Prawo Mojżesza okładka

Średnia Ocena:


Prawo Mojżesza

Amy Harmon Bestsellerowa pisarka „New York Timesa”. Znaleziono go w koszu na pranie w pralni Quick Wash. Miał zaledwie kilka godzin i był najbliższy śmierci. Jego matka, młoda narkomanka, porzuciła go zaraz po narodzinach. Zmarła zresztą kilka dni później. Mojżesz przeżył – dzidziuś z problemami, z którego wyrósł chłopak z problemami. Był urodziwy i egzotyczny, niespokojny, mroczny i milczący. Samotny. Budził lęk i ciekawość. I oto któregoś lipcowego dnia osiemnastoletni Mojżesz zjawił się na farmie rodziców niespełna siedemnastoletniej Georgii. Miał pomagać w codziennych zajęciach. Był pracowity i energiczny, lecz również oschły i nieprzenikniony. Fascynujący i przerażający. Georgia, wbrew ostrzeżeniom i zakazom, zbliżyła się do niego... I zaczęła tonąć. Ta historia nie kończy się happy endem. Jest pełna bólu, niespełnionych obietnic, smutku i zawodu. To opowiadanie o złamanym sercu, o życiu i śmierci, o zaczynaniu od nowa, a także o wieczności. A przede wszystkim o miłości. Poczujesz ją głęboko w sercu. Przeżyjesz wyjątkowe emocje, strach, niepokój i słodycz młodzieńczych uczuć. Zatracisz się bez reszty, czytając o niełatwej miłości, pozbawionej spełnienia.

Szczegóły
Tytuł Prawo Mojżesza
Autor: Harmon Amy
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Septem
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Prawo Mojżesza w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Prawo Mojżesza PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Ksiazna

    "-Myślisz, że ona wie, jak bardzo ją kochałem? -Dałeś jej kwiaty i przeprosiłeś. -Tak. -Całowałeś ją. Nie potrafiłem nic wykrztusić, więc tylko przytaknąłem. -Namalowałeś jej obrazki i przytulałeś ją, gdy płakała. -Tak-szepnąłem. -I śmiałeś się z nią. Znów przytaknąłem. -W ten sposób prezentuje się miłość." Opowiadanie o nastolatku, który ma nieciekawą przeszłość. Posiada też pewne usposobienie, można to nazwać darem albo przekleństwem, chyba, że w odsłony ludzi, którzy nie poznali bohatera, dziwadłem. Brzmi dosyć schematycznie, ale takie nie jest. Mojżesz, główny bohater, ma 18 lat, następny raz chcę rozpocząć świeży start u boku prababci Gigi, która jako jedyna go rozumie. Jego imię jest powiązaniem do biblijnej postaci. Mają dużo wspólnego, nie tylko początki życia, czego dowiadujemy się z opisu na okładce. To są tylko szczegóły. W porównaniu do biblijnego Mojżesza potrafił rozstępować wody. Jednak każdego dnia uczył się je zamknąć. Nie bierzcie tego na dosłownie. To jest przedsmak talentu/przekleństwa osiemnastolatka. Uważany był za dziwadło z powodu jego matki, która, gdy była w ciąży zażywała narkotyki. Czytając pierwsze epizody byłam pewna, że jest nieśmiałym chłopcem, który ma kłopoty z kontaktami z ludźmi. Jakież było moje zaskoczenie, gdy poznałam epizod z perspektywy Mojżesza. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Nasza historia zaczyna się od poznania Georgii. Pewna siebie, zakochana w koniach, zabawna nastolatka. Stawia na swoim i najwyraźniej lubi pakować się w kłopoty. Od początku jest zafascynowana Mojżeszem. Jak możemy się domyślić nasi bohaterowie będą mieli wspólnie dużo komplikacji. Będą się musieli zmierzyć z prawdą, zaakceptować ją. Historia pełna wzruszeń. Czytając emocje się me mnie kumulowały, łzy cisnęły się do oczu, bywało, że przerażenie ściskało mnie za serce, a obawiałam się, że autorka za chwilę rozerwie je na pół. W pewnym momencie, jak nierzadko w naszym życiu, historia zostaje podzielona na prze i po. Wracamy do akcji po siedmiu latach, przez co możemy porównywać zmianę ich charakteru, dojrzałość, naukę przez błędy i staranie się ich nie popełniać ponownie, rozważność, sceptyczność. Zauważamy, że zmieniają się w pewnym stopniu, tym samym ich relacja. W książce pdf szczególnie mi się podobała znajomość autorki na temat jazdy konnej, sztuki, jak i innych kluczowych powiązań. Widać, że nie jest to spisane przez osobę, która przeczytała kilka pojęć na Wikipedii i poszła napisać książkę. Jej opisy barw były fascynujące, a uczucia kobiety wobec koni rzeczywiste. Bohaterowie byli skomplikowani. Bardzo się do nich przywiązałam i bałam, że którekolwiek będę musiała opuścić w złym momencie, co sugerował napis na okładce związany z brakiem happy endu. Książka ebook nie była przewidywalna, jak się obawiałam. Sceptycznie byłam nastawiona do zakończenia obawiając się, że już je poznałam. Pozwoliłam się zaskoczyć. Bohaterka codziennie wyznaczała pięć plusów, były to czasami drobiazgi albo coś niedorzecznego dla kogoś innego, jak mydło. Właśnie tego uczy książka. By dostrzegać pozytywne rzeczy mimo komplikacji i problemów. Całość była kalejdoskopem uczuć. Podczas czytania tej książki przeżyłam dużo z nich: radość, smutek, rozterki, melancholię, strach. Było w tym coś wyjątkowego. Tyle przekazu życiowego znalazło się w tej książce. Przede wszystkim: kochaj, nie rań, nie uciekaj. "Historia o "przed" i "po", o zaczynaniu od świeża i o wieczności. Historia pełna skaz i pęknięć, szaleństw i dziur. Przede wszystkim jednak historia o miłości. Nasza historia." Mam wrażenie, że zostanie już na zawsze głęboko w moim sercu.

  • Anonim

    Mojżesz został porzucony przez młodą matkę narkomankę w koszu na pranie w pralni Qucik Wash, gdy był niespełna noworodkiem. Jego matka zmarła kilka dni później. On mimo tego, iż sam był najbliższy śmierci cudem przeżył. Tułał się od jednego krewnego do drugiego, lecz nikt go nie chciał. Odrzucany za każdym razem, w końcu trafił do własnej babki Gigi, która była pełną krzepy i przeuroczą kobietą. Wyrósł na przystojnego i samotnego młodzieńca. Swoim zdystansowaniem, milczeniem i mrokiem wzbudzał zaciekawienie. Własną pasją wywoływał również niepokój innych. Bowiem Mojżesz malował na budynkach wspomnienia zmarłych osób. Na tych emocjach skupiało się jego życie do czasu, aż już pełnoletni trafia do pracy na farmie, gdzie poznaje niespełna siedemnastoletnią Georgii. Dziewczynę przepełnioną pasją do jazdy konnej, tylko na końskim grzbiecie czuła się naprawdę wolna. Pracowity i solidny Mojżesz, pomagał w wykonywaniu codziennych obowiązków. Własną nieprzeniknioną tajemniczością zaczął zwracać na siebie uwagę nastolatki, która wbrew zakazom oddając się we władanie fascynacji, coraz bardziej się do niego przybliżała. Książka ebook przyciągnęła mnie własną okładką i urzekła opisem, który zwiastował oryginalną fabułę. Nie zwiodłam się, sytuacje zawarte w treści okazały się nowatorskie i niespotykane. Doskonale wykreowani bohaterowie. Jestem wdzięczna autorce, że ich zachowania były dostosowane do wieku, w jakim byli. Nie zachowywali się jak dzieci, ani jak osoby dorosłe. Ich wybuchowe temperamenty, osobowości, charaktery były aż namacalne. Całkowicie zatraciłam się w historii tych dwojga, wciągnięta przez wir intensywnych emocji. Dzięki przyjemnemu i lekkiemu stylowi autorki a także napięciu napędzanym kolejnymi zdarzeniami i zwrotami akcji, kartki powieści dosłownie się pochłania. Ta książka ebook nieraz boleśnie rozbiła moje serce na kawałki i wycisnęła łzy z oczu. Totalna eksplozja radości, smutku, szczęścia i nadziei, żalu i rozpaczy. To naprawdę niezwykle pouczająca i niezapomniana historia.

