodobnie że pragnęlibyście pobawić się u boku szalonych bohaterów, którzy stają się wyraźnym dowodem na to, że młodość kieruje się własnymi prawami, a miłość potrafi ogłupiać.
Czy to możliwe, że Charlie żyje?Tak to prawda żyje i ma się dobrze.Dla Juli jest to duże zaskoczenie.Dlaczego Charlie kłamałam ze własną śmiercią?Charlie znów pragnie być z Davidem.Chcę być szczęśliwa.A może to wszystko tylko subtelna gra ze strony Charlie? Autorka w ostatnim tomie skumulowała wszystkie wątki i emocja, jakie tylko mogła.Nie skupia się w tej części na potrzebnych sprawach, przechodzi do sedna sprawy.W tle w powieści wmieszany jest mroczny klimat,dający czytelnikowi dreszczyk emocji. Jak przystało na Kathrin Lange nie zabrakło w powieści romantycznych zawirowań i uniesień.Wątek relacji Davida i Julie znacznie się zmienia z powodu powrotu Charlie.Do tego zaczynają się kłopoty z klątwą Bellów.Autorka w tej publikacji stwarza nam dwa światy:realny i fikcyjny pełny klątw i uroków.Autorka w idealny sposób zbudowała zarys bohaterów ,są naturalni i prawdziwi.Serce z popiołu to niesamowita opowieść ,która przypadnie do gustu najbardziej nastolatką.Polecam serdecznie i zachęcam do lektury.
„Serce z popiołu” Kathrin Lange, to już ostatni tom z cyklu "Serce ze szkła". Niecierpliwie wyczekiwałam tej części, gdyż autorka drugi tom zakończyła niewiarygodnym wydarzeniem. Czy następny raz zostałam wciągnięta w wir fabuły tej gotyckiej powieści? Zapraszam na recenzję."Na końcu pozostanie... klątwa."Charlie, była narzeczona Dawida żyje. Nikt nie może zrozumieć jak to się stało, że przeżyła upadek z klifu. Każdy zadaje sobie również pytanie, co się z nią działo przez tyle miesięcy? Kto jej pomagał? Kto wiedział, że żyje i ma się dobrze? Powrót Charlie, wywraca na pozór ułożone relacje Juli z Dawidem do góry nogami, ponieważ choć chłopak zarzeka się, że nic do byłej narzeczonej nie czuje, to ta zarzuca na niego coraz mocniejsze sidła i utwierdza chłopaka, że to ona jest dla niego tą jedyną. Męczące go wyrzuty sumienia zbliżają ich do siebie, a Dawid coraz bardziej wierzy w moc klątwy Bellów. Następny raz zaczynają dziać się dziwne rzeczy, Juli sama nie wie co jest prawdą, a co omamami, które próbują pchnąć ją ku szaleństwu. Czy miłość Juli i Dawida jest tak silna, by przetrwać wszystkie przeciwności losu? Czy klątwa jest prawdziwa? Koniecznie przeczytajcie ostatni tom tego cyklu, by poznać rozwiązania na wszystkie zagadkowe zagadki.„Serce z popiołu” to mądrze skonstruowany romans młodzieżowy, który został połączony z thrillerem. Autorka bardzo nieźle wymieszała oba wątki ze sobą i żaden z nich nie przytłacza drugiego. Oczywiście następny raz dałam się ponieść fabule i czytałam ją z zapartych tchem, by jak najszybciej poznać zakończenie, które mnie usatysfakcjonowało. Kathrin Lange znów nie zawiodła moich oczekiwań. Uważam, że w tej części losy się najwięcej, sekret goni tajemnicę i mamy mnóstwo zwrotów akcji, które nas ogromnie zaskakują. Następny raz otrzymujemy bardzo dobrą opowieść napisaną w gotyckim stylu. Jest niesamowicie mrocznie, ponuro a także tajemniczo, a my wraz z bohaterami zatracamy się w szaleństwie związanym z klątwą Bellów. Autorka umiejętnie manewruje słowem i sami nieraz nie wiemy co jest prawdą, a co wizjami i snami, które nawiedzają Juli.Styl autorki jest niezwykle lekki i przyjemny w odbiorze i mimo że książka ebook nie jest słodkim romansem, to nie zdajemy sobie sprawy, jak dynamicznie zbliżamy się ku końcowi. Przerażające sny, zagadkowa klątwa i miłość bohaterów, jest genialną mieszanką, która zadowoli niejednego czytelnika. Mnie styl autorki a także nietuzinkowa fabuła porwał w swe odmęty i nie żałuję ani jednej chwili, którą spędziłam z wszystkimi trzema częściami tego wciągającego cyklu.Akcja książki od samego początku jest bardzo szybka a także tajemnicza. Ze strony na stronę robi się coraz ciekawiej, a klimat staje się mroczny i przerażający. Sen miesza się z jawą, a my wraz z bohaterami zatracamy się w szaleństwie. Co jest prawdą, a co fikcją? Komu można wierzyć? Kto jest wrogiem, a kto przyjacielem? Tego musicie przekonać się