Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Gratka dla wielbicielek cyku "Kwiat paproci"! Oto niespodzianka dla wielbicielek cyklu "Kwiat paproci", sekretnik dla każdej szeptuchy, a w nim: śmieszne psychotesty, przepisy na słowiańskie smakołyki i ziołowe nalewki, rady i cytaty na każdy dzień roku. Nie przegap Nocy Kupały i innych kluczowych świąt z Sekretnikiem Szeptuchy! Fanki serii znajdą tu także coś ekstra: niepublikowane do tej pory elementy czwartej części przygód Gosi a także premierowe opowieść o Babie Jadze. A osoby, które kochają kolorowanie, będą mogły spróbować swych sił dodając życia ilustracjom! Od wydawcy: Zanurz się w świecie Kwiatu paproci ! Znajdź w sobie magiczną moc! Sekretnik z zapiskami i miejscem na zapiski to niezbędnik każdej prawdziwej Szeptuchy. Znajdziesz w nim: kalendarz na cały rok, który pozwoli Ci poznać daty kluczowych słowiańskich świąt, opisy roślin i ziół, charakterystyki bóstw i demonów słowiańskich, przepisy na słowiańskie lekarstwa i ziołowe nalewki, śmieszne psychotesty a także rady i cytaty na każdy tydzień roku.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Sekretnik Szeptuchy. Co każda Słowianka wiedzieć powinna |
Autor: | Miszczuk Katarzyna Berenika |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo W.A.B. |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Spodziewałam się czegoś więcej niż kalendarza.....
Godne polecenia uzupełnienie całej serii. Nie ma wiele do czytania, lecz to wynika z opisu.
Jestem rozczarowana.Książkę kupiłam przez internet,żałuję że wcześniej nie miałam okazji zobaczyć ją"na żywo".Spodziewałam się więcej świeżych ciekawostek a nie informacji które przeczytałam w poprzednich częściach książek.
Szukasz niesamowitego, pełnego magii kalendarza? Właśnie jest taki na naszym rynku – Sekretnik Szeptuchy. Nie znasz ebooków Katarzyny Bereniki Miszczuk? Nie ma problemu by od tej pozycji zacząć i dać się wciągnąć słowiańskiemu światu zawartego w ebookach z serii Kwiat Paproci. Ten niesamowity dziennik nie ma konkretnego roku. Można go zacząć w dowolnym momencie, nawet w środku miesiąca przyszłego roku albo za dwa lata. Będzie tak samo aktualny. Jest to niesamowicie przydatne przy zmianie systemu kalendarzy z szkolnego na roczny. Posiada bardzo wiele miejsca przy datach na swoje notatki, dzięki czemu idealnie nadaje się do przechowywania w nim większej ilości lat albo jako dziennik na kluczowe daty, zapiski i przepisy. Idealny do przechowywania wspomnień zamkniętych w słowach i zgromadzonych drobiazgach. Posiada również słynne ostatnimi czasy kolorowanki, nawiązujące do zdarzeń z książki. Wszystkie ilustracje są autorstwa Mileny Młynarskiej. Dzięki niej dowiedziałam się, że nasi słowiańscy bogowie mogą być naprawdę przystojni. A wszystkie kolorowanki mają w sobie wiele uroku, gracji i energii które są zawarte w książkach. Dodatkowy zabawny i pouczający motyw to testy kim jesteś i małe sekrety zielarstwa. Testy nieraz będą spowodują ataki śmiechu – wychodzą w nich śmieszne efekty i zalecam je robić z przyjaciółmi – niezła zabawa gwarantowana! Natomiasy zielarskie rady są naprawdę interesujące, w sam raz dla początkujących by złapać bakcyla. Znajdziemy tu również opowieści o słowiańskich bogach i świętach, możemy się dowiedzieć czegoś o tle historycznym książki, lecz i korzeniach naszych przodków. W kalendarzu znajdziemy elementy z ebooków (jeśli ktoś jest wrażliwy na spoilery radzimy najpierw przeczytać pełne magii i humoru powieści). Jednak największym atutem jest krótka opowiadanie o naszej Babie Jadze i jej młodości. Po tym fragmencie jestem pewna że autorka nie opędzi się od pytań kiedy dodatkowy tom tylko o Jarogniewie. Sama mam nadzieję że jeszcze o niej przeczytamy. Kalendarz jest idealnym dopełnieniem kolekcji Kwiatu Paproci, jeśli pragniesz mieć przy sobie odrobinę magii i pocieszenia. I rzecz jasna nie zapomnijcie o kredkach do kolorowania!
