Średnia Ocena:
Prowincja pełna gwiazd
Prowincja może być miejscem magicznym, pełnym zdarzeń i emocji, gdzie po prostu chce się żyć. Miejscem, w którym zdarza się tysiące spraw, zgodnie z przemianami tego świata, pokornie poddanym porom roku, biegnącym czasem może trochę wolniej, spokojniej, bez korków na ulicach i laptopów na kawiarnianych stolikach... Ponad którym świecą te same gwiazdy, to samo słońce, brodzą w błękicie te same chmury. „Prowincja pełna gwiazd” to refleksyjna opowiadanie o prowincjonalnej codzienności, której duże i małe historie rozgrywają się wśród mazurskich krajobrazów. Zaskakująca historia kobiety, która odbywa swoistą podróż w czasie, podróż do nieznanych korzeni. Odkrywa przeszłość, której nie znała i tajemnice, które niekoniecznie chciała poznać. Czytelnicy spotkali się z bohaterami powieści w książce pdf – „Prowincja pełna marzeń”.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Prowincja pełna gwiazd |
Autor: | Enerlich Katarzyna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Mg |
Rok wydania: | 2010 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Prowincja pełna gwiazd PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Refleksyjna opowiadanie o prowincjonalnej codzienności, której duże i małe historie rozgrywają się wśród mazurskich krajobrazów. Zaskakująca historia kobiety, która odbywa swoistą podróż w czasie, podróż do nieznanych korzeni. Odkrywa przeszłość, której nie znała i tajemnice, które niekoniecznie chciała poznać. Prowincja może być miejscem magicznym, pełnym zdarzeń i emocji, gdzie po prostu chce się żyć. Miejscem, w którym zdarza się tysiące spraw, zgodnie z przemianami tego świata, pokornie poddanym porom roku, biegnącym czasem może trochę wolniej, spokojniej, bez korków na ulicach i laptopów na kawiarnianych stolikach… "Prowincja pełna gwiazd" to już drugi tom z serii o życiu Ludmiły Gold pośród mazurskiej prowincji. Z każda przeczytaną stroną upewniałem się w odczuciu, iż seria ta jest moją ulubioną z tego gatunku. Nie tylko, dlatego że rzadko czytam takie powieści. Po prostu Katarzyna Enerlich pisze niesamowicie, potrafi wciągnąć czytelnika w prowincjonalny świat i sprawić, by poczuł aromat kwiatów tańczących na wietrze i ziół i potraw.Dumą napawa mnie fakt, że Katarzyna Enerlich ciągle się rozwija. Czytając "Prowincję pełną gwiazd" przekonałem się, iż autorka nie ma zamiaru stać w miejscu i cały czas pracuje ponad swoim warsztatem. Wyniki są widoczne, ponieważ w drugim tomie opisy są coraz barwniejsze, dzięki czemu w naszej fantazji Mazury przybierają nowe barwy. Potrafimy tak, jak główna bohaterka odkryć urok tego rejonu i "potrafimy go miłować nie posiadając". Ten udzielający się nam optymizm i zafascynowanie krajobrazem przychodzi nagle, a my nie możemy się z niego wyplątać.Podoba mi się również fakt, że autorka rozwinęła wątek poszukiwania rodzinnych korzeni przez Hanię i Ludmiłę. Dzięki temu nie tylko zakochujemy się z Mazurach, lecz możemy również poznać ich historię. Dokładniej rzecz biorąc, odbywamy podróż w przeszłość, aby dowiedzieć się, co nieco o tym, co było kiedyś. Tutaj pani Kasia wpadła nie interesujący pomysł, którego oczywiście Wam nie zdradzę, ponieważ nie chciałbym zdradzać fabuły książki. Zależy mi jedynie na podsyceniu Waszej ciekawości.
"Prowincja pełna gwiazd" to druga cześć prowincjonalnego tryptyku. Przyznam szczerze że nie miałam okazji czytać pierwszej części pt. "Prowincja pełna marzeń", mimo to prosto zorientować się co działo się wcześniej, gdyż na początku powieści bohaterka przypomina nam o własnych wcześniejszych losach.W drugiej części poznajemy dalsze dzieje bohaterki Ludmiły, jej męża Martina a także siostry Hani mieszkających na mazurskiej prowincji. Bohaterka musi zmierzyć się z świeżymi wyzwaniami i problemami. Spodziewa się dzidziusia na dodatek dowiaduje się że teściowa umiera na raka i jej Niemiecki mąż Martin musi wyjechać pilnie do chorej matki...a w tym okresie Ludmiła zaczyna rodzic i przy porodzie uczestniczy jej eks... i jeszcze rusza budowa domu którą Ludmiła musi nadzorować. Wszystko staje na głowie bohaterki, zmęczonej macierzyństwem która jakoś z tym wszystkim musi się uporać.W całą tą pokręconą historię wplątane są opisy cudownych Mazurskich miejscowości, interesujących miejsc które warto zobaczyć. Książk
To z pewnością nie jest duże pisarstwo. Jednak jest w tej książce pdf coś, co sprawia, że chce się ją czytać i jest to lektura przyjemna. „Prowincja pełna gwiazd” to opowiadanie o codzienności rozgrywającej się wśród mazurskich krajobrazów. Historia tu opowiedziana to klasyczna historia młodego stażem małżeństwa z jego wzlotami, upadkami, wzajemnym "docieraniem się" i nieporozumieniami. Co to znaczy kochać? Co to znaczy ufać? Co to znaczy poznawać się, szczególnie, gdy dzieli nas narodowość i pochodzenie? W tej książce pdf ujęła mnie jednak nie historia małżeńska - ta jest banalna. Urzekający jest drugi wątek - wątek poszukiwania własnych korzeni. Poszukują ich - i do nich wracają - pomiędzy innymi Ludmiła i jej siostra Hania a także niemiecki teść Ludmiły. Ziemia Dla mnie ten wątek powieści jest najbardziej wartościowy, chwytający za serce i magiczny.