sami. Uważam, że niejednokrotnie zostaniecie zaskoczeni przez autorkę, która umiejętnie miesza w życiu bohaterów.Jeżeli jestem już przy bohaterach, to muszę napomknąć, że zostali oni przedstawieni w bardzo realistyczny sposób. Każdy z nich przykuwa uwagę własnymi cechami charakteru, które są bardzo wyraziste. W tej części mądrze wyszła autorce postać Charlie, którą dopiero teraz możemy w pełni poznać. Wcześniej znaliśmy ją tylko z opowiadań, które nawet w połowie nie odzwierciedlały jej prawdziwiej twarzy. To dziewczyna, która pogubiła się w swoim szaleństwie, za wszelką cenę chce odzyskać Dawida i nie zdaje sobie sprawy, że nieustanna się marionetką w rękach... Tego już Wam nie zdradzę, lecz na pewno będzie to dla Was wielkim zaskoczeniem.„Serce z popiołu” to powieść, którą mogę Wam polecić z czystym sumieniem. To fascynująca opowiadanie pełna mroku , grozy a także tajemnic, a w tle cudowna miłość między nastolatkami, którzy w życiu przeszli o dużo więcej niż niejeden dorosły.Gorąco polecam!Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Akurat.
Ostatnio bardzo modne stało się kończenie ebooków drastycznym zwrotem akcji , który ma się wyjaśnić dopiero w kolejnym tomie. Cel tego zabiegu jest jasny i idealnie mi znany, lecz mimo to bez mrugnięcia okiem łyknęłam haczyk. Poprzedni tom był dla mnie totalną porażką i do dzisiaj wzbudza same negatywne emocje, a mimo to jak widać przeczytałam kolejny. Po co w zasadzie kontynuować serię która mnie rozczarowała? Wszystko przez to ogłupiające zakończenie. Gdyby nie ono, na pewno nie dałabym się namówić na następny tom, który o ironio! szalenie mi się spodobał!„Jak to możliwe, ze tak krótkie słowo może wywołać tak olbrzymią złość?I jak to możliwe, ze pojedyncze zdanie może całą tę złość w jednej chwili przemienić w strach?”Wydarzenia są bezpośrednią kontynuacją „Serca w kawałkach”. Kiedy dotarłam do zakończenia byłam dosłownie wykończona niedojrzałością i rozchwianiem emocjonalnym bohaterów, wyobraźcie więc sobie jakie było moje zdziwienie kiedy odkryłam, że tym razem nie są oni ani odrobinę irytujący, ich czyny są całkiem zrozumiałe i co najciekawsze, potrafią przeprowadzić sensowną rozmowę bez krzyków, płaczu i trzaskania drzwiami, choć w ich książkowym świecie drugi i trzeci tom dzielą zaledwie minuty. Zaskoczenie było jak najbardziej pozytywne, zwłaszcza, że w obliczu zaistniałych zdarzeń ich nowo nabyta dojrzałość okazała się bardzo przydatną cechą.Tym razem autorka bardziej skupia się na klątwie ciążącej na klifach. Pojawiają się wizje i sny, które zaczynają układać się w mroczną ale logiczną całość, wszystko spowija mgiełka tajemnicy, grozy i odrobiny szaleństwa, a więc tego, czego mogliśmy już zasmakować w pierwszym tomie. Na scenę wraca Charlie, która wcale nie jest tak bardzo martwa, jak wszystkim się wydawało. Kobieta wprowadzi dużo zamieszania, lecz także obłędu do powieści, ponieważ coś jest z nią zdecydowanie nie tak. Akcja jest dynamiczna, wciąż coś się dzieje, a kolejne fragmenty układanki autorka podsuwa nam stopniowo, celowo zwodząc, by za chwilę mocno zaskoczyć. W końcu jednak miałam wrażenie, że pani Lange naprawdę wie o czym pisze, i że zaplanowała wszystko z wyprzedzeniem, a nie, jak w przypadku drugiej części, łączy przypadkowe fragmenty nie mające sensu jako całość.„Kiedy dwoje ludzi jest bardzo blisko, odruchowo czują potrzebę, by szeptać. A to dlatego, że ich serc również nie dzieli dużo i głośno wypowiadane słowa są zbędne. Serca moje i Davida były tamtego wieczoru tak blisko siebie, że w końcu rozumieliśmy się bez słów.”Wydaje mi się, że autorka niezbyt nieźle przemyślała fabułę całej trylogii zanim zaczęła ją pisać. Pierwszy tom jest dobry jeśli znamy go za zamkniętą całość. Drugi wydaje się oderwany od rzeczywistości próbujący na siłę zawrócić kijem rzekę, której nurt autorka sama wyznaczyła. W trzecim z kolei jakby odkryła, co tak naprawdę chce przekazać czytelnikowi własną opowieścią, która potrafi wciągnąć, zaskoczyć, a nawet przerazić w odpowiednim momencie. Zapytanie tylko, dlaczego dopiero teraz?O CZYM? „Serce z popiołu”, to bardzo udane zwieńczenie