Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Opowieść autorki bestsellerowej sagi o starym domu! Dwór na Lipowym Wzgórzu należy do rodziny Horczyńskich niemalże od dwustu lat. Stanowi także olbrzymią atrakcję dla turystów odwiedzających Podlasie. Jego właścicielką jest Aniela, znana malarka. Zmęczona światowym życiem postanawia osiąść w rodzinnych stronach. Zakłada na Lipowym Wzgórzu Akademię Sztuk Anielskich, której pomysł urodził się dzięki lokalnej legendzie o aniołach. Czy zyska poparcie dziewczyn z rodziny Horczyńskich, czyli Sabiny, Klary i Lilianny? Przyjazd redaktora prowadzącego program „Maluchem przez Polskę”, niesforna przyjaciółka podbijająca internet motywującymi filmikami, odkrycie podziemnych korytarzy we dworze, poszukiwanie przez Anielę ukochanego Witka, który przed laty zniknął bez wieści… Wszystko to sprawia, że życie mieszkańców dworu pełne jest atrakcji, humoru, lecz czasem także trosk. Zmartwieniem Anieli jest też konflikt Horczyńskich i ich sąsiadów Gajowiczów. W okresie wojny na Czarnym Szańcu doszło do pogromu oddziału partyzantki, w którym zginęli członkowie obu rodzin. Czy znalezienie dzienników z czasów wojny pozwoli Anieli oczyścić dobre imię ojca, którego przypuszczano o zdradę? Tajemnicza, intrygująca i pełna emocji opowiadanie o potrzebie bycia kochanym, poszukiwaniu szczęścia i roli przeznaczenia. Autorka udowadnia, że trzeba podążać za głosem serca, otaczać się życzliwymi ludźmi i realizować własne życiowe pasje. Ilona Gołębiewska – w wieku pięciu lat postanowiła, że w przyszłości będzie uczyć i pisać książki… i słowa dotrzymała. Na co dzień pracuje ze studentami, prowadzi zajęcia terapeutyczne dla dzieci i młodzieży, a także skutecznie szkoli dorosłych i seniorów. Jej doświadczenie zawodowe i spotkani ludzie są inspiracją do pisania powieści. Debiutowała w 2012 tomem "Traktat życia", należy do Światowego Stowarzyszenia Poetów. Mistrzyni emocji! Autorka bestsellerowych powieści obyczajowych, w których porusza dużo kluczowych tematów i skłania do refleksji ponad swoimi wyborami. Złożona z paru wątków fabuła, plastyczny mowa narracji a także wiarygodne kreacje bohaterów zadowolą nawet najbardziej wymagających czytelników. Napisała również dużo artykułów naukowych, brała udział w licznych projektach doradczych i badawczych w Polsce i za granicą, a własne doświadczenie zawodowe nazywa pracą „od przedszkola do seniora”, bo pracuje ze wszystkimi grupami wiekowymi. Mieszka w Warszawie, lecz gdy pisze, ucieka do starego drewnianego domu na mazowieckiej wsi. Wielbi pracę z ludźmi, długie podróże do zapomnianych miejsc, czytanie ebooków po nocach a także aromat świeżej kawy o poranku. Jej dużym marzeniem jest założenie fundacji. Prowadzi stronę autorską www.ilonagolebiewska.pl Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Podaruj mi jutro |
Autor: | Gołębiewska Ilona |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo MUZA S.A. |
