Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czasem najistotniejsze potyczki to te, których nie spodziewamy się wygrać.Dawid walczył od dzieciństwa. Jeździł po świecie, imprezował, wydawał pieniądze, lecz to potyczka nieustanna się sensem jego życia. Kształtowała go. Dawid, zwany Tagiem, stał się impulsywnym i prowokacyjnym młodzieńcem. Nie stronił od alkoholu. Kiedy zaginęła jego starsza siostra, w poczuciu winy targnął się na swoje życie. Kilkakrotnie. Dopiero spotkanie z Mojżeszem umożliwiło mu uporządkowanie swojego wnętrza, choć okoliczności narodzin tej przedziwnej przyjaźni były niecodzienne. W życiu Taga pojawiła się także niewidoma Millie. Od razu wiedział, że to ktoś zupełnie wyjątkowy, o kogo warto walczyć. Millie nieustanna się kobietą życia Dawida i miłowała go całym sercem. Dzięki niej czuł się bezpieczny i akceptowany. I niespodziewanie zniknął bez śladu. Sprzedał mieszkanie, zabrał auto i wyjechał bez słowa pożegnania, nie zostawiając choćby wskazówki, dokąd i dlaczego odchodzi.Książka nawiązuje do bestsellerowej powieści Amy Harmon "Prawo Mojżesza". To napisana w wyjątkowo sugestywny sposób historia o miłości i przyjaźni, o upadkach i podnoszeniu się z kolan, o porażce i zwycięstwach. To emocjonalna opowiadanie o poszukiwaniach, tęsknocie i rozpaczliwych próbach znalezienia odpowiedzi na najtrudniejsze zapytania – o sens życia, miłości i przyjaźni.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pieśń Dawida |
Autor: | Harmon Amy |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Editio |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
"Pieśń Dawida" Amy Harmon to druga element cyklu "Prawo Mojżesza". Poznajemy historię od końca, czyli zniknięcia Dawida Tagerrta. Dzięki przyjacielowi, Mojżeszowi, udało mu się pozbierać własne całe życie, przestać się obwiniać za śmierć siostry, skończyć z próbami samobójczymi, alkoholem i imprezami. Jednak to potyczka go zawsze kształtowała, i gdy tylko mógł, wdawał się w bójki. Kiedy wrócił do własnego rodzinnego miasta otworzył klub. Spotykamy nową bohaterkę Millie. Poznają się w jego barze. Ona swoim gibkim ciałem spełnia pasję tańcząc na rurze. On dostrzega w niej coś więcej, ale boi się własnych uczuć. Gdy wszystko się rozwija, ich związek staje się realny, on znika. Tag zostawia jej kasety z nagranymi wspomnieniami, a następnie bez słowa wyjeżdża, uniemożliwiając innym kontakt z nim. To łamie jej serce. Z każdą odtwarzaną kasetą zbliża się do prawdy, którą nie wie czy chcę poznać. Bardzo podoba mi się forma przedstawienia przeszłości, czyli odtwarzania kaset, w których poznajemy wszystkie zdarzenia z perspektywy Taga, przy czym widzimy jakie emocje wywiera to na Millie. Główny bohater przypadł mi do gustu już w pierwszej części. Jego charakter stale jest niezmienny, stale posiada własne wady, ale uporał się z demonami przeszłości. Zrobił krok naprzód, zaczął się rozwijać. "Cóż, w takim razie się przedstawię. Jestem Amelie. I jestem niewidoma." Millie opiekuje się swoim bratem, Henrym, który skradł moje serce. Chłopak, który z łatwością zapamiętywał wszystkie dane sportowców ma kłopoty w kontaktach z ludźmi, a przy tym jest bardzo nieufny i boi się porzucenia. Oboje radzą sobie wspierając się. Ich ojciec, gwiazda futbolu, porzucił ich, jednak siostra stara się mu brak rodziców w najlepszy sposób wynagrodzić. Uwielbiam ich relację. "-Henry i ja tworzymy zespół. Ty masz własny zespół, Tag Team, prawda? Więc rozumiesz to. Każdy wnosi coś innego. -Tak? -On jest oczami. Ja jestem sercem. On jest dłońmi, a ja głową." Millie jest bardzo dojrzała, nauczyła się żyć bez potrzeby widzenia. To, że brakuje jej jednego zmysłu nie sprawia, że zezwala innym, żeby się ponad nią rozczulali, współczuli jej i nie oczekuję pomocy. Starająca się być jak najbardziej niezależna, stawiająca na pierwszym miejscu szczęście własnego brata. Sama radzi sobie ze wszystkim, bo nie potrzebuje wzroku, by widzieć. Jest inteligentna i rozważna. Ze wspomnień wnioskujemy, że Dawid stale usiłuje rozwikłać dziewczynę, stara się jej we wszystkim pomagać, jednak boi się własnych uczuć. "Jest uparta jak osioł. Lecz dopilnuj, aby nie przestała tańczyć. Nie cierpię tego, lecz ona to uwielbia. A to jest najważniejsze. Upewnij się, że robi to, co uwielbia." Znów spotykamy Mojżesza i Georgię, którzy zupełnie się nie zmienili, facet tak samo milczący, co wcześniej, a dziewczyna jak zawsze uparta, stawiająca na swoim, w tej części też ich nie brakuje. Autorka stworzyła bardzo realne postaci a także odtworzyła świat osoby niewidomej bez potrzeby pisania z jej perspektywy. Stale w fabule gonimy za zagadką, pragniemy ją jak najszybciej poznać, mimo to delektujemy się wspomnieniami, emocjami przepływającymi przez Millie, nie mogąca sobie poradzić z tym, że Taga nie ma obok niej, Henry nie rozumiejący dlaczego ich opuścił. Przebywamy długą historię, pełną wyjątkowych chwil, by dowiedzieć się dlaczego uciekł. Co mogło spowodować to, że, gdy w końcu zaczął być szczęśliwy, niespodziewanie znika. Złe myśli krążą po głowie Millie, zastanawiającej się, czy to nie miało związku z nią. Ta element trzyma tak samo niezły poziom, co poprzednia. Uwielbiam styl autorki a także jej pełne sprzeczności i indywidualne tworzenie bohaterów. Każdy z nich jest na własny sposób wyjątkowy, a my poznajemy ich bardzo dokładnie. Przyjemnie było znów wrócić do tego świata, miasteczka, w którym wszystko się zaczęło. Amy Harmon znów poruszyła moje serce, zagrała na emocjach. Niesamowite jest jakie ona przeżycia tworzy. Wszystkie mogą się wydawać schematyczne, a są tak bardzo wyjątkowe. To poruszające zakończenie, pełne niejasności, dające pole do fantazji czytelnika, uwielbiam ją za to! Nie jest to erotyk, tylko historia, która zagłębi się w środku nas. "Wszyscy umrzemy. Tak skończy się historia każdego z nas. Bez odstępstw i wyjątków. Wszyscy umrzemy. Młodzi, starzy, silni, słabi. Każdy z nas, prędzej czy później."
