Recenzje

• knigoholiczka

  2018-03-21

  Przez długi czas wzbraniałam się przed sięgnięciem po skandynawskie kryminały. Starczyła tylko jedna pozycja bym całkowicie przepadła, a taka literatura nieustanna się moją ulubioną. Z czystym sercem mogę polecić powieści Kristiny Ohlsson. Odkąd przeczytałam pierwszą książkę tej autorki- a była to opowieść "Wyścig z czasem"- uważnie śledzę zapowiedzi wydawnicze by nie przegapić pojawienia się nowości napisanej przez panią Ohlsson. Liczę też, że kiedyś uda mi się nadrobić braki i przeczytać wszystko, co do tej pory wydano."Pojedynek z Diabłem" to kontynuacja, druga i zarazem ostatnia element opowieści o tym co przeżył adwokat Martin Benner. Jeśli poprzedni tom, a dokładniej rzecz biorąc- wydarzenia w nim pisane zaskoczyły Was i wciągnęły- to gwarantuję, że "Pojedynek..." wywoła u Was jeszcze większe emocje. Książka ebook jest niesamowicie wciągająca, interesująca, po prostu chce się czytać. Ma w sobie wszystko to, co winien posiadać niezły kryminał: zaskakujące zwroty akcji, rozwiązanie, którego nikt się nie spodziewał (no dobrze, na pewno nie ja).Martina poznaliśmy w momencie gdy zlecono mu zajęcie się sprawą Sary Tell, nazywanej też Sarą Teksas. Początkowo wydaje mu się, że dynamicznie upora się z nią i wróci do dawnego życia. Nie spodziewa się, że to dopiero początek, a jego czeka potyczka o przybraną córkę, dobre imię i nie tylko. Będzie również walczył o życie.Czy naszemu bohaterowi uda się rozwiązać zagadkę i dowiedzieć się, kto chce mu zaszkodzić?Czy wszystko skończy się szczęśliwie? Zachęcam do sięgnięcia po książkę.

• Bookendorfina Izabela Pycio

  2018-03-21

  "Żywi i martwi. Granica, która ich od siebie oddziela jest cienka jak włos. Świadomość tego faktu jest zarówno bolesna, jak i przerażająca.""Pojedynek z diabłem" kończy tę świetną dwutomową szwedzką opowieść kryminalną, wzbogaconą fragmentami thrillera i sensacji, a także psychologiczną perspektywą. Bardzo udana gra autorki z czytelnikiem, poddajemy się jej z dużym zaciekawieniem i silnym dreszczem niepewności. Książka ebook wciąga od pierwszych stron, znów zostajemy zaskoczeni już na samym wstępie, później stopniowo wyłaniają się mroczne tajemnice, tajemnice i zagadki. Nic nie jest oczywiste, prawda miesza się z fałszem, a przeszłość ściera się z teraźniejszością. Szybko przemieszczamy się po zawikłanych wątkach fabuły, starając się przypasować do siebie elementy układanki, spojrzeć na nią z szerszego ujęcia. Jednak autorce wielokrotnie udaje się zmylić trop, zaskoczyć nieoczekiwanym zwrotem akcji, zapędzić czytelnika w przysłowiowy kozi róg.Wiele dowiadujemy się z dawnego życia głównego bohatera, a poznane info jeszcze mocniej wzmacniają napięcie, budują atmosferę podejrzliwości, braku zaufania, śmiertelnego zagrożenia. Młody i ambitny adwokat Martin Benner stara się dotrzeć do prawdy związanej ze zniknięciem chłopca Mio. Rozwikłanie tej zagadki okazuje się być kluczem do poznania tożsamości wyjątkowo groźnego przestępcy, bezwzględnego mordercy, zagrażającego życiu Bennera i jego najbliższych. Martin przestaje wierzyć w przypadki i zbiegi okoliczności, momentami czuje się bezradny i bezsilny względem ogromu zawiści spotykającego go ze strony nieznanych mu osób, które wydają się znać najdrobniejsze detale z jego życia. Zmiany zachodzące w jego otoczeniu niosą ogromne konsekwencje, zaburzają ustalony porządek rzeczy, wciągają w świat zagęszczających się intryg i kolejnych zabójstw. To faktycznie szalenie ryzykowny i groźny pojedynek z diabłem, rozgrywka o olbrzymią stawkę, gdzie wszystkie chwyty są dozwolone, a końcowy wynik niepewny. Zakończenie mocno nas zaskakuje, nie takiego obrotu sprawy się spodziewamy, prawda okazuje się być inna niż ta, którą przewidujemy. bookendorfina.blogspot.com

