Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Przejmująca, pełna namiętności opowiadanie o miłości, zdradzie, posiadaniu i śmierci. "Posiadacz" to najsłynniejsza opowieść w całym dorobku Johna Galsworthy’ego. Pierwotnie wydana pod tytułem "Saga rodu Forsyte’ów", osiągnęła olbrzymią sława (autor otrzymał za nią Nagrodę Nobla), doczekała się kontynuacji i wówczas tytuł ten rozciągnął się na cały cykl. Akcja rozpoczyna się w 1886 roku w Londynie, a rodzina Forsyte’ów stanowi symbol mieszczaństwa epoki wiktoriańskiej. Małżonka jednego z braci, Irena, staje się burzycielką porządku ustalonego przez rodzinę. "Sedno całej tej sprawy, pomyślał, to własność, ale dużo ludzi wolałoby nie stawiać jej na tej płaszczyźnie. W ich pojęciu idzie wyłącznie o »świętość węzłów małżeńskich«. Lecz podstawą świętości węzłów małżeńskich jest świętość rodziny, a świętość rodziny oparta jest na świętości posiadania. A przecież wszyscy ci ludzie są wyznawcami tego, który nic nigdy nie posiadał na własność. Ciekawe!" John Galsworthy "Jakkolwiek oddziaływanie cudowna i żądzy swobody na świat posiadaczy jest głównym tematem »Sagi rodu Forsyte’ów«, nie może to jej zwolnić od ciążącego na niej zadania: trwałego zabalsamowania wyższych sfer stanu średniego. Tak jak starożytni Egipcjanie kładli obok mumii przedmioty potrzebne im w przyszłym życiu, usiłowałem i ja umieścić obok postaci ciotki Anny, Juli i Estery, Tymoteusza, Swithina, starego Jolyona, Jamesa i ich synów to, co im zapewnić może odrobinę życia na przyszłość: odrobinę balsamu, który dopomoże im do trwałego utrzymania się w gorączkowo zapędzonym królestwie rozkładowego czynnika - »postępu«. Jeśli warstwa zamożnego mieszczaństwa wraz z innymi klasami społecznymi skazana jest na rozpad, macie ją przechowaną jak pod szkłem na tych stronicach, żeby mogli oglądać ją wszyscy wałęsający się po rozległym bezdrożu muzeum literatury. Spoczywa ona tutaj, zakonserwowana we swóim osoczu: poczuciu własności". John Galsworthy
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Posiadacz |
Autor: | Galsworthy John |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Mg |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Tym razem w moje ręce trafiła opowieść złożona i wielowymiarowa, wywołująca sporą dawkę emocji i wrażeń podczas czytania. Uwaga czytelnika zostaje przykuta od pierwszej strony, powodując, że nie sposób się oderwać od ludzkich dramatów a także burzliwych uczuć. Narracja jest dosadna, płynnie współgrając z interesującymi wątkami fabularnymi. Postacie stożone zostały z krwi i kości, idealnie wkomponowując się w ponadczasową sagę rodzinną. Podczas czytania jak w lustrze możemy dostrzec dużo sytuacji i perypetii kolegów z swojego życia.Przenosimy się do roku 1886, jest 15 czerwca prawdziwy rozkwit brytyjskiego kolonializmu. W czasach wiktoriańskich rodzina Fosyte'ów obchodzi uroczyście przyjęcie zaręczynowe własnej córki June. Dziewiętnastolatka ma wyjść za mąż za Filipa Bosinney'go według tradycyjnych konwenansów tamtych czasów, podporządkowując się rodzinnym tradycjom. Zadufane w sobie rody, wyniosłe i małostkowe, nad dobro dzieci stawiają swoje ambicje i marzenia. Gdzie jedynym i nadrzędnym celem jest posiadanie i pomnażanie jak największego majątku rodzinnego. Ale plany i nadzieje wyniosłych rodów zostają zweryfikowane przez bezlitosny los.Barwna opowieść prezentuje na wskroś rodzinne dramaty, które nierzadko mogą się przydarzyć nawet w czasach współczesnych. To