Czytaj więcej:
Perfect. Tom 1. Present Perfect okładka

Średnia Ocena:



Perfect. Tom 1. Present Perfect

Amanda Kelly chciała być doskonała. Usiłowała kontrolować własne życie. Zatraciła się w obsesyjnym dążeniu do perfekcji a także poczuciu swojej bezwartościowości. I tylko jedną rzecz uznawała za doskonałą – więź, która łączyła ją z najlepszym przyjacielem, Noahem. W życiu bohaterki wszystko toczyło się zgodnie z planem, aż do momentu, kiedy pewnego dnia wstała z łóżka i coś sobie uświadomiła. Miłowała Noaha. Nie tylko jako przyjaciela. Nie potrafiła opanować uczuć, które w niej wywoływał. Mógł obdarzyć ją dozgonnym szczęściem, lecz przy tym mógł także ją zniszczyć. Był doskonałością, jakiej Amanda od zawsze pragnęła. A jednak nie dopuszczała do siebie myśli o byciu z nim razem. I w tym właśnie momencie świat Amandy zaczyna się walić. Nieprzewidywane sytuacje przejmują ponad nią kontrolę; zmuszają, by zrezygnowała z marzeń. Bohaterka musi się nauczyć, że człowiek nie jest w stanie przejąć kontroli ponad sytuacjami, które napotyka na własnej drodze. Może jednak kontrolować, jak na nie zareaguje. Czy zdoła to zrozumieć nim będzie za późno? Czy uda jej się ocalić własną przyjaźń? „Present Perfect” to historia o tym, w jaki sposób wydarzenia z przeszłości wpływają na teraźniejszość. Uświadamia nam, jak doskonałe mogłoby być nasze „teraz”, gdybyśmy płynęli z prądem życia, zamiast wciąż z nim walczyć.

Szczegóły
Tytuł Perfect. Tom 1. Present Perfect
Autor: Bailey Alison G.
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo NieZwykłe
Rok wydania: 2017

Tytuł Data Dodania Rozmiar
Zobacz podgląd Perfect. Tom 1. Present Perfect pdf poniżej lub w przypadku gdy jesteś jej autorem, wgraj własną skróconą wersję książki w celach promocyjnych, aby zachęcić do zakupu online w sklepie empik.com. Perfect. Tom 1. Present Perfect Ebook podgląd online w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki nie posiadają jeszcze opcji podglądu, a inne są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jakiejkolwiek treści jest zakazane, więc w takich wypadkach zamiast przeczytania wstępu możesz jedynie zobaczyć opis książki, szczegóły, sprawdzić zdjęcie okładki oraz recenzje.

 

 

Perfect. Tom 1. Present Perfect PDF Ebook podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

 

Wgraj PDF

To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stron
swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!

Recenzje

  • Klaudia Grabowska

    ,,Present Perfect" zabierze was w poruszającą do głębi serca, niszczącą duszę podróż, zaczynającą się w pewnym szpitalu, gdzie dwie maleńkie istotki spotkały się pierwszy raz, przechodzącą przez magiczne miejsce w parku, gdzie ich więź się zacieśniała, oscylującą wokół młodzieńczych zawirowań uczuć na szkolnych korytarzach, zatrzymującą się na rozstaju dróg, gdzie pewne decyzje ich rozłączyły, aż w końcu docierającą do celu, czyli miejsca, w którym wszystko się zaczęło, a zarazem zakończyło. Alison G. Bailey stworzyła opowieść gwarantującą kilka dni pełnych nieokiełznanych emocji. Poruszając trudne tematy, pragnęła przekazać czytelnikowi, żeby nigdy się nie poddawała i walczył o własne szczęście. Historia Amandy i Noah to prawdziwe stadium psychologiczne głównych bohaterów, którzy, choć pragną siebie nawzajem, to nie potrafią poradzić sobie z swoimi lękami a także obawami. Autorka pokazuje, jak kompleksy mogą doprowadzić do straty najistotniejszych osób w życiu, a jednorazowe przygody mogą przynieść pustkę i ból. Pani Alison nakazuje każdemu z nas, żeby przystanął na chwilę, spojrzał na własne życie i zobaczył, jak bardzo lęk przed tym, czego możemy dokonać albo ile możemy stracić, zatrzymuje nas w miejscu i nie pozwala poznać prawdziwego szczęścia. ,,Present Perfect" to powieść, która na początku nie zachwyca, po prostu ukazuje czytelnikowi kolejne procesy dojrzewania głównych bohaterów, aż w końcu zaczyna coraz bardziej intrygować, aż w końcu wywołuje morze łez i uczucie pustki, którego nie można zbyt dynamicznie się pozbyć. Zapraszam do zapoznania się z całą recenzją: http://zaczytanawniesamowitychksiazkach.blogspot.com/2018/03/215-present-perfect-alison-g-bailey.html!

  • książko miłości moja

    Present perfect to opowieść, która w rezultacie mówi o tym, że warto z życia czerpać garściami, bo jest ono zbyt kruche żeby ciągle żyć na skraju szczęścia bojąc się rzucić wprost w jego ramiona. http://www.ksiazkomiloscimoja.pl/2018/03/present-perfect-alison-g-baile.html

  • Magia słowa

    Spoglądając na okładkę, to średnio kupuję tę dziewczynę. Jakoś tak dziwnie jej z oczu patrzy. :D Mimo wszystko wygląda nie najgorzej, kolorystyka jest bardzo jasna, a grzbiet idealny. Chciałabym ją kiedyś mieć na własnej półce. Lecz nie tylko ze względu na okładkę. Lecz i na treść... O której już za chwilę. Posiada skrzydełka, a więc dodatkowa ochrona jest zapewniona. Na jednym z nich przeczytamy słów kilka o autorce, a na drugim zobaczymy patronów medialnych. Czcionka jest duża, dzięki czemu czyta się książkę niesamowicie szybko. Odstępy pomiędzy wersami a także marginesy zostały zachowane, a dodatkowo są fajne wstawki przy każdym rozdziale. Podoba mi się to urozmaicenie - następny punkt dla wydawnictwa za wydanie książki. Przechodząc powoli do autorki, muszę przyznać, że było o dziwo rewelacyjnie! Zdecydowałam się napisać do wydawnictwa o udział w Book Tourze, przez jedną z blogerek. Tak, znów blogerka na tyle mnie zamroczyła, że sięgnąć po książkę musiałam. Ewelina - naprawdę Ci dziękuję. Nie żałuję, że sięgnęłam po tę lekturę. ♥ Zapraszam na blog Red Girl Books Recenzje - znajdziecie tam dużo świetnych recenzji i uroczych zdjęć. :) A teraz do rzeczy. Otóż pióro autorki okazało się wyjątkowo lekkie. Na tyle przyjemne, że kartki znikały w magicznym tempie. Chwilami robiłam przerwy, by móc dłużej cieszyć się tym, co przygotowała dla nas autorka. Lecz się nie dało. To była tak wciągająca historia, że przeczytałam ją w ciągu jednego dnia. Nie mogłam się oderwać. Po pierwszych nad stu stronach dopiero się oderwałam, a me serce krwawiło. Jednak moje czytelniczki wspierały mnie na wielbiciel page'u bloga i nie pozwoliły się poddawać. Było ciężko, lecz podołałam. I... Pokochałam te historię całym sercem. Cieszę się, że zdecydowałam się ostatecznie na poznanie tej lektury. To nic, że książki do recenzji zaczynają przypominać piramidę. Po prostu nie mogłam się oprzeć i znalazłam kilkanaście godzin dla Present Perfect. Zdecydowanie Wam zalecam tę opowieść chociażby ze względu na czarujące pióro, jakim posługuje się Alison bo przepadniecie momentalnie. I nawet nie będziecie chcieli sami od niej odejść, zobaczycie! Wszyscy przedstawieni w tej powieści bohaterowie są z krwi i kości. Ciesze się, bo możemy ich sobie lepiej wyobrazić w naszym codziennym życiu. Mają wyraziste charaktery, nie są neutralni. I przekazują czytelnikom emocje, o których za moment też co nieco napiszę. Amanda to nasza główna bohaterka, która nie ma w życiu łatwo. Przyjaźni się z pewnym chłopakiem od urodzenia. Łączy ją z nim więź tak silna, niemalże jak bliźniacza. Każdą wolną chwilę spędzają razem. Lecz oczywiście los nie jest tak sprawiedliwy, by od razu połączyć ich drogi ze sobą na zawsze. Jak to niemalże w każdym związku jest droga przez wyboje, tak samo w przyjaźni. Ciesze się, że miałam okazję poznać tę dziewczynę. Taka przyjaciółka to skarb. Chwilami cierpiałam razem z nią, naprawdę. Czułam jej ból, czułam wszystko... Może i dlatego się tak do niej przywiązałam i już za nią tęsknię... Z kolei Noah to męski chłopak, rycerz w lśniącej zbroi i najlepszy przyjaciel naszej Amandy. Niestety, lecz i na mnie rzucił własny czar. To mój kolejny, książkowy mąż. Staje się prawdopodobnie bigamistką, ponieważ to prawdopodobnie to trafne słowo, prawda? :D Wybaczcie mi błędy, lecz pisze tę recenzję tak nakręcona tą lekturą, że to jakiś szok... A więc, oczarował mnie swą osobą i rozkochał. Jednak ja mam takiego własnego Noaha już niemal od sześciu lat i nie zamieniłabym go na nikogo innego. ♥ Reasumując polubiłam te dwójkę najmocniej i już mi ich brakuje. Mam nadzieję, że w tomie drugim co nieco się dowiem, co tam u nich się dzieje. :) Wy na pewno tez polubicie tak bardzo jak ja tę dwójkę. :) Relacja, jaka łączyła tę dwójkę była... niesamowita. Niewielu ludzi może pochwalić się tak długim stażem przyjaźni, a może i czegoś więcej. To jest taka prawdziwa, jedyna relacja damsko męska, która prowadzi do jednego, owszem. Ale... Ta przyjaźń, to, jak opisała te uczucia autorka są naprawdę fantastyczne. Alison ujęła je delikatnie, lecz prawdziwie. To wszystko odczuwało się na swojej skórze i... wyzwalało w nas uczucie, pragnienie wręcz podobnej przyjaźni, z tak długim stażem; przyjaźni, do której nie potrzebne są słowa,a zwykła obecność. Już od początku jesteśmy w stanie zauważyć, że ta dwójka nie potrafi żyć bez siebie. Czuć tę magię pomiędzy nimi i to jest naprawdę rewelacyjne. Wiem, wiem. Powtarzam się, ale... jestem zauroczona. Do tego stopnia, że plączą mi się myśli i takie masło maślane mi tutaj powstaje. Błagam, bądźcie dla mnie łaskawi. :D Emocje - czuć każde. Do pierwszej przerwy, to myślałam, że rozwali mnie emocjonalnie, naprawdę. Od tego ogromu uczuć czułam się jak przeżuta trawa i wypluta przez krowę. Tak, jakby przejechał mnie czołg. Sponiewierana przez uczucia, jakie odczuwali bohaterowie. Nie udaje się to każdemu z pisarzy, by zachwycić mnie do tego stopnia. A Pani Bailey udało się to za pierwszym razem. Oczarowała mnie treścią, a dodatkowo przekazała całą paletę em

