Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Jedna z 5 najlepszych ebooków według „The New York Times”.Kolejna opowieść autorki obsypanego nagrodami „Delirium”.Lena żyje w świecie, w którym miłość uznano za niebezpieczną chorobę, a ludzie poddawani są zabiegowi, po którym już nigdy nie będą mogli kochać. Tuż przed operacją kobieta zakochuje się w Aleksie. Ich wspólna ucieczka kończy się tragicznie... Wśród dymu i płomieni Lena widzi twarz ukochanego po raz ostatni. Zrozpaczona przystępuje do ruchu oporu, by walczyć o wolność i miłość. Na jej drodze staje zagadkowy Julian.Czy można pokochać największego wroga?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pandemonium |
Autor: | Oliver Lauren |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Otwarte |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Po przeczytaniu pierwszej części Trylogii od razu kupiłam 2 kolejne tomy. I nie zawiodłam się. Ksiązkę czyta się wspaniale, wręcz się ja pochłania. Każda cześć ma inny wątek, jednak wszystkie trzy tworzą spójną całość za pomocą przeżyć głównej bohaterki Leny. I co najistotniejsze całą tę Trylogię można przeczytać rodzinnie. Wciągnęła mnie w nią moja 13letnia córka :). Miłej lektury
Następna element rewelacyjnego "Delirium" - Lauren Oliver ponownie nie zawiodła! Wciąga, zaskakuje i wzrusza!
Ból. Strata. Poświęcenie.Koniec i świeży początek.Życie i śmierć."Przeszłość jest martwa (...) nie ma żadnego "przed", jest tylko teraz".Po dwóch długich miesiącach przebolałam stratę jaką doświadczyłam w "Delirium" przez, którą druga element cyklu po pierwszych kartkach wylądowała w ciemnym kącie mojej biblioteczki, ukryta między innymi ebookami i zbierająca kurz. Za dynamicznie chciałam wiedzieć co było potem, chciałam znać fakty, informacje, dalsze losy, jednak zostałam przygnieciona i nie zdołałam się podnieść.Aż do teraz. Ucisk w sercu zmalał do tego stopnia, że stał się do wytrzymania, lecz czy wystarczającą bym zatraciła się z powrotem z Leną?Wtedy. Teraz.Historia podzielona jest na dwa czasu. W pierwszym zostajemy zabrani w głąb Głuszy, do azylu i innych miejsc. Razem z Leną budzimy się w obcym miejscu,przystosowujemy do życia w ukryciu i świeżych zasad jakie tam panują. Jesteśmy wolni i bezpieczni. Czy żeby na pewno? Drugi czas to teraźniejszość, ruch oparu, AWD, Hieny i Julian Fineman.Przyznam szczerze, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Lauren Oliver to mądra pisarka, przyznawałam to już nie raz, lecz to co zrobiła ze mną tą częścią jest nie do opisania. Delikatnie mówiąc wydarła mi bezlitośnie serce i cisnęła nim o ziemie. A to był dopiero wstęp.Lena Haloway nie jest już tą samą Leną, mieszkającą w Portland, słuchającą wuja i ciotki i gorliwie odliczającą dni do remedium. To zupełnie inna osoba, lecz pod wieloma względami ta sama."Nie ma już dawnej Leny, pogrzebałam ją." - powtarza jak mantrę, usilnie nam to wpajając do głowy i może rzeczywiście jest w tym trochę prawdy. Nowi bohaterowie są wyraziści, pełni energii i przede wszystkim pełni gniewu. W końcu coś zaczyna się dziać. W "Delirium" nie było zbyt wielu osób, które moglibyśmy obdarzyć sympatią, natomiast tutaj jest ich cała masa. To zdecydowanie funkcjonuje na korzyść książki.Jednak to co zapamiętałam najbardziej czytając tą książkę było rozdrażnienie, złość na nich wszystkich: Na Lauren, ponieważ zniszczyła moje wyobrażenia, na Lenę, ponieważ za nierzadko zapominała, na Juliana, ponieważ chciałam ze wszystkich sił go nienawidzić, lecz nie mogłam, na ruch oporu, ponieważ do tego dopuścił, na porządkowych, ponieważ nic nie rozumieli, na Raven, ponieważ była do tego zdolna, na Tacka, ponieważ nie zaprzeczył, na Aleksa, ponieważ był Aleksem. Mogłabym tak bez końca, lecz to nie o to tu chodzi.Rozdrażnienie mijało i wracało, aż przestałam je czuć. I nagle, doszłam do tego -Pyk. Krzyk. Pyk. Uśmiech. Pyk. Radość. Pyk. Ulga. Pyk. To jest to! Tego oczekiwałam!Kto nie czytał, jestem pewna, że zapewne nie ma pojęcia o czym mówię. Tak samo jak jestem pewna, że znajdą się ci, którzy idealnie wiedzą co przeżyliśmy czytając to. Moje serce wróciło na miejsce, rana się zagoiła, ponownie mogę zwyczajnie oddychać, wszystko w porządku, jest normalnie. W porządku. Normalnie. Lepiej.Nie jestem bezstronna, ponieważ przepełniają mnie te wszystkie dobre uczucia, lecz może tak samo jak ja nie mogłeś sięgnąć po "Pandemonium" ponieważ przepełniał cię ból i strach. Więc posłuchaj: Warto dać tej książce pdf szanse, warto ją przeczytać i dotrzeć do ostatnich stron. A zakończenie, cóż, większej zachęty na trzecią element nie można było dostać.
