Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Drugi, po "Stole króla Salomona", tom trylogii "Poszukiwacze".Niebezpieczna wyprawa do serca Afryki śladem arabskiej relikwii, która zapewnia posiadaczowi mądrość absolutną.Tajny Korpus Poszukiwaczy, dla którego pracuje Tirso Alfaro, przechodzi trudne chwile. Ponad organizacją wisi widmo rozwiązania. Tymczasem dochodzi do serii włamań do archiwów i bibliotek. Ktoś kradnie stary islamski kodeks słynny jako Mardud z Sewilli.Poszukiwacze ruszają do Mali, aby odnaleźć skarb opisywany w Mardudzie. Ich misja nie będzie prosta: muszą przeniknąć do państwie wyniszczonego przez wojnę między Tuaregami, fundamentalistami islamskimi, armią francuską i jednym z najstarszych i najbardziej zagadkowych plemion Afryki. Tirso i jego towarzysze dynamicznie się przekonują, że za jedną ze stron kryje się korporacja Voynich i jej niejasny Projekt Lilith. Wszyscy chcą zdobyć tajemniczy Łańcuch Proroka.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Poszukiwacze. Tom 2. Łańcuch proroka |
Autor: | Montero Manglano Luis |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Poszukiwacze wrócili. Narodowy Korpus Poszukiwaczy jest trochę nadszarpnięty, sponiewierany, zmęczony lecz po wszystkich przygodach, które doprowadziły do znalezienia Stołu Króla Salomona stale działa. Lecz prawdopodobnie komuś bardzo zależy na tym żeby nie trwało to długo. Wszyscy członkowie zostali zmuszeni do pracy biurowej i śmiertelnie się nudzą. Szczególnie Tirso. Nie jest więc zaskoczeniem, że wykorzystuje pierwszą nadarzającą okazję i wyrusza na kolejną wyprawę. Tym razem w poszukiwaniu skarbu, który gdzieś w Mali ukrył tajemnicy Zielony Prorok. Obok cyklu o Poszukiwaczach nie da się przejść obojętnie ponieważ to Przygoda z najwyższej półki. Dynamiczna, zaskakująca, umiejętnie mieszająca fikcję z autentycznymi faktami a także docierająca do najskrytszych marzeń. Ponieważ któż nie chciałby odkryć zapomnianego skarbu, wyjść cało z porwania przez piratów, zrobić w balona Interpol i .... dalej nie mówię. Gdzieś w każdym schowane są marzenia o przygodach rodem z Indiany Jones'a a Luis Montero Manglano sprawia, że choć przez chwilę możemy wyruszyć na ich poszukiwanie. Prócz Przygody olbrzymi atutem opowieści jest Tajemnica. Razem z Tirso pędzimy przez kontynenty żeby odkryć tajemnice zapomnianych ludów. Lecz cały czas mamy poczucie, że za naszymi plecami coś się czai. W tej części uchylony zostaje rąbek przeszłości lecz zdecydowanie więcej rodzi pytań niż udziela odpowiedzi. Ja dałam się porwać Poszukiwaczom i nie żałuję ani jednej minuty. Teraz pozostaje mi tylko cierpliwie czekać na trzeci tom trylogii. Polecam!
Zachęcona tym, co działo się w pierwszej części serii Poszukiwacze pt.: „Stół Króla Salomona", sięgnęłam po drugą - „Łańcuch Proroka” autorstwa Luisa Montero Manglano. Nie zawiodłam się. Jestem nawet zdania, że w 2 tomie było jeszcze więcej akcji i interesujących przygód.Korpus się kruszy. Po śmierci Narvaeza duch Poszukiwaczy załamuje się. Zostają na nich nałożone ograniczenia i nakaz nic nie robienia. Na szczęście główny bohater - Tirso Alfaro nie potrafi siedzieć zbyt długo w jednym miejscu i w końcu wbrew woli przewodniczącego rusza na poszukiwania Tajemniczego Łańcucha Proroka. Po drodze do jego znalezienia musi pokonać dużo trudności, które wciąż zagrażają jego życiu. Akcja toczy się w Mali wśród zagadkowych i dzikich miejsc pełnych mistycznych opowieści.Przez cały czas wstrzymywałam oddech w strachu o życie Tirsa, chociaż mam wrażenie, że on sam o nie nie dba.Muszę przyznać, że czytało się tę książkę wspaniale, akcja toczy się wartko i nie ma nudnych momentów. W całości zaspokoiła moja ciekawość i złagodziła strach, o to, czy poziom z pierwszej części będzie utrzymany. Z niecierpliwością czekam na moment kiedy 3 tom wpadnie w moje ręce, chociaż po tym co się działo w „Łańcuchu Proroka” obawiam się, że tym razem wszystko może skończyć się mniej pozytywnie.Polecam tę książkę i całą serię każdemu wielbicielowi przygód.OB, lat 17
Syn marnotrawny powraca. Tym razem trop wiedzie do Mali, w poszukiwaniu kolejnego zaginionego artefaktu. Opowieść dla ludzi lubiących przygody w stylu Indiana Jones.