właśnie stanowi o mocy i wartości tej książki, prawda i bohaterowie z krwi i kości. Bohaterowie zostali nakreśleni prawdziwie, dzięki czemu o ich losach czytamy z prawdziwą przyjemnością. Skomplikowane i zawiłe relacje rodzinne potrafią zagmatwać dużo spraw, które ciężko potem rozwikłać. W powieści znajdziemy dużo symboli i niedomówień, odkrywając je z biegiem lektury. Normy społeczne tamtych czasów były surowo przestrzegane, co dodatkowo prowadziło do powstawania wielu napiętych i niełatwych sytuacji. Mowa autora jest bogaty i barwny, zapowiadający przyjemną i niebanalną lekturę. Odrzucenie, hipokryzja a także liczne pragnienia potrafią zniszczyć dużo z pozoru poukładanych rodzin.Realizm i silne emocje towarzyszące lekturze, są niezaprzeczalnymi atutami tej książki. "Saga rodu Forsyte'ów" to cykl, który jest niezmiernie życiowy, pokazujący rywalizację pomiędzy rodami, które częstokroć wywodzą się z różnorakich warstw społecznych. Twórca ciekawie przedstawia realia epoki wiktoriańskiej, niesztampowo prowadząc zwroty fabularne. Postacie takie jak June czy Filip bardzo przypadły mi do gustu i czytałem o ich perypetiach z dużą ciekawością. Serdecznie zalecam Wam lekturę tej książki, która pełna jest skomplikowanych rodzinnych relacji, burzliwych osobowości i postaw czasami niełatwych do zaakceptowania.
"Posiadacz" to pierwszy tom trylogii Saga Rodu Fosyte'ów, którą to lata temu przeczytałam, a dzisiaj chętnie do niej wróciłam. Przyznać muszę, że obecnie odebrałam tę opowieść zupełnie inaczej. Dostrzegłam teraz jej wybitność. W końcu Nobla za darmo nikomu nie dają :)Powieść rozpoczyna się 15 czerwca 1886 roku, złote czasy kolonializmu brytyjskiego, era wiktoriańska. Rodzina Fosyte'ów spotyka się podczas przyjęcia zaręczynowego dziewiętnastoletniej June z Filipem Bosinney'em, organizowanym przez starego Jolyona Forsyte'a na Stanhope Gate.Osiemdziesięcioletni Jolyon wraz z rodzeństwem James'em, Tymoteuszem, Swithin'em, Mikołajem, Rogerem, Anną, Estelą i Julą wywodzili się z farmerskiej rodziny. W obecnych czasach rodzina Forsyte'ów zajmowała wysokie stanowiska i posiadali spore majątki i okazałe rezydencje."Forsyte'owie nie umierali, śmierć była niezgodna z ich zasadami"To klasa posiadaczy, dbających o rodzinę, nie będących jednak uczciwymi względem siebie, wyrachowani, nieszczerzy. Tak własnie wyglądało przyjęcie zaręczynowe. Kobieta z rodu Forsyte'ów, narzeczony jednakże zwariowany młody architekt, w dodatku bez pieniędzy. By mogli się pobrać stary Jolyon powziął postanowienie, że dojdzie do śluby, kiedy roczne zarobki Filipa będą co najmniej w wysokości 400 funtów. Filipowi powierzono budowę domu w Robin Hill, należącego do Soamesa i jego małżonki Ireny. Filip niestety zamiast fascynować się budową, zafascynował się Ireną, w całym Londynie zaś plotka niosła plotkę...Pierwsza element sagi "kręci się" własnie wokół Filipa i June a także Soamesa i Ireny. To historia o klasie średniej opowiedziana przez Galswortha trafnie i obrazowo. Świat kobiet, jakże inny od obecnego. Anglia XIX wieku i życie w niej przedstawione tak, jakbyśmy byli gdzieś obok. Miłość, zdrada, rodzinne tajemnice, sztywne nieżyciowe zasady. Czytało się świetnie, choć przez początek przebrnęłam z trudem ogarniając kto jest kim. Drzewo genealogiczne na początku książki z pewnością ułatwiłoby zapamiętanie rodzinnych koligacji.Wydanie piękne, w twardej oprawie, znaczna czcionka.Dziękuję Wydawnictwu MG za udostępnienie mi książki.
