Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Zapadająca w pamięć historia, w której ożywają najgorsze lęki każdej świeżo upieczonej matki… Tony bardzo się martwi. Jego małżonka Anna nie radzi sobie z opieką ponad ich nowo urodzonym synkiem. Tak bardzo pragnęła dziecka, a kiedy Jack wreszcie przyszedł na świat, oboje z mężem wprost nie posiadali się ze szczęścia. Ze szpitala wrócili już jako pełna rodzina. Od tamtego momentu Anna nie jest jednak sobą. W jednej chwili płacze, w następnej wręcz tryska optymizmem. To pewnie zwyczajne po urodzeniu dziecka, dochodzi do wniosku Tony, po prostu Anna musi się przyzwyczaić. A on miał przecież ostatnio tyle pracy. Lecz wszystko powinno się jakoś ułożyć. Tyle że Anna i Jack znikają bez wieści. A Tony czuje, że coś jest naprawdę nie w porządku… Czy kłopot depresji poporodowej jest poruszany wystarczająco często? Czy łatwiej wybaczyć komuś, kto nie funkcjonował w pełni sił umysłowych? Jak, i czy w ogóle można, pogodzić się ze śmiercią dziecka?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pęknięte odbicie |
Autor: | Barker Dawn |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Ciąg dalszy jeśli chodzi o nadrabianie zaległości klubowych. Muszę przyznać, że zrobiłam błąd czekając tyle czasu, ponieważ książka ebook naprawdę jest warta uwagi. 'Co to miało znaczyć, że Anna nie odezwała się nawet słowem? Co się tu wyprawia? To na pewno pomyłka, Anna musiała gdzieś Jacka zostawić, pewnie w jakimś zupełnie oczywistym miejscu. Myśl, myśl, myśl: dokąd mogła go zabrać?' Anna i Tony są świeżo upieczonymi rodzicami małego Jacka. Jak wszyscy młodzi rodzice, całe dnie poświęcają na pielęgnację noworodka. A właściwie poświęca je Anna. Na przemian karmi, przewija i kołysze małego do snu. Jak się czuje? Uważa, że tak jak każda młoda matka. Tak jak czytała we wszystkich poradnikach dla rodziców, matek... Czy na pewno? 'Skoro jej mąż nie mógł wytrzymać w jej towarzystwie, to znaczy, że wszystkie te głosy miały rację, a ona była okropnym człowiekiem.' Historia podzielona jest na dwie części: teraźniejszą i przeszłą. Czego dotyczą? Wydarzeń, które miały miejsce sześć tygodni wcześniej, świeżo po narodzinach małego Jacka i tych teraźniejszych. Anna zabiera synka z domu i znika. Przerażony Tony zaczyna szukać własnej rodziny. W końcu dziewczyna zostaje znaleziona i natychmiastowo trafia na oddział psychiatryczny, natomiast syn młodych rodziców nie żyje. Diagnoza: psychoza, depresja poporodowa. Czym spowodowana? Tak naprawdę nikt nie wie, jednak tragedia, która miała miejsce sięga całej rodziny. Nigdy nie miałam styczności z tego typu chorobą, co nie znaczy, że o niej nie słyszałam. Nie potrafię sobie jednak wyobrazić jak musiał czuć się Tony, jak czuła się Anna. Nie potrafię sobie także wyobrazić jak osoby, które znalazły się w takiej sytuacji żyją po tych wydarzeniach. Autorka w jak najlepszy sposób starała się przekazać czytelnikowi wszystkie uczucia towarzyszące bohaterom. Czytając jednak byłam rozdarta, nie wyobrażam sobie znaleźć się w takiej sytuacji. 'Jej umysł również nie mógł zaznać spokoju. Przez głowę przepływały jej skrawki myśli i wspomnień, które na próżno usiłowała schwytać. Nie miała w sobie dość siły.' Autorka dotknęła tematu, z którym zmaga się z pewnością dużo młodych matek. Moim zdaniem zobrazowała go doskonale, niczego nie ubarwiając. Konstrukcja powieści, w której każdy epizod był umiejscowiony w innym okresie powodował, że historia wciągała i czytało się ją lekko (mimo, że sam temat do lekkich nie należy). Polecam, naprawdę warto sięgnąć po tą pozycję i zapoznać się z tematem, który nie każdego dotyczy. Jedyne, czego mi zabrakło to przedstawienie losów bohaterów po wydarzeniach, które miały miejsce. Rozumiem jednak, że autorka chciała w ten sposób pozostawić czytelnikowi wolną rękę w samodzielnej decyzji jak potoczyła się historia po zakończeniu powieści. 'Czuła się tak, jakby nie tylko serce jej pękało, lecz również każda z kości.'
