Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Ze wstępem Cezarego Łazarewicza. Chociaż pamiętała, że dziennikarz powinien być obiektywny, to szczerze przyznawała, że nie potrafi. Tam, gdzie prokuratorzy, adwokaci i sędziowie widzieli paragrafy, Barbara Seidler widziała ludzi. I chociaż twórcy kryminałów mogą tu szukać inspiracji, ponieważ opisywane sprawy mrożą krew w żyłach, to autorce udało się – dzięki opisywaniu także procesów o miedzę, zabójstw na wiejskiej zabawie, gehenny w kwaterunkowym mieszkaniu, czynu zawiedzionego amanta czy pijackich awantur – oddać atmosferę i klimat PRL-u. Powstało fascynujące świadectwo epoki, lecz także kawałek literatury napisany tak, jak dzisiaj już nikt nie napisze. "Chciałabym, ach, jak bardzo chciałabym umieć to zrobić… – aby czas i ludzie, i tło, i to, co najważniejsze, odbiło się w słowie pisanym, aby było coś z mechanizmu władzy, czasu przyspieszonego, ludzkich zakamarków…". Barbara Seidler "Bardzo Państwu zazdroszczę, że po raz pierwszy będziecie mogli przeczytać jej najlepsze reportaże kryminalne. To dzisiaj prawdziwy rarytas. Nie ma już takich tekstów w polskiej prasie, odkąd największe redakcje pozwalniały dziennikarzy sądowych. No i nikt tak nie pisze jak ona. Proszę tylko pamiętać, że teksty te pochodzą z czasów, gdy ostatnim redaktorem był cenzor, a czytelnicy szukali prawdy pomiędzy wierszami". Cezary Łazarewicz
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pamiętajcie, że byłem przeciw. Reportaże sądowe |
Autor: | Seidler Barbara |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Czarne |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.