Wyjątkowo brytyjska, niesamowicie ironiczna, bardzo aktualna. Nie myślałam, że aż tak mi się spodoba, a okazało się, że nie mogłam się oderwać od specyficznego poczucia humoru autora i od jego bardzo dobrych, niejednoznacznych kreacji bohaterów.A po resztę recenzji serdecznie zapraszam na Nerw Słowa: http://nerwslowa.blogspot.com/2016/05/ksiazka-brytyjska-ironia-czyli.html#more
"Każdy Forsyte ma praktyczny... sposób zapatrywania się na rzeczy... oparty przede wszystkim na poczuciu własności... doprowadzonym do najwyższej perfekcji."Ponadczasowa, wielowymiarowa powieść, do której wracam z olbrzymią przyjemnością, czuję się mocno z nią związana, za każdym razem wyzwala we mnie uczucie satysfakcji czytelniczej. Serdeczne spotkanie z wyjątkowo interesującym i bliskim sercu przyjacielem, opowieścią, która przykuwa uwagę, wyzwala emocje i skłania do przemyśleń. W miarę zdobywania doświadczeń życiowych odkrywam w książce pdf coś nowego, zaskakującą myśl, interesujący aspekt, nieco inne spojrzenie na świat. Niezwykła saga rodzinna w wiktoriańskim klimacie, sugestywnie nastrajająca, dbająca o każdy szczegół w obrazie atmosfery i ducha tamtych czasów. Prześliczna mieszanka ludzkich charakterów, uczuć, zależności, losowych szans i narzucanych ograniczeń. Chętnie poddaję się takiej płynnej i wciągającej narracji, zagłębiam w kolejne warstwy intrygującej fabuły, pięknie odmalowane portrety postaci, niemalże natychmiastowo nasuwających się refleksji i skojarzeń z obecną rzeczywistością. Jakże dużo można dostrzec wspólnych punktów zaczepienia, zbliżonych systemów wartości, podobnych ludzkich zachowań, budowania fałszywej tożsamości czy ucieczki przed konsekwencjami.Wspaniale przedstawieni, z różnorakich perspektyw, reprezentanci zamożnego angielskiego mieszczaństwa. Rodzinę Forsyte'ów poznajemy pod koniec dziewiętnastego wieku, w okresie jej największego rozkwitu, lecz też początku znaczących zmian. Uderza nas obraz silnego trwania w tradycyjnych konwenansach, bezwzględnego podporządkowania się idei rodziny, wyolbrzymienia znaczenia rodu, pewności siebie, wyniosłości, małostkowości, zadowolenia z bogactwa i przepychu. Fantastycznie nakreślone postaci, wyjątkowo barwne, ciekawe, różnorodne, wypełnione nadziejami i pragnieniami, osadzone w obowiązujących normach i zasadach społecznych. Z olbrzymim zainteresowaniem zagłębiamy się w ich przekonywujące osobowości, skomplikowane relacje rodzinne, postawy trwania przy nieuchronnie odchodzących już do przeszłości symbolach, mieszczenia się w zwyczajach przyjętych i narzuconych przez epokę, lecz też wskazujące na pewne wyłamania w przyjętym schemacie priorytetów, zapowiadające stopniowe przemiany społeczne i obyczajowe. Wnikliwe spojrzenie na znaczenie wolności, indywidualności, barwy miłości, duże namiętności, odcienie zdrady, smaki rozczarowań, bezduszną obojętność, intensywność odrzucenia, konsekwencje samotności, wciągnięcia w pułapkę pozorności, hipokryzji i nieposzlakowanej opinii.bookendorfina.blogspot.com
