Średnia Ocena:
Rozkosz nieujarzmiona
Ona jest zabójczynią demonów, która pragnie zmysłowych rozkoszy… Obawia się jednak, że nigdy nie będzie jej dane ich doświadczyć. Aż w końcu Tayla Mancuso ląduje w szpitalu prowadzonym przez demony w przebraniu, a szef oddziału, Eidolon, sprawia, że jej ciało zaczyna płonąć od nie dającego się ugasić pożądania. Jednak aby dać dowód własnej lojalności względem towarzyszy, Tayla musi zdradzić chirurga, który ocalił jej życie.Eidolon nie jest w stanie oprzeć się tej ognistej, groźnej kobiecie, która napełnia go zarówno wściekłością jak i pożądaniem. Jest nie tylko jego zaprzysięgłym wrogiem, lecz równie nieźle może być łowczynią, która poluje na jego ludzi. Rozdarty pomiędzy koniecznością poznania prawdy a potrzebą znalezienia doskonałej partnerki zanim przerażająca zmiana przejmie ponad nim kontrolę, Eidolon odważy się na misję niemożliwą – i pozwoli Tayli posiąść zarówno jego ciało jak i duszę…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Rozkosz nieujarzmiona |
Autor: | Ione Larissa |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Papierowy księżyc |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Rozkosz nieujarzmiona PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Początek, no cóż... nie wróżył że książka ebook będzie wciągająca, i nie chodzi o to iż zaczyna się dość "mocnym akcentem", szpitalne otoczenie było przytłaczające a akcji w zasadzie nie było wcale. Na szczęście wraz z kolejnymi stronami zaczęło się coś dziać. Wiec finał książki zrekompensował mi trochę nijaki początek.Początkowe "zbliżenie" zabójczyni i doktorka chodzi mi zarówno o scenę w szpitalnym łóżku jak i wspólny powrót do mieszkania było jakieś "bezosobowe" a główni bohaterowie trochę bez charakteru, co wraz z rozwojem akcji się ku mej radości zmieniło i stali się oni bardziej interesujący. Sięgnę po kolejną element bez przekonania lecz z ciekawości czy pióro autorki rozkręciło się na dobre...
dynamicznie się ją czyta, ma wiele zwrotów akcji i wprost nie da się od niej oderwać.
lecz tych co lubią ten typ pisania polecam, takie lekkie i przyjemne
Jest łowcą demonów, nie ma litości i zrozumienia dla istot nocy. Tayla dużo przeszła, a wydarzenia z przeszłości umocniły ją w przekonaniu, że demony są złe i należy je tępić. Tayla jest też kobietą, która pragnie spełnienia i przyjemności, której nigdy nie zaznała. Zabójczyni nigdy nie sądziła, że zazna je właśnie z demonem. Pewnej nocy ranna trafia do podziemnego szpitala, zajmującego się leczeniem demonów. Usilnie stara się pozostać lojalna względem towarzyszy broni, ale pewien męski lekarz komplikuje jej to. Eidolon jest seminusem na krawędzi przemiany i tylko niezwykła dziewczyna może go ocalić. Demon i zabójczyni, czy ta dwójka zaryzykuję by zaznać spełnienia?„Rozkosz nieujarzmiona” to paranormal romance, a tego typu ebooków brakuje mi w ostatnim czasie. Ten gatunek darzę olbrzymią sympatią i jestem wyjątkowo szczęśliwa, że ta książka ebook wpadła w moje ręce. Świat stworzony przez autorkę jest interesujący i pełen różnorodnych bohaterów, zarówno tych demonicznych jak i ludzkich.Główna bohaterka Tayla jest zabójczynią. Eidolon, demonicznym lekarzem. Takie połączenie jest nierzadko spotykane. Przeciwieństwa pod każdym względem, ale tutaj ich poglądy muszą ulec wyjątkowej przemianie, by ten związek miał szansę. Podoba mi się, że tak dużo ich różni. Początkowo połączył ich płomienny i obezwładniający seks. Oboje walczyli ze sobą, choć to Tayla jest zapalnikiem wszystkich konfliktów. Pomiędzy bohaterami naprawdę iskrzy, a powolne zmiany, które zachodzą w Tayli sprawiają, że ciężko oderwać się od lektury. Postacie drugoplanowe są równie ciekawe i bardzo się cieszę, że następne tomy zostaną poświęcone właśnie im, gdyż z biegiem zdarzeń coraz bardziej mnie fascynowali i zapragnęłam poznać ich lepiej.Eidolon jest demonem seminusem i odczuwa silne pożądanie, co prowadzi do znacznej dawki seksu. Autorka poświęciła mu znaczącą element książki i wyszło to bardzo dobrze, sceny się niepowtarzaną, są odważne i świeże. Mowa jak najbardziej odpowiedni, dialogi są ostre i momentami zabawne. W lekturze pojawił się wątek handlu demonicznymi organami i tej sprawie poświęciłabym więcej czasu, nie został on całkowicie wyjaśniony, co pewnie nastąpi w kolejnych tomach. Gdyby autorka rozwinęła ten temat byłabym w pełni usatysfakcjonowana a tak pozostał pewien niedosyt.