Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Poruszająca opowiadanie o poszukiwaniu lepszego jutra w niełatwych czasach transformacji i o miłości, która zwycięża czas Lata 90., Pomorze Zachodnie. Kraj grzęźnie w kryzysie transformacji, a o nieźle płatnej pracy można co najwyżej pomarzyć. Grupa nauczycieli, pracowników służby zdrowia i urzędników postanawia dorobić do marnych pensji w Niemczech… w gospodarstwie rolnym koło Hamburga. Zderzenie z dostatkiem Zachodu zszokuje większość z nich i pogłębi nagromadzone przez lata kompleksy. Ciężka próba, jakiej poddani zostaną emigranci, okaże się dla nich pretekstem do zweryfikowania wielu głęboko zakorzenionych poglądów. Czy wyjdą poza przywiezione z państwie schematy myślenia o sąsiadach zza zachodniej granicy i wspólnej trudnej historii? " Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pod wiatrakami |
Autor: | Maria Tuszyńska |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: | 2022 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Nasi rodacy nierzadko wyjeżdżali i stale wyjeżdżają za pracą za granicę, zwłaszcza za naszą zachodnią granicę. Modne były i są stale Niemcy, Holandia, Wielka Brytania … Gdy u nas były kłopoty z dobrą pracą, duża element rodaków wyjeżdżała w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy. Lecz to również wiązało się z pewnymi negatywnymi konsekwencjami, w Polsce zostawiało się rodzinę, przyjaciół, znajomych. Lecz takie były czasy …. Teraz jest trochę lepiej, lecz stale to zjawisko jest obecne. Autorka przenosi nas w lata transformacji ustrojowej. Lata 90., Polska w kryzysie, w sklepach jest drożyzna, są duże kłopoty z pracą i godziwym zarobkiem. Bohaterowie poszukują własnej szansy w wyjeździe do Niemiec, do lepszej pracy, nierzadko pracują w innych zawodach, niż te wykonywane na co dzień w kraju. Wykonują ciężkie fizyczne prace, zwłaszcza w rolnictwie i ogrodnictwie. Pracują od rana do nocy, we wszystkie dni tygodnia, w skwarze i upale. Nikt nie zwraca na to uwagi, liczy się każda odłożona marka. Mieszkają w spartańskich warunkach, dużo rzeczy sobie odmawiają, chcą być tam jak najkrócej, zarobić jak najwięcej i zawieźć do rodziny. Gotowi do poświęceń, niełatwych warunków mieszkalnych i sanitarnych. Czy są przekonani, że było warto? Czy również żałują tych wyjazdów? A jak traktują ich Niemcy? Czy możliwe jest nawiązanie relacji przyjacielskich z niemieckim pracodawcą? Na te, i inne pytania, odnajdziesz odpowiedź w tej lekturze. Przekonaj się, co przeżywali nasi rodacy, żeby zarobić na przysłowiowy chleb, ba operację dla mamy czy zakup samochodu … Pod wiatrakami to gorzka i wzruszająca opowiadanie o poszukiwaniu lepszego jutra, dążeniu do poprawy warunków bytowych. O marzeniach, o miłości, o poszukiwaniu szczęścia. Autorka stara się zweryfikować wzajemne poglądy, Polaków o Niemcach i Niemców o Polakach. Czy utarte poglądy i schematy są prawdziwe czy tylko przekazywane jak przez głuchy telefon? Może wzajemne uprzedzenia nie są potrzebne, może warto je przeanalizować i otwarcie i szczerze wyznać, jaka jest prawda? Obok relacji z życia zarobkowego na obczyźnie, poznajemy też opowiedziane przez bohaterów historie ich miłości, czasami niełatwej i niespełnionej, skalanej bólem. Wspomnienia bohaterów pozwalają lepiej ich poznać, zrozumieć motywacje ich wyjazdów i decyzji. Są pełne wzruszeń i ogromnych emocji, bije z nich tęsknota za prawdziwym uczuciem, lecz również widać wyraźnie, że są pełni odwagi, honoru i determinacji. Zadaję sobie pytanie, czy lektura jest prosta i przyjemna? I przyznaję, że bije z niej smutek i nostalgia. Otwiera oczy na życie zarobkowe na obczyźnie, zwłaszcza dla tych, którzy tego nie doświadczyli. Lecz również pokazuje, jaka w ludziach jest odwaga i zacięcie, jak są zdeterminowani, żeby spełnić cele, które sobie założyli. Lecz przy tym nie zabrakło im prawdziwych ludzkich odruchów, zasad człowieczeństwa i wzajemnej pomocy. Byli sobie obcy i każdy pracował na własne konto, lecz sobie pomagali i się nawzajem wspierali, mogli na siebie liczyć, potrafili wyciągnąć pomocną dłoń do drugiego człowieka. I to obraz bardzo pokrzepiający i pełen nadziei, wzruszający i dodający otuchy. Polecam, interesująca i emocjonująca, ukazująca blaski i cienie pracy zarobkowej na emigracji, a przez to bardzo prawdziwa i realna. Nie wiesz, jak się pracuje na zachodzie? Przekonaj się już teraz …