  • 1991monika

    Amandę Kelly i Noah Stewarta od dnia ich narodzin łączy szczególna więź – są najlepszymi przyjaciółmi. Kobieta lubi mieć wszystko pod kontrolą, a także za wszelką cenę dąży do bycia idealną, bo chce dorównać starszej siostrze, do której całe życie jest porównywana. Pewnego dnia jej życie zaczyna się walić, bo odkrywa, że uczucia, które żywi wobec przyjaciela to coś więcej niż przyjaźń. Ona jednak jest przekonana, iż nie jest dla Noah dość dobra. Amanda jak to nierzadko bywa w przypadku głównych bohaterek, może irytować. Ma mnóstwo kompleksów, niską samoocenę i uważa, że nie zasługuje na zbyt dużo dobrego w życiu. Jest ciągle niezdecydowanie i wciąż odpycha własnego przyjaciela. Mimo tego jednak ją polubiłam, ponieważ nie to w całej historii jest najważniejsze. Noah jest za to przedstawiony jako chodzący ideał – przystojny, umięśniony, wszystkie kobiety się w nim kochają. I trzeba przyznać, że dla Tweet był prawdziwym rycerzem. Sięgając po tę książkę trzeba mieć świadomość, że wywoła w czytelniku mnóstwo emocji. Rozbawi dużo razy – dialogi z udziałem głównych bohaterów, ich przekomarzanie, czy te wszystkie rzeczy, które były „ich” wywołają nie jeden uśmiech. Wywoła złość – zachowanie głównie Amandy, lecz Noah także a także to ile razy będą się mijać może frustrować. Od początku książki czuć niepowtarzalną więź pomiędzy tą dwójką i przy pewnych elementach miałam ochotę wstrząsnąć jednym albo drugim, aby się opamiętali. Wzruszy – bez paczki chusteczek nie zaczynajcie czytania tej książki. Zaskoczy – przynajmniej tak na mnie zadziałało zakończenie, ponieważ spodziewałam się innej odsłony wydarzeń. Takich historii o dwójce przyjaciół z sąsiedztwa, którzy wychowywali się razem, a później w sobie zakochali, lecz ciągle coś stało im na przeszkodzie jest wiele. Czytając tę pozycję porównywałam ją do „Promyczka”. Mi jednak to podobieństwo nie przeszkadzało. Od samego początku ta historia mnie wciągnęła i kompletnie dla niej przepadłam. Nie mogłam się od niej oderwać, a to ile do tego wywołała we mnie sprzecznych emocji, świadczy tylko o tym jak jest dobra. „Present Perfect” to idealna historia o przekraczaniu swoich granic, o życiu teraźniejszością, a także o samoakceptacji. To jedna z tych książek, które poruszają a także na długo pozostają w pamięci.

  • Kasia Cupak

    "WSZYSTKO SIĘ MOŻE ZMIENIĆ, GDY SPOJRZYSZ NA KOGOŚ OCZAMI DRUGIEJ OSOBY" Amanda Kelly chciała być doskonała, usiłowała mieć wszystko pod kontrolą. Jedyną rzeczą, którą uznawała za idealną - wręcz nieskazitelną - była przyjaźń z Noahem. Wszystko było doskonale do pewnego poranka, kiedy Amanda zrozumiała, że miłuje własnego przyjaciela.To było inne uczucie niż dotychczasowa przyjaźń, to była jej wielka miłość, miłość od zawsze. Zdała sobie sprawę, że wcześniej z wielu błahych powodów tłumiła w sobie to uczucie, nie chciała tego do siebie dopuścić.Z wielu powodów chciała, aby jak dawniej byli przyjaciółmi, tym bardziej, że rodzice ciągle porównywali ją do starszej siostry, co doprowadzało dziewczynę do jeszcze większych kompleksów i frustracji.Zawsze mogła jednak liczyć na własnego przyjaciela, który widział w niej coś więcej niż zwykłą niewierzącą w siebie, zakompleksioną dziewczynę. "W ŻYCIU NIGDY NIE JEST TAK JAKBYŚMY SOBIE TO ZAPLANOWALI" Życie Amandy z dnia na dzień zaczęło się rozpadać. Musiała się zaakceptować własne życie takim jakim jest, a nie jakim powinno być. Stają przed nią dobre jak i te gorsze momenty, trudne decyzje, wybory. Czy uda jej się ocalić przyjaźń z Noah? "Present Perfect" to nie jest jakaś zwykła książka ebook o dwójce nastolatków, o ich dojrzewaniu, przyjaźni, miłości, o niełatwych czasami wyborach. Ta książka ebook wyciska z czytelnika wszystkie łzy, wzbudza emocje, przewartościowuje spojrzenie na dużo spraw natury emocjonalnej i moralnej, na nowo definiuje pojęcie miłości i przyjaźni. O tej historii nie da się tak po prostu zapomnieć.

  • Kamila Orłowska

    Muszę przyznać, że Wydawnictwo NieZwykłe ani na moment nie zwalnia i zaserwowało nam następną po "Terapii" niesamowicie emocjonującą historię. Wszystkie emocje jakich doświadczyłam podczas czytania "Terapii" powróciły i to momentami nawet ze zdwojoną siłą. "Present Perfect" to następna z tych historii, które wyryją ślad w naszej duszy i pozostaną w pamięci na długo. W dodatku jestem przeogromnie szczęśliwa, iż tak świetną opowieść maiłam przyjemność objąć patronatem medialnym 💜. Podwójne szczęście! Naprawdę trudno mi zebrać myśli, gdyż "Present Perfect" okazała się być tak dobrą powieścią, że nawet nie wiem od czego mam zacząć. Systematycznie rozbijała moje serce na kawałki by znowu je posklejać, lecz już nie tak prosto jak za poprzednim razem. Omówiona historia przez Alison G. Bailey momentami jest dziecinnie prosta i przyjemna, lecz też śmiertelnie poważna. To historia, która nie raz Was wzruszy, zdenerwuje a nawet wymęczy. Ponieważ emocje jakie w niej buzują to prawdziwa miłość, ból, smutek, strach przed utratą najbliższej osoby, a także prawdziwa potyczka o życie. Życie bohaterów może i momentami jest usłane różami, lecz to tylko pozory, ponieważ miłość jest niesamowicie zdradliwym uczuciem, które sprawia, że człowiek nie potrafi ponad sobą zapanować. W wyniku tego nadmiernie rozpacza nawet gdy nie zdaje sobie z tego sprawy. To co autorka zdecydowała się nam zaprezentować pokazuje, że nie jest kluczowe czy boimy się czy mamy pewne wątpliwości, zawsze powinniśmy wyrażać własne uczucia, ponieważ nigdy nie wiadomo czy będziemy mieli kiedykolwiek inną szansę żeby je ukazać. Styl autorki lekki i przyjemny, strony powieści dosłownie pochłaniam i chciałam więcej i więcej. Alison zdecydowane potrafi pisać cudowne historie, które nawet przez proste, lecz prawdziwe dialogi potrafią wywołać burzę emocji. W powieści poznajemy dzieje Amandy i Noah'a, którzy już od samych urodziny czuli miedzy sobą wyjątkową więź. Urodzili się tego samego dnia, praktycznie o tej samej godzinie i w tym samym miejscu, a ich rodzice są najlepszymi przyjaciółmi. Znajomość doskonała i przyjaźń na całe życie. Amanda i Noah wszystko robili razem, zawsze. Byli dla siebie wszystkim, każde nowe doświadczenie zdobywali w swoim towarzystwie. Każdy wolny czas spędzali razem, byli po prostu nierozłączni. Niestety kiedy zaczęli dorastać, poszli do liceum, później na studia, ich uczucia nieco uległy zmianie. Już nie byli tylko najlepszymi przyjaciółmi, lecz kimś więcej. Kiedy wszystko okazało się jasne, już nic nie było takie jak wcześniej. Amanda nie mogla zrozumieć jak mogłaby być dla kogoś idealna, skoro zawsze porównywano ją do jej perfekcyjnej siostry i tego samego wymagano od niej. Noah był innego zdania. Jak możecie się pewnie domyśleć ich relacja nieustanna się bardzo burzliwa. Amanda miłowała własnego przyjaciela całym sercem, lecz obawiała się tego związku, obawiała się, że kiedy coś pójdzie nie tak, straci Noah'a na zawsze. A on był dla niej jak powietrze, potrzebny do życia. Ich znajomość przechodziła wzloty i upadki, starali się utrzymywać czysto przyjacielskie relacje, lecz nie było to wcale takie łatwe. Amanda musiała znosić randkowanie Noah'a i docinki od szkolnych celebrytek, a Noah trzymać się od niej z daleka, żeby móc zapanować ponad pałającymi do niej uczuciami. Muszę przyznać, że w pewnym momencie te ich powroty do siebie jako przyjaciół zaczęły mnie już nieco męczyć, ponieważ po każdej dłuższej przerwie znów się schodzili i byli najlepszymi przyjaciółmi, a taki powtarzający się schemat nieco mnie nudził. Na szczęście autorka ciągle serwowała asami z rękawa i nie pozwoliła na większą rutynę. To co dla nas przygotowała okazało się ciosem poniżej pasa. Teraz już nie tylko miłość była najważniejsza, a też życie. Zdradzę Wam, że bardzo spodobała mi się postać Noah'a, niesamowity młody człowiek, już pomijając oczywiście jego wygląd, ponieważ zawsze mamy do czynienia z przystojnymi bohaterami :) , tu bardzo polubiłam jego charakter. Wyjątkowo czuły i opiekuńczy, troskliwy i zabawny. Kiedy trzeba wybuchowy i niesamowicie obronny, gdyż był gotowy dosłownie zamordować w obronie. A co najważniejsze, facet który nie obawiał się okazywać własnych uczuć. Zarówno Amanda jak i Noah dużo przechodzą, obydwoje muszą zmagać się z przykrymi sytuacjami, jakie towarzyszą im w życiu, lecz jedno jest pewne, zawsze mogą na siebie liczyć. Strach, ból i niesłabnące uczucie sprawia, że bardzo cierpią, a w wyniku tego uciekają do niezbyt pochwalanych zachowań, tylko po to by zapomnieć. Tu właśnie nie do końca potrafię zrozumieć ich zachowania, lecz jak widać autorka chciała historię poprowadzić właśnie w tę stronę. Wszystko pewnie potoczyłoby się cudownie i ładnie gdyby nie pewna wiadomość, wiadomość która przemieniła całe życie... Teraz już nic nie jest ważniejsze niż bliskość tej ukochanej osoby, lecz czy warto dalej tak się męczyć? Czy Amanda w końcu powie co czuje? Czy Noah jest teraz szczęśliwy z Brooke? Ciąg dalszy na blogu - camilleshade-books.blogspot.com, zapraszam :)

