Pakiet: Pucio uczy się mówić / Pucio mówi pierwsze słowa PDF transkrypt - 20 pierwszych stron:
Strona 1
Drodzy Rodzice,
trzymacie w rękach książkę dla dzieci, które stawiają pierwsze kroki w mówieniu – najmłodszych
oraz tych z opóźnionym rozwojem mowy. Jest to pierwsza część przygód Pucia, skoncentrowana
przede wszystkim na wyrażeniach dźwiękonaśladowczych i samogłoskach, które powinny być
używane już przez roczne dzieci.
Jak zbudowana jest ta książka… i dlaczego tak prosto?
Przygody Pucia i jego wesołej rodziny celowo są przedstawione jak najprościej pod względem użytego języka oraz
ilustracji. W przypadku stymulowania rozwoju mowy dzieci najmłodszych nie chodzi o czytanie długich tekstów,
ale o wspólne opowiadanie bardzo prostymi zdaniami o tym, co znajduje się na obrazku, i zadawanie prostych
pytań dotyczących ilustracji. Dołączone teksty są napisane tak, jakbyśmy w prostych zdaniach relacjonowali
dziecku, co widzimy na obrazkach. W zapisie dźwięków na ilustracjach nie użyto znaków interpunkcyjnych.
Dzięki temu dziecko zapamiętuje zapis dźwięku, co jest pomocne w pierwszych krokach w nauce czytania.
Jak używać tej książki, aby wspierać rozwój mowy dziecka?
Czytając proste teksty zawarte na ilustracji, jednocześnie pokazujemy palcem obiekty i osoby, o których mówimy.
Możemy też pominąć czytanie tekstu i swobodnie rozmawiać z dzieckiem o osobach i zwierzętach pojawiających się
w danej przygodzie. Zachęcamy do powtarzania dźwięków, które one wydają. Pokazując palcem obiekt, zadajemy
dziecku pytania: „Kto to?”, „Co to?”, „Co robi?”, „Co mówi?”. Namawiamy do odpowiadania na te pytania i dajemy
dziecku czas na odpowiedź. Jeśli ma z tym trudności, podpowiadamy mu, jak mówi krowa, jak robią nożyczki itd.
Wskazujemy obiekty, o których właśnie mówimy, zachęcamy także dziecko do wskazywania ich, pytając: „Gdzie
jest?” (np. kot).
Strona 2
Czego unikać podczas zabawy z tą książką?
Nie zmuszajmy dziecka do powtarzania słów, dźwięków, strofując je: „Powtórz!”. Dajmy mu czas, aby samo
zechciało to zrobić. Nie oczekujmy też, że poprawnie wymówi wszystkie dźwięki i słowa. Są w nich ukryte głoski,
które jeszcze będą sprawiać mu kłopoty. O ile prawdopodobnie dobrze powie „pi, pi” i „mu”, o tyle np. „gru, gru”
czy „dryń, dryń” może zniekształcać. Nie zasypujmy też malucha dodatkowymi długimi opowieściami o treści
ilustracji. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z dzieckiem, które nie tylko uczy się mówić, lecz także dopiero
rozwija swoje możliwości rozumienia mowy.
Na co zwrócić uwagę podczas wspólnej zabawy z tą książką?
Zwróć uwagę, czy dziecko jest zainteresowane wspólną pracą z książką, czy patrzy na to, co pokazujesz,
i czy ma chęć samodzielnie wskazywać palcem obiekty, chcąc pokazać je tobie. To ważne, aby podejmowało próby
powtarzania dźwięków i nazywania obiektów. Jeśli nie zauważasz takich zachowań, skonsultuj się z logopedą.
Życzę Państwu dobrej zabawy z przygodami małego Pucia, a jeśli chcielibyście podzielić się swoimi spostrzeżeniami
na temat książki, zapraszam do odwiedzenia mojej strony na Facebooku.
Autorka
Strona 3
Ale zabawa!
Pucio rysuje.
Misia ma nożyczki i wycina.
Nożyczki robią:
CiACH, CiACH!
Mama pomaga Misi.
Ktoś puka do drzwi:
PUK, PUK!
Kto to?
To tata!
Strona 4
Strona 5
Strona 6
Mama gotuje.
Zupa robi: B U L , B U L .
Pucio wyciąga rękę do garnka.
–NU, NU!
Nie wolno! – mówi mama.
– Zupa jest gorąca.
Tata czyta.
Telefon dzwoni:
DRYŃ, DRYŃ!
Kto dzwoni?
Może babcia?
Strona 7
Strona 8
Pucio karmi misia.
– A M – mówi Pucio.
– Jedz, misiu!
Tata karmi Bobo.
Misia chrupie marchewkę:
C H RU P, C H RU P.
–MNIAM
– mówi mama
– jaki dobry obiad!
Recenzje
Moje antyksiążkowe dzidziuś uwielbia! sam "czyta", przynosi aby mu czytać, tarmosi książkę wszędzie. Pucio jest z nami zaledwie kilka dni, a oboje jesteśmy już zakochani! Niecierpliwie czekamy na element trzecią!
Super. błyskawiczna przesyłka. Zalecam wszystkim mamom.
Doskonała pozycja! Zalecam każdej mamie i każdemu małemu odkrywcy nawet mającemu tylko kilka miesięcy. Książka ebook posiada ciekawszą szatę graficzną, przedstawia sytuacje bliskie dziecku, można ją czytać, można opowiadać, co przedstawiają ilustrację, starczy otworzyć a pomysły na nowe zabawy z dzieckiem same się nasuwają. Może na etapie nauki mowy rodzic nie zwraca na to uwagi, lecz widać, że to książka, która będzie towarzyszyć dzidziusiowi znacznie dłużej - jest idealnym prowadzeniem do nauki przymiotników, rzeczowników i czasowników (część druga). Zalecam serdecznie!