Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
New York, wiosna 2008 r. Marcus Goldman, młody słynny pisarz jest w rozsypce. Nie jest w stanie napisać nowej powieści, a wkrótce upłynie wyznaczony przez wydawcę termin złożenia maszynopisu. Tymczasem obok domu jego literackiego autorytetu, byłego profesora, Harry`ego Queberta - jednego z najbardziej szanowanych pisarzy – znaleziono zakopane w ziemi ludzkie szczątki, które mogą być zwłokami Noli Kellergan, zaginionej trzydzieści trzy lata wcześniej. Co więcej, przy szczątkach znajduje się rękopis napisanej przez Queberta powieści! Harry zostaje aresztowany, a przekonany o niewinności przyjaciela Marcus pozostawia wszystko i wyjeżdża, żeby odkryć prawdę i jednocześnie ocalić własną karierę pisarską. „Prawda o sprawie Harry`ego Queberta” to nie tylko trzymający w napięciu thriller, to także refleksja na temat współczesnego społeczeństwa amerykańskiego, literatury, sprawiedliwości a także mediów.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Prawda o sprawie Harry'ego Queberta |
Autor: | Dicker Joel |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Albatros |
Rok wydania: | 2013 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książkę kupiłem na wyprzedaży za okazyjną cenę i tak oto po raz następny odkryłem świetnego autora kryminałów. Wcześniej w ten sam sposób poznałem Nesbo I Mankella. Książka ebook wciąga jak chodzenie po bagnach. Jeszcze nigdy nie widziałem żeby w jednej powieści było aż tylu podejrzanych. Twórca buduje w miasteczku Aurora istną atmosferę tajemniczości a większość mieszkańców ma własne mroczne sekrety, i jeszcze zabita kobieta - wypisz wymaluj miasteczko Twin Peaks. Dicker cały czas bawi się z czytelnikiem, podsuwa tropy, sugeruje kogoś a gdy już domyślasz się że wiesz kto jest mordercą burzy cały układ i zaczyna zabawę z czytelnikiem od początku. Pomysł na książkę idealny i mam tylko nadzieję że pisarz nie wyczerpał własnych pomysłów i zaskoczy nas innymi niezłymi kryminałami, ponieważ szczerze powiedziawszy mam odczucie że to będzie jego najlepsza książka.
Idealna książka. Do samego końca nie wiadomo jakie będzie rozwiązanie zagadki. Przeczytałam jednym tchem.Polecam!Polecam!
super produkt, stara niezła firma. Gorąco zalecam
Fajna odskocznia od codzienności, dla kogoś kto lubi trochę napięcia, zalecam
Dwudziestoośmioletni pisarz Marcus Goldman, osiąga to o czym marzy każdy twórca: sukces, w tym przypadku czytaj: bestseller, pierwsze strony gazet, wygodne życie, apartament w Świeżym Jorku. Niestety przesypia zupełnie własne pięć minut. Miesiące mijają, a nowej książki nie widać. Co gorsza, mimo wielu prób, mimo wakacji na Florydzie, izolacji, mimo powrotu do rodzinnego domu, natchnienie nie przychodzi. Kartka wieje pustką. Marcus dochodzi do ściany, lecz głową muru nie przebije. Zdaje się nie być leku na jego niemoc twórczą. Aż do momentu kiedy jego mentor, przyjaciel, wykładowca Uniwersytetu w Burrows – Harry Quebert, notabene też twórca poczytnej powieści, dla Marcusa wzór totalny - zostaje oskarżony o zamordowanie, trzydzieści lat temu, pewnej piętnastoletniej kobiety Noli. Sprawę pogarsza i okrasza pikanterią fakt, że ów profesor miał z zamordowaną … romans. Zwłoki zakopano w ogródku, razem z rękopisem jego powieści. Szok. Purytańska Ameryka burzy się. Zgorszenie. Niedowierzanie, ponieważ kto byłby na tyle głupi (?), bezczelny (?), aby zostawić ślad zbrodni