Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Tintin poznaje profesora Cyklonika, zwariowanego egiptologa, i razem udają się do Egiptu na poszukiwanie grobowca faraona Kisha-Koshy. Znajdują ów okazały grobowiec, a w nim zaginionych egiptologów a także trumny dla nich przygotowane. Tintin zauważa również cygaro z banderolą z symbolem faraona, lecz nie udaje mu się go zbadać, ponieważ zostaje uśpiony i zabrany na statek przemytników opium. Przestępcy, w obawie przed podążającą w ślad za nimi strażą graniczną, wyrzucają za burtę Tintina i Milusia zamkniętych w trumnach. Jak przyjaciołom uda się wydostać z opałów i czy Tintin dowie się, co wspólnego mają cygara z faraonem? Na kartach tego albumu poznajemy dużo postaci, które od tej pory będą towarzyszyć (na różnorakie sposoby) Tintinowi w jego przygodach. Język tutaj przede wszystkim o dwóch cudacznych policjantach, Tajniaku i Jawniaku, lizbońskim handlarzu Oliveirze de Figueira a także miliarderze i bandycie Rastapopoulosie.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Przygody Tintina. Tom 3. Tintin w Ameryce |
Autor: | Herge |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Egmont Polska Sp. z o.o. |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
"Tintin w Ameryce" podąża tropem poznanej wcześniej organizacji, która bezskutecznie i wielokrotnie usiłowała go uśmiercić, a on skutecznie pokrzyżował jej plany. Dociera do Ameryki (cudowne ilustracje oddające klimat kraju). Teraz niby realizuje świeży cykl reportaży. Gangsterzy zrobią wszystko, by utrudnić Tintinowi pobyt w Chicago. Dlatego od początku ma niesłychanie dziwne spotkania, wiele przy tym szczęścia i sprytu. Ucieka, atakuje, zostaje schwytany, przeciska się pod ziemią, nawiązuje dziwne kontakty. Wiele tu nieoczekiwanych zwrotów akcji i zabawnych ujęć. Tintin jest naprawdę mężnym i dzielnym bohaterem, i powodzi mu się w tym wszystkim tym niesłychanie.
Egmont powraca ze wznowieniami przygód TinTina, tym razem na warsztat biorąc starsze przygody dzielnego reportera. I nieźle się dzieje, ponieważ to seria naprawdę godna poznania, a dzięki jej powrotowi na rynek, kolejni czytelnicy mogą przeczytać ten kultowy już komiks.W tym tomie TinTin trafia w sam środek dużego kryzysu i czasów prohibicji, kiedy wkrótce po przygodach w Kongo przybywa do Ameryki zająć się chicagowskimi gangsterami. Jednym z tych, z którymi musi się zmierzyć jest nie kto inny, jak sam Al Capone. I choć nasz bohater, któremu towarzyszy jego wierny pies, radzi sobie całkiem dobrze i co i rusz wyprowadza bandytów w pole, to jednak dużo przeszkód staje na jego drodze. Policja nie zawsze chce mu wierzyć, przeciwnicy najmują płatnych zabójców, a ufać nie może przecież nikomu. To jednak nie koniec. Skoro jest w Ameryce, los nie może popchnąć go w inne towarzystwo, jak samych Indian, nawet jeśli ci czekają już tylko w rezerwatach!Zabawa jak zwykle jest przednia. TinTin to komiks z jednej strony humorystyczny i nadający się dla młodych czytelników, z drugiej zaś zachowuje należytą powagę, która przekonuje do jego przygód także dorosłych, można rzec poważnych, czytelników. Widać to zarówno w scenariuszach, jak i warstwie graficznej, a ten tom prezentuje to prawdopodobnie najlepiej z dotychczasowych, jakie miałem okazję czytać. Fajtłapowatość gangsterów zderzona zostaje tu z prawdziwym zagrożeniem – nie wahają się oni wrzucić TinTina do wody, na pewną śmierć, czy strzelać do niego (i to wcale nie w formie ostrzeżenia). Malunki również idealnie to obrazują – cartoonowość postaci osadzona zostaje w prostych, acz realistycznych tłach, które pełne są detali. I wszystko to pasuje do siebie znakomicie, nie dając poczucia, że wypadło cokolwiek z innej bajki.Fajne pomysły, świetne dialogi, konkretna akcja. Zabawa dla wielkich i małych, ładnie wydana i w dobrej cenie.Ta seria nie przypadkiem zyskała status kultowej. I nie chodzi tu o jej wiek, lecz o klimat, jakoś wykonania i ponadczasowość. I to wszystko w TinTinie jest, a wszelkie wątpliwości co do jej jakości rozwiewają się, kiedy tylko przystąpi się do lektury. A zatem polecam.