„Rozkosz nieujarzmiona” wywołuję rumieńce i zapewnia świetną zabawę. Pożądanie rośnie z każda stroną i można utonąć w morzu seksualnej przyjemności. Jest to książka, w której bohaterów nie tak prosto zakwalifikować do niezłych albo złych. Znajdziecie tu dużo odcieni szarości i czynów znajdujących się na krawędzi człowieczeństwa. Jak najbardziej zalecam wielbicielom gatunku a także amatorom seksualnych, książkowych uciech.4+/6
Po moich recenzjach i stosikach prawdopodobnie widać, że uwielbiam romanse paranormalne. A już te dla starszych czytelników wręcz połykam. Jak to leciało w znanej polskiej piosence? „Ja mam dwadzieścia lat, ty masz dwadzieścia lat, przed nami siódme niebo!” – rzeczywiście, „Rozkosz nieujarzmiona” zapewni wam wejście do siódmego nieba, zarówno pod wobec jakości fabuły, kreacji postaci, jak i (jeżeli ktoś lubi) pikantnych scen. A to, że przeczytałam ją jeszcze przed dwudziestymi urodzinami i to w ciągu jednego dnia, to taki malutki szczególik.Na początku powiem wam tylko, że jeśli po tytule i okładce stwierdziliście, że książka ebook jest jednym dużym erotykiem, jesteście w błędzie. Takie sceny występują, oczywiście, lecz można je policzyć na palcach jednej ręki. Więc jeśli odłożyliście książkę z obawy przed erotyką, fear not.„Jej łatwy czarno - biały świat niespodziewanie zyskał milion odcieni szarości.”Końcówka powyższego cytatu od razu przywołuje u mnie skojarzenie z pewną erotyczną trylogią. I jako wielbicielka Greya muszę przyznać jedną rzecz – trylogia ta nie umywa się nawet do „Rozkoszy nieujarzmionej” i sposobu ukazania chemii pomiędzy bohaterami. To, czego dokonała autorka, to po prostu mistrzostwo. Eidolon i Tayla odbywają zarazem kilka schadzek, lecz niemalże w każdym ich geście i spojrzeniu czuć, jak bardzo siebie pragną. Nie potrzeba żadnego BDSM, uległości, bicia czy ogółem różnorakich niesmacznych rzeczy. W „Rozkoszy nieujarzmionej” wszystko opiera się na tej subtelnej, lecz przedstawionej bez pruderii erotyce.Kilka słów o postaciach – akcja skupia się na demonach, a głównie na Eidolonie i jego rodzeństwie, które w pierwszym tomie serii Demonica zostało wepchnięte w szufladkę z napisem „wątek poboczny”. Nie oznacza to jednak, że nie pojawiają się inne paranormalne istoty. Mamy tu m.in. wampiry czy zmiennokształtnych, lecz w o dużo mniejszych ilościach. Każda postać została naprawdę mądrze wykreowana, nawet jeżeli nie odgrywa najistotniejszej roli w historii (jak np. bracia Eidolona albo przełożeni Tayli).Tayla Mancuso oficjalnie została jedną z moich ulubionych bohaterek literackich. Kobieta ma idealny charakter i sposób bycia – jest odważna, inteligenta, sprytna, momentami zabawnie uparta, złośliwa – gdy trzeba (a rozmowy z Eidolonem zdecydowanie tego wymagają) i skrywa niejeden sekret. Jest też nieświadoma wielu rzeczy dotyczących bezpośrednio jej i rodziny, o których dowiadujemy się wraz z nią na kartach książki. Uwielbiam takie historie, gdzie odkrywamy historię głównych postaci a także różnorakie kluczowe dla nich fragmenty przeszłości wraz z nimi, zamiast mieć wszystko podane na tacy.Eidolon zaś został jednym z moich ulubionych bohaterów męskich. Niegrzeczni mężczyżni królują od jakiegoś czasu w literaturze, lecz co ja mogę na to poradzić, że ulegam takim typkom – pod tym wobec prosto zdobyć we mnie czytelniczkę, starczy