Podróżnik stulecia okładka

Średnia Ocena:


Podróżnik stulecia

WIELOKROTNIE NAGRADZANA POWIEŚĆ AUTORA WPISANEGO NA LISTĘ NAJWYBITNIEJSZYCH MŁODYCH TWÓRCÓW AMERYKI ŁACIŃSKIEJ!        „Nie można w życiu być całkowicie w jednym miejscu ani z żadnego miejsca nie da się wyjechać do końca”. Miasto przypominające labirynt, z którego nie sposób się wydostać. Enigmatyczny podróżnik, który ma właśnie wyjechać, gdy nagle zatrzymuje go wyjątkowa postać, na zawsze zmieniając jego przeznaczenie.                                      „Podróżnik stulecia” to zaskakująca opowiadanie ukazująca wiek XIX  z perspektywy wieku XXI. Andrés Neuman tworzy kulturową mozaikę podporządkowaną emocjonującej fabule, pełnej intryg, humoru a także fascynujących postaci, a wszystko to za pomocą pełnego świeżości stylu, który czaruje dojrzałością językową i plastycznością wyrazu.

Szczegóły
Tytuł Podróżnik stulecia
Autor: Neuman Andres
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Dobra Literatura
Rok wydania: 2011
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Podróżnik stulecia w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Podróżnik stulecia PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • kamykowa

    „Nie można w życiu być całkowicie w jednym miejscu ani z żadnego miejsca nie da się wyjechać do końca.”*Dziewiętnastowieczny Wandernburg. Miasto, do którego Hans trafił tylko przejazdem. W obskurnej oberży, która przerażała bogatych mieszkańców, spędzić miał zaledwie noc, może dwie. Lecz został na kilka kolejnych. Wydawać by się mogło, że Wandernburg wessał go do własnego tajemniczego wnętrza, które było jak labirynt – kiedy raz przestąpiło się bramy miasta, ciężko było się z niego wydostać, klucząc pomiędzy ciemnymi uliczkami, które wydawały się przemieniać własne położenie, wprowadzając spacerujących w głęboką konsternację. Dlaczego Hans został, skoro spieszył się by wyruszyć w dalszą drogę, do Dessau? Co go trzymało w Wandernburgu? A może odpowiedniejszym zapytaniem byłoby: kto?