Projekt Królowa okładka

Średnia Ocena:


Projekt Królowa

Osiem osób. Zagadkowy ogród zimowy. I eksperyment, którego nigdy nie zapomną…Godzina 17.00. Emily budzi się w podziemiach szpitala psychiatrycznego. Poznaje siedem osób, których nigdy wcześniej nie spotkała. Nikt nie pamięta poprzedniej nocy. Telefony a także komputery zostały zablokowane. Z każdą godziną sytuacja zaczyna się pogarszać. Pojawiają się kolejne niewiadome i dzieją się rzeczy, których nie da się logicznie wyjaśnić. Ktoś zmusza bohaterów do gry na śmierć i życie...Prawda? Złudzenie? Żart? Wynik choroby psychicznej jednego z bohaterów? A może wszystkich? Jedno jest pewne. Uczestnicy eksperymentu muszą poddać się regułom gry, aby znaleźć wyjście z obiektu. Zwłaszcza, gdy wychodzi na jaw, że każda z uwięzionych osób kłamie.Wraz z bohaterami pozwól się wciągnąć w mroczne miejsce pełne sekretów, plątaniny wizji a także niedoskonałej pamięci. Obserwuj, jak budzą się demony przeszłości, rodzi się miłość, przyjaźń, zawiść a także strach. I przede wszystkim odpowiedz na najistotniejsze z pytań: Gdzie kończy się rzeczywistość, a zaczyna iluzja?

Szczegóły
Tytuł Projekt Królowa
Autor: Rosik Dominika
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Zysk i S-ka
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Projekt Królowa w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Projekt Królowa PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • podróżdokrainyksiążek

    Osiem osób budzi się w szpitalu psychiatrycznym, nie wiedząc, skąd się tam wzięli, uwiezieni w podziemiach ośrodka nie mają dostępu do cywilizacji. Nie działają komórki, a komputery są wyłączone. Emily po przebudzeniu nie wie, co się dzieje, wędrując, by uzyskać odpowiedz na własne nurtujące pytania, poznaje siedem obcych osób, a każdy z nich jest inny, różni ich charakter, spostrzeżenie na świat, nic nie łączy, co może się okazać zgubne, gdyż nie będzie współpracy. Jest coraz gorzej, a z każda godzina będzie jeszcze bardziej, dowiadując się, że zostali zmuszeni do gry, w której nie chcą uczestniczyć. Wymysł jakiegoś psychopaty powoduje, że muszą się poddać zasadom i grać na śmierć i życie. Debiut Dominiki Rosik serwuje nam akcje pełna grozy, wielu sekretów i akcji historie, która z czasem odkrywa przed nami powoli prawdę o miejscu, w którym się znajdują. Czy to wszystko to jedynie wymysł, czy jednak rzeczywistość? Kto ich tu uwięził? Czy można ufać innym? Początkująca pisarka stworzyła książkę wartą przeczytania i tak jak opis samej już książki w wielkim stopniu zachęca, by po nią sięgnąć, tak i ja wam ja polecam, warto przeczytać książkę o, tak skomplikowanej i intrygującej budowie.

  • Monika Szulc

    Emily pewnego dnia budzi się w nieznanym miejscu, jak dynamicznie odkrywa, jest to podziemie szpitala psychiatrycznego. Kobieta poznaje jeszcze siedem osób i razem z nimi musi odkryć, co jest prawdą, a co fałszem. W rozwiązaniu zagadki nie pomaga fakt, że nikt z uczestników nie pamięta poprzedniego dnia. Czy uda im się ujść z życiem z tej groźnej gry? Niedaleka przyszłość, nowoczesny ośrodek i zaskakujące efekty, które jednocześnie budzą dezorientację a także stanowią tło dla toczących się wydarzeń. Od pierwszej strony książka ebook intryguję tajemniczością i jest to największy atut powieści. Przyznaję, że autorka umiejętnie wodzi za nos czytelnika i nie dopuszcza do łatwego odkrycia prawdy. Kompletnie nie miałam pojęcia, co wydarzy się za moment, a to nieczęsto mi się zdarza. Szachy odgrywają tu istotą rolę, ponieważ wszystkie rozgrywki oparte są na tej grze. Jako całkowity laik, początkowo nie miałam jakiegokolwiek pojęcia o grze. Z czasem wszystko zostaje wyjaśnione i z małymi ulepszeniami, czytelnik ogląda prawdziwą rozgrywkę na śmieć i życie. Mimo wspaniałego pomysłu, szachy nie wzbudziły mojego entuzjazmu. Pani Dominika Rosik ma idealny styl. Pisze nie tylko płynnie, lecz potrafi zachwycić czytelnika. Największe wrażenie zrobiła na mnie narracja. Jest pierwszoosobowa, jednak prowadzona przez trzech bohaterów. Emily, Mathew i Alexandra. Rozmyślnie dawkują fakty i stawiają nie lada zagadkę do rozwiązania dla czytelnika, gdyż każdy z nich skrywa morze tajemnic i motywów, które na pierwszy rzut oka są nieoczywiste! Aby tego było mało, poznajemy krótkie przebłyski przeszłości bohaterów. Powoli składałam fragmenty i wyciągałam wnioski, nierzadko błędne, jednak możliwość uczestniczenia w rozgrywce, było bardzo przyjemne. Bohaterowie są tajemniczy, jednak to Emily polubiłam najbardziej. Wzbudziła najbardziej moje zaufanie, a do pozostałych uczestników podeszłam z rezerwą. Uczestnicy projektu są w różnorakim wieku, a oryginalna fabuła spodoba się szerszemu gronu czytelników. Wątek romantyczny też występuję i wciąż wisi w powietrzu, ale nie tłamsi fabuły. Jestem zwolenniczką romansów, które nie są najważniejsze, ponieważ dzięki temu miałam możliwość większego skupienia się na uczestnikach i ich czynach, które wciąż budziły moje podejrzenia! „Projekt Królowa” to idealny debiut a także oryginalna i dopracowana książka, która spodoba się też starszym czytelnikom. Myślałam, że strach mi nie grozi, lecz są też takie momenty, które potrafią przerazić bezwzględnością i realnością. Jeśli lubicie tajemniczą fabułę i zagadkowych bohaterów, to ta książka ebook jest dla Was! 7/10

