Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Najlepsze rzeczy w życiu nie przychodzą łatwo, lecz są te warte poświęcenia. Historia, która połamie twoje serce na milion kawałków! Moje życie zmieniło się na zawsze, kiedy zmarł mój mąż. Zostało mi tylko zmiażdżone serce, sterta rachunków i nasza córka, Everleigh. Nie chcę polegać na nikim, a już zwłaszcza nie na Crew Gentrym. Był moją pierwszą miłością i facetem, który niemal mnie zniszczył. Człowiekiem, który zawodził zawsze, gdy go potrzebowałam. Lecz kiedy dramat uderza po raz drugi, Crew może okazać się moją jedyną nadzieją. Moje życie zmieniło się na zawsze, kiedy zmarł mój brat. Zostało mi tylko poczucie winy, sterta błędów i niewiele więcej. Opiekuję się Julią Gentry, wdową po moim bracie a także ich córką. Wiem, że nie chce mojej pomocy, lecz i tak ją dostaje. Jestem jej to winien. Kiedy nadchodzi następna katastrofa, staję przed szansą, by wszystko naprawić. Muszę to zrobić! I dla tej sprawy jestem gotowy poświęcić wszystko. "Crew to alfa doskonały – chroni, walczy i poświęca się! Takie to dobre!" A.L Jackson, autorka bestsellerów z listy NYT "Będę zalecać tą książkę bez końca!" S.L. Scott, autorka bestsellerów z listy NYT"Opowieść, która poruszy twoje serce i duszę i nie pozwoli usiedzieć spokojnie do ostatniej strony!" JA Derouen "Locke roztrzaskała moje serce na kawałki, a następnie poskładała je w najwspanialszy z możliwych sposobów. Absolutnie musicie przeczytać Poświęcenie!" Rhi, Erotic Book Club "Wstrząsająca, wzruszająca, mocna, piękna. Po prostu mistrzostwo! Długo po przeczytaniu zostanie z tobą." K. Langston, autorka bestsellerów z listy USA Today
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Poświęcenie |
Autor: | Locke Adriana |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Szósty Zmysł |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
„Poświęcenie” Adriany Locke ma być „historią, która połamie Twoje serce na milion kawałków” – jak głosi hasło widniejące na tylnej okładce, lecz czy tak naprawdę jest? Muszę przyznać, że to, co zgotował Julii, Everleigh i Crew los, z pewnością wywołało we mnie emocje – niemal czułam w sobie żal matki, tęsknotę za mężem, ojcem i bratem, a też ciężar wszystkich trudności, których z każdym dniem było coraz więcej. Owszem, jest to opowieść o stracie, tęsknocie i bólu, lecz także i o tym, że wszystko da się przezwyciężyć. Siłę potrzebną do takiego czynu czerpać trzeba z miłości, którą jesteśmy otaczani przez bliskich i z małych, codziennych rzeczy, drobnostek, czyniących dzień lepszym. Chcę, byście wiedzieli, iż nie jest to ujęte mową wybitnym, lecz najzwyklejszym, prostym, który być może bardziej trafia do przeciętnego Czytelnika, bo nie ma owijania w bawełnę. Bohaterów możemy poznać dzięki temu, iż zarówno Julia jak i Crew mają własne prawo do głosu – to z ich perspektyw prowadzona jest narracja. Obie się różnią – analogicznie do bohaterów, bo Jules to cierpiąca młoda matka, która w właściwy dla siebie sposób przeżywa jeszcze stratę własnego ukochanego męża, co, własną drogą, może Czytelnika w pewnym momencie zacząć irytować – ponieważ ileż można chować urazę do jednego człowieka? Unikać, milczeć, jawnie okazywać własną (fałszywą albo nie) pogardę? Jeśli ktoś zacząłby się zastanawiać, czy tak naprawdę możliwa jest taka dynamiczna przemiana poglądów czy zdania