Łańcuch Proroka to druga element trylogii Poszukiwacze hiszpańskiego pisarza Luisa Montero Manglano. Po idealnej pierwszej części Stół króla Salomona, nie mogłam się doczekać na kolejną odsłonę. Niektórzy uważają, że sequele są gorsze od pierwowzorów. Tym razem tak nie jest, opowieść trzyma poziom i jest wyjątkowo interesująca. Ale, ale, bo bardzo mocno nawiązuje do księgi pierwszej, należy czytać po kolei, gdyż można się pogubić.Łańcuch Proroka jest thrillerem przygodowym, który zainteresuje wielbicieli Dana Browna, jego niemieckiego odpowiednika Philippa Vandenberga a także licznych fanów poszukiwacza przygód Indiany Jonesa. Wartka akcja, nośna fabuła i wysoki poziom ryzyka, to składowe tej awanturniczej powieści.Luis Montero Maglano, podobnie jak bohater powieści Łańcuch Proroka, jest absolwentem historii sztuki, dla którego historia jest prawdziwą pasją. Nie dziwi więc, że spisał książkę na poły historyczną, na poły przygodową, gdzie artefakty sprzed wielu, wielu lat grają wiodącą rolę. Opowieść robi naprawdę piorunujące wrażenie. Dzięki temu, że akcja gna na łeb, na szyję, lektura nie zajmuje dużo czasu. Nie ma możliwości aby w okresie czytania towarzyszyła wam nuda, prawdę powiedziawszy bardziej prawdopodobne jest zarwanie nocy. Zagrożenie goni niebezpieczeństwo, i nigdy nie wiadomo, z której strony nadejdzie zagrożenie. Mimo ciągłej niepewności chciałoby się dołączyć do Tajnego Korpusu Poszukiwaczy.Bohaterowie tej arcyciekawej powieści zostali wykreowani wyśmienicie wzbudzając niemałe zainteresowanie własnymi burzliwymi kolejami losu. Niemal od początku historii się ich lubi i akceptuje. Zmiana, która zachodzi w Tirso przedstawia się bardzo dobrze. Tirso nie jest już tak nieśmiały jak w pierwszej części, staje się energiczny i stanowczy. Jedynym minusem są niedopracowane postaci świeżych osób w Korpusie.Autor zaserwował nam, czytelnikom akcję, która przypomina jazdę roller coasterem. Czekają na nas zagadki, tajemnice, łamigłówki, zawrotne tempo, za którym czasami trudno nadążyć. Przed bohaterami dużo przeszkód do pokonania i niedogodności (piraci, plemię Pigmejów, zagadkowy Ludzie Piasku, a także Interpol i francuska policja).Historia i fikcja literacka łączą się z sobą tworząc prawdziwie wybuchową mieszankę. Nie brak tu nawiązań do mitów i legend, starożytnych historii a także relikwii. Luis Montero Manglano serwuje nam mnóstwo przygód, dzięki którym opowiadanie licząca nad pięćset stronic, nie dłuży się. Książkę po prostu się pochłania w całości i żałuje się każdego, nawet na krótką chwilę, jej odłożenia. Zakończenie może nie wbija w fotel, lecz znów jest zaskoczeniem.Dla kogo Łańcuch Proroka? Oczywiście dla każdego miłośnika powieści historyczno-przygodowych. Dla wielbicieli Dana Browna, a także dla fanów serii filmów o Indianie Jonesie i serialu Bibliotekarze.Z niecierpliwością będę wypatrywała trzeciej części Poszukiwaczy. Mam nadzieję, że hiszpański pisarz i tym razem nas nie zawiedzie. Jestem interesująca w jaki sposób zamknie elegancko całość. Już nie mogę się doczekać. A tymczasem Łańcuch Proroka gorąco polecam.
