Recenzje

• I czerwone szpilki

  2018-03-20

  Sztokholm- cudowne miasto, pełne ślicznych restauracji i turystów. To właśnie Ty krzyżują się dzieje dwóch dziennikarzy- Lennie Lee i Solveig Berg. Lennie Lee jest kluczowa osobą w świecie mody, która kieruje prestiżowym magazynem dla mężczyzn. Drogie samochody, luksusowe apartamenty i cudowne dziewczyny to jego codzienność. Jednak z czasem szczęście zaczyna go opuszczać i w redakcji schodzi na boczne tory, dostaje już tylko drobne zlecenia. Traci przyjaciół i wszystkie kobiety, których pragnął nie chcą mieć już z nim nic do czynienia. Kiedy Lee jest przekonany, że nic już nie ma sensu jego zamierzchły znajomy- wpływowy biznesmen zleca mu zorganizowanie najistotniejszej imprezy roku. Lennie z chęcią przyjmuje propozycję,;jednak z czasem zaczynają się komplikacje. Jak ma zorganizować rewelacyjną imprezę, kiedy ciągle brakuje pieniędzy? Z kolei młoda dziennikarka- Solveig Berg- ciągle szuka sensacji, żeby napisać artykuł na najwyższym poziomie. Podczas pewnego zlecenia popełnia błąd, którego z pewnością nie popełniłby doświadczony dziennikarz. W konsekwencji traci pracę i znów musi się zmagać z poszukiwaniem nowego zajęcia. Kolejne tygodnie bez pracy spowodują, że dziewczyna będzie w stanie zrobić wszystko, żeby zyskać prestiż. Nieoczekiwanie ginie modelka Jennifer Leone, której zwłoki znajduje policja. Rozpoczyna się śledztwo, mające odkryć kto zabił kobietę. Czy podejrzenia padną na młodą dziennikarkę? Czy faktycznie jest niewinna czy tylko udaje, że nie ma z tą sprawą nic wspólnego? Wówczas na jej drodze pojawia się Lennie Lee, który wprowadzi w jej życiu spore zamieszanie! "Sekrety Sztokholmu" Hanny Lindberg to książka, która z pewnością nie pozwoli wam zasnąć! Nieoczwikawne zwroty akcji i szokujące dowody zbrodni modelki powodują, że thriller przez cały czas trzyma w napięciu. Jest to książka, w której w skrócie ukazano XXI wiek- pościg za pieniędzmi, sławą i wpływami zakrywa oczy bohaterom. Granice moralne powoli się zacierają i jedyną wartością staje się posiadanie pieniędzy, żeby móc prowadzić wytworne życie, mieszkać w luksusowych domach i wkraść się w wyższe sfery. Jednak przede wszystkim w "Sekretach Sztokholmu" znajdziemy odpowiedź na pytanie: czy na pewno w dzisiejszym świecie możemy zaufać nawet bliskim nam osobom?

• Michelle

  2018-03-20

  Zdecydował się sięgnąć po Tajemnice Sztokholmu, bo zainteresował mnie opis, a i okładka przyciągała wzrok, zapowiadając interesującą lekturę. Niestety nie do końca jestem przekonana, czy thriller był thrillerem… i czy to kwestia specyfiki powieści skandynawskich… czy może po prostu fabule trochę brakło do doskonałości… Początek był dla mnie bardzo ciężki do przebrnięcia. Strasznie się dłużył, niewiele mi do siebie pasowało, a opisy – długie opisy – drażniły niemiłosiernie. Dopiero po przeczytaniu mniej więcej 1/3, fabuła zaczęła się klarować i nabierać sensu… niemniej brakło mi w niej tego napięcia i dreszczyku emocji, jaki powinien towarzyszyć thrillerowi. Owszem zdarzały się momenty, w którym wydawało mi się, że „teraz już będzie z górki”, akcja się rozkręci i niecierpliwie będę wyczekiwać końca… ale… to były tylko momenty… zbyt drobne i epizodyczne, w porównaniu z całą resztą… A samo zakończenie… Może odrobinkę zaskakujące… lecz tylko odrobinkę. Styl autorki jest nieco ciężki. Za wiele w powieści jest zbyt szczegółowych opisów, za wiele wchodzenia w nieistotne detale jak np. opis dań zamówionych przez jednego z bohaterów. Z drugiej strony opisy dotyczące Sztokholmu w większości były przyjemne dla oka. Dialogi wydawały mi się bardzo ciężkie, sztuczne, naciągane… Zamiast jakoś podkręcić fabułę, mocno ją stopowały, co koniec końców przełożyło się na odbiór powieści, sprawiając, że wydaje się być nudną i nijaką… a szkoda, ponieważ te „lepsze” momenty były naprawdę całkiem fajne… Bohaterowie wykreowani przez Hannę Lindberg są… trudno to ubrać w słowa. Z jednej strony zagadkowy – co byłoby plusem, z drugiej dość płytcy. Główna bohaterka za wszelką cenę dążąca do powrotu na szczyty dziennikarskie, Lennie Lee z mocno rozchwianą psychiką… W każdym razie trudno o jakąkolwiek sympatię wobec któregokolwiek bohatera… Podsumowując: Jestem nieco rozczarowana lekturą Tajemnic Sztokholmu, niby fabuła sama w sobie powinna być ciekawa, jednak brakło mi tutaj tego napięcia i oczekiwania na to, co wydarzy się na kolejnej stronie. Być może literatura skandynawska nie jest dla mnie, być może autorka nie poradziła sobie do końca z przelaniem pomysłu na papier… Niemniej wszystkiego w życiu trzeba spróbować… Wam może się ta książka ebook spodobać…