Rok wydania: | 2019 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Autorka ebooków Ilona Gołębiewska słynna jest z takich powieści jak: Saga o starym domu, Miłość ma twoje imię, czy Teatr pod Białym Latawcem, a tym razem pisze Sagę o kobietach z rodziny Horczyńskich. Jako pierwsza z nich to historia Anieli Horczyńskiej - właścicielki dworu na Lipowym Wzgórzu. Kolejne zaś będą odrębną historią kobiet, a więc Sabiny-córki Anieli a także jej dwóch wnuczek: Klary i Lilianny. Różnią się one od siebie nie tylko wiekiem, lecz również podejściem do życia, zajęciem, planami i zapatrywaniem się na przyszłość. Ale jedno będzie je łączyć, właśnie dwór na Lipowym Wzgórzu-na Podlasiu. Autorka szczerze pokochała ten region, a więc nie tylko krajobraz, tradycję a także przepyszną kuchnię, a nade wszystko bardzo życzliwych i otwartych mieszkańców tego regionu. Ale, teraz do rzeczy! Na Lipowym Wzgórzu stał zabytkowy dwór, który krył nad 180-letnią historię, którą czytając dokładnie poznacie. Był to dwór rodu Horczyńskich, którzy od wieków byli skłóceni z Gajowiczami, z których wywodził się Antoni Gajowicz-skrycie zakochany w Anieli Horczyńskiej. Gdy wybuchła druga wojna światowa Aniela miała wówczas niewiele nad miesiąc i umarła jej mama. Ojciec zaś Fiodor Horczyński zaangażował się w działalność konspiracyjną na terenie Białegostoku. Ale dramatyczne wydarzenia w okolicy Czarnego Szańca doprowadziły do pogromu polskich żołnierzy. Zamiast zwycięskiej akcji wydarzyła się wielka tragedia. Utracił tam życie Horacy Horczyński-brat ojca Anieli a także Julian Gajowicz-ojciec Antoniego. Tamtego dnia ktoś zdradził. Przypuszczano ojca Anieli. Czy to prawda? Czy odnalezione dzienniki to potwierdzą? Czy Aniela straci dwór? Aniela studiowała Akademię Sztuk Cudownych i tam poznała Witka Klimowicza, którego bardzo pokochała ale nie mogli być razem. Dlaczego niespodziewanie Witek musiał zniknąć? Założyła więc na Lipowym Wzgórzu Akademię Sztuk Malarskich ale czy zyska poparcie córki i wnuczek? Przeczytajcie tę urokliwą historię. Mało bowiem w Polsce jest miejsc, gdzie można poczuć dawnego sarmackiego ducha, jak choćby piec huculski, gdzie na kaflach wymalowane są sceny biblijne czy znane podziemia, które kryją niezapomnianą historię. ”Przeszłość jest częścią każdego z nas, nie można jej zapomnieć. Z kolei przyszłość będzie szczodra wtedy, kiedy wszystko ofiarujesz teraźniejszości i wypełnisz ją dobrem. Ono zawsze powraca”. Piękna książka. Czekamy na dalsze dzieje rodu Horczyńskich. Zapraszam gorąco do lektury.
Dwór na Lipowym Wzgórzu należy do rodziny Horczyńskich niemalże od dwustu lat. Stanowi także olbrzymią atrakcję dla turystów odwiedzających Podlasie. Jego właścicielką jest Aniela, znana malarka. Zmęczona światowym życiem postanawia osiąść w rodzinnych stronach. Zakłada na Lipowym Wzgórzu Akademię Sztuk Anielskich, której pomysł urodził się dzięki lokalnej legendzie o aniołach. Czy zyska poparcie dziewczyn z rodziny Horczyńskich, czyli Sabiny, Klary i Lilianny? Przyjazd redaktora prowadzącego program „Maluchem przez Polskę”, niesforna przyjaciółka podbijająca internet motywującymi filmikami, odkrycie podziemnych korytarzy we dworze, poszukiwanie przez Anielę ukochanego Witka, który przed laty zniknął bez wieści… Wszystko to sprawia, że życie mieszkańców dworu pełne jest atrakcji, humoru, lecz czasem także trosk. Zmartwieniem Anieli jest też konflikt Horczyńskich i ich sąsiadów Gajowiczów. W okresie wojny na Czarnym Szańcu doszło do pogromu oddziału partyzantki, w którym zginęli członkowie obu rodzin. Czy znalezienie dzienników z czasów wojny pozwoli Anieli oczyścić dobre imię ojca, którego przypuszczano o zdradę? "Rzecz jednak zadziwiająca, jak ludzkie życie może się przemienić dosłownie w jednej chwili. To jego największa tajemnica. Czas biegnie, ludzie przemijają, świat się zmienia, a stale nie ma odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania." "Podaruj