Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Mercedes Thompson, kojot nie całkiem pospolity. Nie boi się złego wilka, lecz pęka przed swoją matką. Bohaterka pełną gębą. Nic dziwnego, że ciągle wpada w problemy po uszy. Zawsze wiedziała, że jest inna. I nie chodziło tylko o to, że potrafi reperować silniki Volkswagenów. Mercy to zmiennokształtna. Cechę tę odziedziczyła po swoim ojcu. Nigdy nie poznała nikogo ze własnego gatunku. Aż do teraz. Zło mieszka w dorzeczu rzeki Kolumbia – tylko jeden człowiek może mu stawić czoła. Mercy i jej towarzysz Wilkołak alfa, będą potrzebować jego pomocy. Jeśli chcą przeżyć...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Piętno rzeki |
Autor: | Briggs Patricia |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Fabryka Słów Sp. z o.o. |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Bardzo wciągająca fabuła, nie można się oderwać od lektury.
Pochłonęłam tę pozycję wręcz z marszu. Lubię całą serię i nawet do końca nie wiem za co, więc moja recenzja nie należy do obiektywnych. Aby jednak nie było całkiem cukierkowo, muszę przyznać, że bardzo dynamicznie oswoiłam się z charakterystyczną manierą pisarską Briggs. Liczę na to, że ostatnie części nie zawiodą mnie z tego powodu.
Jeśli spytać co wyróżnia tę fenomenalną element z równie fenomenalnej serii, to odpowiedzią z pewnością byłby czas. Choć przygody bohaterki toczą się stale chronologicznie do przodu, to jednak jest to tom, który pozwala cofnąć się trochę w czasie. Daje odpowiedzi na podstawowe zapytania dotyczące zarówno Mercy, jak i... całego jej gatunku. Tak nieźle czytacie, jak się okazuje, nie jest ona jedyną i ostatnią zmiennokształtną. Podczas tej przygody mamy możliwość poznać również innych, choć nie do końca takich samych. Co więcej możemy się zagłębić w jeszcze głębszą historię, dotrzeć do korzeni bohaterki i nie tylko. Zachęciłam? Mam nadzieję, że tak, ponieważ to nie wszystko co proponuje ta książka.
Przygodę z Mercedes Thompson zacząłem dość chaotycznie, bowiem sięgnąłem najpierw po najnowszą element serii, nie znając kompletnie fabuły poprzednich. Zaintrygowała mnie głównie okładka i całkiem interesujący opis, który potrafi przyciągnąć uwagę potencjalnego czytelnika. Trzeba przyznać, że fabryka słów robi fantastyczne okładki i wydaje własne książki bardzo starannie. Czas przejść jednak do konkretów, czyli do tego, co znajdziemy w środku. Każdy z nas zapewne słyszał słynne powiedzenie: Nie oceniaj książki po okładce. Ja zaryzykowałem i postanowiłem zagłębić się z fabułę powieści pani Briggs. Co z tego wynikło? Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji. Początek książki jest w klasycznym babskim stylu. Główni bohaterowie powieści Mercedes i Adam szykują się do zalegalizowania własnego związku. Innymi słowy: chcą wziąć ślub. Wprawdzie łączy ich zupełnie inna więź - ona potrafi przemieniać się w kojota, a on w wilkołaka - lecz warto przyjąć ten sakrament dla samej wygody.Jak to bywa przed tak ważnym wydarzeniem, przygotowania bywają ciężkie. Jakby sama ceremonia nie była aż nadto stresująca, do akcji wkracza rodzicielka panny młodej i wtrąca własne trzy grosze. Trzeba przyznać, że takie sytuacje są bardzo częste w prawdziwym życiu - plus dla autorki. Wracamy jednak do dalszych wydarzeń. Zmęczona całym tym zamieszaniem Mercy, wpada na mądry pomysł i postanawia powiedzieć sakramentalne tak w tajemnicy. Niestety, jak się potem okazuje, wszyscy przewidzieli ten niecny plan i przybyli na ślub nieproszeni. Niespodzianka okazała się całkiem udana i po całej ceremonii pozostało tylko wybrać się w podróż poślubną. Miesiąc miodowy okazuje się niezbyt udany, bowiem na miejscu toczy się dramat. W nieodległej rzece grasuje potwór, który zabija ludzi. Do akcji muszą wkroczyć zmiennokształtni i szamani. Będę szczery, początek był dla mnie katorgą. Nie to, że jestem mało sentymentalny. Po prostu miłosne perypetie w takim wydaniu mnie nie bawią. Zapewne wielbiciele Mercedes Thompson czekali na ten moment i będą zachwyceni obrotem wydarzeń. Mnie osobiście to nie urzekło. Obawiałem się, że całość powieści będzie zachowana w takiej konwencji. Na całe szczęście, po jakimś okresie śledztwo wychodzi na główny plan. Ten aspekt wypadł dobrze. Autorka wymyśliła bardzo wiele rozwiązań fabularnych, których nie sposób się spodziewać. Widać, że miała mnóstwo ciekawych pomysłów, które wykorzystała całkiem przyzwoicie. Fabuła została wzbogacona o liczne fragmenty fantastyczne, takie jak: przemiany w zwierzęta, rozmowy z duchami, legendy i mity. Bardzo fajnie. Zważywszy na fakt, że początek powieści tego nie zapowiadał. Spodobał mi się także klimat. Nie wiem, jak go dokładnie opisać, lecz kojarzył mi się z Teksasem i tamtymi rejonami. Czego mi zabrakło? Uważam, że większej dynamiki. Są momenty bardziej emocjonujące, lecz chciałbym ich zdecydowanie więcej. „Piętno rzeki” to moim zdaniem książka ebook przeznaczona dla płci pięknej. Nie zmienia to jednak faktu, że i ja znalazłem w niej coś dla siebie. Wielbiciele serii i nasze szanowne czytelniczki ogólną ocenę mogą unieść o jedno oczko wyżej.