trylogii, w którym wszystkie wątki zostają satysfakcjonująco rozwinięte i zakończone. Nie zabraknie tu dynamicznej akcji, szczerych uczuć i mrocznych tajemnic, a bohaterowie wreszcie pozwalają się polubić. Stale twierdzę, że poprzednia element była zbędna i pozbawiona sensu, lecz autorka zdecydowanie rekompensuje to tym razem. Zwieńczenie historii Juli i Davida bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło i cieszę się, że je poznałam. Jeśli więc, podobnie jak ja, mieliście wątpliwości czy warto brnąć w tą historię mimo poprzedniego rozczarowania, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że naprawdę warto, ponieważ dopiero teraz autorka w pełni rozwija skrzydła i udowadnia, że opłacało się dać jej jeszcze jedną szansę.
Kathrin Lange jest autorką fenomenalnej trylogii inspirowanej gotycką Rebeką Daphne du Maurier, zaś Serce z popiołu to tom wieńczący ów cykl. Wprost nie mogłam doczekać się jego lektury, a teraz, gdy mam ją już za sobą, nie mogę wyjść z podziwu, bo pisarce po raz trzeci z rzędu udało się mi zaserwować fantastyczną historię z pogranicza thrillera i romansu młodzieżowego. Nie przedłużając, zapraszam Was do lektury mojej recenzji!Mimo że ciężko w to uwierzyć, okazuje się, że Charlie, była narzeczona Davida, żyje i ma się całkiem dobrze, a teraz wraca na Martha's Vineyard, aby odzyskać jego miłość. Wraz z jej nieoczekiwanym powrotem życie Juli utrudnia się jeszcze bardziej, ponieważ teraz nie dość, że musi stawić czoła klątwie Bellów, która rzekomo ciąży na Davidzie, to na dodatek musi użerać się z jego byłą, która - delikatnie rzecz ujmując - ma nierówno pod sufitem. Czy ta skomplikowana historia w ogóle może skończyć się szczęśliwie? Tego dowiecie się z lektury powieści!I tym razem Kathrin Lange nie zawiodła moich oczekiwań, serwując mi kolejną idealnie napisaną opowieść, od której nie oderwałam się, póki jej nie ukończyłam. Serce z popiołu to książka, w której aż roi się od sekretów i zaskakujących zwrotów akcji. Gotycki klimat powieści, który nieco osłabł w drugim tomie, w finałowej odsłonie historii Juli i Davida wrócił ze zdwojoną mocą. Jest naprawdę mrocznie i ponuro, a wrażenie te potęgują dziwne wydarzenia mające dużo wspólnego z osławioną klątwą Bellów, którą rzuciła na nich tragicznie zmarła kobieta. Czytelnik co i rusz odkrywa kolejne fakty z przeszłości i nie może się nadziwić, że fabuła może aż tak zaskakiwać!Oprócz historii z klątwą bardzo ważnym fragmentem fabuły jest wątek miłosny. W Sercu z popiołu sytuacja Juli i Davida mocno się utrudnia z powodu Charlie. Młody Bell nie potrafi zostawić byłej narzeczonej w spokoju, obawiając się, że jeśli to zrobi, to kobieta targnie się na życie. Ona, rzecz jasna, to wykorzystuje, wbijając klin pomiędzy Davida i Juli. Jakby tego było mało, chłopak zaczyna wierzyć w klątwę ciążącą na jego rodzie i postanawia zerwać z ukochaną, żeby uchronić ją przed nieszczęściem. Jednak jak na upartą dziewczynę przystało, Juliane od razu odkrywa jego ukryte motywy i nie pozwala mu zniszczyć ich związku. Niestety, stale grozi im śmiertelne zagrożenie i tylko od nich zależy, czy uda im się wyjść cało z opresji.W powieści dużo się dzieje, a szybka akcja sprzyja temu, by przeczytać ją jednym ciągiem - co zresztą miało miejsce w moim przypadku. Dodatkowo autorka sprawnie posługuje się językiem, co wpływa na przyjemność płynącą z lektury. Historia w niej opowiedziana jest interesująca i wciągająca, a nade wszystko nieźle przemyślana, zaś inspiracja gotycką Rebeką stanowi jej olbrzymią zaletę. Reasumując, wad musiałabym tu prawdopodobnie szukać na siłę.Serce z popiołu to świetne zwieńczenie trylogii Kathrin Lange, której książki zalecam Wam z czystym sumieniem już po raz trzeci. Cieszę się, że sięgnęłam po pierwszą element tego cyklu, ponieważ dzięki temu w moje ręce trafiły trzy niesamowite powieści, których lektura była dla mnie olbrzymim zaskoczeniem i jeszcze większą przyjemnością. Wszystkie tytuły autorstwa Kathrin Lange są naprawdę godne uwagi, dlatego jeśli macie okazję po nie sięgnąć, zróbcie to koniecznie, a daję Wam moje słowo, że na pewno tego nie pożałujecie!
