Recenzje

• Skierka

  2018-03-22

  Fantastyczne opowieść o sile kobiety, jej determinacji i mądrości w zderzeniu z mafią. Interesujący obraz kultury kalabryjskiej. Można poczuć klimat włoskiego południa i zobaczyć oczyma fantazji jej miasteczka i pejzaże.

• werka777

  2018-03-22

  Rosy Canale nie jest fikcyjną, wykreowaną w głowie człowieka bohaterką. To prawdziwa kobieta, z krwi i kości, wojowniczka, która odważyła się opowiedzieć o swóim życiu. A tłem takowego okazuje się środowisko groźnej mafii. Toteż sceny, z którymi zderza się czytelnik mając przed sobą książkę „Prywatna wojna Rosy” zostały rozegrane naprawdę, chociaż nieraz ciężko w nie uwierzyć. Chociaż wielu z nas ma świadomość tego, jak groźne potrafią być organizacje przestępcze, nierzadko nie mamy pojęcia o tym, jak wielka może być ich siła rażenia. Jak dużo zmasakrowanych ciał trafia do worków włoskiej policji: z pokiereszowanymi twarzami czy odciętymi głowami – ku przestrodze. Narratorka i zarazem autorka książki zabiera czytelnika w świat, w którym nie liczą się uczucia. Tutaj za śmierć danej osoby odpłaca się śmiercią drugiej, a jedną z istotniejszych panujących zasad jest wendeta. Nie ma mowy o litości, przebaczeniu czy jakichkolwiek skrupułach, a życie człowieka okazuje się jeszcze bardziej kruche, niż gdziekolwiek indziej. Narkotyki, broń, polityka. Zmagania władzy z nieuchwytnym wrogiem przypominające walkę z wiatrakami. A jednak następuje pewien przełom i jest nim właśnie Rosy Canale i jej dzielna opowieść. Jak funkcjonują matki, małżonki i córki członków mafii? Czy organizacji przestępczej można się sprzeciwić? Ile kosztuje jeden mały błąd? Bogata w emocjonujące sceny książka ebook „Prywatna wojna Rosy” to dokument, uderzający przekazem treści jakże niełatwej do zaakceptowania w naszej bezpiecznej rzeczywistości. Jego największym atutem jest właśnie odtworzona prawda. Nie spodziewajcie się rewelacyjnych, wciągających opisów z pikantnymi szczegółami. To nie kryminał i nie sensacja, a przepełniona ciężkimi dziejami i zmaganiami opowiadanie o próbach odnalezienia normalności w miejscu, gdzie tak bardzo odczuwa się jej brak. Poprzez całą historię Rosy prezentuje nam własny tok myślenia, sposób funkcjonowania i kierujące nią wartości przez co momentami tekst przybiera formę filozoficznego wykładu. Bywa interesująco, chociaż są również elementy nieco nużące. Całość wypada jednak korzystnie. Rosy Canale stworzyła tę książkę z pomocą Emanueli Zuccala, dziennikarki tygodnika Corriere Dell Sera, której zdanie pozwolę sobie tutaj przywołać: „Niestety wielu rzeczy, o których nasza bohaterka wie, nie można opisać. Bo ona o tym nieźle pamięta: ‘ndrangheta nie wybacza.” W taki właśnie wymowny sposób udaje się jej ująć funkcjonowanie grupy, w której milczenie okazuje się ceną życia i śmierci. Spoglądając na książkę od strony technicznej można dopatrzyć się kilku niedociągnięć. Pierwszym jest zaburzona chronologia. Narratorka opowiada o dzieciństwie, a kiedy przechodzi do dorosłości niejednokrotnie na powrót czyni odwołania do przeszłości. Nieporządek w treści przenosi się nieco w głąb umysłu czytelnika, co okazuje się odrobinę uciążliwe. Drugą sprawą jest natłok niełatwych do ogarnięcia nazwisk. To jednak idealnie obrazuje nam doświadczenie autorki i zagmatwany świat, w którym przyszło jej działać . Niemniej nie oznacza to, że nie da się wyłapać wszystkich ważnych informacji, bo przekaz treści, łatwe i zrozumiałe słownictwo rekompensują pozostałe trudy. Historia Rosy Canale to niewątpliwie gratka dla wszystkich tych, którzy poszukują ebooków odnoszących się do świata mafii i zarazem zawierających autentyczne treści. Skoro to, co ma do powiedzenia autorka zainteresowało największe włoskie i zagraniczne gazety, może zainteresować i Was, jeśli oczywiście pragnęlibyście zgłębić temat grup przestępczych i przekonać się o tym, czy wojna z nimi jest w ogóle możliwa. Chociaż ta publikacja z pewnością nie należy do relaksujących, niesie ze sobą dużo informacji, a te, bynajmniej w moim przypadku, na długo pozostaną w pamięci.