„Mówienie, że ,,tak miało być", to wykręt. Ludzie mówią tak, gdy coś spieprzą albo gdy życie podsunie im niezwykle gorzką czekoladę. Jeśli coś ,,tak miało być", to znaczy, że nie mamy ponad tym kontroli, że nie jesteśmy tego przyczyną i że zdarza się to niezależnie od tego, kim jesteśmy.” Dawid już od młodzieńczych lat prowadził swobodny tryb życia i nie odmawiał sobie przyjemności. Chłopak czerpał z życia ile się dało, żył chwilą. Alkohol, panienki i bójki stanowiły nieodzowny fragment jego imprezowego stylu. Nagła śmierć starszej siostry Dawida sprawiła, że jego dotychczasowy świat legł w gruzach. Obwiniał się o jej śmierć. Trawiło go wyniszczające poczucie winy, które doprowadziło do tego, że w akcie desperacji kilkakrotnie targnął się na własne życie. Gdy już sięgał dna w jego życiu pojawił się Mojżesz, który wyciągnął do niego pomocną dłoń. Przyjaźń, która zrodziła się w dość specyficznych okolicznościach okazała się dla niego zbawienna. Jego życie zaczęło na powrót się układać. Poznał Millie, która była cudowną i wyjątkową dziewczyną. Pomiędzy tym dwojgiem narodziło się intensywnie płomienne uczucie. Wszystko układało się świetnie, aż do czasu, gdy Dawid znika bez słowa i zostawia zakochaną Millie samą. „To była złota ścieżka pełna przywilejów i tytułów. Lecz nie ja ją zbudowałem, a jestem przekonany, że nie da się być tak naprawdę szczęśliwym na drodze zbudowanej przez kogoś innego. Czy ścieżce. Ścieżka do prawdziwego szczęścia musi być ułożona własnoręcznie, nawet jeśli jest kręta. Nawet jeśli wymaga wznoszenia mostów ponad dolinami i przebijania się przez góry. Nie ma lepszego uczucia niż układanie swojej ścieżki.” Autorka po raz następny dogłębnie poruszyła moje serce. Następna niesamowicie oryginalna i urokliwa historia dwóch poranionych dusz. Bohaterowie skradają serducho już od pierwszych stron własną kruchością i sporą dozą dojrzałości emocjonalnej. Amy Harmon idealnie wychodzi kreacja wyrazistych bohaterów i realistycznych realiów. Przejrzysty i przyjemny styl autorki dosłownie wsysa czytelnika w fabułę, która z kolei nakłania do refleksji.
„Piosenki nie da się zobaczyć. Można ją poczuć, usłyszeć i poruszać się do niej. Ja również nie mogę cię zobaczyć, lecz cię czuję i poruszam się w twoją stronę. Gdy jesteś ze mną, czuję obecność cząstki Dawida, o której nikt inny nie wie. To Pieśń Dawida, której nie słyszy nikt poza mną.” „Pieść Dawida” to trzymająca w napięciu i bardzo emocjonalna historia człowieka, który przeszedł w życiu aż nazbyt dużo i gdy najmniej się tego spodziewał otrzymał następny cios łatwo w twarz. Opowiadanie o miłości młodego wojownika to niezwykłej tancerki. Dzieje skomplikowanej, lecz prawdziwej męskiej przyjaźni na dobre i na złe, której nic nie jest w stanie zaszkodzić. I w końcu to historia o niełatwych wyborach, bolesnych decyzjach, zawziętej walce, upadkach, porażkach, lecz też o podnoszeniu się z kolan, głęboko zakorzenionym strachu i sile jaką ma w sobie nadzieja. Cudowna w swej prostocie, ściskająca za gardło i nietuzinkowa z wielu powodów - opowiadanie o poszukiwaniach, tęsknocie i odnajdywaniu sensu. Gorąco zalecam wszystkim, którzy kochają Amy Harmon, a jeszcze mocniej tym, którzy nie mieli okazji poznać twórczości autorki. Naprawdę warto! http://www.smooky.pl/2017/06/57-piesn-dawida-amy-harmon.html
David nierzadko wpadał w kłopoty. Można by powiedzieć, że to była jego specjalność. Ostro imprezował, upijał się co weekend i wszczynał bójki. Wielbił to. Potyczka i ból nadawały jego życiu sens. Napędzały go. Kiedy jego starsza siostra Molly uciekła z domu i słuch o niej zaginął, chłopak żył z olbrzymim poczuciem winy. Nie dał porady go podnieść i przez to kilka razy targnął się na własne życie. W końcu odnalazł się w szpitalu psychiatrycznym. To w nim poznał Mojżesza. Dziwacznego chłopaka, z jeszcze dziwniejszymi zdolnościami. Jednak David nie miał go tak jak inni za stukniętego dzieciaka. Wierzył w jego zdolności. Kiedy dla obu nadszedł czas opuszczenia szpitala, Dawid złożył Mojżeszowi propozycje. ''Moja rodzina ma pieniądze. Zasadniczo nic więcej nie mamy, tylko całe góry forsy. A ty nie masz niczego.'' ''Potrzebuję kogoś, kto będzie pilnował, żebym się nie zabił.'' W ten sposób Tag i Mojżesz zostali przyjaciółmi. Razem tułali się po świecie, by po sześciu latach osiąść w Salt Lake. Mojżesz założył rodzinę, a Tag stworzył Tag Team i nieźle prosperujący bar. Poznał niewidomą Molly, którą pokochał i jej autystycznego brata. Dzięki niej poczuł, że chce żyć. Czuł się przy niej szczęśliwy i spełniony. Miał w planach oświadczyć się Molly. Jednak pewnego dnia Tag odszedł, nikogo nie informując. Wystawił dom na sprzedaż, sprzedał auto. Nie podał własnego adresu korespondencyjnego. Wszystko wskazywało na to, że nie chce być odnaleziony. Zostawił własnej kobiecie kasety magnetofonowe, żeby ta nigdy nie zwątpiła w jego miłość. Co Davida zmusiło do tak samolubnego czynu? Czy to następna próba targnięcia na własne życie? Pokochałam Taga, Molly i Henry'ego. Czasem miłość do bohaterów książki boli i ta też mnie bolała. Każda z tych postaci nosiła w sobie ból, lecz była również pełna nadziei. Tag zawsze troszczył się od innych. Jest to postać z którą większość ludzi może się utożsamiać. Miał swoje kłopoty i nie potrafił pomóc samemu sobie. Jednak chętnie udzielał pomocy i wsparcia innym. Nie kluczowe czy ta osoba była jego przyjacielem, czy dzień wcześniej obiła mu twarz. David taki już był. Wierzył w ludzi. Większość osób może nie zrozumieć jego odejścia, lecz uważał, że kieruje się dobrem własnych bliskich. Molly pomimo swej niepełnosprawności była niesamowitą istotą. Silną i odważną. To nie nasz wzrok czy mięśnie decydują o tych cechach, ale my sami i nasza wytrzymałość. Nasz hard ducha i chęci do życia. Jej tego nie brakowało. Samodzielnie opiekowała się swoim bratem i radziła z tym sobie świetnie. Jednocześnie była pogodna i żartobliwa. Większość ludzi uważa, że niepełnosprawność to ograniczenia, ale dla niej nie było rzeczy niemożliwych. ''Pieśń Dawida'' to cudowna historia o niesamowitej przyjaźni. O osobach, które nigdy nie pozwolą odejść i nie zostawią samemu sobie. To historia o miłości, która rozkwita powoli. Dopełnia nas i wdmuchuje do serca życie. Odnajdziecie tu nie tylko walkę w jej dosłownym znaczeniu, ale walkę o życie. Próbę odnalezienia w życiu czegoś co nada mu sens i wyzwoli je z ciemności. Ta książka ebook nie należała do najłatwiejszych. Było w nim za wiele bólu, rozpaczy i brzemienia win. Jednocześnie pełna humoru i ciepła. Jednym słowem magiczna. Nie mogłam przestać jej czytać. Zarwałam kolejną noc dla Amy Harmon i jej powieści. Ta autorka jest niesamowita. Ba! Jej książki są niesamowite, a to co zrobiła z moim sercem również było na własny sposób niezwykle. Czuję, że na moim sercu jest wyrwa, której długo nie wyleczę.