stworzyć sarkastycznego seksownego bohatera. Przyznam wam, że rozpływałam się, gdy Eidolon co chwila przypierał Taylę do ściany. Dzięki warsztatowi pisarskiemu pani Ione wyjątkowo prosto było wyobrazić sobie, że jestem Taylą i to mnie Eidolon trzyma w własnych objęciach.Ale ja w ogóle jestem specyficzna pod tym wobec ;)O stylu pani Ione nie można powiedzieć nic złego – sceny seksu są nieźle opisane, bez niepotrzebnych wulgaryzmów, lecz również bez zastępowania części kobiecego ciała wymyślnymi nazwami jak u Anne Rice (słynna „płeć”…?!). Autorka idealnie operuje językiem, dzięki czemu historię naprawdę dynamicznie i miło się czyta. Podziękowania również dla tłumaczki, która utrzymała językowy poziom tekstu. Oprawa graficzna jest cudna. Lubię, gdy zapowiedź erotycznej atmosfery jest połączona z wiszącym w powietrzu mrokiem i niebezpieczeństwem i tutaj wydanie spełnia to wymagania. W ogóle muszę przyznać, że jeszcze ani razu nie zawiodłam się na Papierowym Księżycu pod tym wobec – ich wydania są jednymi z najładniejszych na moich półkach. Aż się chce mieć książkę dla samej okładki.Podsumowując, „Rozkosz nieujarzmiona” to lektura obowiązkowa dla wielbicieli paranormal romance, szczególnie tych z pieprzykiem. Ma więcej erotycznego napięcia niż wszelkie obecne teraz na rynku erotyki jak „Pięćdziesiąt twarzy Greya”, ciekawsze istoty paranormalne niż niejedna książka ebook z tego gatunku i przy tym napisana jest tak, że nie sposób się oderwać. Nie mogę się doczekać wypuszczenia na polski rynek drugiego tomu tej serii pt. "Pragnienie wyzwolone", który miał wyjść już dwa dni temu, lecz dzisiaj dostałam wiadomość z Empiku, że premierę przesunięto na 29. maja (tak samo jak „Podwieczność” Brodi Ashton). Muszę więc wytrzymać o ten tydzień dłużej, lecz wiem, że warto i naprawdę gorąco Wam tę historię polecam!
Niezła ,zaskakująca mocno nasycona erotyką nie można się od niej oderwać.Marlena Wrocław
Książka ebook doskonała - zachęcam do przeczytania wszystkim wielbicielkom Bractwa Czarnego Sztyletu - na pewno się spodoba.
Książka ebook pomimo tego, że jest napisana na podstawie utartego schematu - demon i człowiek, dwa światy, który łączy miłość - jest dobrą książka. Pomimo wątku miłośnego a także licznych scen erotycznych mamy do czynienia z ciekawą historią, która zainteresuje wielbicieli tego gatunku. Co do mojego wcześniejszego zapytania czy książka ebook jest tak niezła jak seria "Bractwa.." muszę przyznać, że w moim odczuciu nie jest. Jednak jest to różnica minimalna i mam nadzieję, że kolejne części pokażą, że moje zdanie jest mylne. Teraz tylko czekać na kolejną część, po która na pewno sięgnę.
Książka ebook wciąga bez reszty, grzesznie ukazując świat pełen demonów i rozkoszy. Podczas jej czytania nie raz wykwitnął na mojej twarzy uśmiech, za sprawą tego mrocznego humoru, a i pewnie rumieniec się też pojawił. Jak już wspomniałam, książka ebook ląduje na miejscu tych ulubionych i nie mogę się wprost doczekać kolejnych jej części! 6/6! Książki nie zalecam najmłodszym czytelnikom, gdyż no co tutaj wiele ukrywać ilość seksu w książce pdf jest duża, w dodatku opisy są tak szczegółowe, że mogą zgorszyć. Osoby, które nie lubią czytać rozbudowanych scen erotycznych, też ostrzegam. Uważam jednak, że po książkę warto sięgnąć, gdyż jeżeli szukacie wyrazistych bohaterów z charakterem i ciekawej historii a także jesteście wielbicielami paranormal romance jest ona jak najbardziej dla Was.
Czy polecam? Jak najbardziej, zwłaszcza wielbicielkom romansów paranormalnych z nutką erotyzmu, napięcia i wartkiej akcji. Myślę, że właśnie im spodoba się ta książka ebook najbardziej, a ja sama czekam już na drugi tom, bo jestem bardzo interesująca jak dalej potoczą się dzieje Tayli, mam nadzieję, że autorka zafunduje nam jeszcze większą dawkę napięcia, tajemnic i poczucia humoru, które tutaj także występowało.