Idealny noteso- sekretnik, zawierający elementy serii paprociowej, receptur szeptuchowych, informacji o słowiańskich bożkach. Fajny gadżet.😊
Pozycja obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli magicznej serii "Kwiat Paproci" :) Bardzo fajny dodatek w postaci kalendarza (wielokrotnego użytku!) z interesującymi opisami bogów i stworzeń z mitologii słowiańskiej, a prócz tego kilka zielarskich przepisów, psychotestów, elementy ebooków Miszczuk, opowieść o Babie Jadze i ilustracje do pokolorowania (bądż nie) przedstawiające sceny z wszystkich ebooków tej sagi.
Zafascynowana serią Kwiat paproci Katarzyny Berenik Miszczuk, dostałam ostatnio kolejne cudeńko z tej serii, Sekretnik Szeptuchy. Jak wiadomo świat Słowian, to magiczne miejsce, które jest pełne boginek, demonów, bóstw, przedmiotów z nadprzyrodzonymi mocami. Od zawsze fascynowały mnie nasze słowiańskie wierzenia, magia tego okresu. Cieszę się, że miałam przyjemność otrzymać takie cudeńko. Jest to fantastyczna księga, w której można przeczytać, o bóstwach, skorzystać z sekretnych przepisów Szeptuchy a także odnaleźć miejsce na własne sekretne przekazywane z pokolenia na pokolenie przepisy Zaczynamy więc Świeży Rok – słowiański. Czy wiecie, jak Słowianie nazywali miesiące? Jak zamordować demoniczne istoty? Jak pozbyć się sąsiada? O jakich słowiańskich datach powinniśmy pamiętać? Kiedy jest Noc Kupały? Kiedy zakwita kwiat paproci? Jakie były najpopularniejsze zwyczaje naszych przodków? Te i dużo innych sekretów i tajemnic odkryjecie i poznacie w Sekretniku Szeptuchy. Do tego macie słowiańskie opowiadania do poczytania i element kolejnej części cyklu a także kolorowanki na odstresowanie, przygotowane przez Milenę Młynarską. Nie jest to tradycyjny kalendarz. Nie możemy również nazwać go plannerem. Minimalizm pozwala nam skupić się na najistotniejszych wydarzeniach i na poznawaniu tajemnej wiedzy przekazywanej przez autorkę. Na uwagę zasługuje też szata graficzna Doskonale dobrana okładka przypominająca książki o ziołach. Przepiękne zdobienia wewnątrz, ilustracje. Jak już wspomniałam, książka ebook jest bardzo minimalistyczna, dlatego również grafika w środku nie jest kolorowa. Ma to jednak własny urok, a poza tym można to wszystko pokolorować. Przepiękne, bardzo staranna wydanie. Bardzo podoba mi się to, że nie ma tu dni tygodnia przy poszczególnych dniach. Jest to uniwersalne. Można w 2018 roku pozachwycać się własną perełką, poczytać, pooglądać a w 2019 potraktować to jako kalendarz.Jest to doskonała oferta na magiczny upominek dla przyjaciółki czy koleżanki, albo dla nas. Ja własną podzielę się z bardzo bliską mi osobą Moją Szeptuchą, która nie raz pomogła w różnorakich dolegliwościach nie tylko ciała (najgorsza w smaku prawdopodobnie była piołunówa na ból żołądka, lecz pomogła) i duszy. Nie wiem zatem, jak zostanie wykorzystany, czy jako kalendarz, czy może jako książka ebook do zapisywania sekretnych przepisów na magiczne mikstury, na róże dolegliwości.