To moje kolejne, udane spotkanie z twórczością Amy Harmon. ''Pieśń Dawida'' nawiązuje do powieści ''Prawo Mojżesza'', w której poznaliśmy Mojżesza i Dawida ''Taga'' Taggerta. Oboje byli bardzo zagubieni i dlatego stali się dla siebie doskonałymi kompanami a z czasem najlepszymi przyjaciółmi, wspólnie wspierając się podczas prób odnalezienia własnego miejsca na ziemi. Tag, choć narodził się w bogatej i wpływowej rodzinie, nie miał łatwego życia, jako dzidziuś był prześladowany, a pierwszy raz, kiedy postanowił się bronić, uświadomił go, że potyczka sprawia, że czuje się dobrze. Jako nastolatek sprawiał problemy, jego głównym zainteresowaniem były imprezy, na które chodził ze własną siostrą. Niestety po jej zaginięciu Dawid nie mógł się odnaleźć, nie potrafił sobie poradzić z poczuciem winy. To był początek jego upadku, wyrzuty sumienia popchnęły go w nałóg a ten z kolei w próby samobójcze. Tag był w tym okresie bardzo zdeterminowany, by przestać żyć. Na szczęście w jego życiu pojawił się Mojżesz, który pomógł mu poradzić sobie z poczuciem winy i rozpocząć drogę do nowego życia, bez tego dużego ciężaru na jego barkach. Teraz Dawid jest innym człowiekiem, trzyma się z dala od kłopotów, powoli buduje swoją markę, kierując paroma projektami, jednocześnie robi, to co naprawdę lubi — walczy. Nagle w jego życiu pojawiają się Amelia i Henry. Nie wiadomo kiedy, nie wiadomo jak, oboje stają się dla niego bardzo ważni, nie wyobraża sobie dnia bez zobaczenia się z nimi. Zarówno Millie, jak i Henry walczą ze własnymi problemami, ucząc przy tym Dawida, jak należy spoglądać na świat i ludzi, i o ironio, uczą go walczyć — walczyć o samego siebie. Po raz następny Amy Harmon mnie nie zawiodła, tym razem zastosowała inną metodę narracji. Nim zaczęłam czytać, myślałam, że autorka skoncentruje się tylko na Dawidzie, a postaci z ''Prawa Mojżesza'' będą tylko małym dodatkiem, stąd również moje zaskoczenie, że sporą element tej historii opowiada Mojżesz. Nie powinno mnie to jednak dziwić — Amy Harmon lubi zaskakiwać czytelnika. Sam pomysł na książkę jest cudowny, a kłopoty w niej przedstawione są kluczowe i bardzo ''na czasie''. Dodatkowo postaci, które są bardzo realistyczne, prosto je polubić i kibicować w ich drodze do ''i żyli długo i szczęśliwie''. Muszę tu wspomnieć o Amelii i Henrym, którzy skradli moje serce, dzień po dniu, na każdym kroku pokonując własne słabości, starając się żyć jak najlepszym, najszczęśliwszym życiem. Amelia mimo kłopotów zdrowotnych nie załamuje się i nie pozwala, by cokolwiek przeszkodziło jej w robieniu tego, co sprawia jej przyjemność. Jeśli czytaliście ''Prawo Mojżesza'' to poznaliście już Dawida, ale osoba, jaką się stał, zasługuje na poznanie na nowo. Gwarantuje, że historia Dawida nie raz was zaskoczy i wzruszy, bo Amy Harmon nie odpuszcza i wyciska z historii tyle emocji ile tylko może. ''Pieśń Dawida'' to piękna, poruszająca i niezwykła historia o nietypowej przyjaźni i miłości. To opowieść o potyczce o swoje życie, nawet wtedy, gdy brak chęci do podjęcia tej walki. Amy Harmon ma talent do pisania poruszających książek, pełnych wzlotów i upadków. Myślę, że większość z Was zakocha się w tej historii i wraz z Dawidem odnajdzie odpowiedzi na niektóre pytania. Z całego serca polecam!
Życie nierzadko daje nam możliwość zaobserwowania sytuacji skrajnych, kryzysowych - śmierci, chorób, nieszczęścia. Przeważnie jesteśmy tylko obserwatorami, stoimy z boku i w żaden sposób nie uczestniczymy w takich okolicznościach, póki w centrum tych zdarzeń nie jesteśmy oczywiście my albo ktoś nam bliski. Staram się odnieść do sytuacji, w której został postawiony Mojżesz (główny bohater „Prawa Mojżesza”) wraz z Millie, pojawiającą się dopiero w „Pieśni Dawida”. Zostali oni dosłownie porzuceni przez Dawida. Jednak co spowodowało podjęcie takich kroków przez tego mężczyznę? „Ścieżka do prawdziwego szczęścia musi być ułożona własnoręcznie, nawet jeśli jest kręta. Nawet jeśli wymaga wznoszenia mostów ponad dolinami i przebijania się przez góry. Nie ma lepszego uczucia niż układanie swojej ścieżki.” Historie, które tworzy Amy Harmon, są wyjątkowo ujmujące jak i piękne. Dane mi było przeczytać jedynie dwie powieści autorki, lecz zauważyłam, iż nie boi się ona poruszania różnorakich tematów. W drugiej części „Prawa Mojżesza” skupiła się na głębokiej relacji między głównym bohaterem a niewidomą Millie a także na przyjacielskiej więzi, która połączyła Mojżesza i Dawida już w poprzednim tomie. Sposób, w jaki autorka ujęła całą fabułę, jest niekonwencjonalny, bo pozwoliła Mojżeszowi opowiedzieć całą historię Taga, wplątując jedynie fragmenty, które nagrał na taśmach główny bohater. Jednocześnie jesteśmy w stanie poznać dwa punkty widzenia: być w środku zdarzeń i być także obserwatorem. Pokochałam styl wraz ze metodą tworzenia historii przez Amy Harmon i z pewnością sięgnę jeszcze po coś z jej twórczości. Rzeczą cudowną jest możliwość zatopienia się w opowieści o sile przyjaźni, miłości a także o pokonywaniu strachu a także myśli o stracie i śmierci. Jeśli macie ochotę na taką właśnie książkę, bardzo polecam. Za egzemplarz bardzo dziękuję Wydawnictwu Helion! https://oxu-czytanie.blogspot.com/2017/02/piesn-dawida-amy-harmon.html
Potyczka nieustanna się sensem życia Dawida, zwanego przez innych - Tagiem. To ona go kształtowała. Jeździł po świecie, imprezował, wydawał pieniądze, lecz to potyczka nadawała barwę jego istnieniu. W młodości był impulsywny i nie stronił od alkoholu. Kiedy zaginęła jego starsza siostra, targnął się kilkakrotnie na własne życie.Dopiero spotkanie z Mojżeszem i rozkwitająca pomiędzy nimi przyjaźń postawiła Taga na nogi. Też w jego życiu pojawiła się niewidoma Millie. Od początku wiedział, że jest niezwykła i warto o nią walczyć. Oboje byli w sobie bezgranicznie zakochani. Facet dzięki niej czuł się bezpieczny i akceptowany. Do czasu, aż zniknął bez śladu.Książka nawiązuje do powieści "Prawo Mojżesza", jednak z punktu widzenia jest ona odrębną historią. Spotykamy tych samych bohaterów i dowiadujemy się jak ułożyli sobie życie. Historia w tej pozycji skupia się na życiu Taga, którego poznajemy w pierwszej części książki jako najlepszego przyjaciela Mojżesza.Mam olbrzymi sentyment do poprzedniej książki tej autorki, więc czułam, że ta opowieść będzie równie niezła - i miałam rację. Ta pozycja nie była ani gorsza, ani lepsza. Utrzymuje poziom jej poprzedniczce, z czego jestem bardzo zadowolona. Amy Harmon po raz następny spisała się na medal, a ja czuję się oczarowana.Postać Taga i Millie, jak i ich relacja: robią wrażenie. To osoby, które możemy pokochać od pierwszych stron i przeżywać wraz z nimi wszystkie wzloty i upadki. Zostali oni przedstawieni w bardzo autentycznym świetle, tak że, czytając mamy wrażenie, że tacy ludzie mogliby istnieć naprawdę. Ich miłość zaczęła się od zwykłej przyjaźni i opieki. Podobał mi się fakt, ze autorka nie chciała poprowadzić wszystkiego w szalonym tempie.Pokazana zostaje potyczka głównych bohaterów, w dosyć bolesny sposób. Jestem pełna podziwu, w jaki sposób została ona przedstawiona. Jest to walka o szczęście, miłość, spełnienie, wbrew wszystkiemu, mimo wiedzy, że i tak się ją przegra. Ta historia pokazuje wizję tego, że każdy zasługuje na miłość.Dużą rolę odegrał też Henry, który jest najmłodszym bratem Millie. Gdy czytałam fragmenty, w których występował - na mojej twarzy bezprzerwy gościł uśmiech. Jestem pewna, że każdy kto miał do czynienia z nim w tej powieści, też był oczarowany. Jest on wyjątkowo mądrym, wrażliwym i inteligentnym chłopcem.Książka wprowadziła mnie w melancholijny nastrój. Czułam się zdezorientowana, zwłaszcza zakończeniem, które jest dosyć nietypowe, a z drugiej strony prawdziwe i mądre. Lektura skłania do refleksji, a styl pisarki oczarowuje z każdą kolejną stroną. Nie jest to pozycja banalna, w której wszystko ma szczęśliwy koniec.To historia o miłości, która urodziła się w niezwykły sposób. Amy Harmon stworzyła opowiadanie o zwycięstwach, porażkach, opiece, sensie życia i przyjaźni. Wszystko zostało zapoczątkowane w niesamowity sposób. Jestem zakochana w tej opowieści i czuję, że nie prosto będzie mi o niej zapomnieć.