  • Smooky

    Amy Harmon dość długo czekała na własne pięć minut w moim czytelniczym świecie. Opór przed jej twórczością został przełamany za sprawą Making faces, powieści, która mnie oczarowała, pochłonęła w lekturze na kilka godzin i bez zapytania o zgodę bezwarunkowo w sobie rozkochała. Harmon udowodniła, że potrafi goły szkielet ubrać w niezwykłą historię z głębią, która wymusi na czytelniku, by znalazł w sobie wrażliwość do dostrzegania ukrytego piękna. Już wówczas wiedziałam, że nie ma możliwości, by cokolwiek powstrzymało mnie przed sięgnięciem po pozostałe książki autorki wydane w Polsce. I takim oto metodą nadszedł czas na Prawo Mojżesza i wbrew temu, co sugeruje tytuł to nie jest publikacja religijna (choć nie brakuje odniesień do tematyki), lecz pełnokrwista historia miłosna z wątkiem kryminalnym i nadprzyrodzonym w tle. Amy Harmon w własnej debiutanckiej powieści zabiera nas do Levan - małego, typowo amerykańskiego miasteczka, w którym każdy o każdym wie wszystko, a bycie kowbojem to największa duma. W takich okolicznościach splotła ze sobą dzieje tytułowego Mojżesza i Georgii. Dwójki młodych ludzi u progu dorosłości, których dzieli absolutnie wszystko, a połączy skomplikowana relacja oparta na jednostronnej przyjaźni, wzajemnej młodzieńczej fascynacji i głębokim uczuciu, które nakazuje chronić, zmusza do podejmowania niełatwych decyzji, napełnia nadzieją, przezwycięża upływający czas, a nawet bolesne niespodzianki, jakie przygotuje okrutny los. Zwyczajna, małomiasteczkowa kobieta o bezpośrednim i szczerym stylu bycia, zawziętej naturze a także ogromnej pasji do rodeo i koni. I on, dzidziuś cracku – wybuchowy, porywczy i temperamentny chłopak, z niespotykanym talentem malarskim i głęboko skrywanym darem, który umożliwia mu dostrzeganie tego, co niedostępne dla oczu innych ludzi. Nie da się ukryć, że to mieszanka wybuchowa, nic więc dziwnego, że ich znajomość nie należała do najłatwiejszych. Ciągłe nieporozumienia, złośliwe dogryzania, kłótnie i incydenty kończące się płaczem a na dokładkę nie dające się z niczym porównać, wzajemne przyciąganie i przepychanki z Mojżeszem, który robił, co mógł, by chronić Georgię i odepchnąć ją od siebie. Bez wątpienia się działo, a skomplikowana postać Mojżesza nadawała całości niepowtarzalnego charakteru. Co więcej w moim odczuciu to właśnie przystojny bohater jest najmocniejszym ogniwem powieści i to przede wszystkim na jego postaci skupiła się autorka, kreując fabułę. Początkowo podczas lektury można odnieść wrażenie, że to kolejna, niczym niewyróżniająca się opowieść New Adult. Niezła kobieta z przyzwoitego domu i chłopak z problemami, będący na bakier z prawem – widziałam to już niezliczoną ilość razy. Niemniej jednak Amy Harmon udowodniła mi już, że potrafi z pozoru prostą historię uzbroić w naprawdę mocny arsenał i stworzyć coś wyjątkowego. Tym razem też się nie zawiodłam. Cała recenzja na blogu - zapraszam :) http://www.smooky.pl/2017/05/55-prawo-mojzesza-amy-harmon.html

  • zksiazkawreku

    http://z-ksiazka-w-reku.blogspot.com/ _____________________________________________________________________________ „Prawo Mojżesza” to książka, o której latem było głośno na wielu blogach i portalach czytelniczych. Nie przeczytałam prawdopodobnie ani jednej negatywnej recenzji tej książki, wszyscy się nią zachwycali. A co ja uważam na temat tej książki? Czytajcie dalej. Mojżesz od urodzenia nie miał łatwego życia. Matka narkomanka zostawiła go w koszu na pranie w pralni Quick Wash, przez co był najbliższy śmierci. Sama zmarła natomiast kilka dni później. Mojżesz na szczęście przeżył, lecz wyrósł na człowieka naznaczonego, innego, wyjątkowego. Wyrósł na chłopaka z problemami. Chłopaka wyjątkowo urodziwego, egzotycznego, lecz także milczącego, tajemniczego i mrocznego. Budził w ludziach przede wszystkim lęk, lecz także ciekawość. Był chłopakiem zagubionym, poszukiwał własnego miejsca na ziemi. I znalazł. Na farmie rodziców niespełna siedemnastoletniej Georgii. Mojżesz miał pomagać w codziennych zajęciach. Chłopak wyróżniał się pracowitością i niezwykłą energią, lecz stale był oschły i nieprzenikniony. Z jednej strony fascynujący, lecz z drugiej przerażający. Georgia, wbrew wszelkim ostrzeżeniom i zakazom, zbliżyła się do niego, ale... z takiej znajomości na pewno nie może wyjść nic dobrego w szczególności, gdy jednym z wielu praw Mojżesza jest „nigdy nikogo nie kochać”... „Prawo Mojżesza” to książka, która lekko mnie rozczarowała. Pomimo tego, że historia jest dość ciekawa, niestety jest przewidywalna. Nie wzruszyła mnie tak, jak się na to zapowiadało. Nie zaciekawiła mnie tak bardzo, jakbym chciała żeby to zrobiła. Praktycznie nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. Fabuła książki na początku jest oryginalna, jednak z czasem staje się schematyczna i powtarzalna. Pomimo paru wad uważam, że „Prawo Mojżesza” to książka ebook godna polecenia. Znajdziemy w niej lekki i przyjemny mowa i dość ciekawą historię. Książka ebook to nie tylko wątek miłości pomiędzy Georgią a Mojżeszem, lecz pojawia się w niej też wątek kryminalny i paranormalny, gdyż główny bohater posiada wyjątkowy dar, a raczej przekleństwo. „Prawo Mojżesza” jest więc połączeniem powieści obyczajowej z wątkami paranormalnymi i z powieścią kryminalną. Mówiąc szczerze jest to dość interesujący zabieg, który przypadł mi do gustu, gdyż nie wszystko w tej książce pdf kręci się koło miłości. W książce pdf podobało mi się też to, że autorka zrezygnowała ze słodkiego, „przelukrowanego” zakończenia i nie skończyła historii happy endem, o czym dowiadujemy się już na początku książki. Na plus zasługuje też fakt, że autorka oszczędziła nam szczegółowych opisów scen erotycznych, pomimo tego, że, nie ukrywajmy, panuje moda na takie sceny. Sądzę to za olbrzymią zaletę. Pomimo tego że ja podczas lektury nie odczuwałam niemal żadnych emocji, myślę, że wielu z Was odbierze tę książkę inaczej. Możecie w niej znaleźć ból, cierpienie a także niespełnione obietnice. Może uda się Wam odczuć wyjątkowe emocje, strach, słodycz i niepokój młodzieńczej miłości. Podsumowując, „Prawo Mojżesza” to książka ebook o złamanym sercu, o życiu i o śmierci, a także o zaczynaniu od nowa. Może uda się Wam zatracić w tej historii, czytając o niełatwej miłości, która jest pozbawiona spełnienia. Pomimo paru minusów, książkę polecam!

  • dobra.ksiazka

    Mojżesz ma trudną przeszłość, dzidziuś porzucone przez matkę narkomankę nigdy nie ma łatwo. Odrzucany przez dużo rodzin już jako osiemnastolatek trafił do własnej babci. Chłopak od samego początku był skomplikowany, zamknięty w swoim świecie, nie pragnął kontaktu z ludźmi. Zamiast tego wolał malować i był to jednocześnie jego największy talent, jak i przekleństwo. Jego dziwaczny sposób bycia przyciągnął Georgię, prostą dziewczynę, która jest nim zafascynowana. Georgia miłuje konie i w pewien sposób pragnie również okiełznać Mojżesza, który jednak jest bardzo oporny. Wciąż ją odpycha i zamiast ją tym zniechęcić, kobieta coraz bardziej się w nim zakochuje. Jednak czy ten problematyczny związek ma jakiekolwiek szanse na udanie? Amy Harmon zauroczyła mnie własną twórczością podczas czytania "Making faces". Udowodniła, że nawet zwykły romans potrafi wybić się ze schematu i zaoferować czytelnikowi coś nowego. Sam początek powieści odebrałam jako trochę infantylny. Georgia wydawała mi się głupia, gdyż uganiała się za chłopakiem, który nie dość, że był nieosiągalny, to jeszcze wyraźnie sygnalizował, że jej nie chce. Jej młodzieńczy zapał jednak nie malał i wkrótce poczuła do niego znacznie więcej. Dar, który posiada Mojżesz był dla niego olbrzymim wyzwaniem i prześladował go nieustannie. Być może dlatego nie był w stanie dać Georgii tego, czego od niego pragnęła. Ich związek był z góry skazany na klęskę, co było zaznaczone już w prologu. Mimo wszystko czytając, miałam nadzieję, że autorka tylko ze mnie drwi i jakoś uratuje sytuację w odpowiednim momencie. Ta historia jest troszkę skomplikowana, z jednej strony mi się podoba, a z drugiej czuję zgrzyty. Ciężko mi ją nawet ocenić, gdyż wywołała we mnie dużo sprzecznych emocji. Muszę zaznaczyć, że postacie Georgii i Mojżesza zostały idealnie wykreowane, przede wszystkim w sposób prawdziwy. Nie zostali wyidealizowani, jako doskonale pasujący do siebie kochankowie, którzy na końcu książki to dostrzegają i żyją długo i szczęśliwie. Ich dzieje na zmianę się rozchodziły i krzyżowały, a liczne kłopoty i niedopowiedzenia jeszcze bardziej wciągały w fabułę. Opowieść została napisana przystępnym i lekkim językiem, więc czyta się ją szybko, aczkolwiek ja wolałam powoli zatapiać się w tę historię. "Prawo Mojżesza" to niezła książka, która przede wszystkim zaskakuje. Nie czytałam jeszcze nic podobnego, dlatego uważam, że autorka zasługuje na olbrzymią pochwałę, jeśli chodzi o pomysł i rozwinięcie losów głównych bohaterów. Zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję i przekonania się, że nie wszystkie romanse są szablonowe.