Bardzo przydatny kalendarz,będę używać wg własnego "widzimusie," porady, ciekawostki o tematyce,która mnie ostatnio zainteresowana
Oczywiście w środku znajdziemy mnóstwo miejsca na zapiski do danego dnia. Lecz co jeszcze? Ten planner proponuje nam także ciekawostki, charakterystyki bóstw, przepisy, rady i cytaty. Prawdopodobnie nie muszę wspominać, że zauroczyła mnie także oprawa graficzna, wszystko jest dopracowane i utrzymane w jednym stylu. W środku nie ma przesytu koloru, wygląda to raczej minimalistycznie, lecz są także ozdobniki na każdej ze stron i uwaga... kolorowanki! W środku znalazło się kilka ilustracji do pokolorowania, a nawet opowiadania do przeczytania. Tak więc jeśli zabierzecie ze sobą gdzieś ten kalendarz i będziecie się nudzić, możecie wykorzystać ten fakt. Wracając do słowiańskiego aspektu kalendarza, można w nim znaleźć daty kluczowych słowiańskich świąt, przepisy na syrop, nalewkę, opisy słowiańskich istot, a także dużo informacji na temat roślin, ich zbierania a także działania. Ja nie miałam przyjemności przeczytać cyklu "Kwiat paproci", aczkolwiek te wszystkie ciekawostki bardzo mnie zaintrygowały i na pewno można coś interesującego wyciągnąć z tej publikacji, a przy okazji jest ona bardzo praktyczna, pełni funkcję kalendarza. Przyjrzyjmy się także minusom... tak, niestety się one pojawiły. To kalendarz rozmiarów książki, trochę wielki jak na noszenie go w torebce (chyba że lubicie nosić dużo kilogramów), to raczej planner odpowiedni na trzymanie go w domu i dopisywanie własnych planów, lub spisywanie dziennika. Jeśli chcecie po każdym dniu napisać parę zdań, co się dziś wydarzyło i za co jesteście wdzięczni - myślę, że to będzie niezła opcja. Jednak jako kalendarz do torebki jak dla mnie zdecydowanie odpada. Na zdjęciu poniżej możecie również zauważyć, że pod numerem dnia znajduje się nazwa miesiąca, lecz nie ma już nazwy dnia... trochę szkoda, ponieważ jak planuję coś z większym wyprzedzeniem, to wolałabym wiedzieć, czy dany dzień jest w środku tygodnia czy w weekend. To troszkę mnie zawiodło. Podsumowując, Sekretnik Szeptuchy to publikacja którą warto się zainteresować. Jest cudownie wydany i prócz miejsca na notatki do każdego dnia znajdziecie tam także dużo ciekawostek. Jednak kalendarz ma również własne wady, więc jeśli zależy wam na większej wygodzie, mniejszym formacie - to pewnie nie będzie dla was zbyt wygodne.
Długo się wahałam jak ocenić tę pozycję, ponieważ na samym początku poczułam się mocno rozczarowana... Przede wszystkim tym, że jest to klasyczny kalendarz, w którym nie ma zaznaczonych ani dni tygodnia ani roku, którego on dotyczy (choć można to przekuć na zaletę - wszak może służyć każdego roku, lub dowolnego przez nas wybranego). To, co godne uwagi to na pewno nowe opowiadania dotyczące Baby Jagi (czyżby na ich kanwie Miszczuk szykowała nam jakąś nową propozycję wydawniczą?), kolorowanki, quizy (z przymrużeniem oka) no i info o ziołach dostępnych na naszych łąkach, polach i w lasach. Co do przedstawień bóstw mam mieszane uczucia, chociaż fajnie, że ktoś poświęcił im uwagę i dał jakąś bazę do rozmowy o nich (w końcu w szkołach "ważniejsza" jest mitologia grecka niż rzymska, a większość dzieci nie potrafi wymienić choćby trzech bóstw rodzimych)... Ogólnie nie jest źle, choć mam wrażenie, że można by nieco lepiej wydać ten sekretnik/kalendarz. Własną drogą, niezbyt komfortowo będzie nosić taki "kloc" w torebce... ;)