Mam wielkie wymagania w stosunku do autorów, którzy już raz mnie oczarowali. Paradoksalnie - tym większe, im mniej znam danego pisarza. Ponieważ może jego poprzednia książka ebook to wynik zwykłego "szczęścia początkującego"? Może wystarczy mu pomysłów i kreatywności na jedną tylko powieść, a każda następna będzie już tylko marną próbą jej dorównania...? Gdy w moje ręce wpadła "Pieśń Dawida", kontynuacja fenomenalnego "Prawa Mojżesza" Amy Harmon, prócz radości czułam więc również strach. Strach przed srogim rozczarowaniem; obawę, że piękna i zapadająca w pamięć historia zostanie zmasakrowana, a lubieni przeze mnie bohaterowie okażą się równie głębocy co panna Łęcka. Czułam paskudny i okrutny strach, który - na całe szczęście! - okazał się zupełnie bezpodstawny.Harmon stale wzrusza, stale sieje spustoszenie i następny już raz ofiarowuje nam nieidealnie idealną powieść, o której ciężko będzie zapomnieć. Każdy ma jakieś blizny i każdy ma własne demony. David, zwany Tagiem, zwykł radzić sobie z nimi w jedyny słynny sobie i skuteczny sposób - blizny na duszy zamieniał na zaciśnięte pięści i krwawiący nos, a demony przeszłości odstraszał przygodnymi, krótkimi znajomościami. Kiedy pojawił się Mojżesz, równie poobijany, zagubiony i inny niż wszyscy, Tag postanowił, że pozwoli sobie pomóc. Że utrzyma się na powierzchni i będzie żył.I żył. Spełniał własne marzenia, walczył do utraty sił i powoli przestawał obwiniać się za śmierć siostry. Spotkał Millie, którą gotów był kochać. Był młody, zdolny i stał u progu wielkiej kariery. Nic nie mogło pójść źle.A jednak.Tag odchodzi. Zostawia Amelie, Mojżesza i własne dotychczasowe życie, a zamiast słów pożegnania ofiarowuje kobiecie kasety pełne osobistych wyznań i tysiące pytań, w których refrenem jest jedno słowo."Dlaczego?"Amy Harmon jest diabelnie zdolna. Nie operuje słowem jak Szekspir, nie cierpi jak Kochanowski i nie dywaguje ponad ludzką naturą niczym Dostojewski, a mimo to w parę chwil jest w stanie zawładnąć duszą czytelnika. Tworzy rewelacyjnych, idealnie zarysowanych bohaterów, a każdy z nich jest niepowtarzalny i wyjątkowy. "Pieśń Dawida" bazuje na większości postaci, które możecie znać z "Prawa Mojżesza", lecz absolutnie nie jest jej kalką. Jest równie bolesna, równie niełatwa i w podobnym stopniu wzruszająca, choć w zupełnie inny sposób poruszy struny Waszej duszy. Wzbudzi odmienny rodzaj bólu i sprawi, że oczy wypełnią się łzami, a serce współczuciem. Harmon daje nam tym razem niewielki wgląd w codzienność niewidomej kobiety i rzeczywistość autystycznego nastolatka. Poprzez taśmy nagrane przez Taga przedstawia przepiękną historię miłosną, pełną niepokoju i nadziei. Daje nam Mojżesza, bohatera, którego osobiście uwielbiam i - chwała jej za to! - redukuje niemalże do minimum udział w powieści Georgii, która w poprzedniej książce pdf niemożliwie mnie irytowała. Niejednokrotnie przytacza sceny słynne z "The law of Moses", oczywiście te najbardziej rozdzierające serce, lecz nie robi tego nachalnie i na siłę. Rozśmiesza, by za chwilę zmusić do dzikiego pędu w poszukiwaniu chusteczki. Nie usiłuje częstować nas życiowymi mądrościami i przemyśleniami na miarę pana Coelho, nie filozofuje i nie poucza, lecz własnymi prostymi, zwięzłymi słowami doskonale i precyzjyjnie trafia we wszystkie czułe punkty człowieczej duszy. Sprawia, że przygniata nas współczucie i że pragniemy - nie, że musimy - poznać prawdę. Krok po kroku ujawnia sekrety Taga i odkrywa przed nami jego bolączki i pragnienia. Doskonale dozuje napięcie, a zakończeniem doskonale podsumowuje i "Prawo Mojżesza", i "Pieśń Dawida". Daje nam finał, który zaspokaja ciekawość, a przy pomocy paru ostatnich zdań przywiązuje do siebie nasze serca, gwarantując sobie dozgonną czytelniczą wierność. Moją w każdym razie zdobyła ;)Amy Harmon jest potworem.Nie ma ani krztyny litości dla własnych czytelników. Zmusza ich do płaczu, tęsknoty i całej gamy emocji, których sami nie rozumieją. Kradnie czas i myśli. Gwarantuje bezsenne noce i pełne melancholii dni, w trakcie których nie potrafią rozstać się z bohaterami jej powieści. Z każdą opowiedzianą przez siebie historią zabiera im kawałeczek serca i naraża na nerwicę, kiedy to muszą czekać na wydanie kolejnej jej książki.O tak, Amy Harmon zdecydowanie jest potworem. Cudownym stworem z niewyobrażalnym talentem, który - mam nadzieję - dostrzeżecie i Wy ;)
Amy Harmon własnymi historiami potrafi poruszyć nawet najtwardszych czytelników. Jej książki są przepełnione bólem, tragedią i okrucieństwem losu, z malutkim światełkiem w tle, zwiastującym, że nie wszystko musi być złem wcielonym. A w tym wszystkim pojawia się miłość - skomplikowana, lecz cudowna zarazem. Dawid jest w związki z Millie - kobietą odważną i bardzo silną, która mimo braku wzroku żyje jak zwyczajny człowiek. Więc gdy pewnego dnia Dawid znika bez żadnej zapowiedzi - to właśnie ona musi stawić czoła całej sytuacji. I nie waha się ani chwili, ponieważ nie uważa się za kogoś gorszego i wiedziała, że tylko ona ma wpływ na własnego chłopaka.To piękna powieść, w każdym możliwym aspekcie. Pęka od nadmiaru emocji - smutku, nostalgii, złości na poczynania głównego bohatera, radości i dumy z postawy Millie. To historia, która podobnie jak "Prawo Mojżesza" przenika do krwi. I choć całkiem prosto jest zorientować się dlaczego zniknął Dawid, nie odejmuje to powieści uroku - nie o to tutaj chodzi. Przede wszystkim Waszą uwagę przykuje rozwój wydarzeń, który nawiąże do ponadczasowych wartości i przeświadczenia, że każdy zasługuje na miłość. Gorąco polecam!