mi jutro" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Ilony Gołębiewskiej, której książki zachwalało i polecało mi wielu kolegów blogerów. Dlatego cieszę się, że w moje ręce trafiła jej najwieższa opowieść otwierająca cykl Dwór na Lipowym Wzgórzu. Autorka na podstawie opowiedzianej historii, przypomina o skutkach decyzji, jakie podejmujemy. Niekiedy nasze decyzje wpływają na dzieje całej rodziny w wymiarze pokoleniowym. Przekonuje, że zawsze warto stawiać czoła przeciwnościom losu, ponieważ ten, kto nie próbuje, nigdy nie dowie się czy nie utracił czegoś cennego, okazji by być szczęśliwym. Pisarka udowadnia, że zawsze powinniśmy starać się podążać za głosem serca, otaczać się życzliwymi ludźmi i realizować własne życiowe pasje. "Upływający czas i brak nadziei potrafi zamordować nawet największe uczucie. Jednak prawdziwa miłość, płynąca z czystego serca, wierna i trwała, nie ugnie się nigdy pod naporem ludzkich cierpień i problemów." To, co od razu rzuca się w oczy, to mnogość bohaterów. Początkowo może nas lekko przytłaczać ich ilość, lecz są tak różnorodni, że bardzo dynamicznie poznajemy kto jest kim. Poza tym wypadają bardzo wiarygodnie. Zostali obdarzeni cechami, które pozwalają nam poczuć do nich nić sympatii. Z niektórymi chętnie skosztowałabym nalewki lipowej. Wątek choroby jednej z bohaterek, sprawia że książka ebook tchnie realizmem. Widzimy, że obok radości, tak jak i w prawdziwym życiu, toczą się ludzkie dramaty. Autorka przypomina tym samym, jak kluczowe jest dbanie o nasze zdrowie, robienie regularnych badań, zanim na wszystko będzie już za późno. "Nauczyła się traktować życie jak nieustającą podróż, z mnóstwem zakrętów skrywających nowe wyzwania, lecz i tragedie, które stawiają do pionu. Sekret życia leży w poszukiwaniu piękna, chociaż okoliczności nie zawsze sprzyjają. Ogromnie boli myśl o tym, że być może nie będzie już kolejnych dni. Choroba jest jak matematyczne równanie, długo trzeba się natrudzić, by poznać jego wynik. Otwiera oczy na dużo spraw, pozwala dostrzegać drobiazgi, uczy pokory, zmusza do rozliczenia się z samym sobą." Pani Ilona cudownie opisała kobiecą przyjaźń. Dodajmy, przyjaźń pomiędzy dziewczynami w różnorakim wieku. Tym, co szczególnie mnie poruszyło, było też pokazanie, że warto pomagać nieznajomym nam osobom nie oczekując nic w zamian. W dzisiejszych czasach, gdzie czasem ciężko o zaufanie, to cenne zjawisko. Autorce udało się stworzyć historię, która mimo zawiłych dziejów, jakie przewijają się przez karty powieści, potrafi wciągnąć czytelnika od pierwszej do ostatniej strony. To książka, która czaruje magią urokliwych zakątków Podlasia. Plastyczny mowa i odpowiednio dobrana narracja sprawiają, że aż chce się trafić w te spokojne miejsce, by wszystko to poczuć na swojej skórze. "Podaruj mi jutro" to intrygująca, zagadkowa i przejmująca opowiadanie o miłości, która przetrwa największe zawirowania, o przyjaźni, sile kobiet, próbie zaakceptowania dramatycznej przeszłości, rodzinnych sekretach, wybaczaniu, przeznaczeniu, potrzebie bycia kochanym i poszukiwaniu szczęścia. Wielowątkowa historia wyjątkowych dziewczyn z rodziny Horczyńskich dostarcza niezapomnianych emocji i przeżyć. Jestem pewna, że długo jej nie zapomnę. Jesteście ciekawi jakie jeszcze sekrety skrywają stare mury dworu na Lipowym Wzgórzu? Zapraszam zatem do lektury, a ja niecierpliwie wyczekuję kolejnego tomu.