  • Meggie

    Emily po przebudzeniu znajduje się w obcym miejscu i nie pamięta, w jaki sposób do niego trafiła. Miejscu, z którego nie może znaleźć wyjścia, umieszczonym pod ziemią, odizolowanym. Spotyka kolejne osoby, które tak jak ona nie mają pojęcia, co się wydarzyło. Rozpoczyna się podstępna gra, której mimowolnie stają się uczestnikami. Każda rozgrywka rodzi coraz więcej pytań i może wyeliminować któregoś z uczestników. Kolejne wydarzenia potęgują niepokój i zasiewają coraz więcej wątpliwości, co do zamiarów graczy. Co jest prawdą a co wytworem wyobraźni? Kto i w jaki sposób uwięził w ośrodku osiem osób? Jaki miał cel? Dominika Rosik – ukończyła Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu a także Szkołę Główną Handlową w Warszawie. W kręgu jej zainteresowań znajduje się literatura a także malarstwo impresjonistyczne. Wspominałam już wielokrotnie, że lubię sięgać po debiuty literackie. Skrywają dużo tajemnic, gdyż nie do końca wiadomo, czego można się spodziewać. Tak również było tym razem. Interesujący opis na okładce zapowiada mroczną atmosferę i dużo zagadek. Dokładnie to czytelnik otrzymuje w trakcie lektury. Autorka zaplata stopniowo skomplikowaną sieć powiązań, niepokojących, przeczących logice wydarzeń, charakterystycznych osobowości i na własny sposób pięknego, lecz również przerażającego miejsca. Już od początkowych stron można poczuć tę przytłaczającą atmosferę, która z każdym kolejnym epizodem gęstnieje coraz bardziej. Klimat to jeden z walorów tej powieści. Dobrym zabiegiem jest narracja prowadzona naprzemiennie przez trójkę bohaterów. Daje to wyraźniejszy obraz, lecz równocześnie wszystko bardziej komplikuje. Ciężko jednoznacznie ocenić, co jest prawdą a co fałszem, co jest rzeczywistością, a co wytworem wyobraźni, bądź działania środków odurzających. Iskrzy od niedomówień, wzajemnych oskarżeń potęgowanych ciężkimi do wyjaśnienia sytuacjami. Osiem osób, z niewiadomych przyczyn uwięzionych w szpitalu psychiatrycznym zmuszonych jest do gry, której zakończenia nie sposób przewidzieć. Gra toczy się właściwie na dwóch poziomach. Jeden jest widoczny dla wszystkich uczestników, a drugi to czysta psychologia. Każdy z bohaterów nie mówi wszystkiego, bądź również z pełną świadomością kłamie. Sekrety stopniowo są odkrywane. Oczywiście nie wszystkie, bo to dopiero pierwszy tom trylogii. W opowiadanie wkomponowane są przebłyski wspomnień związanych z zdarzeniami sprzed uwięzienia. Z początku są niejasne, chaotyczne, by za dynamicznie nie odsłonić wszystkich kart, ale składają się w jedną, przemyślaną całość. Sceneria może wydawać się monotonna, lecz to tylko pozory. Ośrodek jest całkiem rozległy i nawet ten sam pokój następnego dnia może zawierać element, którego wcześniej nie było. Czy to wzrok płata figle? Dodatkowo tocząca się gra wyzwala w uczestnikach dużo emocji takich jak: złość, frustracja, strach, litość. Pojawia się rywalizacja i próby wchodzenia w układy, by chronić swoją skórę. Czasem również wielkie poświęcenie. Upływający czas i poczucie zamknięcia tylko wzmacniają emocje. Determinują to warunki i co rusz nowe zagadki, jak również miejscami katastrofalne w skutkach decyzje. Uczestników dużo dzieli, chociaż również trochę łączy. Spokojna Emily, porywczy George, pewna siebie Katia, czy wzbudzający zaufanie Matthew. Mocno zaznacza się również Alexander. Jest dobrym obserwatorem z pokerowym wyrazem twarzy, ciężko go sprowokować, czy zaskoczyć. Te jak i pozostałe postacie są wyraziste, pełne życia, z wadami i swoimi problemami. Siłą rzeczy muszą współpracować, by pokonać wspólnego przeciwnika. A może to tylko pozory? „Projekt królowa” to zaskakujący debiut literacki i równocześnie pierwsza, bardzo zachęcająca element trylogii. Od początku osacza niepokojącą atmosferą, trudnym pomysłem na fabułę i udaną realizacją tej koncepcji. Sekret odkrywana jest stopniowo, utrzymując napięcie do zakończenia. Na uwagę zasługują: dopracowana warstwa psychologiczna a także realistyczni, wywołujący emocje bohaterowie. Zdecydowanie zalecam i czekam na ciąg dalszy. http://ksiazki-moj-maly-swiat.blog.pl/2017/06/01/projekt-krolowa-dominika-rosik/

