Raz na zawsze okładka

Średnia Ocena:


Raz na zawsze

Nieszczęść się nie planuje, one po prostu nadchodzą.Młoda i utalentowana Jenny Aaron robiła karierę w policyjnej jednostce specjalnej. W trakcie nieudanej akcji w Barcelonie utraciła wzrok. Myślała, że to najgorszy dzień w jej życiu. Myliła się. Pięć lat po wypadku przeszłość upomina się o nią. Seryjny morderca, którego niegdyś aresztowała, ponownie atakuje. Teraz chce rozmawiać tylko z Jenny. Specjalistka od przesłuchań żyje w ciemności, lecz nie musi widzieć, aby wiedzieć. Sprawiedliwość jest przecież ślepa. „Mocna rzecz – jak browning z pełnym magazynkiem. Nie do odłożenia! Szalona historia, mądra bohaterka. Zarwałam dla Jenny Aaron noc i proszę o więcej. Kryminalny majstersztyk!”Katarzyna Bonda

Szczegóły
Tytuł Raz na zawsze
Autor: Pfluger Andreas
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Raz na zawsze w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Raz na zawsze PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • kida22

    Parę dni temu będąc w empiku, wpadła mi w ręce książka ebook "Raz na zawsze" Andreasa Pflügera. I pierwsze co mi się rzuciło w oczy to zapis, że jest to książka ebook zalecana przez Katarzynę Bondę. Wstyd się przyznać, lecz nie przeczytałam ani jednej książki autorstwa tej Pani. Wiem, że wielu recenzentów chwali tę autorkę więc dlaczego by nie spróbować. Trochę poszperałam w internecie, żeby dowiedzieć się kim jest Andreas Plfüger. To słynny niemiecki scenarzysta telewizyjny jak i filmowy. Brzmi obiecująco 😉. Jego dziełami są takie filmy jak "Dziewiąty dzień" i "Strajk" oparty na polskiej Solidarności. Czy wystarczająco zachęcające? Dla mnie jak najbardziej. Opis powieści jeszcze bardziej mnie zachęcił do zakupu tej pozycji. Utalentowana Jenny Aaron robi karierę w jednosce specjalnej. W trakcie akcji traci wzrok. Pięc lat po wypadku przeszłość do niej wraca. Seryjny morderca, którego niegdyś aresztowała, usiłuje ją schwytać. Specjalistka od przesłuchań żyje w ciemności, lecz nie musi widzieć, aby wiedzieć. Przecież sprawiedliwość jest ślepa. 😉 Aaron, ponieważ tak nazywają ją koleżanki z grupy to bardzo silna kobieta, dążąca do perfekcji. Jej ideą życiową jest bushido (kodeks samurajów). Reguły te miały na celu uzależnienie lenników od panów czyniąc z nich świetnych żołnierzy. W książce pdf jest to super wyjaśnione i wcale nie musiałam zaglądać do internetu, żeby dowiedzieć się co to za doktryna. Aaron fantastycznie wciela do własnego życia te zasady. Przychodzi jej to z łatwością co można zaobserwować w książce. W powieści mamy do czynienia z narracją trzecioosobową przez co niezbyt wygodnie czyta się przy początku. Podmiot liryczny, wszystkowiedzący, mi jakoś przeszkadzał w lekturze. Twórca bardzo nierzadko przeskakuje pomiędzy wydarzeniami. Z przeszłości (5 lat wstecz, akcja w Barcelonie ) do teraźniejszości (pościg w Berlinie) co jest dla mnie bardzo kłopotliwe. Słabo zaplanowana fabuła, bo gdy czytelnik wsiąka w ofensywę i dochodzi do napiętej sytuacji to w tym momencie wkracza opowiadacz ucinając rozdział i decydując się przenieść nas do innych zdarzeń x lat temu. Utwór jest mało ekscytujący. Akurat nie tego oczekiwałam. Lubię permanentny obraz akcji w fabule. Niestety tu go nie znajduję. Szkoda, bo książka ebook po opisie zapowiadała się fantastycznie, a wyszło kiepsko i ospale. Püflger może jest fantastycznym scenarzystą ale pisanie ebooków to nie jego bajka. W związku z tym "Raz na zawsze" jest idealną koncepcją na odcinkowy serial sensacyjno-kryminalny. Zakończenie jest bardzo przewidywalne. Pflüger nie wysilił się zbytnio w zakończniu książki. Twórca skupił się na budowie postacii: Aaron, Holma, Pavlika a także Kvista, kompletnie zapominając o rozwiązaniu zagadki. Jedynym smaczkiem jest, jak dla mnie, kodeks samurajów tzw. Bushido. To jedyny interesujący wątek w całej książce. Podsumowując, Püflger jako scenarzysta powinnien pozostać przy tym co wychodzi mu najlepiej, a pisanie ebooków pozostawić bardziej utalentowanym pisarzom. Akcja w książce pdf rozgrywa się powoli bez fajerwerków, a szkoda ponieważ pomysł był dobry. Jak dla mnie to trochę stracony czas na tę pozycję.