na temat drugiej osoby, rozpoczęłoby się szukanie zgrzytów w powieści. Zrezygnowałam z takich zadań i zamiast tego po prostu dałam się wciągnąć w wir wydarzeń, które przedstawiła Adriana Locke. Crew Gentry uważany może być za kolejnego książkowego męża, jednak mną aż tak nie wstrząsnął. Jasne – samiec alfa, który dla własnych ukochanych jest w stanie zrobić, poświęcić wszystko – ogólnie super, lecz nie dla mnie w tym wydaniu. Nie zrozumcie mnie źle, nie jest tak, że podpadł mi i całkowicie w moich oczach stracił, lecz to po prostu nie typ w moim guście, brak tutaj drugiego dna. Muszę przyznać, że wydanie jest świetne – okładka jest gładziutka i aż miła w dotyku, a oprawa graficzna nieprzesadzona i miła dla oka, czym nie mogą pochwalić się wszystkie książki tego gatunku. Jak wspomniałam, nie jest to pozycja z wyższej półki, lecz dla wielbicieli romansu i literatury obyczajowej z pewnością będzie to jakieś przeżycie. Nie mogę zagwarantować wszystkim idealnej lektury, jednak warto spróbować własnych sił i dać szansę – może akurat coś Was porwie i wzruszy? https://oxu-czytanie.blogspot.com/2018/07/poswiecenie-adriana-locke.html
Wydawnictwo Szósty Zmysł po raz następny złamało mnie emocjonalnie! Najpierw, gdy sięgnęłam po „Consolation” a teraz własną nową publikacją „Poświęcenie”. Nie spodziewałam się otrzymać tak wciągającej i wzruszającej historii. W dodatku wydawnictwo postarało się o świetną oprawę graficzną, która jest o dużo ładniejsza niż okładka zagraniczna. Bycie samotną matką nie jest łatwe. Sterta rachunków do zapłacenia, dodatkowe zmiany w pracy, małe mieszkanie w nieciekawej okolicy. Życie Julii zmieniło się, kiedy zmarł jej mąż. Teraz pozostało jej krwawiące serce i istota, która potrafi każdego dnia je uleczyć. Dziewczyna robi wszystko, żeby Everlight miała szczęśliwe dzieciństwo. Nie chce polegać na nikim, a zwłaszcza na Crew Gentrym. Wydawać mogłoby się, że los oszczędzi Julie, która utraciła już męża. Jednak los nie waha się zaserwować jej kolejnej tragedii. Choć nie chce mieć nic wspólnego z Crew, to może okazać się jej jedyną nadzieją. Dla Crew zaś, może być to szansa, żeby wszystko naprawić. Crew Gentry nawalił już zbyt dużo razy. Do życia i ludzi podchodził lekkomyślnie. Jedyną rzeczą, którą miłował były zapasy, jednak nieszczęśliwa kontuzja przekreśliła jego plany. W życiu stoczył dużo zwycięskich potyczek na pięści, lecz w te mające znaczenie dla jego najbliższych przegrał. Jego brat mawiał, że stać go na więcej, że może być lepszym człowiekiem, jeśli sam będzie tego wystarczająco mocno pragnął. Teraz ma okazję naprawić własne błędy. Przez cały czas Crew jest zagubiony, jednak miłość dodaje mu odwagi by zrobić pierwszy krok do lepszego życia. Crew zaskarbił sobie moją sympatie determinacją. Za każdym razem, gdy Julie odrzucała jego pomoc, on nie wywieszał białej flagi, tylko działał. Choć jego życie wypełnia ból i wyrzuty sumienia to potrafi wywołać uśmiech na twarzy bratanicy. Jego relacja z Everlight rozczuli nie jedno kobiece serce. Julia Gentry jest samotną matką wychowującą Everleight. Po zamierzchłym życiu pozostała jej tylko córeczka i wspomnienia, które stale przynoszą niewyobrażalny ból. Julia utraciła ukochanego męża, a za tę stratę obwinia Crew. Julia to silna, niezależna i zdeterminowana kobieta. W obliczu katastrofy musi odnaleźć w sobie wystarczająco