na swoim podwórku? Reporterzy szaleją, a jakże, co za idealna pożywka, istna woda na ten cały medialny młyn i, jak to bywa w takich sprawach, wyrok w gazetach i telewizji zostaje wydany szybko. Marcus rusza z pomocą, ze śledztwem i … świeżym tematem książki, choć przed tym ostatnim usiłuje się bronić – no ponieważ jak można wykorzystać niedolę przyjaciela, żeby w końcu ulżyć własnej pisarskiej impotencji. Trochę to przewidywalne. Atmosfera zaczyna delikatnie przypominać „Miasteczko Twin Peaks”. Nie, nie, nie ma tu karłów, ani Boba, ani nadprzyrodzonych sił … to te lasy New Hampshire, te bezkresy, ten wiatr. Pierwsze déja vu. Okazuje się, że liczba podejrzanych jest pokaźna, w zasadzie są nimi wszyscy mieszkańcy Aurory, która tylko na pierwszy rzut oka wydaje się istną Arkadią. To niby typowe amerykańskie miasteczko, lecz dla mnie typowe filmowo, przez co rysuje się obraz amerykańskiego społeczeństwa raczej taki, jak znam z telewizji, a nie z autopsji. Liczba grzechów jest tutaj niespotykanie skumulowana i praktycznie każdy ma coś na sumieniu. Nawet denatka, choć początkowo opisana jako urocza, miła, sympatyczna piętnastolatka o gołębim sercu, tak naprawdę – uwaga déja lu tym razem – jest kusicielką i diablicą. Nie umywa się ona do wzoru z Nabokowa, a jej grzechy stopniowo ulegają wybieleniu idąc raczej w kierunku „Doktora Jekyll i Pana Hyde” i „Egzorcyzmów Emily Rose”, lecz powoduje to kolejne déja … . I gdzie tu Stieg Larsson i jego „Millenium”, ponieważ tak krytycy okrzyknęli tą książkę. Nie szukajcie. A jednak opowieść podobała mi się jako kryminał, poszukiwanie mordercy Noli mnie wciągnęło. Nieźle zawiązana akcja, toczyła się wartko, ale… . Ponownie będę się czepiać niestety – „tropy, tropy i stale nowe tropy” (!) - tak drogi autorze mówisz do siebie, czy do zirytowanego już trochę czytelnika? Liczba zwrotów akcji zmęczyła mnie niemiłosiernie. Mordercę przedstawiono światu kilkakrotnie, a ilość przemilczanych, przeoczonych i ukrytych szczegółów z dnia zabóstwa poraża, tak jakby czekały właśnie na Marcusa Goldmana. Stale mam w głowie pytanie, czy faktycznie znaleziono sprawcę prawdziwego. Po drugie bohaterowie: jedni do bólu schematyczni, inni ciekawie zarysowani.Obok śledztwa toczy się także inna historia – o pisaniu książek. Każdy epizod rozpoczyna porada Harry’ego dla Marcusa w stylu: „Najważniejszy Marcusie, jest pierwszy rozdział. Jeśli nie spodoba się czytelnikom, nie przeczytają dalszego ciągu twojej książki.” albo “Drugi epizod jest bardzo ważny, Marcusie. Musi być mocny i zaskakujący.(…) tak jak cios w boksie. Jesteś praworęczny, lecz gdy przyjmujesz gardę, wówczas do przodu zawsze wyciągasz lewą pięść; pierwszy prostu ogłusza przeciwnika, a po nim następuje mocny cios z prawej, który powala go na deski.” Wiele tu będzie konotacji boksersko-literackich. Dla mnie dość płytkie.Podsumuję – niezły kryminał, lecz przydługi dzięki pobocznym historiom. Jest z nim trochę jak z pływaniem na wielkich falach, buja. Czasem zostajemy porwani w wir sensacyjnej intrygi, a za chwilę wyrzuceni na mieliznę z jakimś bełkotem o literaturze ani odkrywczym, ani ciekawym; raz gonimy mordercę, a za chwilę trafiamy na kawę do Tamary Quinn i taplamy się w powielanych schematach słynnych z innych książek. Dobrze, że nie mam choroby morskiej. Na fali boom ‘u literatury kryminalnej "Prawda..." będzie wysoko w rankingach, lecz nie jest to literackie arcydzieło.