  • Magdalena Senderowicz

    Duchy przeszłości… Nawiedzają nas wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Potrafią uderzyć z całą własną siłą, mimo że liczyliśmy na to, że już nigdy się z nimi nie spotkamy. Gnębią nas, dręczą, wykańczają fizycznie, psychicznie i mentalnie. Uwolnienie się od nich nigdy nie jest proste, zwłaszcza, gdy wywarły na nas własne piętno.Młoda Jenny Aaron jest bardzo utalentowaną policjantką i w zastraszającym tempie zrobiła karierę w policyjnej jednostce specjalnej. Podziwiał ją sam szef, a także koleżanki i koleżanki, chodź pod nosem każdy zazdrościł jej posiadanych umiejętności radzenia sobie w najgorszych sytuacjach. Niestety, w takiej pracy wielu rzeczy nie da się przewidzieć, bowiem podczas jednej z nieudanych akcji Aaron utraciła wzrok. Wydawałoby się, że jest to najgorsza rzecz, jaka mogła ją spotkać. Błąd. Minęło pięć lat od tamtej chwili, a przeszłość powróciła. Seryjny morderca, który kiedyś został przez nią schwytany, atakuje ponownie. I chce pertraktować tylko z nią. „Raz na zawsze” jest drugą powieścią Andreasa Pflügera, niemieckiego pisarza i docenianego scenarzystę telewizyjnego i filmowego. Pokazuje on nam w bardzo dosadny sposób historię młodej policjantki, która mimo dramatycznych zdarzeń skutkujących utratą wzroku nie utraciła miłości do wykonywanego zawodu. Policyjna jednostka specjalna jest zakorzeniona głęboko w jej sercu, a to, że Aaron nie widzi, wcale nie oznacza, że nie potrafi sobie radzić w życiu – wręcz przeciwnie. Tak silna osoba była w stanie dostosować się do nowej sytuacji, w której postawił ją los. Co ciekawe, wydawnictwo idealnie dopasowało okładkę do głównej bohaterki. Być może to dla niektórych mało znaczący szczegół, lecz ja uwielbiam, gdy okładka nawiązuje do treści książki – nawet w delikatny i subtelny sposób.Muszę jednak przyznać, że mam z tą powieścią pewien problem. Przyznaję, że jest napisana idealnym językiem, a forma i treść są naprawdę dobre i na własny sposób ciekawe. Jednakże mam pewne zarzuty co do samego wykonania. Kocham kryminały, które mrożą krew w żyłach i w interesujący, a wręcz powalający sposób prezentują postać złoczyńcy. Seryjny morderca, który znowu zaczyna atakować i chce za wszelką cenę dorwać Jenny jest rzeczywiście postacią złożoną, lecz czegoś mi w nim zabrakło, chyba takiej nutki psychosadyzmu i tajemniczości. Aaron odebrałam jako osobę nieco zamkniętą w sobie, co zapewne wiąże się z jej fizyczną wadą – człowiek po takich przeżyciach zawsze się zmienia w taki czy inny sposób – natomiast nie ukrywam, że jej dzieje były mi obojętne. Nie byłam w stanie zżyć się z tą bohaterką, podobnie jak i z całą historią.Osobiście uważam, że książka ebook ta bazuje między powieścią obyczajową, której głównym wątkiem byłyby perypetie i rozterki głównej bohaterki, a właściwie jej wewnętrzne zagubienie a także rozdarcie, a powieścią kryminalną, gdzie faktycznie mamy do czynienia z mordercą i akcjami policyjnymi. Myślę, że te dwa fragmenty są rozłożone po równo, chociaż nie ukrywam, że wolałabym, żeby twórca bardziej skupił się na tej drugiej części. Nigdy nie lubiłam, gdy w kryminałach było za wiele normalności – takiej rutyny i codzienności, która towarzyszy głównym bohaterom. Wolę się skupić na samym śledztwie, zorganizowanych akcjach i niezłych przestępstwach. Całą historię widziałam nieco jak przez mgłę – nie byłam w stanie się w nią zaangażować na tyle, na ile bym chciała. Mimo tego uważam, że „Raz na zawsze” jest idealnym materiałem filmowym – chyba wiąże się to właśnie z profesją autora. To taka nieźle skonstruowana historia, której ekranizacja mogłaby wypaść w sposób bardziej wyrazisty. Podczas lektury zabrakło mi scen, w których serce podeszłoby mi do gardła. W powieściach sensacyjnych czy kryminalnych istotnym fragmentem jest odpowiednie tempo akcji i stopniowanie napięcia, a te dwa fragmenty niestety nie wypadły zbyt dobrze. Cała opowieść wywarła na mnie wynik lekkiego znużenia, chociaż nie jest to opowieść zła – być może jako czytelnik wymagam od ebooków tego typu czegoś więcej. W tym przypadku czuję ogólny niedosyt i takie uczucie, które na pewno każdy z Was zna: „Było OK, lecz to nie do końca to.”. www.bookeaterreality.blogspot.com

