Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Najzabawniejsza świąteczna komedia romantyczna! Zdradzony przez narzeczoną i oszukany przez wspólnika trzydziestoletni Michał marzy o tym, żeby zacząć nowe życie. Kiedy dowiaduje się, że podczas II wojny światowej jego rodzina ukryła w małym miasteczku na północy Polski skarb, wyrusza na jego poszukiwanie. Sęk w tym, że w miejscu ukrycia skarbu stoi teraz restauracja prowadzona przez rówieśniczkę Michała, Malwinę. Kobieta ma kłopot ze swoim ukochanym, który „odszedł w siną dal”, i babcią, która po wielu latach wróciła z Francji i koniecznie chciałaby teraz w restauracji wnuczki serwować żabie udka i ślimaki. Michał postanawia zaprzyjaźnić się z Malwiną i zdobyć jej zaufanie, by potem w tajemnicy przed kobietą odzyskać własny skarb. Niestety gdy w sprawę wmieszają się dwie wścibskie staruszki, dwójka dzieci i zagadkowy święty Eskpedyt, nic nie pójdzie zgodnie z jego planem. „Pudełko z marzeniami” to przewrotna i zaskakująca komedia romantyczna o tym, że czasem należy zrezygnować z marzeń po to, aby… wreszcie zaczęły się one spełniać!
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pudełko z marzeniami |
Autor: | Witkiewicz Magdalena, Rogoziński Alek |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Filia |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idealna powieść. Nie tylko o świętach lecz o miłości, dobru, i ludzkich relacjach. Miło się czyta i każdy znajdzie w niej coś przyjemnego dla siebie.
rewelacja,,,,takie miejsca z takimi pudełkami marzeń przydałyby się w wielu miejscach,,,,
Książka ebook do poczytania przy kubku gorącej czekolady, wciągająca, tajemnicza, nie można się oderwać póki się nie dowiesz co jest dalej i aż szkoda że tak dynamicznie się kończy
Bardzo niezła książka. Lekko i miło się czyta. Byłam w stanie zarwać noc, aby dowiedzieć się jak najwięcej. Polecam.
zalecam
Pudełko z marzeniami to magiczna książka, lekka i przyjemna, lecz jednocześnie wciągająca i zmuszająca do refleksji ponad naszą codziennością. Historia Michała i Malwiny pokazuje, że w życiu nie da się wszystkiego przewidzieć. Na każdym kroku jesteśmy wręcz zaskakiwani i wielokrotnie nie mamy wpływu na dużo rzeczy. Taka właśnie jest ta książka. Już po samej okładce można stwierdzić, że bije od niej jakaś śliczna tajemnica, która zachęca do zaopatrzenia się w ciepły koc i rozpoczęcia czytania. Na pewno będziecie zadowoleni. Polecam!
Opowieść okazała się być cudowną niespodzianką! Każdy kto czytał „Pracownię niezłych myśli” Magdaleny Witkiewicz, będzie szczęśliwy, mogąc pojawić się w życiu lubianych bohaterów raz jeszcze i to dwa lata później. Co wydarzyło się na Przytulnej w tym czasie? Pozazdrościłam Malwinie, że ma Pracownię Floriana tuż za rogiem a częstymi gośćmi restauracji są nie tylko Florian i Tomasz, lecz też Pani Wiesia – specjalistka od unikania problemów a także nalewek dla zdrowotności, która ma ‘fifi w internatach’ i dzięki temu dużo wie :) Akcja z listem z klubu czytelniczego skierowanego do starszej pani rozłożyła mnie ze śmiechu na łopatki. Duet Witkiewicz&Rogoziński napisał się wyśmienicie. Specjalistka od szczęśliwych zakończeń i pisarz mający niejedną powieściową ‘krew na rękach’ połączyli swe siły i stworzyli nietypową pozycję na czas świąteczny. „Pudełko z marzeniami” to czarująca historia z humorem, przytupem, lecz i ‘czarnymi charakterami’. Nie brakuje w niej różnorodnych spraw do rozwiązania, problemów, z którymi mieszkańcy próbują poradzić sobie sami, lecz również uczą się o niezbędną pomoc prosić. Wiesława bawi, Cezary bulwersuje, Kalinka z Kamilem swatają a los… nie daje czasami wyboru i funkcjonuje według swojej logiki. Podobnie jak święty… Książka ebook jest nieco przewrotna, gdyż w przeciwieństwie do innych tego typu dzieł, nie znajdziecie tutaj morza miłości, ogromu czułości i wielu chwil z powieściowymi duetami kryjącymi się w sypialniach, parkach czy innych intymnych zakątkach. Choć rzecz jasna nie twierdzę, że autorzy zapomnieli o uczuciach... A tytułowe pudełko? Nie zdradzę Wam jaka magia w nim tkwi, sami musicie