  • Paulina Lipka-Bartosik

    Kiedy wydawana jest książka ebook debiutującego w naszym państwie autora, nigdy nie wiem, czego się spodziewać. Zwłaszcza wtedy, gdy twórca ten już określany jest jako "bestsellerowy" i gdy pojawiają się pełne entuzjazmu recenzje polskich blogerów, a każda następna wyraża jeszcze większy zachwyt. Czy oczekiwać szumnie reklamowanego gniota, czy również nastawić się na pełną emocji przejażdżkę w nieznane? Czy przeczekać ten gorący okres popularności, czy może dzielnie wejść w płomienie ze świadomością, że mogę się poparzyć i zrazić? W przypadku Amy Harmon i jej "Prawa Mojżesza" brawurowo zdecydowałam się na drugie wyjście. Wstąpiłam w ogień rozpalony swoją ciekawością.Tylko czy wyszłam z niego cało...?Levan w stanie Utah nie lubi odmieńców.A Mojżesz Wright z całą pewnością nim jest.Porzucony przez narkomankę w miejscowej pralni, niechciany i zapomniany przez bliższą i dalszą rodzinę, tułający się pomiędzy jednym, a dziesiątym domem, niepotrafiący nigdzie zagrzać na dłużej miejsca. Egzotyczny, powiązany z gangiem, ogarnięty halucynacjami i pełen mroku. Kiedy więc pojawia się w tym małym miasteczku i zamieszkuje ze własną babką, żaden z jego mieszkańców nie jest zachwycony. A raczej - niemal żaden.Georgia miłuje konie. Miłuje rancho własnych rodziców, rodeo i wolność. I prawdopodobnie zaczyna miłować Mojżesza, choć ten odpycha ją ze wszystkich sił. Jest zafascynowana, dzielna i gotowa stanąć do potyczki o jego serce i akceptację. Nawet wtedy, kiedy zmuszona będzie walczyć o nie z samym Mojżeszem.Problem w tym, że nie każda historia miłosna kończy się happy endem.Nie macie pojęcia, jak długo i jak niecierpliwie czekałam na tę książkę. Zachwycało mnie w niej wszystko - intrygujący opis, kochająca konie bohaterka i ta dziwaczna obietnica dotycząca zakończenia. Czytałam dziesiątki recenzji, których autorzy wręcz rozpływali się ponad powieścią Harmon. Sama się nie rozpłynęłam, lecz naprawdę cieszę się, że przeczytałam tę książkę. I tak, płakałam; oczywiście, że płakałam. W końcu nie byłabym sobą, gdybym tego nie (z)robiła :DJuż sam prolog jest fenomenalny. Rozbudza ciekawość, po trosze zdradza zakończenie i przygotowuje nas na to, co nadejdzie. Przede wszystkim jednak intryguje i fascynuje. Tak jak kolejne rozdziały, opowiedziane z perspektywy Mojżesza. Te, w których do głosu dochodziła Georgia, troszkę mnie nudziły - zwłaszcza w części zatytułowanej "Przed". Może dlatego, że sama bohaterka pieruńsko irytowała. I chociaż początkowo nie pałałam do niej sympatią, to trzeba przyznać, że Amy Harmon potrafi kreować pełnokrwiste postacie, którym daleko do papierowej i doskonałej Belli. Georgia. Skomląca o miłość, pozbawiona swojej godności kobieta - właśnie tak ją widziałam. Głucha na obelgi i ślepa na rzeczywistość. Nie raz i nie dwa miałam ochotę nią wstrząsnąć i wrzasnąć, by się opamiętała, chociaż z drugiej strony myślę, że potrafię sobie wyobrazić, dlaczego nie była w stanie zachowywać się inaczej. Mojżesz miał w sobie coś niepokojącego, coś, co przerażało, lecz i przyciągało. Mrok, który tylko pozornie odstraszał i tajemnicę, którą trzeba było rozwiązać. Jestem pełna podziwu dla autorki za tak idealnie zarysowanych bohaterów (i mam tu na myśli także tych drugoplanowych) i za umiejętność przedstawienia ich przemiany. Georgia "przed" i Georgia "po" to dwie zupełnie inne osoby - trzpiotka przemieniła się w przygniecioną przez ból kobietę, zaś sam Mojżesz wyruszył w długą podróż, w trakcie której miał odrzucić stworzoną przez siebie wersję dekalogu. Do tego dokładne i czasem budzące grozę opisy obrazów Mosesa, prostota Georgii i słowa, które trafiają w samo serce, wątek kryminalny i rozdzierająca duszę strata - to wszystko sprawia, że obok "Prawa Mojżesza" nie da się przejść obojętnie. I chociaż uważam, że epilog był zbędny i jestem odrobinkę rozczarowana zakończeniem (bo nie na taki brak happy endu liczyłam) to i tak uważam, że to jedna z lepszych ebooków dla młodzieży (i nie tylko!). To książka, w której każdy znajdzie coś dla siebie i która, choć może nie każdego oczaruje, to na pewno każdego poruszy.Wstąpiłam w ogień rozpalony swoją ciekawością.I przepadłam. Pozwoliłam, by moje serce stratowało stado słoni; dałam się opętać tą historią; płakałam razem z bohaterami i za bohaterami. Chciałam przemienić bieg historii i wymazać z niej jawną niesprawiedliwość losu. Lecz nie mogłam.Mogę jedynie polecić Wam tę opowiadanie i mieć nadzieję, że Amy Harmon wykreuje ją w Waszym umyśle tak, jak Mojżesz tworzył własne obrazy. Z pasją. Bólem. I prawdą.Dlatego polecam. Z całego serca.

  • Milena Mucha

    Czasem sięgamy po jakoś książkę, ponieważ wszędzie słyszymy jej dobre opinie i pragniemy sprawdzić czy i nam się spodoba tak samo jak pozostałym. Tak właśnie było tym razem.Chyba każdy z nas zna lepiej bądź trochę gorzej biblijną historie o Mojżeszu, dzidziusiowi porzuconym w koszu. Ta książka ebook po części do tego nawiązuję. Tu też chłopiec zostaje znaleziony w podobnych warunkach, ale nie miał dobrego i przyjemnego dzieciństwa. Zawsze uważany był za trudne dziecko. Przerzucany był z rodziny do rodziny. Najlepiej rozumiał się jednak ze własną babką. To właśnie podczas przebywania u niej poznaje Georgie, dziewczynę kochającą konie.Historia Mojżesza nie należy do typowych, schematycznych przebiegów wydarzeń z którymi mamy nierzadko do czynienia w tym gatunku. Dużo rozwiązań było dla mnie oryginalnych, z którymi się jak do tej pory nie spotkałam. Więc zdecydowanie na plus można zaznaczyć fabułę książki. Co więcej lubię kiedy chłopak ma własny charakter i nie lata za kobietą jak pantoflarz od razu od pierwszych stron. Polubiłam bohaterów, ich relacje, a skoro druga element nawiązuję do jednego z nich to z pewnością ją przeczytam.Kolejnych plusem jest nawiązanie do fantastyki i zdolności Mojżesza. Zaintrygowało mnie to. Zresztą całą książkę czytało mi się bardzo nieźle i szybko. Autorka ma lekki styl dzięki czemu czyta się płynnie, a treść nie nuży, gdyż ciągle coś się dzieję. Akcja książki osadzona jest przede wszystkim w okresie kiedy Mojżesz miał 18 lat, a także siedem lat później. Możemy tu zauważyć jak bohaterowie zmienili się podczas dorastania."Prawo Mojżesza" mnie pochłonęło, żyłam dziejami bohaterów i nie jestem ani trochę zdziwiona, że ta pozycja ma aż tylu zwolenników. Więc jeśli nie wiecie co macie przeczytać to już podaje wam oto tą właśnie propozycje. Mogę was zapewnić, że się nie zawiedziecie.ja-sie-dystansuje.blogspot.com