• Anna Sikorska

  2018-03-22

  Dziewczyny pod nadzorem i poddane wielu ograniczeniom – to była i jest codzienność we wielu krajach. Włochy należą do tej tradycyjnej części świata, który w płci pięknej widział tylko mechanizm rozrodczy, który musi być nietknięty do ślubu, żeby wybrany przez rodzinę facet mógł nacieszyć się niewinnością. Wkraczanie postępu, technologii i wzorców z innych krajów sprawia, że dużo młodych dziewczyn zaczyna się buntować. Tak jest i w przypadku Rosy, która opowiada o losach własnych i kobiet, które znała. Są one jedynie tłem dużych rozgrywek pomiędzy mężczyznami, którzy prowadzą pomiędzy sobą wojny rodów. Wrogość prowadzi do częstych rozlewów krwi. Niemalże zwierzęce znaczenie terenu sprawia, że cierpią niewinni i słabi.Rosy Canale i Emanuela Zuccala wprowadzają nas w świat nieco egzotyczny słynny z filmów pokazujących mafijne układy, lecz tu świat jest nakreślony piórem kobiecym z ich perspektywy, czyli z punktu widzenia jednostek, które nic nie mogą. Bunt przeciwko dotychczasowym układom może doprowadzić do zagłady.„Prywatna wojna Rosy” to złączone w całość obrazy z życia wielu kobiet. Łączy ich jedna osoba: są słynne przez buntującą się Rosę, która nie potrafi być grzeczna dziewczynka posłusznie kończącą liceum. Agresywnym mafiom po piętach depczą władze, przez co nie zabraknie powolnego demaskowania kolejnych ojców chrzestnych i rozkładania struktur, w których miejsce wyrastają kolejne. Proces potyczki jest długi i męczący a także przerywany niedługimi albo pozornymi zawieszeniami broni. Nie zabraknie też obrazów świętowania, radości, lecz ponad wszystkim ciągle pojawia się widmo mafii kalabryjskiej, która może zburzyć spokój.„Prywatna wojna Rosy” to idealna lektura dla fanów opowieści o mafii, przemianach ludzi a także twardych bohaterach. Urywki różnorakich obrazów i brak chronologii sprawia, że mamy bardziej obraz regionu niż opowieść dążącą w konkretnym kierunku. Takie podejście do sprawy przyczynia się z jednej strony do konieczności czytania w skupienia, a z drugiej pozwala poddać się urokowi klimatu, zwyczajów, by potem uświadomić sobie, że to nie fikcja, a strumienie przelewanych krwi znaczyły ulice.

