Średnia Ocena:
Prawdzie w oczy
Tomik poezji „Prawdzie w oczy” to wiersze, które twórca tworzył na przestrzeni wielu lat. Podzielone na cztery rozdziały, tworzą przepiękną spójną całość, opowiadając o najistotniejszych wartościach, którymi twórca kieruje się w swoim życiu. Leopold Trafny pisał jeszcze przed upadkiem tzw. socjalizmu, jednak w strachu, by nie dostać się w ręce „sprawiedliwości ludowej”. Dlatego w tomiku pojawiają się pomiędzy innymi wiersze o charakterze politycznym, w których twórca odzwierciedla własną wrogość do panującego w naszym kraju, w latach pięćdziesiątych i latach kolejnych, ustroju politycznego. Rzeczywistość, którą utrwalił w własnych opowiadaniach - z akcentami satyry i humorem, a czasami po prostu gorzką prawdę, na którą człowiek jest bezsilny - jest taką, jaką widział i przeżył a także z jaką się wielokrotnie i bezskutecznie zmagał. Czytelnik odnajdzie w nich miłość do bliskich, zaufanie Bogu, szacunek dla bliskiej rodziny, lecz nie zabraknie w nich też żalu i złości na otaczający go obłudny ustrój, zakłamanych ludzi i wszechobecną rządzę pieniądza. Dużo prawd, które zawiera w własnych rymach, jest do dzisiaj aktualnych, choćby te, dotyczące wszechobecnego kumoterstwa i przekupstwa. W „Prawdzie w oczy” zgodnie z tytułem twórca usiłuje przekazać czytelnikom nie tylko gorzką prawdę o otaczającej nas rzeczywistości, lecz chce też nakierować nas na właściwy sposób postępowania, który może zniwelować albo nawet zaprzestać destrukcyjnych działań i decyzji ludzkich.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Prawdzie w oczy |
Autor: | Trafny Leopold |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Psychoskok |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Prawdzie w oczy PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Recenzja Claudia Sobańska z bloga zaczytanaksiazholiczka.blogspot.com Leopold Trafny narodził się w 1931 roku na Kujawach. Okres wojny wspomina bardzo wrogo, nierzadko podkreślając panujące wszędzie ubóstwo i głód. Sam był zmuszany przez Niemców do pracy, lecz mimo bardzo trudnego dzieciństwa, nigdy się nie poddał i za najistotniejszy cel w życiu obrał pomoc rodzinie a także swoje wykształcenie. Tomik poezji „Prawdzie w oczy” to wiersze, które twórca tworzył na przestrzeni wielu lat. Podzielone na cztery epizody tworzą przepiękną spójną całość, opowiadającą o najistotniejszych wartościach, którymi twórca kieruje się w swoim życiu. Dlatego w tomiku pojawiają się pomiędzy innymi wiersze polityczne, w których Leopold Trafny odzwierciedla własną wrogość do panującego w naszym państwie w latach pięćdziesiątych i następnych, ustroju politycznego. Za bezwartościowy ma pomiędzy innymi socjalizm, który miał zrewolucjonizować Polskę. Kraj miał wreszcie odbić się od dna, a obywatele mieli stać się równymi sobie. Natomiast taki ustrój okazał się słaby, ponieważ zapanowała wszechobecna obłuda, rządza pieniądza i zakłamanie. Bardzo dużą element własnej poezji przeznacza też na wiersze dotyczące własnej bliskości z Bogiem. Wiara to dla autora jedna z wartości, dzięki której nigdy nie ugiął się i stał się lepszym człowiekiem. Tomik poezji Leopolda Trafnego to czasami bardzo osobiste wyznania, z którymi jednak może identyfikować się bardzo wielu czytelników. Każdy odbiorca bez wątpienia odnajdzie w nich kawałek siebie i niejednokrotnie ze wzruszeniem przeczyta konkretne wiersze. Tomik „Prawdzie w oczy” to bez wątpienia poezja, do której można zaglądać dużo razy, w zależności od swojego samopoczucia, a prawdy w nich zawarte do dzisiaj można uznać za aktualne. Dawno nie zabierałam się za poezję. Teraz gdy zaczyna się okres jesienny, gdy się robi szaro za oknem, zimno to najlepszy okres, by sięgnąć po wiersze. Tomik poezji zawsze skłania mnie do refleksji,do pewnych przemyśleń, tym razem było tak samo. Najbardziej spobodobał mi się jeden wiersz. Szczęściarze Wielu naszych prominentów jest już po spowiedzi i jak dawniej się panoszą, chociaż mieli siedzieć. Kiedyś byli tacy ważni. a dzisiaj rozgrzeszeni, czują się, jakby zasiedli w obiecanej ziemi. Stare kanty, sitwy, kliki wspominają ładnie, ponieważ kto kiedyś był złoczyńcą, dzisiaj legalnie kradnie. Jeśli dalej więc reforma, pójdzie takim torem, znów towarzysz i sekretasz będzie ludu wzorem. Trzeba wskrzesić ducha prawdy i krytyki słowa, ponieważ w przyszłości nam utoną: demokracja i odnowa! III 1992 r. Coraz częściej zastanawiam się, dlaczego tak mało ludzi sięga po poezję, przygnębia? nurtuje? Nie zgodzę się, niektóre wiersze, a także tomiki owszem są smutne, niektóre wesołe. Moim zdaniem każdy wiersz, skłania własnego czytelnika do refleksji, przemyśleń ponad życiem. Z przyjemnością wam zalecam tomik poezji Prawdzie w oczy autorstwa Leopolda Trafnego. A ty sięgniesz po tomik poezji Prawdzie w oczy ?