  • Iwona_S

    "Jeśli nie kochasz, nikt nie zostaje zraniony. Prosto odejść. Prosto pogodzić się ze stratą. Prosto dać sobie spokój."W małych miasteczkach nic nie umknie miejscowej ludności. Każdy się zna, każdy wie wszystko o sąsiadach. Levan nie jest inne – każdy mieszkaniec tego miasteczka słyszał wyjątkowa historię Mojżesza Wrighta, którego matka-narkomanka umieściła w koszu i porzuciła. Chłopczyk wraz z wiekiem stwarza coraz większe kłopoty aż w końcu trafia do własnej babci Kathleen. Wówczas również poznaje bliżej córkę Shepardów, Georgię, która od samego początku jest zaintrygowana innością Mojżesza. Za wszelką cenę usiłuje zbliżyć się do niego, jednak za każdym razem chłopczyk odpycha ją… Co nim kieruje? Czy Georgia osiągnie własny cel? Amy Harmon to amerykańska pisarka, która od młodszych lat wiedziała, że pisanie to coś, czym chciałaby się zająć. Mieszkając wśród pól, bez telewizji, jedyną formą spędzania wolnego czasu była zabawa z rodzeństwem a także czytanie książek. Na swoim koncie ma dziesięć powieści, z czego jedynie dwie zostały wydane w Polsce. „Prawo Mojżesza” rozpoczyna cykl o tej samej nazwie."Nigdy nie dostrzegamy tego, co oczywiste, póki nie uderzy nas łatwo w twarz."Przed sięgnięciem po tę książkę przeczytałam dużo opinii na blogach a także na Goodreads.com. Duża większość była pozytywna, jednak stale miałam jakieś wewnętrzne opory. Może wynikało to z tego, że już niejednokrotnie zabierałam się za książkę, o której głośno w blogosferze, a później okazywała się totalną klapą. Obawiałam się równie tego, że okaże się kolejną powieścią Young Adult, która powiela nieźle słynne mi schematy z innych książek. Co prawda stale mamy do czynienia ze złym chłopcem i dobrą dziewczyną, jednak mimo tego Harmon wniosła coś świeżego, coś, dzięki czemu nie mogłam się od niej oderwać. Georgię pociąga to, co nieznane, Mojżesz jest dla niej niczym zakazany owoc, którego pragnie. Czy tak właśnie nie jest w prawdziwym życiu? Że pragniemy tego, co jest zakazane? Co jest poza naszym zasięgiem? „Prawo Mojżesza” przedstawia wyjątkowo realistyczną historię, która mogła przydarzyć się naprawdę. Jedynie dar, który posiada chłopczyk jest nawiązaniem do fantastyki, jednak wszystko łączy się w spójną całość. Zgrabne połączenie romansu z fragmentami paranormalnymi a także wątkiem kryminalnym wypadło naprawdę dobrze, dzięki czemu od powieści nie można się oderwać. Spodobało mi się to, że mamy do czynienia z dwoma narratorami, dzięki czemu mamy pełny wgląd do historii. Mimo tego, cały czas w głowie tkwiła mi myśl, że ta opowieść nie ma szczęśliwego zakończenia. W każdym ruchu bohaterów starałam się dostrzec źródła nieszczęścia, jednak to, co zgotował dla nich los było nie do przewidzenia.Podsumowanie: „Prawo Mojżesza” to historia dwójki młodych ludzi, którzy starają się odnaleźć samych siebie. Każde z nich kroczy swoją ścieżką, które są pełne wzlotów i upadków, a tym, co nadaje ich życiu sens jest.. miłość. Idealna powieść, w której niedociągnięcia w historii miłosnej rekompensuje ciekawie skonstruowany wątek kryminalny. „Prawo Mojżesza” mogę polecić każdemu – nastolatkom, lecz także dorosłym. Każdy znajdzie coś dla siebie. Wierzcie albo nie, lecz opowieść Wami wstrząśnie i odciśnie własne piętno.____________________http://ja-ksiazkoholik.blogspot.com/2016/11/amy-harmon-prawo-mojzesza.html

  • rudablondynkarecenzuje

    "Jeśli boisz się prawdy, nigdy jej nie znajdziesz. Lecz nam to nie przeszkadzało. Nie chcieliśmy zostać znalezieni."Nigdy bym nie pomyślała, że książka ebook o tytule religijnym poruszy moje serce do głębi. Na początku było mi bardzo ciężko przełamać się do tej historii. Nie czułam żadnych emocji, które przy innych porywały mnie już od pierwszej strony. W tej książce pdf było inaczej i to całkowicie. Emocje odkryły się dopiero w połowie, a dokładnie w momencie, w którym wszystko się niespodziewanie urwało. Od razu pomyślałam "jak tak można?!" i czułam wewnętrzny gniew i smutek, który utwierdzał mnie, że ta historia pozostanie już do końca taka. Jednak doznałam dużego ździwienia, gdyż wszystko ruszyło dalej i to w zwolnionym tempie. Lecz najbardziej poruszyło wszystko wewnątrz mnie. Cały ból i smutek, który czułam w środku doprowadziło do uzewnętrznienia wszystkich emocji poprzez łzy. I wiecie co? Nie żałuję żadnej łzy wylanej aż do ostatniej strony, ponieważ tylko w taki sposób w małym stopniu oczyściłam własną duszę, która przeżywała silne katusze. A poza tym nie można żałować ani jednej łzy w naszym życiu, ponieważ łzy to nie oznaka słabości, lecz oznaka naszej silnej woli i tego, że potrafimy znieść wiele. Dlatego nigdy nie powinniśmy się ich wstydzić. Według mnie ta historia nie zakończyła się ani happy endem ani sad endem tylko pokazała jak kończyć się może prawdziwe życie, ponieważ każde życie jest inne i dlatego każde kończy się inaczej i postrzegane jest na dużo sposobów. Tak samo jest z przeżywaniem tragedii i emocji, dlatego również każdy z nas może być taki jak Mojżesz albo Georgia, którzy pomimo wszystko potrafili dostrzec siebie i własne uczucia.

  • Aleksandra Szoć

    ,,Prawo Mojżesza" to następna książka, która została mocno zareklamowana przez recenzentów. Tytuł mnie nie przyciągał - kojarzył mi się z jakimiś religijnymi sprawami - lecz co rusz napotykałam co chwilę nową (pozytywną!) recenzję wspomnianej pozycji, więc przeczytałam na czym opiera się fabuła. Brzmiała ciekawie, jednak niewystarczająco, abym po nią chwyciła. Natomiast kiedy zostałam atakowana przez zaprzyjaźnione recenzentki, że mam tę pozycję przeczytać, nie mogłam sobie odpuścić tej książki. Musiałam po nią sięgnąć. Mówiły, że mi się spodoba. Mówiły, że to coś nowego. Mówiły, że mam sobie przygotować chusteczki. Nie przygotowałam. Błąd. Błąd, ponieważ ryczałam jak głupia, a ci, co choć trochę mnie znają, wiedzą, że trudno doprowadzić mnie do płaczu. Aż mama wychyliła się ze własnego pokoju i spytała, czy wszystko w porządku. Lecz nie było w porządku. Nic nie było w porządku.Nie było, ponieważ książka ebook się skończyła. Podobało mi się, że bohaterowie - a właściwie przede wszystkim Mojżesz - nie są szablonowi. Główny bohater to ciemnoskóry młody mężczyzna, który ma kłopoty ,,psychologiczne". Ona, Georgia, to całkowite jego przeciwieństwo. Pełna życia wywraca jego ułożony (ułożony chaotycznie - jeśli mogę tak napisać) świat do góry nogami. Zbliża się do niego, choć on wcale nie chce tej bliskości. Wręcz przeciwnie! Odpycha ją, jakby była zarazkiem. A ona? Chce więcej. Więcej jego uwagi, życzliwości i spojrzenia. Ona to życie. On to śmierć. Spotykają się w połowie drogi. Podczas czytania nie czułam takiej magii, jaką teraz zauważam. Póki nie przeczytałam ostatniej kartki, odnosiłam wrażenie, że  za dużo od niej wymagałam, abym teraz postawiła jej pozytywną ocenę. Niemniej jednak, gdy wszystko poukładałam sobie w głowie... Uch. Ktoś poda chusteczki? Cudowna historia. Cudowna, fantastyczna! Wprost nieziemska. Już na samym początku postawiłam Mojżeszowi duży plus za oryginalność. Prezentował własną złą stronę, zakrywając tę dobrą. Poza tym obrazy, które malował... Szok. Nie chcę Wam spojlerować - najlepiej jest, abyście sami zagłębili się w historię i dowiedzieli się w odpowiednim momencie co i jak, dlatego zamilknę. Wewnętrznie krzyczę. Pomysł na fabułę... BOMBA! Lekkim minusem było to, że... nie odczułam tej miłości, która pomiędzy nimi zaczęła się rodzić. Były takie "iskrzenia", lecz nie miłość. W drugiej połowie zaś było o niebo lepiej. Może wkodowałam sobie do głowy, że wcześniej byli w sobie zakochani? Może. Summa summarum oceniam tę książkę naprawdę pozytywnie. Nieźle przedstawiony świat z perspektywy Mojżesza. Wybaczcie, lecz to na nim będę się koncentrować. Czasami go nie rozumiałam, ale kiedy tylko pomyślałam sobie o tym, że źle robi, musiałam odłożyć lekturę na bok i zastanowić się, czy faktycznie tak sądzę. Autorka umiejętnie przekazała nam we władanie umysł poszkodowanego (a może obdarowanego?) przez los człowieka. Dynamicznie przekonujemy się, że to, co dla nas jest nienormalne, dla niego jest chlebem powszednim. Chociaż widać jego czarną stronę, potrafi pomalować świat wszystkimi barwami. Nie dziwię się, że Georgię on pociągał. To typ, który jest inny, tajemniczy, a przecież sekrety bardzo nas pociągają. Recenzja jest dla mnie zbyt krótka, lecz nie mam pojęcia, co jeszcze mogłabym o tej książce pdf napisać. Rozwaliła mnie emocjonalnie. Amy Harmon wlała do książki wszystko, co potrzebowałam. Była tajemnica, były wątki paranormalne... Śmiech, chwile grozy i wzruszenia też znalazły własne miejsce. W ,,Prawo Mojżesza" mamy pełen pakiet emocji i choć pojawił się minimalny minus, który potem został zatuszowany, oceniam tę opowieść naprawdę dobrze. Dołączam się do grupy wielbicielek powieści Amy Harmon. Jeśli kolejne książki będą tak dobre jak ta, zapiszę ją do grupy ulubionych zagranicznych autorek. Z olbrzymią chęcią sięgnę po kolejną element - Pieśń Dawida. PolecamOcena: 5+/6Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Editio Red