  • Natalia

    "Raz na zawsze" to prawdziwy majstersztyk. Naprawdę niezły kryminał, zmyślny, inteligentny i jednocześnie przerażający. Andreas Pflüger zawarł wszystko co dobre. Na warsztat wziął historię młodej, utalentowanej policjantki - Jenny Aaron, spełniającej się w policyjnej jednostce specjalnej. W trakcie nieudolnej akcji w Barcelonie dziewczyna traci wzrok. Sądzi, że nic gorszego już nie może jej spotkać. Pięć lat po wypadku przeszłość upomina się o nią. Seryjny morderca, którego niegdyś zamknęła w więzieniu ponownie atakuje. Chce tylko rozmawiać z Jenny. Niewidoma dziewczyna nie musi widzieć, by walczyć z groźnym człowiekiem, ponieważ jej siłą jest jej ślepota.Jenny Aaron to policjantka jednostki specjalnej, która utraciła wzrok podczas akcji w Barcelonie. Człowiek, który do niej strzelił, zrobił to precyzyjnie, nie chciał jej zabić, pragnął trwale okaleczyć. Dziewczyna ani na moment się nie poddaje. wydaje się postacią jakby z innej materii, niezniszczalną, trochę nierealną, przez to intrygującą. Nie boi się podejmować ryzykownych działań w pojedynkę. Pogoń za zabójcą staje się dla niej sprawą osobistą, zmusza ją do refleksji ponad swóim życiem. Myślę, że to ona jest najmocniejszą stroną powieści. Istotnym fragmentem prozy autora jest zręczne manipulowanie emocjami Czytelnika. I nie chodzi tu tylko o litowanie się ponad główną bohaterką, ponieważ twórca nie pozostawia wątpliwości, że każdy, nawet ten pozbawiony wzroku, może dojść do perfekcji w wykonywaniu wielu czynności. Twórca daje czytelnikowi zawikłaną intrygę kryminalną, zręcznie dawkuje napięcie i skłania do myślenia. Nie raz, nie dwa będzie trzeba zweryfikować własne przypuszczenia i spojrzeć na całą sytuację z innej perspektywy. Niewidoma policjantka, która potrafi zawstydzić niejednego widzącego funkcjonariusza. Umie bezbłędnie ocenić położenie danej rzeczy, z powodzeniem wykorzystuje pozostałe zmysły. U Andreasa Pflügera atmosfera gęstnieje z każdą kolejną chwilą, wywołuje u Czytelnika przerażenie. Wreszcie warto wspomnieć o pogoni za mordercą. Towarzyszy mu niespokojna atmosfera, ciężko jednoznacznie określić dlaczego do tego doszło, i jaki będzie następny krok zabójcy. Pisarz doprowadził do perfekcji mylenie tropów, tak buduje intrygę, że naprawdę ciężko rozstrzygnąć, jakie będzie zakończenie. Wyjątkowe wyczucie gatunku. Cała historia to idealny kryminał, który trzyma w napięciu do samego końca. Nieszablonowa, inteligentna książka, która pochłania do reszty. I nie ma przesady w stwierdzeniu, jakoby twórca stworzył majstersztyk. Warto podkreślić, "Raz na zawsze" to debiut Pflügera. Czekam na kolejną.