Sięgnęłam po tę książkę zachęcona entuzjastyczną opinią mojego znajomego. Początek był całkiem obiecujący. Niestety, dalej było już gorzej. Wydumane i przegadane. Z trudem dobrnęłam do końca. Moim zdaniem strata czasu i pieniędzy.
bez dwoch zdan wciagająca intryga. Można dyskutować o niepotrzebnej wielowątkowości albo schematach po których porusza się pisarz. Lecz nie uważam że ktoś to zacznie ją czytać odłoży w połowie i stwierdzi że nie interesuje go zakończenie.Towarzyszyła mi na urlopie i pochłonęła mnie zupełnie na 3 dni, łącznie z zarwaniem części nocy.Polecam!
Przeczytałam w trzy dni, lecz cóż leżałam chora i nie miałam innego zajęcia. Podziwiam zapał, z jakim ten młody chłopak pisał tę opowieść i tę determinację, aby zostać pisarzem i odnieść sukces. Sama książka? Cóż, dobrze się czyta i wierzę, że wciąga, ja śledziłam, jak jeden schemat goni drugi, jak pisarz splata ograne chwyty i tworzy z nich niby świeży splot. Idealnie rozegrane, lecz sama książka ebook - nic nowego, dobrego, zaskakującego. Na zakończenie te pompatyczne słowa, że książka ebook jest dobra, gdy czytelnik, zamykając ją, żałuje, że się skończyła. Ja odetchnęłam z ulgą - koniec wreszcie, mogę iść dalej, co jeszcze jest na półce?
Tak właśnie się czułem czytając Dickera. Przez cały czas jaki towarzyszył mi czytając tą książkę (3 dni - tak wciąga ) miałem wrażenie, że nie czytam idealnej powieści kryminalnej a autobiografię młodego pisarza, który pomaga przyjacielowi. Coś niesamowitego. Potem zdałem sobie sprawę, że to jest fikcja. Że ten człowiek, Joel Dicker sam to wszystko wymyślił i napisał. Świetne postacie, realne dialogi i wszystko przeplatane realnymi postaciami i wydarzeniami. Niektórzy narzekają na opis historii miłosnej. E tam. Obejrzyjcie sobie nowego Hobbita i miłość Elfka-Krasnolud wówczas narzekajcie. Niestety książka ebook nie jest IDEALNA (mnie jedynie zasmucił fakt, że resztę epizodów mogę ocenić max na 7 a pierwszy dostał 9) . Niestety zjechali ją jak &$%&$^, lecz myślę, że warto kupić, przeczytać i wyrobić sobie samemu zdanie.Aha, rozśmieszył mnie fakt, że pewna Pani stwierdziła, że z pewnością nikt nie wpadnie na to kto zabił Nolę, to to absurd i głupie takie.A ja powiem, że to KRYMINAŁ!
idealna książka! to co podobało mi się najbardziej to fabuła (odpowiednio skomplikowana), ciekawi bohaterowie i amerykański klimat. mroczna i tajemnicza atmosfera utrzymuje się aż do momentu odkrycia prawdy, więc nie da się czytać bez emocji, ponieważ napięcie stale rośnie.. liczyłem na niezły thriller i nie zawiodłem się, polecam!
Sięgając po tę książkę miałem nadzieję na dobry thriller trzymający w napięciu. Nie zawiodłem się! Lecz dostałem coś jeszcze... bolesną i prawdziwą diagnozę społeczeństwa i siły mediów, które nieustanny się już czymś więcej niż 4-tą władzą! Twórca diagnozuje obywateli USA, lecz obawiam się że i Polska idzie w tym kierunku...
Początek mocny, a później coraz więcej schematów. Naiwny opis miłości i miałkie dygresje o kryzysie twórczym pisarza. Sukces PR przeciętnej powieści. Cohelo z wkładką kryminalną.
Bohaterem jest Marcus - pisarz, który przechodzi kryzys wiary we własne możliwości literackie. Nie może pisać ponieważ nie ma pomysłu na nową książkę. Obok niego mieszka wybitny pisarz Harry Quebert. Poszukiwanie tematu przez Marcusa zaburza odnalezienie w ogrodzie sąsiada zakopanych zwłok, po czym Harry trafia do aresztu. A nasz bohater ma prawdopodobnie temat na książkę. Styl pisania Dickera jest świetny, nie nudzimy się ani na jednej stronie. Akcja systematycznie toczy się do przodu raz szybciej raz wolniej. A my poznajemy trochę świat pisarzy w USA i ludzi z nim związanych. Idealna lektura. Polecam.