  • lolly

    "Przyjaciel to ktoś, kto zna piosenkę w twoim sercu i gotów jest ci ją zaśpiewać, kiedy sam zapomnisz słowa." Alison G. Bailey napisała przepiękną historię o więzach przyjaźni. Zaczynając od młodszych lat możemy śledzić rozwijającą się relację głównych bohaterów. To jak na początku troszczą się o siebie, przeżywają wspólnie pierwsze razy i o siebie dbają. Jednak czy przyjaźń damsko-męska przetrwa? Co jeśli jedno z nich się zakocha? Lub gorzej, oboje poczują do siebie coś więcej? Amanda całe życie porównywana do starszej siostry - Emily, utraciła poczucie swojej wartości. Gdy w domu ciągle słyszała, jaka to szkoda, że nie jest jak Emily, aby brała przykład z Emily, jak to możliwe, że Emily jest jej siostrą, w końcu zaczęła dostrzegać ją jako ideał, a siebie jako marną podróbkę, tą gorszą. Wmówiła sobie, że nie jest warta własnego przyjaciela - Noah, a on zasługuje na kogoś innego, lepszego. Z jednej strony przeszkadzało mi to ciągłe marudzenie bohaterki, no ponieważ ile razy można powtarzać to samo? Miałam wrażenie, że sama nie wie czego chcę. Z drugiej jednak strony starałam się jak najlepiej ją zrozumieć. Gdy ciągle się słyszy, że jest się gorszym, od tej "lepszej, idealnej" siostry, i to przez osoby, dzięki którym powinna czuć się wartościowo, czyli głównie przez rodziców - w pewnym momencie tak bardzo zaczęła w to wierzyć, że odpychała od siebie jedyną osobę, dla której to ona była idealna. Jestem w stanie to zrozumieć, ponieważ Noah był jedynym bezkrytycznym człowiekiem, który miłował ją za to jaka była, a Amanda obawiała się go utracić "gdyby coś nie wyszło", ponieważ nie oszukujmy się, przyjaźń już nigdy nie była by taka sama - o ile by przetrwała. Postanowiła więc tej jednej granicy nie przekraczać. Zatem poniekąd usprawiedliwiam jej zachowanie. Co nie zmienia faktu, że bohaterka jest psem ogrodnika. Sama nie daje szansy by spróbować wejść w związek z Noah, mimo że oboje tego chcą, lecz jemu nie pozwala na szczęście z nikim innym. Czyli skoro nie są razem, to Noah również nie może z nikim być. To mi głównie przeszkadzało w bohaterce. Noah natomiast to bohater, którego chce się mieć w swoim realnym życiu. Troskliwy, opiekuńczy, kochany, pomocny - jednym słowem perfekcyjny, lecz w tym wszystkim nie wyidealizowany. Ma własne wady, traci cierpliwość (czy można się dziwić?) przez co potrafi powiedzieć parę słów za dużo. Mimo tego, że trudno mu zrozumieć postępowanie Amandy i to, że mimo tego iż go kocha, nie chce z nim być - akceptuje to. Ponieważ to co najistotniejsze przede wszystkim, jest jej najlepszym przyjacielem. Zdecydowanie zasługuje na miano najlepszego bohatera tej książki. "Nie musisz być idealna w swoim życiu, lecz zawsze bądź w nim obecna. Teraźniejszość jest najdoskonalszym prezentem, jaki możesz dostać." Autorka postawiła na narrację pierwszoosobową, więc cała historia przedstawiona jest z punktu widzenia Amandy, a każdy epizod rozpoczyna krótka notatka z jej pamiętnika. Osobiście tak jestem przyzwyczajona do tego, że w NA zwykle oboje bohaterowie mogą zabrać głos, że w jakimś stopniu mi to przeszkadzało. Chciałam poznać myśli Noah, jego zdanie i wydarzenia z jego punktu widzenia. Pocieszam się tym, że trzeci tom to właściwie ta sama historia, lecz właśnie oczami Noah. I mam nadzieję, że wydawnictwo nie pominie tej części, ponieważ ja MUSZĘ to przeczytać! Czytając "Present Perfect" nie ma miejsca na nudę. Autorka zaskakuje tak bardzo, że nie da się przewidzieć co będzie dalej. Totalny zwrot zdarzeń następuje około 300 strony. Gwarantuję, że nie da się oderwać, trzeba przeczytać do końca, ponieważ autorka do ostatniej strony trzyma czytelnika w niepewności. Pisarka ponadto zasługuje na baty za zdeptanie mi serca ostatnim rozdziałem. TAK SIĘ NIE ROBI! Uwierzcie mi, trzeba przeczytać! "Nie uciekaj od trudności. Przetrwanie ich buduje twoją siłę i osobowość." Podsumowując! "Present Perfect" to nieprzewidywalne New Adult, które wywoła w czytelniku mnóstwo emocji. Choć wydaje się być książką o pierwszej miłości, tak naprawdę to książka ebook i jedynej, prawdziwej i pięknej przyjaźni. Przymknijcie oko na zachowanie Amandy, a skupcie się na przekazie jaki autorka postanowiła przekazać w tej historii. Gwarantuję rollercoaster uczuć, nieprzespaną noc (jeśli zaczniecie czytać wieczorem) a także zakochanie się w Noah <3. Jak najbardziej zalecam zapoznać się z tą książką, a mnie pozostaje czekać na kolejne tomy. "Każdy zasługuje na podziękowanie i pożegnanie."

