Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Kiedy Zoe Harper udaje się dostać do konkursu gotowania, jej zachwyt nie zna granic. To będzie szansa, by dzięki swym umiejętnościom zdobyć sławę i pieniądze, a także otworzyć małe delikatesy, o których zawsze marzyła. Lecz pierwsze zadanie jeszcze nieźle się nie zaczęło, a Zoe już czuje się oszołomiona ilością wydarzeń. Musi zmagać się nie tylko z energiczną i przebiegłą rywalką Cher, lecz i z niewygodnym, ale prędko rozkwitającym uczuciem do jednego z sędziów – bardzo apetycznego Gideona Irvinga. I niespodziewanie w grze zaczyna liczyć się coś więcej niż przekąski, babeczki czy cordon bleu.Czy Zoe wygra konkurs, czy również przeszkodzi jej w tym pokusa zbliżenia się do Gideona? I czy naprawdę gotowa jest zaryzykować wszystko w imię miłości?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Przepis na miłość |
Autor: | Fforde Katie |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Sonia Draga |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
W dzisiejszych czasach aż się roi od reality show. Zwyczajnie można w nich przebierać jak… jak w książkach! Są programy taneczne, muzyczne, takie, w których dziewczyny, a od niedawna i chłopcy (no ponieważ proszę, nie nazywajmy tego facetami!), mogą zostać top model, podbić świat cekinowych sukieneczek i torebek ze skóry węża, a także programy kulinarne, a także nieograniczające się do jednej dziedziny, typu Mam Talent. Co do tego przedostatniego…Zoe Harper jest rezolutną, pełną pasji i zamiłowania do gotowania kobietą. Dwudziestoparolatka marzy o założeniu małych, lecz przede wszystkich swoich delikatesów. Chce się realizować, sprawiać, aby marzenia nieustanny się planami, zaistnieć w świecie garów i patelni. Wszystkie jej sny mogą dojść do skutku. Zoe z powodzeniem przechodzi eliminacje do programu kulinarnego, ma szansę go zwyciężyć i w końcu poprowadzić długo wyczekiwany swój biznes. Gdyby tylko mogła całą własną uwagę skupić na tym, czego się od niej oczekuje, na gotowaniu…Już pierwszego dnia, jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem konkursu, Zoe poznaje Gideona Irvinga. Uwodzicielski niczym ciasto czekoladowe, słodki jak świeżo zerwana truskawka, dostarczający tylu pozytywnych emocji, co grzybki halucynki! Albo jak woli większość ludzi (w tym ja), naleśniki. O, byłabym zapomniała, w dodatku gorący jak… jak gorrrąca czekollada. Czy takie połączenie wyjdzie Zoe na zdrowie? Czy może raczej będzie zmuszona w szybkim tempie udać się do łazienki i nigdy więcej nie dopuszczać do siebie tych wszystkich pyszności?Relacja Zoe i Gideona nabiera tempa, dzięki (a może przez) różnorakim okolicznościom dochodzi do wielu nieoczekiwanych spotkań tej dwójki. Zoe zaczyna czuć coś, czego nie powinna, Gideon jest przecież jednym z sędziów w konkursie, gdyby ich „zażyłość” wyszła na jaw, oboje by na tym stracili. Jakby tego było mało, Zoe musi sobie radzić z konkurencją, która za wszelką cenę stara się ją wykończyć. Czy Zoe jej ulegnie? Czy zepnie poślady i z nerwami na wodzy popłynie ku wygranej? Czy zaryzykuje wszystko i zacznie… jeść zakazane jabłko, w uosobieniu Gideona Irvinga?Katie Fforde jest brytyjską autorką książek. Romantycznych książek. Jak przystało na niepoprawną romantyczkę, wielbi flamenco a także