  • Co warto przeczytać?

    Kiedy przeczytałam opis "Raz na zawsze", poczułam nieodpartą chęć poznania tej historii. Zapowiadało się zupełnie inaczej niż we wszystkich kryminałach, jakie do tej pory czytałam. Czyżby był to powiew świeżości na dość wydeptanej ścieżce kryminalnych schematów? Zapraszam do przeczytania mojej opinii.Jenny Aaron to wyjątkowo utalentowana policjantka. Trudno ją pokonać w potyczce wręcz, ma idealny zmysł obserwacji i precyzjyjnie strzela. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jest niewidoma. Pięć lat wcześniej, podczas pechowej akcji w Barcelonie, Aaron utraciła wzrok. Wydawać by się mogło, że tamte wydarzenia bohaterka ma już dawno za sobą, lecz przeszłość okrutnie się o nią upomina. Przestępca, którego Jenny kiedyś aresztowała znów popełnia zbrodnię i godzi się rozmawiać tylko z nią. Nikt nie wie jeszcze, że to dopiero początek bardzo niełatwych dni dla całego wydziału. Muszę przyznać, że takiego kryminału jeszcze nie czytałam. Wyróżnia go przede wszystkim idealnie wyrysowana postać niewidomej policjantki, lecz również cały sposób prowadzenia akcji w książce. Jenny Aaron, podobnie jak pozostali bohaterowie powieści, została przedstawiona w bardzo barwny i realistyczny sposób. Mogłoby się wydawać, że jest mocno wyidealizowana - we wszystkim najlepsza, zawsze w punkt, nie popełniająca błędów. Nic jednak bardziej mylnego. Postępowanie policjantki w wielu sytuacjach budziło mój sprzeciw, a w przypadku jednej, pomyślałam sobie nawet, że jest głupia i nie korzysta ze idealnej okazji. Jenny od dnia wypadku w Barcelonie żyje z poczuciem winy, które momentami blokuje w niej zdolność realnego podejścia do życia. Ta jej ułomność sprawia, że policjantka sama kieruje się na drogę ku samozagładzie. Postać Aaron jest mocnym punktem książki, to bohaterka, którą ciężko będzie zapomnieć. Andreas Pfluger idealnie wykreował także pozostałe postaci, które poznacie na kartach "Raz na zawsze". Znajdziecie tu całą paletę mocnych charakterów, dla których miłość i przyjaźń znaczą więcej niż swoje życie.Początkowo dość trudno było mi zaangażować się w tę historię, zbyt dużo się działo, przeszłość przeplatała się z teraźniejszością, a ja się gubiłam. Mimo iż w dalszej części książki również zdarzało mi się momentami wypaść poza wątek, opowieść czytało się bardzo dobrze. Fabuła idealnie skonstruowana, pełna punktów zwrotnych, bez przerwy trzymająca w napięciu, sprawia, że "Raz na zawsze" czyta się w błyskawicznym tempie. Myślę, że ta opowieść jest idealnym materiałem na niezły film akcji. Jeżeli jesteście wielbicielami thrillerów, kryminałów i lubicie wielkie tempo zdarzeń - ta opowieść na pewno przypadnie Wam do gustu.