Kiedy zabierałam się za czytanie tej książki, nie podejrzewałam, nawet przez myśl mi nie przeszło, że zabierze mi ona tyle czasu. Niestety, nie chłonęłam jej niczym gąbka wodę. Troszkę trudności sprawił mi styl, jakim "Posiadacz" jest napisany. Dlatego dopiero teraz przychodzę do Was z recenzją. Każdą książkę, jaką zostaję obdarowana przez wydawnictwo MG witam z otwartymi ramionami. Powieści wydane przez MG są nietuzinkowe, niesamowicie interesujące i wciągające pomimo, że styl jakim są spisane może czasami sprawić kłopot czytelnikowi i spowolnić czytanie. Nie warto się jednak poddawać i brnąć do przodu. "Posiadacz" - jest to historia rodziny Forsyte'ów mieszkającej w Wielkiej Brytanii. Nade wszystko są oni nastawieni na posiadanie znacznej ilości pieniędzy, jest to dla nich wartość pierwszorzędna. Przejawiają także skłonności do bagatelizowania problemów. W tej opowieści znajdujemy miłość, namiętność, romans, zdradę, zachłanność a także zaborczość. Z taką różnorodnością trudno jest się nudzić. Tom pierwszy ma własny początek w roku 1886 i w największej mierze traktuje o Irenie, June, Bosinney'u i Soamesie. Spokój rodziny burzy małżonka jednego z Forsyte'ów. Dzięki niej podczas czytania nabrałam rumieńców na twarzy. Jej postać intryguje, przyciąga, zaciekawia. Nie inaczej jest z resztą bohaterów, ale odnoszę wrażenie, iż to Irena przoduje. Dlaczego to właśnie ona tak zawładnęła moimi myślami? Jaka jest? Warto również wspomnieć o niejakim panu Bosinney'u. Nie potrafiłam wytłumaczyć jego dziwacznego postępowania i z niecierpliwością śledziłam jego zachowanie i poczynania. John Galsworthy za tę opowieść w roku 1932 otrzymał nagrodę Nobla. Czy ten fakt przemawia do nas w takim stopniu, że w ciemno przeczytalibyśmy tę książkę? Różnie bywa, więc może kilka słów o moich odczuciach nie zaszkodzi. "Posiadacza" czytałam długo, pozwoliłam sobie spokojnie krok po kroku poznawać historię tej rodziny Forsyte'ów. Poniekąd chciałam się rozkoszować lekturą lecz w większej wiele większej mierze potrzebowałam tego czasu, żeby zrozumieć każde zdanie. Książka ebook jest napisana stylem, do którego nie jesteśmy przyzwyczajeni. Może i sprawia on trochę kłopotów czytelnikowi. Niemniej jednak obfitość narracji, którą należałoby określić mianem "dogłębnej", wytworność członków rodziny, ich sposób omijania bądź bagatelizowania kłopotów - te czynniki sprawiają, że warto zaznajomić się z lekturą. "Posiadacz" zawitał na półki księgarń 2 marca br. Wydawnictwo MG jak zwykle dokłada wszelkich starań żeby kreacja książki była odpowiednia i przyciągała oko na pierwszy rzut. Mam nadzieję, że dzięki temu opowieść zdobędzie własnych wielbicieli i słuch o niej nie zaginie.Za książkę dziękuję wydawnictwu MG :)
Na sam początek urzekła mnie dedykacja już na rozpoczęciu tej książki. John Galsworthy dedykuje sagę rodu Foryste’ów własnej żonie. Muszę szczerze się przyznać, że jak do tej pory nie miałam niestety przyjemności poznać innych dzieł tego pisarza, lecz dedykacja jest naprawdę szczególna. Twórca książkę poświęca żonie, jakoby właśnie ta saga była dla niej najbardziej odpowiednią i najbardziej jej godną. Naprawdę przepiękne…A teraz przejdźmy do książki. Cóż, na pewno nie należy ona do łatwych w czytaniu. Osobiście zabierałam się za nią prawdopodobnie trzy razy, a to dlatego, że posiada ona przeważnie opisy, jest stosunkowo mało dialogów, a wiadomo, że my czytelnicy uwielbiamy szybką akcję i dobre dialogi. Niczym się jednak nie dajcie odstraszyć. Jest wiele opisów, lecz za to jakie… Są to barwne opisy, które idealnie oddają istotę roku 1886. Cała akcja toczy się w Londynie, więc dodatkowo mamy okazję do spojrzenia na to miasto z