Książki tej autorki to lektura nietuzinkowa, chociaż fani tego typu literatury być może stwierdzą, że takich ebooków jest na rynku czytelniczym mnóstwo. Jeśli chodzi o mnie, to myślę, że żadna z kolejnych powieści tej autorki nie zostanie przeze mnie przyjęta obojętnie. Dlaczego? Autorka ma bardzo poetycki styl pisania, co sprawia, że podczas czytania jej powieści, człowiek wycisza się i wpada w błogi nastrój. (…) Czarne jak smoła nocne niebo raz po raz darzyło świat istną symfonią dźwięków i obrazów, jedynie potwierdzając, że matka natura jest największą mistrzynią tworzenia spektakularnych widowisk. Porywisty wiatr z minuty na minutę coraz mocniej uderzał w ogromne połacie lasu, który zdawał się uginać pod jego naporem. (…) Ta książka ebook to mieszanka nostalgii, wzruszeń, humoru i intrygujących zdarzeń. Główna bohaterka to osoba pełna optymizmu i potrafi tym optymizmem skutecznie zarazić innych. Jako osoba zawodowo mająca kontakt z osobami starszymi, wiem jak kluczowe są dla nich chwile, które pozwalają na spełnianie marzeń, chwile w których króluje poczucie, że jest się dla kogoś ważnym, pożytecznym. Aniela jest kobietą, taką jak dużo starszych pań, lecz nie poddaje się, uparcie dąży do celu wciągając w to ludzi ze własnego otoczenia. A ludzie ci ją kochają, właśnie za ten jej optymizm, jej duże serce dla innych i empatię, która towarzyszy jej na każdym kroku. O ile piękniejsze jest życie takiej starszej osoby, kiedy ma ona świadomość tego, że miłuje i jest kochana, chociaż nierzadko jej najbliższe sercu osoby tego nie chcą zauważać. To niełatwa sztuka, ukrywanie swoich słabości, lecz jakże kluczowa dla innych. (…) Tu się tak do końca nie zgodzę… pewnie, że się boję, i to nie wiesz nawet jak. Lecz wolę spróbować, niż umrzeć z poczuciem, że mogłam coś zrobić, a się nie odważyłam. Chcę teraz dać coś innym. Miałam… w sumie to mam wspaniałe życie, chcę się podzielić (…) Autorka nie szczędzi czytelnikom wzruszeń i chociaż stara się w fabułę wpleść odrobinę humoru, to jednak tych wzruszeń jest tutaj sporo, które przeplatają się w różnorakich wątkach. Jednym z takich wątków jest choroba nowotworowa jednej z bohaterek i uświadomienie jak kluczowe w życiu są profilaktyka i samokontrola. Autorka moim zdaniem porusza sumienia wielu ludzi, otwiera świadomość na to, jak nierzadko człowiek lekceważy siebie i własne zdrowie unikając wizyt kontrolno-profilaktycznych u lekarzy i nie myśli o tym, że w jego organizmie może zadomowić się ciężka choroba. Każdą chorobę można przezwyciężyć lub się jej poddać, kluczowe jest jednak, żeby mieć tę świadomość, że coś się w życiu zaniedbało. Bardzo nierzadko po wygraniu z takim dramatem zdrowotnym człowiek dostaje jakby nowe życie, i wówczas dopiero zaczyna je tak naprawdę doceniać. (…)- Pani Kalino, proszę powiedzieć, co tak naprawdę jest najistotniejsze w życiu? – zapytał niespodziewanie Rakoczy (…) – Jak to co? Codzienność! Każdy świeży dzień to świeża szansa. Trzeba wstać z wysoko podniesioną głową i powiedzieć, że zrobimy wszystko, co tylko zamarzy nasza głowa. Trzeba miłować siebie, być dobrym dla tego człowieka, którego widzimy codziennie w lustrze. Nie ma nikogo ważniejszego na tym świecie. (…) Kolejnym wątkiem zasługującym na uwagę jest wątek miłosny. Piękny, wzruszający i… taki niecodzienny. Ponieważ czyż można spokojnie mówić o miłości, która trwa kilkadziesiąt lat, oderwana od rzeczywistości kochanków, których los brutalnie rozdzielił w najładniejszym momencie ich życia? Nie jest kluczowe czy masz lat 19 czy 80+, każda miłość jest piękna, pod warunkiem, że jest szczera i prawdziwa. Moim