Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Niezwykła gratka dla wszystkich wielbicieli serii, która nieustanna się bestsellerem New York Timesa i zyskała na całym świecie rzesze czytelników. Ukryte przed światem Wodospady Cienia są tajną szkołą z internatem dla istot nadnaturalnych. Lecz dla czwórki bardzo różniących się od siebie nastolatków to znacznie więcej niż tylko szkoła, to miejsce, w którym rozstrzygną się ich losy. Krnąbrna wampirzyca i wredna wilkołaczyca, które zupełnie nie mogły znaleźć sobie miejsca w świecie, czarownica kompletnie załamana tym, że jej zaklęcia nie działały zgodnie z zamierzeniem, i pewien męski świeży mieszkaniec obozu, któremu wbrew przeciwnościom udało się skraść czyjeś serce. Pięć najwieższych opowieści przedstawia nieznane do tej pory dzieje Delli Tsang, Frederiki Lakoty, Mirandy Kane i Chase'a Tallmana. Ich przeszłość, nim trafili do obozu w Wodospadach Cienia, i to, jak odnaleźli się w życiu.Jeśli chcecie wiedzieć, co ich ukształtowało, sięgnijcie po przesycone miłością, przyjaźnią i magią historie C.C. Hunter.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Prawie o północy |
Autor: | Hunter C.C. |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Feeria Young |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Bardzo fajne opowiadania. Przeczytałam całą serie Wodospadów cienia i z chęcią czytałam dzieje bohaterów. Zalecam lecz po przeczytaniu seriii Wodospadów.
super
W Niemal o północy zostają przedstawione nieznane do tej pory dzieje Delli Tsang, Frederiki Lakoty, Mirandy Kane i Chase'a Tallmana. Ich przeszłość, nim trafili do obozu w Wodospadach Cienia, i to, jak odnaleźli się w życiu. Zostałam przyjemnie zaskoczona przez historię Chase’a a także Frederiki, a ich właśnie obawiałam się najbardziej. Podejrzewałam, że wcześniejsza niechęć do chłopaka powróci, zaś wilkołaczycy nie lubiłam już od początku. Każde z opowiadań zawarte w tym zbiorze jest oryginalne na własny sposób, wciągające i ukazujące inny punkt widzenia. Jako wiernej czytelniczce C.C. Hunter bardzo mi się spodobały.http://boook-reviews.blogspot.com/2016/09/prawie-o-polnocy.html
C. C. Hunter stworzyła dwie serie dla młodzieży, które w moim sercu mają niezwykłe miejsce. „Wodospady Cienia” a także „Wodospady Cienia po zmroku” to łącznie aż 8 książek, które opowiadają historie istot nadnaturalnych, ich dążenia do odnalezienia swojego ja, swoich celów, ich poznawanie siebie i innych. To opowieści o miłości i dojrzewaniu, o przyjaźni, o potyczce i o szczęściu. A teraz przyszedł czas na zestaw nowel, opowiadań o bohaterach tych serii. „Prawie o północy” to 5 opowiadań, a w rolach głównych występują: Della, Miranda, Chase a także Frederica. Dwa pierwsze opowiadania – „Przemieniona w ciemnościach” a także „Uratowana o świcie” opowiadają o wampirzycy z zadziornym charakterkiem, czyli Delli Tsang. Pierwsze z nich to krótka historia o przemianie Delli w wampira. Mamy okazję dowiedzieć się więcej na temat pierwszych dni po jej przemianie. „Uratowana o świcie” opowiada o jednej z misji, jaką wykonała Della dla JBF razem ze Stevem. Ta misja była początkiem uczucia, jakie połączyło tych dwoje i o jakim mieliśmy