Katarzynę Miszczuk z pewnością już wszyscy kojarzą. Na rynku czytelniczym zasłynęłam bowiem najpierw powieściami: "Ja, Diablica", "Ja, Anielica" a także "Ja, potępiona", po czym wróciła do własnych odbiorców z przepiękną serią Kwiat paproci. Jako że wielbicieli serii jest wielu, autorka postanowiła dodać do niej coś wyjątkowego. Tak oto powstał "Sekretnik Szeptuchy. Co każda Słowianka wiedzieć powinna". Z góry należy zaznaczyć, iż nie jest to następna opowieść pani Katarzyny, ale jedynie dodatek do całej serii. Został on wyddany w formie kalendarza/organizera, lecz zawiera mnóstwo cennych informacji, wskazówek, świetnych quizów a także ... No właśnie. A także coś jeszcze. Lecz o tym zaraz Wam opowiem. Kalendarz sam w sobie może być tak naprawdę użytkowany w dowolnym roku, gdyż nie jest żadnemu przypisany. Nie ma w dnim podziału na dni tygodnia, nie ma zapisanych imienin, wschodów i zachodów słońca a także temu podobnych rzeczy, które znajdujemy w zwykłych kalendarzach. Mamy za to: 1 stycznia, 2 stycznia, itd. Uważam, że z jednej strony może być to przydatne, bowiem kalendarza możemy zacząć używać tak naprawdę kiedy (w sensie w jakim roku) będziemy chcieli. Do tego na jednej stronie są umieszczone dwa dni, zatem mamy całkiem dużo miejsca na pisanie notatek i organizowanie naszego dnia. Jak wspominałam wyżej, kalendarz ten jest niezwykły i nie zawiera tylko kalendarza samego w sobie. Znajdziemy tu mnóstwo interesujących quizów, które rozwiązywać możemy w wolnej chwili. Jeśli potrzebujemy relaksu, w odpoczynku i odstresowaniu się pomogą nam cudowne kolorowanki ze słowiańskimi motywami. A jeśli mamy ochotę skorzystać z jakiegoś poradnika, to znajdziemy tu rady dotyczące m.in. wyrobu różnorakich domowych syropów, nalewek , leków. W "Sekretniku Szeptuchy" mieszczą się też zasady zbierania ziół, przydatny kalendarz zbiorów, czy info o słowiańskich demonach, takich jak wiły, południce, wąpierze, bieda, brzeginia i wiele, dużo innych. Na koniec kluczowa informacja dla wszystkich wielbicieli autorki a także serii Kwiat paproci. Na końcu "Sekretnika" znajdziemy niepublikowane do tej pory elementy czwartej części przygód Gosi a także premierowe opowiadania o młodzieńczych latach Baby Jagi. Myślę, że wszyscy zwolennicy cyklu a także pani Miszczuk będą zadowoleni i chętnie przypomną sobie przygody bohaterów. Podsumowując, należy zadać zapytanie dla kogo jest "Sekretnik Szeptuchy"? Z pewnością dla osób, które znają już cykl Kwiat paproci a także samą autorkę. Jest to dopełnienie serii, aczkolwiek stanowi także miły dla oka kalendarz z wieloma ciekawostkami w środku sam w sobie. Mimo, że całość jest czarno biała, nie umniejsza to w żaden sposób urokowi kalendarza. Warto wspomnieć, że wszystko co mieści się w środku, zostało zgrabnie ujęte w spisie treści na samym końcu. Dzięki temu prosto jest się po "Sekretniku" poruszać i wyszukać niezbędnych nam informacji, quizów, czy kolorowanek. No i jeszcze ta czerwona wstążka jako zakładka... Cudo! ❤
Co znajdziemy w środku? Oczywiście kalendarz, jednak bez przypisanych dni tygodnia - co może być utrudnieniem, albo szansą na wieloletniość użytkowania. Co prawda, wolałabym by każdy dzień był na oddzielnej stronie, by było więcej miejsca na notatki, nawet kosztem grubości kalendarza, jednak i tak jest go sporo. Co jeszcze znajdziemy w kalendarzu? Wszystko co prawdziwa Szeptucha wiedzieć powinna: kluczowe daty kalendarza słowiańskiego, spis nazw miesięcy słowiańskich i kalendarz zbiorów, opisy roślin, a także zasady zbierania i sposób działania ziół, elementy powieści cyklu Kwiat paproci, metody na ból gardła i chrypę a także wszelkie bóle, miejsca na podsumowania, malunki do ozdabiania, psychotesty, przepisy na syrop z sosny, a także nalewkę z czarnego bzu, opis słowiańskich istot. Do tego na końcu roczne kalendarze do 2019 roku, miejsce na adresy i notatki. Także coś, do czytania na przykład w poczekalniach u lekarza, dwa przedpremierowe opowiadania o Babie Jadze a także niepublikowane elementy czwartej części ukochanej serii Kwiat paproci. )Mi na pewno się przydadzą. Całość publikacji jest bardzo starannie wydana. Urzekła mnie również cudowna i słowiańska okładka, która zdecydowanie magicznie pokazuje się na moim regale a w najbliższym okresie też torebce. Zastanawiam się ponad sprawą codziennego użytkowania tego terminarza, jednak dla wielbicielek słowiańskich powieści Katarzyny Bereniki Miszczuk, to zdecydowanie pozycja obowiązkowa na nadchodzący rok. :). Zdecydowanie zalecam :) www.kochamciemojezycie.blogspot.com