Autorka stworzyła niecodzienne dzieło nie tylko dzięki samej historii, bo kluczową rolę miał tutaj jej styl - zwiewny, lekki, a jednocześnie mocny w przekazie i bardzo obrazowy. Jeszcze nie spotkałam się z autorką, która w jednym zdaniu potrafiłaby wyrazić tak dużo emocji z obietnicą na jeszcze więcej przy poznawaniu kolejnych słów. To wielka zasługa Harmon, która z pewną ręką kreśliła kolejne wydarzenia, powołała do życia pełnokrwistych bohaterów i wierzyła w to co robi, żyjąc życiem, które właśnie opisywała. Zaangażowanie i dopracowanie wpłynęło na całość bardziej niż można by podejrzewać - stworzyło niebanalną powieść, która pozostaje w pamięci na długi czas.Ta opowieść jest jak emocjonalna podróż w głąb krainy bez końca, gdzie uczucia to droga, która chociaż prowadzi nas w nieznane - nie niesie z sobą lęku. "Prawo Mojżesza" jest historią, która łamie wszelkie możliwe schematy i robi z to z taką bezczelną arogancją, że jestem z niej ogromnie dumna. Piękna, zjawiskowa, z duszą i prawdą na wyciągnięcie ręki. Ta książka ebook jest moim odkryciem roku!
Amy Harmon po raz następny doprowadziła mnie do łez. Ta autorka potrafi stworzyć taką historię, że moja odporność na sytuacje życiowe i „bycie twardym” zmniejsza się do zera i w rezultacie i tak pod koniec opowieści płaczę.Otóż, ten kto czytał Prawo Mojżesza, dokładnie będzie wiedział o czym mówię.Tutaj poznajemy Dawida Taga Taggert’a, wojownika, chłopaka który w życiu nie miał nigdy łatwo, lecz szedł przez nie z podniesioną głową, a kiedy trzeba było stanąć do potyczki – to po prostu do niej stawał. Jak wiemy, to oddany przyjaciel Mojżesza, a los połączył ich w szpitalu psychiatrycznym w którym Mojżesz odnalazł się, ponieważ widział zmarłych, a Dawid dlatego, że kilka razy usiłował popełnić samobójstwo i uważał, że nie zasługuje na życie. Ich dzieje tak się potoczyły, że Mojżesz ożenił się z Giorgią, a Tag założył własny bar, siłownię, a także zespół Tag Team. Wszystko to miało na celu Grappling, którym Dawid się zajmował i gdzie potyczki raz na jakiś czas odbywały się u niego w klubie. Kiedy nie było walk, scenę zajmowały ponętne tancerki, które tańczyły na rurze. I tak pewnego wieczoru Dawid dowiedział się, że ma w swoim klubie nową tancerkę imieniem Amelie i zachęcany przez managera własnego baru oglądnął taniec. Bardzo ta kobieta mu się spodobała, od razu zauważył jej urodę, lecz zastanowiła go jedna rzecz. Amelie w trakcie tańca miała zamknięte oczy. Jak się potem okazało, dlatego, że była niewidomą dziewczyną.Ta miłość która ich połączyła na początku była miłością nieśmiałą, która później przerodziła się w dojrzałe uczucie. Wszystko jednak legło w gruzach kiedy Dawid nagle zniknął. Nikt nie wiedział co się z nim stało, ani Mojżesz, ani Amelie, ani żaden członek Tag Team.Co więc powodowało Dawidem kiedy zostawiał własną ukochaną? Czy możemy spodziewać się, że to następna próba samobójcza i kłopoty psychiczne Dawida? Wszystkiego dowiecie się czytając tę opowieść.Tak jak już mówiłam, Amy Harmon potrafi wzniecić we mnie uczucia niesamowite. Jej historie tak bardzo chwytają za serce, że zawsze pod sam koniec doprowadza mnie to do łez. Tutaj od samego początku nie wiemy co tak naprawdę się stało, dlaczego Dawid odszedł skoro tak bardzo miłował Amelie. Zostawił po sobie tylko kilka nagranych taśm na których opowiada własną historię miłosną i którą musimy poznać, żeby dowiedzieć się co tak naprawdę się wydarzyło i jakie pobudki popchnęły go do tego czynu. Tutaj nie pomoże nawet Mojżesz, tutaj każdy musi posłuchać historii, taśma po taśmie.Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
Instrukcja obsługi czytania Pieśni Dawida:1. Zaszywamy się na kilka godzin w swoim kąciku do czytania.2. Przygotowujemy się na wzruszającą, wypełniona przepięknymi słowami lekturę, pełną kształtów, aromatów i smaku. Lecz bez doznań wizualnych...3. WARUNEK ABSOLUTNIE KONIECZNY: ścieżka dźwiękowa:– Damien Rice "The Blower's Doughter" (z rewelacyjnego filmu Bliżej, ze świetną Natalie Portman i resztą)– Damien Rice Accidental Babies– i absolutny fenomen dźwiękowy, który można odtwarzać bez końca. Utwór włoskiego kompozytora (którego genialną interpretację muzyczną filmu Nietykalnych znają prawdopodobnie wszyscy) jak ulał wypasujący się w klimat stworzony przez Autorkę w Pieśni Dawida - Ludovico Einaudi "Una mattina piano"4. I możemy czytać. I możemy płakać. I możemy rozmyślać, przeżywać, współczuć. Byleby tylko nie znaleźć się na miejscu bohaterów powieści.Dawid Taggert to 26-latek z dość skomplikowaną przeszłością, dwiema nieudanymi próbami samobójczymi, lecz jednocześnie to facet, który w końcu znalazł siebie, sens życia i kierując się zasadą "wszystko lub nic" bierze z życia tyle, ile się da. Jakby chciał zrekompensować sobie te lata depresji, pobytu w szpitalu psychiatrycznym, wyrzutów sumienia, zapędów autodestrukcyjnych i alkoholizmu. Jest tam, gdzie go potrzebują. Nie znosi bezmyślnej przemocy, wredności i znęcania się ponad słabszymi. Trenuje mieszane sztuki walki, jest wielki, silny i roztacza wokoło siebie aurę bezpieczeństwa i dobra. Jest właścicielem baru, siłowni i paru obiektów sportowych. I właśnie w swoim barze poznaje tancerkę erotyczną. Piękną, eteryczną, wyróżniającą się Amelie Anderson.Zakochują się w sobie.I niespodziewanie Tag znika. Od dwóch tygodni nie daje znaku życia, nie odbiera telefonu, nie kontaktuje się z pracownikami baru, siłowni, przyjacielem Mojżeszem i przede wszystkim z Millie. Zostawia jej kasety magnetofonowe z nagranymi nań wyjaśnieniami i przemyśleniami. Tylko dlaczego te nagrania brzmią jak list pożegnalny samobójcy? Czy wszystkie zapewnienia o swoim oddaniu i o miłości to były kłamstwa opakowane w błyszczące słowa imitujące prawdę? Czy Tag zdał sobie sprawę, że przyszłość z osobą niepełnosprawną to jednak wyzwanie, lecz nie dla niego?"