"Mędrcem wcale nie jest ten, kto zna najwięcej odpowiedzi, ale ten, co stawia sobie najwięcej pytań..."Spora dawka groźnych przygód, wciągającej sensacji, nawiązań do starożytnej historii, biblijnych relikwii, interpretacji potężnych mitów i legend. Wszystko owiane niezwykłym klimatem wielowiekowych tajemnic, współczesnych sekretów, intrygujących szyfrów. Bardzo dynamicznie, z rozmachem, akcja goni akcję, nie sposób się nudzić. Prosto dajemy się wkręcić w wir fascynujących wydarzeń, czujemy smak niełatwych wyzwań, groźbę śmiertelnych pułapek, nieoczekiwanej zdrady, lecz też trwałej przyjaźni i braterstwa. Zanurzamy się w poszukiwaniach, w których daleka przeszłość wabi zagadkami, łamigłówkami, zaklętymi przedmiotami, boginie i bogowie przekazują coś ważnego, a starszyzna afrykańskiego plemienia raczy mądrością i przestrogami. Wraz z bohaterami poznajemy piratów przemierzających morskie przestrzenie, bezwzględnych agentów Interpolu, fundamentalistów islamskich, agresywnie nastawionych pigmejów, o których właściwie nic nie wiadomo, strażników i kapłanów broniących dostępu do cennej wiedzy o skrywanych artefaktach, biznesmenów rządnych władzy i bogactwa, którzy w imię zwycięstwa nie cofają się przed niczym, odwołują do brutalnych działań i szpiegostwa na międzynarodową skalę. Wszystkie wątki płynnie się zazębiają, coraz więcej prawd wychodzi na światło dzienne, a jednak stale pozostaje mnóstwo do odkrycia, przebicia się przez zafałszowane info i obłudne pozory. Zapowiada się, że w trzecim tomie też czeka na nas dużo idealnej czytelniczej przygody, chciałoby się niezwłocznie w nią wyruszyć.W "Łańcuchu Proroka" znaleźć można wszystko to, co powoduje, że książkę czyta się z olbrzymim zainteresowaniem, przeżywa wspólnie z bohaterami ich przygody, dąży do jak najszybszego wypełnienia groźnych misji, ocalenia dziedzictwa kulturowego. Podoba mi się taki styl pisania, zwracający uwagę na szczegóły, odwołujący się do historycznej wiedzy, mądrze wplatający ją w fabułę powieści, dzięki czemu otrzymujemy interesujący klimat, w którym natychmiastowo się odnajdujemy. Atrakcyjne sploty okoliczności, wartkie tempo, niezły humor, interesujące postaci, multum tajemnic, to niewątpliwie zalety książki, którymi na dużo godzin przyciąga ona uwagę czytelnika. I choć główny bohater momentami wydaje się nam jeszcze mało dojrzały i odpowiedzialny, to jednak i tak nie sposób go nie polubić, cenimy, że nie jest doskonały, czasem irytuje, lecz jednocześnie własnymi działaniami podnosi poziom czytelniczej adrenaliny, a o to właśnie chodzi w sensacyjnych historiach. Mam wrażenie, że opowieść doskonale sprawdziłaby się jako baza do nakręcenia pasjonującego i wciągającego filmu, zapewniającego silny dreszcz emocji, spektakularne wydarzenia, zaskakujące zwroty akcji, nietuzinkową atmosferę, cudowne krajobrazy, bogactwo strojów i broni. Kto ułożył misterny plan, żeby ukraść jedno z Czarnych Dzieł, wyjątkowo cenny kodeks przechowywany w Centrum Kultury Islamskiej w Madrycie? O jakim wyjątkowym skarbie mówi księga? Dlaczego wszystkie porady zdają się prowadzić do Mali? Czym tak naprawdę jest szukany Łańcuch Proroka? Czy uda się Tirsie Alfaro, wraz z innymi członkami Tajnego Korpusu Poszukiwaczy, dotrzeć do najbardziej strzeżonych tajemnic, pokonać licznych wrogów, a jednocześnie uporać się z swoimi problemami, lękami i obawami?bookendorfina.blogspot.com