• Mechaniczna Kulturacja

  2018-03-21

  Pojedynek z Diabłem to kontynuacja intrygującej powieści kryminalnej Zagadka Sary Tell, autorstwa jednej z najciekawszych szwedzkich autorek - Kristiny Ohlsson. Autorka słynna jest przede wszystkim z rewelacyjnego cyklu o przygodach Frederiki Bergman, wydawanego także przez wydawnictwo Prószyński i S-ka. Ty razem Ohlsson pozwala swoim czytelnikom rozwiązać zagadkę zaginionego syna Sary Texas, kobiety, która popełniła samobójstwo, wcześniej przyznając się do dzieciobójstw. Jej sprawą zajmuje się adwokat Martin Benner.Po zakończeniu sprawy Sary, bohater wbrew swojej woli zostaje wciągnięty w sprawę poszukiwań jej zaginionego syna. Czteroletni Mio został uprowadzony bezpośrednio z przedszkola, a policja zachowuje się tak, jakby świadomie ukrywała element faktów. Brenner podejmuje się poszukiwań chłopca, bo gangster o pseudonimie Lucyfer grozi śmiercią jego rodzinie. Niestety nie jest to jego największy problem. Okazuje się bowiem, że w mieście doszło do paru śmiertelnych wypadków, a świadkowie twierdzą, że winny jest Martin. Niestety ktoś za wszelką cenę chce go wysłać do więzienia za niepopełnione zbrodnie. Kłopot w tym, że nie wie kim jest jego prześladowca, a stale musi szukać zaginionego syna Sary. Śledztwo, którego się podjął odkryje przed nim dużo sekretów z przeszłości.Ohlsson znowu udowadnia, że wyśmienicie czuje się w takich klimatach. W Pojedynku z Diabłem udało się jej stworzyć niekonwencjonalny thriller, który znowu zbudowany jest na mrocznych i groźnych tajemnicach z przeszłości. Akcja powieści pędzi z olbrzymią prędkością. Bohaterowie od samego początku wrzuceni zostają w wir nieprzewidywalnych wydarzeń, które zaprowadzą ich w miejsca, których nie są w stanie przewidzieć i skonfrontować z osobami, które mogą wyrządzić sporą krzywdę. Ohlsson pisze o bardzo niełatwych sprawach, lecz używa do tego przystępnej formy i łatwego języka. Fabuła jest skonstruowana w taki sposób, żeby czytelnika przez cały czas trzymać napięciu i niepewności a także zaskoczyć ostatecznie nieprzewidywalnym finałem. Autorka nie stosuje ogranych schematów, przez co zakończenie bardzo trudno jest przewidzieć.Najnowsza opowieść Kristiny Ohlsson posiada wszystko, co wielbiciele thrillerów lubią najbardziej, począwszy od mrocznego, dusznego klimatu, przez owianą tajemnicą intrygę, po nieustanne napięcie wzrastające z każdą stroną. Warto również podkreślić, że Ohlsson bardzo sprawnie operuje słowem, przez co udaje jej się wywołać w czytelniku zainteresowanie, bez uciekania się do niedrogich sztuczek w postaci chociażby skrajnie brutalnych opisów. Ostatecznie autorka zadaje dużo niełatwych pytań natury etycznej. Fragment ten może i nie jest głównym wątkiem, jednak jest dosyć mocno zarysowany, zmuszając - tak jak w poprzednich jej powieściach - czytelnika do refleksji i zastanowienia się ponad słusznością podejmowanych przez bohaterów decyzji.Drugi tom przygód Martina Bennera to sprawnie zrealizowany i napisany thriller, który wciąga od samego początku i wraz z poprzednią powieścią tworzy pewną całość, gwarantując mnóstwo niesamowitych wrażeń. Polecam.