zdaniem kluczowy jest wątek dotyczący rodziny, a tak właściwie relacji pomiędzy matką a córką. Wiem, że bywają takie sytuacje, przekonałam się podczas wielu lat mojej pracy z seniorami, że dzieci odsuwają od siebie własnych rodziców, i prawdopodobnie żadne wytłumaczenie nie jest w takiej sytuacji dobre. Można popełnić w życiu dużo błędów rodzicielskich, lecz kto tych błędów nie popełnia? Każdy rodzic w pewnych chwilach zadaje sobie pytanie, czy zrobił dla własnego dzidziusia wszystko tak jak należy, lub tak jak tego oczekiwało jego dziecko. Nie wszyscy seniorzy mają tyle szczęścia w tym odsunięciu rodzinnym co bohaterka tej powieści, która ma wokół siebie wielu przyjaznych ludzi. Nierzadko ten senior zostaje sam, a samotność niestety zabija częściej niż najgorsza choroba, nieźle jak można ją sobie zrekompensować książką, telewizją czy muzyką, lecz są ludzie, którym nic nie zrekompensuje uczucia i pustki jakie ranią ich serce. Dużo mogłabym jeszcze napisać o tej cudownej książce, lecz myślę, że lepiej będzie jak każdy odbierze fabułę po swojemu. Z całą pewnością mogę zapewnić, że jest to lektura, która wzruszy, trochę rozbawi, doda w niektórych wątkach dreszczyku grozy i zrelaksuje nawet najbardziej wybrednego czytelnika. To książka ebook o przyjaźni, miłości, tęsknocie, radości z życia, spełnianiu marzeń i… wybaczaniu.
Wydawnictwo zapewnia bardzo bogaty blurb z tyłu okładki dzięki czemu ja sama dochodzę do wniosku, że większe wspominanie o fabule książki zakrawałoby już o tworzenie spojlerów - a przecież nie o to chodzi. Zacznijmy od wyglądu książki. Nie jest to krótka powieść, do "połknięcia" w jeden wieczór. Ma bardzo barwną okładkę, która stanowi kwintesencję całej powieści. Dwór, lipy i kobieta. Gdyby trzeba było napisać streszczenie tej książki w trzech słowach, to właśnie z nich bym skorzystała. Ma bardzo ciekawą formę konstrukcji. Jest podzielona na trzy etapy czasowe - prolog, lata 90. i czasy obecne. Pierwsze dwa okresy są opisywane dość krótko, lecz są potrzebnym fragmentem dla zrozumienia dalszej fabuły powieści. Czasy obecne stanowią przeważającą cześć książki a rozdziały, które o nich stanowią dzielą się na mniejsze podrozdziały. Jest to bardzo komfortowa forma, która pozwala na zrobienie przerw w czytaniu i smakowaniu książki od kolejnego podrozdziału. No właśnie - smakowaniu. Książka ebook jest prawdziwą ucztą dla zmysłów. Jest odpowiednio doprawiona, w co trzeba wliczyć szczyptę pieprzu i kwiaty lipy. Każda z postaci jest wyrazista i bardzo charakterystyczna, dokładnie tak jakby wyszła z pod ręki prawdziwego mistrza kuchni. Bardzo wzruszyła mnie historia głównej bohaterki jak i sama jej postać. Aniela, to prawdziwa dziewczyna z krwi i kości. Choć lata mijają ona wewnętrznie ciągle jest młoda, energiczna i pogodna. Wdraża ciągle w życie własne niezliczone pomysły. I mówiąc szczerze - lubię ją. Chociaż macierzyństwo nie jest dla niej najłatwiejsze, to naprawdę nie ma się co dziewczynie dziwić. Któż w dzisiejszych czasach potrafi dziesiątki lat czekać na własną jedyną i prawdziwą miłość, która odeszła niespodziewanie i niespodziewanie? I to jeszcze ciągle z wiarą, że musiało zdarzyć się coś złego, ponieważ przecież ukochany by nie zawiódł. Naprawdę, każdemu życzę takiej właśnie miłości. Ważnymi postaciami "Podaruj mi jutro" są kobiety. Aniela, Kalina, Agata, Basia, Julka, Sabina, Klara, Lilianna... I to jeszcze nie koniec. Zdominowały one powieść, zdecydowanie. Lecz nie było to takie bezcelowe. Każda z tych dziewczyn jest inna, każda ma inne cechy i każda na własny sposób jest wyjątkowa. Od wszystkich razem i