Poznajcie Annę - młodą mężatkę z dwuletnim stażem, która wreszcie, przed sześcioma tygodniami została mamą. Po wielu miesiącach starań, męczącej ciąży i bardzo trudnym, długim porodzie wreszcie powitała na świecie upragnionego synka, Jacka. Jej teoretyczna wiedza o macierzyństwie jest celująca, wręcz książkowa. Już przed porodem wiedziała, w jaki sposób chciałaby pielęgnować własne niemowlę, jak powinna je karmić i jak mogłaby spędzać z nim czas. Idealnie przygotowała też pokój i niezbędne rzeczy, jednak poporodowa rzeczywistość okazuje się zupełnie inna i z Anną losy się coś niepokojącego. Emocjonalny dobrostan błyskawicznie przeradza się w wyniszczającą zawiść i zwątpienie w siebie. Mąż Anny, Tony, z obawą obserwuje zachowanie własnej żony, która nie dość, że nie radzi sobie z swoimi uczuciami i opieką ponad maluchem to absolutnie nie przyjmuje żadnej pomocy z zewnątrz, tłumacząc, że nikt nie jest w stanie zająć się Jackiem tak, jak ona. Zapracowany facet początkowo bagatelizuje kolejne niepokojące symptomy. Koszmar rozpoczyna się dopiero wtedy, gdy pewnego dnia Anna i Jack niespodziewanie znikają z domu... "Przekręciła głowę tak, że paskudna szczelina w rogu lustra znajdowała się teraz dokładnie pośrodku jej czoła, zniekształcając odbicie. Poruszyła się, a krzywa linia przecięła jej oczy, wargi, podbródek i ponownie czoło. Zupełnie jak jakaś rysa: pęknięcie, rozdarcie."Pęknięte odbicie" to napisana z olbrzymią przenikliwością, wyjątkowa historia macierzyństwa i zarazem przerażający obraz konsekwencji, do jakich może doprowadzić nieleczona i bagatelizowana depresja poporodowa. Autorka idealnie opisała rozwój choroby a także stany psychiczne głównej bohaterki łącznie z ogromnie bolesnym i powolnym procesem wychodzenia z depresji i dostosowaniem się do życia "po". Dawn Barker przekonuje, że zawsze warto szukać pomocy i mówić o własnych odczuciach. Apeluje aby nie obawiać się prosić, aby przełamać barierę wstydu i w żadnym wypadku nie dać sobie wmówić, że własną troską krzywdzimy dziecko. Akcja powieści biegnie dwutorowo, dzięki czemu poznajemy wydarzenia sprzed dramatycznych wydarzeń, jak i te, które nastąpiły po nich - taka konstrukcja powieści sukcesywnie buduje napięcie i nie pozwala oderwać się od lektury. Fabuła przeplatana jest więc dwoma strefami czasowymi: porodem Anny, który miał miejsce 6 tygodni temu a także dniem zniknięcia Anny i Jacka aż po ostateczne zakończenie historii. Oczywiście można odczuć, że Dawn Barker bawi się z czytelnikiem, bo z pełną premedytacją nie zdradza dokładnego przebiegu wydarzeń, lecz wbrew pozorom - to właśnie dzięki takiemu rozegraniu historii poznajemy tragedia