Emocje, które towarzyszyły czytelnikowi przy zakończeniu Delirium były bardzo duże. Trzymały w napięciu i dzięki nim odczułam potrzebę przeczytania drugiej części. Nie chcę spoilerować, lecz zakończenie Pandemonium sprawi, że poczujecie potrzebę natychmiastowego zdobycia "Requiem". Nie wyobrażam sobie pominięcia drugiej części, która jest bardzo istotna. Trzeba przyznać, że akcja coraz bardziej się rozkręca. Możemy głębiej poznać historię bohaterów, dzięki czemu mamy wrażenie ich ogromnej cielesności. Autorka dbała o ty, żebyśmy się nie nudzili. Epizody pisane są na dwa sposoby. Jeden z nich "WTEDY" opowiada o życiu Leny zaraz po przybyciu do Głuszy, zaś "TERAZ" to życie i działania Leny Morgan Jones. Jest to interesujący styl pisania, który co prawda jest coraz częściej stosowany przez autorów, jednak nie wszystkim się to udaje, lecz Lauren Oliver poradziła sobie z tym naprawdę dobrze. Czuję obowiązek o poinformowaniu Was o skutku ubocznym. Uważajcie, po przeczytaniu książki nie zaznacie spokoju!;)Cała recenzja: http://ksiazkowyzakotekdominiki.blogspot.com/2016/01/lauren-oliver-pandemonium.html
Skończywszy „Delirium” nie mogłam się doczekać aż zacznę kolejną część. Ponieważ jak można skończyć jedynie na pierwszej części, kiedy zakończenie jest takie, że chce się więcej? Dlatego też, po przeczytaniu „Śnieżynek” wzięłam się za „Pandemonium” – ponieważ tak Lauren Oliver zatytułowała drugi tom trylogii. Druga element jest specyficznie skonstruowana. Mamy tu poprzeplatane wydarzenia z życia Leny: WTEDY i TERAZ. Epizody WTEDY mają miejsce zaraz po opuszczeniu przez Lenę Portland i samotnym przedostaniu się do Głuszy. W tych częściach Lena cierpli po stracie ukochanego i stara się zaaklimatyzować w Głuszy. Poznaje tam jej mieszkańców, ich zwyczaje i obawy. Nie wydaje się tam być szczęśliwą dziewczyną. Czasami żałuje, że uciekła z domu. Należy też wspomnieć, że w Głuszy nie ma stwierdzenie „przedtem”. Mieszkańcy nie mogą mówić o tym, co się z nimi działo, kim byli przed przyjściem do Głuszy. Natomiast WTEDY to nowe życie naszej bohaterki. Nie ma już tu Leny Haloway, która poddawała się systemowi i ślepo wszystkim wierzyła. Jest natomiast Lena Morgan Jones – odważna, samodzielna dziewczyna, twarda wojowniczka, członkini ruchu oporu, fałszywie wyleczona. Można zaryzykować stwierdzenie, że Lena przechodzi metamorfozę. Akcja WTEDY przenosi się do Nowego Jorku, gdzie kobieta walczy z rygorem państwa, które dla rzekomengo bezpieczeństwa, chce stworzyć ze własnych obywateli posłusznych robotów bez uczuć. Kobieta bierze udział w zgromadzeniach AWD – Ameryki Wolnej od Delirii. Organizacja ta nawołuje do szybszego dokonywania zabiegów. Lena bierze udział w iście groźnej misji – musi obserwować Juliana, syna przewodniczącego AWD. Julian Fineman jest także szefem młodzieżowej sekcji AWD. Wkrótce, młodzi ludzie poznają się bliżej i razem walczą o przeżycie. Jeśli chodzi o zakończenie, jest ono dość przewidywalne, jednak sprawia, że ponownie chce natychmiastowo przeczytać kolejną część. W „Pandemonium” tak samo jak w poprzedniej części, jest narracja pierwszoosobowa. Muszę przyznać, że kiedyś nie lubiłam ebooków z taką narracją. Czytając dużą ilość opisów i mało dialogów lektura nudziła mnie. Lecz po przeczytaniu „Igrzysk śmierci” zdecydowanie przekonałam