  • Świat Książkoholiczek

    Opis fabułyMojżesz Wright został odnaleziony w koszu na pranie. I stąd wzięło się jego imię. Jego matka była narkomanką, więc on był dzieckiem cracku. Mojżesz był ciężkim dzieckiem i wyrósł na trudnego chłopaka. Jednak Mojżesz ma dar. Potrafi cudownie malować, lecz historie ktoś mu podsyła... Gdy Mojżesz na 18 lat, zamieszkuje u własnej prababci (Gigi) w Levan. Tam poznaje Georgię, kowbojkę, która z niewiadomych przyczyn się do niego ,,przyczepia". Czy połączy ich przyjaźń? A może coś więcej? Czy Mojżesz najdzie w sobie odwagę, by zbliżyć się do kogokolwiek czy jego wyjątkowość mu to uniemożliwi? Uwaga! Ta historia nie ma happy endu.Nigdy nie dostrzegamy tego, co oczywiste, póki nie uderzy nas łatwo w twarz.OpiniaWstyd się przyznać, lecz na początku sądziłam, że to książka ebook religijna. Później jednak przeczytałam opis z okładki i... wiedziałam, że muszę ją mieć! Mojżesz straszliwie mnie zafascynował. Jest bardzo nieźle wykreowaną postacią, z tymi wszystkimi tajemnicami a także mroczną przeszłością. Gdy po skończonej lekturze myślę o Mojżeszu, zaraz obok zafascynowania pojawia się współczucie. W małym miasteczku, gdzie każdy wszystko o innych wie, był traktowany jak dziwak i wyrzutek - jakby był winny własnej zniszczonej od urodzenia psychiki. Dodatkowo, traktował własny olbrzymi dar jak przekleństwo, piętno. Georgia sprawiła wrażenie prostej, wiejskiej kobiety związanej z końmi. Czasem podzielałam o niej zdanie Mojżesza - że uczepiła się go jak rzep psiego ogona. Reszta bohaterów była mi obojętna, ponieważ Harmon nie skupiła się aż tak na ich kreacjach. Z całej ferajny największą sympatią zapałałam do Taga a także Mojżesza. W tej powieści znowu pojawia się mój ulubiony tym narracji, jeśli chodzi o romanse - naprzemienna, pierwszoosobowa. Osobiście, bardziej podobały mi się elementy opisane przez Mojżesza. W tych Georgii irytowało mnie bowiem lekko filozoficzne podejście a także porównywanie wszystkiego do koni. Od razu zaznaczam, że to nie tak, że nie lubiłam Georgii - po prostu nie podobały mi się elementy pisane z jej perspektywy. Pomysł na nieprawdopodobny dar Mojżesza bardzo mi się spodobał. Dzięki temu książka ebook nabrała trochę stylu paranormal romance, lecz nie można jej całkowicie pod to podpiąć. Książka ebook porusza bardzo trudną problematykę. Pierwszy raz spotkałam się z pojęciem dzidziusia cracku w literaturze NA/YA. Przede wszystkim roi nam się również tu od małomiasteczkowych przekonań dotyczących czarnoskórych, więc znowu temat tolerancji, tym razem rasowej. Jeśli chodzi o sceny erotyczne, to niemal wcale nie występują. Są tak subtelnie i delikatnie opisane, że ja musiałam wręcz się domyślać, że bohaterowie uprawiali seks. Książka ebook jest podzielona na dwie części: PRZED i PO. Dzieli je różnica 7 lat w powieści. Bałam się, że ten przeskok będzie za wielki dla autorki, lecz z czasem poradziła sobie bardzo dobrze.Dobra, powychwalałam, teraz czas na minusy. Po pierwsze, wątek sensacyjno - kryminalny mógłby się rozpocząć o dużo wcześniej, a nie pod koniec powieści. Element PO była słabsza, prawdopodobnie właśnie przez to, że akcja pognała dopiero w końcówce, a wcześniej nieustanna sobie w miejscu albo powoli i mozolnie się poruszała. Dziwiło mnie również to, że Mojżesz i Tag swobodnie jeździli sobie po świecie zarabiając na darze tego pierwszego i nikt się tym nie zainteresował - nie umieścili go w zakładzie psychiatrycznym ani niczym takim. No i ten brak happy endu, o którym ostrzega nas okładka. Fakt, pod koniec było smutno, lecz czy na pewno nie ma szczęśliwego zakończenia? Na to zapytanie odpowiedzcie sobie sami, gdy już przeczytacie. Prawo Mojżesza to bowiem powieść, dla której warto zarwać noc (jak ja to wczoraj zrobiłam), by ją przeczytać.Okładka jest minimalistyczna, lecz wywarła na mnie jakiś wpływ. Przeniosła mnie do świata Mojżesza i Georgii. W tłumaczeniu irytowało mnie ,,patrzałam", lecz nie wiem - może tak się mówi w jakiś regionach Polski?Ines de Castro (swiatksiazkoholiczek.blogspot.com)

  • Amanda

    POMYSŁWydawać by się mogło, że w nurcie New Adult było już wszystko, że trudno jest stworzyć świeży scenariusz dla naszych bohaterów, gdy wokół tyle rozmaitych powieści. A jednak, Amy Harmon się to udaje. Fakt, czerpie z pewnych schematów, jednak robi to w tak umiejętny sposób, że otrzymujemy opowieść, jakiej jeszcze wcześniej nie czytaliśmy. I jak przedtem, gdy czytałam tyle zachwytów ponad historią, było mi w to trudno do końca uwierzyć, tak po przeczytaniu Prawa Mojżesza zdecydowanie mogę się pod tymi pochwałami podpisać.MOJŻESZ I GEORGIAOn był problematyczny już od urodzenia. Skrywał w sobie dar i przekleństwo w jednym i obawiał się do kogokolwiek zbliżyć. Wolał malować, niż wdawać się w rozmowy. Ona była uparta i chciała go okiełznać, jak konie, które tak kochała. Razem nie mieli prawa bytu. Chociaż tak bardzo ją odpychał, ona lgnęła do niego jeszcze bardziej. Jednak to nie jest historia o tym, jak mężna Georgia własną miłością pomaga Mojżeszowi się zmienić. Wszystko zmierza w zupełnie innym, nieco zaskakującym kierunku.WCIĄGAJĄCASpróbujcie sobie przypomnieć - ile czytaliście książek, które już od pierwszej strony Was pochłonęły i nie mogliście się od nich oderwać? Nie po 10, 20, czy również 50 stronach, lecz właśnie po pierwszej. Niewiele, prawda? Zazwyczaj potrzebujemy dłuższego fragmentu, by wkręcić się w historię. Tutaj zachwycił mnie już krótki prolog, który sprawił, że z zaciekawieniem przewracałam kolejne strony, by poznać dzieje bohaterów. I chociaż później myślałam, że otrzymam zwykły romans, ponieważ na to się zapowiadało po pierwszych rozdziałach, to jak bardzo się zdziwiłam, gdy pojawiały się nowe fakty i moja ciekawość na nowo rosła. Do samego końca czułam swego rodzaju niepewność, co również autorka przygotowała na ostatnią stronę.TO NIE JEST ZWYKŁY ROMANSFakt, romans wysuwa się tu na pierwszy plan, lecz mam wrażenie, że na własny sposób jest to książka ebook o wszystkim. O miłości, stracie i godzeniu się z tą stratą. O młodości i dojrzewaniu. O błędach i o tym, że czas płynie tak szybko, że nie warto go marnować. Pokusiłabym się też o stwierdzenie, że to mieszanka fragmentów z różnorakich gatunków. Poza romansem i obyczajówką, mamy również wątek nieco niełatwy do wytłumaczenia z perspektywy realnego świata (jednak nie chciałabym tu spoilerować, więc musicie przekonać się sami, o co chodzi), a także delikatnie, wręcz ledwie zauważalnie, trąca tu kryminałem. Wszystko to zebrane w całość, daje naprawdę niesamowity efekt. Dodatkowym plusem jest także to, że przez opowieść przewija się dużo wątków pobocznych, które sprawiają, że uwaga nie skupia się jedynie na romansie. Niektóre są jedynie lekko zarysowane, zaś inne trochę bardziej uwydatnione. Pojawia się np. postać Taga - głównego bohatera Pieśni Dawida."Historia o "przed" i "po", o zaczynaniu od świeża i o wieczności. Historia pełna skaz i pęknięć, szaleństw i dziur. Przede wszystkim jednak historia o miłości."SCHEMATY I ZASKOCZENIAMyślałam, że wiem już wszystko o książkach, schematach i nic mnie nie zaskoczy. A jednak, Amy Harmon potrafiła. Za każdym razem, kiedy myślałam, że już łapię schemat, że wiem, co się wydarzy, działo się coś zupełnie innego. Owszem, dało się dynamicznie postawić odpowiednie wnioski i przewidzieć, do czego dane zdarzenie może prowadzić, jednak samo to pojawienie się jakiejś nowej sytuacji bywało niespodzianką. Autorka nie pozwoliła mi się wrzucić do szuflady pełnej schematów - każdy z nich przerabiała na własny swój sposób, tworząc coś unikatowego.PODSUMOWUJĄCWiem, że dużo osób będzie bało się sięgnąć po tę książkę ze względu na powszechny zachwyt ponad nią, jednak zapewniam Was, że jest on uzasadniony. Prawo Mojżesza to piękna, chociaż momentami smutna i pełna przeszkód historia o miłości i życiu, którą naprawdę powinniście poznać.

