Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
„Nie ma nic dobrego w wojnie. Z wyjątkiem jej końca” – stwierdził niegdyś Abraham Lincoln, prezydent Stanów Zjednoczonych. Ciężko nie przyznać mu racji, choćby z prostej przyczyny: „Nikt z naszych najbliższych już nie zginie, nikt nie zostanie ranny; ostatni dzień obecności polskich żołnierzy w tym państwie będzie dla mnie okazją do świętowania” – napisała na jednym z blogów matka jednego z wojskowych.Nasi żołnierze opuścili Afganistan, a największa operacja Wojska Polskiego od czasu II wojny światowej przeszła do historii. Historii, której z najbliższa przyglądali się Marcin Ogdowski i Marcin Wójcik, krakowscy reporterzy, którzy w latach 2004-2013 wielokrotnie odwiedzali stacjonujących u podnóża Hindukuszu Polaków. Wynikiem ich pracy jest nad 20 tysięcy fotografii, ilustrujących nudę wyczekiwania, euforię akcji, strach przed śmiercią i żałobę po utracie kumpli - stany i sytuacje, które były codziennością „Polskiego Afganistanu”. Spośród tej masy zdjęć autorzy wybrali 111 fotografii. „Są na nich Afgańczycy, widać restrykcyjne urok tego kraju, zarówno jego materialnej kultury, jak i krajobrazu, lecz to wszystko tło. Nasi bohaterowie to żołnierze, przedstawieni tak, by odbiorca uzyskał w miarę pełny obraz polskiego zaangażowania w afgański konflikt” - deklarują. „Zapraszamy do polskiego Afganistanu!” – dodają.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Polski Afganistan |
Autor: | Ogdowski Marcin, Wójcik Marcin |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Warbook |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idealnie wydana, cudowne zdjęcia. Warto poczytać razem z "Z Afganistanu.pl" aby nabrać pełniejszego obrazu i wdzięczności dla żołnierzy, którzy tam byli.
Album jest fantastyczny. Fotografie są świetne, czasami bardzo przejmujące. Dla mnie to trochę abstrakcja, ponieważ mogę sobie jedynie próbować wyobrazić jak TAM mogło być. Dla mojego Męża, który był na misji ten album to zestaw wspomnień. Różnych. Dostał ten album w prezencie i wiem, że był bardzo z niego zadowolony. Zalecam wszystkim Misjonarzom i nie tylko.
Pobyt polskich żołnierzy w Afganistanie od początku wzbudzał wielkie kontrowersje. Szczególna to książka, fotograficzny zapis wojny, a przy tym i najróżniejsze emocje. Te zdjęcia wzbudzają różnorakie odczucia, porażają autentyzmem ludzkich przeżyć, wyjątkowo przemawiają do czytelnika. Polecam.
Przyznając szczerze – po zapoznaniu się z albumem – stwierdzam, iż owa publikacja jest idealnym „spinaczem” na zakończenie misji. Ogdowski z Wójcikiem zabierają czytelnika w podróż do Ghazni, Bagram, Warrior, Giro i innych miejsc, gdzie swą obecność zaznaczyli polscy żołnierze – do „polskiego Afganistanu”. „Tym, co najbardziej nas interesowało była codzienna służba szeregowych żołnierzy z oddziałów bojowych. To z nimi dzieliliśmy nudę wyczekiwania, euforię akcji, strach przed śmiercią i żałobę po stracie kolegów. Staraliśmy się te wszystkie stany i sytuacje utrwalić na zdjęciach”. Autorzy podzielili album na jedenaście części, które opowiadają oddzielne historie, np. dotyczące perspektywy, trzepania, współpracy, pomocy, napięcia, konsekwencji. Bohaterami tych opowieści są przede wszystkim żołnierze sprawny w terenie, którzy nieśli pomoc – tam gdzie była potrzebna. Żołnierze jeździli do wiosek, aby tam rozdawać żywność i wodę a także ubrania, środki higieniczne, wyprawki szkolne dla dzieci (odsyłam do rozdziału, który dotyczy właśnie dzieci). Każde zadanie wykonywane poza bazą niosło ze sobą ryzyko zasadzki, ostrzału, wjechania na minę pułapkę. To wszystko dokumentowali autorzy, którzy nie obawiali się także tych niełatwych tematów. Jednym z najpoważniejszych napięć w historii „polskiego Afganistanu” były konsekwencją dramatyczneg epizodu z sierpnia 2007 roku w afgańskiej wiosce Nangar Khel. Natomiast wspierana przez element polityków nagonka medialna na oskarżonych żołnierzy przyczyniła się do powstania „syndromu Nangar Khel”.W dyskusji „za” i „przeciw” misji w Afganistanie – własny głos zabrali też sami autorzy. Element mówiąca o konsekwencjach prezentuje jak dużą stawkę przyszło nam zapłacić: 44 zabitych, około tysiąca rannych (w niemalże trzystu przypadkach można mówić o poważnych konsekwencjach, nierzadko trwałym kalectwie). Faktem, który należy też odnotować był wcześniejszy powrót do domu z tzw. powodów rodzinnych. Jednak po zakończeniu misji – kłopoty stale pozostały. „Szacuje się, że nawet jedna trzecia weteranów może mieć kłopoty ze stresem pourazowym, tzw. PTSD (ang. Posttraumatic Stress Disorder)”. Aż w tym momencie chciałoby się zacytować Kaczmarskiego: „Więc ci co polegli – poszli w bohatery/ Ci co przeżyli – muszą walczyć dalej”. Dlaczego warto sięgnąć po ową publikację? Ponieważ brak w niej hurapatriotycznych opisów udziału polskich żołnierzy w misji afgańskiej. Ponieważ do głosu dochodzą zwykli żołnierze, którzy każdego dnia narażali własne życie. Ponieważ Ogdowski i Wójcik – jak nikt inny – idealnie oddali prawdziwą atmosferę wojny. To jest właśnie „polski Afganistan”, to także Afganistan jaki oni mieli okazję zobaczyć.
Marcin Ogdowski to twórca wielu cenionych publikacji o wojnie w Afganistanie. Polski Afganistan jest kolejną jego i równie znakomitą książką. Ogdowski i Wójcik opisują w nim życie polskich żołnierzy przebywających na misji w Afganistanie. Życie w każdym aspekcie, tym dobrym i złym, poruszającym lecz i wstrząsającym.
Album zawierający bardzo fajne fotografie z życia codziennego Polaków w Afganistanie, z krótkimi opisami zdjęć albo sytuacji z nimi związanych. Moim zdaniem ten album to "ZAganistanu.pl" w pigułce. Moim skromnym zdaniem bardzo udany album w super szacie graficznej i jest to rzecz którą każdy wielbiciel militariów powinnien posiadać. Dziękuję pozdrawiam!
Idealny album, który kupiłem bratu (wojskowemu) z okazji jego urodzin. Przyznam, ze sam by sobie sprawił takie cacko. Fotografie a jest ich dużo można śledzić godzinami. Na pierwszy rzut oka widać, że książka ebook jest dopracowana w najdrobniejszym szczególe. Niezła cena - polecam!