  • ulus7777

    Niektórzy ludzie po prostu w naszym życiu są. Ot tak. Od urodzenia, od dzieciństwa, od przysłowiowego zawsze. Bardzo nierzadko nie zdajemy sobie nawet sprawy z ich obecności, znaczenia, ulokowania w naszym sercu. Dopiero kiedy zmienia się system wartości, sytuacja dostrzegamy obecność, zainteresowanie, dobre serce… Amanda i Noah znają się od zawsze, urodzili się tego samego dnia, dorastali razem, chodzili do tych samych szkół. Są najlepszymi przyjaciółmi od samego początku. A przyjaźń od młodszych lat jest najpiękniejsza. Niby znają wartość własnej relacji, lecz wszystko zmienia się kiedy wchodzą w okres dojrzewania. Tutaj hormony zaczynają robić swoje, a ich przyjaźń zostaje wystawiona na olbrzymią próbę. Czy na fundamentach prawdziwej przyjaźni da się zbudować trwały związek? Może jednak lepiej nie ryzykować doskonałej relacji dla paru uniesień serca? Czy relacja przyjacielska jest lepsza niż brak czegokolwiek? Amanda wychodzi z założenia, że nie jest doskonała dla Noaha jako partnerka. W związku z tym uważa, że lepiej zachować przyjaźń niż przekroczyć granicę i związkiem zniszczyć to co budowało się dużo lat. Postanowiła schować własne uczucia do kieszeni i cieszyć się z Noaha jako bratniej duszy. Jednak hormony robią swoje, a dorastający wiek sprawia, że oboje zaczynają na siebie spoglądać inaczej. Nie jest to już tylko przyjaźń pomiędzy Amandą, a Noahem, lecz relacja kobieta- mężczyzna. Tutaj pożądanie zaczyna grać pierwszorzędną rolę, a serce rwie się w ramiona ukochanej osoby. Powiem Wam, że w momencie kiedy poznałam bohaterów postać Amandy funkcjonowała mi na nerwy. Tak zakompleksionej osoby o skrajnie niskiej samoocenie dawno nie spotkałam. Dodatkowo jej negatywne myślenie o sobie sprawiało, że irytowała mnie niemal na każdej stronie. Zazdrościłam jej wtedy, że ma przy sobie tak cierpliwego Noaha. Znosi to chłopak cierpliwie, dzień po dniu tłumaczy jej, że jest fantastyczną kobietą, całym jego światem. Mimo to kobieta stale robi własne i zmierza drogą destrukcji zatracając się w zazdrości kiedy widzi ukochanego z inną kobietą. A wszystko dlatego, że wybrała przyjaźń. Nie pozwoliła ani sobie ani jemu przekroczyć granicy. W tej sytuacji nie ma się co dziwić, że Noah musi zaspokoić własne hormony z innymi obywatelkami. To ponownie wzbudza zazdrość u Amandy i błędne koło się zamyka. Sytuacja powtarza się w momencie kiedy Amanda zaczyna umawiać się z innymi chłopakami. Kipiący z zazdrości Noah nie stroni od rękoczynów. I tak w kółko. Więc mniej więcej przez pół książki poznajemy bardzo dokładnie zakompleksioną osobowość Amandy. Pozwala to zrozumieć nam jej zachowanie, motyw działania i wartość przyjaźni z Noahem. „Każdy zasługuje na „dziękuję” i „do widzenia”.” Dopiero kiedy ich drogi się rozchodzą żeby każde mogło spróbować ułożyć sobie życie zaczyna się coś dziać. Tutaj fabuła powoduje zdecydowanie zawirowania serca. Wywołuje łzy, wzrusza i wprawia w osłupienie. Poprzez nieplanowane wydarzenia Amanda zaczyna inaczej spoglądać na własne życie. Zmienia się jej system wartości, odbiór zdarzeń i postrzegania świata. „Przestań żyć przeszłością i marnować teraźniejszość.” To właśnie wówczas decyduje się też na radykalne kroki w swoim życiu. Wówczas właśnie odbiór głównej bohaterki przez Czytelnika ulega zmianie. Zaczynamy jej kibicować, wierzyć w nią, trzymać kciuki. Wszystko po to żeby na końcu wylać może łez, żeby zatrzymało się serce, żeby przestać oddychać. ”Nie, nie byłam idealna. I nigdy nie miałam być. Lecz co z tego? W życiu są ważniejsze rzeczy niż ganianie za urojoną perfekcją. Ideał to pojęcie względne. Każdy postrzega go inaczej. Przez całe życie marnowałam czas, próbując mieć ponad wszystkim kontrolę. To wykańczające. Tak naprawdę przecież mogłam kontrolować jedynie siebie.” Miałam tą recenzję dodać wczoraj, zaraz po przeczytaniu lektury, jednak potok łez i nadmierne wzruszenie spowodowały u mnie kaca książkowego i emocjonalną blokadę recenzencką. Ta książka ebook to emocjonalna huśtawka. Wywołuje naprzemiennie skrajne emocje tylko po to by na końcu zamordować Czytelnika. To historia o sztuce dojrzewania, zmieniania się i indywidualnego odbioru świata. Jest to też opowiadanie o prześlicznej i oddanej przyjaźni, która w pewnym momencie niekontrolowanie zaczyna przeistaczać się w najładniejsze ze słynnych człowiekowi uczuć. Opowieść tak bogata w emocje, że zaczynają one wypływać pomiędzy stronami. Poruszająca bardzo trudne tematy, pokazująca ludzie zagubienie i rezygnację z samego siebie dla niezła drugiego człowieka. Wzrusza, zmusza do zastanowienia i przeanalizowania. Refleksyjna opowieść, która sprawia, że zatrzymujemy się żeby spojrzeć na świat z innej perspektywy. Jest to książka, którą zalecam Wam z czystym sumieniem. Dla każdego wrażliwego książkoholika będzie to na pewno nieźle spędzony czas z lekturą. Myślę, że moje łzy a także kac książkowy są najlepszą rekomendacją co do jakości książki. A dodatkowo powiem Wam, że o tej historii nie prędko zapomnę.

  • KobieceRecenzje365

    Zapraszam na recenzję książki, która spowodowała u mnie ogromnego książkowego kaca… "Przyjaciel to ktoś, kto zna piosenkę , która gra i w sercu. I śpiewa ją, gdy ty zapomnisz słów." Amanda Kelly chciała być doskonała, chciała mieć wszystko pod kontrolą i chciała żyć według planu. Niestety życia nie da się kontrolować, a tym bardziej uczuć i serca, które w bolesny sposób rwie się do ukochanej osoby. Kobieta całe życie była porównywana ze starszą siostrą, która w oczach Amandy była idealna i idealna, cały czas czuła się od niej gorsza, wybrakowana i bezwartościowa. Najlepszą rzeczą, jaka przytrafiła się jej w życiu była przyjaźń z Noahem, który był jej powiernikiem, opiekunem, a w pewnym momencie stał się chłopakiem, którego pokochała całym sercem. Jednak kobieta zdecydowała, że nie da szansy ich związkowi, obawiała się, że nie będzie dla niego wystarczająco niezła i zniszczy ich miłość a także przyjaźń. Taki był jej plan, jednak Amanda nie zdawała sobie sprawy, że życie napisało dla niej zupełnie inny scenariusz. Scenariusz, przez który jej plan wydawał się nic niewart, w którym było mnóstwo przykrych momentów, bólu i łez. Czy Amanda przejrzy na oczy, zanim będzie za późno? Czy zrozumie, że życia nie można kontrolować? O tym przekonajcie się sami. „Wszystko może się zmienić, gdy spojrzysz na kogoś oczami drugiej osoby.” Kocham, uwielbiam i ubóstwiam i takie książki. „Present Perfect” to powieść, o której nie można zapomnieć, o której nie chce się zapomnieć i o której na pewno się nie zapomni. Autorka zafundowała mi emocjonującą jazdę bez trzymanki, pełną bólu, niełatwych decyzji, złych wyborów, wzruszeń i łez. Nie można tej książki przeczytać ot tak sobie i rzucić ją w kąt. Tak się nie da, naprawdę. Ta historia odciska piętno na duszy i sercu, wywołując lawinę uczuć, tych dobrych, lecz i tych złych. Pisząc tę recenzję, boli mnie brzuch, ponieważ znów wracam do tej niewątpliwie pięknej, lecz i smutnej historii, myśli wirują mi w głowie, a serce ściska żal. Uważam, że ciężko napisać powieść, która mim tego, że potrafi wykończyć nerwowo, uwierzcie mi na słowo, że po skończeniu miałam nerwy w strzępach, to jednak ma w sobie to coś, tę moc, to przyciąganie, które hipnotyzuje czytelnika i przenosi na karty powieści, by razem z bohaterami przeżywać ich wzloty i upadki. „Szczerość to nie zawsze najlepsze rozwiązanie. Zwłaszcza kiedy rani i odpycha najbliższą ci osobę.” Autorka stworzyła plejadę wspaniałych bohaterów. Każdy z nich był inny, niezwykły i borykał się z problemami. Bardzo dynamicznie utożsamiłam się z Amandą i odnalazłam w niej wiele z siebie, ponieważ choć teraz jestem dość pewna siebie, to w dzieciństwie było zupełnie inaczej. To dziewczyna, którą na pewno polubiłabym w rzeczywistości, na jej zachowanie wpłynęły wydarzenia z przeszłości, które odebrały jej pewność i wiarę w siebie. Nie będę ukrywać, że jej zachowanie czasami mocno mnie irytowało, nie zgadzałam się z jej decyzjami, lecz jednak rozumiałam ją. Rozumiałam jej tok myślenia i jej zachowanie. Ona po prostu obawiała się, że utraci, to co w jej życiu było najcenniejsze, czyli Noaha. „Pozory mogą mylić. Nie każdy pokazuje, co czuje w środku. Ludzie zakładają maski. Udają odważnych, próbując wyleczyć złamane serce.” Jeżeli chodzi o Naoaha to momentami strasznie mu współczułam i niejeden raz dzieliłam z nim ból. To młody mężczyzna, który dla Amandy zrobiłby wszystko. To ona była słońcem w jego życiu, była najlepszą przyjaciółką i miłością jego życia. Nie mogli bez siebie żyć, byli dla siebie jak powietrze, jeden bez drugiego nie mógł zaczerpnąć tchu. Czasami zastanawiałam się, czy byłabym w stanie znieść tyle, co on? Czy miałabym siłę, by dalej walczyć? Pewnie poddałabym się po jakimś czasie, lecz Noah tego nie zrobił i walczył do końca. „Kijami w złości można połamać kości, ale słowa nigdy nie zrobią ci krzywdy. To bzdura. Niesamowita bzdura. Słowa mają olbrzymią moc. Nawet jeśli nie dbamy , co mówią inni, zawsze jest w naszym życiu ktoś, kto paroma słowami może nas ocalić albo zniszczyć.” Książka ebook napisana jest lekko i z olbrzymią przyjemnością płynie się przez jej karty. Historia niesamowicie wciąga, ja przepadłam w niej z kretesem. Uwierzcie mi, że rozstanie z bohaterami było dla mnie ogromne trudne i bolesne. Autorka postawiła na nieprzewidywalność i momenty zaskoczenia, naprawdę czasami nie było wiadomo, co wydarzy się na kolejnej stronie. Pod koniec książki wiele się losy i naprawdę nie wierzyłam, że autorka tak namieszała w życiu bohaterów. Zakończenie było dla mnie totalnym szokiem, miałam mord w oczach i wylałam morze łez. „Nieważne , jak usilnie usiłujesz przemienić coś w swoim życiu. Czasami po prostu się nie da.” „Present Perfect” to powieść, którą zalecam Wam z całego serca. Ja w tej historii zatraciłam się bez reszty, chłonęłam ją całą sobą i wszystko przeżywałam wraz z bohaterami.