ją odkryć :) Musicie przekonać się o wyjątkowości ludzi, którzy wymyślili ten sposób spełniania marzeń innych a także jakie pragnienia spełnia się ‘od ręki’ a na których finał trzeba poczekać dłużej. Szeroki wiekowo wachlarz bohaterów, dodaje niezwykłego uroku tej małomiasteczkowej historii, która została napisana z lekkością i bardzo przyjemnym w odbiorze języku. Postacie kryją swe sekrety przed innymi, niosąc jednocześnie pokaźne bagaże doświadczeń i nadstawiając się albo uchylając strzałom Amora. Dobro znowu chce zapanować ponad złem a niektórzy bohaterowie będą potrzebowali nieco więcej niż pozostali czasu na to, by zrozumieć, że konieczne jest obranie innej ścieżki życiowej. Podsumowując - „Pudełko z marzeniami” to najzabawniejsza komedia bożonarodzeniowa z jaką przyszło mi się zmierzyć. Jest romantycznie, wesoło, nostalgicznie, lecz i nie brak namacalnych problemów. To opowiadanie o tym, jak sztuka sakralna uskrzydla, kim jest typ perfidno-zakamuflowany, jakie znaczenie mają burdelowe iluminacje a także jak wyścigi żab czy winniczków mogą odmienić czyjeś losy. A na deser poznacie aspekt medycyny mówiący o leczeniu zranionych dusz ciastem. Doskonała pozycja na wieczorne odprężenie, nie tylko w czasie Bożego Narodzenia czy Nowego Roku. całość recenzji: https://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2018/01/magdalena-witkiewicz-alek-rogozinski.html
Lekka, wzruszająca książka. Zalecam na zimowy wieczór.
W małej miejscowości, o ślicznej nazwie Miasteczko, spokojne życie toczy grupa ludzi. Malwina postanawia otworzyć restaurację, którą miałaby prowadzić ze swoim mężczyzną. Niestety on, zamiast wbijać gwoździe i ugniatać pierogi, woli medytować. Dynamicznie więc ulatnia się z jej życia. Na horyzoncie pojawia się jednak męski Michał, który przeprowadził się do miasteczka, w pewnym konkretnym celu. Główne skrzypce odgrywa pudełko z marzeniami, które rzeczywiście marzenia spełnia i święty Ekspedyt, który patronuje pilnym sprawom. Ależ wybornie bawiłam się przy tej książce! Uwielbiam poczucie humoru Alka Rogozińskiego i Magdaleny Witkiewicz. Widać, że oboje nieźle bawili się, tworząc tę pozycję. Nawet podziękowania zostały skonstruowane w interesujący sposób. Strasznie mi przykro, że już poznałam zakończenie tej historii. Chciałabym sobie wymazać z pamięci tę opowieść i przeczytać ją jeszcze raz. Już tęsknie za bohaterami. Jeśli już jesteśmy przy bohaterach, muszę przyznać, że wszystkie postacie bez wyjątku mi się podobały. Mamy do czynienia z dwoma rezolutnymi staruszkami, parą urwisów, bliźniaczkami różnorakimi od siebie jak pies i kot a także z poszukiwaczem skarbu. Dialogi pomiędzy nimi są genialne i niejednokrotnie wywołały uśmiech na mojej twarzy. Szczególnie do gustu przypadła mi pani Wiesia, co to nalewki pija dla zdrowotności. U nas zima zbuntowała się chyba, więc przyjemnie oczami fantazji przenieść się w miejsce, gdzie prószy śnieg, zewsząd bije ciepła aura, jedzenie jest pyszne, a ludzie pomocni. Najważniejsze, że wszystko zostało wyważone, a autorzy nie przesłodzili swego wspólnego dzieła. Mimo że występują też przykre zdarzenia, to całość została poprowadzona w sposób humorystyczny. Mam nadzieję, że Alek Rogoziński i Magdalena Witkiewicz napiszą jeszcze razem książkę. Mogą wciągnąć w nią też Nataszę Sochę, to dopiero byłoby trio! „Pudełko z marzeniami”, to lekka, zabawna historia, która rozgrzeje Wasze serca nie tylko w zimowe wieczory. Zdecydowane czuć panujący w Miasteczku romantyzm a także przyjaźń pomiędzy bohaterami. Widać ją nawet w ich przekomarzaniach. To opowieść ukazująca zwykłe życie, lecz z przymrużeniem oka. Komu ją polecam? Zarówno starszym, jak i najmłodszym czytelnikom. Jeśli mieliście okazję czytać inne dzieła każdego z autorów, to będziecie wiedzieć czego się spodziewać, jeśli zaś ich nie znacie, to ta książka ebook jest idealną pozycją na rozpoczęcie z nimi przygody. Jeśli szukacie niewymagającej lektury, która oderwałaby Was od spraw dnia codziennego, to zdecydowanie jest to pozycja dla Was. Ja po jej lekturze stwierdziłam, że warto mieć marzenia.