  • OlaZuch

    Jeden dzień przemienił wszystko. Jedna chwila, jeden ruch pogrążył ją w ciemności do końca życia. Dosłownie! Jenny otacza ciemność. Choć jej oczy są szeroko otwarte musi zadać się na inne zmysły. Najbardziej pomocny jest słuch. Lecz czy to starczy aby być dobrą policjantką? Niewidoma policjanta Jenny Aaron jedzie do Berlina przesłuchać jednego z więźniów. Mężczyzna, seryjny zabójca po raz następny zabił. Tym razem udusił w własnej celi panią psycholog, a podczas przesłuchania wypowiedział tylko jedno zdanie: „Będę rozmawiał wyłącznie z panią Aaron.” Szesnaście lat temu właśnie ona, młoda kobieta, praktykantka wsadziła go za kratki. Boenisch zabił dwie kobiety, a gdy ta młodziutka dziewczyna odnalazła się w jego domu i odkryła prawdę zamknął ją w piwnicy. Nie udało mu się jej pokonać. Aaron pokonała go sama i bez wsparcia kolegów, to ta sprawa dała jej przepustkę do wydziału specjalnego. Jak to wszystko łączy się z tą sprawą z Barcelony? Łatwa akcja – kupno skradzionego obrazu przerodziła się w piekło. Zdemaskowani, bez broni, bez możliwości przeżycia. Uciekając zostawiła przyjaciela, partnera jak i ukochanego na pewną śmierć. Sama zaś utraciła wzrok i częściową pamięć. Trauma i luki w głowie nie zrobiły z niej jednak ślepca błądzącego po świecie, po swóim pokoju. Ta dziewczyna si nie poddaje, walczy o każdy krok, doskonali własny umysł i ciało. Teraz musi się zmierzyć z przeszłością, musi odzyskać wspomnienia, które utraciła, ocalić własny honor i odzyskać pamięć, żeby móc pokonać wroga. Majstersztyk? Idealna intryga? Wciągająca książka? Czy to wszystko, co o niej piszą to prawda? Twórca zaskoczył mnie samym pomysłem na fabułę. Niewidoma policjantka? Trening czyni mistrza, wewnętrzna siła, charakter, osobiste predyspozycje również, lecz aby do takiego stopnia? Z przyjemnością zagłębiłam się w lekturze chcąc to sprawdzić. Thrillery, kryminały to mój ulubiony gatunek i pochłaniam go bezgranicznie. Co również oznacza że każda następna książka ebook ma trudniej, a każdy twórca musi się nagimnastykować żeby mnie zaskoczyć. Andreas Pflüger zrobił to w znacznej mierze. Przede wszystkim pomysł, a następnie cała kreacja historii, gdzie nic nie losy się bez przyczyny, a każda myśl, wydarzenie z przeszłości, każdy człowiek i jego słowo ma znaczenie. Musimy być czujni, żeby niczego nie przeoczyć, pewne sygnały, poszlaki pozwalają na podejrzenie, niemniej prawda nie jest odkryta do samego końca. To też olbrzymi plus! Styl pisania autora nie należy do tych ciężkich, aczkolwiek musiałam chwilę przywyknąć do niego. Nie sądzę aby był to duży mankament. Czytając jakiś tekst czasami od razu, ktoś przypada nam do gustu i stwierdzamy, że ma on „lekkie pióro” prawda jest taka że zależy to od nas, naszych upodobań, więc zawsze daje sobie kilka pierwszych stron żeby móc poznać pisarza. Jedyne co wytrącało mnie z czytania, sprawiało że gubiłam wątek i denerwowałam się to nagłe retrospekcje, przemyślenia, które potrafiły pojawić się bez uprzedzenia, brakowało mi tutaj linijki przerwy czy choćby tekstu pisanego kursywą, żeby móc się na to przygotować. Taki mały zabieg a tak dużo zmienia. Niestety to było bardzo uciążliwe dla mnie. Thriller trzyma w napięciu, nie pozwala się oderwać, a główna bohaterka zmusza nas do przemyśleń i wzięcia się w garść, ponieważ przecież niektórzy mają gorzej, a dają radę i się nie poddają. To była niezła lektura, a ja bardzo polubiłam Aaron, Pavlik’a i Demirci. Są to postacie z krwi i kości, profesjonaliści w pracy, oddani przyjaciele i wrogowie, których lepiej nie mieć. Gorąco polecam! Więcej na:zazakladka.blogspot.com