Ostatni kalendarz zachwycił mnie pod każdym względem, więc w ostateczności zdecydowałam się, by to on towarzyszył mi w nadchodzącym roku. Pierwsze co się rzuca w oczy to prześliczna okładka, barwna, żywa. Srodek kalendarza zachwycił mnie! Jest niesamowicie wydany, starannie, samo jego oglądanie sprawia niezwykłą przyjemność, a myśl, że w świeżym roku będę mogła z niego korzystać wprawia mnie w jeszcze większy zachwyt. W środku znajdziemy kluczowe święta słowiańskie, interesujące opisy ziół i roślin, demoniczne istoty i to jak można je zabić, przepisy Baby Jagi na rozmaite ziołowe nalewki i leki, śmieszne psychotesty m.in. jaki demon drzemie w tobie, co z ciebie za ziółko i dużo innych. Też w środku odnajdziemy różnorakie porady, cytaty na każdy tydzień roku, dwa premierowe opowiadania o Babie Jadze, niepublikowane do tej pory elementy czwartej części przygód Gosi a także przepiękne, wspaniałe ilustracje autorstwa Mileny Młynarskiej, które z przyjemnością będę kolorować. Kalendarz będzie dopełnieniem całego cyklu Kwiatu paproci, a jeśli ktoś nie miał okazji zapoznać się z lekturami, dzięki kalendarzowi zapragnie zapoznać się ze światem słowiańskim, jego bohaterami, a także demonami jakie w sobie skrywa. Po każdym miesiącu możemy wyciągnąć plusy i wady tego, co się wydarzyło i wyciągnąć wnioski na następne nadchodzące dni. Jestem zachwycona tym kalendarzem i z przyjemnością będę z niego korzystać. https://czytamybokochamy.blogspot.com/2017/10/kalendarze-ktory-bedzie-ten-odpowiedni.html
Katarzyna Berenika Miszczuk „Szeptuchą” zaskarbiła sobie wielu fanów. W 2016 roku książka ebook została okrzyknięta Książką Roku na lubimyczytać.pl w kategorii Literatura Fantastyczna. "Szptucha" to powieść, w której XXI-wieczną Polską stale rządzą Piastowie, a wiara i obrzędy przodków są cały czas żywe. A wszystko przez to, że Mieszko I zdecydował się nie przyjąć chrztu… Gosława Brzózka po ukończeniu medyny wybrała się do wsi Bieliny na obowiązkową praktykę u szeptuchy, wiejskiej znachorki... I tak oto zaczęła się historia z cyklu "Kwiat paproci", osadzona w fantastycznym świecie, w którym żyją słowiańskie bóstwa, kultywuje się pradawne obrzędy i trzeba sądzić na demoniczne istoty. Dla wszystkich wielbicieli cyklu, autorka stworzyła "Sekretnik szeptuchy - czyli wszystko co każda Słowianka wiedzieć powinna". Nie jest to klasyczny kalendarz, ani planner. Sekretnik liczy sobie nad 400 stron i opakowany jest w przepiękną okładkę. Zastanawiacie się co kryją te stronice? Sekretnik to przede wszystkim kalendarz, niestety nie w takiej formie, jaką sobie wyobrażałam. Nie jest on przeznaczony na dany rok czy chociażby określony semestr. Miesiące podzielone są na dni, lecz brak w nim wyróżnienia poszczególnych dni tygodnia. Oczywiście znajdziemy jego skłóconą wersję na samym końcu. Jak każdemu z nas zależy na czasie, więc wertowanie 400-stronnicowego sekretnika to niepotrzebne utrudnienie. Za to nie mogę narzekać na brak miejsca na zapiski. Jest go wystarczająco dużo, żeby zanotować pilne sprawy. W kalendarzu znajdują się także zebrane info o bóstwach i demonach, które pojawiły się w cyklu "Kwiat paproci". To bardzo fajny dodatek, ukazujący element słowiańskiej mitologii, o której zapewne większość z nas nie ma pojęcia. Jako, że pewnie wiecie kim był Odyn albo Posejdon, to chyba Mokosz albo Stribóg nic wam nie mówi. Cieszę się, że Pani Miszczuk zdecydowała się napisać książki oparte na słowiańskich