  • KobieceRecenzje365

    Dziś przedstawię Wam debiutancką opowieść Dominiki Rosik pt. "Projekt królowa", którą bardzo chętnie wzięłam do recenzji, bo wydawała mi się książką z gatunku młodzieżówka fantasy, a ostatnio nie czytałam nic z tego rodzaju. Zaintrygowała mnie od samego początku opisem, jaki i bardzo estetyczną okładką. Z taką właśnie zachętą, po prostu zabrałam się za tę książkę i wzięłam udział w Projekcie Królowa. Jesteście ciekawi, co Projekt królowa kryje w sobie? A może sami chcecie wejść do Projektu, tylko jeszcze się zastanawiacie? Zapraszam do recenzji, a wszystkiego się dowiecie! "Osiem osób. Zagadkowy ogród zimowy. I eksperyment, którego nigdy nie zapomną… Godzina 17.00. Emily budzi się w podziemiach szpitala psychiatrycznego. Poznaje siedem osób, których nigdy wcześniej nie spotkała. Nikt nie pamięta poprzedniej nocy. Telefony a także komputery zostały zablokowane. Z każdą godziną sytuacja zaczyna się pogarszać. Pojawiają się kolejne niewiadome i dzieją się rzeczy, których nie da się logicznie wyjaśnić. Ktoś zmusza bohaterów do gry na śmierć i życie... Prawda? Złudzenie? Żart? Wynik choroby psychicznej jednego z bohaterów? A może wszystkich? Jedno jest pewne. Uczestnicy eksperymentu muszą poddać się regułom gry, aby znaleźć wyjście z obiektu. Zwłaszcza, gdy wychodzi na jaw, że każda z uwięzionych osób kłamie. Wraz z bohaterami pozwól się wciągnąć w mroczne miejsce pełne sekretów, plątaniny wizji a także niedoskonałej pamięci. Obserwuj, jak budzą się demony przeszłości, rodzi się miłość, przyjaźń, zawiść a także strach. I przede wszystkim odpowiedz na najistotniejsze z pytań: Gdzie kończy się rzeczywistość, a zaczyna iluzja?" "Życie jest wędrówką przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. My jesteśmy wędrowcami. I właśnie spotkaliśmy się w połowie czasu" Dominika Rosik bardzo staranie nakreśliła plan fabularny. Od razu wprowadziła nas w atmosferę tajemnicy, a nawet grozy przed nieznanym. Czytając książkę czułam tę niepewność bohaterów, czułam ich strach i wszystkie te emocje, które się przewijały z narracji jednego bohatera na następnego. Było to niesamowite, ponieważ przy moim ostatnim spotkaniu z fantastyką młodzieżową, takiego odczucia nie miałam. Całą fabułę mogłabym troszkę porównać do kolejki górskiej. W książce pdf kilka razy mamy taki "wjazd pod górkę", który kumulował w sobie napięcie i to tak bardzo, że czułam to aż we wszystkich mięśniach, a później niespodziewanie "gwałtowny zjazd", w bardzo szczególnych momentach książki (niestety nie mogę nic więcej powiedzieć, aby nie spojlerować). Styl autorki jest natomiast bardzo prosty, nie było tutaj jakiegoś przekombinowania, dzięki temu książkę czytało się nieźle i szybko. Co mi się jeszcze bardzo podobało, to dobrane cytaty do każdego rozdziału, te cytaty były tak niezwykłe, że chciałabym wszystkie naraz tutaj wykorzystać. Gdybym miała wybrać 3 bohaterów, którzy przypadli mi do gustu i na pewno będę ich nieźle wspominać, to Alexander, Emily i George (właśnie w takiej dokładnie kolejności). Moim zdaniem to oni najbardziej się wyróżniali. Alexander i George okazali się zupełnie kimś innym niż jak ich poznawaliśmy na samym początku, a Emily była po prostu charakterna. Alexandra natomiast miałam ochotę schrupać i był on moim faworytem pomiędzy "walką samców". Szczerze? Ja stale nie rozumiem dlaczego autorka wybrała Matthew'a do poprowadzenia fabuły w niektórych momentach książki, był on najbardziej schematyczną postacią w całej książce. Nie miał w sobie nic ciekawego, co mogłoby zachwycić moje czytelnicze wymogi. Była to następna postać męska, którą bardzo nierzadko można spotkać w książkach. Moim zdaniem brakowało mu charakteru takiego, jaki posiadał na przykład Alexander. George za to był dla mnie największym zaskoczeniem w książce, szczególnie kiedy zaczął dowodzić grupą, zobaczyłam zupełnie inną osobę i to było naprawdę ogromne "WOW". Nie spodziewałam się tego po nim, szczególnie, że autorka sama go wykreowała na takiego faceta, którego jedyną pasją jest siłownia. Absolutnie bez wyrazu. Najbardziej brakowało mi natomiast rozdziału ze strony Jiana, który był matematycznym geniuszem. Fajnie by było poznać jego myśli na temat całego projektu i naprawdę brakowało tutaj jego spojrzenia na całą rozgrywkę. Z postaci została jeszcze Katia, o której wole nie mówić, ponieważ postawiłabym ją najchętniej koło Matthew'a a także Britta i Olafa, którzy byli najmniej wyraźnymi postaciami w książce, w sumie gdyby nie to, że Britta miała jedną "przypadłość" to raczej bym jej nie zapamiętała. Zalecam Wam tę opowieść z całego serca. Ja na pewno będę czekała na następne części tej trylogii, szczególnie po tak wywrotowym zakończeniu, którego stale nie mogę przetrawić, chociaż już od paru dni książka ebook przeczytana leży na półce. To niezła fantastyka młodzieżowa z fragmentem psychologii i matematyki, która pokazuje, że ten szkolny przedmiot może być całkiem fajny. Jeszcze raz polecam, zalecam i polecam! Dziękuję za przeczytanie, Wydawnictwu Zysk i S-ka

