Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Mimo że Zofia jest dojrzałą kobietą, stale nosi w sobie dużo lęków – zwłaszcza przed pożegnaniem. To dlatego, że nigdy nie pogodziła się z odejściem Konrada, do którego żywiła skrywaną miłość, a także innych bliskich. Pragnie w końcu uwolnić własny głos – chce mówić, śpiewać, krzyczeć – jednak w innym języku niż dotychczas, bo ten, którym posługiwała się latami, wydaje się jej obcy, przytłumiony, uwięziony. Aby tak się stało, musi wrócić do przeszłości – nierzadko trudnych wspomnień – i spróbować zrozumieć małą Zosię, która jest głęboko przekonana, że nikt z dorosłych jej nie rozumie… Czy podróż przez zakamarki duszy pozwoli Zofii zaakceptować wreszcie siebie i innych?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pamięć Zofii |
Autor: | Zofia Dopke |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: | 2022 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Cudowne książki nie rodzą się ze zwykłych historii, które akurat przyszły nam do głowy. Urok wywodzi się z wnętrza, ze smutków i bóli, które pomimo upływu czasu stale nie chcą się zagoić. Rodzą się z życia. Każdy z nas nosi w sobie słowa, których nie wypowiedział, bądź których nie ma do kogo już wypowiedzieć. Nasza bohaterka jest nieco wiekową kobietą, która od dzieciństwa nosi w sobie pewien ból. Nie znosi pożegnań i nie potrafi tego robić. Jest cudowną kobietą, która widzi urok świata i umie się nim delektować. Kiedy przesiaduje w kościele, wsłuchuje się w głos księdza, obserwuje otoczenie i czuje smutek, który tam panuje. W pewnym momencie, tuż przed końcem uroczystości normalnie wychodzi. Nie potrafi się przemóc i zostać do końca. Nie lubi smutku, dlatego na wszelkie metody od niego ucieka. By jednak zrozumieć dogłębnie jej problem, przenosi nas do czasów własnego dzieciństwa, kiedy to nikt jej nie słuchał. Ona wiedziała, że coś gdzieś się działo, że rodzice i rodzeństwo o czymś rozmawiają, tylko nikt nie chciał jej niczego tłumaczyć. Czuła się jakby gorzej niż niewidzialna. Celowo ignorowana, jakby mniej niż nic dla nich znaczyła. To naprawdę cudowna historia. Niesamowicie smutna i nostalgiczna. Aż serce się ściskało, kiedy ona tak bardzo za kimś tęskniła. Kiedy wypowiadała się o nim z szacunkiem i tęsknotą. Był ktoś dla kogo była kimś, lecz... No właśnie. Nie ciekawi was co się z nim stało? Co jeszcze wydarzyło się w jej młodzieńczym życiu, że jako starsza dziewczyna stale nie potrafi się po tym pozbierać? Jak wybaczyć komuś z kim przebywa się w każdej sekundzie życia? Bardzo cudowna książka, która własną prostotą przedarła się do mojego serca. To historia, która może być jednocześnie opowieścią każdego z nas. Dużo osób nosi krzywdy, których nie w sposób samemu wyrzucić. Potrzeba nam kogoś, kto nie tylko zrozumie, lecz i wysłucha. Kto uświadomi nam, że czyjeś winy, nigdy nie powinny być naszymi. Opowieść bardzo krótka, lecz warta zauważenia, ponieważ ma wspaniałe przesłanie. Bardzo wam polecam!
Decydując się na debiutancką opowieść Zofii Dopke nie spodziewałam się, że przywita mnie opowieść zamiast pełno fabularnej powieści. Lektura liczy sobie bowiem trochę nad osiemdziesiąt stron i stanowi studium psychiczne zakochanej bohaterki. Ciężko napisać coś więcej o książce, która kończy się szybciej niż zaczyna. Nie mówię o formie, bo od dawna jestem olbrzymią fanką opowiadań, lecz o samym przedstawieniu sytuacji. Autorka miała interesujący pomysł, który skrupulatnie realizowała, lecz aż prosiło się, by rozwinąć potencjał i znacznie więcej napisać o życiu bohaterki. Tytułowa Zofia to dojrzała kobieta, która mierzy się z prywatnymi dramatami. Ciężko jej pokonać żal po stracie ukochanych osób i ewidentnie nie potrafi przepracować towarzyszących jej negatywnych emocji. Tym samym Zofia nie może ruszyć na przód. Decyduje się cofnąć do własnych dziecięcych lat i wysłuchać drzemiące w sobie dziecko, by móc w końcu głośno mówić o własnych problemach. Książka ebook jest pewnego rodzaju oczyszczeniem, być może też indywidualną spowiedzią autorki. Jest to pewien bodziec do zmian dla czytelnika, lecz zbyt mało było w tym wszystkim konkretnych faktów, zbyt mało zostały rozbudowane opisy, szczegóły, detale, żebym mogła się w to wszystko wgryźć i utożsamić z bohaterką. Pomysł był niezły a wykonanie ciekawe, lecz zbyt mało treściwe jak na mój gust a co za tym idzie pozbawione większych emocji. Jeśli szukacie nietypowego opowiadania na leniwe popołudnie, możecie zmierzyć się z twórczością Zofii Dopke. Chętnie dowiem się jak Wy oceniacie "Pamięć Zofii". Dla mnie była to interesująca przygoda i na pewno nie żałuję własnego wyboru. Myślę, że gdyby autorka pociągnęła temat to narodziłaby się naprawdę treściwa historia a tymczasem niektóre aspekty Zofii stale pozostają dla mnie tajemnicą.
Jak wiadomo, pamięć bywa ulotna, jednak wydarzenia, które miały miejsce w dzieciństwie rzutują na nasze dalsze życie. Tak jest również w przypadku Zofii, głównej bohaterki ,,Pamięci Zofii" Zofii Dopke. Jako kilkuletnia dziewczynka poznaje Konrada, chłopca, który to pojawia się, to znika. Czy jest prawdziwy, czy to tylko wytwór dziecięcej wyobraźni? O tym czytelnik musi przekonać się sam. Nie jest to zbyt wymagająca lektura, jednak dzięki podzieleniu książki na epizody pod wobec lat możemy cofnąć się do czasów powojennych, przekonać się, jak sobie wówczas radzili zwykli ludzie. ,,Pamięć Zofii" to kilkudziesięciostronicowa książeczka, z którą bardzo miło mimo wszystko spędziłam czas. Nie chcąc zdradzać całej fabuły, na tym poprzestanę. Warto jednak dać szansę temu tytułowi, jeśli czujecie przyciąganie do niewyjaśnionych historii sprzed lat. Czy Zofii uda się uporać z teraźniejszością, jeśli wyruszy w podróż do własnej przeszłości? To się okaże. Prosty, lecz nie prostacki mowa i wciągająca treść sprawiły, że zapoznałam się z tym tytułem za jednym razem.