"Dobrej książki Marcusie, nie poznaje się po ostatnich słowach, lecz po oddziaływaniu wszystkich słów, które je poprzedziły." Te słowa znajdujemy pod koniec tej fenomenalnej powieści i są one najlepszą jej rekomendacją.Po przeczytaniu ostatnich stron najzwyczajniej zabrakło mi tchu. Jestem oszołomiona, zarówno całą historią jak i geniuszem, inteligencją, talentem pisarskim autora. Ta opowieść to prawdziwy rollercoaster. Tempo akcji, jej zwroty wywołują palpitacje serca a na sam koniec i tak wszystko wywraca się do góry nogami. Historia zaczyna się od zaginięcia młodej, kochanej przez wszystkich 15-letniej Noli, mieszkającej w spokojnej, urokliwej Aurorze. Mieszkańcy tej mieściny wiodą niespieszny żywot, wiedzą o sobie wszystko, ale jak się okazuje są to tylko pozory. Sielskie, senne miasteczko kryje w sobie niejedną tajemnicę a każdy z mieszkańców ma coś na sumieniu. Wszystko to miało zostać na zawsze pogrzebane i nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Aż do odnalezienia ciała ...
Książka ebook bardzo na czasie, kupując ją wiedziałem że wciągnie mnie całkowicie. Jest bardzo nieźle napisana i nie ma w niej dłużyzny, której nie znoszę. Wartka akcja, fabuła ułożona w sposób interesujący i wciągający stosownie do świata który od samego początku wydaje się nie być banalny. Zalecam wszystkim, którzy lubią kryminały - na pewno nie będą zawiedzeni.
Pierwszy raz sięgnąłem po Dickera i jestem zadowolony z wyboru! Ciekawa, trzymająca w napięciu fabuła, interesująca historia sprawiły, że nawet 700 stron mnie nie odstraszyło :). Twórca stosuje interesujący zabieg literacki, lecz trzeba sięgnąc po książkę aby go poznać ;). Chętnie przeczytam coś więcej tego autora
Przyznaję, że nie byłam przekonana do tej książki, a nazwisko Joela Dickera nic mi nie mówiło. A jednak - akcja powieści z rozdziału na epizod coraz bardziej mnie wciągała. W pewnym momencie miałam wrażenie, że czytam już gotowy scenariusz filmowy.Moim zdaniem ta książka ebook ma spory potencjał.
Gustuję w niezłych kryminałach i thrillerach. Jest to pierwsza książka ebook Dickera, która miałem okazję przeczytać. Nie rozczarowała mnie. Nietypowy bohater ponieważ pisarz stara się desperacko znaleźć pomysł na nową powieść. Temat pojawia się gdy w ogrodzie jego sąsiada odnaleziono zwłoki kobiety. Sam pomysł na fabułę może się wydać banalny, jednak akcja jest poprowadzona w bardzo przemyślany i inteligentny sposób. Dzięki temu książka ebook niesamowicie ciąga i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Dodatkowym smaczkiem są odnośniki do obecnego stanu literatury słynnej i amerykańskiego dziennikarstwa. Szczerze zalecam fanom thrillerów i kryminalnych zagadek.
Idealny kryminał, który nie pozwala czytelnikowi nawet na chwilę nieuwagi i nudy. Droga do odkrycia prawdy jest długa, kręta i niebezpieczna, lecz Marcus ma o co grać - po pierwsze podejrzanym o morderstwo jest jego przyjaciel, po drugie ma szansę ocalić własną karierę. Znaczna dawka adrenaliny i napięcia.
Sprawnie napisany kryminał, który wciąga i trzyma w napięciu przez całe nad 700 stron. Ciekawa, intrygująca fabuła, dokładnie i wyraźnie zarysowane postacie bohaterów a także zaskakujące zwroty akcji, które stopniowo i w nieustającym napięciu prowadzą do odkrycia prawdy. Prawdziwa przyjemność z czytania!