tej perspektywy. Jeżeli chcecie się dowiedzieć jak w tamtych czasach ubierały się kobiety, a jak mężczyźni i co było w zwyczajach, jak zawierano małżeństwa, a także jaki wpływ na to wszystko miał ród i rodzina – to zdecydowanie jest książka ebook dla Was.Przykładowo z ubiorem weźmy tutaj np. męża June, który na przyjęciu pokazał się w kapeluszu, który niezbyt pasował mu do reszty ubioru, nie podobał się uczestnikom przyjęcia i w ogóle został źle odebrany. Otóż kiedy właściciel kapelusza nie reagował, to całą winą za jego niestosowny ubiór obarczono jego żonę, ponieważ przecież jak mogła w takim stroju wypuścić męża z domu. Określano go w tym kapeluszu jako „pirata”. Lecz to kochani dopiero początek całej zabawy z Foryste’ami. Czeka na Was wiele więcej…Całość prześlicznie wydana, w twardej oprawie, na okładce londyńscy obywatele. Cała historia zawiera niewiele nad 387 stron, zawarta w dwóch częściach. Jeżeli lubicie zagłębiać się w tamte czasy, to ta książka ebook jest właśnie dla Was.Moja ocena: 9/10Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
Od bardzo dawna chciałam przeczytać cykl powieściowy angielskiego prozaika i dramaturga Johna Galsworthy`ego ,,Saga rodu Forsyte`ów, za który w 1932 roku otrzymał Nagrodę Nobla. Udało mi się zapoznać z pierwszym tomem serii pt.,,Posiadacz".Jest 1886 rok. W Londynie mieszka zamożny ród Forsyte`ów wywodzący się z rodziny farmerskiej w Dorsetshire. Wszystkim członkom rodziny bardzo nieźle się powodzi. Mają udziały w różnorakich przedsiębiorstwach, kolekcjonują obrazy, wspierają niektóre instytucje charytatywne, a ich domy umiejscowione są dookoła Parku w Londynie. Rodzina spotyka się na przyjęciach, balach, zaręczynach, pogrzebach, podczas których szepczą o rodzinnych tajemnicach. Na przyjęciu u najstarszego z sześciu braci, Jolyona Forsyte`a rodzina poznaje Filipa Bosinneya, młodego architekta bez majątku, który zaręczył się z wnuczką Jolyona June. W przyjęciu zaręczynowym udziału nie bierze ojciec June, młodszy Jolyon, który piętnaście lat wcześniej zakochał się w guwernantce córki, zostawił dla niej rodzinę i wiedzie skromne, lecz szczęśliwe życie u boku drugiej małżonki Helen a także dwójki dzieci. Z tego powodu został jednak wykluczony ze zgromadzeń rodzinnych.June przyjaźni się z piękną i zmysłową Ireną żoną Soamesa Forsyte`a, kuzyna Jolyona. Irena Heron po śmierci ojca, profesora, za namową macochy wyszła za mąż za Soamesa choć go nie kochała. Mąż zapewnił jej byt, nie traktował źle, lecz jego postępowanie, materializm, sposób bycia budzą w niej wstręt. Soames chciałby poczuć, że małżonka go miłuje i zależy jej na nim, lecz cały czas czuje, że posiadł tylko jej ciało. Buduje dom na wsi, by odizolować małżonkę od przyjaciół w Londynie i mieć ją wyłącznie dla siebie. Irena jest jego pięknym trofeum, które wszyscy podziwiają. Soames jest tytułowym posiadaczem. Zakochał się w młodziutkiej Irenie od pierwszego wejrzenia, bardzo długo starał się o jej rękę, gdyż kobieta odrzucała jego oświadczyny. Od pierwszego dnia była dla niego zagadką i zagadką pozostała. Forsyte`owie cenią sobie odpowiednie warunki życia, majątek i znajomości. Dla pieniędzy poświęcają niemal wszystko. Nie lubią, gdy ktoś wyłamuje się z ustalonego porządku. Krytykują styl życia Bosinneya, który po ukończeniu architektury przesz sześć miesięcy jeździł