  • Paulina Lipka-Bartosik

    Zawsze chętnie sięgam po książki czy filmy, w których mogę obserwować rozwijającą się od kołyski relację. Opowieści, których bohaterowie znają się jak zły szeląg i w których spędzają ze sobą większą element własnego życia. Historie te zwykle przesycone są emocjami, rozterkami i milowymi krokami, które można pokonać lub wspólnie, lub w pojedynkę. Co jednak, jeśli jeden z bohaterów wybierze pierwszą opcję, a drugi uparcie optował będzie za inną? Warto spytać o to Alison G. Bailey, która zdecydowanie wie, jak rozwiązywać tego typu sytuacje ;) Amanda i Noah poznali się w dniu własnych narodzin i w zasadzie od tamtej pory byli nierozłączni. Dzielili wspomnienia, przeżycia i wszystkie pierwsze razy. Do czasu, gdy zaczęli dorastać. On zauważył, że ona nie jest już tylko jego przyjaciółką. Ona mogłaby wpatrywać się w niego godzinami, a sama jego obecność przyprawiała ją niemalże o palpitację serca. A kiedy on chciał przenieść ich przyjaźń na wyższy, jeszcze głębszy poziom, ona... Uciekła. Usilnie usiłowała nie wpuszczać go do swego serca, choć każdy - oprócz niej - znał oczywistą prawdę. Zakompleksiona, wiecznie żyjąca w cieniu doskonałej siostry, stale nie była na tyle doskonała, by tworzyć z nim związek. A później... Potem życie napisało własny swój scenariusz, a jej wydumane rozterki przestały mieć jakiekolwiek znaczenie. Alison G. Bailey mnie zaskoczyła. I to OGROMNIE. Choć, jeśli mam być szczera, początek zapowiadał zupełnie, zupełnie co innego. Przez więcej niż połowę książki wysłuchujemy bowiem (bo inaczej nie da się tego nazwać :D ) lamentów głównej bohaterki, Amandy. Jesteśmy świadkami jej nieracjonalnych zachowań, stale powtarzanych błędów i stałego samobiczowania się. Kobieta wychowywała się z idealną pod każdym wobec siostrą, jej poczucie swojej wartości równe jest w zasadzie zeru, przez co dusi w zarodku kiełkujące uczucie do swego najlepszego przyjaciela, Noaha. Absurd polega na tym, że ona miłuje jego, on miłuje ją, każdy o tym wie, lecz ona, Amanda, z uporem osła spycha Noaha w tzw. "friendzone". Jej zachowanie, stosunek do "przyjaciela-prawie chłopaka- a może jednak nie" i brak zdecydowania doprowadzają do szewskiej pasji. Nie raz i nie dwa miałam ochotę wstrząsnąć nią i wrzasnąć, by się opanowała, by poszła po rozum do głowy i by - na litość boską! - przestała być takim psem ogrodnika. Tak, nieźle czytacie - Amanda nie tyle zabrania sobie związku z Noahem, ona zabrania KOMUKOLWIEK związku z nim. Wiecie, co jest zabawne? To, że pomijając idiotyczne zachowanie wobec Noaha, Amanda to naprawdę fajna bohaterka. Fajna, zwyczajna i sympatyczna dziewczyna, której powiedzonka i pokrętna logika potrafią wywołać salwy śmiechu. Co zaś do samego Noaha... Cóż, to jeden z "Panów Idealnych", przy czym za piękną twarzą, morderczym ciałem i ostrym jak brzytwa umysłem idzie również duże serce i zdolność do odczuwania empatii, nic więc dziwnego, że wiecznie ciągnie się za nim tłum fanek, a celem ich wszystkich jest tylko jedno - usidlenie tego cud-chłopaka. Co istotne, Alison G. Bailey nie skupia się wyłącznie na relacjach damsko-męskich w kontekście romantycznym, przede wszystkim przedstawia nam piękną historię przyjaźni, która sięga daleko poza uprzedzenia, która jest w stanie podtrzymać tę drugą stronę w najcięższych chwilach i która ślepa jest na wszelkie przeszkody. "Present perfect" to opowiadanie o życiu, o tym, jakie bywa nieprzewidywalne i o tym, że są sprawy, których nie da się zaplanować. Przyznam, że za żadne skarby nie przewidziałabym kierunku, w którym Alison poprowadziła historię własnych bohaterów. To nawet nie był plot-twist, ponieważ ten zwykle jest jednym przełomowym punktem, który zmienia bieg zdarzeń lub - w świetle świeżych okoliczności - nasz punkt widzenia. Ona cichutko i ostrożnie zaczęła snuć dodatkowy wątek, zupełnie niezwiązany z wcześniejszymi zdarzeniami, a potem obdarzyła nas pewną informacją. Informacją, która pociągnęła za sobą całą kaskadę działań. I właśnie ten wątek sprawia, że "Present perfect" nie jest głupiutką historyjką o nieco nieracjonalnej dziewczynie. Czym jednak jest... Może nie będę zdradzać ;) Powiem tylko, że to zdecydowanie bardziej dojrzała opowieść niż mogłoby się wydawać po paru pierwszych rozdziałach, do tego napisana bardzo przystępnym językiem. Zawsze chętnie sięgam po książki czy filmy, w których mogę obserwować rozwijającą się od kołyski relację. Opowieści, których bohaterowie znają się jak zły szeląg i i w których spędzają ze sobą większą element własnego życia. Zawsze chętnie sięgam po takie książki, a jeszcze chętniej wtedy, gdy oprócz ogromnego ładunku emocjonalnego potrafią mnie również czymś zaskoczyć - tak jak to miało miejsce w "Present perfect". Opowieść Alison G. Bailey może wydawać się kolejnym do bólu wtórnym czytadłem dla nastolatek, które nie wnosi niczego nowego ani do życia czytelnika, ani do literatury, lecz wiecie co? Nie dajcie zwieść się pozorom, dajcie za to szansę "Present perfect". Mam dziwne przeczucie, że pozytywnie Was zaskoczy ;)

  • Detektyw Książkowy

    Amanda Kelly zawsze chciała być doskonała. Dążyła do perfekcji, dlatego usiłowała kontrolować całe własne życie. Marzyła o tym żeby dorównać własnej starszej siostrze, którą sądziła za ideał. W sobie widziała same wady, lecz miała coś czego nie miał nikt inny - Noaha. Zdaniem kobiety chłopak był czystą doskonałością. Nikt nie był tak inteligenty, męski i zabawny jak on. Pewnego dnia Amanda uświadomiła sobie, że traci kontrolę ponad swóim życiem - pokochała własnego najlepszego przyjaciela jak mężczyznę. Od tamtej chwili wszystko zaczęło się komplikować. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach nie sądziłam, że za tą delikatną okładką będzie się kryła prawdziwa bomba emocjonalna. Spodziewałam się raczej kolejnej sympatycznej pozycji z nurtu New Adult z olbrzymią miłością i olbrzymimi przeszkodami do pokonania. Teraz wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy zaczęłam czytać tę opowieść i w pewnym momencie (nie powiem Wam w którym) zaczęłam płakać. Płakałam ponad historią głównej bohaterki, płakałam z bezsilności, płakałam, ponieważ nie mogłam znieść tego co czytałam. Zapewne teraz myślcie, iż histeryzuje i piszę to wyłącznie po to, aby zachęcić Was do lektury tej książki, lecz tak po prostu było. Jednak co najbardziej mnie zaskoczyło to właśnie to, że nic, kompletnie nic nie wskazywało na to, iż ta opowieść będzie miała taki monstrualny ładunek emocjonalny. "Present perfect" czytałam spokojnie, powoli przerzucałam strony, a tu niespodziewanie autorka wyskoczyła z czymś tak okrutnym i bolesnym, że zaczęłam się zastawiać czy dam radę dalej kontynuować czytanie. Musiałam na kilka minut odłożyć książkę, żeby wszystko przemyśleć i przeanalizować, a później już tylko szlochałam. Pani Bailey wykreowała własnych bohaterów bardzo realistycznie. Postarała się o to, żeby każdy z nich był inny i wyjątkowy, lecz nie pozbawiła ich wad. Nasza główna bohaterka Amanda Kelly jest bardzo sympatyczną postacią - zabawną, mądrą, lecz również chwilami irytującą. Teraz musicie czytać recenzję bardzo uważnie, ponieważ nie chcę, żebyście mnie źle zrozumieli. Amanda nie należy do tych strasznie denerwujących postaci, lecz jej tok myślenia czasami doprowadzał mnie szału. Początkowo bardzo denerwowało mnie to, że ciągle odrzucała zaloty własnego przyjaciela. Dla mnie sprawa była łatwa - skoro jej zależało na nim, to powinna o niego walczyć, a nie go notorycznie odrzucać. Nierzadko mówiła, że Noah jest jej, lecz gdy on chciał z nią być niespodziewanie mówiła nie. Nie mogłam tego pojąć, lecz potem zrozumiałam postępowanie bohaterki. Teraz idealnie rozumiem dlaczego autorka postanowiła stworzyć taką właśnie postać. Żyjemy teraz w takich czasach, że doskonałość jest w modzie. Musimy być piękni, mądrzy, wysportowani i szczęśliwi. Media aż krzyczą, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. Te wszystkie czynniki sprawiają, iż młodzi ludzie są zakompleksieni. Dążą do czegoś co jest niemożliwe - do doskonałości. Amanda właśnie do tego zmierzała i przez to była nieszczęśliwa. Jeżeli zdecydujecie się na lekturę powieści "Present Perfect" bądźcie dla niej wyrozumiali, ponieważ to naprawdę piękna bohaterka, lecz bardzo zakompleksiona. Muszę jeszcze jedno zdanie napisać o Noahu - wybaczcie jeśli źle odmieniłam jego imię. Jego pokochałam od pierwszej linijki! To idealny chłopak, o złotym sercu i o nieograniczonych pokładach cierpliwości. Dawno nie spotkałam się z tak oddaną, bezinteresowną i szczerą męską postacią. Moim zdaniem tę książkę powinna przeczytać przede wszystkim młodzież, bo dzięki lekturze "Present Perfect" można się ustrzec wielu błędów. Autorka w bardzo prawdziwy sposób opisała jak wygląda życie nastolatków, którzy przeżywają pierwsze nastoletnie miłości, spożywają alkohol lub zaczynają ufać niewłaściwym osobom. Byłam pod wrażeniem tego jak Pani Alison realistycznie przedstawiła środowisko młodzieży, ponieważ to właśnie oni najmocniej czuli, miłowali i nienawidzili. Każda emocja została tak szczerze opisana, iż miałam wrażenie jakbym to ja sama uczestniczyła w lekturze. Te wszystkie ich lęki, pragnienia i uczucia czułam dosłownie w kościach. Z pewnością mogę napisać, że historia Amandy i Noaha jest wartościowa, ponieważ jest przede wszystkim szczera, realistyczna i mądra. Jednak muszę Was przed czymś ustrzec - ostatnie epizody rozdzierają serce na kilkanaście drobnych kawałków. Jednakże nie zdradzę Wam dlaczego, bo chcę, żebyście byli usatysfakcjonowali lekturą i poczuli te wszystkie emocje, które ja poczułam. Z całego serca zalecam Wam książkę pt."Present Perfect", bo jest to szczera pozycja o przyjaźni damsko - męskiej, miłości i życiu, którego pod żadnych pozorem nie da się kontrolować. Jeżeli poszukujecie pozycji mądrej, prawdziwej i wzruszającej to powinniście zapoznać się z historią Amandy - jestem pewna, że jedna paczka chusteczek podczas czytania Wam nie wystarczy. !