wiele siły, żeby walczyć za siebie i za Everleight. Julia ma tylko córeczkę i jak każda matka pragnie chronić własne dziecko. Zamiast przyjąć pieniądze na opłacenie czynszu woli wziąć dodatkową zmianę w pracy. Jest uparta i waleczna, jednak z czasem rozumie, że nie musi przez wszystko przechodzić sama. Adriana Locke napisała świetną historię, która już od pierwszych stron chwyciła mnie za serce, a to zdarza się wyjątkowo rzadko. Autorka umiejętnie poprowadziła dzieje bohaterów, od wzajemnej niechęci do czegoś więcej. Adriana Locke nieźle wplotła w fabułę wątek Gage’a (męża Julii), który nie stanowi mglistego wspomnienia, ale jest trójwymiarową postacią. Fabuła wciąga i zaskakuje a także rozdziera serce, żeby później móc je skleić z powrotem i znów rozedrzeć. Autorka poruszyła nie tylko temat straty ukochanej osoby a także zagubienia, lecz także kłopot bycia samotną matką i choroby dziecka. Historia przedstawiona przez Locke jest dramatyczna i smutna, a jednocześnie niesie ze sobą nadzieję, że po burzy zawsze wychodzi słońce. „Poświęcenie” było jedną z najbardziej emocjonalnych i przejmujących historii, jakie kiedykolwiek czytałam. Gorąco polecam! https://www.mowmikate.pl/2018/07/predzpremierowo-adriana-locke.html
"Poświęcenie" to przepiękna, wzruszająca i poruszająca książka. Przeczytałam ją jednym tchem i mimo, że autorka zaliczyła kilka potknięć, to cała historia wywarła na mnie ogromne wrażenie. Życie Julii Gentry kilka razy nawiedziło trzęsienie ziemi. Pierwszym była śmierć jej męża w wypadku. Po nim została jej jedynie córeczka Everleigh. Julia pracuje w dzień i noc. Zarabia na utrzymanie córki, wynajmuje niedrogie mieszkanie, ledwo jej starcza na rachunki lecz jakoś łączy koniec z końcem. Aż niespodziewanie nastała następna dramat - u jej córeczki zdiagnozowano raka. Julia zaczyna się rozsypywać, lecz z pomocą przychodzi Crew Gentry, brat jej zmarłego męża i zarazem jej pierwsza miłość z zamierzchłych czasów. Crew postanawia naprawić wszystkie własne błędy, wszystkie razy kiedy zawiódł zaufanie Julii i za wszelką cenę chce pomóc własnej bratanicy. Niestety, na leczenie potrzebne są pieniądze. Bardzo wiele pieniędzy. Crew kiedyś zawodowo walczył, lecz przez kontuzję zagrażającą jego zdrowiu musiał przestać. Wkrótce podejmie decyzję mającą przemienić całe jego życie. Czy będzie w stanie poświęcić się dla Everleigh? Uwielbiam Crew i Everleigh. On jest typem przystojniaka, nieco niebezpiecznego lecz bardzo opiekuńczego. Czasami kłóci się z Julią, która nie chce od niego pomocy, lecz on się nie poddaje i stale wspiera własne dziewczyny. Jest idealnym wujkiem dla Everleigh. Ta dziewczynka jest cudowna, zmaga się z dużym bólem, lecz jest waleczna i inteligentna. Czasami zadziwia nawet dorosłych. Niekoniecznie spodobała mi się Julia. Jest silną i zdeterminowaną kobietą, która zrobi wszystko żeby chronić własne dziecko, lecz przy tym strasznie się odcięła od wszystkich. Mimo tragicznej sytuacji nie rozumiała, że są ludzie chcący jej pomóc. Tyle chwil smutku co ona, to mało która książkowa bohaterka przeżyła. Chwilami mnie aż rozrywało i łzy ciekły mi tak samo jak Julii. Ta książka ebook jest piękna i pięknie wciągająca. Też relacja Crew – Julia jest idealnie poprowadzona. Zaczynamy od niechęci, a kończymy w bardzo pięknym miejscu. Zakończenie nieco bym zmieniła, ponieważ było nieco urwane i czułam się pozbawiona części historii, lecz rozumiem ten zabieg i na pewno dodało wszystkiemu jeszcze większego dramatyzmu. Jeśli jesteście osobami lubującymi się we wzruszających historiach wyciskających łzy, pełnych smutku lecz również nadziei na lepsze, to zalecam z całego serducha. Na pewno i Was zachwyci. Romans niemal doskonały. Mi się bardzo, lecz to bardzo podobało! Latające książki
