Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Scenarzyści to goście od wymyślenia historii, pisania dialogów, czasem również od tworzenia storyboardu czy choćby rozpisania na plansze i kadry. Myślicie, że ktoś ich kojarzy? Przecież wynik ich pracy – w odróżnieniu od imponującego portfolio rysownika – wygląda jak wyciąg bankowy. Kto przy zdrowych zmysłach zainteresuje się czymś takim? Jaki wydawca? Lub ktokolwiek, decydujący o tym wszystkim? Scenarzysta to końcówka komiksowego łańcucha pokarmowego. Wiecie jaka jest różnica pomiędzy wydawcą komiksu, rysownikiem, inkerem, liternikiem, tłumaczem, składaczem a scenarzystą? W „Robaczkach” poznacie odpowiedzi na powyższe pytania. Uchylimy przed wami kulisy komiksowego światka a także wady i plusy życia z ojcem - komiksiarzem. Jak wygląda życie z twórcą opowieści obrazkowych? Czy warto tworzyć komiksy? Jak można na nich zarobić i czy trzeba umieć rysować, by uprawiać zawód komiksiarza? I co na to wszystko Misiek, syn autora?Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania, musicie poznać „Robaczki”.A czy Miśkowi komiks się podobał? Chłopczyk w wywiadzie, udzielonym Kubie Jankowskiemu opowiadał o powstawaniu „Robaczków”:Misiek: Tak. Na przykład taki, że – o tutaj – było małe kółko, a tu – duże. I podobał mi się odcinek, w którym jechałem samochodzikiem. Komiksy były bardzo śmieszne. Nie podobało mi się, że tatuś musi rysować i rysować, ponieważ zamiast tego mógł się ze mną bawić.„Robaczki” to jeden z nielicznych polskich komiksów autobiograficznych, skupiony na relacjach ojca z synem. Znaczna dawka humoru nie przysłania tu dość przykrej refleksji o rzeczywistości.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Robaczki |
Autor: | Szcześniak Dominik |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Komiksowe |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Pochłonęłam robaczki z marszu :) Mądra rzecz, dla rodziców, dla przyszłych rodziców. Na upominek :) Na poprawę chumoru.