  • Justyna eM.

    Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak mocno porwała mnie fabuła. Nie mogę sobie przypomnieć, żebym kiedykolwiek wcześniej zbierała szczękę z podłogi podczas czytania książki. Nie kojarzę żadnej tak nieźle skrojonej powieści sensacyjnej.To, co spodobało mi się najbardziej, to mądra fabuła i świetne opracowanie książki od strony technicznej. Andreas Pflüger prowadzi akcję z doskonałym wyczuciem, w odpowiednich momentach urywa wątki i przeskakuje do kolejnych, idealnie żongluje postaciami, buduje nam przed oczami obraz całości złożony z przeżyć i wspomnień różnorakich bohaterów. Kiedy rozwiązuje jedne zawiłości, supła już węzły kolejnych, tak żeby czytelnik trwał stale w niepewności, żeby zastygał w bezruchu ponad lekturą, by nie mógł się od niej oderwać. Skutkiem tych zagrań jest fenomenalna historia, pełna zwrotów akcji, z emocjonującym zakończeniem – niespodziewanym i dramatycznym.Całą recenzję przeczytasz tutaj:http://rzeczokulturze.blogspot.com/2016/07/slepa-sprawiedliwosc.html

  • Zaczytana bez pamięci

    Dużo kryminałów w swoim życiu już przeczytałam, lecz nigdy nie spotkałam się z główną bohaterką, która pracowałaby w policji i byłaby niewidoma.Przed Jenny Aaron kariera nieustanna otworem. Radziła sobie idealnie i mogła dojść wysoko w policji. Wszystko zmieniło się, gdy podczas nieudanej akcji w Barcelonie utraciła wzrok. Jej życie legło w gruzach. Myślała, że już gorzej być nie może. Jednak nie można uciec przed przeszłością. Po pięciu latach na drodze Jenny pojawia się seryjny morderca, którego kiedyś aresztowała. Bandyta znowu atakuje. Chce rozmawiać tylko z Jenny. Czy niewidoma specjalistka od przesłuchań jest w stanie pomóc policji?Nie do końca wiedziałam, czego mogę spodziewać się po książce. Niewidoma specjalistka od przesłuchań. Tego jeszcze nie było. Na początku czułam dystans do Jenny. W miarę biegu akcji, im bliżej ją poznawałam, tym bardziej się do niej przywiązywałam. Zaczęłam ją podziwiać. Dużo w życiu przeszła. Utraciła nie tylko wzrok, lecz była zdeterminowana, by odnaleźć się w nowej rzeczywistości.Wiecie, co najbardziej przypadło mi do gustu? O echolokacji pewnie słyszeliście. Jenny należy do osób, które posługują się nią, by nie wpaść na przeszkodę. Nie liczyła kroków, wiedziała, że jest to zgubne. Postanowiła zaufać swojemu słuchowi. Z takim wątkiem się nie spotkałam i gdy czytałam te fragmenty, byłam pod olbrzymim wrażeniem. Twórca odrobił lekcje, jeśli chodzi o to zagadnienie. Dzięki niemu w zupełnie inny sposób spojrzałam na niewidomych ludzi.Ta historia wciąga. Jest prowadzona w interesujący sposób, choć na początku stawiała mi nieco oporów. Na szczęście z biegiem akcji było już lepiej. Andreas Pfluger zdecydował się na to, by przerywać ją retrospekcjami. Na początku bałam się, że to wprowadzi do powieści chaos. Niepotrzebnie. Dzięki takim zabiegom byłam w stanie zrozumieć niektóre decyzje Jenny. Zestawienie codzienności osoby niewidomej, która czynnie bierze udział w śledztwie wyszło autorowi całkiem zgrabnie. Polecam.