http://kochajacaksiazki.blogspot.com/2018/07/przedpremierowo-adriana-locke_8.html Nie da się ukryć, że wszystko, co wychodzi spod ręki Wydawnictwa Szósty Zmysł jest istnym rollercoasterem emocjonalnym, który łamie nie jedno czytelnicze serducho. Przekonałam się o tym na swojej skórze, czytając serię „Consolation” i „Arsen”. Co prawda, tylko jedna z nich skradła moje serce, lecz słowo EMOCJONALNOŚĆ zdecydowanie charakteryzuje zarówno te dwie pozycje, jak i pozostałe, wydane przez to wydawnictwo. Dlatego też, gdy nadarzyła się okazja do przeczytania kolejnej wydanej przez nich książki, bez zastanowienia postanowiłam po nią sięgnąć. Moje życie zmieniło się na zawsze w noc, w której umarł mój mąż. Zostałam z rozbitym sercem, stertą rachunków i naszą córką, EVERLEIGH. Nie chcę polegać na nikim, a już najmniej na CREW GENTRY. Jest moją pierwszą miłością i mężczyzną, który niemal mnie zniszczył, człowiekiem, który zawiódł mnie za każdym razem, kiedy go potrzebowałam. Lecz kiedy dramat zaatakuje po raz drugi, Crew może być moją jedyną nadzieją. Moje życie zmieniło się na zawsze w tę noc, gdy zmarł mój brat. Zostałem z wyrzutem sumienia, stosem błędów i niewiele więcej. Opiekuję się JULIĄ GENTRY, wdową po bracie i miłością mojego życia i ich córką. Wiem, że nie chce mojej pomocy, lecz i tak ją dostaje. Jestem jej to winien. Kiedy trafi następna katastrofa, dostaję możliwość poprawienia sytuacji. Biorę to. Jestem gotów poświęcić to wszystko. Nie trzymając nikogo dłużej w niepewności – książka ebook „Poświęcenie” była świetna. Owszem, możliwe, że dla wielu będzie ona dość schematyczna, lecz na mnie wywarła pozytywne wrażenie. Wszystko było dokładnie odmierzone i wydane w takiej ilości, by nie czuć przesytu albo niedosytu. Wbrew pozorom nie góruje tutaj wątek romantyczny. Jest on kluczowy, lecz nie odgrywa pierwszorzędnej roli. Pani Locke najwidoczniej chciała, by czytelnik skupił się na pewnych wartościach, jakie niesie ze sobą ta historia. Ponieważ tak naprawdę w głównej mierze, „Poświecenie” to historia o poszukiwaniu wiary w samego siebie. To opowiadanie mówiąca, że życie to jeden, duży i chaotyczny bajzel, z którym nierzadko nie potrafimy sobie dać rady. Lecz suma summarum, jesteśmy w stanie dużo przezwyciężyć, a z każdej porażki czerpać naukę i siłę do dalszej walki. Autorka wykreowała trudnych bohaterów, którzy już od pierwszych stron zachwycili mnie własną prostotą i realnością. W końcu doczekałam historii, w której główni bohaterowie walczą o to by przetrwać od pierwszego do pierwszego. Nareszcie żadne z nich nie leżało na kupie kasy i nie bawiło się w super bohatera. Każde z nich harowało ile tylko się da, by zapewnić byt i szczęście tym, którym kochają. A gdy życie podkłada im kolejne kłody pod nogi, a autorka podkreśla, że życie wcale nie jest takie kolorowe, historia staje się autentyczna i prawdziwa. Czytelnik nie odnosi wrażenie, że ma do czynienia z jakąś tam fikcją