Jedna z najlepszych serii jakie w ostatnich latach złapałam w własne łapki. Ciekawi bohaterowie, wciągająca fabuła. Dla wielbicieli opowieści o nadprzyrodzonych istotach bardzo gorąco polecam.
Mercedes Thompson jest zmiennokształtną – kobietą, która zamienia się w niesfornego kojota z tendencjami do wpadania w tarapaty. Można wręcz stwierdzić, że Mercy jest magnesem przyciągającym wszystkie kłopoty. Nawet z dala od domu, w towarzystwie własnego wybranka Adama, wilkołaka alfa, spędzając miesiąc miodowy nie jest w stanie się od nich uwolnić. Niestety pomimo mojej ogromnej sympatii do Mercy muszę jednak stwierdzić, że” Piętno rzeki” zdecydowanie wypada słabiej na tle własnych poprzedniczek. Jednak nawet pomimo tego książkę czytałam z olbrzymią przyjemnością, starając się odgadnąć co również jeszcze może się naszemu sympatycznemu kojotowi przytrafić. Autorka pomimo lekkiej zadyszki, skutecznie i udanie moim zdaniem rozwija mitologię świata w jakim żyją bohaterowie. Przedstawia kolejne stworzenia i legendy w nim istniejące sprawiając iż książkowe realia stają się pełniejsze i bardziej urozmaicone.Zdecydowanie zalecam tę książkę wielbicielom serii i chociaż mogą być lekko rozczarowani to jednak znajdą w niej dla siebie coś co przyciągnie ich uwagę. Ja zdecydowanie spędziłam przyjemnie czas podczas czytania.
"Piętno rzeki", następny już tom przygód Mercedes Thompson, pióra genialnej autorki Patricii Briggs jest świetny. Mimo tego, że różni się trochę od poprzednich części konstrukcją fabuły, wciąga tak jak zawsze i zdecydowanie trudno się od niego oderwać, tym bardziej po dość długim oczekiwaniu na polskojęzyczną wersję. Briggs skupia się głównie na Mercy i Adamie, trochę odciągając ich od stada, pokazując relacje pomiędzy nimi i wikłając ich w kolejne tarapaty. Dowiadujemy się nieco więcej o samej Mercy i istocie jej bytu. Poznajemy istotę świata i siły nim rządzące. Autorka następny raz stanęła na wysokości zadania, pobudzając wyobraźnię Czytelnika. Akcja osadzona w tak barwnym świecie, pełnym kolorowych, nietuzinkowych istot - ludzi, nieludzi i innych - nie może być nudna i nie jest. Cały czas coś się dzieje, komplikuje, gmatwa, a na sam koniec objaśnia - wszystko w idealnie znanym nam stylu pisarskim. Żałuję tylko, że książka ebook ma tak mało stron i nie było w niej miejsca dla "drużyny" Adama, mimo wszystko trochę za nimi tęsknię. ;) Generalnie pozycja godna polecenia, lecz czy prawdziwym wielbicielom urban fantasy trzeba zalecać tego typu dzieła?