  • Bookendorfina Izabela Pycio

    Interesująca i nietuzinkowa oferta czytelnicza, mocno zaskakująca profilem głównej bohaterki, metodą funkcjonowania w otaczającym ją świecie i szczególnymi uwarunkowaniami jej pracy w policyjnej jednostce specjalnej. Bardzo pogłębione portrety psychologiczne postaci, wyraziste charaktery, przekonywujące zachowania, tworzą solidną i fascynującą bazę do przeżywania groźnych przygód wraz z bohaterami. Kryminał wykorzystuje dużo fragmentów sensacji, trzyma w napięciu i poczuciu zagrożenia. Intrygująca i wciągająca fabuła stopniowo odsłania przed nami coraz więcej tajemniczych szczegółów z przeszłości bohaterów, jednocześnie idealnie wiążąc je z prowadzonymi mocno rozbudowanymi wątkami teraźniejszości. Mamy wrażenie ciągłości i komplementarności zdarzeń, ciekawego zbioru przyczyn i skutków, źródeł i następstw. Odwołania do bolesnych wspomnień, konsekwencji błędnych decyzji, pragnienia zapomnienia, radzenia sobie z wyzwaniami, wyrzutami sumienia, strachem, a także do nienawiści, chęci zemsty, impulsywnych działań, motywów zbrodni i szaleństwa.Przyznam, że takiego kryminału nie miałam jeszcze okazji przeczytać, świeże podejście do koncepcji głównej postaci, policjantki Jenny Aaron. Jesteśmy pod wrażeniem jej bagażu życiowych doświadczeń, traumatycznych przeżyć, stałego uporu i determinacji w potyczce o powrót do pełnej aktywności. Znowu zmuszona jest zmierzyć się z wyjątkowo inteligentnym, przebiegłym i groźnym seryjnym mordercą. Rozpoczyna się gra o życie wielu osób. W rozwiązywaniu trudnego śledztwa zaangażowano cały wydział berlińskiej jednostki specjalnej, kierowany od niedawna przez ambitną kobietę. Twórca ciekawie wprowadza nowe intrygujące wątki i pogłębione relacje pomiędzy bohaterami. Stopniowo ujawnia kolejne tajemnice, objaśnia liczne niewiadome, przypuszczalne tło popełnionych zbrodni. Mocno dynamizuje akcję, umiejętnie dorzuca dużo zaskakujących zdarzeń, mocnych akcentów. Tożsamość zabójcy znamy niemalże od początku, ale nie ona jest w tej powieści najważniejsza, a sposób i źródła jego szaleńczego postępowania, pogłębione odniesienia do przeszłości tak mocno determinującej obecne sytuacje. Całość zespala unikalny styl narracji, początkowo wydający się mało przyjazny, ale z czasem idealnie odbierany przez czytelnika. Z ciekawości sięgnę po kolejną książkę tego autora, żeby móc jeszcze bardziej odnieść się do jego twórczości.bookendorfina.blogspot.com

  • Diane Rose

    Andreas Pflüger nieźle przygotował się do napisania powieści od strony merytorycznej. Oczywiście nie zamierzam latać po niemieckich serwisach i sprawdzać, jak funkcjonują specjalne jednostki policji, więc daję autorowi pewien kredyt zaufania. Bardzo zainteresował mnie echolokacją i jej wykorzystaniem przez osoby niewidome, o wielu rzeczach naprawdę nie miałam pojęcia. Raz na zawsze zawiera w sobie niepowtarzalne kreacje bohaterów, o których naprawdę ciężko zapomnieć. Do tego intryga, która dzięki nim nabiera prawdziwego sensu i szybka akcja, przerywana wspomnieniami z poprzednich misji albo dzieciństwa.Nie nazwę tej powieści kryminalnym majstersztykiem, powtórzę to po raz trzeci, ponieważ twórca nie ustrzegł się paru błędów. Jest to jednak powieść, której zdecydowanie bardzo blisko jest do ideału. Mnie historia wciągnęła i zainteresowała, pomimo początkowego oporu. Na pewno przeczytam kolejną książkę autora.

