Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wszystko, co ma w sobie najgorszego, i wszystko, co w niej najlepsze, pochodzi z tego samego źródła.Scheda po kądzieli nie jest prosta do przyjęcia.Podobno w piekle jest specjalne miejsce dla kobiet, które nie pomagały innym kobietom. Jedyna droga ucieczki wiedzie przez niezwykle zdradzieckie szczeliny istnienia, lecz pierwsza, która je pokona, utoruje drogę kolejnym.Pięć dziewczyn narodzonych w latach siedemdziesiątych.Pięć życiorysów na pozór od siebie odległych, lecz kiedy się im przyjrzeć z najbliższa – zaskakująco zbieżnych. Pięć możliwych scenariuszy „normalnego życia”, naznaczonego przemocą emocjonalną.Paradoksalnie w konserwowaniu negatywnych stereotypów względem dziewczyn prym wiodą… kobiety.Bohaterki decydują się przerwać błędne koło i zerwać z bezrefleksyjnym życiem. Dostęp do swoich uczuć i emocji zyskują dzięki „odpamiętaniu” — odczarowaniu dzieciństwa a także dzięki niełatwej przyjaźni, która je połączy.Czy te młodsze będą umiały zerwać ze schematyczną egzystencją, do jakiej zostały wychowywane? Czy międzypokoleniowy dialog w ogóle jest jeszcze możliwy?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pustostan |
Autor: | Nietresta-Zatoń Agnieszka |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook dająca wiele do myślenia, budząca emocje i refleksje. Prawdziwa, nieźle i sprawnie napisana, jest o kobietach, ale zalecam lekturę nie tylko kobietom. To jedna z tych pozycji które ze względu na tematykę a także sposób w jaki zostały napisane, mocno zapada w pamięć. Sugestywna i pełna autentyzmu.
Czasem trudno urodzić się na nowo. Gdy ktoś przez dużo lat wpaja Ci, jak zła i nieporadna jesteś, jak niepotrzebna światu, ba- nawet swóim dzieciom... Ponoć zadaniem dziewczyny jest tylko i wyłącznie służenie rodzinie- pranie, sprzątanie, gotowanie, dbanie o dzieci, inwentarz i oczywiście "pana i władcę", czyli męża. Swoje marzenia? Nigdy! Plany, ambicje? Skądże znowu! Poskarżyć się komuś, gdy mąż bije bądź zdradza? Obraza!Chyba po raz pierwszy sięgnęłam po książkę nie ze względu na wpadającą w oko okładkę, ale intrygujący tytuł. Tak, tytuł! Właściwie jedno słowo, a zainteresowało mnie niesamowicie. Pustostan w końcu może być wszystkim- od wyjałowienia uczuciowego począwszy, aż po zwykłą, otaczającą człowieka pustkę. Przynajmniej tak skojarzyło się to mnie. Ale, ale! Czy tylko "imię" tej pozycji zasługuje na pochwałę?Janeczka, Jolka, Ruda, Magda i Zosia- pięć niby różnorakich od siebie kobiet, a tak podobnych. Nie ze względu na wygląd, cechy charakteru czy inne wytyczne; każda z nich szukała ciepła domowego ogniska. Janeczka miała narodzić się chłopcem, lecz los spłatał jej ojcu ogromnego figla i marzenia o męskim potomku spełzły na niczym. Jolka od młodych lat miłowała szyć, z pasją tworząc swoje kreacje. Niestety, matka zmusiła ją do poślubienia Zdzisia, inaczej zwanego katem. Ruda walkę z kochanką męża -wódką- przypłaciła niezdrowym zainteresowaniem miejscowych. Magda nigdy nie zaznała ciepła matczynych rąk, wiecznie strofowana, odsuwana, przeganiana. A Zosia? To, co kiedyś wydawało się być miłością, okazało się najzwyklejszym więzieniem.Tyle kobiet, tyle historii! Autorka co kilka epizodów wprowadzała kolejną damską postać, wrzucając nas w jej przeszłość i -oczywiście- teraźniejszość. Mogliśmy porównywać obraz młodej, niedoświadczonej Janeczki i tej, która za wszelką cenę starała się uwolnić ze skorupy wyuczonych gestów. Czytałam i czytałam, naturalnie z rosnącym zapałem i nadziwić się nie mogłam, że relacje rodzic- dzidziuś mogą być aż tak pogmatwane, wpędzające w niską samoocenę. Jasne, słyszy się o różnorakich patologiach, lecz ponoć niekochania swojego dzidziusia nie można do nich zaliczyć, prawda? Z takich małych istot wyrastają później wypłukani z uczuć dorośli, którzy przenoszą tę "chorobę" dalej. Nie potrafią walczyć z tym, co wpajano im od młodszych lat. Nieliczni dają radę wyrwać się z tego pustostanu. Najbardziej przerażający był fakt, iż to nie kto inny, lecz dziewczyny dziewczynom wyrządziły krzywdę. Matki nie potrafiły okazać ciepła córkom, wyciągnąć pomocnej dłoni, ba- niektóre nawet obstawały za niewinnością męskich tyranów. Świat stanął na głowie, przez moment. Prawda, to były inne czasy, lecz nie wyobrażam sobie zmuszenia kogokolwiek do tak poważnego kroku, jakim jest małżeństwo...Pustostan to niby tylko (lub aż!) opis z codzienności pewnej grupy kobiet, lecz uderzający. Po przeczytaniu książki uświadamiamy sobie, że to nie tylko fikcyjna opowieść, to historie wielu kobiet, być może nawet tych, które znamy z swojego podwórka. Zakończenie mnie zaskoczyło. Jako namiętną czytelniczkę, recenzentkę- pozytywnie, ponieważ raczej nie przewidziałabym takiego obrotu spraw. Jednak jako kobietę... zasmuciło. Nie każdy wygrywa walkę z swóim przeznaczeniem.Pustostan- brać i czytać! Tyle w temacie.