• Aneta Wiśniewska

  2018-03-21

  Gdzie jest Mio? Jak to się stało, że zaginął? I dlaczego ktoś usiłuje wrobić Martina w zbrodnie, których nie popełnił?Martin jest uznanym szwedzkim prawnikiem. W własnej poprzedniej sprawie broniąc Sary Tell wpadł z konflikt z amerykańskim światem przestępczym co teraz odbija mu się czkawką. Zastraszony, musi odnaleźć Mio, czteroletniego chłopca który zaginął. Zniknął z oczu nauczycielkom w trakcie zabaw w przedszkolu tuż po tym jak jego matka, Sara, odebrała sobie życie. Ojciec chłopca zmusza Martina do pomocy. Jak? Prócz tego, że usiłuje mu przypisać zbrodnie, których ten nie popełnił, to jeszcze odkopuje sekrety z przeszłości i grozi jego adoptowanej córce. Martin zdaje sobie sprawę, że tym razem stąpa po naprawdę cienkim lodzie…Lubię kryminały, które maja własny specyficzny, skandynawski klimat. Lubię kryminały, które każą mi myśleć i nie są oczywiste. Pojedynek z diabłem właśnie się wpasował w oba te punkty. Co prawda, ta książka ebook to kontynuacja Zagadki Sary Tell , której nie czytałam, jednak nie przeszkadzało mi to jakoś szczególnie. Spokojnie można było dojść o to w tej sprawie chodzi, nie znając poprzedniego tomu.Strasznie podoba mi się to, że bohaterowie mają coś na sumieniu. Jasne, każdy czasem zrobi jakiś błąd, lecz Martin to dosłownie wykorzystał własny limit na całe życie w jednym zdarzeniu. Będzie się to za nim ciągnąć. Jest również kwestia ile rodzic może zrobić dla własnego dziecka. Powiecie wszystko i nikt z nas Ameryki tym stwierdzeniem nie odkryje, jednakże spoglądając na takie dowody, za każdym razem jestem pod olbrzymim wrażeniem. Spoglądając na coś zupełnie z boku zmieniamy perspektywę i może właśnie dlatego widzimy więcej.Pojedynek z diabłem to książka, która zmusza do myślenia. Nie jest jednoznaczna, niesie ze sobą pewne tajemnice, lecz nie jest również zachwycająca. Nie siedziałam po nocach zastanawiając się co się dalej stanie, nie nosiłam tej książki wszędzie ze sobą, ponieważ muszę ją skończyć jak najszybciej. Nic z tych rzeczy. Nie jest zła, lecz szału nie ma. Nie wiem jak poprzednie książki tej autorki, lecz przy tej się autentycznie nudziłam momentami. Ratuje ją tylko klimat i to, że mam słabość do szwedzkich kryminałów. Tylko dlatego jakoś to autorce wybaczę.