• Anna Nawrot

  2018-03-22

  Jeśli chodzi o pierwsze skojarzenie z określeniem "włoska mafia"to zapewne większość ma tak jak ja - "Ojciec chrzestny" i sycylijska cosa nostra. Po chwili zastanowienia dorzucam jeszcze neapolitańską camorrę. I tyle. Tak więc kiedy otrzymałam możliwość przeczytania książki traktującej o zupełnie nieznanej mi włoskiej organizacji przestępczej nie wahałam się ani chwili.'Ndrangheta to organizacja mafijna funkcjonująca w Kalabrii. I pomimo, że jest zdecydowanie mniej słynna od tych wspomnianych wyżej to na przełomie XX i XXI wieku nieustanna się najpotężniejszą włoską organizacją przestępczą. Jej głównym polem działania jest handel narkotykami, jednak w rękach kalabryjskich mafiozów skupia się dużo legalnie dzialających przedsiębiorstw (chociażby firmy zajmujące się gospodarką odpadami komunalnymi).Rosy Canale pochodzi z Reggio di Calabria, miasta leżącego ponad Zatoką Messyńską i od zawsze żyła w cieniu 'ndranghety. Dosyć wcześnie dała o sobie znać jej buntownicza natura, więc rodzice panny Canale mieli z nią poważne kłopoty. W pewnej chwili wydawało się, że kobieta wreszcie ma za sobą "okres burzy i naporu" - nieudane małżeństwo i konieczność zadbania o dzidziuś ujawniły, że Rosy ma całkiem niezłą głowę do interesów, czego dowodem było stworzenie lokalu z dyskoteką, który dynamicznie stał się najmodniejszym miejscem w jej rodzinnym mieście. Było tylko kwestią czasu, kiedy zainteresowali się nią ludzie z 'ndranghety i złożyli propozycję z rodzaju tych nie do odrzucenia - zażądali, żeby Rosy przymknęła oko na handel narkotykami na terenie dyskoteki. Kiedy kategorycznie odmówiła podpisała na siebie wyrok - brutalnie pobita ledwie uszła z życiem, a kolejne osiem miesięcy spędziła w szpitalu. Po odzyskaniu zdrowia zamieszkała w Rzymie, jednak nie na długo. W 2007 roku Rosy powróciła do Kalabrii i w miasteczku San Luca, tradycyjnie uznanym za matecznik 'ndranghety założyła stowarzyszenie, którego celem była emancypacja mieszkających tam kobiet. Oczywiście mafia nie czekała z założonymi rękami na wyniki jej działalności...Rosy Canale mieszka aktualnie w Stanach Zjednoczonych - kiedy postanowiła wydać własną książkę jej rodzina nieustanna się obiektem zastraszeń ze strony mafiozów, więc dziewczyna wraz z córką opuściła rodzinny kraj. Pomimo obawy o swoje życie a także bezpieczeństwo bliskich nie zaprzestała działalności na rzecz kalabryjskich dziewczyn - uważa, całkiem zresztą słusznie, że to matki, małżonki i córki mafiozów mogą wpłynąć na własnych mężczyzn, i, że w ich rękach leży przemiana panującej na tamtych ziemiach tradycji."Prywatna wojna Rosy" to książka ebook niebywale emocjonująca - włoski temperament autorki, jej osobiste przeżycia wpływają na mowa i styl tej historii. Rosy napisała własną książkę dla społeczności międzynarodowej, stąd czytelnik znajdzie tu dosyć obszerny szkic porachunków mafijnych z czasów, kiedy autorka była małą dziewczynką jak też wyjaśnienie powiązań między poszczególnymi klanami. Pomoże to choć w części zrozumieć czytelnikom spoza Włoch dlaczego (pomimo, że mamy już XXI wiek) organizacje mafijne mają się tak nieźle na południu Italii i dlaczego potyczka z nimi jest tak trudna.Pewnie jeszcze dużo wody upłynie zanim coś zmieni się w kwestii kalabryjskiej mafii, lecz Rosy Canale udowadnia, że nawet jedna słaba dziewczyna może coś zrobić w tej sprawie. I to daje nadzieję, nikłą, lecz jednak - dziewczyny z Kalabrii nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa.

• Marta Kusz

  2018-03-22

  Opowiadanie Rosy o jej życiu czyta się gładko, o co dbała reporterka Emanuela Zuccalà. Zauważyła ona, jak ciepłą osobą jest Rosy, jak potrafi wydobyć z człowieka dobro, jak zawzięcie walczy o prawa dziewczyn wciągniętych w porachunki 'ndranghety. Jednak mój inżynierski zmysł błagał o drzewa genealogiczne, gdy przychodziło do opisów członków 'ndrin. Najgorsze było jednak nagromadzenie tłumaczonych w przypisach zwrotów, które notorycznie wybijały mnie z rytmu. Dla italianistów będą to niewątpliwie językowe smaczki lecz ja (tak jak i chyba większość czytelników) nie mam do czynienia z mową włoskim i "skakanie" od tekstu do przypisów było męczące.Poza tym, od strony technicznej wszystko wypada wzorowo. Przyjemny w odbiorze styl, przystępne dla przeciętnego czytelnika słownictwo (co nie znaczy ubogie!), chronologiczność zdarzeń (z rzadko wspominana jest młodość rodziców i babci Rosy). Co do bohaterów, trudno ich oceniać, skoro istnieją naprawdę. Jednak sama postać Rosy, jak zauważyła Zuccalà, rozczula się ponad sobą, własną przeszłością, co w pewnych momentach mnie irytowało. Nie rozumiałam jej działań, jej metod. A do tego okazuje się, że w książce pdf nie wszystkie fakty są zachowane. Zaś ostatnie artykuły mówią o tym, że Rosy Canale została oskarżona o oszustwa finansowe. Trudno o jednoznaczną ocenę tej postaci. Tak samo trudno ocenić tę książkę. To nie jest powieść. Cieszę się jednak, że ją przeczytałam ponieważ chociaż 'ndrangheta jest daleko (teoretycznie) to poznałam inny punkt widzenia, nie stereotypowy, odbiegający od wzorca mafiosów z "Ojca Chrzestnego". Jest to również lekcja dla wszystkich, którzy zmagają się z takim toksycznym środowiskiem. I historia niezwykłej dziewczyny - nie można o tym zapomnieć.

• jarilaxi

  2018-03-22

  opowiadanie Rosy o mafii, o życiu wśród mężczyzn, którzy kierują się zasadami siły i walki, o matkach, żonach i kochankach nie tyle facetów co właśnie mafii. Wyjątkowa opowiadanie ożyciu w mieście, w którym trzeba być członkiem organizacji ponieważ inaczej.... Doskonała i interesująca powieść, którą zalecam każdemu.