  • SkrytaKsiążka

    Mojżesza porzuciła matka - narkomanka zaraz po narodzinach, gdy miał zaledwie kilka godzin. Odnaleziono go w koszu na pranie w pralni Quick Wash i był niemal najbliższy śmierci. Jego matka zmarła kilka dni później, a Mojżesz przeżył i wyrósł na chłopaka z problemami. Był niespokojny, urodziwy. Mroczny, lecz milczący. Budził w ludziach niechęć, lecz też ciekawość.Pewnego dnia osiemnastoletni Mojżesz zjawia się w domu własnej prababci. Zaczyna pomagać w obowiązkach swoim sąsiadom i poznaje Georgię. Jest pracowity i energiczny, lecz też niezbyt towarzyski i oschły. Kobieta wbrew zakazom postanawia zbliżyć się do głównego bohatera.Książka, która odbiega od wszelkich schematów, a przede wszystkim budzi podziw. Tak było w moim przypadku. Historia wciągnęła mnie i totalnie się w niej zatraciłam. To było coś niezwykłego, pięknego, a zarazem do bólu smutnego. Jestem zaskoczona, bo nie tego się spodziewałam.Mojżesz jest świetną postacią. Nie przypomina żadnego bad boya. Jest raczej chłopakiem z problemami, bo ma pewną przypadłość, która nie zdarzyła się jeszcze nikomu innemu. Przez to w książce pdf występuje wątek paranormalny i idealnie został on zaprezentowany w fabule.Już na samym początku zostajemy poinformowani, że wydarzy się coś złego. Było to dobre posunięcie autorki, bo moja ciekawość sprawiła, że nie byłam w stanie odłożyć tej książki. Oczywiście, tak jak czułam, nie obyło się bez mojego wzruszenia. To pozycja, która nie jest przewidywalna. Sprawiła ona, że zostałam pochłonięta już od pierwszej strony.Fabuła została przedstawiona z dwóch perspektyw, co niezwykle mi nie przeszkadzało, bo nie zawsze w ebookach lubię ten zabieg. W tym przypadku był on genialnym wyjściem. Mogliśmy poznać myśli i uczucia obydwu stron, co myślą i co przeżywają, bo to było ważne w fabule i późniejszych wydarzeniach.Ogromnym plusem tej powieści jest to, że relacja obojga głównych bohaterów była naturalna, normalna, a co najlepsze - niewymuszona. Można było zauważyć dojrzałość, a momentami gwałtowność. Dobrze, że autorka nie poszła drogą opisywania scen erotycznych, które trzeba przyznać, są bardzo słynne w takiej literaturze. Wszystko było wspomniane w bardzo subtelny sposób.Zakochałam się w piórze Amy Harmon. Autorka pisze mądrze i jestem pod dużym wrażeniem. Sądzę, że nie prosto będzie mi zapomnieć o tej książce pdf i jestem przekonana, że wrócę do niej jeszcze nie raz. Tytuł może zmylić, lecz książka ebook nie ma charakteru religijnego."Prawo Mojżesza" jest zaskakującą pozycją. Przynosi nam pełno emocji, które w pewnym momencie zaczynają być sprzeczne ze sobą. Ja po skończeniu tej lektury nie miałam pojęcia co czuję. Z jednej strony radość i szczęście, a z drugiej smutek i ból. Jest to piękna opowiadanie o życiu, miłości, śmierci, złamanym sercu, a także o zaczynaniu od nowa.

  • Karolina MAREK

    Nadszedł dzień kiedy sama przed sobą muszę przyznać, że zmieniają mi się priorytety. Nawet w książkach. Co raz częściej, śmielej i z większym zapałem sięgam po coś co jeszcze nie dawno ominęła bym szerokim łukiem. Tę konkretną pozycję zaliczyła bym do młodzieżówek i to tych co wywierają na człowieku na prawdę ogromne wrażenie. Ja choć książkę przeczytałam już jakiś czas temu mam ją żywo przed oczami i w myślach. Takie książki cenię i tego nie zmienię.Podejrzewam, że wielu z nas od dzidziusia było innych, a jak nieźle wiemy inność boli. Bycie odmiennym to coś czego jeśli możemy to unikamy za wszelką cenę. Lecz co gdy nasza odmienność jest w nas głęboko wpisana i nie radzimy sobie z nią sami a co dopiero otoczenie?W takiej właśnie sytuacji odnalazł się Mojżesz - główny bohater książki Harmon. Osiemnastolatek, ponieważ w takim wieku go poznajemy nie miał usłanego różami życia i to od maleńkości. Został porzucony w wiklinowym koszu jak biblijny Mojżesz. Niestety tu podobieństwa się kończą. Jego matka była narkomanką, zostawiła go w pralni, a sama umiera kilka dni później. Mo nazywany dzieckiem cracku od początku ma pod górkę. Jednak gdy był mały było łatwiej, ponieważ wzbudzał współczucie i litość, ponieważ był śliczny i słodki. Wszystko zmienia się, gdy chłopak dorasta i zaczyna sprawiać coraz więcej problemów. Osobą, która w niego wierzy jest babcia Mojżesza. To ona go wspiera, pomaga i usiłuje wskazać mu drogę wśród jego daru czy przekleństwa - w zależności jak na to patrzymy.Chłopak pewnego dnia trafia na farmę rodziców Georgii. Miał tam pomagać w codziennych obowiązkach. Został poznany jako energiczny i sumienny pracownik. Lecz również jako oschły i nieprzenikniony kompan. Jak się okazuje Georgii to wcale nie przeraża i robi wszystko by rozbić mur, którym ogrodził się Mojżesz, by go zrozumieć. Zrobi wszystko by Mojżesz złamał swoje prawa jakie dla siebie stworzył. Tyle, że chcąc zrozumieć i pomóc chłopakowi sama zaczyna tonąć...Na okładce widzimy napis:"Ta historia nie kończy się happy endem"To na początku przeraża i człowiek nie jest pewny czy chce się zagłębiać w tą pozycję. Lecz ja lubię rzeczy, które wyłamują się ze stereotypów. A to co daje nam Amy w tej pozycji jest na prawdę cudowne. Fragmenty paranormalne, które są tu tak idealnie wplecione, że zamiast psuć to dają wynik wręcz piorunujący. Podwójna narracja byśmy mieli możliwość poznania historii z punktu widzenia chłopaka i dziewczyny. Czytając tę książkę miotały mną różnorakie uczucia. Był to śmiech, były łzy, był smutek, był i żal. Jedno jest pewne - długo nie zapomnę "Praw Mojżesza". Przeczytajcie, ponieważ warto.

  • EwelinaN

    http://myfairybookworld.blogspot.co.uk/2016/10/amy-harmon-prawo-mojzesza.htmlUwielbiam to uczucie, kiedy zaczynam czytać książkę i zdaję sobie sprawę, że jest to coś zupełnie innego, niż oczekiwałam. Coś większego, lepszego, przekraczającego moje wszelkie przypuszczenia.Powieść ta jest jednocześnie bolesna, jak i dowcipna, fragmenty kryminału łączą się tu z nierealnym darem Mojżesza. To wyjątkowa historia miłości wyjątkowych ludzi. Mojżesz i Georgia dostali od życia kilka kluczowych lekcji, to dzięki nim ich życie całkowicie się odmieniło. Jeśli jeszcze nie znacie tej książki, to polecam. Georgie i Mojżesz pokażą wam, że choć nie prosto jest być innym, warto uwierzyć, że znajdzie się ktoś, dla kogo dzięki tej inności będziemy wyjątkowi.