Długo wyczekiwany, szósty już tom serii o Mercy Thompson, zmiennokształtnej pani mechanik, aktualnie dzielącej życie z atrakcyjnym alfą watahy wilkołaków, a także jej sąsiadem. Tym razem Mercy zostaje rzucona z dala od większości słynnych nam już bohaterów, zostaje jej jedynie rzeczony alfa, za to pojawi się kilka świeżych osób, w tym taka, która bardzo narozrabia, a do tego będzie mogła zdradzić nieco sekretów o biologicznym ojcu Mercy. Ponadto tradycyjnie Mercedes musi się uporać z kłopotami, w które ponownie – i to nie z swojej winy – się wpakowała. „Piętno rzeki” to następna idealna pozycja urban fantasy – bohaterowie są ciekawi, zabawni, mają cięty język, a do tego sprawiają, że akcja wciąga i nie pozwala się oderwać, póki nie przekręci się ostatniej strony. A i później pozostaje uczucie „chcę więcej!”. Serdecznie zalecam tę pozycję każdemu, nawet jeśli nie czytał poprzednich części, bo autorka zamieściła konieczne przypominajki, które pozwolą się odnaleźć w powieści świeżym czytelnikom. Polecam. :)
Mercedes Thompson to dziewczyna – kojot, mechanik samochodowy, która idealnie radzi sobie z wilkołakami, a nawet z wampirem, lecz drży przed swoją matką. Odważna, niepokorna, pyskata i przyciągająca problemy jak magnes. Jeśli w okolicy czai się zło, nie ma wątpliwości, że stanie na drodze naszej miłej Mercy, która zawsze podejmuje rzuconą jej rękawicę, przyprawiając nie tylko o ból głowy własnego narzeczonego i towarzysza Adama – alfę stada wilkołaków Dorzecza Kolumbii.Nie będę ukrywać, że „Piętno rzeki” to najbardziej wyczekiwana przeze mnie tegoroczna premiera. Dwa i pół roku, które upłynęły od mojego ostatniego spotkania z bohaterami wystawiły moją babską ciekawość na ciężką próbę. Miałam żal do wydawcy, że skazuje mnie na tak długie oczekiwanie, lecz kiedy w zapowiedziach Fabryki Słów pojawiła się informacja, że szósta element przygód Mercy nadchodzi, rozgoryczenie ustąpiło miejsca radości.W szóstym tomie serii Adam i Mercedes szykują się do zalegalizowania łączącego ich związku, co w sumie jest już tylko formalnością, bo połączeni są więzią o dużo trwalszą niż papierek i ceremonia w kościele, ale żeby tradycji stało się zadość postanowili w obecności świadków powiedzieć sobie sakramentalne „tak”. Jednak ślub i przygotowania do niego to wielkie wyzwanie dla panny młodej, szczególnie takiej jak Mercy, a kiedy dowodzenie ponad przedsięwzięciem przejmuje ukochana rodzicielka jest tylko jedno słuszne wyjście – ucieczka. Kobieta wpada na mądry pomysł i nawet go zrealizuje, a gdy wychodzi na jaw, że padła ofiarą sprytnej manipulacji, pozostaje jej cieszyć się podróżą poślubną i wyłącznością na towarzystwo Adama. Lecz czy świeżo upieczona pani Hauptman rzeczywiście może marzyć o spokojnym i beztroskim miesiącu miodowym?Odpowiedź oczywiście brzmi – nie, tym bardziej, że miejsce na romantyczne chwile zostało wybrane nieprzypadkowo i nie przez ukochanego współmałżonka. I choć początkowo nic nie wskazuje na nadchodzący dramat, zło dynamicznie dochodzi do głosu zmuszając nowożeńców do działania. Kłopot jednak w tym, że zagrożenie czai się w rzece, a wilkołaki w wodzie nie są najlepszymi wojownikami i dla niektórych pływanie to zbyt wielkie wyzwanie. Mercy będzie musiała podjąć ryzyko nie mogąc liczyć na pełne wsparcie bliskiej osoby, lecz czy mąż jej na to pozwoli? Znów na szali zostaną położone argumenty sprawiające, że dokonanie wyboru nie będzie proste ani oczywiste. Gdyby tego było mało na drodze kobiety staną duchy przeszłości, które oprócz informacji przyniosą prawdę i zweryfikują jej wiedzę o swóim dziedzictwie.Kolejny raz Patricia Briggs udowadnia, że jest człowiekiem na właściwym miejscu i nie brakuje jej fantazji a także pomysłów na urozmaicenie i skomplikowanie życia bohaterów. Ponieważ choć Mercedes udało się osiągnąć stabilizację, rola przeciętnej małżonki nie jest jej pisana. I nawet kiedy ma ukochanego tylko dla siebie nie może skoncentrować na nim całej własnej uwagi. Ten świat za każdym razem częstuje ją niespodziankami i stawia przed nią wyzwania. A gdy wydaje się, że w danej historii wszystko zostało powiedziane, autorka znajduje wyjście, które otwiera przed nią nowe możliwości w kreacji losów bohaterów.Podobnie jak w poprzednich tomach serii czytelnik wpada w wir wydarzeń od pierwszych stron, a napięcie i niepewność towarzyszą mu niemal do samego końca. Autorka bardzo sprawnie buduje atmosferę, myli tropy i serwuje kolejne zwroty akcji niejednokrotnie zaskakując. Dba o szczegóły a także tło przedstawionych wydarzeń. Wykreowana przez nią rzeczywistość fascynuje, zachwyca, a momentami oszałamia. Natomiast bohaterowie własną osobowością i charakterem dodają powieści pikanterii i narażają odbiorcę na morze emocji.Przygoda z lekturą dostarcza niezapomnianych, różnorodnych wrażeń i pozwala wznieść się na wyżyny literackich doznań. Przez książkę płynie się zbyt dynamicznie osiągając drugi brzeg. Pochłania czytelnika do tego stopnia, że traci kontakt z rzeczywistością, a kiedy przewraca ostatnią stronę nie jest gotowy na to rozstanie. Mercy to jedna z tych bohaterek, których ciężko nie pokochać. Fanki serii wiedzą co mam na myśli, a tym którzy nie znają nieprzeciętnej kobiety-kojota zalecam całą serię.