wszystkich uczestników, zarówno Anny i Tony'ego, jak i dalszej rodziny czy najbliższych przyjaciół. To właśnie osobiste doświadczenia bohaterów i plątanina ich emocji w reakcji na rozgrywające się wydarzenia pozwalają lepiej zrozumieć powagę konsekwencji depresji poporodowej. Na przykład taki Tony, który dopiero po tragedii uświadomił sobie wielkość problemu, który do tej pory lekceważył przymykając oczy na sytuację w domu - aż do momentu kiedy było już za późno. Jego postać, rozdarta między gniewem, a poczuciem winy paradoksalnie także przestała radzić sobie z emocjami, co w pewnym sensie pozwoliło mu w końcu zrozumieć nastrój, w jakim znajdowała się jego żona.Dawn Barker nakreśliła niezwykle prawdopodobny i wyczerpujący obraz destrukcji, jaką w umyśle dziewczyny może wywołać depresja poporodowa. Autorka czerpiąc z wiedzy i doświadczenia pracownika służby zdrowia (prywatnie jest psychiatrą dziecięcym), który wielokrotnie miał do czynienia z podobną chorobą swoim debiutem(!) proponuje czytelnikowi wgląd w niszczące skutki tej okrutnej przypadłości. Pozwala zwrócić powszechną uwagę na temat, który za sprawą ogólnych stereotypów niestety stale tylko niewielu potrafi zrozumieć.Czy kłopot depresji poporodowej jest poruszany wystarczająco często? Czy łatwiej wybaczyć komuś, kto nie funkcjonował w pełni sił umysłowych? Jak, i czy w ogóle można, pogodzić się ze śmiercią dziecka? Odpowiedzi na te i inne zapytania zostały zamieszczone na kartach powieści - serdecznie polecam. "Pęknięte odbicie" to przejmujący tragedia matki zapędzonej w pułapkę swojego umysłu i zarazem jedna z tych książek, do których, moim zdaniem, tytuł został doskonale dopasowany wobec opowiedzianej historii. Zdecydowanie mocna i wyrazista literatura, która porusza, wstrząsa i nikogo nie pozostawi obojętnym. Świetne studium emocji i równocześnie lektura obowiązkowa dla wszystkich rodziców spodziewających się dziecka.
Dawniej zamiatany pod dywan, teraz nieco bardziej nagłaśniany. Depresja poporodowa to fakt. Nawet u kobiet, które na nią nie zapadają występuje przynajmniej łagodna odmiana baby bluesa. I wówczas naprawdę nie jest się sobą... "Pęknięte odbicie" to wstrząsająca książka ebook dla każdej matki. Czyta się ją z dużym niepokojem - a o to przecież chodzi w tym gatunku. Smutna pozycja, lecz warta uwagi.
Temat kluczowy i poruszający, który zawsze będzie budził emocje. Wydaje mi się, że stale jeszcze niewiele mówi się o problemie depresji poporodowej, a niestety, z tego co wiem, dotyczy on dość znacznej liczy matek. Tym bardziej doceniam ukazanie się tej pozycji. Idealna książka ebook pod kątem psychologicznym, choć i porażająca.