każdej z osobna można nauczyć się czegoś innego, wynieść inne cenne dla życia nauki. Jest to również przyczyna, dla której zdecydowanie bardziej zalecam wgłębić się w historię Lipowego Wzgórza kobietom. Z powieści można wiele nauczyć się o kobiecości jak i odkryć to czego się w sobie nie zna, albo nie chce dostrzegać. Bardzo, lecz to bardzo na plus oceniam podkreślenie znaczenia regularnych badań. W końcu... Nigdy nic nie wiadomo co siedzi w organizmie człowieka. Zauważyłam, że to już następna opowieść autorki, która jest tak bardzo życiowa, realna, poruszająca najbardziej ważne kłopoty i prezentuje wartość relacji w życiu człowieka. Pani Gołębiewska w taki sposób prowadzi dziejami bohaterów, że zżyłam się z nimi jak z swoją rodziną i niejeden raz uroniłam łzę czy to smutku czy wzruszenia ponad ich losem. Warto też zauważyć jak skrupulatnie został omówiony kontekst historyczny w oparciu o dzieje wojenne a także o warunki życia w PRL, a także samo główne tło zdarzeń - Dwór na Lipowym Wzgórzu. Po przeczytaniu powieści o niczym innym nie marzę jak z bohaterami z krwi i kości przekroczyć próg ich domostwa.
Główna bohaterka książki to Aniela Horczyńska, a tłem całej historii są Lipowczany z rodowym Dworem. Historia tego budynku jest bardzo bogata, i rodzina Horczyńskich dużo przeszła, by pozostał on w ich rękach. To głównie nieżyjący już ojciec Anieli-Fiodor Horczyński zabiegał, by rodzinna posiadłość, po wojnie nie poszła w obce ręce, a dziewczyna postarała się, by spełnić marzenie ojca. Po latach już jako dziewczyna w kwiecie wieku, słynna na całym świecie malarka, Aniela, postanawia wrócić do rodzinnego domu i tam zacząć realizować własne marzenia. Zakłada Akademię Sztuk Anielskich , gdzie zamierza dzielić się własną pasją z innymi, w dworze powstaje również pensjonat, który ma rozsławić wizyta i program słynnego na całą Polskę redaktora Rakoczego z jego programem "Maluchem przez Polskę". Od jego przyjazdu w Dworze już nic nie będzie takie samo. Życie nabiera rozpędu, pojawiają się nowi lokatorzy, sekret goni tajemnicę, a aromat kwiatów lipy unosi się ponad całą okolicą. Kiedy na dodatek, przez zupełny przypadek robotnicy odkrywają pod budynkiem podziemne korytarze, Aniela czuje że przyszedł czas na objaśnienie tajemnicy sprzed lat, dotyczącej pogromu oddziału, w którym służył Fiodor Horczyński, a który później nieoficjalnie został oskarżony o zdradę. Czy uda im się poznać dzieje partyzantów, odnieść sukces pensjonatu, utrzymać przyjaźnie? I co z zaginionym ukochanym Anieli? O tym poczytajcie już sami. Ilona Gołębiewska ma niezwykły talent do nadawania swoim historiom ciepła. Jej opisy krajobrazów, zapachów, smaków sprawiają, że fantazja szaleje. Do tego wyjątkowe sylwetki bohaterów, z jednej strony zwyczajnych, takich jak my sami, z marzeniami, tajemnicami a z drugiej ludzi, którzy w jej ebookach pojawiają się po coś. By pokazać, że nie ma sytuacji bez wyjścia, by docenić to, co masz teraz, inaczej spojrzeć na drugiego człowieka, przestać oceniać po pozorach a czasem normalnie wysłuchać. "Podaruj mi juro" to cudowna, porywająca opowieść o miłości, która nie zważa na mijające lata, miłości, która nie wątpi i jest cierpliwa. To opowieść o przyjaźni która potrafi czynić cuda i ratować człowieka od samotności i zapomnienia, a czasem może i śmierci? Czytając czujesz niezwykłą siłę Anieli, która nie poddaje się przeciwnościom losu, a przecież sama nie ma łatwo. Utraciła oboje rodziców, od lat nie może dotrzeć do córki, która ją unika, ogranicza kontakty z ukochaną wnuczką, która sama nigdy nie ułożyła sobie życia osobistego, a jednak