  • Mea Culpa

    Recenzja znajduje się też na www.zksiazkadolozka.blogspot.com Zastanawialiście się kiedyś, jak byście reagowali w sytuacjach kryzysowych, przede wszystkim wtedy, kiedy zagrożone jest Wasze życie? Czy ratowalibyście siebie kosztem innym? A gdybyście byli w posiadaniu tajnej wiedzy, która może ocalić życie całej grupie, lecz zagrozić Twoim planom? Jak byście postąpili? Emily budzi się w podziemiach szpitala psychiatrycznego. Jest to miejsce, z którego nie ma wyjścia, ponieważ jedyne drzwi są zabarykadowane. Wraz z nią w budynku przebywa też siedem innych osób, które tak samo jak ona, nie wie jak się tutaj znalazło, nie pamięta ostatnich dni. A może tylko udają, że nie pamiętają? Od tej pory będą musieli wejść we współpracę, by przeżyć kolejne zagrania tajemniczego doktora Stona. Czy uda im się przeżyć, by doczekać się wyjaśnienia złudzeń, jakich doznają? „Stajemy się w własnej roli tak perfekcyjni, że w końcu zapominamy, kto naprawdę pociąga za sznurki.” Polska literatura, choć nabiera tempa, to stale jest przez wielu rodaków odrzucona czy negatywnie komentowana. Dużo osób określa całość przez pryzmat paru autorów, którzy nie przypadli nam do gustu, zniesmaczając niekiedy swoim zachowaniem czy swoimi pracami. Musimy jednak wziąć poprawkę na to, że istnieje naprawdę dużo perełek, które moglibyśmy pokochać, gdybyśmy tylko przestali zamykać się na nie. Tak jest pomiędzy innymi z książką „Projekt Królowa”, która jest debiutanckim dziełem naszej rodzimej pisarki, lecz za to jakim świetnym! Polski debiut, który powalił mnie na kolana. Doskonale dopracowany, idealna kreacja bohaterów, ponadto portrety psychologiczne zasługujące na złoty medal. Autorka weszła do umysłu nie tylko swoim charakterom, lecz też czytelnikom, szperając w nich i wprowadzając skutecznie zamieszanie. Kiedy sama nie wiesz co jest prawdą, a co fikcją, wówczas bezsprzecznie zaczynasz wierzyć w autorkę, która poprowadzi Cię za rękę przez fabułę. Dominika Rosik tego nie robi, wręcz przeciwnie – sprawia wrażenie, jakby takie wodzenie za nos było dla niej czystą przyjemnością. Na początku wydaje się to obojętne, lecz z czasem, kiedy narasta frustracja i potrzeba wiedzy, chociażby jakiekolwiek, by móc poskładać poszczególne fragmenty układanki w całość, wówczas nadchodzi złość. Tak samo było w tym przypadku. Przez początek przebrnęłam bez emocji, lecz w końcu moja cierpliwość została wystawiona na próbę. Urywane wspomnienia, zdania czy myśli, zmienna narracja, podczas gdy każdy coś ukrywa, wahania nastrojów i krycie się nawzajem, niezrównoważenie psychiczne – w tym momencie powstaje emocjonujący zabieg, który oszałamia. Tak bardzo chciałam rozwiązać zagadkę, że na końcu wpadłam w szok i gniew, że większość spraw się nie wyjaśniła, a nawet lepiej, ponieważ finisz pierwszego tomu skomplikował historię jeszcze bardziej. W tej całej mieszance bezradności, tajemniczości i chęci poznania prawdy tak się wciągnęłam w lekturę, że migiem ją przeczytałam. A teraz z niecierpliwością będę wyczekiwała kontynuacji, by wszystko sobie poukładać. Musicie wiedzieć, że w tej książce pdf każdy stwarza jakieś pozory. Pozory normalnych, zintegrowanych z grupą ludzi, którzy nie mają nic wspólnego z całym przedsięwzięciem. A tymczasem, z narracji trzech głównych bohaterów dowiadujemy się, że każdy skrywa w sobie wspomnienia, których nie może ujrzeć reszta. Wszyscy mają tajemnice, a za główny cel postanawiają obnażyć pozostałych, wystawić ich sekrety, by jak najdłużej zachować własne. I tak właśnie pod przykrywką współpracy, eliminować tych najsłabszych. Kiedy życie bohaterów zaczyna przeobrażać się w prototyp pewnej gry, w której wszystko zależy od wzajemnego zaufania, wówczas akt teatralny dobiega końca, a każdy, kto zostaje Królową, prezentuje własną prawdziwą twarz. Najlepsze, co mnie spotkało w tej książce, to właśnie duszny klimat tej zagadki, która potęguje dziwność. Epizody pisane są z perspektywy trzech bohaterów: Emily, Matthew i Alexandra. Żadne z nich nie mówi prawdy i wszyscy się nawzajem oskarżają. To właśnie ta trójka mówi nam, że istnieją w tej grze sekrety, których nawet nie potrafimy się domyślić. I konsekwentnie je ukrywają. Nawet, jeśli patrzymy na przykład na rzeczywistość poprzez oczy Alexandra, to nie jesteśmy w stanie prześledzić całego jego życia, wszystkich jego niewiadomych. Trochę pomagają nam urywki wspomnień, omamy, porywcze zachowania czy zawiłe myśli, lecz są one tak inteligentnie skonstruowane, że możemy się tylko domyślać prawdy, choć autorka i tak nie odkrywa wszystkich kart. Tak samo sytuacja ma się z pozostałymi bohaterami. Jeszcze większą enigmą owiane się inne charaktery. Nie wkradamy się do ich głów, możemy tylko obserwować za pomocą naszych głównych bohaterów. Dlatego tym pilniej przyglądamy się ich poczynaniom, analizujemy i rozbieramy na czynniki pierwsze ich zachowania, by połączyć fabułę w całość. By dojść do wniosku, że nic w tej powieści nie jest jednoznaczne. Przez chwilę miałam nawet wrażenie, że wszyscy uczestnicy, to po prost