„Rozkosz nieujarzmiona” to zmysłowy i ekscytujący romans paranormalny, a okładka z napisem HOT zdecydowanie nie kłamie. Cieszę się, że pojawiły się też inne interesujące wątki, sekrety i nagłe, zaskakujące rozwiązania. Mowa jest banalny i może zniechęcić fanów bogatej mowy. Książka ebook autorstwa Larissy Ione nie niesie ze sobą głębokiego przesłania i większej wartości, lecz w roli lekkiego, wciągającego czytadła sprawdza się doskonale. Z olbrzymią chęcią zapoznam się z kontynuacją, liczę na poznanie reszty tajemnic świata demonów.
Domyślałam się, że książka ebook jest z gatunku hot, lecz nie sądziłam, że Larissa Ione napisała opowieść tak gorącą, że należałoby ją czytać pod zimnym prysznicem. „Rozkosz nieujarzmiona” to mocno erotyczne urban fantasy, zastanawiam się czy określenie erotyczne nie jest za słabe dla tej książki, gdyż niektóre sceny na pewno wywołałby rumieniec zawstydzenia na słodkiej buzi Fanny Hill, bohaterki znanych pamiętników opisujących realia branży miłosnej w XVIII- wiecznym Londynie, no lecz my tu gadu, gadu a temat ucieka.Jestem pod totalnym wrażeniem kreatywności autorki, mało tego, że wydarzenia naładowane są olbrzymia energią, są zaskakujące i nierzadko okraszone pikantnym dowcipem, to też wprowadzenie tak wielu niekonwencjonalnych postaci jest genialnym posunięciem. Na stronach książki przewija się masa różnorakich nadprzyrodzonych istot, mamy demony, wilkołaki, wampiry, trafiają się również rusałki i stworzenia, które trudno przypisać do jakiegokolwiek gatunku. Jednak każda z tych istot jestunika
Dużo sobie obiecywałam po tej lekturze i ogólnie czuję się usatysfakcjonowana. Pomysł na fabułę sądzę za interesujący i oryginalny, choć samo wykonanie ma niewielkie mankamenty. Chodzi mi o dużą ilość seksu. Może zbyt dużą? Ciężko to ocenić, zwłaszcza że każdy ma inne spojrzenie na kwestie relacji damsko-męskich. Tak czy inaczej świat kochanków został dokładnie nakreślony, z uwzględnieniem wszelkich szczegółów. Akcja rozwija się stopniowo. Niepozorny początek ustępuje później miejsca dynamicznej i lepiej zorganizowanej fabule. Będzie tu dużo tajemnic, zmysłowych doznań, magii i nadprzyrodzonych zdolności.Język jest lekki i nie przytłacza a całość czyta się szalenie szybko, co sądzę za wielki plus.„Rozkosz...” to mroczna książka ebook o rozkoszy, seksie i pożądaniu . Nie nazwałabym jej powieścią o miłości, choć pewnie każdy ma inną definicję tego uczucia. Za to polecę ją czytelnikom ceniącym nieszablonowe, trzymające w napięciu lektury z niemałą ilością dzielnych scen erotycznych i paranormalnych.
Książka ebook jest całkiem niezła. na 5 gwiazdek dałabym 3+/4, dlaczego? Ano dlatego, że w książce pdf brakuje PRAWDZIWEJ miłości. Jest uczucie, lecz jest jedno - pożądanie. Pani Ione myli się pożądanie z miłością, której tutaj pomiędzy bohaterami nie ma. Prędzej jestem w stanie uwierzyc, że bohaterom na sobie zależy, niż jest pomiędzy nimi jakieś głębsze uczucie. Niestety popęd to nie wszystko. Ponadto nie podoba mi się, że książka ebook już na pierwszych stronach zaczyna się od scen erotycznych, które są po prostu ZBĘDNE, ponieważ napięcie związane z gorącymi scenami, powinno byc budowane. To niestety podziałało na niekorzyść książki. Tak samo podziałały właśnie te sceny erotyczne, które zamiast rozpalac, dla mnie były momentami po prostu śmieszne. Tak samo jak moment "NAPRAWIENIA" Tay (kto czytał, zrozumie) - i tak od razu już mogła dojsc nie? Po zwierzeniu się z czegoś takiego od razu doszła. MHM. Jasne. Mimo to, fabuła całkiem niezła, dynamicznie sie czyta i ma się ochotę na więcej. Ogólnie książkę zalecam :).
Ponownie niedostępna:(