• Okiem Wielkiej Siostry

  2018-03-21

  Nie tak dawno temu, ponieważ zaledwie w grudniu poprzedniego roku, miałam przyjemność przeczytać "Zagadkę Sary Tell" – pierwszą element dwutomowego cyklu o adwokacie Martinie Bennerze, a przy tym także pierwszy kryminał od bardzo, bardzo dawna, który nie zmusił mnie do poważnego zastanowienia się ponad przyszłością tego gatunku. Dlatego, gdy tylko zobaczyłam "Pojedynek z Diabłem" w zapowiedziach wydawnictwa Prószyński i S-ka, od razu przygotowałam się na świetną intrygę i dobrą zabawę. Jak wyszło? Przekonajcie się sami.Martinowi udało się rozwiązać zagadkę Sary Tell, wielokrotnej morderczyni zwanej Sarą Teksas. Nie ma jednak pojęcia, co stało się z jej synkiem, który tego samego dnia, w którym jego matka popełniła samobójstwo, zniknął z przedszkola. Czy to możliwe, by tak małe dzidziuś po prostu rozpłynęło się w powietrzu, nie wzbudzając przy tym zbyt dużego zainteresowania policji? Martin dynamicznie musi dowiedzieć się, gdzie podział się Mio – obiecał to przecież jego ojcu, Lucyferowi, który postawił mu dość jasne ultimatum: odnajdź mojego syna, lub zabiję twoją córkę. Poszukiwania jednak znacznie się komplikują, gdy podejrzany o dwa zabójstwa bohater wplątuje się w kolejną dziwną sprawę – zaginięcie dziennikarza.Od samego początku akcja pędzi na łeb na szyję – i ma to własne plusy. Po przeczytaniu poprzedniej części czytelnik idealnie wie, że teraz żarty się skończyły, a Martin musi zmierzyć się z samym diabłem, by odzyskać własne życie i poczucie bezpieczeństwa. Dlatego w nowej powieści Ohlsson nie ma miejsca na myślenie, siedzenie na tyłku i czekanie, aż odpowiedź spadnie z nieba. Martin jeździ, gdzie może, rozmawia, z kim może, a także niewiele śpi, gdyż nawet jego marzenia senne naładowane są mrocznymi wydarzeniami. One z kolei dotyczą przeszłości i pewnego poważnego błędu, który nasz bohater ma na sumieniu. Mogę Was więc zapewnić, że sięgając po Pojedynek z Diabłem nie będziecie nudzić się ani przez chwilę – akcja goni akcję, a opowieść po prostu czyta się sama.Kristina Ohlsson potrafi pisać. Chociaż to dopiero moje drugie spotkanie z tą autorką, na razie nie zmieniłam zdania o jej stylu – mrocznym, momentami ironicznym, wciągającym i bardzo lekkim. Ułatwia czytelnikowi wsiąknięcie w wykreowany przez nią świat, przyzwyczajenie się do bohaterów i, co najważniejsze, pozwala na swobodne cieszenie się lekturą, nie zakłócając jej niepasującym słowem czy nieudanym porównaniem.Niestety, a piszę to z wielkim bólem, "Pojedynek z Diabłem" jest wiele gorszą powieścią, niż "Zagadka Sary Tell". Pomimo że pochłonęłam tę książkę w przeciągu dwóch dni i bawiłam się przy niej dość dobrze, zawód zaczęłam odczuwać stosunkowo szybko. Zacznę od grzechu pierwotnego, czegoś, czego nie jestem w stanie wybaczyć żadnemu autorowi a mianowicie okropnego pójścia na skróty, które wykorzystuje każdy pisarz kryminałów nie posiadający pomysłu na rozegranie wymyślonej przez siebie intrygi. Chociaż, jak powiedziałam wcześniej, Martin nie czeka biernie na pojawienie się cudu, wszystkie najistotniejsze poszlaki otrzymuje dzięki przypadkowi – a to przyśniło mu się coś, co dziwacznym trafem jest ważnym fragmentem układanki, a to pewne słowa nie dają mu spokoju i niespodziewanie wybuchają w jego głowie falą olśnienia, a nawet, o zgrozo, zachciewa mu się seksu i bach! trafia na niesamowicie istotną poszlakę. Nie zrozumcie mnie źle, nasz bohater nie jest ułomkiem, który nie wie, potrzebuje pomocy absolutu w rozwiązaniu zagadki. Pokazał to idealnie w pierwszej części cyklu. Wychodzi jednak na to, że pani Ohlsson tym razem nie miała ochoty bawić się w układanie puzzli i postanowiła ułatwić sobie zadanie. Chociaż intryga była największą zaletą "Zagadki Sary Tell", muszę z przykrością przyznać, że jest również piętą achillesową "Pojedynku z Diabłem".Nadzieje okazały się płonne, a zaskakujące zakończenie, na które czekałam od kiedy przeczytałam poprzednią część... no cóż, tożsamość głównego bad guy’a nie będzie niczym zaskakującym dla każdego, kto potrafi czytać uważnie. Natomiast sekret zaginięcia synka Sary wyszła autorce dość przekonująco, choć też bez fajerwerków. Być może to ja zjadłam już zęby na kryminałach, a może twórcy przestają się starać?"Pojedynek z Diabłem" był znacznym zawodem. Po naprawdę mocnym początku, jakim była "Zagadka Sary Tell", spodziewałam się czegoś więcej. Niestety, wyszło jak zawsze. Chociaż opowieść łyknęłam w krótkim czasie, a samo czytanie z pewnością nie było męczarnią (a nawet sprawiło mi niejaką przyjemność), na jakiś czas odpuszczę sobie kryminały... znowu.

• martynawoj

  2018-03-21

  Dla wszystkich, którzy lubią szwedzką prozę i dobre kryminały. Bardzo wciągająca publikacja, idealny klimat. Warto przeczytać, sprawdzić.