  • Anna Drewniak

    Mam wielki problem z tą książką. Pomysł bardzo mnie zaintrygował. I choć nie czytało się źle, spodziewałam się czegoś lepszego. Osiem osób budzi się w podziemiach szpitala psychiatrycznego. Nikt nie pamięta jak się tu znalazł. Nikt do końca nie pamięta kim jest. Co chwilę pojawiają się różnorakie dziwne znaki, które wywołują strach i co raz większe pogubienie wśród grupy. Okazuje się, że zostali poddani eksperymentowi. Nikt nie wie jak to wszystko się skończy, komu można zaufać, i czy porażka nie oznacza utraty życia. Granica pomiędzy snem, a rzeczywistością zaciera się. Pomysł książki jest bardzo interesujący i na pewno zachęcający czytelnika. Sposób napisania jest przystępny. Jednak czegoś mi w tej powieści brakowało. Pierwsze dwieście stron było przegadane. I gdyby nie fakt ze prosto się czytało, nie wiem czy wytrwałabym do końca. Dopiero gdzieś w połowie poważnie się wciągnęłam i już chciałam znać rozwiązanie zagadki. Utwierdziłam się w przekonaniu, że autorka miała niezły pomysł, olbrzymią wiedzę i spryt by ogarnąć taką opowieść. Mam wrażenie, że zabrakło zwięzłości, która utrzymywałaby napięcie. Dodatkowo, sposób kształtowania relacji międzyludzkich, zwłaszcza damsko-męskich, był jak dla mnie niezbyt przekonujący. Zabrakło mi naturalności. Podsumowując, jest to książka, którą czyta się lekko. Co ciekawe, prezentuje różnorakie oblicza natury ludzkiej w sytuacji zagrożenia. Daje do myślenia czy w momencie ryzyka,myślimy o tym by ratować siebie, czy innych. Gdzie jest granica ingerencji lekarzy, naukowców w życie pacjentów, celem ratowania ich zdrowia. Czytelnicy szukający dobrego, nowego pomysłu w powieściach, powinni sięgnąć po tę pozycję. Jednak Ci mający trochę większe wymagania, mogą się rozczarować. Lecz niech każdy przekona się na swojej skórze. W końcu o gustach się nie dyskutuje. Więcej recenzji na fifraku.blogspot.com Zapraszam !

  • tygrysica

    Godzina 17.00. Emily budzi się w podziemiach szpitala psychiatrycznego zupełnie nie pamiętając jak i dlaczego się tutaj znalazła. Jedyną wskazówką, która może ją naprowadzić na jakikolwiek trop jest wiadomość od doktora Stone’a, informująca dziewczynę o udziale w zagadkowym eksperymencie. Przerażona natychmiastowo postanawia wydostać się z tego miejsca, jednak dynamicznie odkrywa, że jest to niemożliwe. „Każdy dom ma własne tajemnice. Ściany przesiąknięte wstydem, brudem, przerażeniem. Teraz rozumiem, dlaczego niektórzy nie chcą otworzyć swych drzwi.” Wyjątkowo rzadko zdarza mi się czytać książki polskich autorów. Zawsze mi w nich czegoś brakuje i już po kilku/kilkunastu stronach się nudzę. Oczywiście są od tego wyjątki, aczkolwiek bardzo nieliczne. Dominika Rosik i jej „Projekt Królowa” to zdecydowanie jeden z takich wyjątków. Wciągająca i nieustanie trzymająca w napięciu fabuła sprawia, że człowiek nie może i nie chce oderwać się od lektury nawet na chwilę. Na dodatek idealnie wykreowani bohaterowie, którzy budzą w czytelniku dużo różnych, nierzadko sprzecznych emocji tylko potęgują to uczcie. Bardzo spodobał mi się sposób w jaki Dominika Rosik postanowiła poprowadzić narrację. Możliwość poznania historii z trzech różnorakich punktów widzenia była naprawdę dobrym pomysłem. Dzięki temu otrzymujemy pełniejszy obraz zdarzeń a także uczuć targających bohaterami, a także mamy możliwość obserwowania z różnorakiej perspektywy zachowań poszczególnych postaci. To bardzo kluczowe w ebookach z motywem psychologicznym, który w przypadku „Projektu Królowa” odkrywa bardzo znaczącą rolę. Warto też wspomnieć o pojawiającym się wątku miłośnym, który okazał się być bardzo dobrym dopełnieniem całej historii. Nie zajmuję on dominującego miejsca w fabule, ale rozgrywa się gdzieś tam w tle, jednak z powodu sekretów skrywanych przez bohaterów staję się on równie intrygujący co śmiertelnie niebezpieczna gra w szachy. „Nauczyłeś mnie oddychać i kochać. Każdy zniszczony kawałek mojej duszy wypełniłeś esencją życia. I to wszystko było jedynie złudzeniem?” Na koniec powiem tylko, że debiut literacki Dominiki Rosik okazał się być jednym z lepszych debiutów jakie miałam przyjemność czytać w ostatnim czasie. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że niczego tutaj nie brakuje. „Projekt Królowa” jest po prostu idealny. Nie może zabraknąć go w waszej biblioteczce. Aleksandra *Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Projekt Królowa” autorstwa Dominiki Rosik. http://tygrysica.tumblr.com/post/159972616648/projekt-kr%C3%B3lowa-dominika-rosik-2017 https://www.instagram.com/tygrysicaa/