– A, długie milczenie. Wszyscy tak reagują. Mama zawsze mi powtarzała, że jestem cudowna – stwierdziła rzeczowo – lecz na wypadek, gdybym nie była, mógłbyś obiecać, że będziesz mnie okłamywał?"Pieśń Dawida to prześliczna historia o miłości. Nie tylko miłości zakochanych w sobie osób, lecz także miłości do życia, uwielbienia świata takim jaki jest dla nas dostępny. To powieść, która otwiera nasz umysł, porusza wewnętrzne struny delikatności i wrażliwości. Książka ebook uzmysławia nam, jak dużo otrzymaliśmy od życia i jak dużo z tych podarunków jest przez nas ignorowane, bagatelizowane.Postać Millie i jej sposób radzenia sobie z przeciwnościami to uderzenie w splot słoneczny naszego życia wypełnionego malkontenctwem i gburowatością. Przecież coś takiego jak "kolekcjonowanie odgłosów" i "posiadanie własnego ulubionego dźwięki" to tak oczywiste, że aż śmieszne. A Ty masz własne ulubione odgłosy? Lub to, że można dotykać ścian budynków, skał, przedmiotów i czuć "historię, którą nasiąknęły". Przecież wszytko ma jakąś przeszłość. I wcale nie tak ciężko ja poznać.Piękny język, styl i delikatność z jaką Autorka podjęła się tematu miłości miedzy niepełnosprawną, piękną kobietą, a klasycznym "lowelasem", chłopakiem z przeszłością – zachwyca. Lecz przecież to już było! No pewnie, że było, i motyw, i mnóstwo podobnych historii miłosnych, i to uderzenie w romantyczna nutę człowieka, i choroba. Lecz nie zmienia to faktu, że Pieśń Dawida to swego rodzaju pomoc dydaktyczna – w zrozumieniu piękna, jakiego doświadczamy każdego dnia, w docenieniu faktu posiadania wszystkich sprawienie działających zmysłów a także pomoc w rozbudzeniu głęboko drzemiącej w nas empatii."Spadanie jest jak latanie, pod warunkiem, że nigdy nie trafisz w ziemię"."Piękną piosenkę poznaje się po tym, że może cię zdruzgotać. Możliwe, że po tym samym poznaje się cudowne życie. Po tym, że może cię zdruzgotać".Nie będzie to zbyt dużym zaskoczeniem, jeśli napiszę, że Pieśń Dawida mnie zdruzgotała? http://prawieblogoksiazkach.blogspot.com/2016/12/piesn-dawida-amy-harmon-anna-sukiennik.html
Dawid już w młodości lubił się zabawić. Zwiedzał świat, szastał pieniędzmi i stanowczo za wiele pił. Kiedy jego siostra zaginęła, coś w nim pękło. Nie potrafił udźwignąć poczucia winy i targnął się na własne życie. Spotkanie Mojżesza dało mu nadzieję i przyjaciela, który okiełzna jego temperament. Kilka lat potem spotyka Amelie, niewidoma dziewczyno o dużym sercu, daje mu nadzieję i miłość, o której zawsze marzył, jednak pewnego dnia Tag znika bez śladu. Przed czym teraz ucieka Dawid?„Prawo Mojżesza” to mocna opowieść i nie przypuszczałam, że i tym razem będzie tak emocjonująco. „Pieśń Dawida” czytało mi się nawet lepiej niż pierwszą element i jestem zachwycona, nie tylko pomysłami autorki, lecz przede wszystkim jej stylem pisana i cudownym klimatem, który towarzyszy każdej jej powieści.Dawid, zwany też Tagiem, jest burzliwym bohaterem. Buzuje w nim energia, ma zmienne nastroje, jednak potrafi cudowne mówić i zadbać o bliskie mu osoby. Uwielbiam go, choć nie zawsze się z nim zgadzałam. W tej książce pdf pojawia się też Millie, niewidoma dziewczyna, opiekująca się najmłodszym bratem. Oboje potwierdzają, że autorka potrafi idealnie kreować postacie. Czytelnik poznaję powoli bohaterów i jest to prawdziwą przyjemnością. Nie spodziewałam się, że Mojżesz odegra ważną rolę i w tej książce, a tak się stało i jestem zadowolona z możliwości ponownego spotkania Mojżesza i Georgii.Narracja została podzielona. Z jednej strony mamy Mojżesza, który pokazuję czytelnikowi, co się wydarzyło po zniknięciu Taga, a z drugiej odsłuchujemy taśmy, które nagrał Dawid. Całkowicie zatracała się w historii, która została uwieczniona. Dawid obnaża serce i umysł, opowiadając o swoim zauroczeniu Millie, relacji z jej bratem, a także o obawach i samoakceptacji. Z całą pewnością jest to zajmująca lektura. Podczas czytana targały mną różnorakie emocję, były takie momenty, kiedy złościłam się na autorkę i to, co robi z czytelnikiem. Całkowicie wyżyma go z wszelkich uczuć i pozostawia w skrajnym osłupieniu. Chwilami jest pesymistyczne i brakowało mi lekkości, zabawy i ciężko było mi złapać oddech. Ta powaga sytuacji może być przytłaczająca, jednak historia bohaterów wciąga i bez względu czy płakałam, czy również nie, nie mogłam oderwać się od lektury.„Pieśń Dawida” to opowieść warta uwagi. Cudowna i bolesna jednocześnie. Porusza kluczowe tematy i pokazuję życie ze wszystkich możliwych stron. Szukanie celu w życiu, czy prawdziwej miłości a także akceptacji, to tylko ułamek tego, co znajdziecie w tej książce. Zalecam 5/6
Pieśń Dawida to książka ebook o potyczce i przegranych, o miłości, przyjaźni i dążeniu do doskonalenia siebie. Jednak przede wszystkim jest to książka ebook o życiu i nieubłaganym przemijaniu. Jednym słowem PIĘKNA, zalecam wszystkim, bez wyjątku, nawet tym, którzy nie przepadają za wątkami romantycznymi, albowiem książka ebook to nie tylko romans, a gorzkie życie.http://ksiazkomiloscimoja.blogspot.com/2016/11/jak-dalej-zyc-po-takich-chwilach-piesn.html
Amy Harmon po raz następny przygotowała dla czytelników opowiadanie o miłości, która spotyka na własnej drodze dużo przeciwności. Praktycznie od pierwszych stron w głowie kołatają się myśli, czy ten związek ma szanse na przetrwanie, czy uda im się przezwyciężyć wzajemne wątpliwości i pokonać to, co szykuje los. A los będzie się bawił z bohaterami dość okrutnie…http://www.czytajac.pl/2016/11/piesn-dawida-amy-harmon/