po świecie z plecakiem, by zapoznać się z architekturą zagraniczną. Jego wartości nie określają przez pryzmat niezwykłych zdolności, lecz przez to ile zarabia rocznie. Irena coraz bardziej zgnębiona życiem w ,,złotej klatce,, zamierza rozstać się z mężem, lecz spotyka się ze stanowczym sprzeciwem nie tylko Soamesa, lecz całej rodziny, która obawia się skandalu.,,Posiadacz" to historia rodziny będącej symbolem mieszczaństwa epoki wiktoriańskiej. Idealnie widać na jej przykładzie zachodzące w Anglii przemiany społeczne i obyczajowe. Obłudny i pełen hipokryzji świat angielskiej burżuazji zostaje przez Johna Galsworthy`ego zdemaskowany. Młode pokolenie Forsyte`ów otwarcie mówi starszym, że nie życzą sobie wtrącania się w ich życie. Niektórzy z nich gotowi są wyłamać się z zasad rodzinnych w poszukiwaniu szczęścia i prawdziwej miłości. Pod wymuskaną wystawnością, obmyślaną arogancją i wygodą kryją się ludzkie namiętności, zdrada i śmierć.Powieść Johna Galsworthy`ego to wybitne dzieło, które należy smakować kawałek po kawałku i już się cieszę, ponieważ przed mną kolejne tomy tej idealnej sagi:)http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/
„Saga rodu Forsyte'ów” - mówi Wam to coś? Spokojnie, przed sięgnięciem po „Posiadacza” również nie zdawałam sobie sprawy z jej istnienia. Dziś jednak bogatsza o wiedzę, przybywam, żeby zaprezentować Wam pierwszy tom serii, która przyniosła angielskiemu twórcy Nagrodę Nobla w 1932 roku. (...)Miłość do literatury angielskiej obudziła we mnie Jane Austen. Właściwie to dzięki narodzonej blisko sto lat wcześniej niż John Galsworthy autorce, które zajmowała się opisem angielskich sfer wyższych na początku XIX wieku, z tak dużym entuzjazmem zareagowałam na premierę nowego wydania „Posiadacza”. Drugim bodźcem, który skłonił mnie do sięgnięcia po to dosyć pokaźne tomiszcze była oczywiście przykuwająca wzrok oprawa, za którą stoi Wydawnictwo MG. W tym wydaniu widać pasję i szacunek do klasyków literatury. Jestem wzrokowcem jak większość ludzi, lecz jednocześnie będąc w tej grupie, przynależę to nielicznych, którzy się do tego przyznają i bez owijania w bawełnę głoszą, że oceniają książkę po okładce. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy zaspokoję już własny zmysł wzroku, szukam w książce pdf czegoś zdecydowanie oryginalnego, co przyciągnie mnie na dłużej. „Posiadacz” zdecydowanie to coś posiada. Książka ebook Johna Galswothy'ego przedstawia mieszczański ród, który na każdym kroku wyolbrzymia własne znaczenie. Jest to historia o pełnych charyzmy ludziach zdominowanych przez chęć posiadania, którzy choć o uczuciach mówią, to w ostatecznym rozrachunku odkładają je na boczny tor. Forsyte to nazwisko, które reprezentuje skomplikowane układy rodzinne, lecz jest to również swoisty sposób myślenia. Kiedy nazwiemy kogoś Forsyte'em, to znaczy że mamy na myśli osobę, którą na co dzień spotykamy, która nas otacza, choć nawet czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy, dla której poczucie własności od dawna znajduje się na pierwszym miejscu w hierarchii uczuć i która co gorsza jest niewolnikiem tej własności. Każdy z nas jest Forsyte'emTo zdanie z pewnością było aktualnie w czasach, o których pisał John Galsworthy, a co więcej w warstwie społecznej, którą obrał sobie za przedmiot analizy. Dzięki dogłębnej interpretacji