  • Aleksandra Szoć

    Ostatnio mam pecha z początkami - tutaj też nie było inaczej. Chociaż zostałam zachęcona słowami ,,idealna dla fanów Więźnia Labiryntu", oczekiwałam czegoś innego. Co zastałam? Początek był naprawdę podobny do wspominanej wcześniej książki. Utrata pamięci, spotkania z nowopoznanymi osobami, zagadki, niebezpieczeństwo... Miałam wrażenie, że autorka za bardzo wzorowała się na Więźniu Labiryntu - którego jestem olbrzymią fanką. Chociaż podobał mi się klimat powieści, nie miałam zamiaru wchodzić drugi raz do tej samej rzeki. Chciałam coś innego, lecz o tym samym brzmieniu - jakkolwiek to zabrzmi. Z uporem przechodziłam od strony do strony, aż w końcu Projekt Królowa nabrała innego znaczenia. Jakiego? Zapraszam do przeczytania recenzji. Jak już na początku napomknęłam, pierwsze spotkanie z powieścią nie należało do udanych. Kręciłam nosem z każdą stroną i naprawdę czułam się rozczarowana. Nie zrozumcie mnie źle - autorka posiada dobre pióro, które doskonale wprowadza czytelnika w literacki wymiar. Widać, że debiutantka też posiada najważniejszą z cech pisarzy - wyobraźnię, ponieważ świat przez nią przedstawiony stał się wyrazisty i realny. Niemniej jednak prawdopodobnie za wiele wywąchałam tu cech wspólnych ,,Więźnia Labiryntu", przez co... Czułem zniesmaczenie. Byłam gotowa wejść do kolejnego niebezpiecznego świata i choć OGROMNIE podobało mi się to, że tym razem lądujemy w zakładzie psychiatrycznym, to i tak nie odczułam w stu procentach klimatu książki. Jak już wspomniałam, autorka ma dobre pióro - cały przedstawiony świat posiadał kolory, emocje a także dużą dawkę tajemnic. Chociaż przebywaliśmy w szpitalu psychiatrycznym, byliśmy świadkami całego eksperymentu, fabuła nie do końca wciągnęła mnie tak, jak powinna. Byłam obserwatorem, nie uczestniczką, a to dla mnie zasadnicza kwestia, gdy pochłaniam takie książki. Czułam się jak gość, który ogląda wszystko zza weneckiego lustra. Brakowało mi przez to dostatecznej rozrywki - nie bałam się, miałam czas na analizowanie, ponieważ wszystko zostało rozegrane na moich oczach, a nie w umyśle czy sercu. Jakbym oglądała film dokumentalny. Opisy są barwne - a przede wszystkim rozbudowane, za co daję olbrzymi plus. Dzięki temu czytelnik bez problemu potrafi wyobrazić sobie literacki świat autorstwa Dominiki Rosik. Mimo że autorka jest debiutantką, potrafi pisać. Dialogi są też nieźle skonstruowane - lekkie, naturalne, choć może przy dwóch przypadkach mogłabym się do czegoś przyczepić. Niemniej jednak, jeśli chodzi o kwestię pisania - autorka spisała się na medal. ,,Lecz wszystko okazało się złudzeniem.   Kłamstwem zrodzonym z ludzkiej niedoskonałości." ,,Projekt Królowa", Dominika Rosik  Byłoby świetnie, gdyby był dodany w historii ten składnik X, który powoduje, że wchodzę do powieści jako uczestniczka, nie jako obserwatorka. Przez to niekiedy się nudziłam. Czułam tę tajemnicę - za każdym razem wyostrzałam zmysły, gdy język była o ogrodzie zimowym, ponieważ to miejsce mnie zaczarowało, jednak czytałam tylko dla samego czytania, nie dla emocji. Jest wiele zalet w powieści - mimo że pomysł został zaczerpnięty z Więźnia Labiryntu, późniejsze kwestie są innowacyjne, jak na przykładzie: gra w szachy. Pierwszy raz spotykam się z takim motywem przewodnim. W książce pdf ponadto są ilustracje, które ułatwiają czytelnikom wizualizację ruchów danych pionków, dzięki czemu dla takiej blondynki jak ja, która ma zerowe pojęcie o tej grze, było to naprawdę dużym ułatwieniem. Reasumując - książka ebook do mnie nie trafiła, jednak nie porzucam jej w najciemniejszy kąt. Fabuła jest nieźle wykreowana, lecz jako obserwator nie potrafiłam wczuć się w akcję. Zakończenie nie powaliło mnie na kolana, chociaż główny motyw pozytywnie mnie zaskoczył. Jeśli interesujecie się tą książką - sięgnijcie, ponieważ nie jest ona zła, lecz jeśli oczekujecie czegoś mocnego, to - przynajmniej w moim przypadku - należy zmniejszyć nieco własne wymagania. Jeśli o mnie chodzi, z czystej ciekawości sięgnę po kolejne książki autorki. Ocena: 4+/6 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka

  • BookParadise

    "Czasami musimy zostać zamknięci w czterech ścianach, aby dostrzec pewne rzeczy z właściwej perspektywy." "Projekt Królowa" jest nietypową historią, opowiadającą o ósemce osób, które zostały zamknięte w zakładzie psychiatrycznym. Rozbieżność charakterów pomiędzy bohaterami jest widoczna na pierwszy rzut oka. Każdy z nich skrywa w sobie jakąś tajemnicę i wyróżnia się szczególną cechą charakteru. Pomiędzy nimi panuje napięta atmosfera a także nieufność, od momentu gdy tylko siebie zobaczyli. Nikt z nich nie wie, dlaczego odnalazł się w zakładzie psychiatrycznym. Jednak każdego dnia zaczyna wracać im powoli pamięć i jak przez mgłę przechwytują wspomnienia. I może spędzanie czasu w zakładzie psychiatrycznym nie byłoby takie trudne do zniesienia, gdyby nie dziwne rzeczy i sytuacje, które co jakiś czas spotykają bohaterów. Każdego dnia przybliżają się do odkrycia prawdy, tym samym grając w grę, od której zależy ich życie. Książka ebook przykuła moją uwagę już jakiś czas temu, kiedy kliknęłam w zapowiedzi wydawnictwa. Z początku myślałam, że będzie to fantastyka, lecz okazało się, że jest to całkowicie inna tematyka. Tak naprawdę trudno zaklasyfikować tę książkę, do któregokolwiek gatunku. Zdecydowanie jest to historia nietypowa, interesująca i z pomysłem. Dominika Rosik postanowiła oprzeć fabułę książki na grze w szachy. Całość sprowadza się właśnie do nich i to one są kluczowym elementem. Szachy w tej grze są niczym punkt alfa, dookoła którego wszystko się dzieje. Jest to pierwszy raz, kiedy ta gra zainteresowała mnie. Zawsze nudziło mnie poruszenie w literaturze tematyki szachów, lecz Dominika Rosik przedstawiła całość w naprawdę interesujący sposób. "Każdy dom ma własne tajemnice. Ściany przesiąknięte wstydem, brudem, przerażeniem. Teraz rozumiem, dlaczego niektórzy nie chcą otworzyć swych drzwi." Osadzenie akcji powieści w zakładzie psychiatrycznym jest bardzo ciekawym pomysłem. Nie jest to klasyczny psychiatryk, lecz miejsce, w którym odbywają się pewnego rodzaju igrzyska. Właściwie cała gra bohaterów przypominała mi igrzyska. Zakład psychiatryczny jest miejscem owianym olbrzymią tajemnicą. Tak naprawdę z każdą stroną odkrywamy to dziwne miejsce. Najbardziej jednak intryguje zimowy ogród, który jest ogromny, a rosną w nim różnorakie rośliny, od tych znanych, po egzotyczne. Dodatkowym elementem, który ciekawi jest motyw kruka, który pojawia się co jakiś czas. Tajemnice, którymi owiana jest cała książka ebook wywierają ogromne wrażenie. Chęć ich poznania sprawia, że z zapartym tchem czyta się o losach bohaterów. Dodatkowo każdy bohater ma własne ukryte "JA", które też wpływa na budowanie nieco mrocznego klimatu. "Nauczyłeś mnie oddychać i kochać. Każdy zniszczony kawałek mojej duszy wypełniłeś esencją życia. I to wszystko było jedynie złudzeniem?" "Okrutny ten, który odbiera innym cudowne wspomnienia." Dominika Rosik przez cały czas buduje napięcie. Od pierwszej do ostatniej strony nie opuszczały mnie emocje. Napięcie ciągle rosło i nie malało nawet na chwilę. Nigdy nie było wiadomo, co za chwilę wydarzy się. Zdarzenie zawsze zaskakiwały. Książka z całą pewnością nie jest przewidywalna. Autorka przedstawiła niebanalną historię a także ciekawą akcję. Książka ebook z każdą stroną pochłania coraz bardziej, a już od pierwszej strony wzbudza zainteresowanie. Dodatkowym atutem jest wątek miłosny, który stopniowo rozkwita. Z jednej strony jest śliczny i słodki, a z drugiej mamy świadomość, że ponad bohaterami wiszą tajemnice, które tylko czekają, aż wyjdą na światło dzienne i skomplikują życie. Jedno jest pewne - "Projekt Królowa" skradnie wasze serce i nie pozwoli przez kilka niezłych godzin odłożyć się na regał. Z pewnością zapadnie wam w pamięć.