  • Kamila Orłowska

    „Prawo Mojżesza” to opowiadanie o miłości, cierpieniu, smutku i życiu. Życiu, które nie do końca jest takie jakie byśmy chcieli. Poznajemy Mojżesza, który już od dzidziusia doświadczył nieprzyjemnych sytuacji ze strony innych ludzi. Jego historia jest dość nietypowa, dlatego każdy uznał, że skoro nietypowa to dziwna, a jak już dziwaczna to nienaturalna. Dodatkowo wyjątkowo egzotyczna uroda Mojżesza sprawiała, że ludzie po prostu się go bali, a wszystko co było złe, przypisywali jemu. Mojżesz jako noworodek odnalazł się w koszu na pranie, bez matki i bez przyszłości. Jak się okazało został uratowany, lecz był chłopcem z problemami. W dodatku jego matka była narkomanką i też zażywała w trakcie ciąży i jak myślicie jaki był tego efekt? Mojżesz, chłopak o wyjątkowej osobowości…i wyjątkowym darze, lecz czy faktycznie jego zdolności były darem, czy może przekleństwem? Mojżesz widzi pewne rzeczy, zbyt dużo rzeczy…i zbyt dużo osób. I tak oto 18-letni Mojżesz pewnego lata, zjawia się na farmie rodziców 17-letniej Georgii. W końcu trafił do kogoś z rodziny, kto chce się nim zająć i w wakacje będzie pomagał na farmie sąsiadów. Musi mieć pełne ręce roboty by nie malował dużych murali w nielegalnych miejscach, lecz to jest od niego silniejsze, ponieważ gdy ONI się pojawiają, on musi malować…. Jak myślicie kim są wspomniani ONI? Georgia jest wyjątkowo zafascynowana Mojżeszem, stara się go zrozumieć, dosłownie w każdej możliwej okazji narzuca mu się i w końcu jakoś udaje jej się z nim porozmawiać. Jest to sukcesem, gdyż Mojżesz rzadko z kimś rozmawia. I tak rozpoczyna się ich pełna miłości, smutku i bólu przygoda, która nie kończy się happy endem. Oboje uparci, oboje zakochani, ale nie każdy o tym wie. Czy ich historia będzie szczęśliwa? Zaczynając „Prawo Mojżesza” liczyłam na duże boom, przez te wszystkie niesamowite recenzje, sama już nie wiem czego się spodziewałam i prawdopodobnie czekałam na zupełnie coś innego. Na początku nie mogłam się wciągnąć w tę historię, taka zwyczajna, nic specjalnego.Dopiero przez ostatnie sto stron poczułam klimat i nieco zmieniłam zdanie o tej pozycji. Jednak nie wywołała ona u mnie morza łez, czy kaca książkowego. Spodobało mi się to jak autorka stworzyła naszych bohaterów, barwne postaci, zupełne przeciwieństwa i idealnie widoczna przemiana w ich osobowościach w historii z PRZED i PO. Zatem za to duży plus, gdyż Georgia jak i Mojżesz stali się dojrzalsi, odpowiedzialni, po prostu bardziej dorośli. Każdy z nich w trakcie przeżył dużo ciężkich chwil i to ukształtowało ich nowe JA. Myślę, że pomysł na historię autorka miała dość nietypowy i ciekawy, jednak mnie nie spodobał się dar jakim władał Mojżesz. Tematyka śmierci nie dla mnie i to w większej części przeważyło w tej opinii. W powieści bardzo wiele się dzieje, Mojżesz dużo przeżywa, poznajemy jego umysł, dość nietypowy, lecz z drugiej strony niesamowity. Autorka pokazała, że mimo problemu jaki ma Mojżesz, chłopak się nie poddaje i żyje dalej. Oczywiście dużo nieprzyjemnych sytuacji czasem tylko pogarszało sytuację, jednak dał sobie radę. Porwania, szpital psychiatryczny, nowe znajomości, silne uczucie, magicznych 5 zalet a także… Miłość, nadzieja, smutek, ból jak i wątek kryminalny, który urozmaicił całą powieść, sprawiły, że „Prawo Mojżesza” to opowieść bogata w przeżycia, w sytuacje, które mogą spotkać każdego z nas. Jednak myślę, że autorka mogła niektóre z nich przedstawić bardziej emocjonalnie, gdyż na mnie zrobiły zbyt małe wrażenie. Zatem dużo tajemnic, historii i niespodziewanych zdarzeń czeka na Was w tej powieści, lecz czy Wami zawładną? Koniecznie musicie się przekonać! Jeżeli chodzi o zakończenie to jestem nim jak najbardziej usatysfakcjonowana, dla mnie to był happy end. A jak będzie z Wami? Mimo wszystko uważam, że warto poznać historię Mojżesza i Georgii, ponieważ to czego doświadczyli może nas dużo nauczyć.

  • Dorota Kotlińska

    www.wielopokoleniowo.plMatka go nie chciała. Narodziła go, wpakowała do kosza na pranie i zostawiła w pralni miejskiej. Po kilku godzinach zmarła z przedawkowania narkotyków.Rodzina go nie chciała. Przerzucała go pomiędzy sobą niczym piłeczkę ping-pongową, oddalając od siebie, kiedy tylko zaczynał stwarzać większe problemy. Odnaleziony w koszu niczym biblijny Mojżesz nie mógł otrzymać innego imienia, jak imię tego proroka. Jednak nie tylko imię okazało się być zupełnie inne i nieco magiczne, lecz i sam chłopczyk był całkowicie inny, zupełnie niepodobny do własnych rówieśników. Mógł zachwycać i fascynować, lecz wśród farmerów na odległej prowincji najczęściej przerażał i niepokoił. Niesamowite zdolności, jakie posiadał, mogły być darem bądź przekleństwem. Jednak ludzie nie są nierzadko gotowi do zaakceptowania czy nawet tolerowania pewnych zdolności, więc najczęściej były one dla niego szkarłatną literą i zwykłym piętnem...Nie chciał kochać, nie chciał do nikogo się przywiązywać, nie chciał, żeby ktoś przywiązywał się do niego. Jednak Georgia nie przejmowała się jego słowami i jego czynami; ciągnęło ją do niego jak głodnego do chleba, jak spragnionego do szklanki wody. Im bardziej ją odpychał, tym bliżej była przy nim. Lecz czy było im dane być razem? Czy udało im się zbudować wspólne szczęście? Czy ludzie niewyrozumiali i podli przeszkodzili im w stworzeniu spokojnego życia we dwoje, czy może oni sami wybudowali wokół siebie mur, który nie mógł zostać ostatecznie zburzony przez tę drugą osobę?Kiedy pierwszy raz zobaczyłam tę książkę, wiedziałam, że będzie ona inna od moich wcześniejszych lektur. Intrygujący tytuł i zapowiedź na okładce: "Ta historia nie kończy się happy endem". Jak nie sięgnąć po taką pozycję?? Popędzana ciekawością, nie mogłam się powstrzymać i tuż po rozpoczęciu lektury zerknęłam na jej końcówkę. Prawdopodobnie jednak nie jest tak źle, pomyślałam. Najwyraźniej ta zapowiedź była czystym chwytem marketingowym. Ze spokojem zaczęłam czytać, i tak czytałam i czytałam, z każdą stroną z coraz większymi wypiekami na twarzy i z wielkim płaczem na końcu... Jednak czy był to czysty płacz ze wzruszenia historią, czy może faktycznie nie ma tu happy endu - tego nie zdradzę. Zagwarantować jedynie mogę, że opowieść dostarcza olbrzymią dawkę emocji. Napisana jest dwutorowo, w jednym rozdziale opowiada Mojżesz, w kolejnym Georgia. Mowa jest przystępny, wciągający, a cała historia niesamowita... Jest to książka, którą początkowo czyta się niespiesznie, ze spokojem, by w miarę czytania coraz bardziej przyspieszać i niemal pędzić na końcu. To powieść, do której z pewnością powrócę jeszcze niejeden raz...

  • Agnieszka Trzesniewska

    O miłości w literaturze zostało powiedziane już wiele, dlatego w dzisiejszych czasach dotykanie sfery uczuć wcale nie jest zadaniem łatwym i wymaga od twórców nie tylko pomysłowości i kreatywności, lecz też odwagi. I choć wielu podejmuje zagadnienie, tylko nielicznym udaje się stworzyć historię niesztampową, odbiegającą od schematów i oszałamiającą czytelnika.Temat uczuć a także młodzieńczej miłości postanowiła też podjąć Amy Harmon – amerykańska autorka bestsellerów, której książki zdobyły dużo nagród i wyróżnień m.in.: Wall Street Journal Bestseller, New York Times Bestseller i Whitney Award. W powieści „Prawo Mojżesza” zabiera czytelnika do rodzinnego Levan w stanie Utah, gdzie krzyżuje dzieje urodziwego, nieprzeniknionego i mrocznego osiemnastolatka Mojżesza i nieźle wychowanej siedemnastoletniej Georgii by dać im szansę na coś wspaniałego i niepowtarzalnego.Brzmi znajomo? Ile to już takich historii macie za sobą? Nie szukajcie odpowiedzi na to pytanie, bo już w prologu Amy Harmon prezentuje czytelnikowi, że nie zamierza podążać utartą ścieżką do nieuchronnego zakończenia i w pierwszych słowach informuje go, że ta opowiadanie nie kończy się happy endem, gdyż główna bohaterka traci ukochaną osobę. Posunięcie dość ryzykowne, ponieważ znając zakończenie odbiorca może już nie być interesujący wydarzeń, lecz w tym wypadku nasza natura funkcjonuje odwrotnie i pisarka mądrze to wykorzystuje.Zaczynając jednak od początku. Mojżesz jest synem narkomanki, która po narodzinach podrzuciła go w koszu na pranie w pralni Quick Wash. Dzięki interwencji przypadkowej dziewczyny chłopakowi udaje się przeżyć, lecz uzależnienie od kokainy, które zafundowała mu matka odciska piętno na całym jego życiu – ma kłopoty z koncentracją, halucynacje i irytujący sposób bycia. Jest typem samotnika wzbudzającego lęk i ciekawość. Kiedy pewnego lipcowego dnia ów młodzieniec pojawia się na farmie Georgii kobieta nie wie, że to dopiero początek niespodzianek jakie szykuje jej los. Lecz czy gdyby wiedziała, że fascynacja Mojżeszem złamie jej nie tylko serce postąpiłaby tak samo?Autorka splata dzieje kobiety i chłopaka należących do dwóch różnorakich światów. On nie pragnie miłości i nie chce angażować się w tę relację, gdyż wie, że dźwigając pokaźny bagaż doświadczeń i brzemię będące zarówno darem, jak i przekleństwem, daleko mu do idealnego kandydata na chłopaka Georgii. Ona desperacko pragnie jego miłości i leci na oślep niczym ćma do świecy nie zdając sobie sprawy jak prosto wpaść w jej płomienie, poparzyć się i spalić. Oboje są jak dwa przeciwstawne bieguny, które przyciągają się i odpychają.Jestem pod wrażeniem pomysłu na fabułę, który nie tylko pozwolił pisarce na stworzenie ciekawej i niesztampowej opowieści o miłości, bólu, niespełnionych obietnicach, złamanym sercu i życiu nie zawsze układającym się po myśli człowieka. Autorka w ciekawy sposób łączy fragmenty romansu z wątkami paranormalnymi, kryminalnymi i obyczajowymi, a także odnosi się do biblijnych wydarzeń. Też trafnie ukazuje mentalność małomiasteczkowej społeczności i wiarygodnie kreśli sylwetki występujących w powieści postaci.Książka podzielona jest na dwie części – Przed i Po. W pierwszej towarzyszymy bohaterom od wczesnej młodości, druga zaś rozgrywa się siedem lat potem i nie tylko ukazuje ich dalsze losy, lecz też pozwala dostrzec zaistniałe w nich na przestrzeni lat zmiany. Natomiast dzięki dwutorowej narracji i przedstawieniu zdarzeń zarówno z perspektywy Mojżesza jak i Georgii czytelnik może jeszcze głębiej wejść w ich życie i tym samym zrozumieć dylematy, rozterki, motywacje a także podejmowane przez nich decyzje.W moim odczuciu „Prawo Mojżesza” to interesująca, zaskakująca i fascynująca opowieść dotykająca bardzo delikatnej materii i pozwalająca czytelnikowi zmierzyć się z tematami ciężkimi i bolesnymi. Zabrakło mi trochę większego skupienia na emocjach, gdyż to co autorka funduje bohaterom powinno mnie emocjonalnie zmiażdżyć, a prawda jest taka, że nawet jednej łzy nie udało mi się uronić. Muszę jednak przyznać, że „Prawo Mojżesza” to wielowymiarowa i oryginalna powieść, na którą warto zwrócić uwagę, ponieważ mimo iż podejmuje oklepany temat, to sposób realizacji sprawia, że daleko jej do publikacji sztampowych czy schematycznych. Polecam.