  • DeVi

    Bycie młodszym w rodzinie to nierzadko nie przywilej, a zwykłe utrapienie. Starsza siostra jest doskonała pod każdym możliwym aspektem życia, a rodzice spełniają praktycznie jej każdą zachciankę. A Ty, mała niedojda, musisz radzić sobie będąc w cieniu. Nie słuchają, nie pozwalają, ignorują Twoje sygnały. A pragniesz być tylko sobą! Aż pewnego dnia Ty przestajesz istnieć, a na świat wychodzi Twoje drugie Ja. Nielubiane. Nieidealne. Brzydkie. Głupie. W ten sposób Amanda traci poczucie swojej wartości dążąc do bycia perfekcyjnie dobrą. Zapomina o własnych prawdziwych potrzebach. Nawet Noah, najlepszy przyjaciel, nie potrafi wybić z jej głowy tych niedorzecznych myśli. Myśli, których nie wypowie nigdy na głos. Zamiast „Kocham Cię”, krzyczy „Nie jestem dla Ciebie idealna!”. Jak myślicie jak długo, szaleńczo zakochany młodzieniec, wytrzyma w friendzone? Kiedy już wszystko wiemy i czytamy KONIEC… dostajemy dwa bonusy! Oj losy się, dzieje! Czekoladowe ciasto jest uzależniające! Wiedzieliście o tym? Podsumowując: Present Perfect może nas nauczyć pewnych psychologicznych zagwozdek w naszym umyśle. Nie zdawanie sobie z swojego cudowna może doprowadzić do skraju wyczerpania nerwowego. Nieświadomie nastawiamy wszystkich przeciwko nam. Tracimy to, co kochamy. Trzymamy się brzytwy byle tylko nie utonąć samemu. Ale istnieje nadzieja, która prezentuje nam drogę ku lepszemu. Pomimo bólu, rozpaczy i niedowierzania we swoje siły zmieniamy się. Stajemy się tym, kim byliśmy do zawsze, chociaż nie dostrzegaliśmy tego. Pomimo przeszłości, która nas prześladuje od lat, warto zacząć żyć teraźniejszością. Zwłaszcza, gdy u boku mamy wiernego przyjaciela. Więcej o książce pdf na: http://recenzjedevi.blogspot.com/2018/02/przedpremierowo-present-perfect-alison.html Zapraszam :)

  • milo

    Amanda i Noah znają się od urodzenia. Dosłownie. Chłopak przyszedł na świat minute potem niż ona. Mieszkają na sąsiednich ulicach, ich domy dzieli tylko płot a rodzice się przyjaźnią. Od zawsze byli razem. Razem stawiali pierwsze kroki, ząbkowali i bawili się. Póki byli razem, nic więcej im nie było potrzebne do szczęścia. Lecz wiadomo, nic nie trwa wiecznie. Wyjątkowa więź jaka się pomiędzy nimi wytworzyła, przetrwała niezmieniona dużo lat. Jednak dojrzewanie ma to do siebie, że wywraca świat nastolatka do góry nogami. Gdy hormony zaczynają buzować, bliska przyjaciółka staje się bardziej dziewczęca a Noah już dawno zwrócił na to uwagę. Gdy świeża koleżanka Amandy zwraca uwagę na Noaha, kobieta nie rozumie o co jej chodzi. Jaki seksowny? Przecież Noah to Noah. Jej Noah. Wszystko się zmienia, gdy Noah chce by została jego dziewczyną. Mandy odmawia i prosi go, by zostali dalej przyjaciółmi, ponieważ taki związek na pewno nie wyjdzie. Musicie wiedzieć, że siostra Amandy związała się ze swoim najlepszym przyjacielem a gdy im nie wyszło, przyjaźń przeistoczyła się w nienawiść. A kobieta ze wszystkich rzeczy na świecie, boi się, utracić własnego najlepszego przyjaciela. Gdzie przebiega granica pomiędzy przyjaźnią a miłością? Co mają zrobić pokrewne dusze, gdy namiętnością boja się zniszczyć tą najważniejszą relację w życiu? Jak sobie poradzić z zaborczością względem przyjaciela mając jednocześnie swoje potrzeby? PRESENT PERFECT to mieszanka wybuchowa. Jednocześnie kochamy bohaterów i nienawidzimy ich za wybory jakich dokonują. A najgorsze jest to, że normalnie rozumiemy dlaczego tak robią. Od książki nie idzie się oderwać. Czyta się ją jednym tchem (do 3 w nocy ;) ). Jest idealnie napisana, lekko i miło płyniemy przez tę historię przeżywając rozterki, które szargają sercami naszych bohaterów. W PRESENT PERFECT znajdziecie całą gamę emocji, pięknych bohaterów, trochę dramy i mnóstwo czułości. Wiem dziwnie to brzmi, lecz relacja Amandy i Noaha jest przepełniona iskierkami, troską, niepewnością i właśnie czułością. Zamykając książkę miałam poczucie, że jest to jedna z najładniejszych historii. Ostatnio, bardzo rzadko zdarza mi się zarwać noc z książką a już kompletnie nie pamiętam, kiedy przeczytałam jakąś za jednym posiedzeniem. Prawdopodobnie dodatkowy komentarz nie jest niezbędny ;) Kocham, uwielbiam, czytajcie! https://milowisko.blogspot.com/

  • Czytaczyk

    Amanda chciała być idealna. Usiłowała kontrolować całe własne życie i obsesyjnie dążyła do perfekcji. Tylko jedną rzecz sądziła za doskonałą- własną więź z Noahem, jej najlepszym przyjacielem. Wszystko odbywało się zgodnie z jej planem, póki nie uświadomiła sobie, jak bardzo miłuje Noah. Nie potrafiła kontrolować uczuć, lecz uważała, że nie jest zbyt niezła dla niego. Chciała jego szczęścia i nie pozwalała by był jej. W momencie, gdy nie dopuściła go do własnego serca, jej życie zaczęło się rozpadać i pojawiło się dużo przykrych rzeczy. Usiłowała zapomnieć o tym co czuje do Noah u stawała się wrakiem człowieka. Spoglądała na życie Noah z boku i już nie chciała być jego częścią. Chciała po prostu by był szczęśliwy. Pewnego dnia jej życie obróciło się o 180 stopni. Wkrótce pchnięta do przodu przez własnego anioła stróża zdecydowała się na coś, czego bardzo się bała. Jednak czy nie było już za późno na taki krok? "Present Perfect" to ten rodzaj historii, który rozrywa serce na kawałki i zapada w pamięć na bardzo długo. Porusza czytelnika do głębi i wywołuje mnóstwo emocji. Wzrusza, chwyta za serce i sprawia, że człowiek zatrzymuje się na chwilę i zastanawia ponad tym, czy zawsze poprawnie postępuje. Historia Amandy to cudowna historia przyjaźni i miłości, która przetrwa wiele, przeplatana cierpieniem, bólem a także wstrząsającymi sytuacjami, które na zawsze zmieniają życie młodej bohaterki. Czasami niezdecydowanie bohaterki w pewnych kwestiach mnie irytowało, lecz jej historia- tak drastyczna i przepełniona rozpaczą uświadomiła mi, że na dużo rzeczy w naszym życiu nie mamy wpływu. Największe wrażenie książka ebook wywarła na mnie od połowy, zakończenie sprawiło, że niemal płakałam (rozpłakałabym się, gdybym akurat nie czytała jej w miejscu publicznym, przy paru osobach). To jak dużo bohaterka była w stanie poświęcić dla osoby, którą miłuje było dla mnie trudne do zrozumienia i bolesne. Jestem pełna podziwu dla tego, że była na tyle silna, by zrobić coś na co ja nigdy bym się nie zdecydowała. Poświęciła swoje uczucia, nie spoglądała na rozpacz jakiego dostarczało jej spoglądanie na ukochaną osobę, szczęśliwą u boku innej kobiety. Do tego stanęła w obliczu sytuacji, z którą ciężko poradzić sobie tak młodej osobie (nie chcę zdradzać Wam tu zbyt wiele). "Present perfect" na długo zostawia ślad w sercu i długo trzyma w własnych "szponach". To historia, której nie da się prosto zapomnieć.

