Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Klimatyczna opowiadanie o policjantce, która podczas pobytu w górskim hotelu musi zmierzyć się z mordercą… i z swoją przeszłością.Elin Warner, na co dzień pracująca w angielskiej policji, decyduje się otworzyć świeży epizod w życiu w ekskluzywnym hotelu na górskim zboczu. Dynamicznie okazuje się jednak, że zamieszkujące miejsce duchy nie pozwalają o sobie zapomnieć - ośnieżone lasy skrywają bowiem dużo mrocznych tajemnic. Pewnego dnia jeden z pracowników hotelu dokonuje makabrycznego odkrycia - w sanatorium grasuje morderca. Tymczasem śnieżyca i lawina odcinają budynek od świata. Elin decyduje się zająć potworną zagadką człowieka, który najwyraźniej bardzo stara się udowodnić coś światu. Rozpoczyna się gra jeden na jednego… Trzymająca w napięciu opowiadanie przywodząca na myśl klasyki gatunku.Sarah Pearse mieszka wraz z mężem i dwoma córkami ponad morzem, na południu hrabstwa Devon. Studiowała anglistykę i pisarstwo na University of Warwick, pracowała jako specjalistka od wizerunku marki w paru różnorakich firmach. Mając dwadzieścia parę lat, przeprowadziła się do Szwajcarii, poświęcała wówczas każdą wolną chwilę na górskie wędrówki. Stale czuje się jak u siebie w domu w alpejskim mieście Crans-Montana, gdzie rozgrywa się akcja jej powieści. Zawsze fascynowało ją to co mroczne i upiorne - wielbiła opuszczone miejsca, położone z dala od cywilizacji - gdy więc przeczytała w szwajcarskiej gazecie artykuł o historii lokalnych szpitali dla gruźlików, w jej głowie zaświtał pomysł na debiutancką powieść, "Sanatorium". Wcześniej opublikowała już kilka opowiadań w różnorakich czasopismach. Na Twitterze publikuje jako @SarahVPearse, a na Instagramie jako @sarahpearseauthor. Powyższy opis pochodzi od wydawcy
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Sanatorium |
Autor: | Pearse Sarah |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Podobało mi się. Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za udostępnienie egzemplarza do recenzji. Tak naprawdę rzadko sięgam po thrillery, ponieważ normalnie nie lubię się bać. W „Sanatorium” strachu nie odczuwałam, lecz była znaczna dawka napięcia i przede wszystkim niepewności. Dlaczego? Autorka w przyjemny sposób żonglowała emocjami i co rusz zmieniała akcję tak, że pogubiłam się w końcu, kto mógłby być sprawcą. Czy ten thriller jest gotycki? Prawdopodobnie nie. Ja nie zauważyłam w nim niczego, co mogłoby być, choć zbliżone do tego gatunku. Opisując fabułę w paru zdaniach: Elin, wraz z chłopakiem, na zaproszenie brata, przybywa do hotelu, który kiedyś pełnił rolę sanatorium dla chorych na gruźlicę. Miejsce od razu wydaje się mroczne i nieprzyjazne, choć Elin tłumaczyła sobie, ze to zapewne przez bardzo ascetyczny i szklany wystrój wnętrza. Jednak policyjny zmysł wyczuwał od razu, ze w tym miejscu kryje się coś jeszcze. Mroczna, ponura i okrutna prawda zostaje odkryta w ciągu paru dni, po serii brutalnych i zagadkowych morderstw. Moje odczucie jest takie, że to nie te morderstwa są ważne w tej książce. Przede wszystkim poznajemy Elin i to, co losy się w jej głowie. Kobieta boryka się z niezaleczonymi ranami z przeszłości. Zbyt dużo rzeczy wyparła i to wpłynęło na zachowanie, które uniemożliwiało jej stworzenie zwyczajnych relacji z samą sobą, nie mówiąc już o stosunkach z bratem czy chłopakiem. Rozwiązywanie kryminalnych zagadek było dla niej poniekąd terapią i zadośćuczynieniem za to, do czego nie była kiedyś zdolna. To bardzo interesująca koncepcja i muszę przyznać, że ogromnie podoba mi się takie poprowadzenie fabuły. W sposób jakby mimowolny i bardzo swobodny, autorka zaprasza nas do umysłu bohaterki i jednocześnie buduje napięcie wątkiem kryminalnym. Doceniam bardzo, że oszczędzono mi opisów morderstw, których właśnie w tego typu literaturze się obawiam. Opisano tyle, ile potrzeba dla zarysowania sytuacji. Nic ponadto. Sama konstrukcja powieści jest przemyślana, spójna a mowa wyjątkowo przystępny. Przeczytałam tę książkę w dwa wieczory, a nie jest to cienka lektura, ponieważ liczy nieco nad pięćset stron. Jeśli chodzi o bohaterów, zdarzyło mi się to, co zazwyczaj mam podczas lektury. Nie polubiłam się z główną bohaterką. Irytowała mnie jej chwiejność emocjonalna, lecz przecież to całkiem zrozumiałe biorąc pod uwagę jej sytuację. Pozostali bohaterowie byli jakby tłem, lecz miło wyrazistym i spójnym. Stawiałam od początku hipotezy, kto jest mordercą i przyznaję, nie trafiłam. To dla mnie wielki plus książki. Za to sama sceneria mnie ujęła. Kocham góry, i wszelkie klimaty z nimi związane, dlatego od razu wczułam się w klimat miejsca. Opis zawieruchy śnieżnej, tego, jak wyglądają szczyty z przeszklonych ścian hotelu...poezja. Widziałam to oczami fantazji i moje poczucie estetyki zostało w pełni zaspokojone. Oceniam „Sanatorium” na 8/10. Nieźle spędziłam czas. Polecam.