https://recenzje-beaty.blogspot.com"Piosenki nie da się zobaczyć. Można ją poczuć, usłyszeć i poruszać się do niej. Ja również nie mogę cię zobaczyć, lecz cię czuje i poruszam się w twoją stronę. Gdy jesteś ze mną, czuję obecność cząstki Dawida, o której nikt inny nie wie. To Pieśń Dawida, której nie słyszy nikt poza mną." Kiedy przeczytałam pierwszą element „Prawo Mojżesza” nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła sięgnąć po kolejną element kontynuacji. Muszę się przyznać, że dawno nie czytałam tak niezłych ebooków i to tego samego autora. Nie pamiętam, kiedy książka ebook wywarła na mnie taki wielki wpływ psychiczny. Na początku śmiałam się a potem płakałam i tak na przemian. Po przeczytaniu musiałam wziąć kilka dni wolnego, żeby dojść do siebie. Dlaczego? To już sami musicie się przekonać.Mojżesz ustatkował się przy boku małżonki Georgii i córki. A teraz czas przyszedł na Taga. Los czasem bywa przekorny i strzała Amora niewiadomo, kiedy Cię trafi. I tak właśnie Dawid Taggert pewnego wieczoru poznaje w swoim barze pewną dziewczynę tancerkę. "Poruszała się na rurze równie nieźle jak pozostałe dziewczyny, może nawet lepiej ..." W barze Tag’s panują pewne reguły, których każdy musi przestrzegać a jedna z nich to taka, że kobiety po zakończonej pracy nie mogą same wracać do samochodu zawsze ktoś musi je odprowadzać. Zbieg okoliczności sprawia, że Lou nie przychodzi do pracy, ponieważ zachorował i to właściwe Tag odprowadza pracownice a tym Amelię. W okresie spaceru dowiaduję się i widzi jak radzi sobie niewidoma dziewczyna.Ten spacer nie zakończył się jak każdy inny pomiędzy pracodawcą a pracownicą. Każdego kolejnego dnia Dawid odprowadza Millie do domu, przez co bardzo oboje przywiązują się do siebie. Z czasem przyjaźń przeradza się w miłość, lecz oboje się jej boją. Ona z powodu własnej niepełnosprawności a on z powodu demonów z przeszłości. Ale kiedy oboje postanawiają dać sobie szansę coś zaczyna się dziać. Tag przepadł bez wieści. Sprzedał własne mieszkanie napisał testament i wyjechał swoim samochodem.Najbliżsi rozpoczynają poszukiwania, lecz czy uda im się na czas go odnaleźć?Co skłoniła Taga do ucieczki?Książkę, którą właśnie niedawno przeczytałam jest drugą częścią i dopełnieniem całej tej historii. Choć poznajemy bardzo dużo tu świeżych osób, z którymi Tag jest, blisko ponieważ każdego traktuje jak rodzinę. W powieści jest poruszane bardzo dużo tematów takich jak: niewidoma kobieta, autyzm i rak.Amelia od młodszych lat zmaga się z niepełnosprawnością a w życiu codziennym pomaga jej młodszy brat Henry. W życiu nigdy nie miała tak prosto ojciec Millie nie zbyt nieźle zniósł chorobę syna i utratę wzroku córki, więc postanowił zostawić rodzinę. Natomiast matka umiera, kiedy kobieta osiąga pełnoletniość i tym samym dostaje opiekę prawną ponad bratem. Życie dla nich nie jest łatwe, lecz dają sobie razem radę.Poznajemy także Henrego miły i sympatyczny piętnastolatek. Jest opiekuńczym bratem, który broni honoru siostry. Za każdym razem ma coś interesującego do powiedzenia z ciekawostek na temat sportu i Taga."Dawid "Tag" Taggert, zawodnik wagi półciężkiej z osiemnastoma zwycięstwami, dwoma przegranymi i dziesięcioma nokautami." Spotykamy również Axela ze Szwecji, Mikeya żołnierza walczącego w Iraku, Paula z Brazylii i Cory zapaśnik mistrz w NCAA w wadze ciężkiej. Trzy pierwsze osoby poznał razem z Mojżeszem podczas własnej wyprawy. Cory uzależnia się od narkotyków i dzięki doktorowi Andelin Tag spotyka się z nim i bierze go pod własne skrzydła do TAG TEAM.Książka jest napisana lekkim stylem, co bardzo dynamicznie się czyta. Poruszyła każdy cząstkę mojego serca i szybsze bicie. Z końcem powieści nie mogłam powstrzymać łez, choć od samego początku chciało mi się śmiać i płakać i tak na przemian. Płakałam ponad historią Taga i Milly. Dlatego się pytam, dlaczego jeśli w życiu coś się układa to musi przyjść coś, co je rozwala. To jest niesprawiedliwe. Pisarka i tym razem spisała się pisząc tą książkę. Następny raz nie zawiodłam się. Z pewnością jeszcze nie raz sięgnę po każdą kolejną książkę tej oto autorki. Cieszę się tylko wydawnictwo zechciało wydać tak bardzo dobrą książkę i oby było więcej takich książek, które chce się czytać i dla których chce się żyć.
"Gdy świat jest zbyt płaski, tacy ludzie jak ja się z niego zsuwają.""ON JEST OCZAMI. Ja jestem sercem. On jest dłońmi, a ja głową.""Jeśli poczujesz się uwięziony albo bezradny, zamknij oczy, a będziesz miał tyle przestrzeni, ile zapragniesz."Pierwszy tom przyniósł mi duży wewnętrzny chaos emocjonalny, który myślałam, że nie zostanie pobity. Jednak bardzo się myliłam, bo "Psalm Dawida" też dostarczył mi emocjonalnych zawirowań. Książka ebook skrywa dużo sekretów i możemy poczuć się jak detektyw, który nie potrafi prosto odnaleźć odpowiedzi, bo cały czas mamy doczynienia z innym wątkiem i pozostawieniem poprzedniego bez odpowiedzi. Wszystko to prowadzi nas do głębszego myślenia i zajrzenia w siebie a także własne życie, które powinno być dla nas najcenniejsze. Największym zaskoczeniem w tej historii są dość częste wątki z perspektywy Mojżesza (którego poznajemy w pierwszej części), bo tytuł nasuwa nam, że będzie to tylko perspektywa Dawida. Jednak te częste wątki bardzo pomagają nam dostrzec dużo sekretów, których wcześniej nie poznaliśmy. Dodatkowo książka ebook utraciła by własny sens bez wątków Mojżesza, ponieważ na pewno nikt nie chciałby czytać urywanych w połowie fragmentów. Książka ebook doskonała i serdecznie ją polecam, bo wiem, że podbije nie jedno serce.