się do tej formy. Narracja w „Pandemonium” zasługuje na pochwałę gdyż nie nudzimy się czytając książkę. Opisy są bardzo ciekawe, nie pozwalające nam przestać czytać. Jeśli chodzi o wcześniej wspomniany podział książki na WTEDY i TERAZ, na początku bardzo mnie irytował. Nie potrafiłam przestawić się z jednych zdarzeń na drugie, czasami wszystko mi się mieszało i komplikowało. Jednak im bliżej byłam końca, tym bardziej zdawałam sobie sprawę, że taki podział jest fantastyczny! Sprawia, że akcja w książce pdf jest bardzo dynamiczna, a sama lektura oryginalna i wciągająca. Pomimo tego, że Lenę w „Pandemonium” polubiłam bardziej niż w „Delirium” ze względu na jej odwagę i stanowczość, to druga element podobała mi się mniej. Może dlatego, że drugi tom jest bardziej polityczny niż pierwszy. Z resztą, z „Igrzyskami śmierci” było podobnie. Reasumując, „Pandemonium” to zdecydowanie bardzo niezła książka, zasługująca na uwagę. Zwroty akcji sprawiają, że opowieść czyta się bardzo szybko, z wypiekami z twarzy, a zakończenie sprawia, że czytelnik od razu chce sięgnąć po kolejną część. Mam nadzieję, że „Requiem” będzie równie dobre. Krótko mówiąc: zdecydowanie polecam!
Otwierając tę książkę bałam się, że po pierwszej części będzie to naciągane i pozostawi mnie z uczuciem zawodu. Tak jednak się nie stało. Druga element była nawet lepsza od pierwszej. Autorka spisała się na medal i na pewno nie zawiodła czytelników. Już nie mogę doczekać się kiedy sięgnę po ostatnią część.
idealna książka ebook do poduszki i nie tylko. Wciąga i można ją przeczytać jednym tchem.
Idealna druga element trylogii z niesamowitą fabułą, robi się coraz bardziej interesująco. Pandemonium to jedna z tych ebooków których jeszcze długo nie zapomnę, czytałam z wielkim napięciem, a to jednak wspaniałe uczucie. Bardzo ciekawi główni bohaterowie. Obydwie części zostały nieźle napisane, na pewno przeczytam kolejną.
Jak się żyje w świecie w którym miłość jest niebezpieczną chorobą? Fabuła Delirium zafascynowała mnie od razu. Przeczytałam właśnie Pandemonium, to historia która wyjątkowo funkcjonuje na wyobraźnię. To na pewno jedna z bardziej fascynujących powieści jeśli chodzi o gatunek antyutopijny, napisana ciekawie i z pomysłem.
interesujący wybór narracji, chociaz akcja na początku ma raczej średnie tempo. Pózniej robi sie naprawde ciekawie, i ciężko jest sie oderwac, wydaje mi sie ze druga czesc dotrzymala kroku pierwszej.
Pierwsza element "Delirium" sprawiła, że od razu sięgnęłam po drugą... nie mogłam wytrzymać z ciekawości co będzie dalej, lecz poczułam pewien niedosyt. Pierwsza element była wyśmienita i spodziewałam się przynajmniej takiego samego poziomu po "Pandemonium", niestety troszkę się zawiodłam. Stale uważam, że cała trylogia jest idealna i śmiało można ją zaliczyć do tych, których się nie zapomina, lecz obiektywnie spoglądając - "Pandemonium" jest gorsze. Być może byłam zbyt zgorszona zakończeniem poprzedniej części, a do tego wprowadzona została postać Juliana (którego szczerze mówiąc nie lubię).
Książka ebook wspaniała!Zauroczył mnie sposób, w jaki została napisana. Podział na "teraz" i "wcześniej" jest niesamowity! Stale wciągająca i oryginalna, a teraz także z dreszczykiem emocji.Jestem zauroczona serią Delirium.Lauren Oliver spisała się na medal z tą serią.