„Pomysły moich powieści kryminalnych znajduję zmywając. Jest to zajęcie tak głupie, że zawsze rodzi we mnie myśl o zabójstwie.“ Agatha Christie Kryminalne powieści gotyckie, stale cieszą się dużym uznaniem. Pisarze tych dzieł bardzo nieźle wiedzą, że stale są one chętnie kupowanie i nieźle odbierane przez większość czytelników więc rynek wydawniczy może nie jest nimi zalany, lecz wybór jest naprawdę duży. Zwłaszcza w czasie bożonarodzeniowym kryminały w tym stylu rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, przenosząc nas w świat wytwornych postaci otoczonych tajemnicą morderstwa w otoczce tego oryginalnego klimatu. Pani Sarah Pearse w swym świeżym dziele Sanatorium, napisanym w stylu właśnie gotyckim zaprasza nas do mrocznego sanatorium, które zostało przemienione w ekskluzywny hotel. Mroczna fabuła, wyjątkowa sekret miejsca, w którym kiedyś ludzie umierali na gruźlicę, sekrety gości i nieznany morderca… To wszystko sprawia, że książka ebook ta to nie tylko mroczny klimat, lecz także fascynująca fabuła. Młoda policjantka Elin na co dzień pracująca w komendzie policji, po własnej ostatniej ciężkiej sprawie, postanawia postawić na uczciwy odpoczynek i wraz ze swoim chłopakiem wyjeżdża do ekskluzywnego hotelu w górach. Oczywiście słynna jest jej historia, budynku co sprawia, że nasza bohaterka jest co najmniej zaniepokojona po przekroczeniu progu ogromnego sterylnego gmachu. Pewnego dnia jeden z pracowników odkrywa, że w budynku grasuje nieznany morderca. Elin ma szansę się wykazać, jednak czy jej kłopoty i duchy przeszłości, które ją prześladują, pozwolą dziewczynie zająć się sprawą dawnego sanatorium? Może się wydawać, że fabuła jest oklepana, jednak wspaniałe zwroty akcji, naprawdę niesamowite psychologiczne opisy postaci, a także paru wątkowość pozycji sprawiają, że ten debiut jest po prostu fantastyczny. Przyznam, że byłam bardzo mocno zaskoczona, że to pierwsza opowieść Pisarki. Szczerze, jest to debiut godny Jonathana Kellermana, czy Harlana Cobena. Uwielbiam książki kryminalne o miejscach z przeszłością, nierozwiązanej tajemnicy, a także nieuchwytnym mordercy, którym może być każdy. Bez wątpienia własną pozycją Autorka wbiła się w klasyki gatunku, a jej ogromnie rozbudowane wątki psychologiczne wręcz zadziwiają. Jestem zachwycona. Ostatnio tak niezły debiut, którym się zachwycałam to pierwsza publikacja Pana Daniela Radziejewskiego. Naprawdę czekam na dalsze pozycji Pani Pearse. Jestem przekonana, że książka ebook Sanatorium będzie idealnym dodatkiem do każdej kryminalnej kolekcji w biblioteczce. Bez wątpienia wielbiciele powieści gotyckich, którzy kochają trudnych bohaterów, lubią być zaskakiwani i pragną powiewu świeżości, będą zachwyceni. Zachęcam do zakupienia tej niezmiernie rozbudowanej pozycji. Życzę Wam idealnej lektury.
