Średnia Ocena:
Pan Przypadek i fioletowoskórzy
„Pan Przypadek i fioletowoskórzy” to czwarty tom przygód rodzimego detektywa geniusza. Tytułowy bohater, Jacek Przypadek, trochę romantyk, bardziej cynik, znowu musi rozwiązać trzy niecodzienne zagadki, tym razem z bezdomnymi zbieraczami surowców wtórnych w rolach głównych. W pierwszej ze spraw, o kryptonimie „Winetu i Old Spejs”, Jacek stara się odnaleźć zaginioną w dziwacznych okolicznościach partnerkę własnego przyjaciela. W drugim ze śledztw, „Wszyscy jesteśmy winni”, detektyw musi oczyścić z zarzutów wszystkich przyznających się ochoczo do pewnego napadu i znaleźć prawdziwego sprawcę. W ostatniej zagadce, „Świentoszku”, Jacek bada komu tak naprawdę zależało na zabójstwie podfruwajki brązowonosej. Przy rozwiązywaniu tych spraw Przypadek wykaże się własną powszechnie znaną umiejętnością przysparzania sobie wrogów wśród możnych tego świata. Najpotężniejszy z nich, złowieszczy Klempuch, przystąpi do ataku. Jacek będzie się zmagał z kryzysem wiary w własne znane motto, że „ludzie są banalnie przewidywalni”.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pan Przypadek i fioletowoskórzy |
Autor: | Getner Jacek |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zakładka |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Pan Przypadek i fioletowoskórzy PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Zagadki kryminalne, z którymi mierzy się tym razem Przypadek ukazują nam codzienne życie i kłopoty bezdomnych, zwanych fioletowoskórymi. Jacek jak zwykle zaskakuje wszystkich, biorąc udział w sprawach, których zazwyczaj nie podjąłby się nikt inny. Słynie bowiem z tego, że żadnej zagadki się nie boi, ani tego, komu może nadepnąć na przysłowiowy odcisk. I tak również zazwyczaj bywa. Sprawy pozornie dotyczace niby zwykłych przepychanek pomiędzy ludźmi ulicy okazują sięgać wyższych sfer społecznych, czyli ludzi słynnych i poważanych. Kiedy ginie jedna z bezdomnych, ukochana kolegi Jacka, detektyw-jasnowidz nie ma żadnych oporów żeby wkroczyć na teren, który zwykliśmy raczej omijać. Wraz z nim odkrywamy z jakimi kłopotami borykają się na codzień zbieracze złomu, lecz też ci, którzy muszą się z nimi użerać, jak na przykład właściciel złomowiska. Jednak jedni drugim są potrzebni, ponieważ kiedy ich święty przybytek - skup złomu - zostaje tymczasowo zamknięty potrafią zawalczyć o swoje, stanąć na wysokości zadania i być przydatni. Jacek skorzysta z ich pomocy. Przyjdzie mu też współpracować po raz następny z podkosmisarzem Łosiem, oczywiście ku jego niezadowoleniu. Biednemu policjatnowi Przypadek już napsuł dość krwi, a jak na złość przełożeni stale nakazują mieć go na oku. Z radością przyjmuje wiadomość, że Jackowe śledztwa przejmie na reszcie ktoś inny. Interesujące czy to będzie ostateczny koniec współpracy Przypadka z Łosiem? ;) Jacek zajęty śledztwami wcale nie traci na czujności. Dzięki swoim niezwykłym zdolnościom ma oko na wszystkie inne sprawy. Nawet wtedy, gdy ktoś za pomocą brzydkich zagrań na swojej rodzinie usiłuje skompromitować Przypadka. Jacek uratuje od niemałych problemów swojego ojca. Przy okazji da mu trochę popalić, jak też niemałą nauczkę. Wspomoże przy okazji własnych przyjaciół-prawników, kibicując im zawsze nie tylko w pracy, lecz i w sprawach miłosnych. Wszystko wydaje się układać wspaniale, ale złowieszczy Klempuch stale czai się na Pana Przypadka, bacznie śledząc każde jego poczynania. Zalecam nie tylko tą część, lecz każdą poprzednią i następną z kryminalnymi zagadkami detektywa Przypadka. Czyta się je lekko i przyjemnie, choć zagadki bywają skomplikowane, a finały ich zaskakujące. Najbardziej lubię, kiedy Jacek szokuje wszystkich własnymi niebanalnymi odkryciami, mimo, że zwątpi w własne motto, ludzie okażą się jak zwykle banalnie przewidywalni. ;) lemonade-street.blogspot.com