"Łańcuch proroka" to druga element z serii Poszukiwacze autorstwa Luisa Montero. Jako, że czytałam element pierwszą, która bardzo mi się spodobała, zrozumiałym jest, że druga element odnalazła się w moich rękach. Książki, które czytam z racji braku miejsca trafiają na wymianę albo do mojej biblioteczki, gdzie właśnie seria Poszukiwacze ma "wykupioną miejscówkę" do końca moich dni, a to dlatego, że daje mi możliwość przeżywania przygód, tak jak kiedyś, gdy miałam naście lat."Łańcuch proroka" to kontynuacja przygód Tirso Alfaro a także Korpusu Poszukiwaczy, w nieco uszczuplonej i zmienionej odsłony osobowej. Organizacja boryka się z kłopotami, a świeży szef swymi sposobami działania nie przypada do gustu Poszukiwaczom. Pojawiają się kontynuacje wątków z pierwszej części z Voynich'em i Projektem Lilith na czele. Poznamy jednego z byłych poszukiwaczy. Wrócą do nas Alfa i Omega. Klimat powieści znów wciągający i wbijający w fotel na długie godziny. Tym razem Poszukiwacze skupią się na kodeksie zwanym Mardud z Sewilli. By odnaleźć skarb omówiony w Mardudzie wyruszą do Mali w trudną misję pełną przygód, w państwie wyniszczonym wojną.Co tu wiele mówić, ja po prostu uwielbiam takie książki. Najlepiej przy nich odpoczywam. niezmiennie od czasu pierwszej przeczytanej w dzieciństwie książki przygodowej "Pan Samochodzik i templariusze" tak mnie wzięło, że trzyma po dzisiaj dzień. Może i nie są zbyt ambitne, lecz za to dzięki nim stale posiadam cząstkę dzidziusia i nieźle mi z tym.Luis Montero ma moc, mowa prosty, czytelny i zrozumiały. Nie mieszają się postaci, zaznajamia nas w sposób nienachalny ze własnymi bohaterami. Przygodami sypie z rękawa, każda następna strona to świeża niespodzianka. Rekomendacją niech będzie też jego pochodzenie, to brat Carli Montero - autorki "Szmaragdowej tablicy". Luis Montero kiedy nie poświęca się pisaniu powieści jest dyrektorem ds. kształcenia a także wykładowcą historii i sztuki średniowiecznej w Ośrodku Studiów Romańskich. Zdecydowanie ma skąd czerpać pomysły, zatem czekam na więcej.Podziękowania dla Wydawnictwa Rebis za kolejne cudowne wydanie, ciekawą i zagadkową okładkę a także przyjazną i czytelną czcionkę. Starsi ludzie zwracają uwagę na detale ;-).
Przygodowe powieści, własną stylistyką nawiązujące do awantur doktora Jonesa, cieszą się od lat niezwykłą popularnością.Nie od dziś wiadomo, że takie przedstawienie faktów, znaczy dużo dla kogoś, kto po prostu chce się zrelaksować podczas lektury."Stół króla Salomona", był pierwszym tomem cyklu"Poszukiwacze", który zwrócił moją uwagę własną stylistyką i nawiązaniem do przygód wspomnianego doktora.Gdy więc została wydana następna część, z radością zabrałem się do czytania."Łańcuch proroka"-bo taki tytuł nosi, ta powieść, to kontynuacja perypetii Tirso Alfara.Organizacja, po śmierci przywódcy chyli się ku upadkowi, a świeży szef, wprowadza zupełnie nowe zasady, które wprowadzają jeszcze większy chaos.W zagadkowych okolicznościach ktoś kradnie starą islamską księgę, znaną jako Mardud z Sewilli.Nie było by w tym, w sumie nic dziwnego, gdyby nie to, że manuskrypt zawiera liczne dopiski-apokryfy, które są zakazane w islamie.Ujawnienie treści mogłoby doprowadzić do katastrofy.Nasz przyjaciel, wraz z paroma osobami musi funkcjonować w ukryciu, żeby odnaleźć księgę, bowiem świeży szef, nie chce się zgodzić na natychmiastowe działania.Poszukiwanie ruszają do Mali, gdyż tam jest szansa na jakieś ślady, mogące doprowadzić do sprawcy.Będą musieli zmierzyć się nie tylko z fundamentalistami islamskimi, lecz i z francuską armią, a nawet z lokalnymi plemionami.Komu zaufać, jak zabrać się do pracy w takich warunkach?Tego Wam nie zdradzę, zachęcam do lektury.Autor, to wykładowca historii i sztuki średniowiecznej, co idealnie widać w jego książce.Opisane wydarzenia, kontekst historyczny są wyjątkowo ciekawe, co dodatkowo nadaje uroku całej tej przygodzie.A bohaterowie, poznani już przeze mnie w poprzednim tomie, stale budzą moją sympatię i mam nadzieję na kolejne, tak udane spotkanie.Pozostaje mi polecić.