literacką, lecz z sytuacją, która może spotkać każdego z nas, w każdej minucie naszego życia. Takie właśnie było „Poświęcenie”. A ja takie książki uwielbiam. Jeśli także uwielbiacie szczerość i prawdziwość w historiach, to z pewnością ta pozycja jest w sam raz dla Was. Samo wykonanie też jest bardzo dobre. Dzięki lekkiemu stylowi pisania autorki, książkę tą czyta się naprawdę z przyjemnością. Pani Locke wiedziała w jakich momentach nieco podkręcić akcję, tak, by czytelnik nie odczuwał pewnego znużenia. Największym jednak atutem jest ogrom emocji i uczuć, wprost wypływających z każdej strony. To jedna z tych historii, w których omówiony los bohaterów nie jest czytelnikowi obojętny, wręcz przeciwnie – chłonie on każdą stronę, by być na bieżąco i przeżywać wszystkie trudne, jak i radosne chwile wraz z bohaterami. Uwielbiam, gdy pisarze mną manipulują. Spodziewałam się prostego zakończenia, charakterystycznego dla tego typu książek. A tu takie coś. Co również autorka wyczyniła z moim sercem! Czytając ostatnie strony miałam łzy w oczach, a w głowie była tylko jedna myśl: „Dlaczego?”. Gdy już myślałam, że wszystko wiem i pogodziłam się z takim zakończeniem, przewracam stronę, zaczynam czytać, a po chwili zbieram szczękę z podłogi. Idealny rollercoaster emocjonalny. Wydawnictwo Szósty Zmysł mnie nie zawiodło. Wydało ono kolejną historię wartą Waszej uwagi. Jeśli macie dość ckliwych romansideł czy oklepanych erotyków, to „Poświęcenie” powinno wam się spodobać. To nie jest tylko opowiadanie o miłości. Przede wszystkim to historia potyczki o to, co człowiek kocha. To trudna historia poruszająca takie tematy jak strata najbliższych czy choroba ukochanych. Polecam! Moja ocena: 9/10
Autorka trafia w dziesiątkę z pierwszoosobową narracją, narracją bohaterów, którzy nie mają w sobie nawet krzty papierowości. Toż to ludzi z krwi i kości, mający własne słabości, założenia, pragnienia – bohaterowie, którzy przy okazji uderzają w najczulsze strony duszy. Julia, to wbrew pozorom bardzo silna kobieta. Zbyt dużo przeżyła, by siedzieć bezczynnie i załamywać ręce, zbyt dużo ma do stracenia, by przestać walczyć. Choć powoli brakuje jej sił. Crew z kolei żyje nękany wyrzutami sumienia. Choć zwyciężał w walkach, przegrał wojnę o życie. A na jego psychice stale spoczywają ślady krwi brata, który cały czas starał się mu pomóc. Teraz wie, że musi dorosnąć, że powinien zaopiekować się Julią j jej córeczką. Robi to, choć spotyka się z odrzuceniem. Po tym, co się stało, nie powinien się dziwić. Przed tym, co się jednak stanie, musi zaryzykować wszystkim tym, co ma. I postawić na poświęcenie. Adriana Locke funduje cały huragan emocji. Pierwsza wydana w Polsce książka ebook autorki to samodzielnie funkcjonująca, pełnowartościowa historia z ostatecznym rozwiązaniem akcji i finałem. Na pierwszy rzut oka opowieść o miłości. I to jakiej. Nie tej banalnej, lecz odradzającej się z popiołów, budowanej na zgliszczach, na tragedii, nadziei, bezsilności i wspólnej walki. To nie ckliwy romans czy słodka historyjka wzbogacona namiętnością. To głębia emocji, w której niepotrzebna jest kreowana na siłę chemia. Ta rodzi się sama, w bólu, poprzez łzy, upchana między bagażem doświadczeń, lecz z czasem wychodząca na zewnątrz. Równowartościowym, aby nie powiedzieć – ważniejszym wątkiem, okazuje się potyczka z śmiercionośną chorobą. Nierówna, ponieważ wróg stosuje wszystkie chwyty, przede wszystkim te niedozwolone. Tym bardziej tragiczna, że dotyczy nieletniej, małej wojowniczki. Kolejne łzy cisną się do oczu, a już na pewno w przypadku czytelniczek takich, jak ja – posiadających własne, małe dziecko. Nie zostałam oszukana, ponieważ jak zapowiadano mi wcześniej, książka ebook połamała moje serce na milion kawałków. Czy posklejała je na nowo? Tego zdradzić Wam nie mogę. Zazdroszczę Wam, jeśli macie ją jeszcze przed sobą. To jedna z tych książek, które powinny trafić na listy „must have” wszystkich czytelniczek poszukujących budzących emocje historii o miłości, podszytych bogatym tłem i różnorodnymi, wyrazistymi wątkami pobocznymi. Niech Was nie oszuka piękna, lecz kojarzona z namiętnym erotykiem okładka, ponieważ schematycznych i pikantnych romansów mamy już na pęczki – nie każdy się na nie decyduje. Tutaj jest coś więcej. Więc nie traćcie okazji i wyczekujcie premiery, niecierpliwie odliczając na placach dni. https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/07/przedpremierowo-poswiecenie-adriana.html#more
Romanse dzielą się na dobre, słabe, emocjonujące i nudne. "Poświęcenie" zaklasyfikowałabym do kategorii emocjonujących romansów, choć to słowo nie oddaje nawet jednej setnej tego, co daje nam ta książka... Główna bohaterka żyje z dnia na dzień. Nie dosypia i nie dojada, mieszka w obskurnym pomieszczeniu, nie ma pieniędzy na własne przyjemności. Wszystko wydaje na najpotrzebniejsze rzeczy, a przede wszystkim na własną ukochaną córkę Everleigh. Julia to młoda kobieta, samotna matka, która utraciła męża w nieszczęśliwym wypadku. Od tamtej pory musi sobie radzić sama. Pomoc otrzymuje jedynie od Crew Gentry'ego, choć robi wszystko, żeby całkowicie się od tej pomocy odciąć. Z kolei Crew Gentry rozpaczliwie próbuje pokazać, że nie jest tym samym głupiutkim chłopcem, co kilka czy kilkanaście lat temu. Co z tego wyniknie? Ta książka ebook aż pachnie testosteronem, adrenaliną i seksem. Choć nie jest to erotyk, niejednokrotnie wzbudzi w Was bardzo sensualne emocje. Nie przepadam za romansami, a szczególnie za takimi, których promocja jest lepsza od samej treści... Jednak w przypadku "Poświęcenia" sprawa wygląda zupełnie inaczej, ponieważ okazuje się, że jest to książka ebook posiadająca świetne zwroty akcji, nieprzewidywalne problemy, interesujących bohaterów i cudowny przekaz. Czego pragnąć więcej? :) Powiem jeszcze kilka słów o głównym bohaterze - Crew Gentrym. Crew jest przystojnym mięśniakiem, byłym sportowcem, który przechodzi olbrzymią przemianę w miarę rozwoju akcji. Tytułowe poświęcenie dotyczy głównie jego i zapewniam Was, że ten bohater niejednokrotnie zaskoczy, wzruszy czy nawet przestraszy... Z pozoru może to wszystko brzmieć jak opis klasycznego bohatera romansidła, lecz osobiście uważam, że Adriana Locke stworzyła coś oryginalnego, czego nie można nawet równać z przeciętnymi romansidłami, w których typ sportowca-twardziela niespodziewanie mięknie przez kobietę. Nie tym razem! Autorka "Poświęcenia" naprawdę się postarała i wyszło jej to świetnie! Dojrzałe relacje, prawdziwe emocje i cudowny sens - to wszystko, co można powiedzieć o tej książce. Oczywiście, nie brakowało paru przesłodzonych fragmentów, przerysowanych dialogów itp. Jednak mimo wszystko jestem na tak i serdecznie zalecam "Poświęcenie"! :)