okazję przeczytać w serii „Wodospady Cienia po zmroku”. Trzecie opowieść – „Niezłomny” dotyczy Chase Tallmana, młodego wampira, którego poznajemy w „Wodospadach Cienia po zmroku”. Historia, którą stworzyła C. C. Hunter obrazuje nam okoliczności przemiany chłopaka w wampira. Autorka tę nowelę podzieliła na dwa wątki – jeden to dzień poprzedzający katastrofę lotniczą, w której uczestniczył Chase. W drugim śledzimy wiadomości mówiące o katastrofie w górach Jasper. Jest to bardzo fajne urozmaicenie dla czytelnika. Czwarte opowiadanie, trochę dłuższe niż pozostałe, przybliża nam postać Mirandy Kane, czarownicy z „Wodospadów Cienia”. „Czarująca” zaczyna się od konkursu czarownic, w którym Miranda bierze udział. Do wygrania jest darmowy przejazd do Paryża na następny konkurs. Wątek tego konkursu poruszony był w serii „Wodospady Cienia po zmroku”, dlatego wiemy, że w Paryżu przebywa Perry – były chłopak Mirandy, który zerwał z nią przed wyjazdem. Miranda jest zdeterminowana, by zwyciężyć konkurs i jechać rozmówić się ze zmiennokształtnym.Ostatnie opowieść – „Waleczna” to historia Frederici Lakoty wilkołaczycy, która trochę namieszała w „Wodospadach Cienia”. C. C. Hunter przedstawiła nam Fredericę i jej hobby a także jej związek z nauczycielem historii Carym. Wilkołaczyca uświadamia sobie, co tak naprawdę ich łączy, a gdy poznaje Brandona, właściciela galerii, jest już pewna do kogo należy jej serce. Frederica zaczyna słyszeć szum wodospadów, a to nie wróży nic dobrego…Wszystkie te historie są idealnym dopełnieniem dla serii o Wodospadach Cienia – obozie dla istot nadnaturalnych. Autorka doskonale wyrwała te historie z głównej fabuły, tworząc nowe wątki. Każda z nich jest inna i każda ma własny urok. „Prawie o północy” to zestaw nowel, które spisane są bardzo starannie. Przed ich przeczytaniem miałam wrażenie, że wszystko, co związane w Wodospadami Cienia już wiem i rozumiem. Teraz, po przeczytaniu „Prawie o północy” wiem, w jak olbrzymim błędzie byłam. Te opowiadania to brakujący fragment układanki, którą C. C. Hunter stworzyła. Szczerze zalecam wszystkim wielbicielom Wodospadów Cienia te opowiadania. Jestem pewna, że każde z tych historii zajmie w waszych sercach niezwykłe miejsce, miejsce obok serii „Wodospady Cienia” i „Wodospady Cienia po zmroku”. Polecam!Całość na: http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/
Przyznam szczerze, że rzadko czytam nowele, jednak po lekturze "Prawi o północy" zaczynam je coraz bardziej lubić. Myślę, że takie opowieść co było "kiedyś" zanim wszystko się wydarzyło jest interesujące i interesujące. Czasami takie dopełnienie historii może przemienić nasz pogląd na całość, lepiej zrozumieć postacie i ich postępowanie czy również zszokować z pozoru nieprzewidywalną przeszłością. Samą książką właśnie w takiej formie niewątpliwie zachwycą się wielbiciele serii Wodospadów Cienia lecz może ona też zaintrygować i zachęcić do dalszego czytania osoby, które nie miały z nią wcześniej styczności.https://mojaosobistosc.blogspot.com/2016/08/prawie-o-ponocy-cc-hunter.html
„Prawie o północy” to prawdziwa gratka dla wielbicieli pióra C. C. Hunter i przedstawia dzieje bohaterów poznanych w poprzednich książkach. Znajdziecie w niej też odpowiedzi na zapytania nurtujące niejednego czytelnika. Jest to zestaw pięciu opowiadań. Pierwsze dwa dotyczą Delli Tsang i nie okazały się zakasujące. Lubię tę dziewczynę, a właściwie wampirzyce, dlatego poznanie tych dwóch kluczowych rozdziałów z jej życia, było całkiem przyjemnym doznaniem, jednak większości już się domyśliłam. Trzecia historia dotyczy Chase’a Tallmana i była rozczulająca. Wampir pokazał się z całkowicie nowej strony, a jego młodsza, nabuzowana hormonami odsłona sprawiła, że rozpływałam się z zachwytu ponad tym chłopakiem. Pomimo finału tej nowelki, jest to interesująca i wile mówiąca o charakterze bohatera opowieść. Czytając opowiadania, miałam wrażenie, że każde kolejne jest lepsze. Trzy pierwsze oczywiści podobały mi się, jednak dotyczyły one Delli i Chase’a, którzy byli bohaterami trylogii poświęconej wampirzycy, dlatego nie doznałam olśnienia, czy również zaskoczenia wobec tej dwójki. Kolejne opowieść było nie tylko obszerniejsze, lecz i bardziej rozbudowane. Miranda Kane jest czarownicą i bierze udział w konkurach, które mają na celu wyłonienie najlepszej z pośród młodych czarownic. W tej części pojawia się kilka wątków. „Czarująca”, ponieważ taki tytuł nosi ta historia, zdradza tajemnice rodzinne kobiety a także jej rozterki sercowe. Sympatyczny i nieprzewidywalny Perry też się pojawia, co mnie szalenie ucieszyło, gdyż ten chłopak był moim ulubieńcem od początku przygody z „Wodospadami Cienia”. Pewna sytuacja z kotem do dzisiaj mnie bawi! Ostatnie opowieść jest moim faworytem i czuję olbrzymi niedosyt. „Waleczna” to materiał na całą książkę, który został okrojony do maximum. Dzieje Frederiki Lakoty zostały przedstawione w skondensowany sposób. Dużo się tu dzieję, pojawiają się nowe postacie, do tej pory nieznane moce a także tajemnice, które wciągają tak bardzo, że nie spostrzegłam nawet, kiedy dotarłam do końca książki. Żałuję, że kobiecie nie poświęcono więcej uwagi, tym bardziej, że ta nowelka jest cudowna.Wszyscy wielbiciele „Wodospadów Cienia” nie zawiodą się na tej książce pdf i po raz następny będą nieźle się bawić. Styl autorki jest lekki, a czytanie jej ebooków to czysta przyjemność. Wampiry, wilkołaki i czarownice stale potrafią zaskoczyć, dlatego zalecam nie tylko tę książkę, lecz i całą serię!5/6
KOLEJNY RAZ MOŻEMY ZAJRZEĆ DO BOHATERÓW Z WODOSPADÓW CIENIA. PO RAZ KOLEJNY MOŻEMY PRZYJRZEĆ SIĘ ICH ŻYCIU I PRZYGODACH. PONOWNIE MOŻEMY ODKRYĆ ICH UCZUCIA I EMOCJE. UKRYTE PRZED ŚWIATEM WODOSPADY CIENIA SĄ TAJNĄ SZKOŁĄ Z INTERNATEM DLA ISTOT NADNATURALNYCH. ALE DLA CZWÓRKI BARDZO RÓŻNIĄCYCH SIĘ OD SIEBIE NASTOLATKÓW TO ZNACZNIE WIĘCEJ NIŻ TYLKO SZKOŁA, TO MIEJSCE, W KTÓRYM ROZSTRZYGNĄ SIĘ ICH LOSY. KRNĄBRNA WAMPIRZYCA I WREDNA WILKOŁACZYCA, KTÓRE ZUPEŁNIE NIE MOGŁY ZNALEŹĆ SOBIE MIEJSCA W ŚWIECIE, CZAROWNICA KOMPLETNIE ZAŁAMANA TYM, ŻE JEJ ZAKLĘCIA NIE DZIAŁAŁY ZGODNIE Z ZAMIERZENIEM, I PEWIEN PRZYSTOJNY NOWY MIESZKANIEC OBOZU, KTÓREMU WBREW PRZECIWNOŚCIOM UDAŁO SIĘ SKRAŚĆ CZYJEŚ SERCE.PIĘĆ NAJNOWSZYCH OPOWIEŚCI PRZEDSTAWIA NIEZNANE DOTĄD LOSY DELLI TSANG, FREDERIKI LAKOTY, MIRANDY KANE I CHASE'A TALLMANA. ICH PRZESZŁOŚĆ, NIM TRAFILI DO