Nie każda historia kończy się szczęśliwie. Życie nie jest bajką, a jedyne, co możemy zrobić, to walczyć. Musimy to pokochać i sprawić, że stanie się sensem naszego życia. Tak, by każda przeżyta chwila była tego warta. Żeby później u kresu wszystkiego móc powiedzieć z dumą, że niczego nie żałujesz. Jedyne wyjście? Ryzyko. Kochaj i trać. Szalej i przeżywaj. Cierp. Po prostu rób swoje. Od pierwszej strony byłam pewna, że ta książka ebook okaże się czymś więcej, niż zwykłą historią miłosną. Bardzo podobało mi się Prawo Mojżesza i miałam nadzieję, że kolejny tom okaże się równie dobry. I po raz następny się nie zawiodłam. Tym razem została przybliżona postać Dawida, zwanego również jako Taga. Co prawda poznałam go już w pierwszej części, jednak dopiero teraz maiłam okazję przekonać się, co tak naprawdę w nim siedzi. I wiecie co? Polubiłam go. Tego aroganckiego boksera, który nosił zbyt dużo na własnych brakach i poszukiwał sensu istnienia. Tego młodego mężczyznę, na którym został postawiony wyrok i który przez rozpacz wywalczył sobie drogę do spełnienia. Bardzo wyrazista postacią była też Millie. Może i wszystko było dla niej czernią i nie miała szans oglądać świata, lecz była wyjątkowo silną osóbką. Pomimo trudności idealnie radziła sobie w życiu i co najistotniejsze – realizowała własne marzenia, chociaż wszyscy ja przekreślali. Millie jest dowodem na to, że wszystko jest możliwe. Emocje pełniły tutaj olbrzymią rolę. Dodatkowo wzmocnił je sposób zapisu książki. Większość to nagrania zawierające historię życia Taga. Poprzez słowa, gesty, dźwięki i dotyk zostało opisywane wszystko to, czego nie mógł ujrzeć ludzki wzrok. Wątek romantyczny został starannie obmyślany. Oboje mieli ze sobą dużo ciężkich przeżyć, a życie ich nie oszczędzało. Najładniejsze jest to, że potrafili się odnaleźć i pokochać. A później walczyć razem i nie poddawać się, nawet gdy sytuacja wydawała się rozpaczliwie. Ponieważ właśnie na tym polega miłość. Na podnoszeniu jednego, gdy drugiemu brak sił. Na znalezieniu szczęścia w nieszczęściu. Podsumowując, Pieśń Dawida to cudowna i poruszająca książka ebook pełna wyrazistych bohaterów i uczuć wylewających się ze stron. Muszę przyznać, że bardzo mi się spodobała. Coś jest w tych smutnych i głębokich opowieściach,. Ponieważ trafiają do mojego serca. A tu nie brakowało miłości, desperackiej potyczki o przyszłość, czy poszukiwania sensu życia. Zalecam gorąco, ponieważ naprawdę warto. To jedna z tych historii, które po prostu trzeba poznać.
Amy Harmon to idealna autorka, która powinna być słynna każdemu za książki, które są cudowne do bólu. Czasami zastanawia mnie fakt, że książki warte uwagi są mniej cenione, od tych ciągle powtarzających się schematów. Gorąco zalecam tę książkę KAŻDEMU. Może Wam się spodoba, może nie, lecz czasami warto przeczytać coś ambitnego. Zwłaszcza, że ta książka ebook jest cudowna. Myślę, że dużo osób nie zdaje sobie nawet z tego sprawy. A tak na marginesie, nie jest to klasyczna obyczajówka czy romans, nie wierzcie kategoriom, tylko przekonajcie się sami czytając tą wspaniałą książkę, pełną ludzkich uczuć wypełnionych na kartkach tej książki. Element tego tekstu pochodzi z mojego bloga, po ciąg dalszy zapraszam tutaj:http://jabluszkooo.blogspot.com/2016/10/48-amy-harmon-piesn-dawida.html
MAŁE RZECZYNo właśnie, dla jednych tytuł czy okładka to małe rzeczy, jednak dla mnie to zawsze coś ważniejszego. Coś, co powinno odzwierciedlać duszę historii. I tak jest z Pieśnią Dawida. Tutaj nic nie jest przypadkowe. Ani tytuł, ani nawet kolorystyka okładki. Także oddzielenie poszczególnych części małymi obrazkami kaset magnetofonowych i wstawki pisane alfabetem Braile'a mają własne szczególne znaczenie i pasują do powieści.STRUKTURA POWIEŚCIChociaż Tag zniknął i dowiadujemy się o tym już na samym początku powieści, autorka dała mu głos w narracji, dzięki kasetom, jakie po sobie pozostawił. Takie rozwiązanie bardzo mi się spodobało, ponieważ dzięki temu mogliśmy bliżej poznać postać Dawida i jego odczucia. Nagrania wprowadziły nas we wszystkie wydarzenia, jakie poprzedzały zniknięcie bohatera i pozwalały snuć domysły, co również nim kierowało i co wydarzy się dalej. Narrację dopełniała perspektywa jego przyjaciela - Mojżesza, który relacjonował to, co działo się w okresie rzeczywistym. Początkowo żałowałam nieco, że nie otrzymaliśmy perspektywy Millie, jednak z biegiem akcji uznałam, że trzecia narracja mogłaby wnieść zbyt wiele chaosu do tej historii.DAWID I MILLIEOn był wojownikiem dosłownym, ona - w przenośni. On walczył z innymi wojownikami na scenie, zaś ona walczyła z otaczającą ją ciemnością każdego dnia. Choć pełni przeciwieństw, razem byli tak bardzo dopasowani, że od pierwszych wspólnych scen tej dwójki zaczęłam im w pełni kibicować. Tag chciał chronić Millie przed światem, jednak ona i bez tego była silna. Naprawdę polubiłam tę bohaterkę. Nie użalała się ponad sobą, nie była biedną sierotką, chociaż naprawdę wiele w życiu przeszła i sama opiekowała się bratem z autyzmem - Henry'm. Byłam pod wrażeniem jej opanowania, tego jak idealnie sobie radziła, jak pewnie rozmawiała z Dawidem. Ich historia była niezwykła, wywołała we mnie dużo wzruszeń i tak wciągnęła, że nie potrafiłam przerwać czytania, aż dotarłam do ostatniej strony. I nie przemienił tego nawet fakt, że już po opisie domyśliłam się, z czym będziemy mieć do czynienia. Tutaj całkowicie mi to nie przeszkadzało, ponieważ autorka tak pięknie, łatwo i chwytając za serce poprowadziła tę historię, że prawdopodobnie nawet byłam wdzięczna, że mogłam się z tym oswoić już wcześniej. Inaczej bym prawdopodobnie rozpadła się na milion kawałeczków i nie miała siły napisać tej recenzji.ILE MOJŻESZA W PIEŚNI DAWIDA? Mojżesz stanowi tu ważną rolę, jako że jest przyjacielem Taga, lecz również i drugim narratorem powieści. I chociaż wszystko raczej kręci się wokół Dawida, to jednak autorka przekradła nam parę informacji o dalszych losach Mo i dzięki temu mogłam zaspokoić własną ciekawość. Czytając miałam również wrażenie, że kilka scen zostało przywołanych z Prawa Mojżesza po to, by dać potrzebne info osobom, które nie czytały tamtej powieści. Z tego względu sądzę, że nawet osoba, która nie zna pierwszej książki, nie będzie czuła się aż tak zagubiona w zdarzeniach z Pieśni Dawida.PRAWO CZY PIEŚŃ?Wiele osób pisało pod postem o Niemal Mojżesza, że Pieśń Dawida wydała im się lepsza. W moim odczuciu jednak obie książki są równie dobre. Obie zawierają w sobie wyjątkowy ładunek emocji, są bardzo życiowe, wciągają i sprawiają, że wprost mknie się przez strony. Także pióro Amy Harmon w obydwu utworach jest łatwe i cudowne jednocześnie, a bohaterowie poznani na kartach powieści wykreowani plastycznie i z olbrzymią zręcznością. Dlatego również nie wybiorę jednej książki, uznając ją za lepszą - wybiorę obie, czytane razem. Dające pełny obraz losów naszych bohaterów, wzruszające i napełniające nadzieją a także chęcią walki. Ponieważ trzeba walczyć, nawet jeśli z góry skazani jesteśmy na przegraną.PODSUMOWUJĄCPieśń Dawida to niesamowita historia, do której z pewnością jeszcze wrócę. Zachwyciła mnie Dawidem, który zawsze ratował innych, Millie, która mimo utraty wzroku potrafiła odnaleźć w sobie siłę, a także Henry'm, który poprzez ciekawostki rzucane jak z rękawa, potrafił wyrazić własne odczucia. I jeśli książka ebook mogłaby być piosenką, to ta byłaby o miłości, prawdziwej przyjaźni i potyczce do samego końca. Polecam!