  • Elenkaa

    Porównanie "Projektu królowej" do "Igrzysk śmierci" i "Więźnia labiryntu" bardzo mnie przyciągnęło, zwłaszcza że tym razem na podobną tematykę zdecydowała się polska autorka. Nie ma dla mnie zupełnie znaczenia, że jest to debiut literacki, ponieważ sam pomysł jest zdecydowanie warty poznania. Dodatkowo uważam, że należy wspierać rodzimą literaturę, w której naprawdę ciężko jest się wybić. Emily budzi się w małym pokoju i nie może sobie przypomnieć, gdzie się znajduje ani jak się tam znalazła. Po paru chwilach znajduje tablet, w którym umieszczono dla niej wiadomość od tajemniczego doktora Stone'a, który informuje ją, że jest uczestnikiem jakiegoś projektu. Gdy postanawia wydostać się z pokoju i rozejrzeć się obiekcie, dowiaduje się, że razem z nią w budynku znajduje się jeszcze siedem innych osób, a lekar Stone to słynny na całym świecie psychiatra. Żadna z osób nie pamięta jak się odnalazła w szpitalu psychiatrycznym albo tylko udaje, że nie pamięta. Bohaterowie dynamicznie dochodzą do wniosku, że nikomu nie można ufać, a każdy znajduje własny swój sposób na grę... Osiem osób różnorakiej narodowości, o różnorakich charakterach i odmiennych sposobach na radzenie sobie ze stresem to zapowiedź wielu konfliktów. Jeżeli te osoby zostają zamknięte razem w nieznanym budynku znajdującym się w podziemiach, bez kontaktu ze światem, zupełnie nie pamiętając jak się tam znaleźli i z olbrzymią zagadką do rozwiązania, to co wówczas może się wydarzyć? Bohaterowie tej powieści to bardzo skrupulatnie przemyślane postacie. Mimo, że troje z nich jest narratorami, co powinno oznaczać, że tych bohaterów poznamy najbardziej, ponieważ przybliżyli nam własne myśli i uczucia, jednak nic bardziej mylnego. Każdy coś ukrywa i paradoksalnie widać to zwłaszcza w rozdziałach, w których dana osoba jest postacią opowiadającą z swojej perspektywy. Autorka tak nieźle ukryła to, co narrator powinien zdradzić, że na każdego rzuca cień podejrzenia. Weźmy po lupę taką Emily, która wydaje się być główną bohaterką tej powieści. Jest nieco zagubiona, stara się jakoś odnaleźć w nowej sytuacji, jest pomocna i dobra, nie wchodzi z nikim w konflikty, ogólnie wydaje się być bardzo pozytywną postacią. Jednak z jej retrospekcji z zamierzchłych lat albo urywków wspomnień, które do niej wracają dowiadujemy się o niej tyle zagadkowych faktów, że zupełnie nie wiemy, kim ona tak naprawdę jest. Matthew natomiast zdecydowanie ukrywa dużo i bardzo wiele wie, na co wskazują jego rozdziały, które są prawdopodobnie najbardziej zagadkowe, lecz z drugiej strony jest opiekuńczy względem Emily i na każdym kroku stara się ją chronić. Natomiast trzeci narrator - Alex, podobnie jak Matthew, jest typem przywódcy, co sprawia, że między tą dwójką panuje napięta atmosfera. Potem okazuje się, że z całkiem innego powodu, niż początkowo można by przypuszczać. Które z nich gra? Czy może jednak naprawdę zostali zmanipulowani i nie wiedzą, czym jest Projekt? A co można powiedzieć o reszcie, np. ciągle wystraszonej Brittcie, o chroniącym ją bracie Olafie albo trochę przygłupim George'u? Jest jeszcze wyjątkowo inteligentny Jian, który być może tylko udaje trochę oderwanego od rzeczywistości a także Katia, która trzyma się na uboczu, jednak jest w niej coś trudnego do określenia, coś sztucznego, lecz i niebezpiecznego... Dominika Rosik wcieliła się w znawczynię ludzkiej psychiki i stworzyła wyjątkowo interesującą mieszankę ludzkich umysłów. W trakcie lektury czułam się, jakbym czytała nie tylko opowieść o zabarwieniu sci-fi, lecz przede wszystkim psychologiczną rozgrywkę między uczestnikami. Na każdym kroku trzeba sądzić i czytać bardzo dokładnie, żeby nie umknęła żadna porada ani zachowanie bohaterów, które mogłyby dać odpowiedź na kilka nurtujących pytań. A tych od samego początku jest mnóstwo: czym jest projekt, jaki jest jego cel, kim jest lekar Stone a także czy w grupie znajduje się osoba, która nie tylko jest uczestnikiem, lecz być może wspólnikiem doktora. Bardziej trafnym porównaniem niż do "Igrzysk śmierci" wydaje mi się skojarzenie z "Wayward Pines". Tam też po odkrywaniu kolejnych fragmentów zagadki, historia stawała się jeszcze bardziej zagmatwana, a części układanki zamiast coś wyjaśniać, wprowadzały jeszcze większe zamieszanie i podejrzenie względem bohaterów. Uczestnicy nie tylko starają się zrozumieć innych i obserwują każdy własny ruch, lecz muszą również współpracować, ponieważ ten kto ich tam umieścił postanowił się zabawić ich kosztem. Muszą grać nie tylko po to, żeby rozgryźć przeciwników, lecz zwłaszcza, aby przeżyć... Jestem zupełnie spokojna, że o autorce usłyszę jeszcze nie raz. Śmiało mogę powiedzieć, że Dominika Rosik jest idealnie zapowiadającą się pisarką. Stworzenie tak rozległej i przemyślanej historii, która zostanie rozłożona na trzy tomy jest wyjątkowo ciężkim zabiegiem, zwłaszcza przy tak znacznej konkurencji na rynku ebooków sci-fi. Stworzenie pomysłu na rewolucyjne urządzenie, które musi zostać wcześniej przetestowane w formie eksperymentu to doskonała idea. Jeżeli dodamy do tego śmiertelną rozgrywkę i tajemn