  • Anna Rydzewska

    Książkę przeczytałam w całości wczorajszej nocy i szczerze, jeszcze nie jestem w stanie się po niej pozbierać, nie prosto zebrać słowa, by trafnie opisać, jak silnie poruszyła moje serce i duszę. Nawet nie spodziewałam się, że to będzie taka emocjonalna petarda. Początkowo może się wydawać, że jest to lektura lekka, o klasycznych problemach dwójki nastolatków.Z czasem jednak autorka wplata umiejętnie w fabułę wyjątkowo trudną, bolesną wręcz tematykę, która nadaje nie tylko klimatu pełnego nieprawdopodobnego napięcia, lecz sprawia również, że akcja gwałtowanie przyspiesza. Co istotne, nie każdy pisarz potrafi nieźle ukazać emocje, Alison G. Bailey wyszło to natomiast perfekcyjnie. Są one wręcz macane, przenoszą się na czytelnika z olbrzymią siłą, obezwładniają go, nie pozwalają mu ani na chwilę przerwać lektury, gdyż przeżywa on ją całym sobą, chłonie wszelkimi zmysłami, angażuje się w pełni. Pióro autorki oczarowało mnie już od pierwszych stron, jest niesłychanie przystępne, lekkie, barwne. W mądry sposób oddaje to, co najistotniejsze, pozwala nam doświadczyć wszystkiego, co bohaterowie. Olbrzymim plusem jest możliwość zagłębienia się w umysł Amandy. Poznajemy wszelkie jej myśli, lęki, obawy, uczucia, widzimy całą sytuację z jej perspektywy, co pozwala nam się wczuć i lepiej zrozumieć. Bohaterka staje się czytelnikowi wyjątkowo bliska, nie sposób jej nie pokochać, nie utożsamiać się z nią. Kibicowałam jej całym sercem i cierpiałam razem z nią. Postać jej przyjaciela natomiast, totalnie zachwyca, traktuje przecież ją jak księżniczkę, jest oparciem, na każdym kroku udowadnia, iż Amanda to dla niego najistotniejsza osoba na świecie. Relacja pomiędzy tą dwójką jest zjawiskiem przepięknym, które porusza dogłębnie i chwyta za serce. “O miłości napisano już miliony książek, artykułów i wierszy. Pokazują one, jaka jest skomplikowana. Nieprawda. To nie miłość jest skomplikowana, to ta cała otoczka, którą do niej dołączamy, czyni ją zawiłą”. Sięgając po tę pozycję, nie miałam pojęcia, że tak bezceremonialnie zmiażdży mnie emocjonalnie. Nie tylko nie byłam w stanie przerwać lektury nawet na sekundę, lecz wylałam też przy niej całe morze łez. Powinnam także wspomnieć o listach, które znajdują się już pod koniec książki. Nie podam Wam nadawcy ani odbiorcy, lecz muszę wyznać, że sprawiły, iż już całkowicie się rozkleiłam i żadną siłą nie mogłam powstrzymać lecących ciurkiem łez. To prawdopodobnie one najbardziej przyczyniły się do tego, że rozsypałam się na kawałeczki. "Nie musisz być idealna w swoim życiu, lecz zawsze bądź w nim obecna. Teraźniejszość jest najdoskonalszym prezentem, jaki możesz dostać." "Present Perfect" jest bolesną, poruszającą, angażującą wszystkie zmysły historią o prawdziwej przyjaźni, miłośni, tragicznych skutkach dążenia do ideału, utracie bliskiej osoby, ale także o poważnej chorobie. Uczy nas, że zawsze należy mówić o własnych uczuciach, nie wolno ich ukrywać, a również uświadamia, iż perfekcja nie istnieje. To wyjątkowo uczuciowa książka, obok której nikt nie jest w stanie przejść obojętnie. Zdecydowanie należy do lektur, jakie przeżywa się całym sobą, czytelnik dźwiga ból i lęk bohaterów, doświadcza ich tragedii. Niesamowicie sugestywna i ujmująca, z pewnością odmieni wasze życie, a przede wszystkim postrzeganie samego siebie. Fenomenalna, prawdziwa historia, jak najbardziej wiarygodni, barwni bohaterowie, silne, skrajne emocje, ukazane w namacalny, przekonujący sposób, a także trudne wybory i strach przed utratą ukochanej osoby, tworzą razem genialną, przeszywającą duszę powieść, która wielokrotnie doprowadzi Was do łez. Szczerze przepadłam w tej hipnotyzującej opowieści bez pamięci i bardzo długo o niej nie zapomnę! Gwarantuję, iż po takiej lekturze, już nic nie będzie takim jak kiedyś! "Present Perfect" rozszarpie waszą duszę na strzępy i sprawi, że każde serce rozsypie się w drobne kawałki, których jeszcze długo po zakończeniu czytania, nie sposób zebrać w całość. Nie będzie przesadą, jeśli nazwę ją lekturą obowiązkową! Zalecam gorąco!

  • Czytaczyk

    Amanda i Noah znają się od zawsze, od dzieciństwa spędzali ze sobą każdą wolną chwilę. Byli prawdziwymi, najlepszymi przyjaciółmi, aż do czasu, gdy do ich relacji wkradła się miłość. Właśnie w tej chwili wszystko zaczęło się komplikować. Głównie za sprawą Amandy, która raniła siebie i Noah, odbierając jakąkolwiek szansę na wspólną szczęśliwą przyszłość. Kobieta popełnia głupotę za głupotą, jeszcze bardziej pogłębiając szramy na ich sercach. Amanda jest typową, zakompleksioną nastolatką, która bardzo stara się dorównać własnej perfekcyjnej starszej siostrze. Irracjonalnie niska samoocena całkowicie ją zaślepia i uniemożliwia podejmowania decyzji, których skrycie pragnie. Dlatego również odtrąca chłopaka, który zawsze przy niej trwa, wspiera ją i darzy szczerym uczuciem. Alison G Bailey napisała rewelacyjną opowieść o wyjątkowym uczuciu łączącym dwójkę młodych ludzi i o tym, jakie wyniszczające może być obsesyjne dążenie do zbędnej perfekcji. Prezentuje jak czasami możemy być głupi i ślepi na to, co tak naprawdę się liczy i jak dużo możemy przez to stracić. Bailey posługując się lekkim i barwnym piórem, stworzyła poruszający i wzruszający obraz tego wszystkiego. Z treści, aż wylewają się emocje a te, które wzbudzane są w czytelniku całkowicie go obezwładniają. Ból, irytacja, radość, wzruszenie, ekscytacja, przytłoczenie, złość, wściekłość, poczucie bezsilności – to wybuchowa mieszanka, która doprowadza do tego, że łzy ciekną strumieniami. Zastanawiam się teraz czy miałam kiedyś okazję czytać coś równie poruszającego. Już dawno żadna książka ebook nie wywarła na mnie, aż tak piorunującego wrażenia. Muszę przyznać, że czytanie początkowo się ciągnie i dłuży, jednak to co się losy później.. wprost nie da się oderwać od treści. Autorka utrzymuje napięcie spowodowane niepewnością losów głównych bohaterów, praktycznie do ostatnich stron, aby na koniec zaserwować całkowicie nieprzewidywalne zakończenie. Uwaga! Po skończeniu lektury gwarantowany jest intensywny niedosyt.

  • Joanna Nowak

    Czy przyjaźń pomiędzy dziewczyną, a chłopakiem jest możliwa? Czy może przetrwać próbę czasu i nie zamienić się w związek? Niby odwieczne pytanie, niby odpowiedź wydaje się oczywista, lecz w tej historii nic nie jest czarno-białe. Amanda i Noah urodzili się tego samego dnia, w tym samym szpitalu, w sąsiednich salach. I jak sami twierdzą, od tamtego momentu stali się nierozłączni. Mogli na siebie liczyć w każdym momencie, znali własne mocne i słabe strony, byli dla siebie kimś w rodzaju rodziny, jednymi z najistotniejszych osób w życiu. Lecz w tym doskonałym obrazku coś zaczyna się psuć, kiedy oboje trafiają do liceum, a Noahem zaczynają się interesować inne dziewczyny. Do tej pory Amanda nie patrzyła na przyjaciela przez pryzmat wyglądu, lecz podziw jaki ten budzi wśród przedstawicielek płci przeciwnej sprawia, że jej postrzeganie chłopaka zaczyna się zmieniać. Tylko co to da, skoro ona chce, by na zawsze pozostali przyjaciółmi? Historia Amandy i Noaha to ciągłe przepychanki. Choć wszystkie znaki na niebie i na ziemi pokazują, że ta dwójka powinna być razem, mimo upływu czasu, stale nie jest parą. I czyja to wina? Zgadnijcie. Amanda za wszelką cenę stara się być idealna, mając u boku idealną siostrę i będąc stale do niej porównywaną, za wszelką cenę dąży do perfekcji. A jedynym, co uważa za perfekcyjne w swoim życiu, jest to, co łączy ją z Noahem. Dlatego nie ma zamiaru zniszczyć tego przez coś tak błahego jak rodzące się uczucia. Bywały chwile, kiedy miałam serdecznie dosyć Amandy i marzyłam, aby wreszcie przejrzała na oczy, ponieważ jeśli nie przestanie zachowywać się tak jak dotychczas, za jakiś czas może obudzić się i zorientować, że utraciła coś bardzo ważnego. Mimo to, w jakimś niewielkim procencie zdawałam się ją rozumieć. Za to Noah to uosobienie ideału. Przystojny, dobry, opiekuńczy. To aż niemożliwe, aby taki człowiek istniał naprawdę, lecz w ebookach przecież wszystko jest możliwe. Zwłaszcza, że wykazywał się sporą dozą cierpliwości co do Amandy, za co już należał mu się podziw. Ta książka ebook jest pełna sprzeczności. Bywało, że czytałam ja z wypiekami na twarzy, a czasem miałam ochotę rzucić ją w kąt, aby za chwilę sprawdzić co dalej stało się z bohaterami. O niektórych rzeczach czy osobach mówi się, że lub się je kocha, lub nienawidzi. W przypadku "Present Perfect" obie te emocje towarzyszyły mi jednocześnie. Przewracałam kartkę za kartką wkurzając się na zachowania Amandy i Noaha (no dobra, głównie Amandy), lecz nie mogłam się doczekać co będzie dalej. A co było dalej? Kiedy nadszedł najtrudniejszy dla bohaterki moment, starałam się już nie pamiętać co nawyczyniała wcześniej. Kibicowałam jej z całego serca i liczyłam na zakończenie, które w pełni mnie usatysfakcjonuje. Czy tak było? Nie będę zdradzać, ponieważ mogłabym powiedzieć o dwa słowa za dużo. "Present Perfect" wywoła w Was skrajne emocje. Śmiech, złość, łzy. Lecz koniec końców stwierdzicie, że było warto. Jeśli drugi tom ma być poprowadzony w podobny sposób, nie mogę się go doczekać!

