Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Dla tych, którzy pokochali książkę "Witajcie w księgarni Hyunam-dong" autorstwa Hwang Bo-reum, i dla tych, którzy jej jeszcze nie czytali, mamy następny podnoszący na duchu i pokrzepiający koreański bestseller. To historia pewnego tajemniczego dziennika, który –pozostawiony przez nieznanego właściciela w pralni samoobsługowej – połączył ludzi z różnorakich środowisk społecznych i zawodowych. Klienci pralni dzielą się własnymi szczerymi przemyśleniami i otwierają serca przed sąsiadami, którzy do tej pory byli tylko częścią anonimowego tłumu. Dziennik skrywa również pewną mroczną historię; stali bywalcy pralni łączą siły, by doprowadzić ją do szczęśliwego końca. Powieść o bezcennej wartości relacji międzyludzkich i potędze ludzkiej solidarności w coraz bardziej nieczułej, ekspansywnej i wirtualnej rzeczywistości podbiła serca czytelników na całym świecie. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Sekrety pralni w Yeonnam-dong |
Autor: | Kim Jiyun |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2025 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
W świecie, w którym tempo dnia mierzy się ilością nieprzeczytanych wiadomości, a relacje coraz częściej zamykają się w ekranach, „Sekrety pralni w Yeonnam-dong” stają się oazą – cichym, niemalże magicznym miejscem, gdzie ludzie jeszcze potrafią się zatrzymać. Na moment. Na jedno pranie. Na jedną myśl. Kim Jiyun pisze z czułością, która nie jest sentymentalna, ale głęboko ludzka. Jej opowieść nie ucieka przed smutkiem codzienności, a wręcz przeciwnie, przyjmuje go z pokorą, jakby chciała powiedzieć: „Tak, to jest życie. I mimo to warto”. Pralnia – zwykłe miejsce, niemalże niezauważalne w miejskim pejzażu Seulu – staje się punktem przecięcia ludzkich dróg. Przestrzenią, gdzie anonimowość pęka pod ciężarem cudzego rozpaczy zapisanego w zielonym dzienniku. A dziennik ten... ma duszę. Jest niemym świadkiem, katalizatorem przemian i szeptem, który prowokuje do szczerości. Nie krzyczy, nie moralizuje… po prostu jest. Historie snute przez autorkę są jak herbaty parzone w zimowe popołudnia: każda z nich ma inny smak, niektóre gorzkie, inne słodkawe, lecz wszystkie rozgrzewają. Spotykamy staruszka z psem, kobietę po rozwodzie, młodego artystę, samotną matkę. Każde z nich niesie ciężar, o którym nie mówi się głośno, a jednak, poprzez niewymuszoną wspólnotę, coś w nich pęka i jednocześnie zostaje zrośnięte. Jiyun nie daje nam gotowych rozwiązań, ale zadaje pytania. Jak długo możemy milczeć, zanim stracimy siebie? Gdzie kończy się samotność, a zaczyna wspólnota? Czy w świecie, gdzie wszystko można „wyczyścić” do bieli, jest jeszcze miejsce na brud prawdziwych emocji? Styl autorki przypomina mi powieści japońskich mistrzów: subtelny, pełen pauz, w których rozbrzmiewa więcej niż w samych słowach. Melancholia nie ciąży tu jak kamień – jest raczej cieniem drzewa, pod którym można usiąść i przez chwilę być naprawdę. „Sekrety pralni w Yeonnam-dong” to nie tylko opowiadanie o ludziach – to opowiadanie o tym, że bycie razem nie wymaga dużych słów. Czasem starczy zostawić notatkę. Uśmiech. Podać kawę bez pytania. To książka, która nie krzyczy, a zostaje. Jak aromat suszonych ubrań w sobotnie popołudnie. Jak wspomnienie ciepła, którego nie umiemy nazwać, lecz którego tak bardzo nam brakuje ❤️🩹. Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @dom_wydawniczy_rebis (współpraca reklamowa) 🩷.
💭 Lubisz aromat lawendy? To aromat, który koi, pomaga się zrelaksować i uspokoić umysł 🪻 A to doskonale pasuje do tej książki. Dziękuję @dom_wydawniczy_rebis za egzemplarz i zaufanie. To współpraca recenzencka (barterowa), lecz wszystkie słowa i zachwyty są w 100% moje. 🔎 "Wszyscy miewamy ciężkie dni. Lecz nie musisz przełykać tej całej goryczy. Wypluj ją, ponieważ w przeciwnym wypadku dostaniesz niestrawności". 🔍 W sercu Seulu, w dzielnicy Yeonnam-dong, znajduje się pralnia samoobsługowa. Niepozorna. Lecz właśnie tam ktoś zostawił dziennik w oliwkowozielonej okładce, który powoli przemienił się w miejsce zwierzeń – pamiętnik dla samotnych, sfrustrowanych, zmęczonych codziennością. Tak powstała wspólna przestrzeń słów. 💔 Co czułam podczas czytania? Bezpieczeństwo. Spokój. Ciszę. A w końcu: ukojenie i przynależność. Ukojenie płynące z przytulnej przystani i przynależność – do świata, w którym nie tylko mnie dzisiejszy pęd życia przygniata. 👥 Kogo spotkałam? Starszego dżentelmena, który dla własnego białego psa rasy jindo zrobiłby wszystko. Młodą studentkę sztuk cudownych przytłoczoną zdradą i poczuciem winy. Mamę balansującą na cienkiej linii wyczerpującej codzienności. Muzyka ulicznego. Aspirującą asystentkę scenarzystki. Ludzi zwykłych, a jednak wyjątkowych – ponieważ szukających miejsca, gdzie można po prostu być. 🌿 Lecz to nie tylko kojąca opowieść. W tle wyłania się tajemnica. Wątki zaczynają się zazębiać, tropy prowadzą do zaskakujących odkryć, a dziennik staje się częścią większej układanki. Ta subtelna warstwa fabularna sprawia, że książka ebook nie tylko wzrusza – lecz także wciąga. To opowiadanie o otuleniu. O tym, że słowo potrafi uleczyć (ale również zranić). Pełna czułych emocji i otuchy, a jednocześnie zanurzona w realiach koreańskiego życia: od cheongju (koreańskiego odpowiednika sake), przez jokbal i gyejang, po najbogatszą dzielnicę Gangnam. 📓 Czy My sami nie odczuwamy czasem cierpienia i frustracji? Czy nie mamy w sobie słów, których nie mamy komu wypowiedzieć? Czy nie każdemu z nas przydałaby się taka pralnia – do zawierzania własnej codzienności? "Nie krępuj się i zrób sobie tutaj przerwę". 💜 To książka ebook dla Ciebie, jeśli: – lubisz klimat literatury azjatyckiej – masz czasem dość tego całego biegu – potrzebujesz historii, która cicho towarzyszy – cenisz relacje, nie perfekcję Wiesz? „Nie jesteś sam. Słyszę Cię". 🔎 "Tak funkcjonuje życie. Pomagamy sobie nawzajem. Pragniesz być ślimakiem, który wszędzie chodzi sam, taszcząc na grzbiecie własny dom?" 🔍