"Sanatorium" Sarah Pearse to jeden z nielicznych kryminałów, który miałem okazję przeczytać. Na ogół nie sięgam po ten gatunek, chociaż powoli staram się do niego przekonywać. Nie żałuję, że zdecydowałem się spróbować z tą pozycją - bardzo mi się podobała! Elin Warner to angielska policjantka. Razem ze swoim partnerem decyduje się pojechać do hotelu w górach, gdzie ma się spotkać z bratem i jego narzeczoną. Decydując się na ten wyjazd mimo wielu problemów, dziewczyna nie spodziewa się, co ją spotka na miejscu. Zaginiona dziewczyna to tylko zapowiedź najgorszego. Jak myślicie, czy Elin zdoła samodzielnie odnaleźć seryjnego mordercę i ocalić odizolowany od świata hotel? Jak już wspomniałem, kryminały to zdecydowanie nie jest mój gatunek. Sięgając po "Sanatorium" miałem cichą nadzieję, że może bardziej się do niego przekonam. Cóż, prawdopodobnie się udało! Już od początku książki wciągnąłem się i zżyłem z główną bohaterką. Za Elin ciągną się widma przeszłości, przez które nie potrafi uporządkować własnego życia. Mimo to, kiedy przychodzi co do czego, jest zdolna do poświęceń. To właśnie odwagę i zaradność najbardziej w niej polubiłem. Jeśli chodzi o pozostałych bohaterów, to w większości zostali nieźle wykreowani. O każdym mógłbym coś powiedzieć i określić, czy go polubiłem, czy nie (w większości nie, lecz tak miało być). Bardzo mi się za to podobało miejsce akcji. Nowoczesny hotel w miejscu dawnego szpitalu dla pacjentów z gruźlicą. Cały czas czułem taki mroczny klimat, jaki z pewnością towarzyszyłby mi również, gdybym osobiście odwiedził to miejsce. Całą książkę czyta się dość szybko. Autorka ma przyjemny styl pisania, więc z łatwością przyswaja się wszystkie wiadomości i raczej nie ma możliwości o zgubieniu wątków. Jeśli lubicie kryminały (lub, tak jak ja, pragnęlibyście z nimi zacząć), zachęcam Was do wypróbowania z tą pozycją.
"Sanatorium" Sarah Pearse to jeden z nielicznych kryminałów, który miałem okazję przeczytać. Na ogół nie sięgam po ten gatunek, chociaż powoli staram się do niego przekonywać. Nie żałuję, że zdecydowałem się spróbować z tą pozycją - bardzo mi się podobała! Elin Warner to angielska policjantka. Razem ze swoim partnerem decyduje się pojechać do hotelu w górach, gdzie ma się spotkać z bratem i jego narzeczoną. Decydując się na ten wyjazd mimo wielu problemów, dziewczyna nie spodziewa się, co ją spotka na miejscu. Zaginiona dziewczyna to tylko zapowiedź najgorszego. Jak myślicie, czy Elin zdoła samodzielnie odnaleźć seryjnego mordercę i ocalić odizolowany od świata hotel? Jak już wspomniałem, kryminały to zdecydowanie nie jest mój gatunek. Sięgając po "Sanatorium" miałem cichą nadzieję, że może bardziej się do niego przekonam. Cóż, prawdopodobnie się udało! Już od początku książki wciągnąłem się i zżyłem z główną bohaterką. Za Elin ciągną się widma przeszłości, przez które nie potrafi uporządkować własnego życia. Mimo to, kiedy przychodzi co do czego, jest zdolna do poświęceń. To właśnie odwagę i zaradność najbardziej w niej polubiłem. Jeśli chodzi o pozostałych bohaterów, to w większości zostali nieźle wykreowani. O każdym mógłbym coś powiedzieć i określić, czy go polubiłem, czy nie (w większości nie, lecz tak miało być). Bardzo mi się za to podobało miejsce akcji. Nowoczesny hotel w miejscu dawnego szpitalu dla pacjentów z gruźlicą. Cały czas czułem taki mroczny klimat, jaki z pewnością towarzyszyłby mi również, gdybym osobiście odwiedził to miejsce. Całą książkę czyta się dość szybko. Autorka ma przyjemny styl pisania, więc z łatwością przyswaja się wszystkie wiadomości i raczej nie ma możliwości o zgubieniu wątków. Jeśli lubicie kryminały (lub, tak jak ja, pragnęlibyście z nimi zacząć), zachęcam Was do wypróbowania z tą pozycją.