potrafi ogarnąć nie tylko pensjonat, Akademię, lecz stawia do pionu własne przyjaciółki i pomaga tym którzy tej pomocy potrzebują. Ta dziewczyna zaimponowała mi również optymizmem i młodością ducha. Nie ocenia, a usiłuje rozumieć. Na początku wspomniałam, że ta książka ebook jest inna od poprzednich, a dlaczego? Dlatego że po raz pierwszy autorka wplotła do historii tyle humoru, postać redaktora to strzał w dziesiątkę! Już widzę Ilonę, jak pisze dla nas komedię, ja biorę od razu! Jego nieporadność, wyjątkowa umiejętność wpadania w kłopoty i żądza przygód dodały książce pdf fajnego smaczku. Bardzo, lecz to bardzo ważnym wątkiem jest historia choroby jednej z bohaterek książki i taki apel autorki byśmy się badały, nie odwlekały, nie bały się badać, ponieważ to bardzo ważne. Naprawdę, uwierzcie mi, nie ma nic cenniejszego od naszego zdrowia. Do tego dodajcie jeszcze sekrety z czasów II wojny, tragiczne dzieje partyzantów, które mają wpływ na życie kolejnych pokoleń i romantyczną historię, której zakończenia prawdopodobnie nikt z nas się nie spodziewał. Dla mnie ta opowieść to REWELACJA! Zalecam z całego serca. Więcej na https://papierowestrony.blogspot.com/2019/05/podaruj-mi-jutro-ilona-goebiewska_17.html
Podaruj mi jutro to wyjątkowo życiowa opowiadanie o problemach, chorobie, przyjaźni, wielkiej miłości, tajemnicach a także nienawiści ludzkiej i przebaczaniu. Autorka w obszerny sposób – nie pomijając żadnej postaci – opowiada o losach każdego z bohaterów, dzięki czemu czytelnik może poczuć z nimi jakiś rodzaj więzi, utożsamiać się, dzielić troski, smutki, szczęście a także zrozumieć przekaz zawarty pomiędzy słowami. Barwny styl narracji trzecioosobowej pobudza wyobraźnię czytelnika i nie pozwala oderwać się od kart powieści. Skrupulatnie przemyślana fabuła, wielowątkowość a także tajemniczość powodują, iż Podaruj mi jutro czyta się z zapartym tchem. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i muszę przyznać, że udane. W towarzystwie bohaterów spędziłam miłe chwile, przenosząc się do dworu na Lipowym Wzgórzu i zapragnęłam zobaczyć to miejsce na swoje oczy. Odkąd pamiętam fascynowały mnie stare budynki, tajemne korytarze czy bunkry, jakie znajdowały się na podwórzu, gdzie za czasów dzieciństwa mieszkałam. Kiedyś udało mi się wraz dziećmi z podwórka wejść do jednego z bunkrów i odkryć niesamowite rzeczy, czując ekscytację, strach i fascynację. Świętej pamięci moja babcia wiele opowiadała mi o czasach wojny na ziemiach polskich, sądzę, że tymi opowieści zaszczepiła we mnie ciekawość, która odrodziła się podczas czytania Podaruj mi jutro. Poza wspomnianą ciekawością nie zabrakło u mnie także wzruszenia. W powieści czeka na Was także wątek utraconej miłości, który ściska za serducho. Poznacie pewnego redaktora, który wywoła na Waszych twarzach uśmiech, bo razem z Babcią Kaliną postanowili podbić internety. Dwór na Lipowym Wzgórzu gości niezwykłych lokatorów a także nietuzinkową właścicielkę Aniele, która spełnia własne marzenie i usiłuje rozwikłać zawiłą tajemnicę za czasów partyzantki. Podaruj mi jutro dostarczy Wam cały wachlarz emocji, skłoni do refleksji, zaintryguje, czasem zasmuci, lecz również i rozbawi. Dla mnie podróż z bohaterami była wyjątkowa, dzięki której mogę polecić Wam z całego serca tę ciepłą opowiadanie o życiu, losie a także przeznaczeniu. A na samym końcu tej niezwykłej lektury Autorka umieściła przepisy na różnorakie przysmaki, z których słynie Lipowe Wzgórze, a z których korzystają w powieści bohaterowie. Każdy znajdzie coś dla siebie Za możliwość przeczytania książki, dziękuję wydawnictwu Muza.