społeczeństwa angielski pisarz odmalował ze szczegółami portret mieszczaństwa angielskiego a także miłość, pożądanie, wstręt, a nawet wrażliwość na piękno. Na pierwszy plan w „The Man of Property” wysuwa się postać Soamesa Forsyte'a i jego małżonki Ireny - zadurzonej w innym mężczyźnie. To Irena staje się burzycielką porządku ustalonego w rodzinie, lecz uważa że to jej prawo, ponieważ niegdyś Soames obiecał jej, że gdy ich małżeństwo okaże się nieszczęśliwe, ten zwróci jej wolność. Innym ważnym wątkiem w „Posiadaczu” są dzieje głowy rodziny - starego Jolyona i jego relacji z synem, a właściwie próby ich naprawy. Najstarszy z rodu Forsyte'ów - choć tego nie ukazuje - zdaje się najbardziej odczuwać wszystkie niedoskonałości w swoim rodzie, bo sam reprezentuje stare porządki. Książka ebook Johna Galsworthy'ego to także historia, która głosi do czego mogą doprowadzić niespełnione nadzieje. Klimat epoki „Posiadacz” to napisana przystępnym mową książka, której akcja przyspiesza proporcjonalnie do liczby przeczytanych stron. Mnóstwo tu długich, kwiecistych opisów zarówno natury, jak i strojów, czy rodzinnych spotkań. Niemniej jednak to właśnie te ozdobniki doskonale oddają klimat epoki i stanowią portret charakterów na przełomie wieków. Bardzo nieźle pisze się o książce, która przypadła nam do gustu. Tak właśnie czuję się pisząc opinię o „Posiadaczu”. Mam nadzieję, że ta powieść, a z czasem cała saga znajdzie się na Waszej liście utworów to przeczytania. A ja czekam na kolejne części wydane przez Wydawnictwo MG. www.NiebieskaObwoluta.blogspot.com
Posiadacz autorstwa Johna Galsworthy’ego, początkowo słynny czytelnikom pod tytułem Saga rodu Forsyte’ów to historia, w której namiętność i miłość przeplatają się z zaborczością, zachłannością, bogactwem i konwenansami.John Galsworthy w mistrzowski sposób omówił życie bogatego mieszczaństwa z jej wadami i zaletami. Nie pozostał obojętny na jej małostkowość i pryncypialność. Udało mu się obraz tej sfery angielskiego społeczeństwa ukazać też z ironią i dystansem. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Posiadacz jest nie tylko nieźle namalowanym obrazem a także idealnie spisaną historią, lecz również pewnego rodzaju przytykiem do tej warstwy społecznej.więcej na: http://domowaksiegarnia.blogspot.com
John Galsworthy-"epik okresu wiktoriańskiego", czyli moich umiłowanych czasów. W własnych ebookach ukazywał życie, elit żyjących w owych czasach, ich problemy, sukcesy i porażki.Za Sagę rodu Forsyte'ów, otrzymał w 1932 roku Nagrodę Nobla. Posiadacz, to pierwszy tom owego cyklu. W książce pdf tej twórca wykazał się zrozumieniem i współczuciem dla ludzkiej krzywdy, w czasach gwałtownego wzrostu gospodarczego, gdy fortuny upadały i powstawały nowe.Era świeżych wynalazków, dużych odkryć, lecz przede wszystkim ludzkich losów, barwnych i interesujących.To opowiadanie o ludzkich uczuciach, o miłości, lecz i nienawiści, zdradzie i o przemijaniu. Krytyka wiktoriańskiej obłudy a także wystudiowanej moralności. Całość pisana językiem, który nie można uznać za prosty. Wszystko przedstawione jest kwieciście, z użyciem wymyślnych metafor i porównań.Z tego słynie ta epoka, więc jak dla mnie, wszystko to co zawarte jest w tej pozycji, a więc akcja, a także mowa użyty do przedstawienia danych wydarzeń, jest bez wątpienia, dziełem wartym uwagi.