  • pawel88

    „Raz na zawsze” jest drugą powieścią autorstwa niemieckiego pisarza, scenarzysty filmowego i telewizyjnego a także twórcy słuchowisk radiowych Andreasa Pflugera. Z twórczością jednego z najbardziej słynnych scenarzystów w Niemczech (jak głosi notka biograficzna) spotykam się po raz pierwszy, lecz czy po raz ostatni, zaraz się dowiecie…Po przeczytaniu krótkiego opisu książki chętnie rozpocząłem lekturę. Pomysł dość nietypowy, pierwszy raz spotykam się z niewidomym głównym bohaterem, który prowadzi śledztwo. Dodatkowo zachęciły mnie pozytywne elementy recenzji z zagranicznej prasy, a także rekomendacja Katarzyny Bondy, która zapewnia, że „Raz na zawsze” jest rzeczą mocną dla której zarwała noc i prosi o więcej.W książce pdf przedstawiona zostaje historia Jenny Aaron, młodej kobiety, która rozpoczyna karierę w policyjnej jednostce specjalnej. W trakcie jednej z akcji w Barcelonie dochodzi do fatalnego w skutkach wydarzenia, w wyniku którego Aaron traci wzrok. Po pięciu latach od wspomnianej akcji o naszą bohaterkę upomina się seryjny morderca, którego niegdyś aresztowała. Osadzony nie chce rozmawiać z nikim innym niż z Jenny. Niewidoma policjantka polegająca na czterech pozostałych zmysłach, własnych umiejętnościach dzięki którym stara się zwyczajnie działać a także wspierana przez kumpli z wydziału rozpoczyna dochodzenie.Początki były trudne, prawdopodobnie jak przy każdej pierwszej książce pdf nowego autora, trzeba przyzwyczaić się do stylu piszącego, lecz po paru stronach czytelnik wie czy będzie chciał kontynuować przygodę i poznawać twórczość danego autora. W przypadku „Raz na zawsze”, po przeczytaniu kilkunastu stron książki trochę się zraziłem do Pana Andreasa, miałem wrażenie, że pisarz wystrzeliwuje z siebie zdania jak naboje z karabinu maszynowego, szczególnie opisując pogoń bądź strzelaninę. To była pierwsza myśl w trakcie czytania – wystrzeliwuje z siebie zdania. Z kolejnymi stronami było lepiej, może to kwestia przyzwyczajenia się do stylu pisarza. Prawdopodobnie dość nietypowe są też wspomnienia głównej bohaterki a także jej kolegów, które są przywoływane w samym środku akcji, czytelnik „łapie oddech” i po kilku zdaniach ponownie jesteśmy w środku strzelaniny. Obecne są też dokładne opisy, lecz nie tak długie jak w „Nad Niemnem”, funkcjonowania Aaron w życiu codziennym, to jak wykorzystuje zmysły a także otoczenie do określenia odległości którą musi pokonać albo lokalizacji przedmiotów. Pomysłowa intryga, przedstawienie sposobu w jaki osoby niewidome żyją na co dzień, pełna zwrotów akcji historia – jak najbardziej na plus. Jednak po przeczytaniu książki czuję pewien niedosyt, czegoś „tego” mi w książce pdf zabrakło. I na dodatek momentami ciut za długie, nużące opisy … książkę przeczytajcie i oceńcie sami!Może następne spotkanie będzie bardziej udane.Premiera 06.07.2016Dziękuję Wydawnictwu Otwarte za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.