Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
„Pewnego razu w Moskwie” czekało na pierwsze francuskie wydanie niemalże trzydzieści lat. Polskiemu czytelnikowi wątki powstałej w latach 1966–1967 powieści mogą być słynne z „Wieku umiaru” wydanego razem z „Kobietą zawiedzioną” (1995 r.). „Pewnego razu w Moskwie” to opowiadanie o kryzysie – małżeńskim i egzystencjalnym, którego podczas podróży do stolicy Związku Radzieckiego doświadczają Nicole i André. Zmagania bohaterów z nieuchronnie upływającym czasem a także realiami życia za żelazną kurtyną stanowią dla Simone de Beauvoir punkt wyjścia do rozważań na kluczowe w całym jej dorobku literackim tematy, jak miłość i przyjaźń, kłopot kobiecości i męskości, rozczarowanie – tak życiowe jak polityczne, wreszcie – starość. Wydane po raz pierwszy po polsku „Pewnego razu w Moskwie” daje czytelnikowi możliwość kolejnego (i być może innego) spojrzenia na twórczość prozatorską autorki „Mandarynów”.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pewnego razu w Moskwie |
Autor: | de Beauvoir Simone |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Pewnego razu w Moskwie to nowela, która pierwotnie miała znaleźć się w zbiorze Dziewczyna zawiedziona, jednak de Beauvoir postanowiła inaczej, zastępując ją Wiekiem umiaru. I może nieźle się stało, ponieważ dzięki temu polscy czytelnicy mają możliwość po raz następny zagłębić się w twórczości tej francuskiej pisarki.Ona i on, nierozłączni od lat, para idealna, która niejedno już przeszła i niejedno wybaczyła – przybywają do Moskwy, by spotkać się z jego córką z poprzedniego małżeństwa. Dziewczyny darzą się wzajemnym szacunkiem, a on czuje się uskrzydlony, gdy widzi własne mądre i niezależne dziecko. Zapowiada się więc prawdziwa sielanka, podróże po Rosji, rozmowy przy wódce. Czas ich przecież nie ogranicza. Są na emeryturze, zasłużyli na wypoczynek. Jednak coś ciągle ich trapi. Coś co wkrada się pomiędzy nich jak dzidziuś w nocy, które rozpycha się w łóżku szukając miejsca dla siebie i nieświadomie oddzielając od siebie małżonków.Barier, które oddzielają Nicole i André jest kilka, jednak największą z nich jest brak porozumienia. Choć wydawać by się mogło, iż tworzą oni doskonały związek, każde z nich zachowuje pewne półprawdy dla siebie. Ona nie mówi o potrzebie przebywania z nim sam na sam, on myśli, że na wakacjach nareszcie spędzają ze sobą wiele czasu, choć zapomina o obecności własnej córki Maszy, która nie opuszcza ich na krok. Jednak przede wszystkim nie rozmawiają ze sobą o starości, która dopadła ich ciała. Oboje czują, że od ich ostatniej wizyty w Rosji (którą odbyli trzy lata temu) przemienił się nie tylko kraj, lecz także oni sami. André co chwile sprawdza czy jego zęby stale są na miejscu. Nicole już po krótkim spacerze odczuwa ból nóg, jednak nie potrafi się do tego przyznać. Paraliżujący lęk przed czasem, samym istnieniem, zajmuje bohaterów z osobna, nigdy razem.De Beauvoir kreśli portret ludzi opętanych przekleństwem czasu w sposób pozwalający na dostrzeżenie zarówno kobiecego jak i męskiego punktu widzenia. Krzyżująca się perspektywa, w której zarówno stany wewnętrzne Nicole jak i André mają prawo głosu, pozwala na doskonałą obserwację konfliktu, początkowo odbywającego się jedynie w myślach bohaterów, by powoli przejść w sferę realną, wypowiedzianą. Autorka prezentuje niszczącą moc myśli, która z czasem zmienia się w obsesyjną pewność o swojej racji.Francuska pisarka zajmuje się nie tylko egzystencjalnymi kłopotami Nicole i André, lecz także kreśli krytyczny obraz Związku Radzieckiego. Ze wstępu dowiadujemy się, iż autorkę najprawdopodobniej zainspirowały jej swoje wizyty w ZSRR, gdzie bywała z Sartre’em, swoim życiowym partnerem. Choć refleksje te nie dominują w noweli, można je dostrzec z łatwością. De Beauvoir ukazuje więc niezbyt przyjaźnie nastawioną do cudzoziemców Rosję, która tonie w biurokratycznych absurdach, utrudniającą odwiedzającym poruszanie się po kraju, obawiającą się wpływu zachodu choć odchodzącą od ideałów socjalizmu. To przede wszystkim André jest politycznie zaangażowany i właśnie on odczuwa największy zawód związany z kierunkiem w którym zmierza Rosja.Proza de Beauvoir nie byłaby pełna, gdyby zabrakło w niej wątków feministycznych. Choć w tej nowelce zostały one jedynie lekko zaznaczone, prosto odczuć, iż tkwi w tym coś znacznie większego. Poprzez rozmyślania ponad swoją seksualnością, a właściwie ponad jej zanikiem, autorka ukazuje skomplikowane relacje sześćdziesięcioletniej dziewczyny ze swoim ciałem, które coraz mniej utożsamiane jest z ciałem kobiety. Bohaterka nie przeżywa jednak kryzysu kobiecości – zdaje sobie sprawę z tego, iż już nigdy nie powróci do punktu, w którym była dziesięć czy dwadzieścia lat temu. Żal za sprawnym ciałem pociąga za sobą żal za niespełnionymi nadziejami, które utożsamione zostają z oddaniem się facetowi (a właściwie mężczyznom, gdyż dzidziuś Nicole też jest płci męskiej). Niegdyś skłonna walczyć w imię emancypacji, pełna wigoru i niezależna, teraz czuje się podporządkowana niezależnym od niej siłom.Nowela de Beauvoir, choć niewielkich rozmiarów, niesie ze sobą cały ogrom znaczeń i rozmyślań w kwestiach egzystencjalnych, politycznych czy seksualnych. Autorka nie boi się poruszać tematów ważkich i trudnych, a ubierając je w konwencję konfliktu małżeńskiego, wydobywa z nich wszystko to, co najistotniejsze.
Wyjątkowo przenikliwa opowieść, porusza trudne kłopoty skłaniając do refleksji ponad upływem czasu i relacją z drugim, bliskim człowiekiem. Historia z Pewnego razu w Moskwie uczy wyraźnie, jak ważną, lecz i zarazem trudną umiejętnością jest sztuka rozmowy, szczerego mówienia o tym co nas dręczy czy boli. Podoba mi się precyzjyjne przesłanie tej książki.