Cudowna, pełna emocji opowieść! Rzadko sięgam po literaturę obyczajową, lecz ta mnie urzekła :) Wspaniałe postaci kobiece, rodzinne sekrety, zagadkowy dwór - z przyjemnością zwiedzałam jego zakamarki! Zalecam bardzo :)
Dzięki otrzymanemu egzemplarzowi recenzenckiemu mogłam się zanurzyć w tej powieści na długo przed jej premierą, która już 15 maja. Podaruj mi jutro to bardzo brawurowa, emocjonalna i zagadkowa opowieść o tym, że każdy z nas mocno jest osadzony w przeszłości, o sile prawdziwej miłości i wierze w to, że drugi człowiek może podać pomocną dłoń. Losy rodziny są dla nas lustrem, w którym przeglądamy się dzień po dniu. Na to, kim jesteśmy, wpływają przeżycia, doświadczenia i wzajemne relacje naszych przodków. Otrzymane od nich dziedzictwo może być nagrodą albo przekleństwem. Przekonuje się o tym Aniela Horczyńska, właścicielka dworu na Lipowym Wzgórzu, dziedziczka majątku, słynna na całym świecie malarka. Spoglądając na nią z boku można by było stwierdzić, że ta dziewczyna ma wszystko: pracę, która jest jej olbrzymią pasją, majątek, urodę, duże powodzenie u mężczyzn. Czego pragnąć więcej? Okazuje się, że to wszystko może być jedynie pozorami, a wystawne życie jest dalekie od tego, o czym marzyła sama Aniela. Poznajemy ją w momencie podejmowania jednej z najtrudniejszej decyzji w jej życiu. Musi się liczyć nie tylko ze własnymi pragnieniami, lecz i brać pod uwagę zdanie innych dziewczyn z rodziny Horczyńskich. Czy dokona niezłych wyborów. Ta opowieść utkana jest z emocji. Nie ukrywam, że uroniłam kilka łez ponad przejmująca historią utraconej miłości, jaka połączyła Anielę z jej ukochanym Witkiem. Czy można czekać na kogoś niemalże całe życie? Poza tym największym zaskoczeniem tej powieści jest cała galeria niesamowitych bohaterów, którzy mogą rozbawiać do łez, za czasami sprowadzić na czytelnika niebywałe emocje. Doskonale skrojeni przez autorkę pod wobec psychologicznym, z ciekawym podejściem do życia i niesamowitymi pomysłami. Najbardziej pokochałam samą Anielę Horczyńską, jej przyjaciółkę Kalinę i szalonego redaktora Piotra Rakoczego z programu „Maluchem przez Polskę”. Zapadająca w pamięć i poruszająca do głębi zaplanowana saga przedstawi zawiłe losy wielopokoleniowej rodziny Horczyńskich i dostarczy czytelnikom solidnej dawki emocji. „Podaruj mi jutro” to intrygująca i pełna emocji opowiadanie o ponadczasowej sile kobiet, sztuce godzenia się z tragiczną przeszłością a także rodzinnych sekretach, z którymi przychodzi nam się zmierzyć w najmniej oczekiwanych momentach. Autorka udowadnia, że echa przeszłości towarzyszą nam na każdym kroku, a jedna błędna decyzja może mieć olbrzymi wpływ na dzieje kolejnych pokoleń. W tej sytuacji dobrym wyborem jest podążanie za głosem serca, otaczanie się życzliwymi ludźmi i realizacja życiowych pasji. Gorąco polecam! Lidia Zawilska