"Serce ze szkła"pierwsza element trylogii była pełna dreszczyku, tajemnic, lęków. Gotycki klimat nie pozwalał oderwać się od treści. Serce w kawałkach niestety okazała się odrobinę mniej mroczną kontynuacją. Zaciekawienie treścią również było słabsze, lecz zakończenie okazało się zaskakujące. Nadszedł czas na rozwikłanie zagadki i pozbycie się klątwy. "Serce z popiołu" - ostatnia element trylogii, która trzyma w niepewności aż do ostatniej strony...Charlie powróciła - jak się okazało, gdy spadła z klifu nie zginęła. Lecz co się z nią działo? Charlie pragnie odzyskać Davida i po części jej się to udaje. David coraz bardziej utwierdza się w autentyczności klątwy i żeby chronić Juli zrywa z nią. Juli początkowo nie może się z tym pogodzić, z czasem jednak daje sobie spokój. Znikają omamy i Juli zaczyna wracać do żywych, lecz wszystko się zmienia, gdy halucynacje powracają, a Adam chce żeby nastolatka wróciła na wyspę i pomogła Davidowi.Małymi kroczkami bohaterowie odkrywają prawdę o klątwie, spisku i kłamstwach. Dowiadują się także jak pokonać czar rzucony przed laty na rodzinę Davida.W tej części w końcu dochodzimy do sedna klątwy, jednak nim do tego dojdziemy po drodze mijamy dużo zaskakujących momentów, które trzymają w niepewności i wzbudzają niepokój podczas czytania. Podczas tej wędrówki odkrywamy jeszcze inne tajemnice, skrywane przez bohaterów.Ostatni tom trylogii utrzymany jest w mrocznym, zagadkowym klimacie - bardzo podobnym do tego z pierwszej części. Za to już twórczyni otrzymuje plus. Autorka bardziej przybliża postać Charlie, która pomimo że po części jest ofiarą, to jest tak nieprzyjemną postacią, że nie poczułam - litości.David i Juli stale nie zostali nieźle wykreowani, lecz to już prawdopodobnie minus warsztatu pisarskiego autorki, że kreacja postaci u niej leży.Jeśli chodzi o fabułę, autorka tutaj potrafi szaleć - długo udaje jej się trzymać czytelnika w niewiedzy, nierzadko utrudnia wydarzenia - choć nie zawsze jest to potrzebne.Pomijając kreację postaci ostatni tom trylogii zbiera same plusy. Akcja powieści jest szybka, lecz nie za szybka. Autorka omija niepotrzebne elementy, nie skupia się na smutku Juli po rozstaniu z Davidem, nie rozczula się nas bohaterami, omija dużo rzeczy, które nie są ważne dla powieści. Skupia się natomiast na tych najważniejszych, - klątwa a także czynniki z nią związane. Poznawanie treści jest błyskawiczne, podczas czytania straciłam poczucie czasu. Fabuła jest wciągająca i zaciekawiająca.Lekki i łatwy styl pisarki, mroczny tajemniczy klimat, bohaterowie, których ogarnia obłęd sprawiają, że czytanie ostatniej części trylogii jest pochłaniające. Ciesze się, że autorka wróciła do klimatu z tomu pierwszego, gdyż dzięki niemu opowieść zyskała na wartości. Jestem usatysfakcjonowana finałowym tomem."Serce z popiołu" to bardzo dobre zakończenie trylogii, z którym warto się zapoznać i odkryć klątwę, która zniszczyła dusze wielu bohaterów.