OBOZU W WODOSPADACH CIENIA, I TO, JAK ODNALEŹLI SIĘ W ŻYCIU.JEŚLI CHCECIE WIEDZIEĆ, CO ICH UKSZTAŁTOWAŁO, SIĘGNIJCIE PO PRZESYCONE MIŁOŚCIĄ, PRZYJAŹNIĄ I MAGIĄ HISTORIE C.C. HUNTER. Bardzo rzadko czytam nowelki, nawiązujące do serii. Bywa bowiem tak, że czytając ostatnią element serii, czuje się pewnego rodzaju zawód. Dziwne są tego przypadłości. Uważa się bowiem, że pierwsza element rozpoczynająca serię jest zawsze najciekawsza, a potem zapał autora się lekko tli i całkowicie przygasa. Z tą serią wiążą mnie na tyle silne uczucia, że musiałam koniecznie poznać nowelki spisane przez autorkę. Tak również zaczęłam się w nie zagłębiać. Nad 400 stron książki minęła mi nie wiadomo kiedy. Wzięłam kocyk, położyłam się na trawce i czytałam. Spędzenie tak cudownego czasu z bohaterami jednej ze własnych ulubionych serii, jest tym co zawsze doceniam. Nie potrafiłam doczekać się tego, co autorka przekazała nam w tej powieści. Nic więc dziwnego, że tak zachłannie ją połknęłam. To, co szczerze polubiłam w tej powieści to przede wszystkim ukazanie innych losów bohaterów a także lepsze ich zrozumienie. Mamy tu ponowne zatchnięcie z Dellą, Cheasem, Frederiką a także Mirandą. Z największym zaciekawieniem śledziłam dzieje dwójki ostatnich dziewczyn, bo w wcześniejszych tomach na nich najmniej skupiła się autorka. Nie potrafię powiedzieć wprost, za co lubię tę serię. Nie jestem nastolatką, prowadzę dorosłe życie, pracuję lecz i uczę się, ale mimo wszystko historie opisane przez Hunter są dla mnie magią. Dzięki nim wracam myślami do romantycznych uniesień, brakującej przyjaźni a nawet zadziorności. Patrzę na ich historie tak, jakbym sama je przeżywała. Idealnie czuję się przy takich lekturach."Szukam kogoś, kto mnie uszczęśliwi. Kto sprawi, że będę się śmiał. Kto rozumie sztukę. Kto wie, czym jest blizna… a czym nie. Szukam kogoś, kto sprawia, że starczy jedno spojrzenie, a moje serce znów jest w całości. A tym kimś jesteś ty." Myślę, że osoby które nie czytały tej serii, nie powinny zapoznawać się z nowelkami. Zepsuje to im całkowicie efekt. Kiedy czytałam od podstaw przygody Kylie a potem Delli, wiedziałam czego mogę oczekiwać po danym bohaterze. Kiedy jednak autorka "rozebrała" poszczególne historie tych bohaterów dostrzegłam, że miałam niekiedy złe przypuszczenia o nich. Te nowelki prostują cały kont widzenia na poszczególne osoby. Jest to bardzo niezły zabieg, który nakierowuje czytelników i wielbicieli tej serii na właściwy tor. Najbardziej urzekła mnie historia Cheasa. Tego chłopaka polubiłam już od pierwszych wzmianek na jego temat. Jest to bohater, który ma dużo atrakcyjnych cech. Opis jego zdarzeń rozgrywających się przed poznaniem Delii jest wstrząsający. Z pozoru zwyczajna i szczęśliwa rodzina, została dotknięta olbrzymią tragedią. Bardzo smutno czytało mi się jego życiorys. Lektura na temat Mirandy też wywarła na mnie pozytywne wrażenia. W sumie, całość książki jest wspaniała! Zalecam tę pozycję wielbicielom serii o Wodospadach Cienia. Nie zawiedziecie się nią. Jest bardzo dobrym dopełnieniem całej serii o bohaterach poznanych w wcześniejszych tomach. Mnie całkowicie porwała i znowu stworzyła w moim umyśle "inny" wymiar.