wierzeniach. Jednym z działów, który szczególnie mnie zainteresował był dział „Demoniczne istoty i jak je zabić”, ale według mnie powinien on brzmieć „Demoniczne istoty i jak przed nimi uciec”, skoro okazuje się, że nie można ich zabić, a ewentualnie tylko przepędzić, żeby gnębiły kogoś innego. Najbardziej w Sekretniku spodobały mi się świetne ilustracje do pokolorowania przygotowane przez Milenę Młynarską. Antystresowe kolorowanki dla dorosłych zyskały olbrzymią popularność, gdyż serwują dobrą dawkę relaksu a także przenoszą nas w przeszłość, do beztroskich czasów dzieciństwa. A poza tym jeśli wykład na studiach okaże się mało interesujący, to wówczas kolorowanki spiszą się idealnie. Nie lada atrakcją dla wielbicieli są dwa opowiadania z młodości Baby Jagi a także elementy powieści "Szeptucha", "Noc Kupały", "Żerca" a także czwartego i ostatniego tomu "Przesilenie", który pojawi się na początku przyszłego roku. Szkoda, że opowiadania są dość krótkie, a elementy "Przesilenia" nie do końca zaintrygowały mnie, w taki sposób, abym momentalnie zapragnęła posiadać czwarty tom. Co jeszcze? Przepisy Baby Jagi, testy a także małe kompendium co szeptucha o roślinach powinna wiedzieć. „Sekretnik szeptuchy - czyli wszystko co każda Słowianka wiedzieć powinna" to niezły dodatek dla wielbicieli twórczości Katarzyny Bereniki Miszczuk. Książka ebook to zestaw informacji o słowiańskich bogach, bóstwach, demonach, zwyczajach, które przetrwały do dzisiaj a także roślinach, wzbogacona o świetne ilustracje a także kalendarz. Jeśli szukacie klasycznego kalendarza, to ta pozycja może nie przypaść wam do gustu, podobnie zaś jak jej cena. Niniejsza pozycja kosztuje 40 zł, co dla mnie jest dość wygórowaną ceną, lecz gdy nieźle poszukacie, to pewnie kupicie "Sekretnik" taniej. https://mowmikate.blogspot.com/2017/10/recenzja-katarzyna-berenika-miszczuk.html
Sekretnik to wyjątkowy kalendarz zawierający całą masę dodatków. Poza miejscem na notatki znalazło się w nim dużo przepisów, elementy poprzednich książek, niepublikowane do tej pory elementy czwartego tomu serii Kwiat Paproci, lecz i opowieść o Babie Jadze. Oczywiście to nie są wszystkie rzeczy, które możecie znaleźć w tej książeczce, lecz to już odkryjecie sami. Co prawda nie poznałam jeszcze historii o Gosi, lecz po przeczytaniu Sekretnika wiem, że chcę to zrobić jak najszybciej! Zaciekawił mnie ten świat i coś czuję, że dla mnie, jako fanki mitologi, nie tylko greckiej, lecz i słowiańskiej, to będzie coś idealnego. Poza tym wyszło to spod pióra Katarzyny Bereniki Miszczuk, a z nią się niezwykle lubimy. Kultura słowiańska nie jest zbyt nierzadko poruszanym tematem w książkach, więc każda informacja powiązana z nią mnie bardzo ciekawi. W Sekretniku tych informacji jest naprawdę wiele - poczynając od świąt i wierzeń, przez opisy roślin aż do przepisów na nalewki, ciasta, czy bolączki, chodź to i tak nie jest wszystko. Miłym dla oka dodatkiem są też ilustracje do pokolorowania stworzone przez utalentowaną Milenę Młynarską. Moim zdaniem Sekretnik Szeptuchy idealnie wpasowuje się w słowiańskie klimaty, lecz i może służyć za kalendarz na jakikolwiek rok - nie ma dat przyporządkowanych do jednego. Dodatkowo nie zniszczy się w żadnej torebce albo plecaku dzięki usztywnionej okładce. Jest to z pewnością interesujący dodatek do serii, bo zawiera dużo treści, które pozwalają na większą wizualizację tego świata. https://cos-o-ksiazkach.blogspot.com/2017/09/299-sekretnik-szeptuchy.html