śpiewanie. Istna artystyczna dusza! W Polsce do tej pory ukazało się osiem ebooków Pani Fforde. Czy „Przepis na miłość” wart był tłumaczenia?Książkę zaczęłam czytać, gdy tylko dotarła w moje ręce i, o dziwo, kiedy już się za nią zabrałam, przepadłam z kretesem! Co, możecie mi wierzyć albo nie, nie jest u mnie normalne, jeśli chodzi o romansidła. Nie mogłam się oderwać o książki nawet na chwilę, co nie powinno mieć miejsca, ponieważ następnego dnia miałam masę zajęć w szkole i musiałam się wziąć do nauki. Z dużym trudem odłożyłam pozostałe mi kilkadziesiąt stron i postanowiłam je doczytać następnego dnia.„Przepis na miłość” jest napisany tak płynnym i lekkim językiem, a w dodatku posiada nietuzinkowych, zabawnych bohaterów, że nie sposób mu się oprzeć. Zazwyczaj omijam takie książki szerokim łukiem, tym razem sięgnęłam po nią, aby spróbować czegoś nowego, „odświeżyć się”. I nie zawiodłam się, ba!, otrzymałam o dużo więcej niż się spodziewałam!Czułam niemalże pustkę w sercu, kiedy książka ebook dobiegała końca. Tak miło mi się z nią spędzało czas, w dodatku płynął on w zastraszającym tempie! Myślicie, że to tak dynamicznie zleciało, ponieważ książka ebook nie jest gruba? To GRUBO się mylicie! „Przepis na miłość” liczy sobie nad 400 stron, czego może na pierwszy rzut oka nie widać, ponieważ do wydrukowania książki użyto tego białego papieru.Przy tej książce pdf śmiałam się do rozpuku i wypłakiwałam się do poduszki. Emocjonująca, barwa i smaczna. Taka właśnie jest książka ebook Pani Fforde.Polecam gorąco!5/6
Zoe główna bohaterka bardzo uczynna i sympatyczna osoba jest uczestniczką konkursu kulinarnego. Czasem łatwowierna i zbyt uczynna. Książka ebook przedstawia realia konkursów kulinarnych. Pojawia się wiele interesujących wątków, które przedstawiają zachowania uczestników względem innych. Wiele intryg, miejscami pojawia się również wiele humoru. Akcja rozwija się dość szybko. Wątek miłosny jest bardzo nieźle wpleciony w historię Zoe. Już od początku książki mamy okazję obserwować rozwijający się romans, któremu towarzyszy dużo nieoczekiwanych wydarzeń i czasem również pomyłek. Bardzo fajna książka, do przeczytania w jeden wieczór.
Książka ebook o kobiecie, która chcąc spełnić własne marzenia, bierze udział w konkursie kulinarnym. Jak prosto się domyślić po tytule, spotyka tam własną olbrzymią miłość... i mniej więcej o tym jest ta historia. Lekka, prosta i przyjemna, dla każdego. Autorka postanowiła poddać się modzie na wszechobecne konkursy, również napisała o tym książkę i całkiem dobrze jej to wyszło. Mnie osobiście bardzo się podobała. Polecam, pozycja w sam raz na wypoczynek.
Krótka notka od wydawcy "czy miłość dodaje życiu smaku?", szybkie spojrzenie na okładkę i już wiem, że trafiłam na genialną powieść, którą łączy miłość z pasją do gotowania. Dużo się nie pomyliłam:) Przepis na miłość to historia, która łączy realizację swoich talentów i marzeń kucharskich z iście filmowym romansem. Bardzo pozytywna książka!
Klimat tej powieści jest rewelacyjny. Od jedzenia bowiem do miłości droga czasem bardzo niedaleka. "Przepis na miłość" to pochwała jedzenia i miłości właśnie. Prawdopodobnie dwie najprzyjemniejsze rzeczy, dwie radości życia. Polecam, nawet jeśli ktoś nie przepada za historiami tego typu, ta na pewno mu się spodoba! :-)