  • kogellmogell

    "Prawo Mojżesza" to dla mnie największe zaskoczenie tego roku! Kompletnie się nie spodziewałam tego co otrzymałam wraz z lekturą tej książki. Od pierwszej strony czułam, że ta historia będzie wyjątkowa, lecz nie podejrzewałam, że wzbudzi u mnie tak olbrzymi zachwyt i że obecnie będzie książką w mojego życia.Powieść Amy Harmon - "Prawo Mojżesza" - to historia dzidziusia narkomanki porzuconego zaraz po urodzeniu. Mojżesz nigdy nie miał nieustannego domu, do 18 roku życia był przekazywany od jednego członka rodziny do kolejnego, aż ostatecznie jego prababcia Kathleen wzięła go pod własny dach. Właśnie w tym momencie poznajemy Mojżesza i mieszkającą po sąsiedzku 17 letnią Georgie. Od samego początku widzimy jak Georgia i Mojżesz się od siebie różnią. Kobieta jest spokojna, nieźle ułożona, marzy o tym, żeby zostać weterynarzem i na co dzień pomaga rodzicom na farmie, zajmując się głównie końmi. Chłopak natomiast jest bardzo milczący, niespokojny i problematyczny, lecz jednocześnie jest niesamowicie utalentowany i tworzy przepiękne i zagadkowe obrazy w każdym możliwym miejscu. Mojżesz posiada niezwykły dar, którego sam do końca nie rozumie i który czasami go przytłacza. Jest uważany za dziwadło i poza prababcią nie ma tak naprawdę nikogo. Georgia natomiast jest niesamowicie upartą nastolatką, która postanawia poznać go bliżej i mimo odrzucenia ze strony Mojżesza stale dąży do celu. Czy ta historia skończy się dla nich dobrze? Okładka książki głosi, że nie znajdziemy tu happy endu, lecz czy na pewno? Warto przeczytać, żeby przekonać się samemu i wyciągnąć własne wnioski.Historia Mojżesza i Georgii jest niesamowicie emocjonalna, dramatyczna, przepełniona niewyobrażalnym smutkiem i usiana tragediami. W trakcie jej czytania niejednokrotnie nie byłam w stanie opanować łez. Książka ebook opowiada o niełatwej miłości, śmierci, rodzinie, przebaczaniu i dawaniu drugiej szansy. Autorka książki stworzyła bardzo nieźle wykreowanych bohaterów, niesamowitą i pełną życiowych prawd historię. W trakcie jej czytania nie mogłam przestać żyć dziejami Mojżesza i Georgii, a po jej przeczytaniu stale nie jestem w stanie przestać o nich myśleć. Takie książki na długo zapadają w pamięć, bo są wartościowe i pouczające. Jeśli miałabym wybrać jedną książkę z mojej biblioteczki i Wam ją polecić zdecydowanie byłoby to "Prawo Mojżesza"!

  • anna sukiennik

    Płakałam. Mimo, iż ktoś zapobiegliwy obwieścił na okładce "Ta książka ebook nie kończy się happy endem". Nie pomogło. Zastanawiam się jak duży dar musi mieć autorka, żeby skutecznie wtłoczyć w fabułę ból. I smutek. Obezwładniający i przejmujący. Niewidoczna, lecz wyczuwalna mgła smutku, która otulała nawet te wydarzenia, które miały być radosne, w których bohaterowie się śmiali."Trudny chłopak", "trudna miłość", "chłopak z przeszłością" – te frazy działają na mnie jak alergeny na alergika i karmazynowa płachta na byka. W przypadku Praw Mojżesza nijak nie da się tych sformułowań wykluczyć, lecz w przeciwieństwie do innych ebooków new adult, tutaj pasują jak ulał. Ponieważ Mojżesz to rzeczywiście chłopak z trudną przeszłością. Matka narkomanka, tuż po jego urodzeniu, zostawiła Mojżesza w publicznej pralni."Ludzie kochają małe dzieci, nawet chore. Nawet dzieci cracku. Lecz małe dzieci rosną i stają się nastolatkami., a nikt nie chce się kłopotać rozbitymi nastolatkami".Mojżesz dorastał, przerzucany z jednej rodziny zastępczej do drugiej. Sprawiał problemy wychowawcze i nie był klasycznym nastolatkiem. Sprawiał wrażenie... dziwnego, specyficznego i niebezpiecznego. Ostatecznie trafia na farmę do własnej prababci. Podejmuje się rożnych prac... także na nieodległej farmie państwa Shepherd, którzy wdrażają w życie hipoterapię (metody leczenia osób chorych, problematycznych poprzez jazdę konną i kontakt z tymi zwierzętami). Tak poznaje siedemnastoletnią Georgię – ich córkę. Aż chce się napisać – tak dochodzi do wybuchu płomiennej, nieokiełznanej i wszechogarniającej miłości. Lecz tak nie jest, Mojżesz ma własne zasady, których restrykcyjnie przestrzega...Jednak serce niespełna siedemnastoletniej Georgii, kobiety żywiołowej, radosnej, uśmiechniętej i przede wszystkim twardej i upartej nie reaguje na odmowę, na odrzucenie. Stara się ze wszystkich sił zrozumieć tego dziwnego, nieokrzesanego chłopaka. To zrozumienie przynosi miłość. Zakochała się w antypatycznym chłopaku z "pękniętym umysłem", na którego nie funkcjonowała nawet hipoterapia."Geniusz i szaleństwo są sobie bliskie".Jej upór przynosi skutek... lecz z pewnością ani Georgia, ani Mojżesz nie spodziewali się, że ich historia może mieć taki finał...Mam nadzieję, że powyższe, krótkie streszczenie fabuły nie brzmi banalnie, ponieważ Prawo Mojżesza bynajmniej takie nie jest.Historia miłosna napisana pięknym stylem, przepięknym językiem. Wróć! Ta historia nie jest napisana, ta historia jest namalowana! Feeria barw, pełen ekspresji mądrala i impresja uchwycona w pociągnięciach pędzla – tak powstawało Prawo Mojżesza. Przeciwwagą do "estetycznego bujania w obłokach" Mojżesza, jest twardo stąpająca po ziemi, charakterna Georgia, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Dziewczyna, z której emanuje radość życia i chęć mierzenia się z wytyczonymi celami. Dziewczyna, której w każdym momencie życia towarzyszy gra w "pięć plusów". Gdy ci smutno gdy ci źle – wymień pięć drobnych rzeczy za które pragniesz podziękować. Prześliczna gra przypominająca mi odrobinę "grę w zadowolenie" Pollyanny. Ciepły koc, herbata z miodem i cytryną, serdeczny i głośny śmiech mojego Synka, merdające ogony moich dwóch labradorek, przytulenie i pocałunek w czoło przez mojego Męża. A Ty potrafisz wymienić pięć zalet na dziś? Kłopot polega na tym, że każdego dnia muszą być inne, nie mogą się powtarzać;)Całokształt idealnej lektury dopełnia wątek metafizyczny i kryminalny. Autorka bardzo zgrabnie przeplata realność z fantastycznymi wizjami Mojżesza. Ani razu nie ociera się o kicz. Wszystko pozostaje w sferze delikatności i subtelności. Mnie, te nierealne wątki bardzo wzruszały, pęknięcia w umyśle Mojżesza, które umożliwiły mu przenikanie w pęknięte obszary nieba były bardzo realistyczne.Wątek kryminalny nadaje akcji tempa i skupia uwagę czytelnika na niewyjaśnionych i podejrzanych okolicznościach zaginięcia wielu młodych kobiet. Zatem nie tylko niełatwa miłość, pierwsze doznania erotyczne, lecz i zagadka kryminalna.To książka ebook o samotności, niezrozumieniu i bólu. Książka ebook o wielkiej stracie, rozczarowaniu i nieszczęśliwej miłości. Lecz Prawo Mojżesza to przede wszystkim opowiadanie o tym, że miłość jest w stanie pokonać dosłownie wszytko... nawet śmierć.http://prawieblogoksiazkach.blogspot.com/2016/09/prawo-mojzesza-amy-harmon-anna-sukiennik.html