Publikacja, którą chciałam Wam dziś przedstawić, to coś o dużo więcej, aniżeli zwykły kalendarz. Ponieważ jeśli chodzi o tworzenie rubryk poświęconych kolejnym dniom, autorka postawiła na minimalizm po to, by skupić się na pokładach słowiańskiej wiedzy niesionej przez dodatki. „Sekretnik Szeptuchy” to pod tym wobec prawdopodobnie jeden z najbardziej bogatych a także atrakcyjnych plannerów, jaki miałam w rękach i nie mam na myśli wyłącznie oprawy graficznej. Prócz wspomnianych charakterystyk bóstw czy demonów a także przepisów wyjętych rodem z dziennika babci szeptuchy, znajdziecie tutaj różnego rodzaju rady i cytaty. Są kluczowe daty słowiańskich świąt, stąd już nie będziecie mieć wątpliwości, kiedy ma miejsce Noc Kupały, Święto Peruna czy Dziady. Są śmieszne psychotesty, lekcja rozpoznawania ziół i przysłowia, w których doszukacie się echa zamierzchłych tradycji. Jeszcze Wam mało? Prawdziwą wisienką na torcie okazują się przygotowane przez Milenę Młynarską ilustracje do pokolorowania oraz, uwaga, dwa premierowe opowiadania o Babcie Jadze i elementy czwartej części przygód Gosi! Wspominałam przecież, że to perełka. Teraz sami widzicie, dlaczego. Jak najbardziej trafiona okładka przypominająca mi książkę o ziołach należącą do mojej prababki. Starannie wydana publikacja, przyciągająca wiedzą, pomysłowością a także oprawą graficzną. Z zewnątrz wyglądająca jak cudowna powieść, że aż szkoda po niej pisać. Lecz przecież takie jest jej przeznaczenie. Jestem zauroczona. Miałabym jednak jedno zastrzeżenie jeśli chodzi stricte o sam kalendarz. Obok ogołoconych liczb zabrakło mi nazw dni tygodnia. Wiem, że dzięki temu nieograniczony datami kalendarz może zostać wykorzystany w 2017, 2018 czy nawet 2019 roku. Niemniej w przypadku praktycznego użytkowania terminarza może pojawić się problem. Przeszło 400 stron magicznej aury. Zalecam wszystkim fankom autorki a także tym kobietom, które chcą rozbudzić w sobie słowiańską duszę. Kim jest mamuna, leszy, Weles czy Perepłut? Teraz świat starych wierzeń stanie się Wam bliższy.
Czas płynie nieubłaganie. Kolejne dni, miesiące, lata… Dlaczego nie umilić sobie wykonywania codziennych obowiązków poprzez zapisywanie zajęć, które na nas czekają? To tym bardziej wskazane, gdy mamy ochotę puścić wodze fantazji, a jeszcze dodatkowo dowiedzieć się czegoś o wierze przodków… Katarzyna Berenika Miszczuk, autorka cyklu „Kwiat paproci”, postanowiła zrobić wielbicielom własnej twórczości niemałą niespodziankę. Stworzyła specjalny kalendarz, kryjący mnóstwo tajemnic. Każdy odnajdzie coś, co go zainteresuje. Lubicie cudowne barwy? Sięgnijcie po kredki i zabierzcie się za wypełnianie tła kolorowanki! Tęsknicie za kolejnymi częściami przygód ulubionej bohaterki? Przeczytacie niepublikowane do tej pory fragmenty! Stale mało stylistyki Miszczuk? Z pewnością zauroczy Was opowieść o Babie Jadze. Do tego dużo przydatnych rad, przepisów, cytatów. Razem z kalendarzem nikt nie przegapi słowiańskich świąt, a przy okazji może wpisać własne. Czy nie jest miło poznać magię na swojej skórze? Oczywiście, tylko tę dobrą. I w tym też pomoże „Sekretnik Szeptuchy”… Bywam dość zorganizowanym człowiekiem, lecz równocześnie niekonsekwentnym. Od dawna przymierzam się do regularnego prowadzenia kalendarza, lecz zawsze kończy się tak samo: kupuję, chwilę cieszę i oddaję komuś innemu. Ubolewam ponad tak głupią cechą charakteru, więc postanowiłam ponad tym popracować. Tym samym wpadła mi do rąk publikacja idąca naprzeciw moim planom. Kiedyś mignęła mi przed oczami seria „Kwiat paproci”, jednak nigdy nie przeczytałam żadnej z tych książek. Aktualnie żałuję, że leniwie nie zgłębiłam się w opisy, ponieważ już wiem, iż to lektury dla mnie odpowiednie. Trudno. Liczę na szybkie nadrobienie zaległości, a tymczasem musi wystarczyć mi zawartość kalendarza. A robi całkiem pozytywne wrażenie, do tego stopnia, że autentycznie zachęca do pokonania słabości i prowadzi do rozpoczęcia roku z głową pełną pomysłów. Pomysłów, które warto zapisywać a także porządkować. Bez bicia przyznaję, że moja wiedza na temat kultury słowiańskiej nie jest zadowalająca, choć chciałabym ją w wolnej chwili