"Pan Przypadek i fioletowoskórzy" Jacka Getnera jest bardzo ciekawą propozycją na rynku czytelniczym. Pan Przypadek to cykl powieści. Każda składa się z trzech części, w których tytułowy bohater Pan Przypadek ma do rozwiązania jakąś sprawę. "Pan Przypadek i fioletowoskórzy" jest opowieścią bardzo nieźle osadzoną w dzisiejszych realiach. Twórca idealnie omawia sytuację panującą w Polsce. Jacek Przypadek detektyw z idealnym zmysłem analitycznym, intuicją i znajomością ludzkich zachowań („Ludzie są banalnie przewidywalni”) biega po warszawskich ulicach, żeby znaleźć prawdę i sprawiedliwość. Traktuje wszystkich tak samo czy to bezdomnych, czy możnych tego świata. W książce pdf poruszane są bardzo ważne i aktualne tematy. Pierwsza element mówi o bezdomności, Jacek poszukuje w niej partnerki własnego przyjaciela. Dowiadujemy się tutaj o zwyczajach bezdomnych, ich życiu. Spotykamy się tutaj także z tematem eutanazji za społecznym pozwoleniem. Dr Tomaszym pozbawiał bezdomnych życia twierdząc, że robił to dla ich dobra. Książka ebook skłoniła mnie do refleksji czy i my zbyt prosto i powierzchownie nie oceniamy innych osób, nie biorąc pod uwagę wszystkich aspektów. Pojawia się wątek poszukiwań zaginionej Gwiazdeczki, jej śmierci ze strony dr Tomaszyma. W książce pdf poruszane są również kłopoty malwersacji finansowych, szantaży , wzajemnych układów. Książkę szczerze polecam, ponieważ trudne tematy i sprawy są przemycone w sposób humorystyczno - ironiczny. Czyta się ją naprawdę dobrze. Mamy całą plejadę bohaterów wartych uwagi Saganek, Makbetka, Komisarz Łoś, to tylko niektórzy. Zdecydowanie polecam.Sandra, lat 17źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
Jacek Przypadek nigdy nie mógł narzekać na nadmiar przyjaciół, lecz po jego ostatnich sukcesach detektywistycznych liczba ewentualnych, przyjaznych mu osób gwałtownie zmalała. Nic dziwnego, w końcu ludzie są baaardzo przewidywalni, a czyjś sukces... boli najbardziej. I tak Przypadek wylądował wśród bezdomnych.Ale nie martwcie się- polski odpowiednik Sherlocka Holmesa nie przemienił miejsca zamieszkania, wręcz przeciwnie, ma do załatwienia kilka spraw w interesie fioletowoskórych.To czwarty tom przygód dzielnego i diabelnie spostrzegawczego Jacka Przypadka. Nieustępliwie brnę przez kolejne części, choć nie wiem, czy to słowo jest odpowiednie do książki, którą czyta się z przyjemnością. Z tomu na tom historie są coraz ciekawsze; tym razem przenosimy się na złomowisko, bierzemy udział w wymianie handlowej, wszelkich niesnaskach, kłótniach i... donosach. Zachowanie bezdomnych -bo oczywiście to oni kryją się pod określeniem "fioletowoskórzy"- niewiele zmieniło się od czasów, gdy musieli z różnorakich powodów opuścić ciepłe, domowe ogniska. Stale są tylko ludźmi, a więc egoistycznymi, goniącymi za pieniędzmi istotami. Z tym, że wolą zarobione sumy wydać na słynny w tamtejszym środowisku trunek, Kwiat Pustyni. Pan Przypadek i fioletowoskórzy to nie tylko trzy sprawy, w których przewija się motyw bezdomnych. Jak wspomniałam wcześniej, detektyw- amator zdążył swą szczerością i niebywałą spostrzegawczością dorobić się grona prywatnych wrogów, dlatego w książce pdf przewijają się sytuacje, gdy próbują, mówiąc krótko, "podstawić mu nogę". Nim książka ebook trafiła w moje ręce zastanawiałam się, co może oznaczać zagadkowy dopisek fioletowoskórzy. Przez myśl przemknął mi niedorzeczny pomysł, iż chodzi o... ludzi, poszukujących ufo. Jak się okazało, nie miałam ani krzty racji i bardzo się z tego cieszę!Dodam, że ta okładka podoba mi się najbardziej z wszystkich, jakie do tej pory powstały. A, żałuję również bardzo, że Błażej mniej emanował swoim zwierzęcym magnetyzmem... ;)