Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Albert szykuje się do przedszkola."– Jesteś gotowy? – woła tata z kuchni.– Jeszcze tylko sweter – mówi Albert i bierze sweter z krzesła.O, tu leży bluzka Lisy! Lisa to lalka Alberta. Ona również się przecież musi ubrać!– Albercie, idziesz? – woła ponownie tata.– Tak, tylko jeszcze…"Albert Albertson mieszka z bardzo miłym tatą i kotem Puzlem. Jak każdy kilkulatek czasem ma kłopoty z zasypianiem, potrafi rano strasznie się grzebać przed wyjściem do przedszkola i jest wyjątkowo pomysłowy, zwłaszcza jeśli bardzo czegoś chce. Dzieci rozpoznają w Albercie własne zachowania i emocje – radość zabawy, ciekawość świata, nieograniczoną fantazję, lecz również złość, zazdrość czy strach. Książki o Albercie, tłumaczone na kilkadziesiąt języków, rozeszły się do tej pory w niemalże ośmiomilionowym nakładzie w Szwecji i poza jej granicami, a na ich kanwie powstały liczne spektakle teatralne i filmy animowane. W Szwecji to już kultowa seria, licząca nad trzydzieści tytułów. Jej autorka i ilustratorka, Gunilla Bergström, otrzymała za własną twórczość dużo nagród i wyróżnień, włącznie z wyborem jej książki na książkę roku 1997 przez szwedzkie Jury Dziecięce. W 2012 roku mija 40 lat od ukazania się pierwszej historii o Albercie Albertsonie, który w Szwecji nazywa się Alfons Åberg. Jubileusz jest tam hucznie obchodzony, a sprawczyni całego zamieszania, Gunilla Bergström, uhonorowana została przez szwedzki rząd medalem Illis quorum za „nowatorską twórczość literacką i ilustratorską idealnie ukazującą świat z dziecięcej perspektywy”. Nie mamy wątpliwości, że zaprzyjaźnicie się z Albertem i jego tatą od pierwszego czytania!
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pospiesz się Albercie |
Autor: | Bergstrom Gunilla |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zakamarki |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
EKSTRA KSIĄŻKA DLA MIJEGO CHŁOPCA BARDZO LUBI JE SŁUCHAĆ
Swietna ksiazeczka dla 3-5latkow ktora w prostt sposob prezentuje jak dzidziuś o poranku ma bardzo duzo rzeczy do zrobienia poza przygotowaniem do snu, jak bardzo denerwuje to jego tate a na koniec ze wszystko mozna obrocic w zart.
Opowiadanie o tym jak to trudno maluchowi zebrać się do przedszkola, ponieważ jeszcze to i tamto musi zrobić... ;-) Bardzo interesująca historyjka.
Albertson( tak mówią moje dzieci ) jest naprawde dobrą książką. Moje dzieci uwielbiają, ja zreszta również :-)
Swietna ksiazka czytamy ja bardzo czesto! ,oj 4 latek wielbi Alberta zalecam
Bardzo zabawna i pouczajaca ksiazka juz nawet dla kilkuletnich dzieci.
Jak wszystkie książeczki o ALbercie - i ta jest fantastyczne. z humorem, z nienachalną warstwą edukacyjną. Super! Moja niemalże 3- latka jest jego olbrzymią fanką!
:Już idę, jeszcze tylko..." Ulubiony ciąg słów Twojego dziecka, kiedy Ty się spieszysz? A jak nierzadko sam(a) go używasz? Książki o Albercie wyjątkowo trafnie opisują rzeczywistość przedszkolaków i ich rodziców. Moje dzieci (2 i 4 lata) i ja uwielbiamy całą serię.
Bardzo przyjemna, przystepna i zabawna ksiazeczka dla małych przedszkolaków. Zalecam szczególnie dla chłopcow- brakowało mi takiej pozycji .
Bardzo zabawna historia z życia codziennego. Mój synek bardzo ją lubi i nierzadko ją czytamy. Polecam.
Książeczka jest super. Moja czteroletnia wnusia jest nią zachwycona. Czytamy ją po kilka razy dziennie i jeszcze się nie znudziła, zawsze wzbudza uśmiech na twarzy dziecka. Zosia nie może się doczekać końca, żeby samodzielnie dopowiedzieć zakończenie, a śmiechu jest przy tym co niemiara.
O serii ebooków o Albercie przeczytałam na blogu mamy dwójki dzieci (lenaikuba.pl) i jej recenzja bardzo mnie zainteresowała i zachęciła do kupna tej książki dla mojej czterolatki. Albert ma 4 lata i w tej bajce (nie kupiłam jeszcze reszty z serii) usiłuje się przygotować do wyjścia do przedszkola, lecz zanim zejdzie na śniadanie rozproszy go parę rzeczy po drodze (jak każde dziecko), co denerwuje jego tatę, lecz ostatecznie wszystko kończy się na śmiechu. :) Scena z życia praktycznie każdego rodzica, kiedy się gdzieś spieszymy!