O Wodospadach Cienia dowiedziałam się od mojej przyjaciółki. Nie oczekiwałam wspaniałej, skłonnej do refleksji lektury, lecz liczyłam, że będzie to książka ebook lekka i spędzę przy niej przyjemnie czas. No cóż, jakby to powiedzieć cała seria przerosła moje oczekiwania. Bardzo zżyłam się z bohaterami tych ebooków i byłam strasznie zawiedziona, że to już koniec. Strasznie przyjemnie ją wspominam. Jednak kiedy twórca albo autorka planuje zrobić zestaw opowiadań, jestem bardzo sceptycznie nastawiona, zwykle to po prostu niewypał. Na szczęście nie tym razem. Wodospady Cienia to tajna szkoła z internatem dla ludzi o wyjątkowych zdolnościach. Dla istot nadnaturalnych. Wampiry, wilkołaki, elfy mają tu zapewnione spokojne nauczanie z dala od wścibskich śmiertelnych oczu. Pewna czwórka przyjaciół nie widzi w Wodospadach tylko szkoły, a dom i miejsce gdzie czują się bezpiecznie. Della Tsang i Frederica Lakota zupełnie nie odnajdują się w świecie ludzi, Miranda Kane martwi się konkursem i tym, że słabo jej idzie rzucanie czarów, zaś młody wampir Chase Tallman naznaczony jest tragedią, a jednak i tak pozwala sobie na kradzież czyjegoś serca. Mamy tutaj pięć opowiadań i czwórkę bohaterów. Moją ulubienicą od zawsze była Della, krnąbrna i sarkastyczna wampirzyca. Od niej zaczyna się cała książka ebook i ma ona poświęcona dwa opowiadania. Pierwsze to historia tego jak została przemieniona, zaś drugie jest wydarzeniem, które miało miejsce w okresie kiedy czytało się serię o Kylie. Co do pierwszej części było to świetne posunięcie ze strony autorki, bo mieliśmy idealny obraz tego przez co musiała przechodzić Della kiedy została przemieniona. Brak akceptacji ze strony rodziny a także zerwanie z chłopakiem. Nosiła w sobie zawsze wiele bólu, który zamieniała w gniew i wściekłość. Drugie opowieść było cudownym zabiegiem, bo zawsze się zastanawiałam co się działo z nią kiedy pojechała na tajną misję JB. Oczywiście w książce, kiedy czytałam o Kylie nie powiedziała im nic, dlatego ta ciekawość ciągle wierciła mi dziurę. Następne opowieść było o Chase’a, którego zupełnie nie pamiętałam z serii i bardzo możliwe, że wystąpił w osobnej trylogii o Delli, której jeszcze nie przeczytałam. Co prawda jego opowiadanie była krótka, lecz bardzo interesująca i przejmująca. Bardzo zaintrygowała mnie jego postać, dlatego nie mogę się doczekać kiedy będę mogła przeczytać wspomnianą wcześniej trylogię. Kolejne i prawdopodobnie najdłuższe opowieść było o dyslektycznej czarownicy Mirandzie. Bardzo lubiłam jej postać i cieszyłam się, że ma własne „pięć minut”. Sam początek zaczął się bardzo gorzko, zwłaszcza dla mnie. Jest to moment kiedy wspomina ona zerwanie z Perrym. Byli oni dla mnie doskonale stworzoną dla siebie parą, dlatego zabolała mnie myśl, że to on zakończył ten związek. W tym opowiadaniu dowiadujemy się również coś więcej na temat rodziny Mirandy i nie wygląda to tak kolorowo jakby sobie tego życzyła. Ostatnia opowiadanie należy do Frederiki, czyli złośliwej wilkołaczycy, która przez większość serii gnębiła Kylie z całej własnej siły. Muszę powiedzieć, że na końcu serii nabrałam do niej nieco współczucia, a teraz to się jeszcze podwoiło. Nie wiedziałam, że jej przeszłość w aspekcie rodzinnym była tak trudna. Doznała wiele bólu i nie mówię tu tylko o psychicznym znęcaniu się. Cała książka ebook jak najbardziej mi się podobała i uważam, że jest to idealny dodatek do serii dla fanów, którzy jak ja chcą zawsze wiedzieć więcej o postaciach drugoplanowych.
Cóż mogę wiele pisać? Jeżeli znacie styl autorki to wiecie, czego się spodziewać. Mądre, powiązane z fabułą dialogi, niezbyt długie i barwne opisy, napięcie, akcja, nieźle wykreowane postacie, których nie da się nie lubić, choć czasem wkurzają, zagadki, miłość, rozterki. Niemal o Północy czytało mi się równie miło jak wszystkie części Wodospadów Cienia. Na chwilę zapomniałam o całym świecie i dałam się porwać kolejnym przygodom trójki przyjaciółek. Nie zabrakło także złotych myśli, których warto się trzymać. Jeżeli zapytacie mnie, kiedy należy przeczytać Niemal o Północy - przed, w trakcie, czy po lekturze WC, odpowiedź będzie dosyć niejasna. Dwa opowiadania z pewnością możecie przeczytać przed. Lecz pozostałe czytałabym raczej już po całej serii i jej przedłużeniu o historię Delli. Spoilerów wydaje mi się, że jest tam niewiele, lecz mogłam coś przeoczyć. Jeśli więc nie chcecie psuć sobie przyjemności z bycia zaskakiwanym - odradzałabym.http://zaczytane-zwariowane.blogspot.com/2016/07/273-prawie-o-ponocy-cc-hunter.html