Idealne rozwiązanie na długie zimowe wieczory :) zalecam
Nie ma wątpliwości, że Pudełko z marzeniami to porządna dawka dobrego humoru, którą chwyta się szybko, miło i zaskakująco łapczywie. Magdalena Witkiewicz a także Alek Rogoziński potwierdzają, że potrafią tworzyć nie tylko w pojedynkę, lecz też pod wspólnym szyldem. Najistotniejsze jest jednak przesłanie, które tej dwójce udało się zawrzeć w książce pdf wyjątkowo przekonująco. Ta opowieść jednocześnie relaksuje i motywuje do działania. Zachęcam do lektury i rozwiewam wątpliwości - chociaż świąteczna nuta jest tu wyczuwalna, to Pudełko z marzeniami można spokojnie otworzyć poza okresem Bożego Narodzenia. Cała recenzja na stronie: http://www.mozaikaliteracka.pl/2017/12/pudeko-z-marzeniami-magdalena.html
Pogodna książka ebook ze szczęśliwym zakończeniem. W tle wątek tajemnicy, lecz również pozytywny. Zalecam jako relaks.
Książka ebook doskonała na świąteczny upominek dla mamy czy starszej siostry.
Jakiś czas temu w skrzynce znalazłam tajemniczą, czerwoną kopertę, pachnącą cynamonem, a w środku nasączone aromatem serduszko i ulotkę, zapowiadającą nową książkę, “Pudełko z marzeniami”. Czyjego autorstwa? No właśnie - tego nie wiedział nikt. Po wielu spekulacjach wyszło na jaw, że za wszystkim stoi wydawnictwo Filia, a książka ebook ma nie jednego autora, lecz aż dwoje - Magdalenę Witkiewicz i Alka Rogozińskiego. Miałam okazję oglądać ten duet razem, nie miałam więc wątpliwości, że z połączenia sił dwojga tak pozytywnych ludzi musi powstać równie pozytywna, zabawna i ciepła książka. Malwina ma dobrą pracę w korporacji i niewielkie mieszkanie w Warszawie. Jej pasją nie są jednak cyferki, lecz gotowanie, i to wcale nie wymyślnych potraw z jarmużu i topinambura, lecz swojskiej, polskiej kuchni, obfitującej w mąkę i tłuszcz. Pod wpływem impulsu kobieta kupuje lokal pod restaurację w Miasteczku, w którym nierzadko bywała w dzieciństwie. Piwnica budynku, prócz kolekcji wybornych win, skrywa jeszcze jedną niespodziankę - figurę świętego Ekspedyta, który staje się swoistym powiernikiem Malwiny. Kapliczką jest jednak zainteresowany ktoś jeszcze - trzydziestoletni Michał, któremu po zdradzie ze strony wspólnika i narzeczonej nie pozostaje nic innego, jak zacząć nowe życie. Stara ciotka na łożu śmierci każe mu odnaleźć ukryty pod figurą skarb, jak jednak dobrać się do cudzej piwnicy, bez wzbudzania podejrzeń? Zwłaszcza w mieście, gdzie wszyscy wiedzą o sobie wszystko i nic nie umknie uwadze wszędobylskiej pani Wiesi… Zgodnie z moimi przewidywaniami, była to dynamiczna i przyjemna lektura, okraszona nawet nie garścią, lecz wiadrem humoru. Wiedziałam, czego mogę się spodziewać po pani Magdzie, przy której ebookach już nieraz zdarzyło mi się radośnie parsknąć, lecz nie miałam jeszcze styczności z twórczością Alka Rogozińskiego, poza krótkim opowiadaniem w zbiorze “Księgarenka przy ulicy Wiśniowej”. Po lekturze “Pudełka...” już wiem, że pora nadrobić zaległości, a “Do trzech razy śmierć” patrzy na mnie z półki coraz bardziej oskarżycielskim wzrokiem. Jak już kiedyś wspominałam