Media reklamując produkty dla dzieci zasypują nas kolorowymi obrazkami różowego, słodkiego niczym lukier bobaska i równie szczęśliwej mamy. W gazetach o tematyce typowo dziecięcej też są przedstawione słodkie maluszki w ślicznych ubrankach, zadowolone mamy karmiące wyłącznie piersią i spacerujące z modnym wózkiem po parku. Kiedy dzidziuś przychodzi na świat to przecież takie oczywiste że pokochamy je od razu i na zawsze, będziemy zadbać o niego jak o nikogo na świecie i stanie się ono naszym oczkiem w głowie. Nie może być inaczej, bo...musimy być niezłymi matkami.Nikt nas nie uprzedza o fakcie, że macierzyństwo nie ma nic wspólnego z życiem usłanym różami a słodki bobasek, którym zachwyca się cała rodzina, może doprowadzić do szewskiej pasji. Dzidziuś krzyczy, płacze, nie da przespać ani jednej nocy przez co najmniej kilka miesięcy, pochłania całą uwagę i wolny czas a karmienie piersią niejednokrotnie sprawia matce więcej bólu niż radości.O depresji poporodowej mówi się po cichu, ponieważ przecież nikt nie chciałby tego przeżyć. Kiedy już jednak taki stan umysłu dotknie młodą mamę czuje się ona winna.Nie chce się przyznać najbliższym, ponieważ co oni sobie pomyślą? Że jest złą matką, że nie umie miłować dziecka? Dziewczyny wstydzą się prosić o pomoc, a depresja to choroba.Nie minie sama jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.Anna od dłuższego czasu bardzo pragnęła mieć dziecko. Już same starania o ciążę napawały ją lękiem czy żeby na pewno się uda. I udało się, na świat przyszedł Jack, ukochany i wyczekany synek. Lecz Anna nie poczuła tego, co większość świeżo upieczonych mam- ogromnej, bezinteresownej miłości. Anna owszem, miłowała dziecko, starała się opiekować nim najlepiej lecz nie wychodziło jej. Była poirytowana i zmęczona ciągłym kwileniem maleństwa i domaganiem się piersi co chwilę. Tony, mąż Anny, chciał pomóc żonie, lecz nie wiedział jak ma się do tego zabrać. Praca zawodowa wypełniała mu niemalże cały dzień. Niestety Tony nie zauważył tego, co tak naprawdę działo się w umyśle Anny po urodzeniu dziecka. A można było temu wszystkiemu zapobiec...Książka jest podzielona na epizody w których dowiadujemy się tego, co wydarzyło się feralnego dnia, gdy Anna wraz z malutkim Jackiem znikają z mieszkania, a także przeszłości, gdy maluch przychodzi na świat i spędza w domu pierwsze tygodnie. Dzięki temu mamy jasno określoną sytuację, co pozwala nam ocenić zachowanie bohaterów i sytuacji w jakiej się znależli.Tony'ego poznajemy tego dnia, gdy znika jego małżonka i syn. Chociaż rodzina tłumaczy mu, że za zniknięciem Anny na pewno nie stoi nic grożnego, facet przeczuwa najgorsze. Ostatnio podejrzewał, że z żoną losy się coś bardzo złego. Wahania nastrojów, pesymistyczne myśli, ciągłe zmęczenie i brak snu to tylko kilka symptomów depresji. Anna odrzucała wszelką pomoc, nie umiała wyciągnąc po nią ręki i doprowadziło to do najgorszej tragedii. O tym co się wydarzyło, Anna nie będzie mogła zapomnieć już nigdy, jej życie zmieni się znacząco a jej samej przyjdzie słono zapłacić na chorobę, której nie była w stanie sama wyleczyć."Pęknięte odbicie" to niewątpliwie pełna emocji i szczera opowieść o temacie tabu jakim jest depresja poporodowa.To książka ebook , która powinna być przestrogą dla każdej kobiety, by w porę reagować na podobne objawy. Nie obawiać się prosić o pomoc, przełamac barierę wstydu i nie dać sobie wmówić, że jesli cokolwiek robimy inaczej niż pozostałe matki, to krzywdzimy dziecko. Krzywdzimy je wtedy, gdy same jestesmy nieszczęsliwe. wszak, zadowolona mama to zadowolone dziecko.Książka poruszająca, prawdziwa, pełna bólu i smutku. Autorka wie, jak wzbudzić emocje u czytelnika pisząc tak realistyczną historię, która mogła wydarzyć się każdemu. Nie warto oceniać ludzi po pozorach, być może za zachowaniem, którego nie akceptujemy kryje się prawdziwy tragedia drugiego człowieka.