poszerzyć. Dlatego trudno skonfrontować mi fakty naukowe z tymi przedstawionymi przez autorkę. Muszę jednak przyznać, iż ciekawostki opisywane w kalendarzu mają taką specyficzną atmosferę, mistyczną, czyta się z olbrzymią przyjemnością. Najbardziej zainteresowały mnie elementy poświęcone bóstwom, gdyż właśnie ta tematyka mocno przyciąga. Zdecydowanie sama poszperam i dowiem się, czy Miszczuk sięgała do wiarygodnych źródeł. Na ten moment daję jej kredyt zaufania i myślę, że prawdopodobnie się nie rozczaruję. Zawarte w środku przepisy — na plus! Lipa to drzewo opiekuńcze, szczególną łaską obdarzające kobiety. Symbolizuje piękno, łagodność, płodność, szczodrość i wdzięk. Wierzono, że ściąga na siebie pioruny, dlatego nierzadko sadzono ją w pobliżu domostw jako naturalny piorunochron. Lipy sadzono także z okazji narodzin dzidziusia i ślubu, by powiązać los człowieka z losem dobrego drzewa. Z drewna wyrabiano kołyski i trumny, a zaśnięcie w cieniu tego drzewa mogło poskutkować proroczymi snami. Przemyślanym zabiegiem jest usunięcie z kalendarza dni tygodnia. Dzięki temu da się go użyć dowolnego roku. Zacząć teraz. Miejsca znajdziemy tyle, że jeden egzemplarz może posłużyć na co najmniej dwa lata. O ile nie należymy do grupy osób zabieganych, codziennie umawiających się na wiele spotkań. Jeżeli stracimy poczucie czasu, to z tyłu zamieszczono spis wszystkich niedziel, świąt. Praktyczne rozwiązanie, do tej pory jeszcze nie miałam z takowym do czynienia. Za minus uznaję psychotesty, trochę przypominają mi te dodawane do młodzieżowych gazet. Jakoś kilkanaście miesięcy temu autentycznie polubiłam kolorowanki. I w „Sekretniku Szeptuchy” znalazło się ich miejsce, co wyjątkowo mnie ucieszyło. Malunki cieszą oko, są ślicznie wykonane. Nie mogę się doczekać, gdy powolutku będę dobierać barwy. Tę przyjemną „pracę” rozłożę sobie na dłuższy okres. Szacie graficznej nie mam absolutnie nic do zarzucenia. Gabaryty idealne do torebki. Sporą zaletą jest fakt, że publikacja trafi do ludzi w każdym wieku. I tych uczęszczających do szkół, uczelni, tych chodzących do pracy albo cieszących emeryturą. Sądzę, iż każdej stronie można nadać indywidualny rys. Za pomocą flamastrów, długopisów, karteczek. Wybór należy do właściciela. „Sekretnik Szeptuchy” to niezła oferta skierowana wprost do osób, które lubią niebanalne rozwiązania. Naprawdę interesujące wykonanie, egzemplarz idealnie nada się również jako upominek — Boże Urodzenie już wkrótce nadejdzie! Jeśli macie wokół fanów ebooków Katarzyny Bereniki Miszczuk, to tym bardziej rekomenduję własny pomysł na podarunek. I dla siebie, i dla innych.
Szalenie interesujący w własnej formie rodzaj notatnika. Właściwie to kalendarz posiadający kartki na każdy dzień roku i miesiąca, lecz nie ma w nim dni tygodnia, co nadaje mu charakter uniwersalny. Strzał w dziesiątkę z recepturami na zdrowe syropy czy nalewki. Interesujące zwyczaje, acz zapomniane i odesłane w niebyt, Słowian przybliżają nam korzenie z jakich się wywodzimy. Zaznaczone główne święta, umieszczone elementy z serii "Kwiat Paproci" ebooków które się już ukazały, jak i zapowiedź tej na którą czeka rzesza fanów pisania Katarzyny Bereniki Miszczuk. W bardzo humorystyczny sposób, przypisany jako znak rozpoznawczy autorki, zostają nam przedstawione główni Bogowie, Rusałki, wąpierze.... ...a zresztą, co ja będę pisała trzeba to mieć i tyle :)
Zamówiłam na empik.com i troszkę żałuję, że nie obejrzałam jej wcześniej w księgarni. Wiele ciekawostek, elementy książek, lecz jednak czegoś tu brakuje. Jestem troszkę rozczarowana. Zanim zdecydujesz się na zakup, warto najpierw zobaczyć w sklepie stacjonarnym, czy to jest to, czego szukasz.
Ogolnie bardzo fajna ksiazka. Rozczarowalam sie jedynie iloscia pustych kartek. Mialam nadzieje ze bedzie tam duzo wiecej tresci.