przy okazji innej recenzji, mam słabość do ebooków z motywem restauracji i jedzenia w ogóle, dlatego bardzo spodobała mi się decyzja Malwiny, aby rzucić wszystko i otworzyć domową restaurację w małym miasteczku. Decyzja może mało życiowa i wiążąca się z mnóstwem pracy i problemów, lecz za to podyktowana głosem serca i rozpoczynająca nowy, o dużo ciekawszy etap w jej życiu. Uprzedzę tylko przyszłych czytelników, że zanim sięgniecie po tę książkę, warto zaopatrzyć się w pierogi bądź naleśniki, ponieważ niespodziewanie może dopaść was ogromna ochota na mączne potrawy. Winę za dodatkowe spożyte kalorie bez skrupułów zrzucam na duet twórców ;) Wiedziałam, że skądś kojarzę nazwę Miasteczko, lecz nie mogłam sobie przypomnieć skąd. Pamięć dynamicznie mi wróciła, kiedy na scenę wkroczyła słynna z “Pracowni niezłych myśli” pani Wiesia i jej znane nalewki ku zdrowotności, które niemal zasługują na miano osobnego bohatera obydwu tych książek. Po połączeniu pani Wiesi z niedawno przybyłą z Francji babcią Malwiny, powstała prawdziwa mieszanka wybuchowa, która bawi, lecz również mocno kręci kołem wydarzeń. W “Pudełku” pojawia się jeszcze kilkoro bohaterów, słynnych ze wspomnianej powieści pani Witkiewicz, jak też rezolutna Kalinka z wyżej wymienionego opowiadania Alka Rogozińskiego, co było dla mnie bardzo miłą niespodzianką. Wypadałoby wspomnieć, skąd właściwie wziął się tytuł: “Pudełko z marzeniami”. W restauracji Malwiny, dokładnie ponad miejscem, gdzie piętro niżej znajduje się kapliczka, staje bowiem drewniana skrzynka, do której mieszkańcy miasta wrzucają karteczki ze własnymi marzeniami, z których dużo doczekuje się spełnienia. Ze względu na moją wiarę (jestem protestantką) zazwyczaj bardzo irytują mnie motywy modlitwy do figury, która nie ma żadnej mocy sprawczej, lecz myślę, że w tym wypadku autorzy w interesujący sposób pokazali, że większość marzeń można spełnić przez normalną ludzką życzliwość i bezinteresowną chęć niesienia pomocy. “Pudełko z marzeniami” to doskonała lektura na grudzień, kiedy chętniej sięgamy po lekkie, ciepłe, nastrajające optymistycznie powieści ze szczęśliwym zakończeniem i świątecznym wątkiem. Świetni bohaterowie, wiele humoru i uniwersalne przesłanie to niezła recepta na literacki sukces, którego niniejszym pani Magdzie i panu Alkowi gratuluję, i czekam na kolejną wspólną książkę.
Wielbiciele Magdaleny od razu się zorientują, że ta opowieść jest ściśle związana z jej wcześniejszą książką "Pracownia niezłych myśli". Przecież kochanej pani Wiesi nikt by nie zapomniał! I tutaj nie daje się zrobić postacią drugoplanową, stale nie lubi problemów i na wszystko zaleca nalewkę. Oczywiście dla zdrowotności! Za to Aleksander Rogoziński doprawił opowieść bardziej ciętym językiem, wyostrzył charaktery i dopełnił całość nutą szaleństwa! Książka ebook ta jest pełna fantastycznego humoru. Ciepła, z masą rewelacyjnych dialogów. Daje wiarę w ludzi, w powracające dobro ( i odwrotność jego troszkę również ;) ) Prezentuje nam, że warto marzyć, a do spełnienia pragnień niektórych potrzeba tak niewiele.