To był następny mglisty ranek w życiu Anny i Tony'ego- facet zrobił żonie herbatę, po czym wyszedł do pracy. Kilka godzin potem dzwoni do niego matka- Anny nie ma w domu. Nie można się do niej dodzwonić. Tony nie wie, gdzie ukochana mogła wyruszyć z ich małym synkiem, Jackiem. Po jakimś okresie do faceta dociera, że jego małżonka zaginęła. Rozpoczyna się wyścig z czasem...... A kiedy Anna odnajduje się u stóp klifu, Tony nie wie, co w jego małżeństwie było prawdziwe i w jak wielkim stopniu odpowiada za tragedię, rozgrywającą się przed jego oczami.Kwestię trudności, jakie niesie ze sobą macierzyństwo do tej pory poznawałam czytając lekkie, śmieszne historie o perypetiach młodych mam- jak to czują się nieseksowne, jak mało mają czasu i jak wiele śliny własnych pociech przychodzi im wycierać z praktycznie każdego miejsca (i rzeczy) w domu. Nie zapominajmy, że macierzyństwo może mieć także mroczną stronę... którą zaprezentowała nam Dawn Barker.Anna i Tony pragnęli dzidziusia najbardziej na świecie; czuli, że mała istotka jeszcze bardziej scementuje ich miłość. Niestety, każda następna próba przynosiła wyłącznie łzy rozczarowania i kolejne starania. Aż ostatecznie... udało się ! Anna zaszła w ciążę, szczęśliwa jak nigdy dotąd. Miała przecież wsparcie ukochanego męża, teściów, swojej rodziny... po porodzie to jednak stale zbyt mało. Wiele się słyszy o matkach, które zamordowały swoje dziecko. Dlaczego ? Nierzadko nie dochodziło do rozwiązania sprawy. Kobietę zamykano w szpitalu psychiatrycznym wraz z jej tajemnicą. Nie wiem, jak w praktyce wygląda macierzyństwo, jakie uczucia targają młodą matką- mogę się tylko domyślać. Słyszałam o tym, że nierzadko kobietę dopada depresja, nie chcą widzieć własnego dziecka, nie mają siły na nic. I o takową tematykę ociera się Pęknięte odbicie. Książka ebook niesamowicie wciąga (wiem, wiem, coraz częściej to powtarzam); początkowo nie wiadomo, czy Anna nieustanna się ofiarą jakiegoś napadu, czy naprawdę to ona stoi za śmiercią synka, Jacka. Wyraźnie widać moment, w którym rodzina spisuje ją na straty, wierząc, że była świadoma popełnionego czynu. Bardzo nieźle stworzeni bohaterowie, Czytelnik dostaje wszystko, by historia go pochłonęła- by zobaczył świat Anny i Tony'ego ich oczami, poznał niepokój, dręczący młodą matkę, jej codzienne zmagania z rzeczami, które nie istniały. Osobiście nie polubiłam Ursuli, matki Tony'ego- to ona pierwsza wysnuła poważne oskarżenie względem synowej, to ona nie uwierzyła, że czasami psychika płata nam makabryczne figle, a jedyną drogą ucieczki wydaje się być... śmierć. Choć starała się być idealna, zawsze ułożona okazało się, że skrywa swoje tajemnice- przyszło jej za nie zapłacić. I przy tej kobiecej postaci znowu uderzył mnie fakt, jak dużo miejsca w ludzkim życiu zajmują pozory. Ursula tak bardzo chciała, by jej rodzina była bez skazy, że zmusiła swoje dzidziuś do czegoś, czego nikt nie pochwala. Lecz o tym dowiecie się po przeczytaniu ;)Jak już wspomniałam, Pęknięte odbicie to nie książka ebook o macierzyńskiej radości i hektolitrach śliny (ha, ha). To spojrzenie na świat matek z drugiej strony- takiej, o której większość nie ma pojęcia. W ujęciu Dawn Barker depresja poporodowa to stan, kiedy psychika przejmuje kontrolę ponad wszystkimi odruchami, zabijając wszelką racjonalność myślenia. Co jeszcze ? Prezentuje pewien stereotyp- dziewczyny mają wychowywać dzieci, a mężczyźni zarabiać na dom i broń Boże, aby mieli pomóc przy normalnych, domowych obowiązkach. W przypadku małżeństwa Anny i Tony'ego tak to właśnie wyglądało, bowiem bohater (już o dużo za późno! ) zrobił rachunek sumienia i okazało się, że on też ma sobie dużo do zarzucenia. Może gdyby od początku wspierał ukochaną tak, jak powinien, nie doszłoby do całej tragedii. Kto wie ?