  • Kosz z Książkami

    Podziemia szpitala psychiatrycznego, osiem osób nie pamiętających jak i dlaczego się w nich znalazły. Zagadka do rozwiązania i narastające wątpliwości. Komu można zaufać? Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Czy uda Ci się zedrzeć maski z twarzy uczestników zanim będzie za późno? Jedno tylko jest pewne – Projektu Królowa długo nie zapomnicie… Serdecznie zapraszam do lektury premierowej recenzji! Wyobraźcie sobie, że budzicie się w zupełnie obcym miejscu, otoczeni przez grupę siedmiu nieznanych wam osób. W dodatku wszyscy cierpicie na częściowy zanik pamięci i nie macie najmniejszego pojęcia skąd i jak się tutaj znaleźliście. Co gorsza dynamicznie dowiadujecie się, że przebywacie w podziemiach szpitala psychiatrycznego i bierzecie udział w jakimś eksperymencie. Dlaczego jakimś? Bo nie macie pojęcia na czym on polega, a jedyne co jest pewne to fakt, iż nie opuścicie tego miejsca, póki nie znajdziecie odpowiedzi na coraz to nowe pytania, które rodzą się z kolejnymi makabrycznymi poradami pozostawianymi przez organizatorów eksperymentu. Tak w wielkim skrócie przedstawia się zarys fabuły debiutanckiej książki Dominiki Rosik. W tym momencie ciężko mimowolnie nie skojarzyć podobnego schematu z przynajmniej paru filmów, ebooków czy gier. Zamknięte w jednym miejscu z pozoru przypadkowe osoby, sekret do rozwiązania, a także „wilk” ukrywający się wśród zebranych, którego należy jak najszybciej zdemaskować, by ocalić pozostałe osoby i siebie samego przed „pożarciem”. Czy skorzystanie z dość słynnych fragmentów wyszło początkującej autorce na dobre? Odpowiedź brzmi: Tak! Projekt królowa może i korzysta z zdawałoby się mało oryginalnych motywów jednak robi to w taki sposób, który sprawia, że książkę czyta się nie tylko z przyjemnością, lecz lektura wywołuje, jak najbardziej pożądane w tym przypadku, uczucie grozy. Po części za sprawą wyjątkowo klimatycznej scenerii, po części za sprawą niezwykle barwnych i sugestywnych opisów. Ogromne znaczenie miał tutaj również sposób poprowadzenia narracji. Przyjdzie nam bowiem obserwować rozgrywające się wydarzenia oczami aż trojki bohaterów. Pozwoli nam to poznać nie tylko ich myśli i motywy jakie nimi kreowały, lecz także spojrzeć na rzeczy z różnorakiej perspektywy. Bieżące wydarzenia dodatkowo nierzadko i gęsto przerywane są przez powracające urywki wspomnień. Tutaj jednak pojawia się pewien problem, który może zniechęcić element osób, lektura wymaga bowiem znacznej dozy skupienia od czytelnika. Przeplatające się opisy tego co jest, było, przemyśleń bohaterów i jednocześnie fakt iż nie zawsze mamy pewność, czy to co widzą bohaterowie jest rzeczywistością, bądź jedynie halucynacjami wykreowanymi przez ich swoje umysły powoduje, że można czuć się momentami zagubionym. Wydanie nie odbiega standardami od tego, do czego zdążyło już przyzwyczaić własnych czytelników wydawnictwo Zysk i S-ka. Dużo osób z pewnością przyciągnie klimatyczna i przykuwająca wzrok okładka. W tym wypadku jednak zdecydowanie warto się dać skusić. Projekt królowa to niezwykle udany debiut, który stanowi pełną emocji lekturę. I choć nie jest to pozycja pozbawiona wad, to twórczości Dominiki Rosik zdecydowanie warto dać szansę, chociażby ze względu na szokujące zakończenie, które na długo pozostanie w pamięci każdego czytelnika. Sama z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnych ebooków jej autorstwa, pewna, że jeszcze nie raz przyjdzie jej mnie zaskoczyć. Ocena: 8/10