Nie można się oderwać. Pierwsze chwile w Głuszy.
Po przeczytaniu książki mam niedosyt i mętlik w głowie, jestem rozczarowana, że pozostawiono mnie w takim momencie, bez odpowiedzi na tak dużo pytań, z rozbudzoną ciekawością,Tym razem rozpocznę od zakończenia, a w zasadzie od ostatniego słowa w książce, które zmienia wszystko, sprawa że emocje sięgają zenitu i nachodzi myśl „Masz ci babo placek”. Niewiele jest książek, których zakończenie sprawia, że wszystko w co, do tej pory było kluczowe przestaje mieć znaczenie, rozbudzających ciekawość, do tego stopnia, że nie możesz spokojnie zasnąć, skręcasz się z niewiedzy Kontynuacja przygód Leny, okazała się lepsza od własnej poprzedniczki, zaskakuje, wprawia czytelnika w osłupienia i sprawia, że nie sposób oderwać się od niej
Ten tom jest zdecydowanie ciekawszy i bogatszy pod wobec wykreowanego świata. Oklaski należą się za opisanie ponownych narodzin Leny. Transformacja kobiety ukazana poprzez przedzieranie się przez las jest prawdopodobnie jedną z najlepszych scen. Pisarce udała się trudna sztuka – poprzez książkę splotła ona własne postacie i czytelnika więzią współodczuwania. Sprawiła, że nie jest nam obojętne, co się losy z bohaterami. Stworzone przez nią postacie są przeciwieństwem nijakości. Szczególnie jeśli chodzi o Lenę. Autorka zapoznaje nas z jej rozterkami a także próbami okiełznania świata, gdy dla każdej osoby trzeba zakładać maskę. Pozostali nie są kryształowi ani zepsuci; nie ma oddzielania krechą niezła i zła. Najistotniejsze są uczucia w świecie, który tych uczuć chce pozbawić. ,,Pandemonium” przywróciło wiarę w to, że powieści dla nastolatków można pisać genialnie i z polotem, kreując swój świat i opisując go z lirycznym zacięciem. ,,Pandemonium” trzyma naprawdę wysoki poziom.
Nie wiedziałam czego się spodziewać po „Pandemonium”. Obawiałam się, że po doskonałej części I, autorka nie podoła wysoko postawionej poprzeczce i książka ebook okaże się olbrzymią klapą. Na szczęście okazało się, że Pani Oliver nie brakuje pomysłów. „Pandemonium” okazało się jeszcze lepsze od własnej poprzedniczki. W utworze losy się więcej, akcja toczy się szybciej, a niespodziewane zwroty akcji sprawiają, że trudno jest się oderwać od lektury chociaż na chwilę. Dodatkowo pojawiają się nowi bohaterowie o silnej, wieloznacznej osobowości. W pewnym momencie stajemy się świadkami konfliktu moralnego, czy Odmieńcy poświęcający dla niezła sprawy jednostkę nie stają się tacy sami jak zwolennicy remedium? Czy walcząc o wolność dla miłości nie powinno się kierować innymi zasadami niż jej przeciwnicy?
Książka ebook mnie nie zawiodła. I chociaż byłam trochę przytłoczona nagłymi zmianami atmosfery, otoczenia i akcji, co było zupełnie inne niż w Delirium, to bardzo mi się podobała. "Wcześniej" i "teraz" trochę mnie irytowały, lecz to przez to, że byłam już po lekturze pewnej książki, która miała taki "układ" i przez takie zamiany czasu była nudna. Lecz dzięki Pandemonium prawdopodobnie postanowię przemienić zdanie.Zakończenie jest oczywiście zaskakujące, nie mam pojęcia jak wytrwam do "Requiem". Delirium i Pandemonium są zdecydowanie moimi ulubionymi książkami. POLECAM
Po przeczytaniu chce się jeszcze i jeszcze. Oby więcej takich książek, polecam! :D
Po przeczytaniu Delirium z olbrzymią ciekawością kupiłem ten tytuł. Naprawdę się nie zawiodłem. Czekam na Requiem (premiera w USA 5.03.2013) :)
pochłonęłam tę książkę w ciągu 4 godzin, tak mnie wessało, że robiłam tylko przerwę na siusiu :D ogólnie rzecz biorąc pokochałam te książki, historia jest ciekawa, Lena jest kobietą silną i inteligentną, taką jaką ja bym chciała być. czekam z niecierpliwością na [Requiem], wie ktoś może, kiedy się ukaże? polecam!