Uwielbiam twórczość Alka Rogozińskiego, więc gdy zobaczyłam, że spisał opowieść razem z Magdaleną Witkiewicz "Pudełko z marzeniami" musiałam ją przeczytać. Najlepsze jest to, że pani Magda to autorka, która ma rzeszę fanów, ale ja niestety jeszcze nie miałam przyjemności spotkać się z jej twórczością. Z tego powodu jest mi aż głupio, lecz na własne usprawiedliwienie mam to, że w ostatnich latach czytam tylko to, co mam z różnorakich wydawnictw. Czy Magdalena Witkiewicz dołączyła do grona moich ulubionych autorów? Zapraszam na recenzję. Trzydziestoletni Michał został zdradzony przez narzeczoną i oszukany przez wspólnika i gdy zaczął marzyć o świeżym życiu, dowiedział się, że podczas II wojny światowej jego rodzina w małym miasteczku na północy Polski ukryła skarb. Facet postanowił go poszukać i wyruszył na poszukiwania. Gdy dotarł na miejsce, okazało się, że w miejscu ukrycia skarbu znajduje się teraz restauracja, którą prowadzi jego rówieśniczka Malwina. Kobieta ma swoje problemy, jej chłopak po wyjeździe zagranicę już nie wrócił, a babcia, która po wielu latach powróciła z Francji chciała, by restauracja serwowała francuskie specjały. Jednak Michała to nie zraziło, postanowił zaprzyjaźnić się z kobietą i zdobyć jej zaufanie, by potem odnaleźć wymarzony skarb. Tylko co może się stać, gdy w sprawę wmieszają się dwie wścibskie staruszki, dwoje dzieciaków i święty Ekspedyt? Prawdopodobnie wówczas nic nie może pójść zgodnie z planem... Zdradzę Wam, że nie przepadam za ebookami pisanymi w duecie, tylko garstce twórców udało się mnie w tej formie zadowolić, więc z drżącym sercem zabrałam się za lekturę "Pudełka z marzeniami", na całe szczęście moje obawy były na wyrost, ponieważ opowieść pochłonęła mnie już od samego początku. Naprawdę nie spodziewałam się, że ta historia tak mi się spodoba i przypadnie do gustu. Znam styl Alka Rogozińskiego i byłam pewna, że mnie nie zawiedzie, lecz jestem także pod olbrzymim wrażeniem pióra pani Magdy i teraz już wiem, że przeczytam inne książki tej autorki, ponieważ naprawdę warto. Wiem, że ta dwójka twórców przyjaźni się w życiu realnym i myślę, że można to odczuć podczas czytania właśnie tej powieści. Mam nadzieję, że Alek i pani Magda jeszcze nie raz połączą własne siły, ponieważ ja z chęcią przeczytam ich kolejne wspólne dzieło. Jestem tą książką zachwycona, a co najistotniejsze pokochałam bohaterów i jestem przekonana, że nigdy o nich nie zapomnę. Prawdopodobnie najbardziej przypadła mi do gustu babcia Malwiny, która zawładnęła moim sercem. Wiem, że w tej książce pdf pojawiają się bohaterowie innej książki pani Magdy, więc wielbiciele jej twórczości, będą mieli tym bardziej duży uśmiech na twarzy. Niewątpliwie jest to książka ebook pełna humoru, pełna ciepła i nadziei na lepsze jutro. Autorzy uświadamiają nam, że trzeba spełniać własne marzenia. Idealny pomysł na książkę, świetne wykonanie, czy potrzeba czegoś więcej? Myślę, że nie. Czekam na kolejną książkę tego duetu, ponieważ po prostu mi mało. Gorąco polecam. Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Filia.
Interesująca lektura, zwłaszcza teraz, w tym cudownym czasie przedświątecznym. Na pewno nie jest przesłodzona, o co były moje obawy. Czuję w tej książce pdf nie tylko miłość, przyjaźń, intrygę, tajemnicę, lecz przede wszystkim typowo świąteczne ciepło. Wiele się dzieje, jest również trochę małych szaleństw, przez co nierzadko wywołuje uśmiech na twarzy. Moim zdaniem jest to lektura na odprężenie, lecz (!) na pewno nie klasyczna ckliwa powieść, której można się bać biorąc po uwagę tematykę. Ciekawa pozycja na prezent, jak i dla siebie. Warto zakupić i poczytać o lekkich, czasem bardziej, czasem mniej poważnych rzeczach, lecz wciągających :)
bardzo bardzo zalecam :) prosta do czytania nawet w przerwie w pracy :)
Dynamicznie się czyta po to aby w końcu dobrnąć do końca i mieć z głowy.mimo,ze czasem lubię "lekki obyczaj " to ta mocno mnie rozczarowała,o wszystkim i o niczym,za wiele wątków i wszystkie potraktowane po macoszemu,spodziewałam się tajemnicy,skarbu i romansu ,a był to tylko zarys tego co mogłoby być
Chciało by się mieć gdzieś w zasięgu ręki takie pudełko z marzeniami... A może Wasze marzenie się spełni, aby przeczytać dobrą książkę? Polecam.