Recenzje

• Maximum Książek

  2018-03-22

  To już jest dziesiąty tom serii Pretty Liettle Liars. I jak zapewne wszyscy wiecie to cały czas chodzi o to samo. Są cztery przyjaciółki i ktoś poszywa się pod Ali, ich zmarła kupelę, wysyłając im SMS-y z pogróżkami podpisanymi tylko literą A. W SMS-ach zawarte są tajemnice Hanny, Spencer, Emily i Arii, o których wiedziała tylko Ali, więc kto chce je zabić. I muszę Wam powiedzieć, że w 10 tomie jest już trzecie A. i bez sensu. No ponieważ ile można wymyślać coraz to nowe osoby, która niespodziewanie chcą je zabić. Jak dla mnie seria powinna się skończyć warz ze śmiercią pierwszego A i wówczas ta książka ebook byłaby zaskoczeniem. Pewnie zastanawiacie się więc, czemu to dalej czytam? No ponieważ czemu nie, to nie jest złe, lecz nie jest już zaskakujące. Po prostu jest to lekka książka, wiadomo o co chodzi, ze ktoś będzie chciał je zabić, lecz można sobie spędzić jedno miłe popołudnie, lecz na serio jedno, no może w porywach dwa. Tak szczerze to co można pisać o tej książce, główne bohaterki są cały czas takie same. Od 10 części tak samo głupie i naiwne. Najistotniejsza jest świeża torebka od Channel, a przyjaciele? A co tam jak potrzebują to są, jak nie to zapominają. Tak właśnie one działają. Prócz tej czwórki, jest pełno innych postaci. Można by więc się spytać, jak autorce udało się stworzyć tyle barwnych, różnorakich osób. Odpowiedź jest prosta. Nie udało się. Wszyscy są lub bezbarwni, płascy, a inni schematyczni, zresztą główne bohaterki też. Starczy spojrzeć na ich kłopoty i duże odkrycia, w typie: O nie, ....... ( tu imię jednej z 4 przyjaciółek) kupiła sobie torbę od ( powiedzmy) Diora, na kosztowała 300 dolarów. Tak to są właśnie ich problemy. I takie zdanie jest w tym tomie, tylko nie pamiętam o kogo tam chodziło. Ważnym wątkiem w tym tomie czy innym jest miłość i kłopoty z nią związane. Kogo wybrać tego czy tamtego? A może nikogo. Może najlepiej wrócę do własnego byłego, z którym byłam nieszczęśliwa, lecz po prostu jest populary? Czytając te rozmyślania, rzygać mi się chciało. Nie no przecież najistotniejszy jest fejm, a wszystko inne się nie liczy. Tu chodzi o to, aby nieźle wyglądać i być znanym w szkole. Wy tak nie robicie? Podsumowując, jeśli jeszcze nie zaczęliście tej serii to zacznijcie. Do tego 5 tomu jest naprawdę okey i warto poznać tę serię. A dalej? To zależy już od Was. Jak nie macie co robić, a chcecie się zrelaksować z książką to czytajcie, jak macie lepsze propozycje, to bierzcie coś innego. Kończąc, w tej książce pdf wszystko zależy od Was.

• Szaron

  2018-03-22

  Pretty Little Liars należy do mojej ulubionej serii książek. Uważam, że wszystkie powieści serii są pierwszorzędne z mocno przemyślaną fabułą! W 10-tce nie dość, że fabuła wciąga jak magnez, to czyta się ją w zastraszająco szybkim tempie. Miałam kłopot z odłożeniem książki na półkę. Polecam!

• Juliaempik

  2018-03-22

  Opowieść „Bezlitosne” to kontynuacja najpopularniejszej serii ubieg łego roku „Pretty Little Liars”. Czytając ją odczułam wrażenie, że Sara Shepard, autorka bestsellerów, na siłę próbuję odwlec koniec serii. Stale wpada na nowe pomysły i dużo z nich pozostaje bez wyjaśnienia. Mimo to wszystkie kolejne części czytałam z takim samym zaciekawieniem jak pierwszą. Dostawałam szału od nadmiaru myślenia. Stale nurtowało mnie najistotniejsze pytanie: Kim jest A? Prócz tego ciągle dochodzą nowe zagadki. Przez większość książki nie wiemy, co stało się na Jamajce i kim jest zagadkowa Tabitha. Autorka celowo wykonuje ten mądry zabieg, abyśmy czytali do końca i w końcu odkryli tajemnice. Główne wątki są przeplątane pobocznymi, osobnymi historiami każdej z dziewczyn, co sprawia, że czułam, jakbym czytała cztery książki jednocześnie. Gorąco zalecam tę powieść, jest wyjątkowo wciągająca i stale zadziwia!

• Viconia

  2018-03-22

  Bohaterki PLL niezmiennie potrafią we mnie wywołać wielkie emocje, czyli jest dobrze! Dodatkowo z każdą kolejną częścią obserwujemy rozwój emocjonalny dziewczyn, i z tym również jest coraz lepiej. Jak by nie było, każda musi dźwigać ciężar własnych grzechów, co powoli wpędza każdą z nich w paranoję. I słusznie, ponieważ A. czuwa i nigdy nie wiadomo, kiedy zapragnie wyciągnąć mroczne sprawki kobiet na światło dzienne.Widać, że po tylu tomach autorka ma stale dużo wspaniałych pomysłów i na całe szczęście wykorzystanie ich jest ciągle na wysokim poziomie. Mam nadzieję, że pozostanie tak do samego końca serii, ponieważ dopóki co PLL zaliczam do jednej z moich ulubionych i nie chciałabym, aby to się zmieniło. Jeśli ktoś czytał poprzednie części, sięgnijcie i po tą, ponieważ stale warto! Jeśli ktoś nie czytał, to czym prędzej nadrabiajcie zaległości!