  • Zapatrzona_W_Książki

    Present Perfect przeczytałam w kilka godzin i muszę przyznać, że był to czas wyjątkowo emocjonalny. Zżyłam się z bohaterami i czasami ciężko było mi obserwować ich decyzje. Raniły mnie równie mocno, jak i ich. Nie są oni idealni, popełniają masę błędów, nie potrafię zliczyć, ile razy mnie irytowali. Nie zmienia to faktu, że ich relacja, rozmowy i wsparcie, jakie sobie dawali, chwytały za serce i bawiły. Alison G. Bailey stworzyła historię, która swoim tematem skłania do zastanowienia się ponad niektórymi sprawami, jest napisana lekko i interesująco. Śmiech przeplata się z bólem, przyjaźń z miłością, strach z nadzieją, brak wiary z kiełkującą powoli pewnością siebie. Ogrom emocji, który we mnie uderzył i sprawił, że na końcu wyłam w poduszkę, by nie pobudzić śpiących domowników. http://zapatrzonawksiazki.pl/2018/02/20/present-perfect-alison-g-bailey/

  • Anonim

    Skoro nie ma rzeczy doskonałych, to dlaczego istnieje słowo „doskonały”? Amanda Kelly od dzidziusia przyjaźni się z Noahem Stewartem. Ich przyjaźń jest bardzo silna. Uzupełniają się nawzajem, dużo rzeczy robią wspólnie, są dla siebie wsparciem i opoką. Jednak gdy wkraczają w etap, kiedy to hormony przejmują ponad nimi władze, zaczynają odczuwać wobec siebie coś znacznie silniejszego, niż tylko przyjacielską sympatię. Amanda uświadamia sobie, iż naprawdę miłuje Noacha, aczkolwiek zaczyna budzić się w niej silne powątpiewanie, iż nie jest odpowiednią osobą dla niego. Noach mówi o własnych uczuciach otwarcie, Amanda natomiast nie potrafi mu odpowiedzieć tym samym, mimo iż, aż się w niej gotuje, a motyle tak harcują w jej żołądku i domagają się uwolnienia, to Amanda nie wyjawia własnych uczuć. W mniemaniu Amandy, związek z Noachem, powinna zbudować dziewczyna, która jest doskonała i doskonała, tak samo jak on. Niskie poczucie wartości, olbrzymi krytycyzm wobec siebie samej, nie pozwala Amandzie, przekroczyć granicy, którą sobie wyznaczyła. Mimo iż, kobieta od zawsze pragnęła Noaha, nie pozwala sobie, by był jej. Dlaczego się boi? Dlaczego nie chce spróbować? Sukcesywnie i stopniowo świat Amandy lega w gruzach. Wciąż także rzuca tęskne spojrzenie, za obiektem własnych marzeń, wzruszeń i miłości. Jednak stale twardo stoi przy swoim przekonaniu. Amanda po prostu boi się utracić Noacha. Każdy zasługuje, by dać mu szansę. Cudowna historia. Nie tylko o silnej przyjaźni, intensywnej, ukrywanej miłości, potyczce z brakiem pewności siebie i niemożnością przezwyciężenia własnych lęków. Present Perfect to także historia o dojrzewaniu, otwieraniu się na świat, na ludzi, poszukiwaniu swojego ja. Pomiędzy stronami dobitnie i wyraziście uświadamia odbiorcy, jakby wyglądało nasze „teraz”, gdybyśmy potrafili dostosować się do rytmu życia, zamiast bezustannie stawiać mu opór. Wprawdzie historia Amandy i Noaha nie poruszyła mnie, aż do takiego stopnia, iż wylałam morze łez ponad ich losem, lecz po raz następny przekonałam się, iż przyjaźń między dziewczyną i facetem nie jest realna. Z pewnością zdarzają się takie przypadki, niemniej jednak, miłość z reguły bierze górę i nie pozwala rzucić siebie w zapominanie. Domaga się uwolnienia, przypieczętowania, ujawnienia. Kreacja bohaterów jest nienaganna. Zarówno postacie pierwszoplanowe, jak i drugoplanowe zostały dopracowane. Dzięki temu, iż spotykamy się z narracją pierwszoosobową, mamy możliwość pełnego zżycia się z Amandą. Szkoda tylko, iż Autorka nie pokusiła się na ukazanie perspektywy Noacha. Wprawdzie, jego reakcje, na różnorodne sytuacje są bardzo odczuwalne i absorbujące, to jednak chciałoby się poznać jeszcze bardziej jego myśli, uczucia, wątpliwości, pragnienia. Te kilka stron (na końcu) pisanych z jego perspektywy w minimalnym stopniu, zagwarantowało mi zaznajomienie się z jego myślami. Pozory mogą mylić. Nie każdy pokazuje, co czuje w środku. Ludzie zakładają maski. Udają odważnych, próbują wyleczyć złamane serce. Lecz to nie znaczy, że już zapomnieli. Mimo wszystko sportretowane uczucia, powątpiewania, myśli, rozterki, emocje zarówno Amandy jak i Noacha, są niezwykle odczuwalne. Biorąc pod uwagę Amandę, och... Ile to razy biłam się z myślami, dlaczego Autorka zdecydowała się ją tak wykreować. Momentami kobieta była naprawdę irytująca, nie potrafiłam zrozumieć, jej zachowania. Ten stały lęk, obawa, przed możnością zbudowania naprawdę pięknego związku z Noachem, doprowadzał mnie do szału! Odwagi Amando! Odwagi! (moje reprymendy nie pomagały) Lecz okej. Rozumiem. Coś w tym może jest, kiedy to starsza siostra jest ponad wyraz doskonała i perfekcyjna i przyćmiewa możliwość bycia sobą. Tutaj właśnie tak było. Ciągłe porównywanie Amandy do siostry, spowodowało, iż ta miała bardzo niskie mniemanie o sobie samej i właśnie dlatego nie potrafiła odnaleźć w sobie tyle odwagi, żeby wyjawić własne uczucia i dać sobie szansę na bycie szczęśliwą. Po prostu. A mając przy sobie takiego kawalera jak Noach (obiekt westchnień i maślanych oczu), który dodatkowo odwzajemnia uczucia (mówi o nich otwarcie, w porównaniu do Amandy), nie byłam w stanie zrozumieć (znowu wracamy do punktu wyjścia) DLACZEGO nie chce dać sobie i jemu szansy! Noach, to osobowość bardzo opiekuńcza, szczera, z piękną duszą (i ciałem). Jego cierpliwość, wobec Amandy, jest godna uwagi. Gniew buzujący w nim dość często, w pełni zrozumiały. Zaś słodycz, którą w sobie posiada, przeurocza! Każdy zasługuje na „dziękuję” i „do widzenia” . całość: nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com

  • redgirlbooks

    Nie należę do osób, które prosto wzruszają się przy książkach. Przeczytałam już dużo o niełatwej tematyce, lecz tylko przy trzech z paru setek ebooków płakałam, a "Present Perfect" zalicza się do tej trójcy. Moim zdaniem potrzeba czegoś więcej niż smutna historyjka, ponieważ jeśli twórca nie potrafi przelać uczuć na papier to będzie to książka ebook jedna z wielu, która na długo nie zapisze się w pamięci. Alison G, Bailey sprawiła, że ta opowieść we mnie wsiąknęła, a ja będę pamiętać ją tak długo jak "Promyczka" Kim Holden czy "Terapię" Kathryn Perez. Przy "Present Perfect" nie płakałam przez jedną, dwie strony... Nie! To było kilkadziesiąt stron do końca, podczas których beczałam, uśmiechałam się przez łzy, a kiedy skończyłam płakać, łzy nabiegły mi do oczu z powrotem. Ona nie wzruszyła mnie - ona mnie sponiewierała, a kiedy skończyłam ją czytać miałam wrażenie, że coś ciężkiego mnie przejechało. Nie twierdze, że ta książka ebook jest mega idealna, lecz nie za bardzo mam się do czego przyczepić. Jedynie ciut denerwowała mnie zabawa w kotka i myszkę między głównymi bohaterami, lecz starałam się wczuć w uczucia, każdego z nich. Rozumiałam, że Noah miał prawo być wściekły na Amandę z powodu jej niezdecydowania, lecz rozumiem również dziewczynę. Przyjaźń nie jest czymś, co prosto przychodzi. Amanda obawiała się, że jeśli zrobi krok do przodu ta decyzja może przemienić ich relacje, a jeden błąd sprawi, że ich drogi się rozejdą. Ja również nie chciałabym utracić coś tak wyjątkowego i coś, co nie zdarza się często. Jednak z drugiej strony chciałam, żeby ta gra się w końcu skończyła, ponieważ kurczę. Ta chemia pomiędzy nimi była bardzo wyczuwalna, iskrzyło między nimi tak, że wybuch był nieunikniony. Szczerze przyznam, że byłam tym zachwycona, ponieważ uwielbiam, kiedy taką więź między bohaterami odczuwa i czytelnik. A ją odczuwałam i za każdym razem wbijała mnie w fotel - to było niesamowite. Wiedziałam, że ta książka ebook będzie wyjątkowa i piękna. Początek nie zapowiadał tak emocjonującej lektury, lecz z czasem, krok po kroku coraz bardziej mnie wciągała, a ja nie mogłam się od niej oderwać. Czułam wszystko, co czuła Amanda, ponieważ to głównie z jej perspektywy poznajemy tę historię. Jej strach, lęk, cierpienie, miłość i radość były też moim udziałem. Dopingowałam jej i pragnęłam, żeby w końcu zrobiłą krok do przodu. Tylko, kiedy już to robiła, zawsze coś stawało jej na przeszkodzie - to było frustrujące. A Noah? Był troskliwy i czuły, a do tego był osobą, która zawsze daje wsparcie. “Present Perfect” to książka ebook o tym, że nie wszystko da się kontrolować w swoim życiu, lecz też o tym, że nie warto dążyć do doskonałości, ponieważ poświęcając temu czas marnujemy dużo kluczowych momentów. To historia o miłości, przyjaźni i bolesnej, nieuniknionej przyszłości. Uczy, że warto korzystać z życia pełną garścią. Tę książkę czuje się samą sobą i nie da się o niej zapomnieć.

 

 


O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!